Panny Młode 2014 :)

[kwiatuszek10031989]

Napisane przez velika

A to ja się wyłamię i powiem, że za dziećmi nie przepadam przez długi czas w ogóle nie miałam ochoty na własne, ale już mam Ale jeszcze nie teraz. Nie mam do dzieci podejścia, może też dlatego, że nie mam z nimi styczności, w rodzinie nie ma żadnego małego dziecka od lat - mój najmłodszy kuzyn już kończy gimnazjum.\
Poza tym moja szefowa chyba dostałaby zawału, jakbym jej oznajmiła, że jestem w ciąży w zeszłym roku przez dwie pracownicze ciąże było trochę problemów No ale laski są niepoważne, jedna zawiadomiła o ciąży i powiedziała, że od następnego tygodnia idzie na zwolnienie Na jej miejscu teraz facet pracuje, bo miała umowę na czas określony I potem się dziwić, że kobiet nie chcą zatrudniać. Druga z kolei zwiała w 2gim miesiącu, ze zwolnieniami wysyła męża, a ostatniego w ogóle zapomniała donieść I szefowa musiała do niej wydzwaniać i jej przypominać, litości

Mój TŻ też właśnie nie miał w rodzinie żadnych maluchów, ale ostatnio jego kuzynów żony urodziły i normalnie oszalał na punkcie dzieciaczków zawsze jak do nas przyjadą albo my jak jedziemy do nich to potem TŻ jest taki rozanielony i mówi jakie te maluchy fajne i że też by takie chciał Ale na razie jesteśmy zgodni co do tego, że czekamy do ślubu

Napisane przez AnULka248

Myha618, witaj

Kobiety! Piszecie jak szalone ja tu wczoraj poszłam się Tż-ować, dziś zakupy, trochę warsztatu, a tu prawie 3 strony

Widzę, że szykujemy się już na poród a dopiero ustalamy daty ślubu

My chcemy dzidzi tak rok, może 2 po ślubie. Chociaż ostatnio Tż się pytał, czemu nie możemy wziąć ślubu w tym roku, to powiedziałam mu, że musielibyśmy użyć "przyśpieszacza". I teraz ciągle łazi za mną i chce działać zaczynam się go bać

Kupiłam sobie farbę trochę się boję efektu, ale liczę, że wyjdzie choć trochę podobnie jak na opakowaniu

Poszłaś się TŻ-ować? a co to?

Napisane przez malutka155

Chrzciny na Wizażu Ale byłaby impreza

http://demotywatory.pl/3682475/Wesele-bezalkoholowe

Wesele bezalkoholowe u mnie na pewno by nie przeszło nie żeby nasze rodziny były jakieś pijackie (chociaż nie powiedziałabym, że należą do abstynetów ), ale myślę, że byłoby to źle odebrane. Bo jak to wesele bez alkoholu?! Toć to jakiś oksymoron

Napisane przez velika

U mnie na bezalkoholowe przyszłaby tylko moja matka myślę, że ja z Panem Młodym też byśmy sobie odpuścili
Ale dobra nie śmieję się, nie wszyscy są taką patologią

no powiem Ci, że i u nas byłby to problem Ale jak już miałabym organizować bezalkoholowe wesele to zaskoczyłabym gości i aż do pierwszego toastu nie wiedzieliby, że w butelkach po wódce jest woda to dopiero byłby ubaw

Napisane przez turkusowa_poziomka

Nie tylko oszczędność w gościach ale i alkoholu kupować nie trzeba.
U mnei w rodzinie by nie zrozumieli, ale u TŻ to chyba by go z rodziny wypisali i kazali zmienić nazwisko. Tam to dopiero pijactwo.... Ale nie jakiś alkoholizm, a;e mocne głowy mają i mogą dużo wypić( ze wschodu).
Aż się boje ile na głowę trzeba będzie liczyc ....

---------- Dopisano o 20:43 ---------- Poprzedni post napisano o 20:43 ----------

myha618 Witaj. Spotkałysmy sie na wątku o dzieciach, a raczej ich braku na weselu.

Ja się właśnie boję, żeby u nas na weselu goście się nie upili za bardzo... Bo wiem, że nasi tatusiowie potrafią razem nieźle dać czadu

A jak już jesteśmy przy alkoholu to co myślicie o zatrudnieniu barmana na ten dzień? My się nad tym zastanawiamy, bo byłam na kilku imprezach na których był dodatkowo barman i muszę Wam powiedzieć, że to jest super sprawa Tylko boję się, żeby goście nie zaczęli mieszać alkoholi i żeby się to nie skończyło zbiorowym rzyganiem...

[larys__a]

Napisane przez AnULka248

Możesz nawet zostać wizażową matką chrzestną

Miedziany mahoń... chciałam taki fajny rudy, zobaczymy jaki wyjdzie

z palety deluxa?? zalezy jaki masz teraz kolorek na głowie poka jak wyszło
ja zrobilam sobie szamponetke z marionu intensywna czerwień i czuje sie jak stara baba z jakim rubinem na glowie.

Napisane przez velika

U mnie na bezalkoholowe przyszłaby tylko moja matka myślę, że ja z Panem Młodym też byśmy sobie odpuścili
Ale dobra nie śmieję się, nie wszyscy są taką patologią

Patologia być musi

Napisane przez Loczek_brown

Witamy


Co do alkoholu, właśnie tak sobie ostatnio myślałam.. i ja chyba tylko kielicha na odwagę... i potem może białe wino? ewentualnie kielicha raz na jakiś czas. Co by nie spić się no i wszystko pamiętać

No ja sie tam wogule lepiej bawie, tz zreszta tez jak jest cos wypite oczywiscie z umiarem bo i ja i tz mamy słabe głowy a ja to przeważnie po alko

[AnULka248]

Pierwszy raz słyszę o tej wodzie zamiast wódki ale w sumie ciekawy pomysł, chociaż jeden kieliszek raz na 2 godziny nie zaszkodzi, ja tak na każdej imprezie piję, bo nie lubię

[velika]

kwiatuszek10031989 najwyżej wiadra po kątach poustawiasz
Ja myślę nad barmanem, przyjaciółka mnie namawia, bo u jej siostry był i podobno bardzo się podobało

[AnULka248]

Napisane przez larys__a

z palety deluxa?? zalezy jaki masz teraz kolorek na głowie poka jak wyszło
ja zrobilam sobie szamponetke z marionu intensywna czerwień i czuje sie jak stara baba z jakim rubinem na glowie.

Wypłowiały rudy z Garniera, nie pamiętam jaki
Pokażę chyba, że wyjdzie tragicznie

Ja właśnie unikałam już w nazwie czerwieni, żeby mieć taki prawdziwy rudy... taki miedziany

[e78ea2ce4b6c03f1c01eeedcbea21d52971ed141]

jak to bedzie jeden kieliszek na 2 godziny to i ja moge wypic, co mi szkodzi w koncu to tylko 2 kieliszki

[asqua92]

U mnie bez alkoholu się nie obędzie, ale mam nadzieję, że gości się jako tako zachowają próżne nadzieje

[e78ea2ce4b6c03f1c01eeedcbea21d52971ed141]

ja mam czerwien na glowie i nie narzekam, z zielonymi oczami i moim typem urody wyglada super ale co kto lubi ^^

[AnULka248]

[1=e78ea2ce4b6c03f1c01eeed cbea21d52971ed141;3211815 3]jak to bedzie jeden kieliszek na 2 godziny to i ja moge wypic, co mi szkodzi w koncu to tylko 2 kieliszki [/QUOTE]

Tzn. wiesz, reszta gości może pić równo, a mnie się nikt nie będzie czepiał

Ja w czerwieni byłabym za blada...

[e78ea2ce4b6c03f1c01eeedcbea21d52971ed141]

Napisane przez AnULka248

Tzn. wiesz, reszta gości może pić równo, a mnie się nikt nie będzie czepiał

haha, no tak pijesz a u Was jak bedzie wygladalo wesele? cala noc + poprawiny?
U mnie to tylko obiad poslubny, 4 godziny wiec nie ma sie czym chwalic

[AnULka248]

[1=e78ea2ce4b6c03f1c01eeed cbea21d52971ed141;3211825 5]haha, no tak pijesz a u Was jak bedzie wygladalo wesele? cala noc + poprawiny?
U mnie to tylko obiad poslubny, 4 godziny wiec nie ma sie czym chwalic [/QUOTE]

a no... do tego pierwszy dzień od około 13

[e78ea2ce4b6c03f1c01eeedcbea21d52971ed141]

Napisane przez AnULka248

a no... do tego pierwszy dzień od około 13

ja nie wytrzymuje takich imprez, o 2-3 juz odpadam dlatego stwierdzilismy ze taki wystawny obiad w restauracji to najlepszy pomysl. moze nastepnego dnia zorganizujemy jesczez jakas domowke u nas w ramach "poprawin"

[AnULka248]

[1=e78ea2ce4b6c03f1c01eeed cbea21d52971ed141;3211834 8]ja nie wytrzymuje takich imprez, o 2-3 juz odpadam dlatego stwierdzilismy ze taki wystawny obiad w restauracji to najlepszy pomysl. moze nastepnego dnia zorganizujemy jesczez jakas domowke u nas w ramach "poprawin"[/QUOTE]
Też fajnie
U nas już taka tradycja ja chciałam tylko jednodniowe, ale Tż nalegał, bo w jego rodzinie wszyscy mieli dwudniowe aż boję się, jak bedzie wyglądać nasza noc poślubna

[e78ea2ce4b6c03f1c01eeedcbea21d52971ed141]

no, u nas wiem ze noc poslubna jakos tam bedzie wygladac ale po takim weselu jedyne na co mialabym ochote to lozko, poduszka albo inne plaska powierzchnia na ktorej moge zasnac

[AnULka248]

Podejrzewam, że ja tak samo

Ale mamy o tyle dobrze, że PM mogą się zmyć koło 1 (w ramach właśnie nocy poślubnej), a goście bawią się dalej, mniej więcej do 3-4. A drugi dzień to już do końca, ale to trwa tak do 23-24

[malutka155]

Napisane przez AnULka248

Też fajnie
U nas już taka tradycja ja chciałam tylko jednodniowe, ale Tż nalegał, bo w jego rodzinie wszyscy mieli dwudniowe aż boję się, jak bedzie wyglądać nasza noc poślubna

obydwoje padniecie do łóżka i... spanie

[turkusowa_poziomka]

Jeśli chodzi o rodzinę TŻ to obawiam się że 1 kieliszek na godzinę czy 2 to stanowczo za mało. Podejrzewam ze na wejście będzie sto lat, potem gorzka i inne takie że 3 kieliszki pojdą w ruch przed pierwszym tańcem. A potem jeszcze każdy przychodzi żeby z nim wypić... Oni mają mocne głowy, ale nie pomyślą że ja nie i że z każdym gościem wypić to wychodzi ze 100 kieliszkow ;p

No ale oni mają mocne głowy ( TŻ też) . Ale znamy też umiar. Zarówno ja jak i TŻ wymiotowaliśmy tylko raz po wódce. Ale wtedy to była totalna przesada.
Także myślę że po połnocy sobie pozwolimy na parę kieliszków ( ale też z umiarem).

Jesli chodzi o barmana, to chyba podstawa jest czy w lokalu jest miejsce żeby gdzieś go umieścić. Po 2 właśnie mieszanie trunków nie jest chyba najlepszym pomysłem, chyba że goście są na tyle rozsądni że sami wiedzą ( na to bym raczej nei liczyła). Ale dla tych co nie piją wódki moze być to jakaś alternatywa.

[kwiatuszek10031989]

Ale szybko piszecie! jak szalone

Napisane przez tasiulek

Tak apropo, co będziecie piły na weselu?
Moja kuzynka na swoim weselu nie piła nic, a jej mąż tylko wino białe.
I tak się właśnie zastanawiałam jak to wygląda na innych weselach bo szczerze wcześniej nie zwracałam na to uwagę

Jako, że ja mam raczej mocną głowę, a TŻ wręcz przeciwnie (nie trawi wódki) to żeby nie zrobić wstydu na własnym weselu chyba zostaniemy przy kilku kieliszkach białego wina Odbijemy sobie na poprawinach

Napisane przez malutka155

My raczej preferujemy szampana Trzeba dotrwać jakoś do tej nocy poślubnej

Ja uwielbiam szampana, ale za szybko można się nim upić, a tego bym nie chciała

Co do nocy poślubnej, to kiedyś czytałam wątek w którym dziewczyny się zastanawiały czy w ogóle będą miały siły na noc poślubną Jak powiedziałam o tym TŻ-towi to powiedział, że czego jak czego, ale tego sobie nie odmówimy i ja jestem tego samego zdania w końcu noc poślubna zdarza się tylko raz w życiu

Napisane przez velika

ja pewnie wódkę, ale na zasadzie, ze jeden kieliszek na kilka kolejek ;] ewentualnie będę sobie wody dolewać.Nie mam zamiaru się upić, bo wstyd

Jak tak teraz sobie myślę to pewnie każdy z gości będzie chciał wypić z PM, więc pewnie nas to nie ominie, i chyba zastosujemy ten myk z wodą

Napisane przez larys__a

z palety deluxa?? zalezy jaki masz teraz kolorek na głowie poka jak wyszło
ja zrobilam sobie szamponetke z marionu intensywna czerwień i czuje sie jak stara baba z jakim rubinem na glowie.



Patologia być musi


No ja sie tam wogule lepiej bawie, tz zreszta tez jak jest cos wypite oczywiscie z umiarem bo i ja i tz mamy słabe głowy a ja to przeważnie po alko

Tak właśnie reaguje mój TŻ na wódkę... nawet najmniejszą jej ilość... Dlatego tak jak pisałam wyżej pewnie skorzystamy z pomysłu z wodą

[turkusowa_poziomka]

Ja pewnie będę padnięta w noc poslubną, ale znając TŻ to jak się obok mnei polozy to nie da za wgraną i trzeba będzie działać. Ale bardzije owocny pewnie będzie ranek poslubny

Ale u nas ślub standardowo pewnie ok 16, wesele pewnie do 5. Poprawin nie chcemy. Jak będzie ładnie to się zrobi w niedziele grila dla najbliższych.

[AnULka248]

Z drugiej strony patrzcie... przychodzi do Ciebie ktoś z gości, dosiada się i Ty lejesz mu wódkę. A sobie musisz z tej samej butelki.. więc myk z wodą nie przejdzie

[e78ea2ce4b6c03f1c01eeedcbea21d52971ed141]

Napisane przez malutka155

obydwoje padniecie do łóżka i... spanie

haha takze bo takim obiedzie ani zneczeni ani pijani ani jakas godzina nieludzka... nic tylko brac sie za te noc poslubna

[turkusowa_poziomka]

Napisane przez AnULka248

Z drugiej strony patrzcie... przychodzi do Ciebie ktoś z gości, dosiada się i Ty lejesz mu wódkę. A sobie musisz z tej samej butelki.. więc myk z wodą nie przejdzie

Spokojnie, goście przychodzą ze swoją wódką zwykle. A jak nie to przy młodych siedzą też zwykle inni goście, i się do polewania bierze butelkę stojącą obok, a nie tą z której piją młodzi

[asqua92]

Napisane przez turkusowa_poziomka

Ale u nas ślub standardowo pewnie ok 16, wesele pewnie do 5. Poprawin nie chcemy. Jak będzie ładnie to się zrobi w niedziele grila dla najbliższych.

U nas ślub też myślę 15/16 za wcześnie nie ma co no a na drugi dzień też planujemy grilla dla rodziców/rodzeństwa i dziadków nie chcę poprawin i TŻ też nie chce, więc w tej kwestii jesteśmy zgodni :P

[e78ea2ce4b6c03f1c01eeedcbea21d52971ed141]

Napisane przez turkusowa_poziomka

Spokojnie, goście przychodzą ze swoją wódką zwykle. A jak nie to przy młodych siedzą też zwykle inni goście, i się do polewania bierze butelkę stojącą obok, a nie tą z której piją młodzi

gorzej jak siegna po te z woda albo ktos ja wezmie i mlodej parze zabierze

[malutka155]

[1=e78ea2ce4b6c03f1c01eeed cbea21d52971ed141;3211876 4]gorzej jak siegna po te z woda albo ktos ja wezmie i mlodej parze zabierze [/QUOTE]
Ale by ktos miał minę

[kwiatuszek10031989]

Napisane przez velika

kwiatuszek10031989 najwyżej wiadra po kątach poustawiasz
Ja myślę nad barmanem, przyjaciółka mnie namawia, bo u jej siostry był i podobno bardzo się podobało

No coś się wykombinuje

Napisane przez AnULka248

Podejrzewam, że ja tak samo

Ale mamy o tyle dobrze, że PM mogą się zmyć koło 1 (w ramach właśnie nocy poślubnej), a goście bawią się dalej, mniej więcej do 3-4. A drugi dzień to już do końca, ale to trwa tak do 23-24

O! to fajnie macie u nas nie ma takiej tradycji... Także zostaniemy z gośćmi do końca i potem będzie pewnie ranek poślubny

Napisane przez turkusowa_poziomka

Jeśli chodzi o rodzinę TŻ to obawiam się że 1 kieliszek na godzinę czy 2 to stanowczo za mało. Podejrzewam ze na wejście będzie sto lat, potem gorzka i inne takie że 3 kieliszki pojdą w ruch przed pierwszym tańcem. A potem jeszcze każdy przychodzi żeby z nim wypić... Oni mają mocne głowy, ale nie pomyślą że ja nie i że z każdym gościem wypić to wychodzi ze 100 kieliszkow ;p

No ale oni mają mocne głowy ( TŻ też) . Ale znamy też umiar. Zarówno ja jak i TŻ wymiotowaliśmy tylko raz po wódce. Ale wtedy to była totalna przesada.
Także myślę że po połnocy sobie pozwolimy na parę kieliszków ( ale też z umiarem).

Jesli chodzi o barmana, to chyba podstawa jest czy w lokalu jest miejsce żeby gdzieś go umieścić. Po 2 właśnie mieszanie trunków nie jest chyba najlepszym pomysłem, chyba że goście są na tyle rozsądni że sami wiedzą ( na to bym raczej nei liczyła). Ale dla tych co nie piją wódki moze być to jakaś alternatywa.

U nas w lokalu jest miejsce bo byłam już tam na kilku imprezach właśnie z barmanem Także coraz bardziej mi się podoba ten pomysł

Napisane przez AnULka248

Z drugiej strony patrzcie... przychodzi do Ciebie ktoś z gości, dosiada się i Ty lejesz mu wódkę. A sobie musisz z tej samej butelki.. więc myk z wodą nie przejdzie

kurde no masz rację... Trzeba będzie wymyślić jakiś inny myk

[e78ea2ce4b6c03f1c01eeedcbea21d52971ed141]

mysle ze najlepiej miec ciagle cos w kieliszku nalane wtedy nikt Ci nic nie naleje tylko napijesz sie tej wody co juz w tym kielichu masz

[turkusowa_poziomka]

[1=e78ea2ce4b6c03f1c01eeed cbea21d52971ed141;3211876 4]gorzej jak siegna po te z woda albo ktos ja wezmie i mlodej parze zabierze [/QUOTE]

Jeszcze sie nie zdarzyło. Ale butelek z wodą na pewno jest więcej i stoją oddzielnie więc nie ma siły zeby pomylic. A jak ktoś przez przypadek weźmie no to się wody napije i odstawi

[malutka155]

Jak dobrze, ze my z TŻtem nie robimy wesela Przynajmniej będzie nam oszczędzone z kombinowaniem jak się nie upić

[e78ea2ce4b6c03f1c01eeedcbea21d52971ed141]

Napisane przez malutka155

Jak dobrze, ze my z TŻtem nie robimy wesela Przynajmniej będzie nam oszczędzone z kombinowaniem jak się nie upić

coz, jest jesczez sporo czasu na wytrenowanie glowy ;D