Panny Młode 2014 :)

[exist_]

Hormony człowiecze mi dupą wychodzą
Tata uznał że telewizor 23 calowy to nie jest dobry pomysł i stwierdził że mam zbierać zbierać zbierać pieniądze i kupić sobie 32... Który i tak będę musiała powiesić na ścianie bo nie mam już miejsca w pokoju na taki wynalazek

Czy jakbym chciała zacząć pracę od czerwca to myślicie żeby już słać CV?

[tasiulek]

Napisane przez misiadelko

Dzień dooobry Jutro mój Tż ma urodziny Prezent już mam, stoliki dla nas i naszych znajomych zarezerwowane, ok. 12 osób już potwierdziło, że będą, 4, że nie da rady, a reszta? Eh, a napisaliśmy, że czas mają do 13 bo musimy potwierdzić ile dokładnie stolików potrzebujemy :/ Jak tak samo będzie z potwierdzaniem na wesele to ja dziękuję...

Miałam to samo rok temu jak organizowałam urodziny! Powiadomiłam 1,5 miesiąca wcześniej żeby mogli pozałatwiać sobie wolne. Ja musiałam za nich zapłacić tydzień wcześniej i musiałam oczywiście dzwonić i sie dopytywać

Napisane przez exist_

Hormony człowiecze mi dupą wychodzą
Tata uznał że telewizor 23 calowy to nie jest dobry pomysł i stwierdził że mam zbierać zbierać zbierać pieniądze i kupić sobie 32... Który i tak będę musiała powiesić na ścianie bo nie mam już miejsca w pokoju na taki wynalazek

Czy jakbym chciała zacząć pracę od czerwca to myślicie żeby już słać CV?

Ja kupowałam sobie rok temu 14 calowy więc co by powiedział Twój tata Ale teraz się przydał bo zabrałam go i stoi w kuchni gdzie ja spędzam w sumie większość czasu bo tu mam duży stół do pracy

A masz jakieś konkretne oferty pracy?

[Loczek_brown]

Napisane przez tasiulek

Może to wygląda skomplikowanie ale widzę że dziewczyny fajnie się przy tym wszystkim bawią, nawet jak ich kroki nie są perfekcyjne

Zwilżam włosy nakładam odżywkę jaką tam mam pod ręką ja obecnie mam Isane Babassu i na to olej kokosowy i to jest magia!!!
Dzisiaj tżtson na noc idzie do pracy to też zrobię przynajmniej się nie zagada

aszuelka ja sie tak też zastanawiałam co z tobą ale nie mogłam sobie przypomnieć nicku poza tym że był na avatarze kermit

Też mam tą odżywkę kocham jej zapach A do olejów cały czas się przymierzam i zebrać się nie mogę....

Napisane przez exist_

Hormony człowiecze mi dupą wychodzą
Tata uznał że telewizor 23 calowy to nie jest dobry pomysł i stwierdził że mam zbierać zbierać zbierać pieniądze i kupić sobie 32... Który i tak będę musiała powiesić na ścianie bo nie mam już miejsca w pokoju na taki wynalazek

Czy jakbym chciała zacząć pracę od czerwca to myślicie żeby już słać CV?

Myślę, że to zależy w jakiej branży Bo jak np. do jakiejś korporacji to tam zwykle proces rekrutacji jest dość długi
A jeśli do jakiejś pracy, jak ja to mówię sezonowej, tj. kelner/w kinie/czy w sklepie to tam chyba to się szybciej odbywa, więc zaczęła bym w pierwszym tyg maja

[exist_]

Tasiulek - tata sobie do salonu zafundował ostatnio 42 calowy chyba, ale to tylko dlatego że stary, który miał chyba z 15 lat zaczął mieć problemy z kolorami i jak tata oglądał mecz to nie rozróżniał zawodników
Ja też chciałam mały, ale podobno jak kupować to raz a porządnie :P

Nie mam żadnej upatrzonej, no pewnie w telemarketingu bo cóż innego mogę robić, nie będę miała teraz czasu na wyrabianie np. książeczki sanepidowskiej, bo mam matury a później wyjeżdżam jeszcze, dlatego potrzebuję coś na szybko.

[tasiulek]

Jeśli pomieszczenie jest naprawdę duże to takie 42 cale są ok. Ale u mnie w bloku to męczyłyby się oczy

Jeśli telemarketing to ja bym w maju zaczęła wysyłać

[exist_]

U nas salon to wielkości dwóch garaży jest... Także się mieści i nie zajmuje faktycznie jakoś ogromnie dużo przestrzeni

W sumie myślałam żeby wysłać jedno teraz, zobaczyć czy będzie odzew i co powiedzą jak się okaże że jestem maturzystką i później od wyniku tego uzależnić kiedy wysyłać kolejne.

[aszuelka]

Jak ja bylam maturzystka, to cv wyslalam po wynikach matur prace w telemarketingu dostalam bardzo szybko. A gdzie bedziesz szukala tej pracy _exist jesli mozna spytac?

[AnULka248]

Napisane przez exist_

Tasiulek - tata sobie do salonu zafundował ostatnio 42 calowy chyba, ale to tylko dlatego że stary, który miał chyba z 15 lat zaczął mieć problemy z kolorami i jak tata oglądał mecz to nie rozróżniał zawodników
Ja też chciałam mały, ale podobno jak kupować to raz a porządnie :P

Nie mam żadnej upatrzonej, no pewnie w telemarketingu bo cóż innego mogę robić, nie będę miała teraz czasu na wyrabianie np. książeczki sanepidowskiej, bo mam matury a później wyjeżdżam jeszcze, dlatego potrzebuję coś na szybko.

Na szybko są też dobre ulotki, bo ciągle ktoś kogoś szuka, ale raczej takie stanie i rozdawanie (fachowo - hostessa). Ja byłam w podobnej sytuacji rok temu (chociaż wyjazd w końcu się nie udał). Tylko po miesiącu takiego czegoś masz ludziowstręt bo kto wytrzyma przez 5 godzin dziennie zboczonych tekstów facetów, emerytek, które patrzą na ciebie, jakbyś chciała im coś ukraść, facetów pytających cię o numer i "koleżanek" z branży, które rozdają ulotki z klubu nocnego jakby rozdawanie tego dziadostwa było dla ciebie przyjemnością

Przypomniało mi się, jak mały chłopiec przechodził ze swoją mamą obok takiego ulotkowicza i na cały głos "mamo, a to jest ten, co zdziera z ludziii?"

Ja szukając pracy straciłam nadzieję - szukam dalej, ale w międzyczasie rozwijam swój biznes. I kto wie, czy przy tym nie zostanę. Bo tak to marne mam szanse

[exist_]

Napisane przez aszuelka

Jak ja bylam maturzystka, to cv wyslalam po wynikach matur prace w telemarketingu dostalam bardzo szybko. A gdzie bedziesz szukala tej pracy _exist jesli mozna spytac?

Ja matury kończę 22 maja, później wyjeżdżam i chciałabym pracować czerwiec lipiec i sierpień, żeby uzbierać później na wakacje we wrześniu. Dlatego nie wiem jak szybko mam to zacząć robić. Ja szukam w Krakowie. Masz jakieś wrażenia z pracy? Jak coś to się podziel

Napisane przez AnULka248

Na szybko są też dobre ulotki, bo ciągle ktoś kogoś szuka, ale raczej takie stanie i rozdawanie (fachowo - hostessa). Ja byłam w podobnej sytuacji rok temu (chociaż wyjazd w końcu się nie udał). Tylko po miesiącu takiego czegoś masz ludziowstręt bo kto wytrzyma przez 5 godzin dziennie zboczonych tekstów facetów, emerytek, które patrzą na ciebie, jakbyś chciała im coś ukraść, facetów pytających cię o numer i "koleżanek" z branży, które rozdają ulotki z klubu nocnego jakby rozdawanie tego dziadostwa było dla ciebie przyjemnością

Przypomniało mi się, jak mały chłopiec przechodził ze swoją mamą obok takiego ulotkowicza i na cały głos "mamo, a to jest ten, co zdziera z ludziii?"

Ja szukając pracy straciłam nadzieję - szukam dalej, ale w międzyczasie rozwijam swój biznes. I kto wie, czy przy tym nie zostanę. Bo tak to marne mam szanse

O nie, ulotki dla mnie są straszne... Nie lubię tych ludzi :P Wiecznie coś ode mnie chcą w okolicach rynku/dworca w Krakowie. A mam tak miękkie serduszko że jak tylko widzę że stoi starsza pani z ulotką to od razu biorę, taki odruch. Jak student sprzedaje to już niekoniecznie :P

[AnULka248]

Napisane przez exist_

O nie, ulotki dla mnie są straszne... Nie lubię tych ludzi :P Wiecznie coś ode mnie chcą w okolicach rynku/dworca w Krakowie. A mam tak miękkie serduszko że jak tylko widzę że stoi starsza pani z ulotką to od razu biorę, taki odruch. Jak student sprzedaje to już niekoniecznie :P

Ja w sumie byłam w podbramkowej sytuacji, wzięłam to, bo koleżanka szukała kogoś do rozdawania ulotek szkoły językowej. Szczerze - do teraz tego nie rozumiem, bo jak ulotki zawsze wyrzucam, bez czytania, dla mnie to strata kasy taka reklama. Ale teraz jak już biorę to czytam Akurat jak rozdawałam były wielkie promocje w sieciówkach i takich zwykłych sklepach i można było czasem kupony zniżkowe dostać czasem było fajnie, fajni ludzi, gościu, który grał na gitarze tam gdzie stałam... ale nigdy więcej

A telemarketerka to chyba też nie za fajnie pod tym względem, bo ludzie też nie bardzo lubią takich ludzi

[exist_]

Anulka - moja babcia ich uwielbia. Ona może z nimi gadać i gadać i gadać i zazwyczaj się zgodzi na wysłanie jej jakiegoś zaproszenia na pokaz pościeli czy coś. Pójść nie pójdzie, ale pogada i się zgodzi. Albo jak robią ankiety to babcia też niesamowicie chętnie na nie odpowiada
Mogłabym też pracować jakoś w sieci telefonii na telefonie, ale jak wiem jak ja czasem jestem niemiła - ale jak można byc miłym jak trzeci dzień z rzędu w godzinach popołudniowych nie ma internetu, w 10 dni po podpisaniu nowej umowy - to już się boję jacy mili są inni ludzie...

[aszuelka]

Napisane przez exist_

Ja matury kończę 22 maja, później wyjeżdżam i chciałabym pracować czerwiec lipiec i sierpień, żeby uzbierać później na wakacje we wrześniu. Dlatego nie wiem jak szybko mam to zacząć robić. Ja szukam w Krakowie. Masz jakieś wrażenia z pracy? Jak coś to się podziel

Powiem tak - moze sie wydawac, ze to latwa praca, ale trzeba miec troche odwagi w sobie, zeby dzwonic do obcych ludzi. Ja mimo tego, iz jestem wygadana itd., to mialam spore opory ale da sie wytrzymac i przyzwyczaic. Niezle jaja sa pracowalam np. w Cyfrowym Polsacie i krazyla taka opowiesc na temat pewnego Pana, ktory zadzwonil w sprawie niedzialajacego dekodera. Doszli do tego, ze musi poprawnie ustawic antene, Pan powiedzial, ze idzie ja teraz nastawic i zostawil wlaczony telefon. Dziewczyna siedziala i sluchala co sie dzieje, uslyszala huk a po chwili glos malej dziewczynk : "mamo, tata spadl z dachu".

No wlasnie, zalezy czy siedzisz na infolinii czy to Ty dzwonisz ja wole osobiscie ta druga opcje

[malutka155]

Hej
Szkoła mnie dobija
Wziełam się ostro za ćwiczenia także trzymajcie kciuki, żebym wytrwała i wywalczyła lepszą figurkę

[poznanianka1990]

A my jutro z narzeczonym obchodzimy rocznicę - 2 latka razem Szybko zleciało Mam nadzieję, że te 2 lata do ślubu też tak szybko zlecą Ehh, szkoda, że nie możemy tego dnia spędzić razem Chyba, że C. mi zrobi niespodziankę i wpadnie do mnie do domu albo na uczelnię

Co do telemarketingu - pracowałam w tym zawodzie, tak żeby dorobić w wakacje. Wytrzymałam miesiąc Klimatyzacja+ciągłe gadanie wykańczało moje gardło, które mam niestety wrażliwe (często miewam zapalenia gardła i muszę brać antybiotyki...). Ogólnie praca bardzo źle wpływająca na psychikę, bo gadasz przez telefon a nad głową Ci stoi szefowa działu i nadaje, a to że słaba średnia, a to, że szybciej itd. To, co ludzie potrafią powiedzieć przez telefon, jakich epitetów używają to swoją drogą (ja potem miałam na to olew), ale ta ciągła presja wyrabiania zaproszeń... Istna masakra. Nikomu nie polecam.

[monikkad]

Co do pracy to dla mnie to straszny temat. Będę jej szukać ostro dokładnie za rok, jak już pokończę wszystkie studia. I przeraża mnie to... Strasznie trudno znaleźć pracę w szkole... A nigdzie indziej siebie nie widzę, chociaż oczywiście będę też składała po różnych firmach.

[ane3kaa]

Co do pracy to moze spróbuj dawac korepetycje jeśli z jakiegoś przedmiotu jestes dobra. Ja tak właśnie ucze i nieźle mi idzie W lipcu mam praktyke i od sierpnia cos będe też szukać a jak juz sie obronie w styczniu to juz na pełny etat szukam

[AnULka248]

Napisane przez exist_

Anulka - moja babcia ich uwielbia. Ona może z nimi gadać i gadać i gadać i zazwyczaj się zgodzi na wysłanie jej jakiegoś zaproszenia na pokaz pościeli czy coś. Pójść nie pójdzie, ale pogada i się zgodzi. Albo jak robią ankiety to babcia też niesamowicie chętnie na nie odpowiada
Mogłabym też pracować jakoś w sieci telefonii na telefonie, ale jak wiem jak ja czasem jestem niemiła - ale jak można byc miłym jak trzeci dzień z rzędu w godzinach popołudniowych nie ma internetu, w 10 dni po podpisaniu nowej umowy - to już się boję jacy mili są inni ludzie...

No właśnie... to są niewdzięczne zawody

Napisane przez poznanianka1990

A my jutro z narzeczonym obchodzimy rocznicę - 2 latka razem Szybko zleciało Mam nadzieję, że te 2 lata do ślubu też tak szybko zlecą Ehh, szkoda, że nie możemy tego dnia spędzić razem Chyba, że C. mi zrobi niespodziankę i wpadnie do mnie do domu albo na uczelnię

Gratulacje 2 lata... kiedy to byłooo... Nam już szósty rok leci więc nam się do ślubu dłuży trochę.


Babcia Tż była wczoraj na imprezie w naszym lokalu, tylko na mniejszej sali. Tak się cieszyła, że sobie ten lokal zobaczy i nachwalić się nie mogła, mówiła, że bardzo dużo jedzenia i w ogóle - a ona rzadko kiedy chwali także jestem spokojniejsza.

[tasiulek]

Anulka a jak tam Twoje palce po dzisiejszym? Kartki zrobione?

[aszuelka]

Ja wlasnie dojrzalam te cudnosci ktore robi Anulka juz chyba wiem, kto mi bedzie robil zaproszenia na slub

[poznanianka1990]

AnULka248, dziękuję Ale gratulacje to raczej się Tobie należą - taki staż

[misiadelko]

Dzień dobry kochane, byłam wczoraj na parapetówie i choć nadrobiłam... nie mam siły cytować Was lecę na praktyki do Sopotu!

[tasiulek]

Bry Bry! Ja już po porannej dawce ruchu, na dworze jest pięknie i ciepło! Już się nie mogę doczekać majówki i wyjazdu w końcu odpoczynek!

[aszuelka]

U Was cieplo a u mnie pada ide po kawe

Mialam sie pochwalic z moim pierscionkiem zareczynowym jest dluga historia, ogolnie nie mialam go. Moj TZ zrobil mi w sobote niespodzianke no i juz mam pierscionek zareczynowy

[tasiulek]

No i bardzo pikny!!
Pewnie siedzisz i spoglądasz co chwile na niego?

[aszuelka]

Napisane przez tasiulek

No i bardzo pikny!!
Pewnie siedzisz i spoglądasz co chwile na niego?

Jest taki wielki, ze musze sie na niego patrzec nie moge sie przyzwyczaic, bo ja raczej nie nosze zadnej bizuterii, tym bardziej pierscionkow

[tasiulek]

No ja też właśnie nie nosze więc wiem co czujesz
Ale w domu go ściągam bo boje się że coś z nim zrobię, oczywiście czyszczę np łazienkę w rękawiczkach ale do mycia naczyń nie zawsze mi się chce a boje się o cacko W końcu tż troszkę za niego zapłacił

Mimo że pierścieni nie nosze ta kolekcja YES podoba mi się bardzo

[AnULka248]

Napisane przez tasiulek

Anulka a jak tam Twoje palce po dzisiejszym? Kartki zrobione?

30 zaproszeń gotowych, zostało jeszcze... ponad 100 (na razie) biorę to sobie powoli nic kręcić nie muszę, bo wzór łatwy, więc jest bardzo fajnie
Palce o dziwo mają się dobrze

Napisane przez aszuelka

Ja wlasnie dojrzalam te cudnosci ktore robi Anulka juz chyba wiem, kto mi bedzie robil zaproszenia na slub

Polecam się

Napisane przez poznanianka1990

AnULka248, dziękuję Ale gratulacje to raczej się Tobie należą - taki staż

Nie było ciężko przeleciało

Napisane przez aszuelka

Jest taki wielki, ze musze sie na niego patrzec nie moge sie przyzwyczaic, bo ja raczej nie nosze zadnej bizuterii, tym bardziej pierscionkow

Pokaźny też bym nie umiała się przyzwyczaić ale ładny mój jest dużo mniejszy, ale i tak jak jestem w domu to leży w pudełku i po prawie pół roku nadal się błyszczy jak nowy nie chcę go zniszczyć, bo szanuję to, że Tż trochę kasy na niego wydał... Za to moja przyszła bratowa twierdzi, że właśnie ja go nie szanuję, bo Tż może myśleć, że mi się nie podoba za to ona w swoim chodzi cały czas, wszystko z nim robi, zapomniała go nawet w pracy w łazience. To jest szacunek i po 8 miesiącach wygląda jak zwykły srebrny pierścionek a nie białe złoto, rysa na rysie

[stworzonadlaciebie]

Napisane przez exist_

Tasiulek - tata sobie do salonu zafundował ostatnio 42 calowy chyba, ale to tylko dlatego że stary, który miał chyba z 15 lat zaczął mieć problemy z kolorami i jak tata oglądał mecz to nie rozróżniał zawodników
Ja też chciałam mały, ale podobno jak kupować to raz a porządnie :P

Nie mam żadnej upatrzonej, no pewnie w telemarketingu bo cóż innego mogę robić, nie będę miała teraz czasu na wyrabianie np. książeczki sanepidowskiej, bo mam matury a później wyjeżdżam jeszcze, dlatego potrzebuję coś na szybko.

Tez jestem tego zdania ze jak kupowac to raz i porzadnie, a nie na syzbko byle co
Bo jednak telewizor to zakup na dorbych kilka lat.

My wlasnie rozgladamy sie za jakims fajnym łózkiem, bo moje jedno osobowe juz w opłakanym stanie jest wiec nie ma sensu kupowac nową jedynke jak mozna wstawić juz małżeńskie tym bardziej, ze miejsce jest

[MoTyleKsw]

U nas telewizor tylko stoi i się kurzy. Na jednej ręce bym policzyła ile razy oglądaliśmy coś w TV.

Heh ja akurat należę do tych, które uważają, że pierścionek zaręczynowy jest po to by go nosić, a nie trzymać w pudełku Ale ile ludzi tyle opinii

Macie plany na majówkę?
My 1 maja 15 osobową grupą jedziemy na paintball. Jesteśmy z TŻ organizatorami, ciekawe jak się uda A poza tym w maju musimy kupić nowy odkurzacz

Loczek brown, kiedy wychodzi za mąż Twoja sąsiadka ;>

[Loczek_brown]

Napisane przez AnULka248

30 zaproszeń gotowych, zostało jeszcze... ponad 100 (na razie) biorę to sobie powoli nic kręcić nie muszę, bo wzór łatwy, więc jest bardzo fajnie
Palce o dziwo mają się dobrze


Polecam się


Nie było ciężko przeleciało

Pokaźny też bym nie umiała się przyzwyczaić ale ładny mój jest dużo mniejszy, ale i tak jak jestem w domu to leży w pudełku i po prawie pół roku nadal się błyszczy jak nowy nie chcę go zniszczyć, bo szanuję to, że Tż trochę kasy na niego wydał... Za to moja przyszła bratowa twierdzi, że właśnie ja go nie szanuję, bo Tż może myśleć, że mi się nie podoba za to ona w swoim chodzi cały czas, wszystko z nim robi, zapomniała go nawet w pracy w łazience. To jest szacunek i po 8 miesiącach wygląda jak zwykły srebrny pierścionek a nie białe złoto, rysa na rysie

Ja swój noszę, tylko jak wychodzę z domu (taki głupi nawyk mam, że jak przychodzę do domu i wiem, że nigdzie już nie będę wychodzić to ściągam wszystkie pierścionki/kolczyki/łańcuszki/zegarki), więc siłą rzeczy z przyzwyczajenia i pierścionek zaręczynowy ściągam

I pomimo tego, że nie sprzątam w nim mieszkania i uważam na niego i tak jest już niestety porysowany

No i również jestem zdania, iż jednak ten pierścionek dostaje się po to by go nosić to tak samo jak z obrączką

Padam na twarz swoją drogą ostatnio cierpię na jakąś okropną bezsenność...