Mam dość, zmarnowałam sobie życie - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2016-10-18, 14:39   #1
MariaVictoria
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 5

Mam dość, zmarnowałam sobie życie


Mam 39 lat i zmarnowane życie.Jestem w wolnym związku od wielu lat ,było różnie raz lepiej raz gorzej jak wszędzie.Ja prowadzę niewielką firmę i z jej zysków płacę rachunki,zus i kupuję jedzenie i chemię a partner finansuje większe prace remontowe i wydatki jeżeli takie są(bardzo dobrze zarabia) dokłada mi pewną sumę do budżetu domowego tak między 600 a 800 zl.Pomagam też jemu w jego firmie -zajmuję się papierami.Oczywiście prowadzę też dom bo partner późno wraca więc robię w domu wszystko .Większość moich problemów niestety rozbija się o kwestie finansowe mam wrażenie,że partner nie jest ze mnie zadowolony gdyż zarabiam za mało.Czasem jest tak ,że z mojej pracy nie jestem w stanie opłacić wszystkich rachunków na czas ale nie mogę prosić o pieniądze partnera bo on mi poprostu nie da,ale jak się dowie,że jakiś rachunek jest niezapłacony to robi mi straszną awanturę.Ja zaczęłam się bać mówić mu ,że potrzebuje jakichś pieniędzy bo zaraz usłyszę,że jestem niezaradna ,do niczego się nie nadaję,powinnam pójść do innej pracy,ale ja lata pracuję u siebie i kiedyś był to bardzo dobry biznes ostatnio pojawiła się konkurencja i jest trochę gorzej.Trudno mi po tylu latach pójść do pracy skoro jeszcze pracuję u partnera i muszę tam być trzy razy w tygodniu.Jestem przybita bo nic mi się ostatnio nie udaje ani relacje ani praca.Sytuacja z partnerem to też moja wina bo jakiś czas temu rozpoczęłam nowy biznes w którym on mi pomógł,niestety biznes się nie udał i zostało troche długów,nie jest to duża kwota i spłacę te zobowiązania ale żal i porażka pozostała.Partner mi to wypomina,pyta kiedy oddam mu pieniądze a co ja mam mu powiedzieć nie mam teraz z czego.Dlatego właśnie nie mogę prosić go o pieniądze bo raz zwyczajnie jest mi wstyd a dwa on ma żal,że zmarnowałam jego pieniądze i ja go rozumiem bo sama z tym nie mogę się pogodzić,kilka złych decyzji i porażka która bardzo mi ciąży.Wstyd mi przed rodziną i znajomymi czuję się do niczego.Znowu mi się coś nie udało.Chciałabym aby partner był ze mnie dumny ale on powiedział,że nie spełniam jego oczekiwań.Mam wrażenie,że dla niego jestem stara i gruba,czasem tak mi mówi niby w żartach ale to boli.Mieszkam w jego domu,nie jestem w nim nawet zameldowana,nigdy nie potrafiłam tego wyegzekwować choc w remont domu częściowo może niewiele ale inwestowałam.Nie mamy dzieci,nie mamy ślubu,partner juz nie chce,mówi,że to za późno.To poczucie porażki mnie dobija.Ostatnio partner znalazł u mnie na poczcie jakąś informację (starą) przypominającą o zapłacie za rachunek który zresztą opłaciłam o zrobił mi straszną awanturę,że go okradłam,zmarnowałam jego pieniądze,że jestem złodziejką bo innych też okradam (chodziło o ten rachunek),że jestem zerem,krzyczał i prawie mnie pobił.Stwierdził,że powinnam się wyprowadzić,że ma mnie dość.Moje życie się rozpada,całe je poświęciłam partnerowi jego firmie,remontom w domu.Sama nic nie mam,gdzie mam pójść?Wrócić do do domu ?To mała miejscowość,nie wyobrażam sobie tych spojrzeń ludzi.Kolejna porażka w moim życiu,jestem za stara żeby zaczynać od nowa.Nie mam na to siły.Nie wyobrażam sobie tego -kocham mój dom,urządzałam go sama,przeszłam lata remontów,robotników,wszys tkim się zajmowałam,ciężko pracowałam a teraz gdy wszystko jest zrobione mam się wyprowadzić.Wiem nie zadbałam o siebie ,sama jestem sobie winna.Teraz za późno na zmianę ,chyba nic mi nie zostało.Myślę o śmierci już od jakiegoś czasu wiem,że do domu do ojca nie wrócę jak miałabym żyć.Stara baba którą facet wyrzucił z domu.Nic mnie tu nie trzyma.Ojcem opiekuje się siostra która ma swoją rodzinę.Mam się komuś zwalać na głowę?Nie wyobrażam sobie tego.Myślę,że samobójstwo będzie najlepsze,może w przyszłym życiu będę szczęśliwa.
MariaVictoria jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-18, 14:47   #2
Margot45
niecnotliwa dziewica
 
Avatar Margot45
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: przy komputerze
Wiadomości: 19 903
GG do Margot45
Dot.: Mam dość,zmarnowałam sobie życie

Może najpierw sama sobą potrząśnij i zapytaj sama siebie: po co jestem z takim palantem? Z braku laku, byle gacie były?

"za stara, żeby zaczynać od nowa"? Dziewczyno, co Ty piep.rzysz, Ty nawet nie masz jeszcze 40-tki!!! Ludzie w tym wieku wyjeżdżają do innych krajów do pracy, idą na studia, robią coś ze swoim życiem, a nie "samobójstwo". Jasne, tak najłatwiej.

BTW - jestem starsza od Ciebie, sama się utrzymuję, też miewam długi, ale nikomu bym nie pozwoliła wejść sobie na łeb, tak jak Ty to robisz!
__________________
I wanna hurt you just to hear you screaming my name
Margot45 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-18, 15:35   #3
vanniaa
Zadomowienie
 
Avatar vanniaa
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: srodziemnomorskie
Wiadomości: 1 351
Dot.: Mam dość,zmarnowałam sobie życie

Z postu wynika, ze jestes silna i zaradna osoba. Upadki i porazki zdarzaja sie kazdemu.

Niepokojaca jest kwestia pieniedzy w Waszym zwiazku, chociaz moze bardziej chodzi tu o podejscie twojego partnera do nich i do ciebie.

Prowadzisz dom, bierzesz na siebie praktycznie wszystkie wydatki i jeszcze mu pomagasz... Nie zauwazylas, ze cos tu jest wyraznie nie tak?

Sprowadzilas sie do roli darmowej pomocy, z ktorej on chetnie korzysta, bo pewnie sie przyzwyczail, ze mu sie nalezy.



Zmien to. Zazadaj dokladania sie do domu, do rachunkow, zapalty za prowadzenie domu, gotowanie obiadu i przede wszystkim za pomoc w jego wlasnej firmie.
Jesli nie chce, trudno droga wolna. Nie wiem na kogo jest dom, czy jest on wasza wspolna wlasnoscia, czy tylko jego, bo z postu nie wynika, ze twoj?

Jesli jego, i nic nie poskutkuje, wyprowadz sie, chocby do wynajmowanego pokoju na jakis czas, byle tylko stanac na nogi. Staniesz, bo jestes silna. Przebolejesz strate i pojdziesz dalej.

Nie jestes za stara, kto ci wmowil taka bzdure? Dobrze sie zakrecisz to znajdziesz fajnego faceta i dziecko urodzisz i zaczniesz zyc po swojemu, nie wedle widzimisie twojego obecngo partnera, ktory najwyrazniej sobie zbyt wiele pozwala, nie liczac sie z toba wcale.


ok. doczytalam, ze dom jest jego.

Edytowane przez vanniaa
Czas edycji: 2016-10-18 o 15:37 Powód: dopisek
vanniaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-18, 16:02   #4
cava
Zakorzenienie
 
Avatar cava
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 121
Dot.: Mam dość,zmarnowałam sobie życie

N apoczątek, puknij się w głowę, a potem zacznij cwaniakowi wystawiać faktury za usługi księgowe (a moze jeszcze o kadrowe?)
Za 3 razy w tygodniu spoko te 800-1000 zł netto wystawiaj.


Poza tym sory, a dlaczego on jest na Twoim utrzymaniu? Ze niby za te 600-800 zł miesięcznie da rade dziada wykarmić, oprać, umyć, obsprzątac po nim, itp, i opłacić połowe czynszu, pradu i reszty rachunków
Remontyy robi? A to on tam nie mieszka ze to taka łaska?

Przestań go utrzymywać to raz.Łaski nei robi, zje 5 razy z rzędu same ziemniaki z tłuszczem to moze albo więcej da na jedzenie, albo pójdzie jeśc na miasto i dobrze, Zobaczy ile żarcie kosztuje.

2. Przestań robić u niego za darmo.

I przestań trząśc portkami,
bardzo mozliwe że jak on przestanie cie "objadać" + bedziesz miała więcej czasu bez orania za drmo u niego w firmie,, to zaczniesz sobie zarabiać więcej i wyjdziesz na swoje.

Trfiłaś zwykłego pasożyta, przemocowca i dupka. Taka prawda.
A druga parwda to taka, ze bardzo głupio dłaś sobie wleżć na łeb i to w ubłoconych kaloszach.
__________________
Cava

Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety.
Liz Williams
cava jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-18, 16:33   #5
leenecka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 116
Dot.: Mam dość,zmarnowałam sobie życie

Dziewczyny mają rację.
Po pierwsze, zamiast siedzieć u Panicza w firmie i odpracowywać pańszczyznę skup się na własnej działalności, na tym, żeby być bardziej konkurencyjną, a dodatkowe pieniądze na pewno się znajdą. Potem powiedz swojemu partnerowi, że ma się dokładać na utrzymanie domu PO POŁOWIE, albo się po prostu wyprowadź. Skoro utrzymujesz cały dom, to małą kawalerkę lub pokój w mieszkaniu też dasz radę.
Masz jeszcze ponad połowę życia przed sobą, nie zmarnuj tego, tylko działaj!
Wierzę w Ciebie i w to, że na pewno sobie poradzisz.
leenecka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-18, 16:51   #6
ajah
wańka wstańka
 
Avatar ajah
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
Dot.: Mam dość,zmarnowałam sobie życie

Cytat:
Napisane przez MariaVictoria Pokaż wiadomość
Mam 39 lat i zmarnowane życie.Jestem w wolnym związku od wielu lat ,było różnie raz lepiej raz gorzej jak wszędzie.Ja prowadzę niewielką firmę i z jej zysków płacę rachunki,zus i kupuję jedzenie i chemię a partner finansuje większe prace remontowe i wydatki jeżeli takie są(bardzo dobrze zarabia) dokłada mi pewną sumę do budżetu domowego tak między 600 a 800 zl.Pomagam też jemu w jego firmie -zajmuję się papierami.Oczywiście prowadzę też dom bo partner późno wraca więc robię w domu wszystko .Większość moich problemów niestety rozbija się o kwestie finansowe mam wrażenie,że partner nie jest ze mnie zadowolony gdyż zarabiam za mało.Czasem jest tak ,że z mojej pracy nie jestem w stanie opłacić wszystkich rachunków na czas ale nie mogę prosić o pieniądze partnera bo on mi poprostu nie da,ale jak się dowie,że jakiś rachunek jest niezapłacony to robi mi straszną awanturę.Ja zaczęłam się bać mówić mu ,że potrzebuje jakichś pieniędzy bo zaraz usłyszę,że jestem niezaradna ,do niczego się nie nadaję,powinnam pójść do innej pracy,ale ja lata pracuję u siebie i kiedyś był to bardzo dobry biznes ostatnio pojawiła się konkurencja i jest trochę gorzej.Trudno mi po tylu latach pójść do pracy skoro jeszcze pracuję u partnera i muszę tam być trzy razy w tygodniu.Jestem przybita bo nic mi się ostatnio nie udaje ani relacje ani praca.Sytuacja z partnerem to też moja wina bo jakiś czas temu rozpoczęłam nowy biznes w którym on mi pomógł,niestety biznes się nie udał i zostało troche długów,nie jest to duża kwota i spłacę te zobowiązania ale żal i porażka pozostała.Partner mi to wypomina,pyta kiedy oddam mu pieniądze a co ja mam mu powiedzieć nie mam teraz z czego.Dlatego właśnie nie mogę prosić go o pieniądze bo raz zwyczajnie jest mi wstyd a dwa on ma żal,że zmarnowałam jego pieniądze i ja go rozumiem bo sama z tym nie mogę się pogodzić,kilka złych decyzji i porażka która bardzo mi ciąży.Wstyd mi przed rodziną i znajomymi czuję się do niczego.Znowu mi się coś nie udało.Chciałabym aby partner był ze mnie dumny ale on powiedział,że nie spełniam jego oczekiwań.Mam wrażenie,że dla niego jestem stara i gruba,czasem tak mi mówi niby w żartach ale to boli.Mieszkam w jego domu,nie jestem w nim nawet zameldowana,nigdy nie potrafiłam tego wyegzekwować choc w remont domu częściowo może niewiele ale inwestowałam.Nie mamy dzieci,nie mamy ślubu,partner juz nie chce,mówi,że to za późno.To poczucie porażki mnie dobija.Ostatnio partner znalazł u mnie na poczcie jakąś informację (starą) przypominającą o zapłacie za rachunek który zresztą opłaciłam o zrobił mi straszną awanturę,że go okradłam,zmarnowałam jego pieniądze,że jestem złodziejką bo innych też okradam (chodziło o ten rachunek),że jestem zerem,krzyczał i prawie mnie pobił.Stwierdził,że powinnam się wyprowadzić,że ma mnie dość.Moje życie się rozpada,całe je poświęciłam partnerowi jego firmie,remontom w domu.Sama nic nie mam,gdzie mam pójść?Wrócić do do domu ?To mała miejscowość,nie wyobrażam sobie tych spojrzeń ludzi.Kolejna porażka w moim życiu,jestem za stara żeby zaczynać od nowa.Nie mam na to siły.Nie wyobrażam sobie tego -kocham mój dom,urządzałam go sama,przeszłam lata remontów,robotników,wszys tkim się zajmowałam,ciężko pracowałam a teraz gdy wszystko jest zrobione mam się wyprowadzić.Wiem nie zadbałam o siebie ,sama jestem sobie winna.Teraz za późno na zmianę ,chyba nic mi nie zostało.Myślę o śmierci już od jakiegoś czasu wiem,że do domu do ojca nie wrócę jak miałabym żyć.Stara baba którą facet wyrzucił z domu.Nic mnie tu nie trzyma.Ojcem opiekuje się siostra która ma swoją rodzinę.Mam się komuś zwalać na głowę?Nie wyobrażam sobie tego.Myślę,że samobójstwo będzie najlepsze,może w przyszłym życiu będę szczęśliwa.
Nie jest za późno na zmianę.
Zacznij o siebie dbać, o swoje potrzeby.
Partnerowi nie musisz pomagac, a na pewno nie musisz mu pomagac bezpłatnie
Zasięgnij porady prawnej co do kwestii mieszkania.
Jeśli masz myśli samobójcze idź do lekarza.
nie warto marnować sobie życia ze względu na rozterki typu: co ludzie powiedzą.
Ten twój facet to przemocowiec, lepiej nie będzie.
Czas byś zroganizowała sobie bezpieczną droge ewakuacji.
__________________
nauczycielu, zajrzyj
ajah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-18, 17:34   #7
aleks_90
Zadomowienie
 
Avatar aleks_90
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 1 557
Dot.: Mam dość,zmarnowałam sobie życie

Cytat:
Ja prowadzę niewielką firmę i z jej zysków płacę rachunki,zus i kupuję jedzenie i chemię a partner finansuje większe prace remontowe i wydatki jeżeli takie są(bardzo dobrze zarabia) dokłada mi pewną sumę do budżetu domowego tak między 600 a 800 zl.Pomagam też jemu w jego firmie -zajmuję się papierami.Oczywiście prowadzę też dom bo partner późno wraca więc robię w domu wszystko .Większość moich .Partner mi to wypomina,pyta kiedy oddam mu pieniądze a co ja mam mu powiedzieć nie mam teraz z czego..Znowu mi się coś nie udało.Chciałabym aby partner był ze mnie dumny ale on powiedział,że nie spełniam jego oczekiwań.Mam wrażenie,że dla niego jestem stara i gruba,czasem tak mi mówi niby w żartach ale to boli.Mieszkam w jego domu,nie jestem w nim nawet zameldowana,nigdy nie potrafiłam tego wyegzekwować
Partner powinien wspierać a nie dokopywać. Twój partner nie spełnia za to wymagań na partnera. Skoro masz takie wrażenie czyli nie daje Ci odczuc że jestes dla niego atrakcyjna.

Cytat:
Czasem jest tak ,że z mojej pracy nie jestem w stanie opłacić wszystkich rachunków na czas ale nie mogę prosić o pieniądze partnera bo on mi poprostu nie da,ale jak się dowie,że jakiś rachunek jest niezapłacony to robi mi straszną awanturę.
To wy jestescie PARTNERAMI czy WSPOŁLOKATORAMI??:confuse d:On nie moze ich opłacić skoro bardzo dobrze zarabia?

Smutne czytać takie wątki że kobieta 39 lat siedzi z kolesiem któremu sprząta, gotuje, robi zakupy, pomaga mu w firmie. Akurat remonty to sie robi rzadko a je sie codziennie po 3 razy, ślubu nie chce bo za pozno. Bardzo dobrze zarabia i dokłada jedynie 800 zł?? Dobrze sie ustawił jakas jest codziennie i sprzata JEGO mieszkanie do tego opłaca rachunki ktore sa w połowie JEGO.. To śmieszne. Smutne że nie 40 letnia kobieta uważa że przegrała życie, że jest stara i gruba a facet tez pewnie 40 letni lub 40 paroletni ma sie dobrze dokopuje swojej "niby" partnerce która prowadzi JEGO dom, pomaha w JEGO firmie i mu gotuje, robi zakupy i reszte i jeszcze ma to wszystko opłacać ze swoich. Dla mnie to porażka on źle Cie trakuje widać to na kilometr! Odejdz od niego!! To że masz 39 lat to nie znaczy że masz siedziec z tym Paniem Wygodnickim. Gosposia wiecej by go wyniosła a jeszcze ma komu dokopać, bo gosposia nie pozwoliłaby sobie na to. Wiadomo że kobieta po 35 r.ż ma trudniej niż facet by kogos poznać ale lepiej być samej niz z takim bucem. Skoro jestescie w zwiazku czyli że powinien Cie kochać, ale on Cie nie kocha. Jemu jest z Tobą wygodnie. Pewnie jeszcze śmieje sie pod nosem że sie nie zorientowałas i pozwala sobie bo wie że zaraz masz 40 lat i nie odejdziesz.

Edytowane przez aleks_90
Czas edycji: 2016-10-18 o 17:38
aleks_90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2016-10-18, 17:39   #8
adeedra
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2016-08
Lokalizacja: Moon
Wiadomości: 1 268
Dot.: Mam dość,zmarnowałam sobie życie

To co opisujesz to nie wolny związek, tylko jakieś niewolnictwo.
On Ci pożyczył pieniądze na biznes, biznes nie wypalił, więc oddajesz mu pożyczoną kasę, pracujesz u niego za darmo, robisz wokół niego i płacisz za niego a on Cię potem gnoi
Pożyczanie od mafii bywa mniej kłopotliwe.
Kopnij w dupę dziada to Ci się poprawi.
adeedra jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-18, 17:52   #9
Mileva_
Zakorzenienie
 
Avatar Mileva_
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 679
Dot.: Mam dość,zmarnowałam sobie życie

Cholera jasna, trzeba mieć naprawdę kiepski start w życiu (rodzina? pieniądze? wygląd? whatever) i poczucie własnej wartości niżej dna, by zrobić z siebie takiego jelenia.

On wie, że sama z siebie i z lęku przed ludźmi nie odejdziesz, więc robi cię jak chce. Dopóki nie złapie za inną gałąź, tzn nie zdradzi cię z młodszą. (Może już to robi, ale jesteś dla niego wygodna, bo skąd wytrzaśnie frajerkę, który chodzi koło domu, jest na każde skinienie i jeszcze w papierach zrobi porządek?)

Cały twój post to wołanie o akceptację niezłego luja, który ci jej nie da, bo jesteś dla niego tylko sprzętem. Nie ma niczego, co nakładałoby na niego jakiekolwiek zobowiązania - podziękować ci może w każdej chwili i jeszcze kopa zasadzi na pożegnanie (ten typ tak ma). Wsparcie tej małej miejscowości jest aż tak ważne w kontekście bycia de facto pomiataną w zamian ZA NIC? Znów oczekujesz akceptacji (tym razem społeczności) kogoś, dla kogo twoje dobro najwyraźniej nie jest ważne. Zresztą małą miejscowość możesz zamienić na inną.

Wiej jak najdalej, póki w miarę młoda jesteś.
Mileva_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-18, 18:09   #10
c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 4 727
Dot.: Mam dość,zmarnowałam sobie życie

Cytat:
Napisane przez MariaVictoria Pokaż wiadomość
Stwierdził,że powinnam się wyprowadzić (...)
W tym jednym ma rację.

Masz firmę, zarabiasz, możesz coś wynająć, choćby pokój (to lepsze niż życie z tym palantem, który podburzył Twoją samoocenę).

Jeśli masz myśli samobójcze, to najwyższa pora udać się do specjalisty.
c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-18, 18:53   #11
mary_poppins
sissy that walk
 
Avatar mary_poppins
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 668
Dot.: Mam dość,zmarnowałam sobie życie

Jak żałosny i mały jest facecik, który zarabiając dobrą kasę żyje na koszt kobiety a każe jej oddawać sobie pieniądze za jednorazową inwestycję; który dokłada do budżetu domowego tyle, ile przeciętnie dokłada rodzicom świeżo upieczony absolwent zarabiający kwoty w okolicach minimalnej krajowej; który wyzyskuje ją, nakłaniając do niewolniczej pracy w swojej firmie za szykany zamiast wynagrodzenia. Żałosny, malutki, bez cojones i bez krzty honoru.
__________________
Cytat:
Napisane przez dombro
Nie chcę być niedelikatna, ale wymyślasz problemy z dupy.
mary_poppins jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-18, 19:03   #12
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Mam dość, zmarnowałam sobie życie

Takie fajne wibratory robią w dzisiejszych czasach podobno, a Ty wolisz z jakimś cienkim Bolkiem siedzieć. Babo, obudź się.

---------- Dopisano o 20:03 ---------- Poprzedni post napisano o 20:02 ----------

Cytat:
Napisane przez mary_poppins Pokaż wiadomość
Jak żałosny i mały jest facecik, który zarabiając dobrą kasę żyje na koszt kobiety a każe jej oddawać sobie pieniądze za jednorazową inwestycję; który dokłada do budżetu domowego tyle, ile przeciętnie dokłada rodzicom świeżo upieczony absolwent zarabiający kwoty w okolicach minimalnej krajowej; który wyzyskuje ją, nakłaniając do niewolniczej pracy w swojej firmie za szykany zamiast wynagrodzenia. Żałosny, malutki, bez cojones i bez krzty honoru.
Amen.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-18, 19:41   #13
MariaVictoria
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 5
Dot.: Mam dość, zmarnowałam sobie życie

Bardzo dziękuję za odpowiedzi na mój post.Gdzieś utwierdziłam się w przekonaniu,że jeżeli on mnie zostawi to będę już sama bo nikt mnie nie będzie chciał to taka pozostałość z młodości bo zawsze miałam problem z nawiązywaniem kontaktów z chłopakami.Mój partner jest pierwszym i jedynym moim facetem dla mnie to była taka miłość od pierwszego wejrzenia i mimo wszystko wciąż go kocham.Nie miałam wymagań i chciałam zawsze pokazać,że ja nie potrzebuję od faceta pieniędzy,chciałam żeby docenił to,że jestem zaradna i to się zemściło bo tak go nauczyłam.Dla mojego partnera pieniądze są bardzo ważne,ma je i potrafi zrobić ale ciężko pracuje.W kwestii pracowitości nic nie mogę mu zarzucić jest zaradny,nie pije,nie pali.To są plusy.Jednak związek z nim jest jak huśtawka jest super i wystarczy jeden impuls,coś co zrobię nie tak ,zapomnę ,przeoczę i jest napad - wyzwiska, obrażanie,poniżanie .On nie rozumie,że ja czasem mogę nie mieć pieniędzy bo on takich problemów nie ma.Stać go na nowy samochód,motocykl itp. Gdzieś w głębi duszy wiem.że nie tak to powinno wyglądać ale nie potrafię wyegzekwować zmiany w jego zachowaniu.Nie mogę mu uświadomić,że ja nie chcę od niego kasy na moje przyjemności,tylko na prowadzenie domu.On tak jak napisałam twierdzi,że zrobił większe remonty ,wydał na to bardzo dużo i ja łaski nie robię jak ze swoich pieniędzy kupię jedzenie i zrobię opłaty bo przecież mieszkam w ładnym,wygodnym domu a w tym swoim miasteczku mieszkałabym w małym,starym domu z ojcem i tyle.Ja tak jak napisałam,też inwestowałam w remont domu,moje oszczędności może niewielkie ale

na to poszły i tak naprawdę teraz mogę wziąć jedną torbę i wyjść z domu ale sama jestem sobie winna nie naciskałam na ślub niestety teraz jestem na przegranej pozycji.Mam żal do siebie,że tak nie dbałam o moją przyszłość,że nie naciskałam na ślub i dziecko,ze uległam wygodnictwu.Może byloby inaczej.
MariaVictoria jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-18, 19:51   #14
ajah
wańka wstańka
 
Avatar ajah
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
Dot.: Mam dość, zmarnowałam sobie życie

Cytat:
Napisane przez MariaVictoria Pokaż wiadomość
Bardzo dziękuję za odpowiedzi na mój post.Gdzieś utwierdziłam się w przekonaniu,że jeżeli on mnie zostawi to będę już sama bo nikt mnie nie będzie chciał to taka pozostałość z młodości bo zawsze miałam problem z nawiązywaniem kontaktów z chłopakami.Mój partner jest pierwszym i jedynym moim facetem dla mnie to była taka miłość od pierwszego wejrzenia i mimo wszystko wciąż go kocham.Nie miałam wymagań i chciałam zawsze pokazać,że ja nie potrzebuję od faceta pieniędzy,chciałam żeby docenił to,że jestem zaradna i to się zemściło bo tak go nauczyłam.Dla mojego partnera pieniądze są bardzo ważne,ma je i potrafi zrobić ale ciężko pracuje.W kwestii pracowitości nic nie mogę mu zarzucić jest zaradny,nie pije,nie pali.To są plusy.Jednak związek z nim jest jak huśtawka jest super i wystarczy jeden impuls,coś co zrobię nie tak ,zapomnę ,przeoczę i jest napad - wyzwiska, obrażanie,poniżanie .On nie rozumie,że ja czasem mogę nie mieć pieniędzy bo on takich problemów nie ma.Stać go na nowy samochód,motocykl itp. Gdzieś w głębi duszy wiem.że nie tak to powinno wyglądać ale nie potrafię wyegzekwować zmiany w jego zachowaniu.Nie mogę mu uświadomić,że ja nie chcę od niego kasy na moje przyjemności,tylko na prowadzenie domu.On tak jak napisałam twierdzi,że zrobił większe remonty ,wydał na to bardzo dużo i ja łaski nie robię jak ze swoich pieniędzy kupię jedzenie i zrobię opłaty bo przecież mieszkam w ładnym,wygodnym domu a w tym swoim miasteczku mieszkałabym w małym,starym domu z ojcem i tyle.Ja tak jak napisałam,też inwestowałam w remont domu,moje oszczędności może niewielkie ale

na to poszły i tak naprawdę teraz mogę wziąć jedną torbę i wyjść z domu ale sama jestem sobie winna nie naciskałam na ślub niestety teraz jestem na przegranej pozycji.Mam żal do siebie,że tak nie dbałam o moją przyszłość,że nie naciskałam na ślub i dziecko,ze uległam wygodnictwu.Może byloby inaczej.
1. lepiej byc samej niż z kimś takim
2. bardzo dobrze, że nie masz z nim ślubu i dziecka- bo to byłyby dodatkowe komplikacje i sposoby na kontrolowanie ciebie
3. Ma pieniądze i umie je zorganizowac? weź doceń swój wkład w jego sukces
4. to nie jest tak, że czegoś mu nie możesz uswiadomic on jest bardzo świadom zysków, które ma jesli ty będziesz pokrywać koszty utrzymania domu. Zastanów się chwilę: tyrasz jak głupia, by coś osiągnąć i zaspokoić jego potrzeby. W związku z tym twoje zycie towarzyskie nie kwitnie (więc specjalnie nie masz przyjaciół, którzy by cie wspierali, odrywali od toksyka). Dodatkowo on drenuje twoje zyski, a co się z tym wiąże nie możesz tak inwestować w siebie jakbyś chciała; jednoczesnie potencjalna zalezność finansowa od tego pana wzrasta.

Wyremontowany dom to jest tylko dom i kasa. W sumie co to za dom, gdzie możesz zaznać spokoju i obrzucają cię błotem ?
__________________
nauczycielu, zajrzyj
ajah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-18, 19:56   #15
Mileva_
Zakorzenienie
 
Avatar Mileva_
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 679
Dot.: Mam dość, zmarnowałam sobie życie

Nie wyegzekwujesz od niego zmiany w zachowaniu, bo nie wychowuje się dorosłych ludzi. Jedni szanują innych, drudzy jedynie udają szacunek wobec tych, od których są zależni lub mogą coś ugrać. Twój "partner" widocznie należy do drugiej grupy. Nie zmienisz człowieka, możesz zaakceptować jego zachowanie lub nie. A nie warto.
Mileva_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-18, 19:57   #16
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Mam dość, zmarnowałam sobie życie

Cytat:
Napisane przez MariaVictoria Pokaż wiadomość
(...)
Mam żal do siebie,że tak nie dbałam o moją przyszłość,że nie naciskałam na ślub i dziecko,ze uległam wygodnictwu.Może byloby inaczej.
Z padalcem niczego normalnego nie ułożysz. Miłość wielka i szacunek do Ciebie by na niego spłynął, jakbyś wyprosiła ślub i w ciążę zaszła. Serio w to wierzysz? Możesz mieć żal do siebie tylko o to, że za długo z nim siedzisz i że kasę straciłaś. Ale nie wszystko stracone, wiele lat przed Tobą. Ludzie sobie koło 50-tki (Ty jeszcze nawet 40-tki nie masz!), czy później życie układają (mam takich ludzi w swoim otoczeniu). Ważne, żeby wyciągać wnioski ze swoich błędów i stawiać na zalety, a nie się ciągle zamartwiać i biczować. Jedno jednak musisz najpierw zrobić: wyrwać chwasta i wyrzucić daleko za siebie.

Edytowane przez 201803290936
Czas edycji: 2016-10-18 o 21:50
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-18, 20:08   #17
aleks_90
Zadomowienie
 
Avatar aleks_90
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 1 557
Dot.: Mam dość, zmarnowałam sobie życie

Ciekawe czy ZAWSZE TAKI BYŁ i teraz autorka otwiera oczy czy nagle taki sie stał?
aleks_90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-18, 20:12   #18
ajah
wańka wstańka
 
Avatar ajah
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
Dot.: Mam dość, zmarnowałam sobie życie

Cytat:
Napisane przez aleks_90 Pokaż wiadomość
Ciekawe czy ZAWSZE TAKI BYŁ i teraz autorka otwiera oczy czy nagle taki sie stał?
nie nie był taki zawsze. Tj. nawet jesli był, to tej części swojej osoby nie prezentował w pełnej krasie.
__________________
nauczycielu, zajrzyj
ajah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-18, 20:17   #19
Mileva_
Zakorzenienie
 
Avatar Mileva_
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 679
Dot.: Mam dość, zmarnowałam sobie życie

Tak abstrahując od bezsensownego związku - jeśli w tej małej miejscowości ludzie nie wieszali na autorce psów przez lata mieszkania bez ślubu, to zerwanie i wyprowadzka też nie powinny wzbudzić ponadprzeciętnej ilości plotek.
Mileva_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-18, 20:20   #20
MariaVictoria
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 5
Dot.: Mam dość, zmarnowałam sobie życie

Tak ajah wiele z tego co napisałaś to prawda,nie wiem dlaczego nie potrafię docenić siebie w jego sukcesach,napisałam mu wniosek o kredyt unijny,napisałam wniosek na dotację na zatrudnienie pracownika,nigdy nie domagałam się za to wynagrodzenia bo wydawało mi się naturalne,że mu pomagam bo w związku należy się wspierać.Rzeczywiście może jest mu wygodnie i wzbudza we mnie poczucie winy,że on długo i ciężko pracuje bo wie,że jestem na to wrażliwa,doceniam to i w jakiś sposób tymi krzykami i awanturami potrafi tak mnie zmanipulować,że nie wymagam od niego pieniędzy a on może je przeznaczyć na swoje przyjemności a ja i tak zapłacę rachunki i zrobię zakupy i wszystko co w domu niezbędne zamiast zainwestować w swoją firmę lub chociaż pójść do fryzjera.
MariaVictoria jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-18, 20:30   #21
Andz126p
Rozeznanie
 
Avatar Andz126p
 
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 895
Dot.: Mam dość, zmarnowałam sobie życie

Boże, aż mnie serce zabolalo jak to wszystko czytalam...
Uciekaj kochana gdzie pieprz rośnie!!!
Zaradna babka z Ciebie i nie takie sukcesy jeszcze osiagniesz a jemu kopara opadnie!

Mowie ci - idź do fryzjera, zetnij włosy, zmien kolor, kup sobie ekstra ciuchy i w miasto z przyjaciółkami! Olej to! Bądź kobietą - wypnij piers, broda do góry i od razu poczujesz, ze cały świat jest twój!
Andz126p jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-18, 20:48   #22
MariaVictoria
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 5
Dot.: Mam dość, zmarnowałam sobie życie

Odpowiadam na pytanie które tu się pojawiło,on zawsze dużą uwagę przyglądał do kwestii kasy.Ja byłam zbyt zajęta rozkręcaniem jednego biznesu potem drugiego,potem remontem domu od podstaw,ciągle coś się robiło,potem nieustanne porządkowanie po kolejnym remoncie.Rozkręcanie jego firmy tam również wszystko od podstaw.Tak się żyło intensywnie bez oglądania się dookoła.Słuchałam ludzi którzy mówili,że on jest taki zaradny pracowity.Podziwiałam go i gdzieś zgubiłam siebie.Zawsze stałam za nim murem i cokolwiek by się nie stało mógł na mnie liczyć,byłam przy nim jak umarł jego tato,opiekowałam się jego mamą po wypadku,pracowałam.Potem przyszedł czas tej nieszczęsnej ostatniej inwestycji w której mi pomógł i niestety się nie udało choć robiłam wszystko żeby było inaczej i się okazało,że w tej sytuacji która jest dla mnie i tak ciężka on nie powie mi -nie martw się jakoś sobie poradzimy tylko pogłębia moje poczucie winy,że zmarnowałam jego pieniądze,że do niczego się nie nadaję.Nie jest tak ,że codziennie mi to wypomina ale wystarczy jakiś jego zły dzień i jak wróci z pracy to mam wrażenie że potrzebuje się na kimś wyżyć.Jednak w ostatnim okresie kiedy zakończyliśmy remonty,mama jest sprawna,można zacząć żyć on zaczął dostrzegać,że się zestarzałam.Nie mam kilkudziesięciu tysięcy na koncie,więc do niczego nie doszłam.
MariaVictoria jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-18, 20:53   #23
elienka
Raczkowanie
 
Avatar elienka
 
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 70
Dot.: Mam dość, zmarnowałam sobie życie

Mario Viktorio nie szukaj wymówek, szukaj możliwości jak uciec od tego dziada. I to już teraz. Wiem że to trudne, ale nie ma opcji żeby się nie udało.
Możesz zacząć w większym mieście. Tam jest łatwiej coś wynająć, może drożej, ale kontaktów więcej możesz złapać.
Trzymam za Ciebie kciuki I pamiętaj najpierw pokój, kawalerka, cokolwiek i wyprowadzka, jednocześnie zaczynasz mu wystawiać faktury.
A ze związkiem z nim już daj sobie spokój, przecież to nie związek
Ps jeśli jesteś z centrum Polski to może mogłabym Ci jakoś pomóc?

Edytowane przez elienka
Czas edycji: 2016-10-18 o 20:56
elienka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-18, 20:55   #24
201705240954
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 834
Dot.: Mam dość, zmarnowałam sobie życie

MariaVictoria
trzymam za Ciebie kciuki też przez faceta zmieniłam swoje życie. Tez byłam po 30. U mnie było prosto - tylko mnie zdradził Jakby mi ktoś powiedział wtedy, że będę tu gdzie jestem to bym nie uwierzyła. A jestem i jest mi dobrze. Odwagi Dziewczyno
201705240954 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-18, 21:07   #25
vanniaa
Zadomowienie
 
Avatar vanniaa
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: srodziemnomorskie
Wiadomości: 1 351
Dot.: Mam dość, zmarnowałam sobie życie

Cytat:
Napisane przez MariaVictoria Pokaż wiadomość
Odpowiadam na pytanie które tu się pojawiło,on zawsze dużą uwagę przyglądał do kwestii kasy.Ja byłam zbyt zajęta rozkręcaniem jednego biznesu potem drugiego,potem remontem domu od podstaw,ciągle coś się robiło,potem nieustanne porządkowanie po kolejnym remoncie.Rozkręcanie jego firmy tam również wszystko od podstaw.Tak się żyło intensywnie bez oglądania się dookoła.Słuchałam ludzi którzy mówili,że on jest taki zaradny pracowity.Podziwiałam go i gdzieś zgubiłam siebie.Zawsze stałam za nim murem i cokolwiek by się nie stało mógł na mnie liczyć,byłam przy nim jak umarł jego tato,opiekowałam się jego mamą po wypadku,pracowałam.Potem przyszedł czas tej nieszczęsnej ostatniej inwestycji w której mi pomógł i niestety się nie udało choć robiłam wszystko żeby było inaczej i się okazało,że w tej sytuacji która jest dla mnie i tak ciężka on nie powie mi -nie martw się jakoś sobie poradzimy tylko pogłębia moje poczucie winy,że zmarnowałam jego pieniądze,że do niczego się nie nadaję.Nie jest tak ,że codziennie mi to wypomina ale wystarczy jakiś jego zły dzień i jak wróci z pracy to mam wrażenie że potrzebuje się na kimś wyżyć.Jednak w ostatnim okresie kiedy zakończyliśmy remonty,mama jest sprawna,można zacząć żyć on zaczął dostrzegać,że się zestarzałam.Nie mam kilkudziesięciu tysięcy na koncie,więc do niczego nie doszłam.
Powiedz mu tak na poczastek, ze pozyczone pieniadze juz sobie odebral w postaci twojej ciezkiej pracy w domu i u niego w firmie, jak trzeba wystaw rachunek za wszystkie lata.

Ze zwiazku raczej juz nic nie bedzie, bo nie wydaje mi sie, zeby on nagle zaczal patrzec na ciebie inaczej, ale ty ze soba mozesz zrobic bardzo wiele.

Olej go po prostu, zacznij robic cos dla siebie, nie ogladajac sie na niego, bo niestety, jak ktos zauwazyl przede mna, on tez sie nie bedzie ogladal i jak tylko jakas inna laska bedzie sie pojawi na horyzoncie, on chetnie ja otoczy opieka.

Szkoda zycia. Mozesz tak jeszcze troche przetrzymac, tylko ze wtedy bedzie naprawde za pozno. Teraz mozesz wszystko.
vanniaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-18, 21:48   #26
MaritzaRamos
Raczkowanie
 
Avatar MaritzaRamos
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 59
Dot.: Mam dość, zmarnowałam sobie życie

Przede wszystkim powinnaś odejść od tego beznadziejnego, toksycznego faceta i wynająć jakieś małe mieszkanie. Potem spłacać mu powoli dług, ale bez utrzymywania kontaktu z nim!
Moi rodzice tak mieli - całe życie kłótnie o pieniądze, rzygać się chce. Z czasem to się robi już zabawne.

I co to za mówienie, że jesteś stara i zmarnowałaś sobie życie? Moja siostra jest prawie w Twoim wieku i czuję, że jest jeszcze bardzo młoda i ma całe życie przed sobą.

Za bardzo przejmujesz się tym niepowodzeniem. Własny biznes jest ryzykowny, często się nie udaje, tak to jest. Widać, że jesteś zaradna i sobie poradzisz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
MaritzaRamos jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-18, 22:52   #27
cleopadra
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 2 095
Dot.: Mam dość, zmarnowałam sobie życie

Cytat:
Napisane przez MariaVictoria Pokaż wiadomość
Odpowiadam na pytanie które tu się pojawiło,on zawsze dużą uwagę przyglądał do kwestii kasy.Ja byłam zbyt zajęta rozkręcaniem jednego biznesu potem drugiego,potem remontem domu od podstaw,ciągle coś się robiło,potem nieustanne porządkowanie po kolejnym remoncie.Rozkręcanie jego firmy tam również wszystko od podstaw.Tak się żyło intensywnie bez oglądania się dookoła.Słuchałam ludzi którzy mówili,że on jest taki zaradny pracowity.Podziwiałam go i gdzieś zgubiłam siebie.Zawsze stałam za nim murem i cokolwiek by się nie stało mógł na mnie liczyć,byłam przy nim jak umarł jego tato,opiekowałam się jego mamą po wypadku,pracowałam.Potem przyszedł czas tej nieszczęsnej ostatniej inwestycji w której mi pomógł i niestety się nie udało choć robiłam wszystko żeby było inaczej i się okazało,że w tej sytuacji która jest dla mnie i tak ciężka on nie powie mi -nie martw się jakoś sobie poradzimy tylko pogłębia moje poczucie winy,że zmarnowałam jego pieniądze,że do niczego się nie nadaję.Nie jest tak ,że codziennie mi to wypomina ale wystarczy jakiś jego zły dzień i jak wróci z pracy to mam wrażenie że potrzebuje się na kimś wyżyć.Jednak w ostatnim okresie kiedy zakończyliśmy remonty,mama jest sprawna,można zacząć żyć on zaczął dostrzegać,że się zestarzałam.Nie mam kilkudziesięciu tysięcy na koncie,więc do niczego nie doszłam.
Moja ciocia obudzila sie jak skonczyla 50 lat,wiec byla od ciebie troche starsza.Wyszla z domu z jedna walizka,zrobila prawko,poszla na studia,otworzyla na wsi tzw,domowe przedszkole.W pewnym momencie stwierdzila ze ma dosc upodlenia i zaklamania w jakim zyla
cleopadra jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2016-10-19, 07:39   #28
Dociakowa
Zadomowienie
 
Avatar Dociakowa
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Wschód
Wiadomości: 1 947
Dot.: Mam dość, zmarnowałam sobie życie

Ale Ty chcesz coś zmienić? Chcesz ruszyć naprzód?Zamierzasz coś zrobić?
__________________

->
76,6....30.07->72,7......65,5kg.. .60
Dociakowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-19, 08:14   #29
dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 831
Dot.: Mam dość, zmarnowałam sobie życie

Żadnej kasy mu nie oddawaj, bo nie ma ku temu podstaw. Niech cię cmoknie.
Nie wiem o jakim wygodnictwie mówisz, bo życie z tym panem masz bardzo ciężkie. Dobrze, że nie masz z nim ślubu i dziecka, bo to byłoby tylko utrudnienie w twojej sytuacji.
Przestań chrzanić, że jesteś stara i życie za tobą. To są bzdury. Dałaś sobie to wmówić temu toksycznemu typowi.
Odejdź od niego jak najszybciej, ratuj swoją psychikę. Dasz sobie radę, tak jak radzisz sobie przez całe życie w tym związku gdzie de facto jesteś sama.
A jemu życzę żeby kiedyś spotkał kobietę podobną do siebie, wtedy zobaczy jak to jest.
dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-19, 14:24   #30
isuuz
isuuz
 
Avatar isuuz
 
Zarejestrowany: 2016-09
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 14
Dot.: Mam dość, zmarnowałam sobie życie

Pierwsza rzecz, która rzuca się w oczy to stwierdzenie.. "JA" i "ON"... a gdzie jest "MY" ?? To żaden związek skoro wszystko dzielicie, ze wszystkiego się rozliczacie.

Życie płata nam figle i niestety nie zawsze tak jest, że oboje z partnerów zawsze mają super pracę i zarabiają dużo pieniędzy. Zdarzają się różne losowe wypadki, choroba, cięcia kadrowe czy tak jak w Twoim przypadku nowa konkurencja. NIE MASZ NA TO WPŁYWU !

Prawdziwy facet powinien się o Ciebie troszczyć, zapewnić Ci wszystko czego potrzebujesz bez kiwnięcia palcem i bez WYPOMINANIA!

Kobieto! Jesteś zaradna, rozkręcałaś firmy, pomagałaś jemu rozkręcić firmę - niejedna z Nas w życiu by nie osiągnęła tyle! Nie porównuj się ! Jesteś bardzo wartościowa tylko ten gad Cię tłamsi...

Mogłabyś mieć wyrzuty sumienia jeśli nie pracowałabyś, nie robiła nic w domu, zero obiadów, sprzątania itp. Ale uwierz takich kobiet też jest na pęczki i uważają, że IM SIĘ NALEŻY więc tym bardziej Tobie się należy szacunek
isuuz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-10-20 15:09:46


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:34.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.