Panny Młode 2014 :)

[kwiatuszek10031989]

Napisane przez velika

nie znoszę kamer. Czułabym się niekomfortowo. Wszystkie imprezy z kamerzystami wspominam źle, a na własnym ślubie nie chciałabym się ciągle wkurzać tym, że mnie ktoś filmuje Mój chłop nie znosi jeszcze bardziej niż ja, więc jesteśmy zgodni.

Rozumiem. Ja właśnie będę szukać kogoś, kto zrobi piękny film, ale równocześnie nie będzie przeszkadzał i powodować dyskomfortu naszego i naszych gości TŻ-ta kuzyn miał wesele dwa lata temu i w ogóle nie pamiętam, żeby był kamerzysta obecny, a jak nam pokazali film to byłam pod ogromnym wrażeniem Właśnie kogoś takiego będę chciała u nas na weselu Może nawet tego samego weźmiemy jeszcze myślimy

Napisane przez xPaulax19

Ja to chce kamerzystę ale nie na jakiś makabrycznie długi film tylko coś krótszego

Nie wiem czy nie poprosimy mojego TŻ brata by nam po ślubie zrobił jakąś sesje ponieważ on interesuje się fotografią i bardzo ładne zdjęcia robi To zawsze trochę kasy w kieszeni na inne przyjemności związane z weselem Jak założymy blog tylko dla nas to dodam kilka fotek jego

velika moja mama też nie ma zdjęć ślubnych ani jednego

Ja właśnie nie mam nikogo znajomego kto robi fajne zdjęcia, ale to rzeczywiście fajny pomysł można sporo zaoszczędzić

---------- Dopisano o 16:21 ---------- Poprzedni post napisano o 15:27 ----------

Napisane przez tasiulek

Jak na moje za dużo jest kierunków typu socjologia, zarządzanie... ( bez uraz dla kogoś kto to studiuje)
Jak to jest, że po uczelniach technicznych zdecydowanie łatwiej znaleźć prace niż po humanistycznych, tak jak mówisz limity są za duże, jeśli w każdym roku w całej Polsce uczelnie opuszcza strzelam 2 tysiące socjologów...to co się dziwić.

Kwiatuszek Ci fotografowie których wkleiłaś nie podobają mi się totalnie W moim odczuciu ( podkreślam moim ) oni robią po prostu zdjęcia owszem ładne ale nie przekazujące emocji.
Z tej stronki która pokazałaś te są dla mnie bezbłędne
http://www.psfs.pl/galerie/galerie-f...-blindman.html

a jeśli miałabym miec film to tylko machej.pl ten pierwszy z czołówką filmową super

Wiesz co powiem Ci szczerze, że jak przejrzałam tak dokładniej zdjęcia z tej strony psfs.pl to tamte całkiem przestały mi się podobać :/ Masz rację, że owszem są ładne, ale to by było na tyle... Nie ma w nich tego czegoś... Te które Tobie się spodobały ze strony psfs.pl są ładne, ale większość czarno białe a mi się takie średnio podobają... Ale chyba zacznę zbierać na któregoś z fotografów z tej strony, bo teraz chyba już nic innego mi się nie spodoba

[velika]

Napisane przez kwiatuszek10031989

Rozumiem. Ja właśnie będę szukać kogoś, kto zrobi piękny film, ale równocześnie nie będzie przeszkadzał i powodować dyskomfortu naszego i naszych gości TŻ-ta kuzyn miał wesele dwa lata temu i w ogóle nie pamiętam, żeby był kamerzysta obecny, a jak nam pokazali film to byłam pod ogromnym wrażeniem Właśnie kogoś takiego będę chciała u nas na weselu Może nawet tego samego weźmiemy jeszcze myślimy


Ja właśnie nie mam nikogo znajomego kto robi fajne zdjęcia, ale to rzeczywiście fajny pomysł można sporo zaoszczędzić

No taki kamerzysta byłby fajny ale myślę, że zdjęcia mi wystarczą.
Zainspirowałaś mnie i zaczęłam szukać fotografa w mojej okolicy przeglądam sobie portfolia i jeden mnie nawet zainteresował. Też niestety nie mam żadnego fotografa w rodzinie mój tata swego czasu marzył o kupieniu porządnego aparatu, ale już od jakieś 2 czy 3 lat tylko ogląda i czyta, a nie kupuje

[xPaulax19]

A ja muszę się pochwalić że lubię robić zdjęcia a jeszcze jak ma się dobry sprzęt to jeszcze bardziej Obiecałam sobie że kupie sobie porządny aparat po weselu za pieniążki które zbierzemy mój TŻ się ze mną zgadza

A co do kamerzysty ten filmik machej.pl Super filmik

[exist_]

Napisane przez velika

nie znoszę kamer. Czułabym się niekomfortowo. Wszystkie imprezy z kamerzystami wspominam źle, a na własnym ślubie nie chciałabym się ciągle wkurzać tym, że mnie ktoś filmuje Mój chłop nie znosi jeszcze bardziej niż ja, więc jesteśmy zgodni.

Oj ja też nie znoszę kamer i nie chciałabym się później oglądać, u nas też nie będzie kamerzysty, czułabym się spięta, bo jednak niektórych rzeczy nie da się wyciąć czy coś, a nie wszystko chce się oglądać.
Irytują mnie też 3 godzinne filmy, skupiające przed telewizorem całą rodzinę...

Napisane przez velika

No taki kamerzysta byłby fajny ale myślę, że zdjęcia mi wystarczą.
Zainspirowałaś mnie i zaczęłam szukać fotografa w mojej okolicy przeglądam sobie portfolia i jeden mnie nawet zainteresował. Też niestety nie mam żadnego fotografa w rodzinie mój tata swego czasu marzył o kupieniu porządnego aparatu, ale już od jakieś 2 czy 3 lat tylko ogląda i czyta, a nie kupuje

Ja mam namiar do fotografa znajomej, ale my na ślub bierzemy kolegę taty który nam zrobi zdjęcia po kosztach i jak się zgodzi na plener jaki chcemy to też go weźniemy a jak nie to będziemy szukać drugiego na plener w jakimś dniu w tygodniu.
Plany na plener - Tatry - Czarny Staw Gąsiennicowy i okolice

[iwoncia8]

tasiulek nie mam postawy roszczeniowej, mówiłam mu i doskonale o tym wie z rozmową i komunikacją u nas bardzo dobrze

Ale jakbym mu się totalnie wyżaliła że mi źle i w ogóle to by rzucił wszystko i przybył na pocieszenie zawalając przy tym inne rzeczy a tego nie chce, dlatego przeczekam, czasem pomarudze - tak już mam - wahania nastrojów wyżale się jemu, wyżale się wam i mi przechodzi po godzinie czy dwóch

Ale ten semestr cały tak wygląda nie tylko teraz przed sesją dlatego czasem mi ciężej ale czekam na lepszy czas. Nie ma co się użalać nad sobą, zwłaszcza że rok żyliśmy w związku na znaczną odległość więc teraz jest i tak całkiem dobrze


Poza tym chciaąłm wam poodpisywać ale coś mi się wizaż tnie, więc poddałąm się. Napisze tylko że zespół w wakacje a reszta w 2013 roku.

[niulka_1985]

Napisane przez kwiatuszek10031989

Powiem Ci szczerze, że nie mam pojęcia ile kosztuje zorganizowanie tam wesela, ale wujek już ostatnio wspominał, że dla rodziny upusty daje, więc mam nadzieję, że nie będzie źle Poza tym myślę, że byłaby awantura rodzinna gdybym chciała mieć wesele gdzie indziej Co nie zmienia faktu, że żadna inna sala w mojej okolicy mi się nie podoba /

Patrząc na sam wygląd (z zewnątrz) już można stwierdzić, że tam będzie drogo, a jak się już zajrzy do środka, to się ma stu procentową pewność, że tak jest.
Na ten rok w Arkadii jest stawka 220 zl - najwyższa opcja, ale Arkadia nie widzi mi się za bardzo - oklepane trochę.
Jeżeli chodzi o piotrkowski Gościniec, to nie wiem czy go widziałaś. Sala nowiutka - w maju będzie rok, jak oddana do użytkowania. Sala śliczna, tylko jeden minus - pomieści 70 os., ale mają się w w tym roku rozbudowywać. Pójdę się dowiedzieć wiosną co i jak.
Szkoda, że nie mają strony internetowej....

[larys__a]

Napisane przez exist_

Oj ja też nie znoszę kamer i nie chciałabym się później oglądać, u nas też nie będzie kamerzysty, czułabym się spięta, bo jednak niektórych rzeczy nie da się wyciąć czy coś, a nie wszystko chce się oglądać.
Irytują mnie też 3 godzinne filmy, skupiające przed telewizorem całą rodzinę...

Również mnie takie filmy dobijaja! Jeszcze jak sa takie nudne smetne to już wogule.
Ja chce miec krótki film m którym bedzie troche z domu , przysiega z koscioła, pierwszy tanie, troche zabawy i tyle.
A wogule co do tanca my z tz musimy isc na jakis kurs.

[kwiatuszek10031989]

Napisane przez niulka_1985

Patrząc na sam wygląd (z zewnątrz) już można stwierdzić, że tam będzie drogo, a jak się już zajrzy do środka, to się ma stu procentową pewność, że tak jest.
Na ten rok w Arkadii jest stawka 220 zl - najwyższa opcja, ale Arkadia nie widzi mi się za bardzo - oklepane trochę.
Jeżeli chodzi o piotrkowski Gościniec, to nie wiem czy go widziałaś. Sala nowiutka - w maju będzie rok, jak oddana do użytkowania. Sala śliczna, tylko jeden minus - pomieści 70 os., ale mają się w w tym roku rozbudowywać. Pójdę się dowiedzieć wiosną co i jak.
Szkoda, że nie mają strony internetowej....

Niestety nie widziałam jeszcze piotrkowskiego Gościńca. Ale też nie chciałabym wesela daleko od miejsca zamieszkania bo to zawsze problem jest z dojazdem i jakoś mi się to nie widzi... A o jakiej Arkadii mówisz? Bo ja byłam na weselu w Arkadii w Przyjezierzu i było całkiem fajnie nie wiem tylko czy o to miejsce Ci chodzi

Napisane przez larys__a

Również mnie takie filmy dobijaja! Jeszcze jak sa takie nudne smetne to już wogule.
Ja chce miec krótki film m którym bedzie troche z domu , przysiega z koscioła, pierwszy tanie, troche zabawy i tyle.
A wogule co do tanca my z tz musimy isc na jakis kurs.

My nie idziemy na żaden kurs bo jak widzę na filmikach te wyuczone ruchy i miny młodych którzy w myślach pewnie sobie odliczają kroki i modlą się żeby się nie pomylić to mi się odechciewa a my nie jesteśmy jakoś specjalnie utalentowani w tańcu więc wolę nie ryzykować porażką u nas będzie pewnie typowy przytulaniec, bo chcę żeby to było zapamiętane miło nie tylko przez gości, ale przede wszystkim przez nas jako taka szczególna chwila dla nas przed szaleństwami wesela Moim zdaniem te wszystkie wyuczone tańce są dla gości... a często niestety okazują się być kompletną klapą... ale to tylko moje zdanie

[iwoncia8]

Napisane przez kwiatuszek10031989

Niestety nie widziałam jeszcze piotrkowskiego Gościńca. Ale też nie chciałabym wesela daleko od miejsca zamieszkania bo to zawsze problem jest z dojazdem i jakoś mi się to nie widzi... A o jakiej Arkadii mówisz? Bo ja byłam na weselu w Arkadii w Przyjezierzu i było całkiem fajnie nie wiem tylko czy o to miejsce Ci chodzi


My nie idziemy na żaden kurs bo jak widzę na filmikach te wyuczone ruchy i miny młodych którzy w myślach pewnie sobie odliczają kroki i modlą się żeby się nie pomylić to mi się odechciewa a my nie jesteśmy jakoś specjalnie utalentowani w tańcu więc wolę nie ryzykować porażką u nas będzie pewnie typowy przytulaniec, bo chcę żeby to było zapamiętane miło nie tylko przez gości, ale przede wszystkim przez nas jako taka szczególna chwila dla nas przed szaleństwami wesela Moim zdaniem te wszystkie wyuczone tańce są dla gości... a często niestety okazują się być kompletną klapą... ale to tylko moje zdanie

Od razu nasuwa mi się porównanie 2 w sumie różnych spraw:
pojście na kurs tańca przed ślubem i odchudzanie przed ślubem. Nie widzę w tym głębszego sensu o ile robi się to tylko żeby pokazać innym "jacy to jesteśmy szczupli fajni i wogole", chociaż wiadomo że każdy chciałby jakoś sie prezentować.

Natomiast widzę już sens np odchudzania przed ślubem (większa motywacja ) czy pójścia na kurs ale dla własnej satysfakcji, przygody, lepszego samopoczucia, by potem to kontynuowac/ utrzymac wage po ślubie. Niestety bardzo czesto to robi się poprostu na pokaz.

[larys__a]

mi nie chodzi o pokaz albo o wyuczenie sie czegos na 1 taniec jakiej choreografi bo pewnie pisoenka bedzie jakis wolna romantyczna a my bedziemy sie przytulac.
Problem mamy taki ze ja umiem tanczyc w parze z wieloma parnerami bo to facet musi prowadzic a tz nie umie :/ plasa i stoi w miejscu nie umie mna obrócic nic :/ nie ma drygu mysle ze przyda sie mu jakas porada, przuczenie.. sam nawet chce bo widzi ze mu to nie wychodzi i na przyszlosc sie nam to przyda bo nie chodzimy na bale i imprezy gdzie tanczy sie w parze bo przewaznie potem jakas kłótnia jest.

[kwiatuszek10031989]

Napisane przez iwoncia8

Od razu nasuwa mi się porównanie 2 w sumie różnych spraw:
pojście na kurs tańca przed ślubem i odchudzanie przed ślubem. Nie widzę w tym głębszego sensu o ile robi się to tylko żeby pokazać innym "jacy to jesteśmy szczupli fajni i wogole", chociaż wiadomo że każdy chciałby jakoś sie prezentować.

Natomiast widzę już sens np odchudzania przed ślubem (większa motywacja ) czy pójścia na kurs ale dla własnej satysfakcji, przygody, lepszego samopoczucia, by potem to kontynuowac/ utrzymac wage po ślubie. Niestety bardzo czesto to robi się poprostu na pokaz.

Dlatego właśnie wyżej napisałam, że odchudzam się teraz nie po to, żeby dobrze wyglądać na ślubie, ale żeby zawsze dobrze wyglądać i czuć się dobrze z moim ciałem.

Napisane przez larys__a

mi nie chodzi o pokaz albo o wyuczenie sie czegos na 1 taniec jakiej choreografi bo pewnie pisoenka bedzie jakis wolna romantyczna a my bedziemy sie przytulac.
Problem mamy taki ze ja umiem tanczyc w parze z wieloma parnerami bo to facet musi prowadzic a tz nie umie :/ plasa i stoi w miejscu nie umie mna obrócic nic :/ nie ma drygu mysle ze przyda sie mu jakas porada, przuczenie.. sam nawet chce bo widzi ze mu to nie wychodzi i na przyszlosc sie nam to przyda bo nie chodzimy na bale i imprezy gdzie tanczy sie w parze bo przewaznie potem jakas kłótnia jest.

To źle Cię zrozumiałam. Wybacz, ale myślałam, że właśnie chcecie pierwszy taniec sobie wyćwiczyć na kursie Mojego TŻ-ta bym chyba musiała wołami zaciągnąć na taki kurs tańca ale w sumie to całkiem fajny pomysł, żeby się do siebie jeszcze bardziej zbliżyć i być może rozwinąć taką wspólną pasję mogłoby być ciekawie

[Cathe_Elen]

Napisane przez kwiatuszek10031989

To źle Cię zrozumiałam. Wybacz, ale myślałam, że właśnie chcecie pierwszy taniec sobie wyćwiczyć na kursie Mojego TŻ-ta bym chyba musiała wołami zaciągnąć na taki kurs tańca ale w sumie to całkiem fajny pomysł, żeby się do siebie jeszcze bardziej zbliżyć i być może rozwinąć taką wspólną pasję mogłoby być ciekawie

A my się właśnie zastanawiamy nad pójściem na kurs w przyszłym roku, żeby nauczyć się jakiegoś pięknego układu salsy i tanga. TŻ jest nawet bardziej za niż ja. Bo ja mogłabym układ wymyślić sama (kiedyś tańczyłam "zawodowo"), tylko że nie mamy gdzie ćwiczyć, zbyt mało miejsca. A na kursie nawet może łatwiej jakiś pan nauczyłby mojego TŻ. Taki ładny pierwszy taniec to super sprawa, ja już mam wizję tanga do Fischikella i salsy do Esso Esso.

[mala_czarna_21]

a my chyba sie zdecydujemy na klasycznego walca z "nocy i dni"
my kiedys juz chodzilismy razem na kurs (TZ uwielbia tanczyc)
i na pewno pojdziemy jeszcze raz, moze nawet na wyzsze stopnie, tylko pewnie dopiero od nowego roku akademisckiego.
TZtowi sie marzy ze do dnia slubu juz bedziemy smigac jak ta lala

[niulka_1985]

Napisane przez kwiatuszek10031989

niestety nie widziałam jeszcze piotrkowskiego gościńca. Ale też nie chciałabym wesela daleko od miejsca zamieszkania bo to zawsze problem jest z dojazdem i jakoś mi się to nie widzi... A o jakiej arkadii mówisz? Bo ja byłam na weselu w arkadii w przyjezierzu i było całkiem fajnie nie wiem tylko czy o to miejsce ci chodzi


my nie idziemy na żaden kurs bo jak widzę na filmikach te wyuczone ruchy i miny młodych którzy w myślach pewnie sobie odliczają kroki i modlą się żeby się nie pomylić to mi się odechciewa a my nie jesteśmy jakoś specjalnie utalentowani w tańcu więc wolę nie ryzykować porażką u nas będzie pewnie typowy przytulaniec, bo chcę żeby to było zapamiętane miło nie tylko przez gości, ale przede wszystkim przez nas jako taka szczególna chwila dla nas przed szaleństwami wesela moim zdaniem te wszystkie wyuczone tańce są dla gości... A często niestety okazują się być kompletną klapą... Ale to tylko moje zdanie

arkadia w radziejowie

[moniczka_90]

Miłego dnia PMki ja spadam do pracy

[xPaulax19]

Tak mówicie o tych kursach tańca sama bym poszła z miłą chęcią fajnie by było Ale pewnie raczej to nie wyjdzie

[exist_]

Mi też taki kurs tańca nie wyjdzie, bo nie lubię tańczyć.
Ale że u nas na 99% nie będzie wesela, więc jak sobie zatańczę z TŻ gdzieś w naszym pokoju po ślubie to to będzie takie nasze

Choć marzę o walcu do "Once upon a december...", ale fakt że się pewnie pomylę w tańcu przemawia za tym, że to bez sensu
Nie chcę niczego udowadniać gościom.

[iwoncia8]

Ja też chciałabym zatańczyć walca Z nocy i dni albo innego - może wpadnie mi jakis inny w ucho. Może oklepane ale piękne

Nie wiem jak to wyjdzie ( z moim talentem do tego) ale najważniejsze żeby się dobrze bawić przy tym a nie być zestresowanym czy się pomyliło kroki Także żadnego układu - zwykły spontan - jak mnie TŻ poprowadzi tak będzie Oczywiście jakieś podstawowe kroki/figury trzeba bedzie przećwiczyć żeby nie było totalnej klapy.

[tasiulek]

Kurs tańca to nie jest głupi pomysł bo może sprawić że po prostu będzie czuło się dobrze swoje ciało i nabrało lekkości na parkiecie. Nie trzeba od razu uczyć się jakiegoś układu a po prostu iść się roztańczyć. Na kursie tańca często łapie się formę i ładną postawę a to punktuje w normalnym życiu
Też walc do nocy i dni mi się podoba, mega oklepany ale muzyka jest po prostu przepiękna.

Ja już po pracy, ale jeszcze trochę wziełam do domu bo nie chciało mi się w biurze siedzieć Dziś piękna pogoda u nas była śnieg słoneczko i minimalny mrozik -2 stopnie. Ale już zachodzi niebo chmurami i pewnie zaraz zacznie śnieg padać...

[xPaulax19]

a co myślicie o takich tańcach http://www.youtube.com/watch?v=IbmFj...eature=related lub coś takiego http://www.youtube.com/watch?v=Ayw2mAVw-f8 to jest pomysłowe skąd ludzie biorą na to pomysły

[velika]

Ja to bym nawet i poszła na kurs tańca, bo tańczyć to umiem, ale na dyskotekach w parach, na takich imprezach to już gorzej. Ale już widzę minę mojego chłopa, jakbym mu to zaproponowała Chociaż spróbuję, czemu nie. Tym bardziej, że będzie musiał na weselu obtańczyć wszystkie babki
Na pierwszy taniec piosenkę mamy od lat - Nothing else matters Metallica, więc będzie przytulaniec, nic wymyślnego.

---------- Dopisano o 17:17 ---------- Poprzedni post napisano o 17:12 ----------

Napisane przez xPaulax19

a co myślicie o takich tańcach http://www.youtube.com/watch?v=IbmFj...eature=related lub coś takiego http://www.youtube.com/watch?v=Ayw2mAVw-f8 to jest pomysłowe skąd ludzie biorą na to pomysły

mnie się nie podoba, ale ja może za mało wyluzowana jestem

[tasiulek]

Też mi się takie uga buga nie podobają jakoś tak nie wiem sztywno? albo ja jestem z gatunku przewrażliwionych na spontaniczność

Jak tam Wam dzień mija? Macie może jakieś pomysły na deser bo coś bym zjadła ale nie mam pomysłu

[velika]

jaki deser na deser to ja zaraz pójdę poćwiczyć, bo zeżarłam na obiad tortellini zapiekane z serem
u mnie dzień minął pracowo, ledwo godzinę temu do chaty wróciłam Miałam jechać sobie kozaki kupić, ale już późno i mi się nie chce.

[tasiulek]

A cóż ćwiczysz?

[velika]

Napisane przez tasiulek

A cóż ćwiczysz?

oj, teraz wracam potulnie do Tamilee, bo lubię i faktycznie jakieś efekty daje. Ale najbardziej lubię biegać, tylko teraz się nie da I rower Biegac i jeździć rowerem to mogłabym codziennie Ale zawsze zimą mam zastój, bo jak wracam z roboty o 16, zanim coś zjem, to jest ciemno koło lutego pewnie już będę mogła śmigać.

[exist_]

Napisane przez xPaulax19

a co myślicie o takich tańcach http://www.youtube.com/watch?v=IbmFj...eature=related lub coś takiego http://www.youtube.com/watch?v=Ayw2mAVw-f8 to jest pomysłowe skąd ludzie biorą na to pomysły

Strasznie mi się to nie podoba, dla mnei to jest sztywne i na pokaz, chyba, tak jak velika jestem za mało wyluzowana

Układa im to pewnie szkoła tańca za niemałe pieniądze z oryginalnym i jedynym w swoim rodzaju podkładem muzycznym

Ale ja wolę się poprzytulać

Dziewczyny, moje ćwiczenia na mięśnie ud i pośladków skończyły się tym że teraz nie mogę chodzić!
A mam 3 piętrowy dom i jak się wspinam, albo wchodzę po schodach to TŻ się śmieje że wyglądam jak paralityk

[tasiulek]

Napisane przez velika

oj, teraz wracam potulnie do Tamilee, bo lubię i faktycznie jakieś efekty daje. Ale najbardziej lubię biegać, tylko teraz się nie da I rower Biegac i jeździć rowerem to mogłabym codziennie Ale zawsze zimą mam zastój, bo jak wracam z roboty o 16, zanim coś zjem, to jest ciemno koło lutego pewnie już będę mogła śmigać.

To ty jakieś zaawansowane ćwiczenia uskuteczniasz widzę
Ale to prawda co jazda na rowerze to jazda a nie w zamkniętym pomieszczeniu...

Napisane przez exist_

Strasznie mi się to nie podoba, dla mnei to jest sztywne i na pokaz, chyba, tak jak velika jestem za mało wyluzowana

Układa im to pewnie szkoła tańca za niemałe pieniądze z oryginalnym i jedynym w swoim rodzaju podkładem muzycznym

Ale ja wolę się poprzytulać

Dziewczyny, moje ćwiczenia na mięśnie ud i pośladków skończyły się tym że teraz nie mogę chodzić!
A mam 3 piętrowy dom i jak się wspinam, albo wchodzę po schodach to TŻ się śmieje że wyglądam jak paralityk

Jak ty masz piętrowy domek to musisz mieć niezłe pupencjum

[iwoncia8]

Mi też się nie podoba. Można iść na kurs żeby nauczyć się tańczyć czy zlapać "dryg" do tego ale nie układać sztucznych ukladów, bo jak ktoś nie ma do tańca talentu to takie układy wyglądają gorzej niż zwykle bujanie albo coś na spontanie

[velika]

Napisane przez tasiulek

To ty jakieś zaawansowane ćwiczenia uskuteczniasz widzę
Ale to prawda co jazda na rowerze to jazda a nie w zamkniętym pomieszczeniu...

oj tam zaawansowane teraz to ćwiczę dużo mniej niż na studiach, wtedy naprawdę sporo ćwiczyłam i ciałko miałam cudne Ale mam nadzieję, że jeszcze do tego wrócę
A rowerem mnie mój chłopak zaraził, bo on uwielbia. I od wiosny co roku jeździmy sobie często po okolicy, po lesie i bezdrożach. Ja go z kolei wciągam w bieganie Ale on ma tak, że się zapali, a potem nagle kontuzja albo coś I zostaję sama.

[tasiulek]

Jak patrzę na ciała koleżanek które biegają to mam chęć strzelić w nie z kałacha Gdybym tylko się nie zasapywała po 2 minutach pewnie też bym biegała. Więc zazdraszczam biegania