should i stay or should i go? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2016-09-13, 09:41   #1
migotanie
Raczkowanie
 
Avatar migotanie
 
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 50

should i stay or should i go?


doszłam do takiego chaosu w swojej głowie, że już sama nie wiem co zrobić. dlatego postanowiłam opowiedzieć swoją historię i zapytać o rady, choć czuję się z tym dziwnie. no, ale każdy czasem potrzebuje spojrzenia z boku.

z t. znamy się prawie cztery miesiące. trafiliśmy na siebie przypadkiem podczas mojego urlopu, świetnie nam się rozmawiało, śmiało i opowiadało historie z życia. urlop się skończył ja wróciłam do siebie, on do siebie - dzieli nas jakieś 120km. nadal dużo rozmawialiśmy, spotykaliśmy się w weekedny, czasem on przyjeżdżał wieczorem po swojej pracy. dobrze spędzało mi się z nim czas, choć był dokładnie taki jaki nigdy miał nie być - niższy, znacznie tęższy, młodszy i bez wykształcenia. prawda też jest taka, że nie udało mi się nigdy przywiązać do swoich wyobrażeń, więc to nie był dla mnie dramat. mam takie podejście, że pozwalam rzeczom się dziać, nie wybiegam nigdy daleko w przyszłość. po ponad miesiącu on zaczął wrzucać w rozmowy niby żartem, ale jednak nie, takie teksty, że zostanę jego żoną, że musimy zaplanować święta. mam alergię na takie projekcje, od razu więc mu powiedziałam, żeby wstrzymał konie i zszedł na ziemię. myślałam, że zrozumiał o co mi chodziło, ale chyba jednak nie - potem zaczynał coś mówić, przerywał i mówił 'zapomniałem, że miałam tak nie mówić, nie chcę cię przestraszyć'. pomimo tego wątku nadal wszystko układało się dość dobrze i miałam przekonanie, że to po prostu fajny, dobry, ciepły facet. zauważyłam jednak, że w nim narasta takie ciśnienie na to, żebym ja powiedziała, że tak, jest najlepszym co mnie mogło spotkać i odjedźmy już teraz na białym koniu w stronę zachodzącego słońca. on często mówi, że nigdy nie spotkał nikogo takiego jak ja, że dla niego jestem najlepsza, najpiękniejsza i najmądrzejsza. tylko, że wiecie, ja nie mam poczucia, żeby on mnie w ogóle znał, raczej swoje wyobrażenie o mnie. tak naprawdę nigdy nie pyta o mnie, moje życie, przeszłość, raczej chce rozmawiać o tym co on czuje i co przeszedł. gdy jedziemy gdzieś na weekend to na mnie spoczywa cała odpowiedzialność - wybór miejsca, godziny dojazdu, nawet miejsca na obiad, a on lezie jak ciele, gdy zmuszam go do podjęcia jakiejkolwiek decyzji to zajmuje mu to pół dnia i godziny rozmów w stylu 'ale czego ty chcesz? pójdźmy tak gdzie chcesz, ja chcę, żebyś była zadowolona, pójdę gdzie chcesz, zrobimy co chcesz, blaba'. jeżeli ktoś to czyta, to informuję, że zbliżam się do końca, wytrzymajcie jeszcze chwilę. w międzyczasie okazało, że był prawiczkiem (ma 24 lata) i uważa, że powinnam mieć to za wielki zaszczyt, że byłam tą pierwszą i czuje, że w ogóle tego nie doceniłam. na koniec historii dodam, że przedwczoraj wyznał mi miłość.

moje pytanie jest banalne i brzmi: co zrobić, jak żyć? lubię go, widzę jego wady, ale nie jestem zakochana. może mogłabym być za jakiś czas, może nie. on robi parcie, że już teraz, zaraz, wszystko, przeprowadzę się do twojego miasta. jak myślicie powinnam zakończyć to definitywnie, jeszcze poczekać czy spróbować wejść w to mocniej?
migotanie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-13, 10:10   #2
Kelecka
Zadomowienie
 
Avatar Kelecka
 
Zarejestrowany: 2016-06
Lokalizacja: Heights, kind of wuthering
Wiadomości: 1 633
Dot.: should i stay or should i go?

Ty go jakos tam lubisz i jakos tam tolerujesz w tym momencie.
Wymieniasz rzeczy ktore przeszkadzaja Ci teraz, za kolejnych kilka miesiecy beda przeszkadzaly jeszcze bardziej. Pewnie slyszac kolejne 'pojdziemy gdzie zechcesz' zaczelabym walic glowa w sciane. Jego glowa.
O zaszczynie bycia pierwsza, nawet nie wspomne, to to zena troche.
Odpuscilabym sobie to wszystko na Twoim miejscu.
Kelecka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-13, 10:30   #3
Calla_
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 554
Dot.: should i stay or should i go?

Ja na twoim miejscu bym tak nie wytrzymała. Jestem dość niezależna, ale fajnie kiedy facet ma własne zdanie i też proponuje swoje pomysły. Znam parę związków, gdzie było dużo parcie na takie rzeczy jak: dom, ślub, przyszłość na samym początku. Żadna z tych relacji nie przetrwała dłużej niż 4 miesiące.
Poza tym sądzę, że jeśli teraz nie jesteś w nim zakochana, a już widzisz jego wady, które ci przeszkadzają na tyle by zastanawiać się nad waszym losem to wątpię, że kiedyś go pokochasz.
Calla_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-13, 10:43   #4
migotanie
Raczkowanie
 
Avatar migotanie
 
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 50
Dot.: should i stay or should i go?

dzięki za odpowiedzi. ja jestem dość niezależnym typem, nie przeszkadzają mi luźne relacje, uważam, że dorośli ludzie mogą uprawiać seks i spędzać ze sobą czas bez deklaracji wspólnego życia aż po grób. nie chcę nikogo prowadzić za rękę przez życie. nie wiem - myślicie, że takie zachowania mogą minąć czy to raczej niezbywalna chęć to bycia zarządzanym?

jak napisałam o tym wszystkim, to sama też zobaczyłam to nieco jaśniej. lubię go i to fajny facet i czasem ogarnia mnie czułość jak na niego patrzę i chciałabym, żeby był szczęśliwy, ale chyba jednak jest tak, że albo wariuje się na czyimś punkcie, albo nie. najbardziej niepokoi mnie to parcie właśnie, że już przyszłość, ślub, miłość po życia kres. to niepokojąco mroczne mi się wydaje.
migotanie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-13, 11:18   #5
singlelady
Raczkowanie
 
Avatar singlelady
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Dolnośląskie
Wiadomości: 61
Dot.: should i stay or should i go?

W moim przypadku zawsze było tak jak napisałaś: albo sie na czyimś punkcie wariuje albo nie. I jeśli nie ma tej chemii od początku to istnieje raczej małe prawdopodobieństwo, żeby się to zmieniło. Z twojej strony najwidoczniej tego nie ma, dlatego ja chyba dążyłabym do zakończenia tej relacji, nie ma sensu oszukiwać siebie i jego
__________________
Jeśli czegoś nie wolno, a się bardzo chce, to można
singlelady jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-13, 12:36   #6
201610130935
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 590
Dot.: should i stay or should i go?

Pachnie mi desperatem - gdyby mi facet, z którym spotykam się parę miesięcy, wspomniał o ślubie to uciekłabym. Wydaje mi się, że nie zakochasz się w nim przez to presję i parcie z jego strony. Dla mnie, lepiej z nim zerwij.
201610130935 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-13, 13:04   #7
thirky
on tired little feet
 
Avatar thirky
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 6 200
Dot.: should i stay or should i go?

Cytat:
Napisane przez CzerwonaArcyksiezniczka Pokaż wiadomość
Pachnie mi desperatem - gdyby mi facet, z którym spotykam się parę miesięcy, wspomniał o ślubie to uciekłabym. Wydaje mi się, że nie zakochasz się w nim przez to presję i parcie z jego strony. Dla mnie, lepiej z nim zerwij.
Nie wiem czy to desperacja. Po prostu się zakochał. Ona nie, a z premedytacją spotyka się z nim nadal, wodząc go za nos. Bardzo niefajnie.
__________________

I saw it first!’ squeaked Sniff, ‘I must choose a name for it.
Wouldn’t it be fun to call it Sniff? That’s so short and sweet.
thirky jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-13, 13:30   #8
migotanie
Raczkowanie
 
Avatar migotanie
 
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 50
Dot.: should i stay or should i go?

no właśnie nie chcę i stąd ten wątek. weź pod uwagę, że my naprawdę słabo i krótko się znamy, widujemy się w weekendy i to nie wszystkie, w między czasie on nie przejawia zainteresowania moim życiem tylko chęć rozmawiania o sobie. od początku jestem z nim szczera, lubię go i dobrze się czuję w jego towarzystwie, ale dla mnie to cały czas początkowy etap. nie mogę jednak spokojnie i stopniowo się zaangażować, bo on napiera na mnie z komunikatami miłość, ślub, tylko ty, nie rozglądaj się za innymi, olewasz mnie, bo nie odebrałaś telefonu. i nie wiem co zrobić, nie wiem czy takie zachowania mijają, czy przybierają na sile, bo nigdy nie spotykałam z nikim tak emocjonalnym.
migotanie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-13, 13:33   #9
martina__88
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 18
Dot.: should i stay or should i go?

Moim zdaniem to bez sensu - on będzie się coraz bardziej angażował, a Ty (sądząc po tym co napisałaś) nigdy go nie pokochasz. Spotykacie się tak krótko, a już zauważasz ile rzeczy Ci w nim nie pasuje... To nie ma przyszłości, tylko skrzywdzisz chłopaka, jeżeli tego nie zakończysz.
martina__88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-13, 13:55   #10
thirky
on tired little feet
 
Avatar thirky
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 6 200
Dot.: should i stay or should i go?

Cytat:
Napisane przez migotanie Pokaż wiadomość
no właśnie nie chcę i stąd ten wątek. weź pod uwagę, że my naprawdę słabo i krótko się znamy, widujemy się w weekendy i to nie wszystkie, w między czasie on nie przejawia zainteresowania moim życiem tylko chęć rozmawiania o sobie. od początku jestem z nim szczera, lubię go i dobrze się czuję w jego towarzystwie, ale dla mnie to cały czas początkowy etap. nie mogę jednak spokojnie i stopniowo się zaangażować, bo on napiera na mnie z komunikatami miłość, ślub, tylko ty, nie rozglądaj się za innymi, olewasz mnie, bo nie odebrałaś telefonu. i nie wiem co zrobić, nie wiem czy takie zachowania mijają, czy przybierają na sile, bo nigdy nie spotykałam z nikim tak emocjonalnym.
baju baju. przecież on Ci się nie podoba, denerwuje Cię, wkurza Cię że tak wg Ciebie szybko mówi o związku. to że spotykasz się z nim dalej to czyste wyrachowanie i tyle, nie pasuje Ci jak on się zachowuje to zakończ tę znajomość i już. z tego co piszesz to takie sygnały które Ci nie odpowiadają pojawiają się nie od wczoraj. już dawno powinnaś to skończyć
__________________

I saw it first!’ squeaked Sniff, ‘I must choose a name for it.
Wouldn’t it be fun to call it Sniff? That’s so short and sweet.
thirky jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-13, 13:59   #11
7ae4e73d4b096fedcc3cca3dacf09e293fa96405_68a3b071c8cd0
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 10 463
Dot.: should i stay or should i go?

Nie jesteście zgodni co do tępa, w jakim powinna rozwijać się relacja. Nie jesteście zgodni co do tego, czy prawictwo to rzecz godna uznania czy rzecz zupełnie obojętna. W jakich wspólnych kwestiach jesteście zgodni?
On po niecałych dwóch miesiącach planuje wspólną przyszłość. Jak zakochany nastolatek. Wg mnie ktoś taki nie jest wystarczająco dojrzały i nie jest dobrym materiałem na jakąkolwiek znajomość - związek na zawsze, związek na chwilę, związek na seks - no na żadną. A nawet trąci mi to obsesją, ja bym się chyba nieco wystraszyła.
Co do podejmowania decyzji - prosiłaś go, żeby od czasu do czasu to on coś zorganizował? Ja swojemu na takie paplanie "zrobimy tak jak ty będziesz chciała" powiedziałam wprost, że nie mam tyle czasu ani energii żeby za każdym razem wymyślać, wybierać, przygotowywać i że nie będę miała nic przeciwko, jeśli od czasu do czasu to on coś wymyśli, postanowi, zrobi po swojemu, albo przedstawi kilka możliwości żebym coś wybrała.

Edytowane przez 7ae4e73d4b096fedcc3cca3dacf09e293fa96405_68a3b071c8cd0
Czas edycji: 2016-09-13 o 14:02
7ae4e73d4b096fedcc3cca3dacf09e293fa96405_68a3b071c8cd0 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-13, 13:59   #12
I am Rock
lokalna gwiazda
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 803
Dot.: should i stay or should i go?

Cytat:
Napisane przez migotanie Pokaż wiadomość
no właśnie nie chcę i stąd ten wątek. weź pod uwagę, że my naprawdę słabo i krótko się znamy, widujemy się w weekendy i to nie wszystkie, w między czasie on nie przejawia zainteresowania moim życiem tylko chęć rozmawiania o sobie. od początku jestem z nim szczera, lubię go i dobrze się czuję w jego towarzystwie, ale dla mnie to cały czas początkowy etap. nie mogę jednak spokojnie i stopniowo się zaangażować, bo on napiera na mnie z komunikatami miłość, ślub, tylko ty, nie rozglądaj się za innymi, olewasz mnie, bo nie odebrałaś telefonu. i nie wiem co zrobić, nie wiem czy takie zachowania mijają, czy przybierają na sile, bo nigdy nie spotykałam z nikim tak emocjonalnym.
Nie, to nie przechodzi. Spotykałam się z panem "będzie jak zechcesz", po pół roku byłam bliska szaleństwa.
A ten twój, to dodatkowo jakiś osaczający typ.
I am Rock jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-13, 14:05   #13
201610130935
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 590
Dot.: should i stay or should i go?

To taki typ, co będzie miał focha, że masz przyjaciół i pasje.
201610130935 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-13, 14:57   #14
eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 11 924
Dot.: should i stay or should i go?

Cytat:
Napisane przez migotanie Pokaż wiadomość
doszłam do takiego chaosu w swojej głowie, że już sama nie wiem co zrobić. dlatego postanowiłam opowiedzieć swoją historię i zapytać o rady, choć czuję się z tym dziwnie. no, ale każdy czasem potrzebuje spojrzenia z boku.

z t. znamy się prawie cztery miesiące. trafiliśmy na siebie przypadkiem podczas mojego urlopu, świetnie nam się rozmawiało, śmiało i opowiadało historie z życia. urlop się skończył ja wróciłam do siebie, on do siebie - dzieli nas jakieś 120km. nadal dużo rozmawialiśmy, spotykaliśmy się w weekedny, czasem on przyjeżdżał wieczorem po swojej pracy. dobrze spędzało mi się z nim czas, choć był dokładnie taki jaki nigdy miał nie być - niższy, znacznie tęższy, młodszy i bez wykształcenia. prawda też jest taka, że nie udało mi się nigdy przywiązać do swoich wyobrażeń, więc to nie był dla mnie dramat. mam takie podejście, że pozwalam rzeczom się dziać, nie wybiegam nigdy daleko w przyszłość. po ponad miesiącu on zaczął wrzucać w rozmowy niby żartem, ale jednak nie, takie teksty, że zostanę jego żoną, że musimy zaplanować święta. mam alergię na takie projekcje, od razu więc mu powiedziałam, żeby wstrzymał konie i zszedł na ziemię. myślałam, że zrozumiał o co mi chodziło, ale chyba jednak nie - potem zaczynał coś mówić, przerywał i mówił 'zapomniałem, że miałam tak nie mówić, nie chcę cię przestraszyć'. pomimo tego wątku nadal wszystko układało się dość dobrze i miałam przekonanie, że to po prostu fajny, dobry, ciepły facet. zauważyłam jednak, że w nim narasta takie ciśnienie na to, żebym ja powiedziała, że tak, jest najlepszym co mnie mogło spotkać i odjedźmy już teraz na białym koniu w stronę zachodzącego słońca. on często mówi, że nigdy nie spotkał nikogo takiego jak ja, że dla niego jestem najlepsza, najpiękniejsza i najmądrzejsza. tylko, że wiecie, ja nie mam poczucia, żeby on mnie w ogóle znał, raczej swoje wyobrażenie o mnie. tak naprawdę nigdy nie pyta o mnie, moje życie, przeszłość, raczej chce rozmawiać o tym co on czuje i co przeszedł. gdy jedziemy gdzieś na weekend to na mnie spoczywa cała odpowiedzialność - wybór miejsca, godziny dojazdu, nawet miejsca na obiad, a on lezie jak ciele, gdy zmuszam go do podjęcia jakiejkolwiek decyzji to zajmuje mu to pół dnia i godziny rozmów w stylu 'ale czego ty chcesz? pójdźmy tak gdzie chcesz, ja chcę, żebyś była zadowolona, pójdę gdzie chcesz, zrobimy co chcesz, blaba'. jeżeli ktoś to czyta, to informuję, że zbliżam się do końca, wytrzymajcie jeszcze chwilę. w międzyczasie okazało, że był prawiczkiem (ma 24 lata) i uważa, że powinnam mieć to za wielki zaszczyt, że byłam tą pierwszą i czuje, że w ogóle tego nie doceniłam. na koniec historii dodam, że przedwczoraj wyznał mi miłość.

moje pytanie jest banalne i brzmi: co zrobić, jak żyć? lubię go, widzę jego wady, ale nie jestem zakochana. może mogłabym być za jakiś czas, może nie. on robi parcie, że już teraz, zaraz, wszystko, przeprowadzę się do twojego miasta. jak myślicie powinnam zakończyć to definitywnie, jeszcze poczekać czy spróbować wejść w to mocniej?
Co do pogrubionego, to mezczyzni w tej kwestii z reguly inaczej do tego podchodza niz kobiety. Kobieta potrzebuje wiecej czasu (i rozmów), zeby sie przekonac czy ten, to rzeczywiscie TEN i TO. Natomiast wielu mezczyzn juz po kilku tygodniach jest w stanie stwierdzic czy chca na powaznie wejsc z ta dziewczyna w zwiazek czy nie. Reasumujac, kobieta wchodzi w zwiazek niepewna i z obawami i pozniej coraz bardzo sie przekonuje, albo i nie. Natomiast mezczyzna, jak spotka taka, ktora mu sie autentycznie spodoba, to kuje zelazo poki gorace i idzie w to na calego, a dopiero pozniej okresla czy rzeczywiscie to jest TO czy tez nie. To po pierwsze.

A po drugie, to uwazam, ze zachowujesz sie mega niewporzadku. Nie jestes zakochana w tym facecie (i z tego co czytam, chyba juz nie bedziesz). Ciagniesz jakas taka lewa relacje, w ktorej chyba do konca nie chcesz byc, myslac, ze a nuz sie jakis cud zdarzy i Tobie zaskoczy, tak jak i jemu. Pytanie: po co? Powiedz sobie szczerze, ten facet Ci nie pasuje - ani z wygladu, ani z charakteru. Nie wiem, jest Twoim czasoumilaczem, bo akurat z braku laku nikogo innego na horyzoncie nie ma? Ta, daj mu spokoj, niech chlopak sobie znajdzie taka, ktora odwzajemni jego uczucia i bedzie szczesliwy. W pelni rozumiem jego cisnienie, bo zwyczajnie czuje, ze nie myslisz o nim powaznie, ale nadal sie z nim spotykasz i zawracasz mu glowe, nie wiedziec czemu i po co.

Podsumowujac: You should go.

Edytowane przez eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64
Czas edycji: 2016-09-13 o 16:04
eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-13, 16:09   #15
Calla_
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 554
Dot.: should i stay or should i go?

Dziewczyny mają dużo racji z tym wodzeniem za nos. Nie jesteś w nim zakochana, a z nim jesteś. Wątpię, żeby to się kiedykolwiek zmieniło. Czasem powinno się zrywać nawet z przedstawicielami największych cnót, jeśli się nic do nich nie czujesz. On jest typem przywiązującym się i już zaczyna myśleć o przyszłości z tobą. Jeśli tego nie utniesz teraz, skrzywdzisz go jeszcze bardziej. Poza tym sama, chociaż przez jakiś czas może będzie ci przykro z jego powodu, odczujesz ulgę. Moim zdaniem lepiej być samemu niż z niewłaściwą osobą.
Calla_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2016-09-13, 16:45   #16
lolita96
Zadomowienie
 
Avatar lolita96
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 1 229
Dot.: should i stay or should i go?

Moim zdaniem zachowujesz się samolubnie i egoistycznie.
Facet się zakochał, Ty nie, a mimo tego go zwodzisz, bo lubisz z nim spędzać czas.
Powinnas wyraźnie okreslic się i powiedzieć mu jak to wygląda z Twojej strony. Nie musisz z nim urywac od razu kontaktu, ale powinnas odpuscic wszelkie czulosci i pozostac na stopie koleżeńskiej
lolita96 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-13, 16:50   #17
I am Rock
lokalna gwiazda
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 803
Dot.: should i stay or should i go?

Cytat:
Napisane przez lolita96 Pokaż wiadomość
Moim zdaniem zachowujesz się samolubnie i egoistycznie.
Facet się zakochał, Ty nie, a mimo tego go zwodzisz, bo lubisz z nim spędzać czas.
Powinnas wyraźnie okreslic się i powiedzieć mu jak to wygląda z Twojej strony. Nie musisz z nim urywac od razu kontaktu, ale powinnas odpuscic wszelkie czulosci i pozostac na stopie koleżeńskiej
Facet się zakochał, a ona ma mu przyjaźń zaproponować? On przecież koleżanki nie szuka, tylko kobietę na życie.
I am Rock jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-13, 16:53   #18
eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 11 924
Dot.: should i stay or should i go?

Cytat:
Napisane przez lolita96 Pokaż wiadomość
Moim zdaniem zachowujesz się samolubnie i egoistycznie.
Facet się zakochał, Ty nie, a mimo tego go zwodzisz, bo lubisz z nim spędzać czas.
Powinnas wyraźnie okreslic się i powiedzieć mu jak to wygląda z Twojej strony. Nie musisz z nim urywac od razu kontaktu, ale powinnas odpuscic wszelkie czulosci i pozostac na stopie koleżeńskiej
Zgadzam sie z Twoim pierwszym zdaniem. Natomiast powyzsza porade uwazam za zla. Dlaczego? Poniewaz ten chlopak sie zaangazowal mocno w tej relacji. Dalsze utrzymywanie kontaktu z ta dziewczyna i bycie na tzw. stopie kolezenskiej, nadal mogloby dawac mu zludne nadzieje dot. ich przyszlosci. Po co ma ja ogladac i pielegnowac w sobie to uczucie coraz bardziej? To tak w zyciu nie dziala. Najlepiej jak mu zniknie z oczu.
eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-13, 17:44   #19
mary_poppins
sissy that walk
 
Avatar mary_poppins
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 668
Dot.: should i stay or should i go?

Uważam, że w trzecim, czwartym miesiącu znajomości absolutnie nie ma miejsca na takie rozkminy - jeśli się pojawiają, to znaczy, że nic z tego nie będzie. Tak, każdy związek jest inny i relacje różnie sobie ludzie układają, ale Wy tak bardzo się różnicie w swoim podejściu do siebie nawzajem i tak bardzo ten chłopak już Cię do siebie zraził, że według mnie nie ma mowy, żebyś się w nim zakochała. Ani fizycznie nie jest dobrze, ani emocjonalnie, zamiast kicać z radości na jego marzenia o życiu z Tobą 0 Ty się przerażasz, on zamiast przyjąć Twoje wolniejsze tempo - wkurza i próbuje manipulować. Daj sobie spokój i jemu też daj szansę - jak słusznie dziewczyny zauważyły - znaleźć kogoś, komu z nim będzie po drodze.
__________________
Cytat:
Napisane przez dombro
Nie chcę być niedelikatna, ale wymyślasz problemy z dupy.
mary_poppins jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-13, 17:54   #20
pfffh
Zadomowienie
 
Avatar pfffh
 
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Dziki Wschód
Wiadomości: 1 975
Dot.: should i stay or should i go?

Mnie by na twoim miejscu szlag trafił. Nie cierpię takich co to "zakochają Cię na smierc". Odejdź teraz póki go jeszcze lubisz, bo jak go znienawidzisz to będzie gorzej. A poza tym jak któraś z dziewczyn napisała, to rzeczywiscie żenada z tym zaszczytem bycia pierwszą.
__________________
"Mówimy o Polsce. Tam nic i nigdy nie jest normalne" A. Sapkowski "Narrenturm"
pfffh jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-14, 07:55   #21
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: should i stay or should i go?

Odpuść sobie tego faceta.
On się zakochał, Ty nie. Nie wydaje się nawet, byś go jakoś mocno lubiła. Już teraz różne rzeczy Ci w nim przeszkadzają, więc nie wiem jak widzisz tę szansę, że się w nim jednak zakochasz? Minęły 4 miesiące, jak się wciąż nie zakochałaś, to już raczej to nie nastąpi, nawet przy bardziej sprzyjających okolicznościach.

Postaw sprawę jasno i zerwij z nim kontakt, bo to egoistyczne, trzymać go tak w zapasie i czekać na nie wiadomo co (no, pewnie na lepszego faceta, w którym się zakochasz).
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-16, 11:21   #22
migotanie
Raczkowanie
 
Avatar migotanie
 
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 50
Dot.: should i stay or should i go?

być może kogoś zainteresuje jak sprawa potoczyła się później - pojechałam, przedstawiłam sprawę jasno, że nie czuję tego tak jak on i nie podoba mi się jego napieranie w kwestii planowania przyszłości. jego reakcja mnie trochę zaskoczyła, ale cóż - zwyzywał mnie, powiedział, że nie zasługuję na nic dobrego i życzy mi, żeby spotkała mnie kara. uznałam, że ma prawo do przeżywania rozczarowania i po prostu to przeczekam. przez tydzień nie kończył się festiwal wyzwisk i obelg. po tym czasie napisałam, że jeżeli nie przestanie to będę zmuszona ograniczyć mu możliwość kontaktu i być może to będzie najlepsze rozwiązanie. okazało się, że napisał do mojej przyjaciółki, że go okradłam (wtf) i że jeżeli nie doprowadzi do naszego spotkania to zgłosi to na policję. oczywiście poleciła mu niezwłocznie to zgłosić. po tej akcji zablokowałam go w większości możliwych miejsc, ale nadal dostaje dziwne smsy z różnych numerów. także, no cóż. intuicja, że coś nie gra była słuszna. dziękuję za wasze odpowiedzi i porady, naprawdę pomogły mi podjąć decyzję.
migotanie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-16, 12:59   #23
Kelecka
Zadomowienie
 
Avatar Kelecka
 
Zarejestrowany: 2016-06
Lokalizacja: Heights, kind of wuthering
Wiadomości: 1 633
Dot.: should i stay or should i go?

Cytat:
Napisane przez migotanie Pokaż wiadomość
być może kogoś zainteresuje jak sprawa potoczyła się później - pojechałam, przedstawiłam sprawę jasno, że nie czuję tego tak jak on i nie podoba mi się jego napieranie w kwestii planowania przyszłości. jego reakcja mnie trochę zaskoczyła, ale cóż - zwyzywał mnie, powiedział, że nie zasługuję na nic dobrego i życzy mi, żeby spotkała mnie kara. uznałam, że ma prawo do przeżywania rozczarowania i po prostu to przeczekam. przez tydzień nie kończył się festiwal wyzwisk i obelg. po tym czasie napisałam, że jeżeli nie przestanie to będę zmuszona ograniczyć mu możliwość kontaktu i być może to będzie najlepsze rozwiązanie. okazało się, że napisał do mojej przyjaciółki, że go okradłam (wtf) i że jeżeli nie doprowadzi do naszego spotkania to zgłosi to na policję. oczywiście poleciła mu niezwłocznie to zgłosić. po tej akcji zablokowałam go w większości możliwych miejsc, ale nadal dostaje dziwne smsy z różnych numerów. także, no cóż. intuicja, że coś nie gra była słuszna. dziękuję za wasze odpowiedzi i porady, naprawdę pomogły mi podjąć decyzję.
Migotanie, Ty lepiej pomysl, czy sama pierwsza nie powinnas zglosic nekania na policje - zrobic pewnie wiele nie zrobia, ale bedzie to odnotowane.
Nie chcesz chyba zeby panowie w mundurach jednego wieczoru zapukali do Ciebie do domu i zgarneli Cie na posterunek, bo on im jakichs bzdur, tak jak Twojej przyjaciolce nagadal, a tak bedzie jasny dowod, ze z tym gosciem jest cos mocno nie tak.
Przemysl
Kelecka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2016-10-16, 14:48   #24
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: should i stay or should i go?

Cytat:
Napisane przez migotanie Pokaż wiadomość
być może kogoś zainteresuje jak sprawa potoczyła się później - pojechałam, przedstawiłam sprawę jasno, że nie czuję tego tak jak on i nie podoba mi się jego napieranie w kwestii planowania przyszłości. jego reakcja mnie trochę zaskoczyła, ale cóż - zwyzywał mnie, powiedział, że nie zasługuję na nic dobrego i życzy mi, żeby spotkała mnie kara. uznałam, że ma prawo do przeżywania rozczarowania i po prostu to przeczekam. przez tydzień nie kończył się festiwal wyzwisk i obelg. po tym czasie napisałam, że jeżeli nie przestanie to będę zmuszona ograniczyć mu możliwość kontaktu i być może to będzie najlepsze rozwiązanie. okazało się, że napisał do mojej przyjaciółki, że go okradłam (wtf) i że jeżeli nie doprowadzi do naszego spotkania to zgłosi to na policję. oczywiście poleciła mu niezwłocznie to zgłosić. po tej akcji zablokowałam go w większości możliwych miejsc, ale nadal dostaje dziwne smsy z różnych numerów. także, no cóż. intuicja, że coś nie gra była słuszna. dziękuję za wasze odpowiedzi i porady, naprawdę pomogły mi podjąć decyzję.
Zawiedzione serce (a w tym przypadku raczej duma) potrafi być mściwe. Nauczka na przyszłość, aby nie wiązać się z kimś, w stosunku do kogo mamy wątpliwości i kogoś nie darzymy szczerym uczuciem. Intuicja, jak sama widzisz, Ci dobrze podpowiadała. Przeczekaj ten moment jego złości, a jeżeli mu nie przejdzie, to cóż, policja. Nie reaguj na żadne zaczepki i koleżanka niech również mu nie odpowiada. Po prostu zero reakcji z Waszej strony.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-10-16 15:48:09


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:55.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.