Panny Młode 2014 :)

[malutka155]

Napisane przez iwoncia8

Mój tata mówi - co to za kobita żebym ją grabiami po łóżku szukał

Ale bez czekolady nie mogę się obyć. 3 tygodnie wytrzymam spokojnie - ale przed okresem nadrabiam zaległośc i to z nawiązką :

Ja mam tak samo

[iwoncia8]

Mi się podoba figura Jennifer Lopez. Jest taka kobieca. A Anja Rubik jest strasznie chuda. Nie podoba mi się.
I też myślę że przesada w żadną stronę nie jest dobra.

[xPaulax19]

Napisane przez malutka155

Ja żyję w myśl zasady: Mężczyzna nie pies, zeby na kości się rzucał
http://www.youtube.com/watch?v=7eCGzsXX8cM
To najlepszy skecz o tesciowej

No na co to ludzie nie wpadną teraz

[asqua92]

Napisane przez tasiulek

Kiedyś na demotach było jak kiedyś wyglądał ideał, a jak teraz. Szczerze nie podoba mi się Anja Rubik i jej figura ale też nie podobają mi się Grycanki bo to już przesada w drugą stronę. Ani nadmierna chudość ani otyłość nie jest dobra dla zdrowia. Najważniejszy jest ten złoty środek.

asqua z dziećmi jest tak, że nic na siłę. Niektórzy po prostu nie mają "powołania" do dzieci, lepiej żeby kupili sobie np psa niż posiadali dziecko bo tak trzeba. A do Ciebie pewnie ten instynkt też się odezwie tylko trzeba czasu

Mi też się nie podoba figura Anji Rubik, skóra i kości.

No może mi się pojawi instynkt, jak na razie go nie widać

[xPaulax19]

Mi to zawsze mówią że będę dobrą mamą bo dzieci mnie lubią i mam do nich dobra rękę

asqua92 na pewno się pojawi tylko musisz poczekać

[asqua92]

Napisane przez xPaulax19

Mi to zawsze mówią że będę dobrą mamą bo dzieci mnie lubią i mam do nich dobra rękę

asqua92 na pewno się pojawi tylko musisz poczekać

Miejmy nadzieję choć ja mam teraz myślenie, że będę złą matką.

[AnULka248]

Napisane przez tasiulek

54 kg i 161 wzrostu. A ja mam 52 kg i 154 Tż powiedział że jak schudnę chociaż kilogram to mnie zabije Zresztą co Wam będe mówić po prostu pokaże Waga jest nie istotna ważne jest to jak się wygląda Nawet najszczuplejsze ale nie zadbane ciało będzie wyglądało kiepsko

Super wyglądasz! Ja przy 165cm mam 58, al i tak jest o niebo lepiej niż przedtem teraz Tż grozi mi, że jeszcze kilo to będzie mnie zapychał ciastkami, że on "kości na łóżko rzucać nie będzie!" teraz szaleje za moim zgrabnym tyłkiem i to mi wystarcza ale do ślubu (a najlepiej teraz do wakacji) chcę dojść jeszcze do 52kg

Napisane przez malutka155

Świetnie wyglądasz Ja mam 153 cm wzrostu, ale o wadze nie będę wpominać cóż, jestem po prostu gruba. Ale Tżtowi się podobam i to najważniejsze Chociaż na początku naszego zwiazku bałam się ze zostawi mnie dla ładniejszej, chudszej. Teraz mi już przeszło.

Faceci nie są tacy straszni! Jeśli już kochają, to wnętrze

Napisane przez iwoncia8

No własnie. Wiem że mnie nikt nie zmusi. Ale jak już pisałam to są specyficzni ludzie i mogą czuć się urażeni. A i tak już mieliśmy konflikty.
Natomiast nie wiem jeszcze co zrobię. Jeśli nie będę czuła się gotowa to już nawet powiedziałąm TŻ-towi że tego z siebie nei wyduszę. I koniec, nikt mnie nie zmusi. Ale jest jeszcze trochę czasu, może nasze relacje się poprawią. A może teściowie sami nie zaproponują to ja nie będę wyskakiwać z propozycją. Tylko jak wtedy mówić? Bo nie na pan/pani.

Może niech teściowa poda mi cukier <hahaha>

wiesz, moja bratowa rozwiązuje to inaczej, tzn. dopóki nie urodziła dziecka mówiła "mama poda mi cukier", czyli też trochę dziwnie, bo jakby w 3 osobie. A jak urodziła zaczęła mówić "babcia, daj cukier" może to jest dobre rozwiązanie?

Ja jak rozmawiam z Tż to już nazywam ich mamą i tatą, tzn. na zasadzie "a tata nie ma takiej ładowarki?", ale jak będzie potem sama nie wiem. Oni już nazywają mnie synową, ale nie wiem, czy potem będą chcieli, żebym mówiła do nich mamo i tato

Napisane przez iwoncia8

Mi się podoba figura Jennifer Lopez. Jest taka kobieca. A Anja Rubik jest strasznie chuda. Nie podoba mi się.
I też myślę że przesada w żadną stronę nie jest dobra.

Zgadzam się

[iwoncia8]

Napisane przez asqua92

Mi też się nie podoba figura Anji Rubik, skóra i kości.

No może mi się pojawi instynkt, jak na razie go nie widać

Na kazdego przyjdzie czas, tak samo jak ze slubem. Kazdy inaczej czuje, inaczej odbiera, potrzebuje mniej lub więcej czasu żeby podjąć ważne decyzje, żeby być pewnym czy to ślubu czy to dziecka.

Sporo dziewczyn odczuwa "to coś" dopiero po porodzie, niektóre sobie nie radzą z powodu depresji poporodowej/wahań nastroju. Ale najwazniejsze żeby mieć wsparcie to i radość i chęć posiadania dziecka przyjdzie.

Oczywiście są kobiety które spełniają się wyłącznie zawodowo. Wg mnie taka kobieta prędzej czy później obudzi się i poczuje że jednak czegoś w życiu nie zrobiła i ze coś ją ominęło... Ale może się mylę.

---------- Dopisano o 12:48 ---------- Poprzedni post napisano o 12:43 ----------

Napisane przez AnULka248

Super wyglądasz! Ja przy 165cm mam 58, al i tak jest o niebo lepiej niż przedtem teraz Tż grozi mi, że jeszcze kilo to będzie mnie zapychał ciastkami, że on "kości na łóżko rzucać nie będzie!" teraz szaleje za moim zgrabnym tyłkiem i to mi wystarcza ale do ślubu (a najlepiej teraz do wakacji) chcę dojść jeszcze do 52kg


Faceci nie są tacy straszni! Jeśli już kochają, to wnętrze


wiesz, moja bratowa rozwiązuje to inaczej, tzn. dopóki nie urodziła dziecka mówiła "mama poda mi cukier", czyli też trochę dziwnie, bo jakby w 3 osobie. A jak urodziła zaczęła mówić "babcia, daj cukier" może to jest dobre rozwiązanie?

Ja jak rozmawiam z Tż to już nazywam ich mamą i tatą, tzn. na zasadzie "a tata nie ma takiej ładowarki?", ale jak będzie potem sama nie wiem. Oni już nazywają mnie synową, ale nie wiem, czy potem będą chcieli, żebym mówiła do nich mamo i tato


Zgadzam się

To po ślubie machnąć sobie dzidzie szybko i po problemie
Nawet w 3 osobie byłoby mi dziwnie. Ja do rodziny TŻ mówię ciociu, wujku, TŻ do moich też, do teściów na pan/pani ( TŻ chyba nie używa żadnego określenia, jakoś tak robi że nie potrzebuje). Jak rozmaiwam z TŻ to mówię - Twoja mama/Twój tata.

---------- Dopisano o 12:51 ---------- Poprzedni post napisano o 12:48 ----------

AnULka248 ja też chce ślub w maju.... Przekonaj mojego TŻ

[tasiulek]

Napisane przez AnULka248

Super wyglądasz! Ja przy 165cm mam 58, al i tak jest o niebo lepiej niż przedtem teraz Tż grozi mi, że jeszcze kilo to będzie mnie zapychał ciastkami, że on "kości na łóżko rzucać nie będzie!" teraz szaleje za moim zgrabnym tyłkiem i to mi wystarcza ale do ślubu (a najlepiej teraz do wakacji) chcę dojść jeszcze do 52kg


Faceci nie są tacy straszni! Jeśli już kochają, to wnętrze


wiesz, moja bratowa rozwiązuje to inaczej, tzn. dopóki nie urodziła dziecka mówiła "mama poda mi cukier", czyli też trochę dziwnie, bo jakby w 3 osobie. A jak urodziła zaczęła mówić "babcia, daj cukier" może to jest dobre rozwiązanie?

Ja jak rozmawiam z Tż to już nazywam ich mamą i tatą, tzn. na zasadzie "a tata nie ma takiej ładowarki?", ale jak będzie potem sama nie wiem. Oni już nazywają mnie synową, ale nie wiem, czy potem będą chcieli, żebym mówiła do nich mamo i tato


Zgadzam się

Z tą babcią to jest tak u mnie. Moi rodzice też tak mówią. Wczoraj mój tata miał jechać z dziadkiem do okulisty i zadzwonił " No dziadek dawaj na dół zaraz będe" to jest jakiś pomysł

Napisane przez iwoncia8

Na kazdego przyjdzie czas, tak samo jak ze slubem. Kazdy inaczej czuje, inaczej odbiera, potrzebuje mniej lub więcej czasu żeby podjąć ważne decyzje, żeby być pewnym czy to ślubu czy to dziecka.

Sporo dziewczyn odczuwa "to coś" dopiero po porodzie, niektóre sobie nie radzą z powodu depresji poporodowej/wahań nastroju. Ale najwazniejsze żeby mieć wsparcie to i radość i chęć posiadania dziecka przyjdzie.

Oczywiście są kobiety które spełniają się wyłącznie zawodowo. Wg mnie taka kobieta prędzej czy później obudzi się i poczuje że jednak czegoś w życiu nie zrobiła i ze coś ją ominęło... Ale może się mylę.

---------- Dopisano o 12:48 ---------- Poprzedni post napisano o 12:43 ----------



To po ślubie machnąć sobie dzidzie szybko i po problemie
Nawet w 3 osobie byłoby mi dziwnie. Ja do rodziny TŻ mówię ciociu, wujku, TŻ do moich też, do teściów na pan/pani ( TŻ chyba nie używa żadnego określenia, jakoś tak robi że nie potrzebuje). Jak rozmaiwam z TŻ to mówię - Twoja mama/Twój tata.

---------- Dopisano o 12:51 ---------- Poprzedni post napisano o 12:48 ----------

AnULka248 ja też chce ślub w maju.... Przekonaj mojego TŻ

Czy każda kobieta poczuje , no nie jestem taka pewna. Mojej babci przyjaciółka (75 lat) nie ma dziecka, kiedyś z nią o tym rozmawiałam. Mówi że całe życie miała pasje, miała fantastyczną pracę i po prostu nie chciała dziecka bo czuła że nie będzie w stanie poświęcić mu tyle uwagi na ile zasługuje.
Szczęście, że znalazła takiego faceta który również nie chciał dzieci. Bo na tym polu mogą występować ogromne konflikty

[malutka155]

Napisane przez tasiulek

Z tą babcią to jest tak u mnie. Moi rodzice też tak mówią. Wczoraj mój tata miał jechać z dziadkiem do okulisty i zadzwonił " No dziadek dawaj na dół zaraz będe" to jest jakiś pomysł



Czy każda kobieta poczuje , no nie jestem taka pewna. Mojej babci przyjaciółka (75 lat) nie ma dziecka, kiedyś z nią o tym rozmawiałam. Mówi że całe życie miała pasje, miała fantastyczną pracę i po prostu nie chciała dziecka bo czuła że nie będzie w stanie poświęcić mu tyle uwagi na ile zasługuje.
Szczęście, że znalazła takiego faceta który również nie chciał dzieci. Bo na tym polu mogą występować ogromne konflikty

Dokładnie. Jeju jak mi się dłuży do tego ślubu Tak chciałabym już wszystko zaplanować i dopiać na ostatni guzik, a nawet daty dokładnie nie mamy. Na razie jedyne nad czym rozmyslam to nad piosenką na pierwszy taniec.

[turkusowa_poziomka]

Hej hej dziewczynki, to ja iwoncia8. Przed chwilką pisałam ze starego konta ale coś mi się zacięło i nie działa juz wcale Już dawno mi się coś z nim działo ale teraz miarka się porzebrala. No cóż, założyłam nowe i będę działać na tym. Mam nadzieję że problemy się skończą.
Zmieniłam login i podpis i avatarka - także mam nadzieję ze się przyzwyczaicie.

jade zaraz do domku na ferie 2 tygodnie laby...

[mala_czarna_21]

Napisane przez iwoncia8

ja też chce ślub w maju.... Przekonaj mojego TŻ

my oboje z TZ chcemy w maju

a ja z tesciami bardzo dobrze zyje, na poczatku sie wtracala mam TZta we wszystko ale teraz juz jest ok, to sa bardzo dobrzy ludzie i mysle ze nie bede miala problemu mowic do nich mamo i tato

moi rodzice tez TZa uwielbiaja
mam mowi ze zawsze chciala miec syna (a ma 3 corki) i za dwa lata spelni swoje marzenie

---------- Dopisano o 13:35 ---------- Poprzedni post napisano o 13:32 ----------

a jak znalazłam idealnego męża:
po prostu wyjdę za najlepszego przyjaciela

ktos mądry tak kiedyś gdzieś napisał a ja zawsze dodaję do tego jedno zdanie:
z podobnym temperamentem

[malutka155]

My mamy podobne charakterki, ja-kłótliwa cholera, on-porywczy nerwus Dużo się kłócimy, ale jeszcze szybciej godzimy

[AnULka248]

Napisane przez iwoncia8

AnULka248 ja też chce ślub w maju.... Przekonaj mojego TŻ

Powiedz mu, że to najpiękniejszy miesiąc, że trawa jest jeszcze pięknie zielona i prawdopodobnie nie będzie musiał się grzać w tym garniaku

My z Tż marzyliśmy o maju, ale moi rodzice stwierdzili, że nikt w maju jeszcze ślubu nie brał u nas. Potem sprawdziłam w internecie, czemu ten miesiąc jest tak rzadko wybierany (zawsze myślałam, że to dlatego, że w maju są komunie i nie ma wolnych sal). Okazało się, że to wielki zabobon - "kto w maju ślubuje, ten grób szykuje". No i szczerze (chociaż w zabobony nie wierzę - już nam wróżyli koniec przez zegarki na prezent, czy buty) woleliśmy ustąpić. Gdy byliśmy oglądać naszą salę były dwie wolne soboty pod koniec czerwca, mieliśmy czas na zastanowienie się i mieliśmy zadzwonić w ciągu tygodnia. Dzwoniliśmy po trzech dniach i już te terminy były zajęte więc zapytaliśmy o maj (bo lipiec nam si nie podoba, a do sierpnia daleko) i okazało się, że jest wolny jeden termin, akurat ten i od razu braliśmy, uznając, że tak miało być, bo tak sobie wymarzyliśmy

Napisane przez malutka155

Dokładnie. Jeju jak mi się dłuży do tego ślubu Tak chciałabym już wszystko zaplanować i dopiać na ostatni guzik, a nawet daty dokładnie nie mamy. Na razie jedyne nad czym rozmyslam to nad piosenką na pierwszy taniec.

Znam to chociaż my termin mieliśmy już miesiąc po zaręczynach doczekasz się!

[Loczek_brown]

My teoretycznie mamy termin wymyślony przeze mnie już z rok temu, jeszcze przed zaręczynami ale w sumie nawet go nie przedyskutowalismy. Nie mamy teraz na nic kompletnie czasu

[wioliix]

Napisane przez AnULka248

Powiedz mu, że to najpiękniejszy miesiąc, że trawa jest jeszcze pięknie zielona i prawdopodobnie nie będzie musiał się grzać w tym garniaku

My z Tż marzyliśmy o maju, ale moi rodzice stwierdzili, że nikt w maju jeszcze ślubu nie brał u nas. Potem sprawdziłam w internecie, czemu ten miesiąc jest tak rzadko wybierany (zawsze myślałam, że to dlatego, że w maju są komunie i nie ma wolnych sal). Okazało się, że to wielki zabobon - "kto w maju ślubuje, ten grób szykuje". No i szczerze (chociaż w zabobony nie wierzę - już nam wróżyli koniec przez zegarki na prezent, czy buty) woleliśmy ustąpić. Gdy byliśmy oglądać naszą salę były dwie wolne soboty pod koniec czerwca, mieliśmy czas na zastanowienie się i mieliśmy zadzwonić w ciągu tygodnia. Dzwoniliśmy po trzech dniach i już te terminy były zajęte więc zapytaliśmy o maj (bo lipiec nam si nie podoba, a do sierpnia daleko) i okazało się, że jest wolny jeden termin, akurat ten i od razu braliśmy, uznając, że tak miało być, bo tak sobie wymarzyliśmy


Znam to chociaż my termin mieliśmy już miesiąc po zaręczynach doczekasz się!

ja byłam w maju na ślubie dalszej kuzynki i jak narazie są szczęśliwi bd mieć dziecko to tylko zabobon oni odrazu chcieli mieć w tym miesiącu My chcemy w lipcu zawsze lubiłam ten miesiąc jakoś najbardziej kojarzy mi się z wakacjami ale wiele osób mówi czy nie wolo w sierpniu bo jest ta literka R a w lipcu moge mieć pech może np lać cały dzień;p

[AnULka248]

Napisane przez wioliix

ja byłam w maju na ślubie dalszej kuzynki i jak narazie są szczęśliwi bd mieć dziecko to tylko zabobon oni odrazu chcieli mieć w tym miesiącu My chcemy w lipcu zawsze lubiłam ten miesiąc jakoś najbardziej kojarzy mi się z wakacjami ale wiele osób mówi czy nie wolo w sierpniu bo jest ta literka R a w lipcu moge mieć pech może np lać cały dzień;p

Olej ludzi, chcecie lipiec - niech będzie lipiec! To Wasz dzień moi rodzice pobrali się w lipcu, padał deszcz i są ze sobą już 25 lat rodzice Tż w kwietniu (też nie ma r) i też 25 już leci. A jak pada deszcze to ponoć wróży bogactwo

[exist_]

Napisane przez tasiulek

Macie jakieś pomysły na imiona ? Wiem, że to może za szybko ale kobitki mają zawsze coś tam z tyłu głowy

Dla dziewczynki Aleksandra, Małgorzata, na drugie Barbara, po ukochanej babci.
A dla chłopca pewnie Piotr Mimo że tak ma mój tata na imię to bardzo bym chciała dać synkowi imię właśnie po tacie bo wiem ile tata dla mnie zrobił i uważam, że mogę mu dać od siebie chociaż tyle

Napisane przez iwoncia8

Mi się podoba figura Jennifer Lopez. Jest taka kobieca. A Anja Rubik jest strasznie chuda. Nie podoba mi się.
I też myślę że przesada w żadną stronę nie jest dobra.

Oj Anja Rubik mi się wogóle nie podoba, nie chodzi nawet o sylwetkę, tylko o samą twarz, ta kobieta nie ma w sobie nic pięknego, nic przyciągającego wzrok. Ot, chudzielec.

Napisane przez AnULka248

Olej ludzi, chcecie lipiec - niech będzie lipiec! To Wasz dzień moi rodzice pobrali się w lipcu, padał deszcz i są ze sobą już 25 lat rodzice Tż w kwietniu (też nie ma r) i też 25 już leci. A jak pada deszcze to ponoć wróży bogactwo

Właśnie, podobno jak pada deszcz w ślubny poranek to dobry znak Znajomi brali ślub w maju i mieli burzę po wyjściu z kościola

Tasiulek - świetne ciało

Mój TŻ to już do moich rodziców mówi tak luźno i bardziej na "ty" np. "to ja tam zadzownię do tatusia"
Ja do jego rodziców mówię na Pan i Pani ale no pewnie po ślubie będę mówić mamo i tato, o ile sami to zaproponują bo ja się narzucać nie będę.

[larys__a]

Ale sie tu watek błyskawicznie rozwija wspaniale, dobrze że zajrzałam teraz bo do wieczora to Bóg jeden wie ile będzie nadrukowane stron

no to pozwolcie że przyznam sie że jestem na wzór Anji Rubik :/ niestety nie z własnego wyboru. taka mam przemiane i nic tego nie zmieni.. jestem chudzielcem ( staram sie jesc ale to i tak nic nie daje, wybieram sie na porządne badania i wizyty u dietetyka.. przy 163cm waże nie całe 45 kg. Az mi wstyd przyznawac sie do takiej wagi.

[mala_czarna_21]

nie musisz sie wstydzic bo to nie Twoja wina!!
nie jestes z tych idotek ktore specjalnie wymiaotuja wszystko co zjedza! :glaszcze:
masz po prostu taka masz przemiane materii! (ktorej notabene Ci zazdroszcze:

[exist_]

Larysa, Ty jesteś taka z natury, a Rubikowa z musu, więc to co innego i się nie liczy

[velika]

tasiulek, super figura
larysa, no właśnie, ty nie masz na to wpływu. Taka twoja uroda
A co do dyskusji o dzieciach, to ja nie wiem jaką będę matką, obawiam się, że straszną No ale zobaczymy. Ilość też, że tak powiem, wyjdzie w praniu Ale chciałabym max dwie sztuki płeć obojętna
W ogóle nie wiem, czy któraś z was jeździ na koncerty, ale dla mnie ten rok będzie super Mam już bilety na Red hot chili peppers i na coldplay, a dzisiaj mi ogłosili Metallicę łiii

[kwiatuszek10031989]

Napisane przez larys__a

Biedna dziewczynka, mi wydaje sie że to bedzie na "sprzedaż" chociaz mąż od kumpeli twierdzi ze jemu sie wydaje ze to cos rodzina pokramowane miala :/



co do bucików wpisałam w googlach blue wedding shoes i grafika i je znalazłam tak ;-)

A szkoda, bo myślałam, że to z jakiegoś sklepu ale poszukam w sklepach może coś podobnego mi wpadnie w oko Dzięki

Napisane przez velika

No u mnie jest tak, że on w sumie był prawie zawsze pewny, ja mniej ale po wszystkim, co przeżyliśmy, chyba nic nas nie złamie. Ale oboje mamy grzeszki na sumieniu, choć wg mnie nasz związek dzięki temu się wzmocnił - wiemy teraz oboje, że trawa gdzie indziej wcale nie jest bardziej zielona
exist, ja przed moim miałam kilku facetów, w trakcie trwania mojego związku nawet byłam w innym zakochana - ale zakochanie a miłość to dwie inne sprawy
Ale ceny mieszkań to masakra, ja chciałaby mieć chociaż 100 tys odłożone, żeby brać max 100 tys kredytu, ale jak to będzie, nie wiadomo.

U nas też było sporo zawirowań, ale na szczęście mamy to wszystko za sobą i chyba oboje dojrzeliśmy do tego, żeby być razem. Nie wyobrażam sobie że mogłabym być z kimś innym i TŻ również mówi, że nie chce nikogo innego... Wcześniej TŻ też się zauroczył w pewnej dziewczynie (której do tej pory nienawidzę! a na samo jej imię mam humor zepsuty... ) i ona wiedząc, że on jest ze mną próbowała mi go odebrać... Prawie jej się to udało, ale gdy TŻ uświadomił sobie, że prawie mnie stracił przez to całe zauroczenie (bo powiedziałam, że skoro czuje coś do tamtej to ja nie zamierzam stać mu na przeszkodzie do szczęścia...) to nagle zmienił się nie do poznania i robił wszystko, żeby mnie odzyskać I chociaż złe wspomnienia zostały to wybaczyłam mu i od tamtej pory nie w głowie mu inne baby ta sytuacja wzmocniła nasz związek i dzięki temu teraz jesteśmy pewni że chcemy być razem i że z nikim innym nie będzie nam tak dobrze...

Napisane przez asqua92

Ostatnio teściowa przyszła do mnie mówi, że ona wzięła ślub jak miała 21 lat i że się nie wyszalała, dopiero teraz jak ma dzieci dorosłe to szaleje i mi mówi jeszcze, żebym szybko ślubu nie brała, bo się wtedy facet o mnie starać nie będzie, trochę racji ma, choć ja nie jestem zwolenniczką tego, żeby chodzić, że sobą 10 lat i dopiero potem ślub brać, jak już wypada, bo wiek, bo rodzina naciska itp.

Moja teściowa często mi mówi żebym się dobrze zastanowiła zanim zdecyduję się na ślub z TŻ-tem, bo on jest strasznym bałaganiarzem ale wiem że mówi to w żartach, żeby TŻ-ta wkurzyć bo za mną przepada i nie wyobraża sobie żeby mogła mieć inną synową a tata TŻ-ta powiedział kiedyś, że jak TŻ mnie zostawi to popełni największy błąd w swoim życiu... no cóż... kochają mnie

Napisane przez AnULka248

Aaa, chyba że tak to pozazdrościć. Jasne, lepiej zaoszczędzić


"Fajną" masz teściową
Moja cieszy się naszym ślubem bardziej niż ja, słodzi mi strasznie. Zastanawiam się, czy po ślubie też tak będzie, wątpię

moja też mi słodzi czasem się zastanawiam czy czasem nie ma w tym jakiegoś ukrytego celu

Napisane przez malutka155

Moja teściowa lubi się we wszystko wtrącać, więc może być ciezko

Moja kiedyś też się wtrącała, ale widziała, że to nic nie daje a my i tak robimy po swojemu i chyba w końcu zaakceptowała to że teraz to ja będę najważniejszą kobietą w życiu TŻ-ta i że to z moim zdaniem się najbardziej będzie teraz liczył i dała za wygraną jak na razie nie mam co narzekać

Napisane przez xPaulax19

Ja jestem bardzo spokojną dziewczyną nie lubię imprezować za to uwielbiam siedzieć w domu i zajmować się domem a do tego kocham dzieci i pewnie to dlatego no i po 6 latach trzeba zmienić w końcu status "dziewczyna" na "żona"

Tak słyszałam o tej dziewczynce szkoda mi rodziców bo pewnie bardzo cierpią Gdyby mnie coś takiego spotkało to nie wiem co bym zrobiła

wcale nie trzeba to musi być Wasza decyzja, a nie bo tak trzeba...

Napisane przez malutka155

Czasami trzeba być trochę egoistą i najważniejsze, ze teraz jestes szczęśliwa.

---------- Dopisano o 11:51 ---------- Poprzedni post napisano o 11:48 ----------

Tato Tżta już od dawna nazywa mnie synową Ale nie wiem czy kiedykolwiek będę w stanie mówić do rodziców Tżta mamo i tato. Rodziców ma się tylko jednych.

Ja też nie wiem czy się kiedykolwiek przełamię żeby mówić do teściów mamo/tato... mój TŻ już teraz mówi do moich mamo/tato, ale ja jakoś nie mogę jeszcze... Nie wyobrażam sobie tego na razie... Może po ślubie przyjdzie to samo, jakoś naturalnie...
Moi rodzice mówią do TŻ-ta "synuś " Jego mama do mnie czasem też mówi "córcia", ale częściej słyszę od nich 'synowa', albo po prostu mówią do mnie po imieniu Ja mówię do nich Pan/Pani na razie... myślę, że po ślubie jakoś to się zmieni początki będą trudne, ale w końcu pewnie się przełamię

[larys__a]

dziękuję odrazu lepiej mi zrobiło ale i tak bardzo mi z tym ciezko.
Deska ze mnie totalna.

[turkusowa_poziomka]

A mój TŻ po prostu boi się że będzie cięzko to zorganizować w tym czasie ze wzgl na studia - akurat oboje będziemy bronić magisterki.
A to jest moje marzenie - mieć ślub w maju...

Sama mam trochę obaw co do tego. Im dłużej o tym myśle tym mam więcej na nie. Ale z drugiej strony jeśli przełożymy to na sierpień to wydaje mi się że na maj/czerwiec przypadnie okres najgorszy - szukani garnituru, przymiarki sukeinki,biżuteria, kwaiaty, załatwianie papierów (3miesiace wczesniej), koscioła, moze nawet poradnia, rozwożenie zaproszeń... A jest i tak na tyle dużo czasu żeby to wszystko jakoś porządnie zaplanować i rozłożyć w czasie więc tych przygotowań by się tak nie odczuło. Przecież będą jedne święta, potem ferie i drugie święta, weekend majowy...

[turkusowa_poziomka]

No tak, założyłam nowe konto i bede czekać 3 dni aż moje odpowiedzi wstawią.

---------- Dopisano o 17:39 ---------- Poprzedni post napisano o 17:38 ----------

Ktoś wie po jakim czasie przestają robić z tym problemy? Bo stare konto zakładałam bardzo dawno temu i nie pamiętam już.

[AnULka248]

Napisane przez larys__a

dziękuję odrazu lepiej mi zrobiło ale i tak bardzo mi z tym ciezko.
Deska ze mnie totalna.

Pewnie przesadzasz skoro to z natury, a nie z wyboru

Napisane przez turkusowa_poziomka

No tak, założyłam nowe konto i bede czekać 3 dni aż moje odpowiedzi wstawią.

---------- Dopisano o 17:39 ---------- Poprzedni post napisano o 17:38 ----------

Ktoś wie po jakim czasie przestają robić z tym problemy? Bo stare konto zakładałam bardzo dawno temu i nie pamiętam już.

Nie pamiętam jak to było

[malutka155]

Napisane przez larys__a

Ale sie tu watek błyskawicznie rozwija wspaniale, dobrze że zajrzałam teraz bo do wieczora to Bóg jeden wie ile będzie nadrukowane stron

no to pozwolcie że przyznam sie że jestem na wzór Anji Rubik :/ niestety nie z własnego wyboru. taka mam przemiane i nic tego nie zmieni.. jestem chudzielcem ( staram sie jesc ale to i tak nic nie daje, wybieram sie na porządne badania i wizyty u dietetyka.. przy 163cm waże nie całe 45 kg. Az mi wstyd przyznawac sie do takiej wagi.

To nie twoja wina Jak chcesz to oddam ci pare moich kilogramów

[tasiulek]

Napisane przez velika

tasiulek, super figura
larysa, no właśnie, ty nie masz na to wpływu. Taka twoja uroda
A co do dyskusji o dzieciach, to ja nie wiem jaką będę matką, obawiam się, że straszną No ale zobaczymy. Ilość też, że tak powiem, wyjdzie w praniu Ale chciałabym max dwie sztuki płeć obojętna
W ogóle nie wiem, czy któraś z was jeździ na koncerty, ale dla mnie ten rok będzie super Mam już bilety na Red hot chili peppers i na coldplay, a dzisiaj mi ogłosili Metallicę łiii

Ja pojechałabym gdyby było coś dla mnie Na Openera bo mam najbliżej Na Coldplayu byłam właśnie w zeszłym roku

Napisane przez turkusowa_poziomka

No tak, założyłam nowe konto i bede czekać 3 dni aż moje odpowiedzi wstawią.

---------- Dopisano o 17:39 ---------- Poprzedni post napisano o 17:38 ----------

Ktoś wie po jakim czasie przestają robić z tym problemy? Bo stare konto zakładałam bardzo dawno temu i nie pamiętam już.

Chyba po 10 wpisach


Aleeeeeeeeee mam pracy dzisiaj jeszcze pewnie tak koło 2-3 skończe
I przymroziło dziś u nas ostro właśnie patrze za okno na termometr i jest już -16, musze jeszcze koło 2 pojechać po przyjaciółkę do pracy bo robi w gastronomii a u nas szybka kolej miejska jest tak szybka że spóźnia się 30 minut A że i tak mam robotę to oszczędzę jej odmrażania dupska, pewnie jeszcze o jakieś KFC zahaczymy

[exist_]

Tasiulek u mnie też minus 16 i to chyba nie koniec na tą noc.
Też przed chwilą wróciłam z Krakowa - najpierw marzłam w autobusie, później w tramwaju, później w pociągu. Superr