|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 123
|
Związek, długie rozłąki, co robić?
Hej. Od kilku miesięcy jestem zaręczona z mężczyzną mojego życia. Planujemy ślub, jednak nie mamy jeszcze konkretnych planów co do daty itp. Na początek chcielibyśmy razem zamieszkać - celem jest kupno mieszkania.
Problem polega na tym, że jego praca wymaga ciągłych wyjazdów. Często jest tak, że w domu przebywa tydzień, poza domem miesiąc. Potem znów tydzień w domu i na wyjeździe półtora miesiąca. No i to się nie zmieni, taka specyfika zawodu. Jest nam w związku z tym coraz ciężej. W zasadzie nie mamy czasu dla siebie, czasami mamy mocno utrudniony kontakt (nie można nawet porozmawiać przez telefon, duża różnica czasu podczas dalekich podróży zagranicznych). Jeżeli chcemy kupić mieszkanie, nie mamy za bardzo możliwości zmiany pracy (spore zarobki), ale czy to jest tego warte? Może lepiej by było coś wynająć i znaleźć pracę na miejscu, ale za mniejsze pieniądze? Mam smutne wrażenie, że oddalamy się od siebie, mimo że oboje bardzo się kochamy. Chciałabym, żeby ktoś spojrzał na to z boku, be zaangażowania emocjonalnego, ponieważ ja już kompletnie nie wiem, co powinniśmy zrobić ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
|
Dot.: Związek, długie rozłąki, co robić?
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2016-06
Lokalizacja: Heights, kind of wuthering
Wiadomości: 1 633
|
Dot.: Związek, długie rozłąki, co robić?
Cytat:
![]() Jakie jest nastawienie Twojego faceta do pracy? Lubi swoja prace, czy chcialby zmienic? |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 1 582
|
Dot.: Związek, długie rozłąki, co robić?
Cytat:
Po sposobie w jaki to napisałaś mam wrażenie, że chcesz by twój facet rzucił tę robotę, a my mamy Cię tylko utwierdzić w przekonaniu. I Ci się nie dziwie, dziwnie by mi było być z kimś, kogo więcej nie ma niż jest. Jeśli to jest kwestia roku i od razu kupna to jeszcze bym sie zastanawiała, ale jak to mają być +2 lata to już potem nie będzie miał kto sie wprowadzić do tego mieszkania. Ps. Czemu nie możecie wynajac czegoś razem na próbę?
__________________
Wszystkie nicki zajęte. ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 42
|
Dot.: Związek, długie rozłąki, co robić?
Kupno mieszkania to chyba jeden z gorszych pomysłów w tej sytuacji, skoro sama stwierdzasz, że w związku jest wam coraz ciężej
![]() A co do pracy - czy Twój narzeczony nie rozmawiał z Tobą na ten temat, tj. czy on też zauważył, że się od siebie oddalacie? Czy myślisz, że dla waszej wspólnej przyszłości, mógłby rozważyć zmianę pracy czy raczej jest przywiązany/zafascynowany i nigdy nie wspominał nawet o takiej opcji? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Związek, długie rozłąki, co robić?
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 123
|
Dot.: Związek, długie rozłąki, co robić?
Kurczę, może się trochę źle wyraziłam. Chodzi o to, że ta konkretna praca jest dobrze płatna i szybciej dzięki niej uda nam się kupić mieszkanie. Raczej nie znajdzie nic podobnego, co nie wiązałoby się z kilkutygodniowymi delegacjami. Nigdy też nie wiadomo, jak częste i jak długie będą te wyjazdy - zależy od klientów itd. Wynająć moglibyśmy już teraz, tylko oboje myślimy, że lepiej by było iść od razu do swojego własnego mieszkania.
Nie mam absolutnie żadnych wątpliwości co do tego, ze to z tym mężczyzną chcę spędzić życie. On ma takie samo podejście. Oczywiście rozmawialiśmy kupę czasu na temat pracy. Jemu też jest ciężko, też się męczy przez te wyjazdy. Jedyna rzecz, która go tam trzyma to kasa (w domyśle na mieszkanie). Zastanawiamy się tylko, czy nie za dużo tracimy przez te rozłąki. Nie dzielimy ze sobą codziennego życia. To nie jest tak, że chciałabym, żeby rzucił tę robotę. I tak w planach nie ma pracowania tam wiele kolejnych lat. Chcemy całkiem niedługo dzidziusia i generalnie to wszystko ma nam ustabilizować sytuację życiową. Tylko zaczynamy mieć wątpliwości, czy dążąc do tego, nie stracimy po drodze czegoś o wiele ważniejszego - siebie nawzajem. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 4 727
|
Dot.: Związek, długie rozłąki, co robić?
Jedno z was może kupić mieszkanie, jeśli nie chcecie wynajmować. Zapewne on, skoro dobrze zarabia (chociaż nic nie pisałaś o swoich zarobkach). Pakowanie się we wspólny kredyt w tym momencie, kiedy nie bardzo wiadomo co z tym związkiem dalej, uważam za błąd.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 123
|
Dot.: Związek, długie rozłąki, co robić?
Wiadomo, co ze związkiem, nie wiadomo, co z pracą. Jesteśmy oboje pewni, że będziemy razem - pytanie, czy zacisnąć zęby i dalej znosić rozłąkę, czy machnąć ręką na to mieszkanie, wynająć coś, a kupić własne M za kilka lat...
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 612
|
Dot.: Związek, długie rozłąki, co robić?
Cytat:
Twoj facet w ogole bierze pod uwage opcje druga? Troche nie rozumiem Twojej logiki: boisz sie, co bedzie z waszym zwiazkiem, ze jest szansa, ze sie oddalicie, ale zaraz piszesz, ze wiesz, ze bedziecie razem (???). Jak praca sprawi, ze sie od siebie oddalicie, to raczej przestaniecie chciec ze soba byc i bedzie po prostu do d... Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 4 727
|
Dot.: Związek, długie rozłąki, co robić?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 123
|
Dot.: Związek, długie rozłąki, co robić?
Oddalamy się w takim sensie, że będąc osobno nie dzielimy takiego zwyczajnego, codziennego życia ze sobą. Ale nie obawiam się, że nie będziemy chcieli ze sobą być. Nie wiem, jak to inaczej wyjaśnić
![]() Kiedy my o tym rozmawiamy, targają nami różne emocje i czasami mam wrażenie, że serce chce czegoś innego, a rozum zupełnie odwrotnie. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: garnek złota na końcu tęczy
Wiadomości: 60 422
|
Dot.: Związek, długie rozłąki, co robić?
A chcecie kupic mieszkanie bo..?
__________________
Z tobą chcę oglądać rzeki, co samotnie płyną Gwiazdy nad łąkami w środku lasu i jagód czarnych... Tyranozaury |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 3 503
|
Dot.: Związek, długie rozłąki, co robić?
Cytat:
O wiele sensowniejsze byłoby zamieszkanie na próbę razem na wynajmowanym, bo kupując od razu własne M w razie, gdyby wam nie wyszło, dojdą formalności, podział itd. Chyba że Twój TŻ kupuje sam mieszkanie dla siebie - ale wtedy to dla Ciebie niekomfortowa sytuacja, bo i tak będziesz mieszkać "u kogoś", a nie "u siebie". Zresztą wspólne dźwignięcie kredytu przy 2 pensjach musi być łatwiejsze. Na pewno zrezygnowałabym bez wahania choćby z super dochodowej pracy, gdyby ona stała na przeszkodzie budowaniu normalnej codzinności i rozbijała związek. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 123
|
Dot.: Związek, długie rozłąki, co robić?
Bo chcemy zamieszkać razem
![]() To jest odpowiedź do PaulinciaKWC. januszpolak - Mój zawód niestety nie daje zbyt wielkich perspektyw na polepszenie dochodów, dlatego nie wspominałam o swoich zarobkach. Będziemy o tym jeszcze rozmawiać, ale mam wrażenie, że oboje długo już tak nie wytrzymamy. Tak naprawdę taki tryb życia (on tam, ja tu) nie pozwala na zrobienie kroku naprzód, nie da się budować rodziny i wspólnego życia. Odczuwam to jako taki okres do przeczekania. Ale coraz częściej myślę, że jednak te pieniądze nie są tego warte. Edytowane przez Casadi Czas edycji: 2016-11-02 o 16:25 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: garnek złota na końcu tęczy
Wiadomości: 60 422
|
Dot.: Związek, długie rozłąki, co robić?
Cytat:
![]() ---------- Dopisano o 17:29 ---------- Poprzedni post napisano o 17:26 ---------- Cytat:
__________________
Z tobą chcę oglądać rzeki, co samotnie płyną Gwiazdy nad łąkami w środku lasu i jagód czarnych... Tyranozaury |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 123
|
Dot.: Związek, długie rozłąki, co robić?
Ale pewnie tak by się skończyło, że będziemy długo wynajmować, zanim będzie nas stać na wkład własny i wzięcie kredytu hipotecznego.
Napisałam, że CHCIELIBYŚMY w niedługim czasie dziecko, a nie że już planujemy, że będzie, powiedzmy, za rok. Nie skupiamy się jedynie na mieszkaniu i nie na tym kończą się nasze plany... ten wątek jednak tylko sprawy pracy i mieszkania dotyczy i nie czuję potrzeby zwierzania się ze wszystkiego innego. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: garnek złota na końcu tęczy
Wiadomości: 60 422
|
Dot.: Związek, długie rozłąki, co robić?
Cytat:
---------- Dopisano o 18:36 ---------- Poprzedni post napisano o 18:19 ---------- W zyciu nie wzielabym kredytu z kims, kogo wiecej nie ma niz jest, a zwiazek mozna okreslic stwierdzeniem "oddalamy sie". Wolalabym zaplacic za wynajem i "stracic" pieniadze. Serio
__________________
Z tobą chcę oglądać rzeki, co samotnie płyną Gwiazdy nad łąkami w środku lasu i jagód czarnych... Tyranozaury |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 3 019
|
Dot.: Związek, długie rozłąki, co robić?
Macie totalnie nieadekwatne tempo do tego, co teraz dzieje się w Waszym życiu. Jesteście często osobno, czujesz, że się oddalacie, sprawy zawodowe faceta nieuporządkowane, ale chcecie kupić wspólnie mieszkanie i mieć dzieci. Nie, po prostu nie. Przyhamujcie
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#20 | ||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 16 988
|
Dot.: Związek, długie rozłąki, co robić?
Cytat:
Cytat:
Na Twoim miejscu nie pakowałabym się w mieszkanie, kredyty, dzieci itp. gdybyście nie mieli za sobą innego etapu niż obecny czyli związek na odległość w zasadzie. Generalnie to do samych związków na odległość nic nie mam i są ludzie u których się to sprawdza, w takim przypadku takie planowanie byłoby ok ale tutaj co najmniej Ty ewidentnie nie widzisz dla siebie takiej przyszłości dlatego uważam, że przy takich wątpliwościach to jeszcze nie czas na wieloletnie zobowiązania ![]() planowania "dzidzisia" w waszej sytuacji nawet nie skomentuje... Cytat:
Cytat:
![]() wnioskuję, że on ileś czasu już pracuję więc nie ogarniam - no albo dużo zarabia i was stać, macie środki na pokrycie wkładu i kosztów (tak z grubsza to wkład wynosi 20% wartości nieruchomości plus kolejnych około 10% to koszty około kredytowe, podatki itp.) albo was nie stać i będziecie ciułać latami na mieszkanko na logikę wynajem mieszkania to około 1,5 - 2 tys zl (skoro faceta często nie ma w domu i to ma być przejściowe to można wynająć po prostu niewielkie, komfortowe mieszkanie bo w zasadzie i tak większość czasu będziesz sama) - to i tak jest ułamek raty, którą trzeba płacić zakładając "szybką" spłatę kredytu a co za tym idzie - jeżeli stać was na raty - to wynajmując dalej będziecie mogli oszczędzać, trochę wolniej ale bez przesady *zakładam, że raczej interesuje was docelowo zakup porządnego mieszkania dla rodziny a nie kawalerki stąd wnoszę, że przy kilkuletniej spłacie kredytu rata po prostu będzie odpowiednio wysoka
__________________
... Prędzej czy później cmentarze są pełne wszystkich. 15.02.2017 ♥
Edytowane przez eyo Czas edycji: 2016-11-02 o 17:52 |
||||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 123
|
Dot.: Związek, długie rozłąki, co robić?
Cytat:
Rzeczywiście nie widzę dla nas takiej przyszłości na dłuższą metę. Chcieliśmy po prostu odłożyć na wkład własny (nie oszukujmy się - wraz z kosztami to jest kilkadziesiąt tysięcy zł), a potem rozejrzeć się za inną pracą i już na spokojnie spłacać kredyt. Nigdzie nie napisałam, że chodzi nam o jego szybką spłatę. Chodzi o tej pieniądze, które są potrzebne, żeby w ogóle kredyt wziąć. Jeżeli teraz coś wynajmiemy, to nie będziemy w stanie odłożyć tyle, ile odkładamy w tej chwili... Obecnie mieszkamy osobno, ale kiedy TŻ jest na miejscu, "pomieszkujemy" razem. Myślę, że mamy jako takie wyobrażenie, jak nam jest razem pod jednym dachem ![]() Zapomniałabym - partner również nie potrafi w latach / miesiącach określić, ile chce tam pracować. Ale podejrzewamy, że byłby to jeszcze z minimum rok, gdybyśmy zdecydowali jednak odkładać na sprawy związane z kupnem mieszkania. Oczywiście planuje zmianę pracy - pytanie tylko kiedy. Jeszcze dla wyjaśnienia - po prostu zakładaliśmy, że jeśli coś wynajmiemy, to TŻ raczej poszuka pracy na miejscu, żebym nie siedziała w domu non stop sama. Dlatego za każdym razem jak pisałam o wynajmie, nie brałam już pod uwagę pracy z obecnymi zarobkami. Chyba stąd nieporozumienia... |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 12 916
|
Dot.: Związek, długie rozłąki, co robić?
Ślub w Waszej sytuacji, nie mówiąc o dziecku to czyste szaleństwo.
__________________
Proszę zajrzyj do tego wątku i wypełnij ankietę: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=733894 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 16 988
|
Dot.: Związek, długie rozłąki, co robić?
Cytat:
na waszym miejscu - o ile to odkładanie nie będzie trwało wieki - przemęczyłabym się trochę, odłożyła jakąś kasę a potem spróbowała się w pierwszej kolejności ustabilizować na miejscu - niech facet znajdzie pracę, wynajmijcie coś, niech trochę popracuje i upewni się, że to praca na dłuższy okres - w tym czasie byście się sprawdzili we wspólnym mieszkaniu i wtedy by można myśleć o ślubach, dzieciach i kredytach nie chciałabym ani zbytnio przeciągać obecnej sytuacji ani też ładować się z deszczu pod rynnę (tj. brać kredytu od razu jak facet skończy obecną pracę)
__________________
... Prędzej czy później cmentarze są pełne wszystkich. 15.02.2017 ♥
Edytowane przez eyo Czas edycji: 2016-11-02 o 19:15 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#24 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 42
|
Dot.: Związek, długie rozłąki, co robić?
Cytat:
zamieszkaniu, ale dajcie sobie ten czas mimo wszystko. Osobiście optuję za wynajmowaniem mieszkania, dopóki nie dojdziemy do tego momentu stabilizacji, gdzie jesteśmy absolutnie pewni, że chcemy być razem, oboje mamy względnie stałą pracę, jesteśmy pewni, że chcemy mieszkać właśnie tutaj, w tym państwie, mieście, okolicy, chcemy zakładać rodzinę, planować dziecko tu i teraz. Ok, to jest moja wizja, wam może wystarczyć krócej, ale mimo wszystko polecam. I nie musi to być duże mieszkanie, a takie jak sądzę, planujecie kupić. Dopóki jesteście tylko we dwoje + jeszcze Twojego faceta często nie ma, mała wygodna kawalerka jest ok. Jeżeli zdecydujecie zacisnąć jednak zęby i przetrwać rozłąkę na rzecz własnego mieszkania, to polecam określić ten czas w latach czy miesiącach. Bez tego zawsze można to odkładać w czasie, bo może będziemy mieli więcej wkładu własnego, może kupimy większe, może potrzeba jeszcze na meble, a może na to czy tamto, a niepewność czy niestabilność będzie się przeciągać w nieznane. Nie siedziała w domu oznacza, że nie masz pracy, masz pracę w domu czy chodzi tylko o siedzenie po pracy? Wiem, że wątek jest o rozłące i o pracy Twojego faceta i wiem, że pisałaś, że w Twoim zawodzie średnio masz szansę się rozwinąć i zarabiać więcej, nie chcę się wtrącać w inne kwestie, ale myślałaś o zmianie pracy albo jakiejś pracy dodatkowej, żeby też oszczędzić trochę na boku? Nauczyć się robić paznokcie, hand made, złapać jakąś pracę dorywczą w necie, cokolwiek. Nie wiem, jak wygląda dokładnie ta kwestia u Ciebie, ale widzę plusy - zajęta nie będziesz tak odczuwała tęsknoty podczas rozłąki, będziecie mieć więcej kasy, a i nie odczujesz tak bardzo, że wasz wkład własny to w dużej mierze jednak wkład własny Twojego faceta. Cytat:
|
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 | ||
BAN stały
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 647
|
Dot.: Związek, długie rozłąki, co robić?
Cytat:
Cytat:
![]() Moim zdaniem powinniście coś wynająć, razem pomieszkać i zobaczyć czy jest Wam razem ok (mieszkanie razem to nieco inna bajka) - to jest cel podstawowy. Później wynajem pozwala ocenić czy Wam odpowiada okolica, sąsiedzi, etc. Zakup mieszkania to dopiero ostatni etap, to trochę jakbyście chcieli zacząć budowę domu od dachu, a przecież najpierw trzeba zadbać o fundament ![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5 715
|
Dot.: Związek, długie rozłąki, co robić?
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Senza l'amore sarei solo un ciarlatano, Come una barca che non esce mai dal porto. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:28.