Zwariowany rocznik 1990 :D cz. II

[Ewusiek18]

Napisane przez Malenka321

a on wie , że go kochasz?? bo może temu tak napisał. bo ty zraniłaś jego męską dume?? a długo byliście razem??

Tak wie doskonale..bo już nie raz mu to mówiłam..ale on nie wie jak silne jest to uczucie bo nigdy nikogo nie kochał eh...i nie potrafi zrozumieć ile to wszystko mnie kosztuje..byliśmy razem hm..prawie 11 miesiecy...po tym jak napisał ,że traktuje mnie jak "dobrą znajomą"po prostu przestałam pisac bo mnie zgasiło totalnie to on napisal"sory ze jeszcze nic mnie nie przekonalo ze zrobilabys wszystko zeby ze mna byc"

[Malenka321]

Napisane przez Ewusiek18

Tak wie doskonale..bo już nie raz mu to mówiłam..ale on nie wie jak silne jest to uczucie bo nigdy nikogo nie kochał eh...i nie potrafi zrozumieć ile to wszystko mnie kosztuje..byliśmy razem hm..prawie 11 miesiecy...po tym jak napisał ,że traktuje mnie jak "dobrą znajomą"po prostu przestałam pisac bo mnie zgasiło totalnie to on napisal"sory ze jeszcze nic mnie nie przekonalo ze zrobilabys wszystko zeby ze mna byc"

no to skoro wie, że go kochasz i tego nnie rozumie to nie jest ciebie wart... wiesz... spotkasz swojego księcia z bajki zobaczysz Ja w to wieże;* tylko jak sie ktoś pojawi to go nie odpychaj. Ja dopusciłam do siebie swojego TŻ i jest cudownie. jest kochany cudowny i lepsi niz tamci... wiesz ja długo kochałam bylego a on tak jak twój chciał dowodów... i wiesz stwierdziłam, że skoro tak nie jest mnie wart

[Ewusiek18]

Napisane przez Malenka321

no to skoro wie, że go kochasz i tego nnie rozumie to nie jest ciebie wart... wiesz... spotkasz swojego księcia z bajki zobaczysz Ja w to wieże;* tylko jak sie ktoś pojawi to go nie odpychaj. Ja dopusciłam do siebie swojego TŻ i jest cudownie. jest kochany cudowny i lepsi niz tamci... wiesz ja długo kochałam bylego a on tak jak twój chciał dowodów... i wiesz stwierdziłam, że skoro tak nie jest mnie wart

Jestem cały czas na takim etapie..że nie wyobrażam sobie ,że mogłabym być z kimś innym..,że ktoś inny mógłby mnie dotykać i całować...
Ale wg mnie tu odgrywa dużą rolę również przywiązanie bo od ponad 3 lat sie znamy...a najdłuższa przerwa w pisaniu była nie dłuższa niż 3 tygodnie..a to wtedy gdy mieliśmy "zakończyć znajomośc" sądząc ze tak bedzie lepiej..to napisal pozniej do mnie ze sie stesknil eh...zreszta zawsze pierwszy do mnie pisze...ja sporadycznie..
I znowu nie wiem co mam dalej robić...Boże jakie to życie jest trudne

[Malenka321]

Napisane przez Ewusiek18

Jestem cały czas na takim etapie..że nie wyobrażam sobie ,że mogłabym być z kimś innym..,że ktoś inny mógłby mnie dotykać i całować...
Ale wg mnie tu odgrywa dużą rolę również przywiązanie bo od ponad 3 lat sie znamy...a najdłuższa przerwa w pisaniu była nie dłuższa niż 3 tygodnie..a to wtedy gdy mieliśmy "zakończyć znajomośc" sądząc ze tak bedzie lepiej..to napisal pozniej do mnie ze sie stesknil eh...zreszta zawsze pierwszy do mnie pisze...ja sporadycznie..
I znowu nie wiem co mam dalej robić...Boże jakie to życie jest trudne

domyslam się, że musi ci byc ciężko... ale jeśli on bedzie pisał dalej będziesz o nim mysleć.. z cicha nadzieją w środku, że może będziesz znim... Ja bym sie z nim spotkała i spytała, czy jest pewny tego, że to koniec... Bo do cholerki wysyła ci dziwne sygnały w stylu, że tęskni i w ogole pisze... a jeśli definitynwy koniec to niech nie pisze takich tekstow ktore daja ci nadzieje;/;/ bo kurde bez przesady;* kochana lece;* bedę potem

[Ewusiek18]

Napisane przez Malenka321

domyslam się, że musi ci byc ciężko... ale jeśli on bedzie pisał dalej będziesz o nim mysleć.. z cicha nadzieją w środku, że może będziesz znim... Ja bym sie z nim spotkała i spytała, czy jest pewny tego, że to koniec... Bo do cholerki wysyła ci dziwne sygnały w stylu, że tęskni i w ogole pisze... a jeśli definitynwy koniec to niech nie pisze takich tekstow ktore daja ci nadzieje;/;/ bo kurde bez przesady;* kochana lece;* bedę potem

Kurde brzuch mnie boli na @wgl tak mi sie wszystko rozregulowało po odstawieniu tabletek ,że tragedia...nie dość ,że miałam nie regularne to teraz to już wogóle..ostatnią @ miałam w sierpniu

[Malenka321]

jestem... musze jeszcze zrobić notatki z anatomi... na temat kości i stawów kończyny górnej...

[Ewusiek18]

Napisane przez Malenka321

jestem... musze jeszcze zrobić notatki z anatomi... na temat kości i stawów kończyny górnej...

Odpocznij sobie troche Kochana..od tej nauki... co za dużo to nie zdrowo

[suve]

hej. ja dziś w jazdach też miałam gorszy dzień.
jeździłam tylko godzinę a z 4 razy mi zgasł.. jutro mam wycieczkę troszkę dalej, ciekawe jak będzie..
jakoś kompletnie to ruszanie mi nie wychodzi. nie umiem tego "zgrać".

ja dopiero zacznę brać tabletki anty. mam nadzieję, że nie odbije się to jakoś negatywnie na zdrowiu..

[Ewusiek18]

Napisane przez suve

hej. ja dziś w jazdach też miałam gorszy dzień.
jeździłam tylko godzinę a z 4 razy mi zgasł.. jutro mam wycieczkę troszkę dalej, ciekawe jak będzie..
jakoś kompletnie to ruszanie mi nie wychodzi. nie umiem tego "zgrać".

ja dopiero zacznę brać tabletki anty. mam nadzieję, że nie odbije się to jakoś negatywnie na zdrowiu..

Ojeju ruszanie moja zmora....nie przejmuj sie..to jest kwestia wprawy..ja jestem po 18 lekcjach i caly czas mi sie zdarza ,że mi zgaśnie..wczoraj np zgasł mi dwa razy;/także Ty jestes dopiero po 2 lekcji..wiec powolutkunauczysz sie
Swoją drogą codziennie masz jazdy..fajnie chociaż ja po wczorajszej nie chciałabym mieć dzisiaj..bo juz wgl bym sie podłamała:P

A jeśli chodzi o tabletki hm...idz do dobrego i sprawdzonego gin..to podstawa..,żeby dał Ci skierowanie na wszystkie potrzebne badania i dobrał odpowiednie tabletki...a nie przepisywał je w ciemno;/tak jak mnie urządził jeden..;/ i później nie miałam sily chodzic...tak mi sie w głowiek krecilo i mnie muliło codziennie..;/

[Malenka321]

Napisane przez suve

hej. ja dziś w jazdach też miałam gorszy dzień.
jeździłam tylko godzinę a z 4 razy mi zgasł.. jutro mam wycieczkę troszkę dalej, ciekawe jak będzie..
jakoś kompletnie to ruszanie mi nie wychodzi. nie umiem tego "zgrać".

ja dopiero zacznę brać tabletki anty. mam nadzieję, że nie odbije się to jakoś negatywnie na zdrowiu..

nawet osoby , które maja prawko czasem im gaśnie. głowa do góry;*

---------- Dopisano o 15:16 ---------- Poprzedni post napisano o 15:15 ----------

Napisane przez Ewusiek18

Odpocznij sobie troche Kochana..od tej nauki... co za dużo to nie zdrowo

hee gdybyś widziała jak szczegółowo musze umieć tą anatomię... a tak mi sie nie chce po takich dłuuugich wakacjach....

[madzioonia18w]

Napisane przez Malenka321

ale jedni sie stresuja a inni nie ja stresowałam sie bardzo na oba;/

No wiem i ja się ciesze że nie miałam takiego stresa...

Napisane przez Ewusiek18

Eh Dziewczynki..jestem załamana.. pierwszy raz miałam dosyć jazdy i płakać mi sie chciało.. jak u mnie idzie mi bardzo dobrze..i jazda jest dla mnie czystą przyjemnością tak w większym mieście jest koszmarem...te wszystkie ronda..skrzyżowania....ma sakra ja wysiadam a w sobote powtórka z rozrywki

pamiętaj są takie gorsze dni. W sobote będzie dobrze



A ja juz mam dość, ta szkoła mnie męczy, jak sobie czytam to nic nie zapmiętuje, musze wszystko "kuć". Ja chce już święta kiedy będzie wolne, ale przeraża mnie to że przerwa świąteczna to równa się zakończenie półrocza
Płakać mi się chce ostatnio jak przychodze ze szkoły

[suve]

Napisane przez Ewusiek18

A jeśli chodzi o tabletki hm...idz do dobrego i sprawdzonego gin..to podstawa..,żeby dał Ci skierowanie na wszystkie potrzebne badania i dobrał odpowiednie tabletki...a nie przepisywał je w ciemno;/tak jak mnie urządził jeden..;/ i później nie miałam sily chodzic...tak mi sie w głowiek krecilo i mnie muliło codziennie..;/

no właśnie mi przepisał w ciemno. wykonał mi tylko rutynowe badanie i już. poczekam te 2 msc, zobaczę jak na mnie działają, najwyżej mi zmieni..

bo ja bym chciała od razu wszystko umieć a ruszanie to podstawa więc tym bardziej. ale wiem, też się pocieszam, że to dopiero początki.
hm. jutro mam ostatnią 3h jazdę w tym tyg. następna pewnie w pon. będzie.

[Malenka321]

Napisane przez madzioonia18w

No wiem i ja się ciesze że nie miałam takiego stresa...



pamiętaj są takie gorsze dni. W sobote będzie dobrze



A ja juz mam dość, ta szkoła mnie męczy, jak sobie czytam to nic nie zapmiętuje, musze wszystko "kuć". Ja chce już święta kiedy będzie wolne, ale przeraża mnie to że przerwa świąteczna to równa się zakończenie półrocza
Płakać mi się chce ostatnio jak przychodze ze szkoły

rośnie stres... bo maturka. ej tez tak miałam... skończylo sie tak , że nie chcialam pisac matury bo stwierdzilam ze sie do tego nie nadaje... miałam zalamke chcialam zrezygnowac ze szkoly mimo ze oceny mialam dobre... ale ja czytalam i nic nie pamietalam;/;/ ale poznij rodzice mi pomogli mniej sie uczylam spedzalam czas na swierzym powietrzu wczas chodziłam spac... bo wcza s rano wstawalam do szkoly i doszlam do siebie i zdalam maturke a teraz jestem na studiach... i tyle nauki, że masakra;/;/;/ ale wiem, że trzeba;* dasz rade. moze troszke odpocznij i podchodz z luzem do ksiazek

---------- Dopisano o 15:32 ---------- Poprzedni post napisano o 15:30 ----------

Napisane przez suve

no właśnie mi przepisał w ciemno. wykonał mi tylko rutynowe badanie i już. poczekam te 2 msc, zobaczę jak na mnie działają, najwyżej mi zmieni..

bo ja bym chciała od razu wszystko umieć a ruszanie to podstawa więc tym bardziej. ale wiem, też się pocieszam, że to dopiero początki.
hm. jutro mam ostatnią 3h jazdę w tym tyg. następna pewnie w pon. będzie.

bede bezczelna ale po cio ci tabletki anty?? bo nie wyczytałam tu tego:P:P NIo ewusiek ma racje... pasowal by dobry ginekolog....

[Ewusiek18]

Napisane przez madzioonia18w

pamiętaj są takie gorsze dni. W sobote będzie dobrze
A ja juz mam dość, ta szkoła mnie męczy, jak sobie czytam to nic nie zapmiętuje, musze wszystko "kuć". Ja chce już święta kiedy będzie wolne, ale przeraża mnie to że przerwa świąteczna to równa się zakończenie półrocza
Płakać mi się chce ostatnio jak przychodze ze szkoły

No co Ty Słonko..nie płakusiaj wiem ,że szkoła potrawi dobić człowieka..ale nie ma co sie załamywać...dasz rade

Napisane przez suve

no właśnie mi przepisał w ciemno. wykonał mi tylko rutynowe badanie i już. poczekam te 2 msc, zobaczę jak na mnie działają, najwyżej mi zmieni..

bo ja bym chciała od razu wszystko umieć a ruszanie to podstawa więc tym bardziej. ale wiem, też się pocieszam, że to dopiero początki.
hm. jutro mam ostatnią 3h jazdę w tym tyg. następna pewnie w pon. będzie.

A jakie Ci przepisał?
Hehe ja też tak mam..,że odrazu chciałabym wszystko perfekcyjnie umieca jak mi nie wychodzi to sie wkurzam i dołuje:P

[suve]

Napisane przez Malenka321

bede bezczelna ale po cio ci tabletki anty?? bo nie wyczytałam tu tego:P:P NIo ewusiek ma racje... pasowal by dobry ginekolog....

w celu zabezpieczenia przed niechcianą ciążą ?

ewusiek - no ja też się szybko denerwuje, ale po mnie tego nie widać. wszyscy myślą, że ja taka opanowana i spokojna..

[Malenka321]

Napisane przez suve

w celu zabezpieczenia przed niechcianą ciążą ?

ewusiek - no ja też się szybko denerwuje, ale po mnie tego nie widać. wszyscy myślą, że ja taka opanowana i spokojna..

aaaa... bo ja też miałam brac ale w celu mniej bolesnego okresu;D bo ja często z bólu słabne...:P

[Marcelka012]

Hello dziewczynki chwilę mnie tu nie było aż od wczoraj już wieczorem nie miałam sił żeby pisać bo byłam u TŻta a dziś z mamusią na zakupach byłam i wkocu kupiłam to co chciałam
i przed chwilą skończyłam przygotowywac się na jutrzejsze ćwiczenia z marketingu i ekonomii i zaraz ide palić..... w piecu oczywiście

[Malenka321]

Napisane przez Marcelka012

Hello dziewczynki chwilę mnie tu nie było aż od wczoraj już wieczorem nie miałam sił żeby pisać bo byłam u TŻta a dziś z mamusią na zakupach byłam i wkocu kupiłam to co chciałam
i przed chwilą skończyłam przygotowywac się na jutrzejsze ćwiczenia z marketingu i ekonomii i zaraz ide palić..... w piecu oczywiście

no kruca myśmy sie juz stęskniły;D

[suve]

Napisane przez Malenka321

aaaa... bo ja też miałam brac ale w celu mniej bolesnego okresu;D bo ja często z bólu słabne...:P

no ja na szczęście tego problemu nie mam. prawie nigdy mnie nie boli tak bardzo żebym nie mogła wytrzymać. czasem tylko brzuch - pierwszego dnia. i tyle.
choć po cichu liczę też na to, że poprawią mi stan skóry..

[Malenka321]

Napisane przez suve

no ja na szczęście tego problemu nie mam. prawie nigdy mnie nie boli tak bardzo żebym nie mogła wytrzymać. czasem tylko brzuch - pierwszego dnia. i tyle.
choć po cichu liczę też na to, że poprawią mi stan skóry..

ja słyszałam, że porapwiają ale jak są dobrze dopasowane... oby u ciebie tak było... tylko podobno po odstawieniu są peoblemy z cerą?? i w ogóle czy to nie prawda??

---------- Dopisano o 16:05 ---------- Poprzedni post napisano o 16:04 ----------

a teraz intymne pytanie: kto chce niech odpowie;D Macie już 1 raz za soba?? bo ja nieeee

[Ewusiek18]

Napisane przez suve

w celu zabezpieczenia przed niechcianą ciążą ?

No w sumie to takie oczywiste nie? że jak ktoś bierze tabletki to z tego względu a ja np brałam ze względu na mega bolesne i nieregularne @:P no i było dobrze dopóki brałam...a teraz wróciłam do pkt wyjścia :P no ale przecież nie bede sie cały czas truła tabletkami..bo zdaje sobie sprawe ,że to super zdrowe nie jest eh;/szkoda ,że ginekolodzy nie potafią przepisać czegoś innego...na problemy z @ tylko tabletki anty:P eh no cóż:P

Malenka321 Skoro już schodzimy na "te "tematy to odpowiem...że owszem pierwszy raz mam już za sobą:P

[suve]

Napisane przez Malenka321

ja słyszałam, że porapwiają ale jak są dobrze dopasowane... oby u ciebie tak było... tylko podobno po odstawieniu są peoblemy z cerą?? i w ogóle czy to nie prawda??

---------- Dopisano o 16:05 ---------- Poprzedni post napisano o 16:04 ----------

a teraz intymne pytanie: kto chce niech odpowie;D Macie już 1 raz za soba?? bo ja nieeee

ta sprawa z odstawieniem - to pewnie nie da się jednoznacznie odpowiedzieć. zależy od reakcji organizmu..

ps. ja też nie.

[Malenka321]

Napisane przez Ewusiek18

No w sumie to takie oczywiste nie? że jak ktoś bierze tabletki to z tego względu a ja np brałam ze względu na mega bolesne i nieregularne @:P no i było dobrze dopóki brałam...a teraz wróciłam do pkt wyjścia :P no ale przecież nie bede sie cały czas truła tabletkami..bo zdaje sobie sprawe ,że to super zdrowe nie jest eh;/szkoda ,że ginekolodzy nie potafią przepisać czegoś innego...na problemy z @ tylko tabletki anty:P eh no cóż:P

Malenka321 Skoro już schodzimy na "te "tematy to odpowiem...że owszem pierwszy raz mam już za sobą:P

widze , że nawet w wsprawach @ mamy podobnie:P:P W sumie mi sie zbliża... i ze strachem czekam na bolesny atak

[Marcelka012]

Napisane przez Malenka321

no kruca myśmy sie juz stęskniły;D

no tak myślałam

Napisane przez Malenka321

a teraz intymne pytanie: kto chce niech odpowie;D Macie już 1 raz za soba?? bo ja nieeee

ja też nie i jestem z tego dumna i mam zamiar czekać do ślubu

[Malenka321]

a czy według was czas jaki sie jest z chłopakiem jest istotny?? czy nie zanim zacznie sie z nim uprawiać seks?? Bo ja myslę, że skoro sie kochaja to co to ma do rzeczy ile ze sobą są... ale niektórzy uważaja, że jak pójdą wczas do łozka to dziewczyna jest łatwa;/;/

---------- Dopisano o 16:17 ---------- Poprzedni post napisano o 16:13 ----------

Napisane przez Marcelka012

no tak myślałam



ja też nie i jestem z tego dumna i mam zamiar czekać do ślubu

miałam taki zamiar jak ty... ale nie wiem czy mi się to uda:P;P mam do tego wątpliwości:p

[suve]

Napisane przez Malenka321

a czy według was czas jaki sie jest z chłopakiem jest istotny?? czy nie zanim zacznie sie z nim uprawiać seks?? Bo ja myslę, że skoro sie kochaja to co to ma do rzeczy ile ze sobą są... ale niektórzy uważaja, że jak pójdą wczas do łozka to dziewczyna jest łatwa;/;/

to już jest kwestia indywidualna.
ja bym jednak facetowi na początkowych randkach nie wskakiwała do łóżka.. czułabym wstyd. to chyba wychowanie i własna hierarchia wartości ma istotny wpływ na pewne decyzje.

wolę poznać faceta bliżej. jego intencje i charakter. dla mnie lepiej poczekać nawet kilka lat niż potem żałować.

[Marcelka012]

Napisane przez Malenka321

a czy według was czas jaki sie jest z chłopakiem jest istotny?? czy nie zanim zacznie sie z nim uprawiać seks?? Bo ja myslę, że skoro sie kochaja to co to ma do rzeczy ile ze sobą są... ale niektórzy uważaja, że jak pójdą wczas do łozka to dziewczyna jest łatwa;/;/

chyba nie ma znaczenia to wyłącznie sprawa między tobą a partnerem jednak ja wytrwam do ślubu, mówię wam

[Malenka321]

nio ja też chce poczekać;P bo wiem, że warto... Mój były tż chciał mnie do tego zmusić i w ten sam dzień skończyliśmy związek;/

[Ewusiek18]

Napisane przez Malenka321

widze , że nawet w wsprawach @ mamy podobnie:P:P W sumie mi sie zbliża... i ze strachem czekam na bolesny atak

No mnie właśnie dziś zaczął brzuszek pobolewać..i ogólnie czuje ,że @ sie zbliża wielkimi krokami.. ostatnim razem w drugi dzień prawie w szpiatlu wylądowałam..tak mnie brzuch strasznie bolał..do tego mi było niedobrze i słabo mi sie robiło...koszmar jakiśale już zapas Ibupromu Max zrobiłam..także jestem gotowa na kontratak

Napisane przez Malenka321

a czy według was czas jaki sie jest z chłopakiem jest istotny?? czy nie zanim zacznie sie z nim uprawiać seks?? Bo ja myslę, że skoro sie kochaja to co to ma do rzeczy ile ze sobą są... ale niektórzy uważaja, że jak pójdą wczas do łozka to dziewczyna jest łatwa;/;/

Ojeju...hm...wg mnie nie ma jakiś wytycznych w tej kwestii...że jak jesteś z chłopakiem dajmy na to pół roku to już można ..a jak 5 miesiecy to nie:P nie no głupota jakaś najważniejsze żeby zarówno chłopak jak dziewczyna byli gotowi i zdecydowani na ten krok...i byli świadomi konsekwencji jakie mogą sie z tym wiązać...bo wiadomo zabeczpieczenia zabezpieczeniami...ale żadne nie dają 100%-cent pewności...znam osobiście dziewczyny które zaszły w ciąże przy regularnym stosowaniu tabletek

[201604200942]

Napisane przez Malenka321

a czy według was czas jaki sie jest z chłopakiem jest istotny?? czy nie zanim zacznie sie z nim uprawiać seks?? Bo ja myslę, że skoro sie kochaja to co to ma do rzeczy ile ze sobą są... ale niektórzy uważaja, że jak pójdą wczas do łozka to dziewczyna jest łatwa;/;/

---------- Dopisano o 16:17 ---------- Poprzedni post napisano o 16:13 ----------




miałam taki zamiar jak ty... ale nie wiem czy mi się to uda:P;P mam do tego wątpliwości:p

myślę, że czas to jest pojęcie względne. Dla niektórych pół roku w związku to jest szmat czasu a dla innych nie.
Zresztą to tez zalezy od wieku i dojrzałości psychicznej i emocjonalnej i tego jak wygląda ten związek.
Ale prawdę mówiąc nie poszłabym do łóżka z kimś, z kim jestem kilka miesięcy, bo niestety ufna nie jestem. Musi minąć trochę czasu, zanim zdecyduję się na taki krok, na szczęście mój chłopak był podobnego zdania