Odchudzanie z francuską dietą proteinową dr. Pierre Dukana część 21

[Emilia 25]

O jaaaaaa, nikt nic nie pisze??
Mój pierwszy samodzielny w życiu sernik siedzi w piekarniku! Ta da dammm!! Dam znać, jak wyszedł.
Przepis wzięłam od Dorotki5, która dukała z nami jakiś czas temu i z którą spotkałam się na zlocie dukanek 12 czerwca 2010. To były czasy... Chudło się szybko, jeszcze nawet naszego Rodzynka na oczy nie widziałam. A teraz razem mieszamy, ślub już za niedługo. Ehhh, wspomnienia i łezka w oku.
Dziewczyny śpicie czy pichcicie?

[sreberko4]

Napisane przez capsuna

Witam...Jestem tu nowa, dlatego też mam kilka pytań do SREBERKO4,jeśli można ... Czy mogłabyś mi napisać na pw lub tutaj, co jadłaś że tak ładnie schudłaś na Dukanie? ja mam takie same wymiary i podobną wagę,dlatego też jestem ciekawa, bo chcę się pozbyć nadmiaru moiich kg...

Widzę,że nadal ładnie utrzymujesz wagę, gratki dla Ciebie i powodzenia w dalszym boju Pozdrawiam

witaj musisz prześledzić strony z przepisami, linki znajdują sie bodajże na pierwszej stronie tego wątku a z pośród nich wybrałam przepisy odpowiednie dla siebie wogóle przeczytaj książkę dukaną, pierwsza stronę wątku, zrób test, i wtedy w razie wątpliwości pytaj ją odpukać jeszcze straciłam na trójce prawie kg (widać to na wadze po proto wtorku) i obwody jeszcze trochę pospadaly trojka jest super moja czwórka będzie do niej bardzo zbliżona

[Aiesha]

Napisane przez Emilia 25

O jaaaaaa, nikt nic nie pisze??
Mój pierwszy samodzielny w życiu sernik siedzi w piekarniku! Ta da dammm!! Dam znać, jak wyszedł.
Przepis wzięłam od Dorotki5, która dukała z nami jakiś czas temu i z którą spotkałam się na zlocie dukanek 12 czerwca 2010. To były czasy... Chudło się szybko, jeszcze nawet naszego Rodzynka na oczy nie widziałam. A teraz razem mieszamy, ślub już za niedługo. Ehhh, wspomnienia i łezka w oku.
Dziewczyny śpicie czy pichcicie?

a to tutaj też zloty robicie...??? super sprawa
z chęcią bym się na takie spotkanie wybrała ))

[Emilia 25]

Napisane przez Aiesha

a to tutaj też zloty robicie...??? super sprawa
z chęcią bym się na takie spotkanie wybrała ))

Był rok temu. Chętnych było bardzo dużo, ale jak przyszło co do czego to byłyśmy we trzy. Super było, zrobiłyśmy sobie piknik na Polach Mokotowskich, każda przyniosła coś dobrego, rozłożyłyśmy kocyk, plotkowałyśmy i gadałyśmy o niczym. Dorotka przyniosła m .in. pyszny sernik, wzięłam przepis, który zalegał w kalendarzu, a teraz właśnie piecze się w nowiutkim piekarniku (w sensie sernik się piecze, a nie przepis ).
Poza tym Adrijah (niezwykły talent kulinarny)przyniosła pyszne muffinki (colowe o ile dobrze pamiętam). Ja jako beztalencie wzięłam jaja na twardo oraz colę zero.
Fajnie było, ja bym chętnie powtórzyła.

[Misha_]

Muszę powiedzieć, że dziś zaliczam dzień spadku motywacji. Co prawda przeszłam na PW i zjadłam wielkiego pomidora z ziołami, ale to że nie straciłam nawet 1cm w talii, która zawsze reaguje na jakiekolwiek próby odchudzania mnie dobiło
Mam nadzieję, że pójdzie lepiej w obecnej fazie. Czy kolacje mogą zostać białkowe bez warzywek? Czy to ma jakieś znaczenie?

[Emilia 25]

Napisane przez Misha_

Muszę powiedzieć, że dziś zaliczam dzień spadku motywacji. Co prawda przeszłam na PW i zjadłam wielkiego pomidora z ziołami, ale to że nie straciłam nawet 1cm w talii, która zawsze reaguje na jakiekolwiek próby odchudzania mnie dobiło
Mam nadzieję, że pójdzie lepiej w obecnej fazie. Czy kolacje mogą zostać białkowe bez warzywek? Czy to ma jakieś znaczenie?

Dukan zaleca śnaidania i kolacje białkowe ZAWSZE, nawet na PW, III i IV fazie, to sprzyja spadkom.

[vanitas_86]

Hejka, i ja się do Was dołączę od kilku dni śledzę forum i podnosi mnie ono na duchu motywacja również nie maleje odchudzamy się razem z mężem, jemy to samo z tym, że on zgubił dokładnie dwa razy więcej kg niż ja. domniemam, że spadek wagi zależy również od płci.. cóż za "dyskryminacja".. pozdrawiam serdecznie i życzę miłej niedzieli

[Adjuu]

Napisane przez Emilia 25

Był rok temu. Chętnych było bardzo dużo, ale jak przyszło co do czego to byłyśmy we trzy. Super było, zrobiłyśmy sobie piknik na Polach Mokotowskich, każda przyniosła coś dobrego, rozłożyłyśmy kocyk, plotkowałyśmy i gadałyśmy o niczym.

Super sprawa taki zlot ale w życiu jak w życiu - zwykle jest tak, że chętnych do czegoś jest wielu, ale jak przyjdzie co do czego.. to każdy wie jak jest. nie mniej jednak, fajnie, że chociaż Wam trzem udało się coś takiego zorganizować i miło spędzić czas

[Aiesha]

Napisane przez Emilia 25

Był rok temu. Chętnych było bardzo dużo, ale jak przyszło co do czego to byłyśmy we trzy. Super było, zrobiłyśmy sobie piknik na Polach Mokotowskich, każda przyniosła coś dobrego, rozłożyłyśmy kocyk, plotkowałyśmy i gadałyśmy o niczym.

Fajnie było, ja bym chętnie powtórzyła.

ja znam takie zloty od strony organizatorskiej i wiem dobrze, że zwykle odpada ok 50% chętnych... no ale to obserwacje z urzędowania na innym forum
na polach mokotowskich? widzę że miejscowe, ja z południa polski jestem, no ale zawsze mam conajmniej 250-300km na zloty

[blair witch]

Napisane przez Emilia 25

Był rok temu. Chętnych było bardzo dużo, ale jak przyszło co do czego to byłyśmy we trzy. Super było, zrobiłyśmy sobie piknik na Polach Mokotowskich, każda przyniosła coś dobrego, rozłożyłyśmy kocyk, plotkowałyśmy i gadałyśmy o niczym. Dorotka przyniosła m .in. pyszny sernik, wzięłam przepis, który zalegał w kalendarzu, a teraz właśnie piecze się w nowiutkim piekarniku (w sensie sernik się piecze, a nie przepis ).
Poza tym Adrijah (niezwykły talent kulinarny)przyniosła pyszne muffinki (colowe o ile dobrze pamiętam). Ja jako beztalencie wzięłam jaja na twardo oraz colę zero.
Fajnie było, ja bym chętnie powtórzyła.

Przepis, przepis, przepis, przepis


Ja dziś znowu zrobiłam chlebka, mamusi dałam połowę, a sobie będę piec kolejny we wtorek - wszyscy będą szczęśliwi bo będzie świeży Racuchy robią furorę wśród rodziny, nie mam się co martwić że pochłonę dwudniową porcję w jeden dzień, bo dla mnie z całej patelni zostają może z 4 placuszki Terrorysta mi za plecami podkrada

Zastanawiam się czy nie pożyczyć od mamy wagi - elektroniczna jest, więc pokazywałaby dokładniej... Ale znowu na niej ważę więcej niż na swojej... Sama kurcze nie wiem, w sumie dokładność chyba przeważy nad tym że pokazuje więcej, bo będę widzieć nawet ile gramów spadło...


Normalnie nagonki na Dukana mnie przerażają, weszłam na jeden z nowszych wątków, coś tam popisałam, a jak się okazało że jestem na Dukanie to wielki bulwers i uświadamianie mnie jaka to jestem głupia, idiotka, debilka (oczywiście obrazy w wizażowym stylu - między słowami i z udawanym byciem miłym) No niestety ale na diecie MŻ to ja chodziłabym głodna i sfrustrowana, bo połową porcji obiadu bym się nie najadła... Czy zresztą połową porcji czegokolwiek - do tego musiałabym sobie żołądek zmniejszyć, a na to mnie nie stać A marchewka czy napchanie się sałatą mi słodkiego nie zastąpi Po prostu polowanie na czarownicę, no...

[Emilia 25]

Napisane przez blair witch

Przepis, przepis, przepis, przepis

Kilogram sera twarogowego
6 żółtek
łyżeczka proszku do pieczenia
słodzik w płynie na oko
białka do ubicia.

Wszystkie składniki zmiksować, białka ubić oddzielnie i na koniec dodać do zmiksowanej masy i wymieszać. Wstawić do piekarnika na około godzinę na 180 stopni. Nie chcę się chwalić, ale wyszedł przepyszny.

[blair witch]

Napisane przez Emilia 25

Kilogram sera twarogowego
6 żółtek
łyżeczka proszku do pieczenia
słodzik w płynie na oko
białka do ubicia.

Wszystkie składniki zmiksować, białka ubić oddzielnie i na koniec dodać do zmiksowanej masy i wymieszać. Wstawić do piekarnika na około godzinę na 180 stopni. Nie chcę się chwalić, ale wyszedł przepyszny.

Hmm, takiego sera jak zielona łąka z biedronki, czy takiego wiejskiego 'granulek' z wodą, czy takiego sernikowego zmielonego jak z Lidla w wiaderku?
Jutro będę robić i też będę się pysznością zajadać

Mam problem z odróżnianiem rodzajów serów niestety...

[magda_lena40]

Wracam do Was po weekendzie

Napisane przez blair witch

jaka to przyprawa bruschetta? Gdzie kupujesz, bo nie widziałam nigdzie ani takiej ani zwykłej do grzanek

Na obiad placki ziemniaczane, kurczak w przyprawach i sos czosnkowy

Ta moja przyprawa bruschetta jest firmy Visana. Kupiłam ją na targu w sklepie gdzie są różne przyprawy, herbatki, otręby - ogólnie zdrowa żywność. Sprzedawane są w takich przeźroczystych opakowaniach. Kiedyś widziałam tez takie na stoisku w Fashion House w Sosnowcu

Przyprawę do grzanek mam z Kamisa-Grzanki Złociste. Takie zielone, węższe niż normalnie, opakowanie. Z tej serii są tez przyprawy m.in. do warzyw i skrzydełek z grilla, do szaszłyków chyba też

Placki ziemniaczane dukanowe ? Jak je robisz bez ziemniaków ? Chleb o którym pisałaś jest pyszny

Agucha
tez Cię pamiętam

Napisane przez blair witch

(...) czy takiego sernikowego zmielonego jak z Lidla w wiaderku?
Jutro będę robić i też będę się pysznością zajadać

My możemy np Dr. Oetkera i Piątnice chyba też. Ten z Lidla firmy Pilos jest za tłusty niestety

[Emilia 25]

Napisane przez blair witch

Hmm, takiego sera jak zielona łąka z biedronki, czy takiego wiejskiego 'granulek' z wodą, czy takiego sernikowego zmielonego jak z Lidla w wiaderku?
Jutro będę robić i też będę się pysznością zajadać

Mam problem z odróżnianiem rodzajów serów niestety...

Taki sernikowy w wiaderku, w carrefourze jest taki co ma 2,5 g tłuszczu.

[d666666]

Napisane przez Emilia 25

O jaaaaaa, nikt nic nie pisze??
Mój pierwszy samodzielny w życiu sernik siedzi w piekarniku! Ta da dammm!! Dam znać, jak wyszedł.
Przepis wzięłam od Dorotki5, która dukała z nami jakiś czas temu i z którą spotkałam się na zlocie dukanek 12 czerwca 2010. To były czasy... Chudło się szybko, jeszcze nawet naszego Rodzynka na oczy nie widziałam. A teraz razem mieszamy, ślub już za niedługo. Ehhh, wspomnienia i łezka w oku.
Dziewczyny śpicie czy pichcicie?

A ja pamietam Wasz zlot na pikniku w zaszlym roku. fajne zdjecia dukanowego kosza z jedzeniem

---------- Dopisano o 18:58 ---------- Poprzedni post napisano o 18:56 ----------

Napisane przez Emilia 25

Był rok temu. Chętnych było bardzo dużo, ale jak przyszło co do czego to byłyśmy we trzy. Super było, zrobiłyśmy sobie piknik na Polach Mokotowskich, każda przyniosła coś dobrego, rozłożyłyśmy kocyk, plotkowałyśmy i gadałyśmy o niczym. Dorotka przyniosła m .in. pyszny sernik, wzięłam przepis, który zalegał w kalendarzu, a teraz właśnie piecze się w nowiutkim piekarniku (w sensie sernik się piecze, a nie przepis ).
Poza tym Adrijah (niezwykły talent kulinarny)przyniosła pyszne muffinki (colowe o ile dobrze pamiętam). Ja jako beztalencie wzięłam jaja na twardo oraz colę zero.
Fajnie było, ja bym chętnie powtórzyła.

jaja na twardo tez pamietam,

[Emilia 25]

Napisane przez d666666

A ja pamietam Wasz zlot na pikniku w zaszlym roku. fajne zdjecia dukanowego kosza z jedzeniem

---------- Dopisano o 18:58 ---------- Poprzedni post napisano o 18:56 ----------
jaja na twardo tez pamietam,

Pyszne były.

[d666666]

Napisane przez Emilia 25

Pyszne były.

No to dawaj przepis na te jaja na twardo

[katkasiek]

Witam po przerwie...

Wracam po wakacjach i widzę stare nicki
Jak miło

Ja na plusie jestem 2kg, z czego nie wiem ile nadprogramowo, bo mam @, a wtedy to u mnie normalka.

Ale dziś grzecznie dukałam i powiem wam.... oj brakowało mi już diety....
Przyjechał mąż pod koniec lipca, wyjazd do babci(której nie da się powiedzieć NIE), nieplanowany wyjazd do Holandii na 2 tygodnie, później powrót i grille....

No jestem na + ale bałam się, że po tej Holandii to będzie co najmniej 5kg, przez te pysznościowe seeery....

No, ale już wróciłam na drogę cnoty
I powiem wam... w Holandii kupiłam sobie ROLKI nowe za .... 5 euro. Poszukałam podobnych na allegro, to kosztują ok. 150zł.
I już je wypróbowałam, swoje stare wyrzuciłam, bo tylko czekałam na to.
I z synkiem sobie jeździmy....
I kalorie spalamy

Oj... rozpisałam się, ale już znikam

Miłej nocki Kochaniutkie

[Emilia 25]

Napisane przez d666666

No to dawaj przepis na te jaja na twardo

Bierzesz jedno jajo. Albo dwa, albo trzy, w zależności ile chcesz zjeść. Wyjmujesz z szafki niewielki garnuszek (albo większy, jeśli chcesz zjeść więcej jaj - pamiętaj aby ilość jaj dostosować do wielkości garnuszka. Albo nie. Garnuszek dostosuj do ilości jaj). Wkładasz jajo, ewentualnie jaja, do odpowiedniego garnuszka, zalewasz wodą, stawiasz na kuchenkę. Kuchenkę podpalasz (gaz albo prąd), wstawiasz garnuszek na palnik i czekasz aż woda się zagotuje. Będziesz widzieć takie charakterystyczne bąble na wodzie. To znak, że woda zaczyna wrzeć. Uwaga: jest ona gorąca.
Pozostawiasz jaja w tym garnuszku kilka minut. Możesz zmniejszyć ogień. Gdy minie czas, zdejmujesz jaja z palnika, zalewasz zimną wodą, obierasz ze skorupki. I teraz możesz jaja pokroić na połówki, ćwiartki bądź inne cząsteczki. Jajo można też zjeść w całości, byle się nie udławić.
Myślę, że dasz radę.
Aaa, TŻ radzi, żeby gotującą wodę lekko posolić, skorupka wtedy ładnie odchodzi.

[katkasiek]

Napisane przez Emilia 25

Bierzesz jedno jajo. Albo dwa, albo trzy, w zależności ile chcesz zjeść. Wyjmujesz z szafki niewielki garnuszek (albo większy, jeśli chcesz zjeść więcej jaj - pamiętaj aby ilość jaj dostosować do wielkości garnuszka. Albo nie. Garnuszek dostosuj do ilości jaj). Wkładasz jajo, ewentualnie jaja, do odpowiedniego garnuszka, zalewasz wodą, stawiasz na kuchenkę. Kuchenkę podpalasz (gaz albo prąd), wstawiasz garnuszek na palnik i czekasz aż woda się zagotuje. Będziesz widzieć takie charakterystyczne bąble na wodzie. To znak, że woda zaczyna wrzeć. Uwaga: jest ona gorąca.
Pozostawiasz jaja w tym garnuszku kilka minut. Możesz zmniejszyć ogień, Gdy minie czas, zdejmujesz jaja z palnika, zalewasz zimną wodą, obierasz ze skorupki. I teraz możesz jaja pokroić na połówki, ćwiartki bądź inne cząsteczki. Jajo można też zjeść w całości, byle się nie udławić.
Myślę, że dasz radę.
Aaa, TŻ radzi, żeby gotującą wodę lekko posolić, skorupka wtedy ładnie odchodzi.

Warto też mieć przy garnuszku ocet.... jeśli jajko pęknie wlej trochę octu do wody z jajami, białko przestaje wypływac....
Tego nauczyła mnie mama. I sposób działa

[Emilia 25]

Napisane przez katkasiek

Warto też mieć przy garnuszku ocet.... jeśli jajko pęknie wlej trochę octu do wody z jajami, białko przestaje wypływac....
Tego nauczyła mnie mama. I sposób działa

A widzisz, nie napisałam wszystkiego. Dobry sposób. Normalnie ile głów, tyle pomysłów i przepisów.

[d666666]

Napisane przez Emilia 25

A widzisz, nie napisałam wszystkiego. Dobry sposób. Normalnie ile głów, tyle pomysłów i przepisów.

to za truudne. zrobiem se na mnientko jaja

[Emilia 25]

Napisane przez d666666

to za truudne. zrobiem se na mnientko jaja

Kochana, na miękko to całkiem inny przepis! Trudniejszy.

---------- Dopisano o 21:39 ---------- Poprzedni post napisano o 21:37 ----------

Napisane przez d666666

to za truudne. zrobiem se na mnientko jaja

Rodzynek mówi, że się za Tobą stęsknił.

[Adjuu]

Kobietki, no to od jutra ruszam z dietą! Tak jak test mi wyliczył - 4 dni uderzeniówki, a potem naprzemiennie planuję po 5 dni P i 5 dni P+W. Mam nadzieję, że dam tak radę
Przyznam Wam się, że jestem trochę perfekcjonistką i jak coś robię, to lubię to robić jak najlepiej - dlatego mam do Was prośbę. Jestem strasznie zdeterminowana i zmobilizowana do podjęcia tej diety, ale boję się trochę, że coś zjem nie takiego jak powinnam i ta dieta nie zadziała tak jak powinna, dlatego chciałabym zapytać, czy zerkniecie swoimi doświadczonymi już w temacie oczkami na menu, które przygotowałam sobie na jutro i powiecie mi, czy wszystko się w nim zgadza? Byłabym ogromnie, ogromnie wdzięczna, bo nie chcę popełnić żadnego błędu

Oto moje menu:

śniadanie ok. godz. 10: kawa zbożowa z chudym mlekiem, 2 plasterki szynki z indyka bez skórki, twaróg wiejski lub coś w tym stylu

obiad ok. godz. 14: pierś z kurczaka posypana czosnkiem granulowanym i szczypiorkiem pieczona w piekarniku + może placek z otrąb owsianych

podwieczorek ok. 16 godz: zwykła czarna kawa, serek homogenizowany o smaku jeżyna-głóg

kolacja ok. godz. 19: 2 jajka na miękko, jogurt naturalny bez dodatku cukru lub coś w tym stylu, zielona herbatka

W między czasie oczywiście woda, woda i jeszcze raz woda (niskosodowa Nałęczowianka - rada dietetyka z czasów poprzedniej diety zdrowotnej) oraz herbatki ziołowe i zapewne guma do żucia bez cukru

Mam jednak pewne wątpliwości jeśli chodzi o skład niektórych rzeczy:

1) jestem pewna, że twaróg wiejski lekki 0% tł z Piątnicy jest OK, gdy w 100 g ma 18,5 g białka, 3,5 g węglowodanów i 0 g tłuszczu, prawda?

2) biały twaróg chudy O% tł. z Mlekovity, gdzie na 100 g produktu jest 20 g białka, węglowodanów 3,0 g a tłuszczy 0,1 g też w porządku, prawda?

3) analogicznie twarożek farmerski, który na 100 g zawiera w sobie 9,5 g białka, 3,0 g węglowodanów, ale 6,0 g tłuszczów też będzie ok, czy już nie, bo za dużo tłuszczy?

4) tak samo jogurt naturalny bez dodatku cukrów z Danona ma w 100 g 2,0 g tłuszczów, 6,1 g węglowodanów, ale tylko 4,6 g białka będzie ok?

5) no i ten serek homogenizowany o smaku jeżyna-głóg albo jabłko-gruszka z Mlekovity, ma zawartość tłuszczu 0%, ale węgli aż 14,6 g a białka tylko 5,6 g chociaż jest napisane na opakowani, że serek ten jest źródłem białka. Powiedzcie, jest OK ten serek?

Chciałabym jeszcze Was, doświadczonych Dukanek zapytać, czy można pić herbatę miętową oraz owocową i czy Wy osobiście pijecie takie specyfiki jak coca-cola light etc. ? Bo ja strasznie uwielbiam colę i fajnie byłoby na diecie mieć chociaż namiastkę tego napoju

Bardzo, bardzo Was przepraszam za tak długi esej. Ozłocę Was chyba, jeśli któraś to przeczyta.
Muszę Was również przeprosić i prosić o wyrozumiałość, ale po mamie - nauczycielce odziedziczyłam tę cechę, że w razie wątpliwości dopytuję się nawet po kilka razy.

Bardzo gorąco proszę o odpowiedź. Mam nadzieję, ze nic złego sobie o mnie nie pomyślałyście. To nie wynika z mojej niewiedzy, bo zasady diety i poszczególnych faz znam, ale czytałam, że w produktach mamy dążyć do jak największej ilości zawartych białek a jak najmniejszej węgli i innych. Dlatego pytam o tamtych 5 konkretnych produktów, czy według ich składu są one dozwolone i czy mogę je jeść spokolnie lub ewentualnie czy polecicie mi jakieś konkretne inne?

Bardzo gorąco pozdrawiam i naprawdę proszę o wyrozumiałość i zrozumienie.

P.S. Uff, wyszło prawie jak praca maturalna na polski

[d666666]

Napisane przez Emilia 25

Kochana, na miękko to całkiem inny przepis! Trudniejszy.

---------- Dopisano o 21:39 ---------- Poprzedni post napisano o 21:37 ----------


Rodzynek mówi, że się za Tobą stęsknił.

i vice versal;P, ale ja nie chce tak otwarcie... bo mam konkurencje

[Emilia 25]

Oto moje menu:

śniadanie ok. godz. 10: kawa zbożowa z chudym mlekiem, 2 plasterki szynki z indyka bez skórki, twaróg wiejski lub coś w tym stylu
za mało

obiad ok. godz. 14: pierś z kurczaka posypana czosnkiem granulowanym i szczypiorkiem pieczona w piekarniku + może placek z otrąb owsianych
Za mało, poza tym otręby to obowiązek, a nie przywilej. Także otręby muszą być codziennie.
podwieczorek ok. 16 godz: zwykła czarna kawa, serek homogenizowany o smaku jeżyna-głóg
Serek homo tylko naturalny. Nabiał do 2% tłuszczu.

kolacja ok. godz. 19: 2 jajka na miękko, jogurt naturalny bez dodatku cukru lub coś w tym stylu, zielona herbatka

W między czasie oczywiście woda, woda i jeszcze raz woda (niskosodowa Nałęczowianka - rada dietetyka z czasów poprzedniej diety zdrowotnej) oraz herbatki ziołowe i zapewne guma do żucia bez cukru

Mam jednak pewne wątpliwości jeśli chodzi o skład niektórych rzeczy:

1) jestem pewna, że twaróg wiejski lekki 0% tł z Piątnicy jest OK, gdy w 100 g ma 18,5 g białka, 3,5 g węglowodanów i 0 g tłuszczu, prawda?
Można.

2) biały twaróg chudy O% tł. z Mlekovity, gdzie na 100 g produktu jest 20 g białka, węglowodanów 3,0 g a tłuszczy 0,1 g też w porządku, prawda?
Można.

3) analogicznie twarożek farmerski, który na 100 g zawiera w sobie 9,5 g białka, 3,0 g węglowodanów, ale 6,0 g tłuszczów też będzie ok, czy już nie, bo za dużo tłuszczy?
Odpada, nabiał do 2% tłuszczu.

4) tak samo jogurt naturalny bez dodatku cukrów z Danona ma w 100 g 2,0 g tłuszczów, 6,1 g węglowodanów, ale tylko 4,6 g białka będzie ok?
Można.

5) no i ten serek homogenizowany o smaku jeżyna-głóg albo jabłko-gruszka z Mlekovity, ma zawartość tłuszczu 0%, ale węgli aż 14,6 g a białka tylko 5,6 g chociaż jest napisane na opakowani, że serek ten jest źródłem białka. Powiedzcie, jest OK ten serek?
Bardzo nie można.

Chciałabym jeszcze Was, doświadczonych Dukanek zapytać, czy można pić herbatę miętową i czy Wy osobiście pijecie takie specyfiki jak coca-cola light etc. ? Bo ja strasznie uwielbiam colę i fajnie byłoby na diecie mieć chociaż namiastkę tego napoju
Można. To nas ratuje.

Bardzo, bardzo Was przepraszam za tak długi esej. Ozłocę Was chyba, jeśli któraś to przeczyta.
Muszę Was również przeprosić i prosić o wyrozumiałość, ale po mamie - nauczycielce odziedziczyłam tę cechę, że w razie wątpliwości dopytuję się nawet po kilka razy.

Bardzo gorąco proszę o odpowiedź. Mam nadzieję, ze nic złego sobie o mnie nie pomyślałyście. To nie wynika z mojej niewiedzy, bo zasady diety i poszczególnych faz znam, ale czytałam, że w produktach mamy dążyć do jak największej ilości zawartych białek a jak najmniejszej węgli i innych. Dlatego pytam o tamtych 5 konkretnych produktów, czy według ich składu są one dozwolone i czy mogę je jeść spokolnie lub ewentualnie czy polecicie mi jakieś konkretne inne?

Bardzo gorąco pozdrawiam i naprawdę proszę o wyrozumiałość i zrozumienie.

P.S. Uff, wyszło prawie jak praca maturalna na polski

Ogólnie za mało mięsa! Trzeba jeść dużo mięsa, a mniej nabiału. Otręby codziennie koniecznie, dwie łyżki owsianych. Wszelkie napoje bez cukru są dozwolone, Ile chcesz zrzucić i ile masz wzrostu?

---------- Dopisano o 22:21 ---------- Poprzedni post napisano o 22:21 ----------

Napisane przez d666666

i vice versal;p, ale ja nie chce tak otwarcie... Bo mam konkurencje:d:d

:d:d:d

[nikamo36]

Witam Kochane,za spadki,dzięki za miłe słowa ogólem bo osobno jakoś nie można bo jak wchodze na cytowanie to zaraz wyskakuje odp.(wie któraś z was jak to można przeskoczyć?),wr acam na II faze ponownie bo grzeszyłam trochę i na wagę nie wchodziłam a teraz @ mam więc po się zważę i dam znać,a jeszcze mam problem z zębem i muszę go wyrwać bo rusza się,na szczęście to ten ostatni-mądrości albo głupoty,non stop na lekach jestem i jutro do stomatologa i pewnie mnie zjedzie po bandzie

Napisane przez Adjuu

Kobietki, no to od jutra ruszam z dietą! Tak jak test mi wyliczył - 4 dni uderzeniówki, a potem naprzemiennie planuję po 5 dni P i 5 dni P+W. Mam nadzieję, że dam tak radę
Przyznam Wam się, że jestem trochę perfekcjonistką i jak coś robię, to lubię to robić jak najlepiej - dlatego mam do Was prośbę. Jestem strasznie zdeterminowana i zmobilizowana do podjęcia tej diety, ale boję się trochę, że coś zjem nie takiego jak powinnam i ta dieta nie zadziała tak jak powinna, dlatego chciałabym zapytać, czy zerkniecie swoimi doświadczonymi już w temacie oczkami na menu, które przygotowałam sobie na jutro i powiecie mi, czy wszystko się w nim zgadza? Byłabym ogromnie, ogromnie wdzięczna, bo nie chcę popełnić żadnego błędu

Oto moje menu:

śniadanie ok. godz. 10: kawa zbożowa z chudym mlekiem, 2 plasterki szynki z indyka bez skórki, twaróg wiejski lub coś w tym stylu

obiad ok. godz. 14: pierś z kurczaka posypana czosnkiem granulowanym i szczypiorkiem pieczona w piekarniku + może placek z otrąb owsianych

podwieczorek ok. 16 godz: zwykła czarna kawa, serek homogenizowany o smaku jeżyna-głóg

kolacja ok. godz. 19: 2 jajka na miękko, jogurt naturalny bez dodatku cukru lub coś w tym stylu, zielona herbatka

W między czasie oczywiście woda, woda i jeszcze raz woda (niskosodowa Nałęczowianka - rada dietetyka z czasów poprzedniej diety zdrowotnej) oraz herbatki ziołowe i zapewne guma do żucia bez cukru

Mam jednak pewne wątpliwości jeśli chodzi o skład niektórych rzeczy:

1) jestem pewna, że twaróg wiejski lekki 0% tł z Piątnicy jest OK, gdy w 100 g ma 18,5 g białka, 3,5 g węglowodanów i 0 g tłuszczu, prawda?

2) biały twaróg chudy O% tł. z Mlekovity, gdzie na 100 g produktu jest 20 g białka, węglowodanów 3,0 g a tłuszczy 0,1 g też w porządku, prawda?

3) analogicznie twarożek farmerski, który na 100 g zawiera w sobie 9,5 g białka, 3,0 g węglowodanów, ale 6,0 g tłuszczów też będzie ok, czy już nie, bo za dużo tłuszczy?

4) tak samo jogurt naturalny bez dodatku cukrów z Danona ma w 100 g 2,0 g tłuszczów, 6,1 g węglowodanów, ale tylko 4,6 g białka będzie ok?

5) no i ten serek homogenizowany o smaku jeżyna-głóg albo jabłko-gruszka z Mlekovity, ma zawartość tłuszczu 0%, ale węgli aż 14,6 g a białka tylko 5,6 g chociaż jest napisane na opakowani, że serek ten jest źródłem białka. Powiedzcie, jest OK ten serek?

Chciałabym jeszcze Was, doświadczonych Dukanek zapytać, czy można pić herbatę miętową i czy Wy osobiście pijecie takie specyfiki jak coca-cola light etc. ? Bo ja strasznie uwielbiam colę i fajnie byłoby na diecie mieć chociaż namiastkę tego napoju

Bardzo, bardzo Was przepraszam za tak długi esej. Ozłocę Was chyba, jeśli któraś to przeczyta.
Muszę Was również przeprosić i prosić o wyrozumiałość, ale po mamie - nauczycielce odziedziczyłam tę cechę, że w razie wątpliwości dopytuję się nawet po kilka razy.

Bardzo gorąco proszę o odpowiedź. Mam nadzieję, ze nic złego sobie o mnie nie pomyślałyście. To nie wynika z mojej niewiedzy, bo zasady diety i poszczególnych faz znam, ale czytałam, że w produktach mamy dążyć do jak największej ilości zawartych białek a jak najmniejszej węgli i innych. Dlatego pytam o tamtych 5 konkretnych produktów, czy według ich składu są one dozwolone i czy mogę je jeść spokolnie lub ewentualnie czy polecicie mi jakieś konkretne inne?

Bardzo gorąco pozdrawiam i naprawdę proszę o wyrozumiałość i zrozumienie.

P.S. Uff, wyszło prawie jak praca maturalna na polski

Witam,też byłam i będę trybem 5/5,jak dla mnie najlepszy,jak dla mnie to troche za mało jedzenia-białka w twoim menu,mieta jest ok.i cola light też,trzeba jeść dużo dozwolonych produktów,zwłaszcza białka w I fazie,a wszystko co najważniejsze na 1 stronie wątkupowodzenia:roz a:
A tak wogle gdzie otręby bo jakoś nie zauważyłam

[d666666]

Napisane przez Emilia 25

Oto moje menu:

śniadanie ok. godz. 10: kawa zbożowa z chudym mlekiem, 2 plasterki szynki z indyka bez skórki, twaróg wiejski lub coś w tym stylu
za mało

obiad ok. godz. 14: pierś z kurczaka posypana czosnkiem granulowanym i szczypiorkiem pieczona w piekarniku + może placek z otrąb owsianych
Za mało, poza tym otręby to obowiązek, a nie przywilej. Także otręby muszą być codziennie.
podwieczorek ok. 16 godz: zwykła czarna kawa, serek homogenizowany o smaku jeżyna-głóg
Serek homo tylko naturalny. Nabiał do 2% tłuszczu.

kolacja ok. godz. 19: 2 jajka na miękko, jogurt naturalny bez dodatku cukru lub coś w tym stylu, zielona herbatka

W między czasie oczywiście woda, woda i jeszcze raz woda (niskosodowa Nałęczowianka - rada dietetyka z czasów poprzedniej diety zdrowotnej) oraz herbatki ziołowe i zapewne guma do żucia bez cukru

Mam jednak pewne wątpliwości jeśli chodzi o skład niektórych rzeczy:

1) jestem pewna, że twaróg wiejski lekki 0% tł z Piątnicy jest OK, gdy w 100 g ma 18,5 g białka, 3,5 g węglowodanów i 0 g tłuszczu, prawda?
Można.

2) biały twaróg chudy O% tł. z Mlekovity, gdzie na 100 g produktu jest 20 g białka, węglowodanów 3,0 g a tłuszczy 0,1 g też w porządku, prawda?
Można.

3) analogicznie twarożek farmerski, który na 100 g zawiera w sobie 9,5 g białka, 3,0 g węglowodanów, ale 6,0 g tłuszczów też będzie ok, czy już nie, bo za dużo tłuszczy?
Odpada, nabiał do 2% tłuszczu.

4) tak samo jogurt naturalny bez dodatku cukrów z Danona ma w 100 g 2,0 g tłuszczów, 6,1 g węglowodanów, ale tylko 4,6 g białka będzie ok?
Można.

5) no i ten serek homogenizowany o smaku jeżyna-głóg albo jabłko-gruszka z Mlekovity, ma zawartość tłuszczu 0%, ale węgli aż 14,6 g a białka tylko 5,6 g chociaż jest napisane na opakowani, że serek ten jest źródłem białka. Powiedzcie, jest OK ten serek?
Bardzo nie można.

Chciałabym jeszcze Was, doświadczonych Dukanek zapytać, czy można pić herbatę miętową i czy Wy osobiście pijecie takie specyfiki jak coca-cola light etc. ? Bo ja strasznie uwielbiam colę i fajnie byłoby na diecie mieć chociaż namiastkę tego napoju
Można. To nas ratuje.

Bardzo, bardzo Was przepraszam za tak długi esej. Ozłocę Was chyba, jeśli któraś to przeczyta.
Muszę Was również przeprosić i prosić o wyrozumiałość, ale po mamie - nauczycielce odziedziczyłam tę cechę, że w razie wątpliwości dopytuję się nawet po kilka razy.

Bardzo gorąco proszę o odpowiedź. Mam nadzieję, ze nic złego sobie o mnie nie pomyślałyście. To nie wynika z mojej niewiedzy, bo zasady diety i poszczególnych faz znam, ale czytałam, że w produktach mamy dążyć do jak największej ilości zawartych białek a jak najmniejszej węgli i innych. Dlatego pytam o tamtych 5 konkretnych produktów, czy według ich składu są one dozwolone i czy mogę je jeść spokolnie lub ewentualnie czy polecicie mi jakieś konkretne inne?

Bardzo gorąco pozdrawiam i naprawdę proszę o wyrozumiałość i zrozumienie.

P.S. Uff, wyszło prawie jak praca maturalna na polski

Ogólnie za mało mięsa! Trzeba jeść dużo mięsa, a mniej nabiału. Otręby codziennie koniecznie, dwie łyżki owsianych. Wszelkie napoje bez cukru są dozwolone, Ile chcesz zrzucić i ile masz wzrostu?

---------- Dopisano o 22:21 ---------- Poprzedni post napisano o 22:21 ----------


:d:d:d

Zgadzam sie z Przedmowczynia))

[Adjuu]

Napisane przez Emilia 25

Ogólnie za mało mięsa! Trzeba jeść dużo mięsa, a mniej nabiału. Otręby codziennie koniecznie, dwie łyżki owsianych. Wszelkie napoje bez cukru są dozwolone, Ile chcesz zrzucić i ile masz wzrostu?

---------- Dopisano o 22:21 ---------- Poprzedni post napisano o 22:21 ----------


:d:d:d

Wzrostu mam 172 cm, a ważę 74 - chcę ważyć 62 kg.
To dobrze, że jednak zapytałam o te konkretne produkty. A może mogłabyś mi jakieś polecić?
W takim razie zmodernizuję jeszcze moje menu, postaram się jeść więcej mięsa. A czy mięso trzeba jeść przy każdym posiłku?
Jeśli zjem dużo piersi na obiad i po kilka plastrów szynki na śniadanie i kolacje, to będzie to wystarczająca porcja dziennie?

Dziękuję Ci Bardzo Emilko z odpowiedź i pomoc!

---------- Dopisano o 22:39 ---------- Poprzedni post napisano o 22:35 ----------

Napisane przez nikamo36

Witam,też byłam i będę trybem 5/5,jak dla mnie najlepszy,jak dla mnie to troche za mało jedzenia-białka w twoim menu,mieta jest ok.i cola light też,trzeba jeść dużo dozwolonych produktów,zwłaszcza białka w I fazie,a wszystko co najważniejsze na 1 stronie wątkupowodzenia:roz a:
A tak wogle gdzie otręby bo jakoś nie zauważyłam

Otręby są przewidziane w placu z otrąb owsianych
Cieszę się, ze wybrany przeze mnie tryb cieszy się popularnością
A co z herbatką owocową, np. malinową albo taką z Biedronki herbata o smaku grzanego wina z imbirem? Idealna na zbliżającą się jesienno-zimową słotę!
Również życzę powodzenia i dziękuję za odp.

---------- Dopisano o 22:39 ---------- Poprzedni post napisano o 22:39 ----------

Napisane przez d666666

Zgadzam sie z Przedmowczynia))

Tobie również dziękuję bardzo za zainteresowanie

[nikamo36]

Napisane przez Adjuu

Wzrostu mam 172 cm, a ważę 74 - chcę ważyć 62 kg.
To dobrze, że jednak zapytałam o te konkretne produkty. A może mogłabyś mi jakieś polecić?
W takim razie zmodernizuję jeszcze moje menu, postaram się jeść więcej mięsa. A czy mięso trzeba jeść przy każdym posiłku?
Jeśli zjem dużo piersi na obiad i po kilka plastrów szynki na śniadanie i kolacje, to będzie to wystarczająca porcja dziennie?

Dziękuję Ci Bardzo Emilko z odpowiedź i pomoc!

---------- Dopisano o 22:39 ---------- Poprzedni post napisano o 22:35 ----------



Otręby są przewidziane w placu z otrąb owsianych
Cieszę się, ze wybrany przeze mnie tryb cieszy się popularnością
A co z herbatką owocową, np. malinową albo taką z Biedronki herbata o smaku grzanego wina z imbirem? Idealna na zbliżającą się jesienno-zimową słotę!
Również życzę powodzenia i dziękuję za odp.

---------- Dopisano o 22:39 ---------- Poprzedni post napisano o 22:39 ----------



Tobie również dziękuję bardzo za zainteresowanie

Mięsko jest ok. bo to białko i najlepiej przy każdym posiłku a nawet w między czasie,herbatki ok.tylko bez cukru