Całkowita dominacja kobiety w związku ?

[femdom_lover]

Czy jest możliwa ? Psychiczna, fizyczna, erotyczna; na wszystkich tych płaszczyznach ?

Czy się zdarza ? Znacie takie związki lub relacje ?

Wyobrażacie sobie siebie w takim związku lub relacji, gdzie to kobieta decyduje, organizuje, rozkazuje, każe się pieścić czy też kocha się zawsze gdy ona ma na to ochotę i musi się to wszystko na co kobieta ma ochotę wydarzyć, czyli po prostu zostać wykonane przez mężczyznę w trybie bezzwłocznym ?

Nie myślę tutaj o partnerstwie z przewagą decyzyjności kobiety, tylko takiej relacji władzy absolutnej. Miałybyście czasem na to ochotę, a jeśli tak - czy to jest w ogóle do zrealizowania z jakimkolwiek facetem ?

[OldWorldBlues]

Napisane przez femdom_lover

Wyobrażacie sobie siebie w takim związku lub relacji, gdzie to kobieta decyduje, organizuje, rozkazuje, każe się pieścić czy też kocha się zawsze gdy ona ma na to ochotę i musi się to wszystko na co kobieta ma ochotę wydarzyć, czyli po prostu zostać wykonane przez mężczyznę w trybie bezzwłocznym ?

Nie, to patologia.

[aleks_90]

Napisane przez femdom_lover

Czy jest możliwa ? Psychiczna, fizyczna, erotyczna; na wszystkich tych płaszczyznach ?

Czy się zdarza ? Znacie takie związki lub relacje ?

Wyobrażacie sobie siebie w takim związku lub relacji, gdzie to kobieta decyduje, organizuje, rozkazuje, każe się pieścić czy też kocha się zawsze gdy ona ma na to ochotę i musi się to wszystko na co kobieta ma ochotę wydarzyć, czyli po prostu zostać wykonane przez mężczyznę w trybie bezzwłocznym ?

Nie myślę tutaj o partnerstwie z przewagą decyzyjności kobiety, tylko takiej relacji władzy absolutnej. Miałybyście czasem na to ochotę, a jeśli tak - czy to jest w ogóle do zrealizowania z jakimkolwiek facetem ?

A co w zwiazku "normalnym" kocha sie wtedy kiedy nie ma ochoty ale dlatego bo facet ma?

Co do tematu. Nie. Nie szukam niewolnika ani służacego. Znudziłby mnie taki związek. Lubie jak facet czasem o czyms zdecyduje lub robimy to razem.



Takie "Jej 50 twarzy" "Ciemniejsza strona Pani Grey"

[MissChievousTess]

Napisane przez OldWorldBlues

Nie, to patologia.

Jeśli już to nie patologia, a parafilia.
Co do wątku- wśród ludzi panuje pełna różnorodność, w tym upodobań i typów psychiki, więc różne rzeczy są możliwe. Także to. I także za obopólną zgodą obu stron.
Czy komuś się to podoba czy nie, wydaje normalne czy nie to już inna para kaloszy. Normy mają to do siebie, że są konwencjami. Nie każdy musi i nie każdy uznaje daną konwencję.
Co do Twojego pytania autorze- czemu ma się nie dać? Jak się wie czego się chce, zna się swoje upodobania to wystarczy poszukać kogoś, kto też wie czego chce i zna siebie.
I gdzie jak gdzie, ale w internecie takie osoby na pewno można znaleźć. Grunt to wiedzieć czego się chce. To połowa sukcesu.

---------- Dopisano o 17:18 ---------- Poprzedni post napisano o 17:15 ----------

Napisane przez aleks_90

A co w zwiazku "normalnym" kocha sie wtedy kiedy nie ma ochoty ale dlatego bo facet ma?

Co do tematu. Nie. Nie szukam niewolnika ani służacego. Znudziłby mnie taki związek. Lubie jak facet czasem o czyms zdecyduje lub robimy to razem.



Takie "Jej 50 twarzy" "Ciemniejsza strona Pani Grey"

No to Ty lubisz tak, a autor wątku inaczej. W czym problem?
Są ludzie w związkach slave-master, mają swoje portale społecznościowe. Mają nawet swoje rejestry "slave", żeby jeden master drugiemu nie wchodził w drogę. No i w czym problem?
Skoro to dorośli ludzie i skoro związki są za obopólną zgodą. Nikt nie krzywdzi zwierząt ani osób nieletnich, no to co komu do tego?

[OldWorldBlues]

Napisane przez MissChievousTess

Jeśli już to nie patologia, a parafilia.

Napisane przez MissChievousTess

No to Ty lubisz tak, a autor wątku inaczej. W czym problem?
Są ludzie w związkach slave-master, mają swoje portale społecznościowe. Mają nawet swoje rejestry "slave", żeby jeden master drugiemu nie wchodził w drogę. No i w czym problem?
Skoro to dorośli ludzie i skoro związki są za obopólną zgodą. Nikt nie krzywdzi zwierząt ani osób nieletnich, no to co komu do tego?

A jest jakiś problem? W zacytowanym przez Ciebie poście nie widzę żeby ktoś miał jakiś problem.

[nyana89]

Napisane przez femdom_lover

Miałybyście czasem na to ochotę

Nie. Nie. Kurna mać, nie...

[lolita96]

Ja mam taką fantazję żeby pójść do łóżka z jakimś totalnie uległym facetem, który będzie robił wszystko na co mam ochotę.
Może kiedyś się odważę to zrealizować, ale na razie za wcześnie na takie zabawy, poza tym pewnie nie będzie łatwo znaleźć odpowiedniego kandydata

[malinowa87]

O ja, kolo założył wątek, by nakłonić Was do zwierzeń i się pobryndzlować, a Wy się produkujecie Jeszcze ten jego nick - nawet się nie kryje z tym, że chce się pobudzić. Wątek z gatunku "owłosienie intymne" itp.

[aleks_90]

Napisane przez OldWorldBlues

A jest jakiś problem? W zacytowanym przez Ciebie poście nie widzę żeby ktoś miał jakiś problem.

No własnie tez nie wiem w czym problem. Autor watku pytał czy bym chciała, wiec napisałam.

[nyana89]

Napisane przez malinowa87

O ja, kolo założył wątek, by nakłonić Was do zwierzeń i się pobryndzlować, a Wy się produkujecie Jeszcze ten jego nick - nawet się nie kryje z tym, że chce się pobudzić. Wątek z gatunku "owłosienie intymne" itp.

Thank you, captain obvious

[lolita96]

Napisane przez malinowa87

O ja, kolo założył wątek, by nakłonić Was do zwierzeń i się pobryndzlować, a Wy się produkujecie Jeszcze ten jego nick - nawet się nie kryje z tym, że chce się pobudzić. Wątek z gatunku "owłosienie intymne" itp.

a nawet jeśli to co z tego


Mi się wątek w pierwszej chwili skojarzył z wątkiem karmelowej krówki (czy jakoś tak) ''czy można nie lubić swojego chłopaka'', który został odkopany bodajże wczoraj

[malinowa87]

Napisane przez lolita96

a nawet jeśli to co z tego


Mi się wątek w pierwszej chwili skojarzył z wątkiem karmelowej krówki (czy jakoś tak) ''czy można nie lubić swojego chłopaka'', który został odkopany bodajże wczoraj

Nic z tego No przecież jak macie ochotę to piszcie, nikt nie broni, a i pan się ucieszy

[femdom_lover]

Napisane przez malinowa87

O ja, kolo założył wątek, by nakłonić Was do zwierzeń i się pobryndzlować, a Wy się produkujecie Jeszcze ten jego nick - nawet się nie kryje z tym, że chce się pobudzić. Wątek z gatunku "owłosienie intymne" itp.

Otóż malinowa87 jesteś w błędzie, bynajmniej nie chodzi o to jak nazwałaś to 'bryndzlowanie' tylko o zebranie opinii, często pewnie bardzo różnych, ale ciekaw jestem po prostu jakich będzie większość. Przypuszczam, że tych typu 'stawiam na partnerstwo' zdecydowanie najwięcej, tylko czy takie postawienie sprawy faktycznie daje wystarczajacą ilość satysfakcji kobiecie ? I nie chodzi mi bynajmniej tylko i wyłącznie o sferę życia erotycznego. Całkowita uległość faceta wobec zawsze i wszędzie dominującej partnerki z pewnością jest nudna, pytanie sformułuje więc w ten sposób: jak by było najbardziej optymalnie, na co Wy kobiety chciałybyście mieć większy wpływ, tak by zdominować którą sferę życia i na jak długo, bądz jak często ? No chyba, że odpowiada Wam to, na na co Wasze samce alfa Wam pozwalają ?

[Rustyk]

Napisane przez femdom_lover

Czy jest możliwa ? Psychiczna, fizyczna, erotyczna; na wszystkich tych płaszczyznach ?

Czy się zdarza ? Znacie takie związki lub relacje ?

Wyobrażacie sobie siebie w takim związku lub relacji, gdzie to kobieta decyduje, organizuje, rozkazuje, każe się pieścić czy też kocha się zawsze gdy ona ma na to ochotę i musi się to wszystko na co kobieta ma ochotę wydarzyć, czyli po prostu zostać wykonane przez mężczyznę w trybie bezzwłocznym ?

Nie myślę tutaj o partnerstwie z przewagą decyzyjności kobiety, tylko takiej relacji władzy absolutnej. Miałybyście czasem na to ochotę, a jeśli tak - czy to jest w ogóle do zrealizowania z jakimkolwiek facetem ?

Niee, to już jest przesada. Związek, gdzie kobieta jest osobą decyzyjną nie wypali, bo to sprzeczne z naturą i uwłaczające.

Wysłane z mojego SM-G318H przy użyciu Tapatalka