Panny Młode 2014 :)

[misiadelko]

Hahaha, my dwa dni temu mieliśmy na uczelni puszczony film z porodu i wszystko było ok dopóki kobieta z wysiłku nie zrobiła kupy. Faceci wznieśli taki okrzyk jakby sami się pos...li z wrazenia.

[kwiatuszek10031989]

Napisane przez tasiulek

Moi koledzy kiedyś jak się napili przy mnie to z tekstem" Ale powiedz, powiedz, że ty jesteś inna i nie robisz kupy <prosi>"



Ja z Kwiatuszkiem robimy bojkot Zwyczajnie, kto będzie chciał będzie odpowiadał. Mi się już po prostu nie chce...

Otóż to dziękuję za wsparcie

Napisane przez misiadelko

Hahaha, my dwa dni temu mieliśmy na uczelni puszczony film z porodu i wszystko było ok dopóki kobieta z wysiłku nie zrobiła kupy. Faceci wznieśli taki okrzyk jakby sami się pos...li z wrazenia.

Ja czasami oglądam na TLC program "Porodówka" na którym właśnie pokazują pracę w jakimś szpitalu na tym oddziale i porody różnych kobiet (są takie co raz dwa urodzą, a inne się męczą po kilkanaście godzin...) i szczerze powiedziawszy nieźle mnie ten program wystraszył jednak kobiety to silne stworzenia...

[tasiulek]

Napisane przez kwiatuszek10031989

Otóż to dziękuję za wsparcie

Ja czasami oglądam na TLC program "Porodówka" na którym właśnie pokazują pracę w jakimś szpitalu na tym oddziale i porody różnych kobiet (są takie co raz dwa urodzą, a inne się męczą po kilkanaście godzin...) i szczerze powiedziawszy nieźle mnie ten program wystraszył jednak kobiety to silne stworzenia...

Też to oglądam czasami Najczęściej przy obiedzie bo to w takich godzinach leci.
Ja ( chyba tak jak Velika) najpewniej wybule ( to co oszczędzę na braku wesela ) na prywatną klinikę, wiem że to mi bólu nie zminimalizuje ale przynajmniej będe miała lux warunki i będę sobie mogła pomarudzić

[misiadelko]

Ja mam zajęcia w szkole z ginekologii więc już jestem dosyć przerażona

EDIT: I będę rodziła w domu, z doulą.

[AnULka248]

Napisane przez ane3kaa

A po co chcecie iść już w tym roku ?

Chcieliśmy podpytać, co i jak, kiedy nauki itd. A biorąc pod uwagę te straszenie nowymi zmianami wydaje mi się, że to konieczność więc tak w czerwcu, w lipcu pójdziemy chyba... Brat też był 2 lata wcześniej i ich nie wygonił

Napisane przez misiadelko

Tasiulek, jasne, czysta tylko ,żebyś później słyszała mojego TŻ jak z miną zwycięzcy wykrzyczał: ponad dwa lata na to czekałem!!!

ja też jeszcze tego nie zrobiłam przy Tż mnie nawet przeraża czasem to, jak mi w brzuchu jeździ, Tż się wtedy ze mnie śmieje bo przecież to normalna rzecz

Napisane przez kwiatuszek10031989

Otóż to dziękuję za wsparcie

Ja czasami oglądam na TLC program "Porodówka" na którym właśnie pokazują pracę w jakimś szpitalu na tym oddziale i porody różnych kobiet (są takie co raz dwa urodzą, a inne się męczą po kilkanaście godzin...) i szczerze powiedziawszy nieźle mnie ten program wystraszył jednak kobiety to silne stworzenia...

Matko... widziałam to w ostatnią niedzielę, pierwszy i ostatni raz, bo mi się dzieci odechce

Miałam dziś rano zgon. Myślałam, że zjadę. Obudziłam się z niespodzianką (@) i koło 8.30 dostałam takich skurczów, w momencie przeszły mnie dreszcze, zimno, zlałam się potem i straciłam przytomność. Całe szczęście, że mama akurat wstała i mnie cuciła pierwszy raz coś takiego mi się stało. Godzinę dochodziłam do siebie. Wzięłam ibum max i jakoś przeszło, ale boję się, że jak przestanie działać to znowu tak będzie

[kwiatuszek10031989]

Napisane przez tasiulek

Też to oglądam czasami Najczęściej przy obiedzie bo to w takich godzinach leci.
Ja ( chyba tak jak Velika) najpewniej wybule ( to co oszczędzę na braku wesela ) na prywatną klinikę, wiem że to mi bólu nie zminimalizuje ale przynajmniej będe miała lux warunki i będę sobie mogła pomarudzić

Też się zaczynam nad tym poważnie zastanawiać

A co do douli to kiedyś czytałam o nich artykuł i choć myślę że to wcale nie głupi pomysł, żeby kogoś takiego "wynająć" to szczerze mówiąc chyba jednak bym wolała, żeby była przy mnie jakaś bliska osoba a nie kompletnie obca kobieta... Na pewno nie chciałabym, żeby to był TŻ (bo czytałam, że rodzinne porody nie wpływają zbyt dobrze na relacje między partnerami...), ale może mama? Może mi się jeszcze odmieni, ale na razie tym nie myślę Przyjdzie czas - przyjdzie rada

Napisane przez AnULka248

Chcieliśmy podpytać, co i jak, kiedy nauki itd. A biorąc pod uwagę te straszenie nowymi zmianami wydaje mi się, że to konieczność więc tak w czerwcu, w lipcu pójdziemy chyba... Brat też był 2 lata wcześniej i ich nie wygonił


ja też jeszcze tego nie zrobiłam przy Tż mnie nawet przeraża czasem to, jak mi w brzuchu jeździ, Tż się wtedy ze mnie śmieje bo przecież to normalna rzecz


Matko... widziałam to w ostatnią niedzielę, pierwszy i ostatni raz, bo mi się dzieci odechce

Miałam dziś rano zgon. Myślałam, że zjadę. Obudziłam się z niespodzianką (@) i koło 8.30 dostałam takich skurczów, w momencie przeszły mnie dreszcze, zimno, zlałam się potem i straciłam przytomność. Całe szczęście, że mama akurat wstała i mnie cuciła pierwszy raz coś takiego mi się stało. Godzinę dochodziłam do siebie. Wzięłam ibum max i jakoś przeszło, ale boję się, że jak przestanie działać to znowu tak będzie

No to witaj w klubie, bo ja dziś w nocy chciałam dzwonić po pogotowie bo tak mnie brzuch bolał... Myślałam, że umrę z bólu... I nie był to taki normalny ból jak co miesiąc podczas okresu, ale tak jakby mnie jajniki bolały... aż płakałam z bólu Na szczęście wzięłam dwa ibupromy i TŻ przyniósł mi termofor i pomasował brzuch i jakoś przeszło, ale nadal czuję się fatalnie... Mam nadzieję, że to się nie powtórzy, bo chyba będę musiała udać się do gina, a teraz nie bardzo mam kiedy...

[tasiulek]

Napisane przez AnULka248

Chcieliśmy podpytać, co i jak, kiedy nauki itd. A biorąc pod uwagę te straszenie nowymi zmianami wydaje mi się, że to konieczność więc tak w czerwcu, w lipcu pójdziemy chyba... Brat też był 2 lata wcześniej i ich nie wygonił


ja też jeszcze tego nie zrobiłam przy Tż mnie nawet przeraża czasem to, jak mi w brzuchu jeździ, Tż się wtedy ze mnie śmieje bo przecież to normalna rzecz


Matko... widziałam to w ostatnią niedzielę, pierwszy i ostatni raz, bo mi się dzieci odechce

Miałam dziś rano zgon. Myślałam, że zjadę. Obudziłam się z niespodzianką (@) i koło 8.30 dostałam takich skurczów, w momencie przeszły mnie dreszcze, zimno, zlałam się potem i straciłam przytomność. Całe szczęście, że mama akurat wstała i mnie cuciła pierwszy raz coś takiego mi się stało. Godzinę dochodziłam do siebie. Wzięłam ibum max i jakoś przeszło, ale boję się, że jak przestanie działać to znowu tak będzie

Też znam ten masakryczny ból. Współczuje!
Dopóki nie brałam tabletek przed okresem tak sie bałam tego bólu że już po ścianach chodziłam...W imię czego my musimy tak cierpieć

Napisane przez kwiatuszek10031989

Też się zaczynam nad tym poważnie zastanawiać

A co do douli to kiedyś czytałam o nich artykuł i choć myślę że to wcale nie głupi pomysł, żeby kogoś takiego "wynająć" to szczerze mówiąc chyba jednak bym wolała, żeby była przy mnie jakaś bliska osoba a nie kompletnie obca kobieta... Na pewno nie chciałabym, żeby to był TŻ (bo czytałam, że rodzinne porody nie wpływają zbyt dobrze na relacje między partnerami...), ale może mama? Może mi się jeszcze odmieni, ale na razie tym nie myślę Przyjdzie czas - przyjdzie rada

No to witaj w klubie, bo ja dziś w nocy chciałam dzwonić po pogotowie bo tak mnie brzuch bolał... Myślałam, że umrę z bólu... I nie był to taki normalny ból jak co miesiąc podczas okresu, ale tak jakby mnie jajniki bolały... aż płakałam z bólu Na szczęście wzięłam dwa ibupromy i TŻ przyniósł mi termofor i pomasował brzuch i jakoś przeszło, ale nadal czuję się fatalnie... Mam nadzieję, że to się nie powtórzy, bo chyba będę musiała udać się do gina, a teraz nie bardzo mam kiedy...

Mój nawet powiedział mi że niczym go nie przekonam. Że nie chce patrzeć na to co ja "przez niego" cierpię, po drugie jak widzi krew to automatycznie robi się zielony i odjeżdża. Ja też nie chcę żeby widział mnie i moje narządy w takim stanie. Nie mówię, że rano wyglądam jak Beyonce no ale jednak na pewno lepiej niż rodząc Bałabym się że później to co tam na dole będzie kojarzyło mu się z moim bólem, krwią i generalnie średnią przyjemnością

Co do douli, to nie jest głupi pomysł, bo kobieta która już urodziła przynajmniej jedno dziecko i jest nam serdeczna pomoże więcej niż miotający się jak szatan tż Na pewno chciałabym rodzić z moją przyjaciółką która obraca się w świecie medycznym i na pewno z moją mamą ale dopuściłabym też teściową bo wiem że byłoby jej przykro gdyby była tylko moja mama Ale byłby też problem techniczny w 9 miesiącu musiałaby się chyba przeprowadzić do Gdańska

[AnULka248]

Napisane przez kwiatuszek10031989

Też się zaczynam nad tym poważnie zastanawiać

A co do douli to kiedyś czytałam o nich artykuł i choć myślę że to wcale nie głupi pomysł, żeby kogoś takiego "wynająć" to szczerze mówiąc chyba jednak bym wolała, żeby była przy mnie jakaś bliska osoba a nie kompletnie obca kobieta... Na pewno nie chciałabym, żeby to był TŻ (bo czytałam, że rodzinne porody nie wpływają zbyt dobrze na relacje między partnerami...), ale może mama? Może mi się jeszcze odmieni, ale na razie tym nie myślę Przyjdzie czas - przyjdzie rada

No to witaj w klubie, bo ja dziś w nocy chciałam dzwonić po pogotowie bo tak mnie brzuch bolał... Myślałam, że umrę z bólu... I nie był to taki normalny ból jak co miesiąc podczas okresu, ale tak jakby mnie jajniki bolały... aż płakałam z bólu Na szczęście wzięłam dwa ibupromy i TŻ przyniósł mi termofor i pomasował brzuch i jakoś przeszło, ale nadal czuję się fatalnie... Mam nadzieję, że to się nie powtórzy, bo chyba będę musiała udać się do gina, a teraz nie bardzo mam kiedy...

Ja też bym nie chciała żeby Tż był przy tym... chociaż on twierdzi, że by chciał. Chociaż ostatnio trochę się nasłuchał i powoli zmienia zdanie

Kwiatuszek, zauważyłam, że już drugi raz pod rząd umieramy w tym samym czasie mnie też zazwyczaj pierwszego dnia bardzo boli, ale do takiego stopnia, żeby mdleć to jeszcze się nie zdarzyło

Napisane przez tasiulek

Też znam ten masakryczny ból. Współczuje!
Dopóki nie brałam tabletek przed okresem tak sie bałam tego bólu że już po ścianach chodziłam...W imię czego my musimy tak cierpieć

Właśnie, za jakie grzechy...

[kwiatuszek10031989]

Napisane przez tasiulek

Też znam ten masakryczny ból. Współczuje!
Dopóki nie brałam tabletek przed okresem tak sie bałam tego bólu że już po ścianach chodziłam...W imię czego my musimy tak cierpieć



Mój nawet powiedział mi że niczym go nie przekonam. Że nie chce patrzeć na to co ja "przez niego" cierpię, po drugie jak widzi krew to automatycznie robi się zielony i odjeżdża. Ja też nie chcę żeby widział mnie i moje narządy w takim stanie. Nie mówię, że rano wyglądam jak Beyonce no ale jednak na pewno lepiej niż rodząc Bałabym się że później to co tam na dole będzie kojarzyło mu się z moim bólem, krwią i generalnie średnią przyjemnością

Co do douli, to nie jest głupi pomysł, bo kobieta która już urodziła przynajmniej jedno dziecko i jest nam serdeczna pomoże więcej niż miotający się jak szatan tż Na pewno chciałabym rodzić z moją przyjaciółką która obraca się w świecie medycznym i na pewno z moją mamą ale dopuściłabym też teściową bo wiem że byłoby jej przykro gdyby była tylko moja mama Ale byłby też problem techniczny w 9 miesiącu musiałaby się chyba przeprowadzić do Gdańska

Właśnie o to mi chodziło Jeszcze jakaś trauma mu zostanie czy coś

Co do teściowej to najwyżej ją weźmiecie do siebie na ten miesiąc

[tasiulek]

Jak mi będzie piekła te swoje pyszne ciasta to jakoś przecierpię
a pod koniec 9 miesiąca będę wyglądała tak

[kwiatuszek10031989]

Napisane przez AnULka248

Ja też bym nie chciała żeby Tż był przy tym... chociaż on twierdzi, że by chciał. Chociaż ostatnio trochę się nasłuchał i powoli zmienia zdanie

Kwiatuszek, zauważyłam, że już drugi raz pod rząd umieramy w tym samym czasie mnie też zazwyczaj pierwszego dnia bardzo boli, ale do takiego stopnia, żeby mdleć to jeszcze się nie zdarzyło



Właśnie, za jakie grzechy...

Czytałam gdzieś, że kobietom które się ze sobą na co dzień spotykają właśnie się tak ustawia cykl, że mają w tym samym czasie miesiączkę ale my się przecież nie widujemy Swoją drogą to coś w tym jest bo z moją mamą i siostrą mamy @ mniej więcej w tym samym czasie zawsze i mój biedny tata musi się męczyć z naszymi PMS-ami przez cały tydzień

[misiadelko]

O rany, dziewczyny a ja myślałam, że to ja mam teraz bolesne miesiączki (odstawiłam antykoncepcję h.), ale widzę, że nie mam na co narzekać...

oo moja mam też by mogła być przy mnie, ale Tż nie, lepiej nie

[kwiatuszek10031989]

Napisane przez tasiulek

Jak mi będzie piekła te swoje pyszne ciasta to jakoś przecierpię
a pod koniec 9 miesiąca będę wyglądała tak

O nie! W życiu! Co najwyżej tak

[malutka155]

Pierwszy dzień miesiączki zazwyczaj spędzam w łóżku jęcząc z bólu i na przeciwbólowych tabletkach. W kolejne dni jest już ok.

Co do porodu to ten temat omijam z daleka co by sobie humoru nie psuć. Mam czas o tym myśleć. Wiem tylko tyle, ze TŻ chce być ze mną w takiej chwili, ale ja jestem przeciwna.

[tasiulek]

Napisane przez kwiatuszek10031989

Czytałam gdzieś, że kobietom które się ze sobą na co dzień spotykają właśnie się tak ustawia cykl, że mają w tym samym czasie miesiączkę ale my się przecież nie widujemy Swoją drogą to coś w tym jest bo z moją mamą i siostrą mamy @ mniej więcej w tym samym czasie zawsze i mój biedny tata musi się męczyć z naszymi PMS-ami przez cały tydzień

Coś w tym musi być bo i ja i mama miałyśmy w prawie jednakowym terminie a pomiędzy mną a moją przyjaciółką jest różnica 3-4 dni

Napisane przez kwiatuszek10031989

O nie! W życiu! Co najwyżej tak

O jo na pewno i tak sobie dzisiaj pofolgowałam już( pierniczki i piwko) bo sama jestem w domu. Tż pojechał z kolegami pograć w piłkę a później jakiś mecz oglądają i o

[malutka155]

Napisane przez kwiatuszek10031989

Czytałam gdzieś, że kobietom które się ze sobą na co dzień spotykają właśnie się tak ustawia cykl, że mają w tym samym czasie miesiączkę ale my się przecież nie widujemy Swoją drogą to coś w tym jest bo z moją mamą i siostrą mamy @ mniej więcej w tym samym czasie zawsze i mój biedny tata musi się męczyć z naszymi PMS-ami przez cały tydzień

To by się zgadzało, bo u mnie tak jest ze mną i siostrami

[AnULka248]

Napisane przez kwiatuszek10031989

Czytałam gdzieś, że kobietom które się ze sobą na co dzień spotykają właśnie się tak ustawia cykl, że mają w tym samym czasie miesiączkę ale my się przecież nie widujemy Swoją drogą to coś w tym jest bo z moją mamą i siostrą mamy @ mniej więcej w tym samym czasie zawsze i mój biedny tata musi się męczyć z naszymi PMS-ami przez cały tydzień

Biedny tata potrójna dawka Ja z mamą podobnie, parę dni różnicy w liceum miałam tak, że jak przyjaciółce się kończyło, to mi się zaczynało

[MoTyleKsw]

Ja mam niezauważalny okres, nawet po odstawieniu tabletek, także nigdy nie wiedziałam czym są bóle menstruacyjne...
Z drugiej strony znam kilka dziewczyn, które dosłownie chodzą po ścianach i lekarz im proponował tabletki anty, które by zlikwidowały w dużym stopniu boleści, ale nie decydują się.

Ja od rana w aucie siedziałam. Przyjaciółka od męża się wyprowadzała z dzieciątkiem i musiałam pomóc. Szkoda dziewczyny i dziecka, ale jak ma się męczyć to bez sensu. Kiedyś tryskała uśmiechem i z tego ją wszyscy znali, a odkąd wzięła ślub - uśmiechu zero...

[monikkad]

Napisane przez AnULka248

Monikkad, trzymaj się zdrówka życzę, bo wiem, co to znaczy być chorym na okrągło miałam tak przez całe liceum, teraz o dziwo mi się odmieniło. Jak już zachoruję to raz, a porządnie - na ok. tydzień więc może Tobie też przejdzie witaminy, owoce i wszystko będzie dobrze bo na samych antybiotykach non stop to słabo

A dziękuję, no niestety, tak jakoś ostatnio mam, ale nie opuszcza mnie nadzieja, że to w końcu minie. Weekend zamiast na zjeździe to z TŻ-tem Nie ukrywam, że to wolę :P Jedyny plus choroby :P

[exist_]

Miłej niedzieli Wam życzę!

[kwiatuszek10031989]

Napisane przez exist_

Miłej niedzieli Wam życzę!

Wzajemnie
Dziś piękna pogoda więc może pojedziemy z TŻ-tem do parku

[e78ea2ce4b6c03f1c01eeedcbea21d52971ed141]

tak apropos tego powtarzania sie tematow. moze w nowym watku pierwszy post to bedzie kalendarz a nastepne to kazda z nas opisze co juz ma co by chciqla jak by chciala zeby slub wygladal i pare info o sobie. w razie potrzeby bedzie mozna nowe kolezanki wyslac na pierwsza strone watku. jak sie bedzie cos zmieniac to tylko edytujesz posta i voila. tak mi z rana do glowy przyszlo

[kwiatuszek10031989]

[1=e78ea2ce4b6c03f1c01eeed cbea21d52971ed141;3370280 7]tak apropos tego powtarzania sie tematow. moze w nowym watku pierwszy post to bedzie kalendarz a nastepne to kazda z nas opisze co juz ma co by chciqla jak by chciala zeby slub wygladal i pare info o sobie. w razie potrzeby bedzie mozna nowe kolezanki wyslac na pierwsza strone watku. jak sie bedzie cos zmieniac to tylko edytujesz posta i voila. tak mi z rana do glowy przyszlo[/QUOTE]
Ja tam nie będę znów powtarzać tego co pisałam wcześniej Ale jak ktoś chce to czemu nie

[e78ea2ce4b6c03f1c01eeedcbea21d52971ed141]

chodzi o to zeby zebrac wszystkie swoje info w jedno.miejsce bo odwolywanie nowych dziewczyn do statrego watku ktory ma juz 150 stron to troche bez sensu;P

[Loczek_brown]

Napisane przez MoTyleKsw

Ja mam niezauważalny okres, nawet po odstawieniu tabletek, także nigdy nie wiedziałam czym są bóle menstruacyjne...
Z drugiej strony znam kilka dziewczyn, które dosłownie chodzą po ścianach i lekarz im proponował tabletki anty, które by zlikwidowały w dużym stopniu boleści, ale nie decydują się.

Ja od rana w aucie siedziałam. Przyjaciółka od męża się wyprowadzała z dzieciątkiem i musiałam pomóc. Szkoda dziewczyny i dziecka, ale jak ma się męczyć to bez sensu. Kiedyś tryskała uśmiechem i z tego ją wszyscy znali, a odkąd wzięła ślub - uśmiechu zero...

Dużo hopsów dla przyjaciółki !

---------- Dopisano o 11:18 ---------- Poprzedni post napisano o 11:18 ----------

Napisane przez kwiatuszek10031989

Ja tam nie będę znów powtarzać tego co pisałam wcześniej Ale jak ktoś chce to czemu nie

dobrze mówi, polać jej !!! !

[exist_]

Napisane przez kwiatuszek10031989

Wzajemnie
Dziś piękna pogoda więc może pojedziemy z TŻ-tem do parku

Dziękuję, ja dziś niedzielnie sama (no nie całkiem sama, bo ze statystycznym "człowiekiem" którego przyswajam w ramach biologii), a TŻ w pracy od 7 rano do 19

A pogoda jest przepiękna, przespacerowałam się do kościoła na 6.30 rano i przed chwilą na zakupy bo moi rodzice mają sklerozę i zapomnieli o makaronie do rosołu

[velika]

Napisane przez tasiulek

Tż pojechał z kolegami pograć w piłkę a później jakiś mecz oglądają i o

jakiś mecz łomatko toż to Grand Derbi było wczoraj! :d
co to jest doula
Ja już dzisiaj od rana zaliczyłam basen, a teraz się szykuję, bo na 14 idę do dziadków chłopa na 50-lecie ślubu

[tasiulek]

Velika, nie to nie było Gran Derbi, oglądali mecz tam gdzie grali to jakieś rozgrywki ich były

[velika]

Napisane przez tasiulek

Velika, nie to nie było Gran Derbi, oglądali mecz tam gdzie grali to jakieś rozgrywki ich były

aa już myślałam

[exist_]

Velika - doula to kobieta która towarzyszy przy porodzie, wcześniej też, pomaga później jakiś czas w opiece nad noworodkiem, jest taką ciążową przyjaciółką, hmm... taką bardziej osobistą położną.
Czytałam gdzieś właśnie artykuł na ten temat.