Szczęśliwie zakochane od 2007 roku!

[201701251209]

Napisane przez ruda1984m

Łazienka lśni ale paznokci nie czuję. Musze zaaplikować jakiś kremik i je pomalować na jakiś kolorek

A u nas to Tż sprząta łazienkę i wc Także ja tylko kuchnię mam do szorowania

[ruda1984m]

Napisane przez Lick The Lollipop

A u nas to Tż sprząta łazienkę i wc Także ja tylko kuchnię mam do szorowania

W naszym mieszkanku tez TŻ sprząta łazienkę i nawet okna myje dziś sprzątałam łazienkę u mnie w domku wogóle mam szczęście że Ł jest chętny do sprzątania i raczej nie bałagani.. uff.. bo inaczej to

[awgusta]

Napisane przez ruda1984m

A jaki okres noszenia masz wyznaczony mniej więcej? Ja nosiłam 1,5 roku ale już po 3 miesiącach widać było wielką poprawę

Jestem póki co na początku leczenia, ortodontka mówiła, że aparat będę miała mniej więcej 1,5 roku. Zmiany są, ząb który miałam wysunięty juz się prawie wyprostował, Dla takich zmian warto się troche pomęczyć

---------- Dopisano o 20:03 ---------- Poprzedni post napisano o 20:01 ----------

Napisane przez ruda1984m

W naszym mieszkanku tez TŻ sprząta łazienkę i nawet okna myje

Mój Tż sam sprząta swoje mieszkanko, nie miaszkamy jeszcze razem, widujemy się tylko w weekendy, ale widze w nim potencjał Jak zamieszkamy razem podzielimy się jakoś obowiazkami, na pewno na Tż będzie łazienka i zmywanie naczyń

[V88]

Napisane przez awgusta

Mój Tż sam sprząta swoje mieszkanko, nie miaszkamy jeszcze razem, widujemy się tylko w weekendy, ale widze w nim potencjał Jak zamieszkamy razem podzielimy się jakoś obowiazkami, na pewno na Tż będzie łazienka i zmywanie naczyń

To tak jak u mnie. Też widujemy się tylko w weekendy, kiedy Tż przyjeżdża do mojego mieszkanka i zawsze jest podział obowiązków-jak jedno gotuje, to drugie zmywa sprzątamy najczęściej razem I mam nadzieję, że po ślubie się to nie zmieni, bo jak patrzę na niektóre moje koleżanki, które skaczą wokół swoich facetów, gotują sprzątają, a oni tylko siedzą przed tv z kuflem piwa, to mam ochotę takim gościom pacnąć w łeb

[awgusta]

Napisane przez V88

niektóre moje koleżanki, które skaczą wokół swoich facetów, gotują sprzątają, a oni tylko siedzą przed tv z kuflem piwa, to mam ochotę takim gościom pacnąć w łeb

Biedne u nas sniadanie robi Tż (jest mistrzem kanapek) Ja robie obiad i rózne ciasta. Ostatnio co niedziela smażę mu naleśniki z serem A po obiadku najczęściej zmywa M.

---------- Dopisano o 20:38 ---------- Poprzedni post napisano o 20:34 ----------

[1=9dc519fadc633b7a757b479 8db7309973aba49fa_66c3ce7 215651;26369358]Też nie jest dobrym kucharzem, ale jego babcia jest mistrzynią, poprosił ją, żeby dla nas ugotowała [/QUOTE]
a ja myślałam, że "mistrz" Tobie się trafił Dobrze jest mieć Babcie

[9dc519fadc633b7a757b4798db7309973aba49fa_66c3ce7215651]

"Mistrzem" jesteśmy w duecie - jak się razem zabieramy za gotowanie to wychodzą cuda, a jak osobno - tylko przypalone gary i niejadalne śmieci ^^

[awgusta]

Mimo wszystko lubię "rządzić" w kuchni sama a sprzątanie zastawiam M.
Orlica widzę, że zgrany z was duet

[ruda1984m]

Napisane przez awgusta

Mój Tż sam sprząta swoje mieszkanko, nie miaszkamy jeszcze razem, widujemy się tylko w weekendy, ale widze w nim potencjał

Tak jak u nas - tez jeszcze nie mieszkamy razem.. czasem nocuje w tygodniu no i w weekendy ale woli sprzątać jak ja mu towarzysze

Napisane przez awgusta

Biedne u nas sniadanie robi Tż (jest mistrzem kanapek)

100% się zgadzam Czy my nie mamy tego samego faceta? hihi..

V88 chyba dojrzałam mały błąd w Twoim podpisie "Odliczam czas to tego dnia??

[awgusta]

Napisane przez ruda1984m

Czy my nie mamy tego samego faceta? hihi..

ruda1984 chyba nie dał by rady 2
Ps jak tam idą przygotowanie do ślubu?

[V88]

Napisane przez ruda1984m

V88 chyba dojrzałam mały błąd w Twoim podpisie "Odliczam czas to tego dnia??

Rzeczywiście, jakoś to przeoczyłam. Dzięki Już poprawiam.

[Scio]

Napisane przez V88

To tak jak u mnie. Też widujemy się tylko w weekendy, kiedy Tż przyjeżdża do mojego mieszkanka i zawsze jest podział obowiązków-jak jedno gotuje, to drugie zmywa sprzątamy najczęściej razem I mam nadzieję, że po ślubie się to nie zmieni, bo jak patrzę na niektóre moje koleżanki, które skaczą wokół swoich facetów, gotują sprzątają, a oni tylko siedzą przed tv z kuflem piwa, to mam ochotę takim gościom pacnąć w łeb

Chyba im, ze pozwoliły sobie na takie traktowanie

oj tez się bałam spotkań naszych rodziców, bo mają zupełnie inne poglądy na życie, polityke, ale jakoś dali rade. Chociaz do zaprzyjaznienia, czy blizszych kontaktów to daleko.

Ja lubie gotować, wymyślać, eksperymentować, ale sama, nie cierpie jak mi się po kuchni ktoś kręci

[V88]

Napisane przez Scio

Ja lubie gotować, wymyślać, eksperymentować, ale sama, nie cierpie jak mi się po kuchni ktoś kręci

Oj, ja też, jak Tż próbuje mi "pomóc" kiedy tworzę jakieś kulinarne dzieła to naprawdę jestem gotowa zabić za samą obecność w kuchni, a co dopiero za wsadzanie łapek w jedzonko, które przygotowuje
Widzę, że większość kobiet tak ma

A tak w ogóle to witajcie z rana. Słoneczko za oknem, u mnie się już weekend zaczął, ach, czego chcieć więcej...

[lupinka]

u nas również podział obowiązków. sprzątamy wszystko na zmianę, albo po połowie, każdy coś, zależy jak się ułoży. a gotujemy tak samo, On, ja, albo razem najważniejsze to się dogadać w związku, też znam pary, gdzie partnerka odwala całą robotę, ale nie wiem... może im to pasuje? są różne związki i grunt, żeby w naszych układało się po naszemu

[ruda1984m]

Napisane przez awgusta

ruda1984 chyba nie dał by rady 2
Ps jak tam idą przygotowanie do ślubu?

Przygotowania jak na razie ograniczają się do wybrania miejsca, sali. Bierzemy ślub cywilny bo mój TŻ jest jak to się mówi z odzysku więc odpadną nam te dziwne nauki, psychologowie itp jak już sie zdecydujemy na miejscówkę to potem pójdzie już z górki

U mnie tez słonko świeci i już byłam na zakupach - kupiłam sobie za 20zł świetną marynarkę w ciucholandii jak ja to mówię

[Szprycha174]

Napisane przez ruda1984m

Przygotowania jak na razie ograniczają się do wybrania miejsca, sali. Bierzemy ślub cywilny bo mój TŻ jest jak to się mówi z odzysku więc odpadną nam te dziwne nauki, psychologowie itp jak już sie zdecydujemy na miejscówkę to potem pójdzie już z górki

U mnie tez słonko świeci i już byłam na zakupach - kupiłam sobie za 20zł świetną marynarkę w ciucholandii jak ja to mówię

A nie żałujesz jadnak kościelnego??

Ja też idę dziś na podbój miasta. Tyle tylko że drogerii Natura

[ruda1984m]

Napisane przez Szprycha174

A nie żałujesz jadnak kościelnego??

Wiesz, kiedyś jak byłam mała, jak każda z nas marzyłam o kościelnym ślubie ale czasy się zmieniają i ja też. Przeszło mi kiedy nasłuchałam się ile jest zachodu z kościelnym, ile to kosztuje i jakie czasem problemy robią księża młodym. Więc jak słyszę kiedy dziewczyny mówią lub piszą że kościelny jest bardzo ważny itp itd a potem narzekają na to wszystko, to mi się żal robi takich osób i po prostu się z nich śmieje. Bóg jest wszędzie prawda moi znajomi np. którzy brali kościelny, mieli małe rozczarowanie kiedy na nagraniu okazało się że zabrakło jednego słowa w przysiędze czy jakiś inny błąd był

Proszę, to tez mi się nie podoba - świeżynka z Oneta http://wiadomosci.onet.pl/kiosk/czy-...wiadomosc.html

[Scio]

Ja myślę, ze to jest tez tak, ze kościelny ma teoretycznie ładniejszą oprawę, te wszystkie szmery bajery itd., ale tylko teoretycznie, u mnie na PM-kach jedna dziewczyna brała ślub normalnie w białej sukni, ślub był na zamku i w ogóle super oprawa.

[ruda1984m]

Tez bym chciała ślub w plenerze oczywiście białej (ecrie) sukni tez sobie nie odmówie bo niby czemu

[Szprycha174]

Napisane przez ruda1984m

moi znajomi np. którzy brali kościelny, mieli małe rozczarowanie kiedy na nagraniu okazało się że zabrakło jednego słowa w przysiędze czy jakiś inny błąd był
]

To może ślub nieważny

[Scio]

Nie wazne jaki slub, wazne zeby sioe pozniej ludzie kochali i szanowali

[ruda1984m]

Hej hej u Was też tak ładnie i ciepło na dworku?
Scio 100% racji przecież nie każdemu wychodzi za pierwszym razem. Mało jest rozwodów? A ile par rozpada się w trakcie załatwiania ślubu bo maja inne zdania eh.. ja jestem szczęśliwa do tej pory i nadal miewam motyle w brzuchu

Moja przyjaciółka urodziła dziś w nocy ślicznego bobasa i miałam pobudkę o 6 rano z tel. od jej męża życzę udanego weekendu

[Szprycha174]

Co tak przycichło??

[9dc519fadc633b7a757b4798db7309973aba49fa_66c3ce7215651]

Muszę Wam pochwalić mojego Wojtka, bo ostatnio tak mnie rozpieszcza, że zaczynam podejrzewać, że coś przeskrobał Dziś kupił mi płaszczyk w ramach prezentu na święta już (a zawsze kupowaliśmy sobie na takie okazje symboliczne drobiazgi), przywitał mnie kartonikiem pralinek z najdroższej cukierni w mieście, każda pralinka o innym smaku, np. zielone jabłuszko z żubrówką, a jak palnęłam, że zjadłam bym surówkę z selera to obleciał 4 sklepy, aż znalazł...

[V88]

[1=9dc519fadc633b7a757b479 8db7309973aba49fa_66c3ce7 215651;26411499]Muszę Wam pochwalić mojego Wojtka, bo ostatnio tak mnie rozpieszcza, że zaczynam podejrzewać, że coś przeskrobał Dziś kupił mi płaszczyk w ramach prezentu na święta już (a zawsze kupowaliśmy sobie na takie okazje symboliczne drobiazgi), przywitał mnie kartonikiem pralinek z najdroższej cukierni w mieście, każda pralinka o innym smaku, np. zielone jabłuszko z żubrówką, a jak palnęłam, że zjadłam bym surówkę z selera to obleciał 4 sklepy, aż znalazł...[/QUOTE]

Oj tam od razu coś przeskrobał Ciesz się, że Cię tak rozpieszcza Mmmm ale narobiłaś mi smaka na pralinki Ja póki co popijam "poranną" kawę, a poźniej wezme się za przyrządzanie jakiegoś obiadku, zanim M. wróci z uczelni.

[Scio]

[1=9dc519fadc633b7a757b479 8db7309973aba49fa_66c3ce7 215651;26411499]Muszę Wam pochwalić mojego Wojtka, bo ostatnio tak mnie rozpieszcza, że zaczynam podejrzewać, że coś przeskrobał Dziś kupił mi płaszczyk w ramach prezentu na święta już (a zawsze kupowaliśmy sobie na takie okazje symboliczne drobiazgi), przywitał mnie kartonikiem pralinek z najdroższej cukierni w mieście, każda pralinka o innym smaku, np. zielone jabłuszko z żubrówką, a jak palnęłam, że zjadłam bym surówkę z selera to obleciał 4 sklepy, aż znalazł...[/QUOTE]

My kobiety Facet rozpieszcza, a my zaraz węszymy podstęp.

Ja się szykuje na niedzielny babski wypad

[9dc519fadc633b7a757b4798db7309973aba49fa_66c3ce7215651]

Hehe, dla mnie po prostu nawet po ponad 4 latach związku jest to niepojęte, że facet jak chce, to zrobi wszystko, żebym nie przestawała się uśmiechać ^^

Głupio mi, że wydaje na mnie tyle pieniędzy, a on mi wciąż powtarza, że to jego najlepsza inwestycja.

[lupinka]

jak to niepojęte?! przecież to miłość! nieważne czy po 4 latach czy po 40 latach, chce się szczęścia i uśmiechu drugiej połówki! o ile to właśnie jest ta jedyna i pasująca druga połówka Ty na pewno też uwielbiasz sprawiać jemu radość, hm?

[9dc519fadc633b7a757b4798db7309973aba49fa_66c3ce7215651]

No oczywiście, że tak, ale mimo wszystko jakoś nie przywykłam, żeby tak mnie rozpieszczano.
Może dlatego, że jestem z rodziny wielodzietnej i mamy bidę w domu
Zresztą chodzi mi bardziej o takie momenty, kiedy wręcz on skacze dookoła mnie i tylko czeka na możliwość sprawienia mi radości - na co dzień też tak nie mamy. Wiadomo, chcemy się nawzajem uszczęśliwiać jak tylko się da, ale zwykle nie to jest priorytetem

[bojatoja]

A ja bardzo lubię jak Mąż mnie rozpieszcza od samego początku kupował mi prezenty. Teraz w sumie woli mi dać pieniążki żebym sama sobie coś kupiła on nie lubi chodzić po sklepach. A ja uwielbiam zakupy.

[awgusta]

Chłopak, jeżeli jemu zależy, to moim zdaniem powinien rozpieszczać swoją kobietę prezentami. Jaki prezent(y) ostatnio dostałyście od waszych chłopaków, mężów?