|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-12
Wiadomości: 69
|
![]() Straciłam zainteresowanie życiem...
Hej. Potrzebuję się wam wyżalić, bo nie wiem co się ze mną dzieje.
Studia to okres poznawania nowych ludzi, nauki, ale ja nie widzę tego w ten sposób. Zaczynam 1 rok, jestem nieogarnięta. Mieszkam na stancji, do domu rodzinnego na wsi mam 1h drogi. Mieszkam z parą i przyjaciółką. Ostatnio zauważyłam dziwny proces, który zaszedł w mojej osobowości i nie bardzo go rozumiem. Trochę się przyzwyczaiłam, że w wielkim mieście jestem małym, nieznaczącym ziarnkiem piasku, który znika pod wpływem dmuchnięcia wiatru. Czuję się jakbym izolowała się od całego świata, ale nie chce tego robić, bo to jest strasznie dobijające(z przyjaciółką się izolowałyśmy w liceum). Nie wiem jak popracować nad umiejętnościami społecznymi - p0ropozycjami o wyjście, jak się zachowywać. Najważniejszy aspekt? Tracę zainteresowanie płcią przeciwną. Nigdy nie byłam w związku i w przeszłości strasznie mi to przeszkadzało - użalałam się, zazdrościłam parom. Teraz zaczynam zniechęcać się do związków, że są takie zwyczajne - że jest osoba obok ciebie, która cię może wkurzać. Musisz znosić czyjeś humorki, nastroje itd. Zaczynam odczuwać, że związek to czysta korzyść bo ona jest dla niego dobrym słuchaczem, on zaś pomaga jej w życiu z techniką. Obie strony czerpią od siebie coś dobrego, przypinając ideologię miłości - co według mnie wydaje się być iluzją. Może tak myślę, bo nigdy nie doświadczyłam miłości? Możliwe. Jakoś w to nie wierzę, że kogoś znajdę. Moje życie teraz opiera się na stancja-uczelnia. Szanse że kogoś spotkam poza są możliwe, ale minimalnie. Jedynie to marzenia miłosne są dobrą odskocznią od "głodu bliskości". Nie wiem co przyniesie przyszłość, czy w ogóle utrzymam się na studiach... Nie wiem czym się interesuje. Nie lubię określać swojego hobby. Uwielbiam jezdzić samochodem, ale mało o nich wiem. Lubię czasami poczytać książkę, ale nie robię tego często. Lubię pojezdzić rowerem, ale nie mam czasu; biegać tak samo. Jak mam z ludzmi rozmawiać jak to jest niewystarczające? Nie oglądam serialów, filmów bo nie mam czasu... Często uciekam do świata marzeń, że jestem idealną osobowością jaka bym chciała być: dusza towarzystwa, ludzie mnie szanują, śmieją się. Wcielam się w różne role. Np. jesteśmy ze znajomymi i się śmiejemy a obok np słucha mój crush(osoba która mi się podobała - instruktor jazdy), siedzimy w pociągu i żartujemy sobie i w ogóle. Życie miłosne w marzeniach. Edytowane przez Safe_and_sound Czas edycji: 2016-10-18 o 18:05 Powód: dodawanie nowych elementów |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 1 076
|
Dot.: Straciłam zainteresowanie życiem...
Przeczytałam tytuł wątku i pomyślałam: "to tak jak ja"
![]() Dopiero zaczynasz studia, dla mnie to był najlepszy okres życia. Chociaż na początku 1. roku też czułam się tragicznie, wszystko było nowe i wydawało mi się, że źle wybralam studia. Potem poznałam paczkę znajomych, kierunek też zaczął mi się podobać i mi przeszło. Jak się nie izolować? Rozmawiaj z jak największą ilością ludzi z grupy, nawet jeśli ma to być o pogodzie; jeśli ktoś proponuje wyjście to po prostu reaguj entuzjastycznie (zakładam, że nie czujesz się na siłach, żeby sama coś zaproponować). Korzystaj z tego że masz przyjaciółkę, wychodźcie gdzieś razem. Zobacz, czy nie ma jakichś fajnych wydarzeń na mieście, skoro lubisz czytać to może jakieś spotkanie z autorem itp. Może erasmus w przyszłym roku? Próbuj nowych rzeczy, pozapisuj się na jakieś kursy tańca czy cokolwiek ci tam przyszło kiedys do głowy (ja żałuję, że tak nie robiłam). Korzystaj z życia póki jesteś studentką i możesz starać się o stypednium + masz wsparcie finansowe od rodziców (tak zakładam), bo jak zacznie się praca i prawdziwe dorosłe życie to dopiero ci się wszystkiego odechce (niestety mówię z doświadczenia). Edit: Dopiero sobie przypomniałam, że piszesz, że nie masz na coś czasu. Co takiego robisz, dorabiasz sobie gdzieś? Jak już wspominałam, jak skonczysz studia i zaczniesz pracować na pełen etat to dopiero nie będziesz miała czasu. Edytowane przez 201712242137 Czas edycji: 2016-10-18 o 18:52 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 136
|
Dot.: Straciłam zainteresowanie życiem...
Skoro marzysz o miłości, to chyba wcale nie straciłaś zainteresowania facetami
![]() ![]() Studiujesz dziennie i pracujesz, jesteś na medycynie czy gdzie? Bo o ile bardzo dobrze rozumiem brak czasu na sport, wyjścia z ludźmi etc., to przy samym studiowaniu tylko nie wyobrażam sobie nie mieć czasu na odcinek serialu. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Straciłam zainteresowanie życiem...
Zastanawiam się na ile masz wyidealizowany i nierealny obraz związku napędzany przez brak doświadczenia, a na ile obracasz się wśród par, których związki rzeczywiście są "dziwne", zawarte z niewłaściwych przyczyn, czy wypalone, skoro tak negatywnie do sprawy podchodzisz. Bo związek to nigdy nie jest tylko czysta, całkowicie bezinteresowna miłość (wbrew wszelkim gimnazjalnym "kocham za nic", kocha się jednak za coś; kochając za nic, moglibyśmy pokochać dowolną osobę, a przecież nie jesteśmy w stanie), ale też nie powinien być tylko zbiorem "opłaca mi się", "coś za coś".
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 612
|
Dot.: Straciłam zainteresowanie życiem...
Uciekanie do swiata marzen i idealizowanie milosci, zwiazkow i innych rzeczy to "domena" nastolatkow. Wyidealizowalas sobie zwiazki w glowie, a teraz dorastasz, dojrzewasz i widzisz, ze prawda jest inna. Troche moze ciezko Ci to zrozumiec i zaakceptowac, ale tak jest. Zwiazki i milosc nie sa az tak romantyczne. Sztuka polega na tym, by umiec sie ta codziennoscia i rutyna cieszyc.
Co jest Twoim glownym problemem? Chcesz kogos poznac? Chcesz byc bardziej aktywna w zyciu? Moze na poczatek dzialaj z przyjaciolka: idzcie do kina, teatru, na wolny wyklad, do kawiarni. Poznalas jakis ludzi na studiach? Moze z kims sie umow. Naprawde nie trzeba miec wielkich hobby, by miec przyjaciol. Ja mam 22 lata a dopiero teraz powoli odkrywam swoje prawdziwe zainteresowania i hobby. Wczesniej bladzilam, cos tam czytalam, ale nic nie interesowalo mnie JAKOS bardzo. Teraz to sie powoli zmienia, wiec i na Ciebie przyjdzie czas, ale trzeba probowac. Sprobuj malowania, rysowania, ukladania puzzli, czytania ksiazek z okreslonego obszaru (psychologia, biografie, biologia itp. Cokolwiek co choc troche Cie interesuje), sportu, spacerow, szydelkowania. Jest mnostwo mozliwosci, grunt to chciec. Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Blood and fire
Zarejestrowany: 2015-03
Lokalizacja: down the road
Wiadomości: 378
|
Dot.: Straciłam zainteresowanie życiem...
Niejaki Salinger napisał na ten temat książkę i został kanonem literackim. Może to właściwa droga dla Ciebie? Zacząłbym od przeczytania "Buszującego w zbożu". A bardziej serio - normalne rozterki w tym wieku. Jesteś normalna, nie bój się. Wszystko się rozkręci.
__________________
Natura twoja jest zła Z tym się pogódź Woła przez ciebie głosem który cię przeraża Słowami których zdawało ci się - nie miałeś w sobie Wytryska z ciebie inna niźli o niej mniemasz jak wrzące źródło o zapachu siarki pod którym omdlewają zielone łąki pozoru Edytowane przez Szybkobiegacz Czas edycji: 2016-10-20 o 02:00 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:53.