Atrederm

[ansunamun]

Dziewczyny, dorwałam Atrederm
Doradźcie mi, w co jeszcze należałoby się zaopatrzyć według Was, bo od jutra zaczynam. Jakie kremy, olejki, filtr polecacie?

[xsenia35]

no więc od wczoraj do atredermu dołączyłam tonik aspirynowy. dzisiaj było ładne łuszczenie, jedynie pod oczami lekkie podrażnienie, poza tym ok.Może w końcu zejdzie ze mnie ta przebarwiona skóra. Poniewaz moja skóra znosi wiele i nie ma duzej reakcji (przebarwienia nadal są) zastanawia, się czy nie dołączyć jeszcze jakiegoś innego preparatu na przebarwiena (ACNE DERM czy cos takiego). Jak myslicie, wytrzyma to skóra?

[peach_passion]

Napisane przez ansunamun

Dziewczyny, dorwałam Atrederm
Doradźcie mi, w co jeszcze należałoby się zaopatrzyć według Was, bo od jutra zaczynam. Jakie kremy, olejki, filtr polecacie?

dobrze nawilżający krem na noc(ja używałam mieszankę emolium, maści z wit A i żelu hialuronowego), peeling enzymatyczny, oliwka do "ścierania" skórek i filtr. no coż, wszystko trzeba sobie dobrać indywidualnie

Napisane przez xsenia35

no więc od wczoraj do atredermu dołączyłam tonik aspirynowy. dzisiaj było ładne łuszczenie, jedynie pod oczami lekkie podrażnienie, poza tym ok.Może w końcu zejdzie ze mnie ta przebarwiona skóra. Poniewaz moja skóra znosi wiele i nie ma duzej reakcji (przebarwienia nadal są) zastanawia, się czy nie dołączyć jeszcze jakiegoś innego preparatu na przebarwiena (ACNE DERM czy cos takiego). Jak myslicie, wytrzyma to skóra?

myślę, że atre i tonik aspirynowy wystarczy. a co do przebarwień to kupiłam sobie ostatnio pharmaceris W abucin-maxima. ma dobre recenzje na kwc

[anielska diablica]

Napisane przez peach_passion

dobrze nawilżający krem na noc(ja używałam mieszankę emolium, maści z wit A i żelu hialuronowego), peeling enzymatyczny, oliwka do "ścierania" skórek i filtr. no coż, wszystko trzeba sobie dobrać indywidualnie

myślę, że atre i tonik aspirynowy wystarczy. a co do przebarwień to kupiłam sobie ostatnio pharmaceris W abucin-maxima. ma dobre recenzje na kwc

Mam pytanie: czy pisząc o maści z wit. A masz na myśli taka najzwyklejszą maść, która kosztuje jakieś 2-3 zł ? bo nie wiem czy taka nie mogłaby zapchać bo jest dość tłusta.

[_cherry_]

Napisane przez ansunamun

Dziewczyny, dorwałam Atrederm
Doradźcie mi, w co jeszcze należałoby się zaopatrzyć według Was, bo od jutra zaczynam. Jakie kremy, olejki, filtr polecacie?

Ja od siebie mogę polecić: physiogel krem lub physiogel face ceram (ten jest nawet lepszy bo ładnie się wchłania na mojej tłustej cerze a tamten pozostawia delikatny film na skórze). A filtruje się emulsją avene spf 50- cudeńko, bo przy okazji świetnie pielęgnuje i łagodzi ewentualne podrażnienia i nie szczypie przy nakładaniu. Na ewentualne podrażnienie bioderma cicabio krem, lub z la roche cicaplast- oba przyspieszają regenerację naskórka. Cicaplast wypróbowałam ostatnio bo podbieram babci ale piecze przez chwilę po nałożeniu, za to rano buzia jest uspokojona, i jest tłustawy niestety, więc wolę biodermę.

[ansunamun]

Dzięki za porady.
Mam gdzieś w szufladzie Glyco A. Jak uważacie, w jaki sposób włączyć to do kuracji Atredermem?
I co myślicie o olejku Hauschka? Warto kupić?

[peach_passion]

Napisane przez anielska diablica

Mam pytanie: czy pisząc o maści z wit. A masz na myśli taka najzwyklejszą maść, która kosztuje jakieś 2-3 zł ? bo nie wiem czy taka nie mogłaby zapchać bo jest dość tłusta.

tak, dokładnie ta. powiem tak, mnie trochę rzeczy zapycha ale akurat w tym przypadku było ok. moja mieszanka czyli emolium +ta maść + żel hialuronowy to był mega tłuścioch ale bardzo ładnie mi zregenerował twarz po atre i nic nie wyskakiwało.

[_cherry_]

Napisane przez ansunamun

Dzięki za porady.
Mam gdzieś w szufladzie Glyco A. Jak uważacie, w jaki sposób włączyć to do kuracji Atredermem?
I co myślicie o olejku Hauschka? Warto kupić?

O olejku nie słyszałam, więc w tej kwestii nie pomogę. A co do glyco i atre, to zobacz jak buzia będzie reagować na atre. Jak nie bedzie podrażnień (lub będą małe) albo za słabo będziesz się łuszczyć to można na początek wypróbować noc z glyco a i kolejne dwie albo jedną z atre. I stopniowo zwiększać częstotliwość (np dwie noce z glyco i dwie z atre).

[xsenia35]

wracam na wątek jak bumerang.a więc zaczęłam stosowac atrederm częściej, codziennie, na wilgotna skórę. Na początku było lekkie łuszczenie. Ale pojawiło sie podrażnienie pod oczami, chociaz tam stosowałam nadal 2-3 razy w tygodniu. Od tego czasu wogóle nie smaruje sie pod oczami. A na przebarwieniach (policzki) dołożyłam tonik aspirynowy i atrederm, oczy omijam. A właśnie wokół oczu mam mega podrażnienie. Smarowane miesjca - nic, zero łuszczenia it. a wokół oczu masakra- wyglądam jak miś koala. Zaczełam nawte przed aplikacją smarowas okolice oczu grubo kremem aby nie zachaczyć tych miejsc.a podrażnienie jest? Miał ktoś tak?

[Smallwitch]

Zależy jaki krem uzywasz pod te oczy. Jesli jest to nawilżający i tym bardziej beztłuszczowy to moze on dzialać troche jak nakładanie atre na mokrą skóre i wtedy pomimo ze omijasz oczy to jednak atre sobie intensywniej migruje i wręcz jego działanie wokol oczu jest mocniejsze. Więc by sie przydało coś tłustego raczej, zeby Atre sie nie przebijało przez krem. A jeśli to nie to, to juz sama nie wiem, czasem poprostu tak bywa ze Atre sie jakoś dostaje w okolice w które się nawet nie nakładało. Tak samo miałam z Differinem jak zaczełam stosować. Na całej buzi skóra ok a w okolicach oczu i na powiekach skora maxymalnie przesuszowa i wręcz spuchnięta. Jedyna rada to uzywac rzadziej i czekać az się w koncu przyzwyczai.

[xsenia35]

pod oczy używam ava mustella, może to jest przyczyna. narazie nic innego nie mam.

[95a9c0c0ad5413d91ca5eca5b0ed55ead7480bc2_60568caa65742]

A ja mam pytanie czysto organizacyjne gdyż wczoraj po raz kolejny przeczytałam ulotkę...

Jak to jest z tym używaniem po 30 dniach od otwarcia?? Czy rzeczywiście wyrzucacie Atrederm po 30 dniach od otwarcia?? bo mi została połowa buteleczki i szczerze przyznam, że troche mi szkoda wyrzucać a 30 dni to chyba mi już minęło.. Teraz znów problem z receptą itd itd... Ktoś ma na to jakieś pomysły??

[anielska diablica]

Witaj Kasmi myślę, że żadna atredermowiczka nie wyrzuca atre po 30 dniach, a co do ulotki to zauwazyłyście jak często należy stosować atre ? cytat z ulotki "Lek stosuje się zwykle raz do dwóch razy na dobę, smarując cienką warstwą roztworu zmienioną chorobowo skórę. W przypadku skóry wrażliwej lek należy stosować raz na dobę lub co drugi dzień, na noc." na prawde nie wiem kto pisał tą ulotkę, ale myslę, że pewnie 95 % osób nie mogłoby z taką częstotliwością się smarować, więc i atre stosujemy obserwując reakcję twarzy i nie wyrzucamy po 30 dniach.

[95a9c0c0ad5413d91ca5eca5b0ed55ead7480bc2_60568caa65742]

Napisane przez anielska diablica

Witaj Kasmi myślę, że żadna atredermowiczka nie wyrzuca atre po 30 dniach, a co do ulotki to zauwazyłyście jak często należy stosować atre ? cytat z ulotki "Lek stosuje się zwykle raz do dwóch razy na dobę, smarując cienką warstwą roztworu zmienioną chorobowo skórę. W przypadku skóry wrażliwej lek należy stosować raz na dobę lub co drugi dzień, na noc." na prawde nie wiem kto pisał tą ulotkę, ale myslę, że pewnie 95 % osób nie mogłoby z taką częstotliwością się smarować, więc i atre stosujemy obserwując reakcję twarzy i nie wyrzucamy po 30 dniach.

Dzięki za odpowiedź tak myślałam, że z tymi 30 dniami to coś nie gra.. w takim razie zdąże spokojnie wyleczyć trądzik a przy okazji może uda mi sie podrasować okolice oczu

jeszcze raz dzięki

[Smallwitch]

można też zawsze trzymac Atre w lodówce zeby było bezpieczniej.

[peach_passion]

albo przelewać do małej buteleczki, żeby do dużej butelki nie dostawało się za każdym razem powietrze

[anielska diablica]

A ja mam wysyp na brodzie takich małych wrednych krostek i na policzkach dużych wypełnionych krwią, oj coraz bardziej brakuje mi motywacji do stosowania atredermu, bo i pozytywnych zmian nie widze ;/

[desse]

nie poddawaj się ja już drugi raz przechodze kuracje bo przerwałam na 3 miesiące na wakacje, i znów wszystko od nowa, tzn nie do końca bo wcześniej na czoło uzywałam,teraz na policzki, ale wysyp był długo, i burak cały czas, i już mi chłopak mówił żebym to odstawiła bo wyglądam masakrycznie, ale wiem że trzeba czasu dać atre po 2 miesiącach się zaczyna uspokajać sporadyczny syfek, buraczek jest ale trudno, idzie w dobrą stronę trzeba być cierpliwym i przetrwać to najgorsze dla późniejszych efektów mam nadzieje hehe dokończę tą buteleczke bo już mi nie dużo zostało pewnie na miesiąc dwa.. i wtedy zobaczymy

[Smallwitch]

No dokładnie. Ja już też jestem po strasznym wysypie. Ale niestety trwał 2,5 miesiąca. Teraz od miesiąca jest dobrze i można powiedzieć ze jest coraz lepiej. Czerwone plany bardzo pomału, ale bledną. Myśle ze za 3 miesiące powinno być już całkiem dobrze. I mam nadzieje ze nie bede musiala uzywac nawet korektora tylko jedynie puder do wyrównania kolorytu.

[peach_passion]

któraś z Was pisała, że przebarwienia bledną i blizny łądnie się wyrównują. jak sprawa wygląda teraz?

[jyyli]

Napisane przez peach_passion

któraś z Was pisała, że przebarwienia bledną i blizny łądnie się wyrównują. jak sprawa wygląda teraz?

Możliwe, że to byłam ja I jest coraz lepiej z każdym dniem Atre używam od początku września 2009.

[anielska diablica]

Witajcie czy któraś z was stosuje często atre tzn. np. 2-3 razy dziennie przez kilka dni ? ( taka namiastka metody Kligmana jeśli źle napisałam to przepraszam ) ? bo ja mam zamiar tak 2 dni pod rząd zrobić, ale atre już tak wspaniale na mnie nie działa bo się prawie nie łuszcze przedtem skóra schodziła ładnymi płatami a teraz takie "wiórki", które trudno ukryć pod makijażem .

[Emmit Remus]

Witam po długiej przerwie,
Opiszę wszystko w skrócie.
Przed kuracją twarz miałem pokrytą zaskórnikami niemal w całości szczególnie czoło gdzie to chyba zapchany był każdy por... 3 miesiące używania atre i co?
Cud, twarz kompletnie gładka. 2 pierwsze miesiące to ciągły wysyp stopniowo coraz mniejszy w od 2 tygodni praktycznie nic nowego się nie wykluwa (bardzo sporadycznie coś wyskoczy co absolutnie nie jest żadnym problemem)
Teraz mam pytanie, powoli zmierzam do końca kuracji (jeszcze 4 tygodnie) i bardzo się boję powrotu stanu rzeczy sprzed leczenia. W zasadzie to mógłbym stosować atre nadal, ale z drugiej strony jestem strasznie zmęczony tym łuszczeniem twarzy. Każdy weekend planuje tak, aby się złuszczyć.
Więc jeśli po zakończeniu kuracji mam stan jaki mnie zadowala to co poradzicie, aby problem nie wrócił. Przypominam że jedyną przeszkodą w dalszym używanie jest to ciagłe łuszczenie i podrażnienie. Może jakiś inny retinoid.
Musze wam powiedzieć, że jestem najszczęśliwszym człowiekiem bez tego cholerstwa które męczyło mnie tyle lat, co chwile mnie teraz jakieś dziewczyny podrywają

[trojka]

Napisane przez anielska diablica

Witajcie czy któraś z was stosuje często atre tzn. np. 2-3 razy dziennie przez kilka dni ? ( taka namiastka metody Kligmana jeśli źle napisałam to przepraszam ) ? bo ja mam zamiar tak 2 dni pod rząd zrobić, ale atre już tak wspaniale na mnie nie działa bo się prawie nie łuszcze przedtem skóra schodziła ładnymi płatami a teraz takie "wiórki", które trudno ukryć pod makijażem .

kurcze, to mnie od zawsze tylko wiórki odstające się łuszczą, buu, i to przez ponad tydzień się z nimi męczę zanim zlecą, wrrr.
Peelingi, nawilżanie, natłuszczanie NIC nie pomaga, czy ktoś wypróbował jakiś cudowny sposób na szybkie złażenie skórek?

[carolinascotties]

Napisane przez trojka

kurcze, to mnie od zawsze tylko wiórki odstające się łuszczą, buu, i to przez ponad tydzień się z nimi męczę zanim zlecą, wrrr.
Peelingi, nawilżanie, natłuszczanie NIC nie pomaga, czy ktoś wypróbował jakiś cudowny sposób na szybkie złażenie skórek?

Mozna - zmienic killera na kwas migdalowy
a na powaznie - oprocz delikatnego rolowania przy uzyciu olejkow, czy masel - nie znam innego sposobu...

[peach_passion]

Napisane przez anielska diablica

Witajcie czy któraś z was stosuje często atre tzn. np. 2-3 razy dziennie przez kilka dni ? ( taka namiastka metody Kligmana jeśli źle napisałam to przepraszam ) ? bo ja mam zamiar tak 2 dni pod rząd zrobić, ale atre już tak wspaniale na mnie nie działa bo się prawie nie łuszcze przedtem skóra schodziła ładnymi płatami a teraz takie "wiórki", które trudno ukryć pod makijażem .

ja tak robiłam. 2-3 dni z rzędu 2-3 razy dziennie smarowałam. efekt? mniej łuszczenia ale skóra była szorstka jak papier ścierny przez około tydzień. po tym wyszła skóra bardzo fajnie wygładzona. uwielbiam tą metodę. parę intensywnych dni i jest super efekt. przynajmniej u mnie


Emmit, może wystarczy stosowanie weekendowe na utrzymanie tego stanu
super że atre Ci pomogło dajesz nam nadzieję stosowałeś codziennie?

[Emmit Remus]

Przez pierwsze 1,5 miesiąca nakładałem kiedy tylko skóra nie była podrażniona tzn. kiedy przy nakładaniu nie czułem bardzo silnego pieczenia co w praktyce wchodziło co 2 dni czasem co 3. Później zaczęły się studia i wiadomo nie chciałem chodzić ze schodzącą skórą po uczelni i w efekcie drugie 1,5 miecha stosowałem w środy i czwartki na całą noc. Skóra zaczynała się łuszczyć w piątek wieczorem, sobota to całkowite złuszczanie, w niedzielę burak w poniedziałek już można było wyjść do ludzi.
Toteż system weekendowy mam też już opanowany. Sęk w tym że każdy weekend mam spierdzielony i pomimo spektakularnych w moim przypadku rezultatów trochę już mnie to zmęczyło.
Już nie potrzebuje walczyć z zaskórnikami, bo atre poradził sobie celująco. Ja chcę zapobiec powstawaniu nowych, tego się boję najbardziej przy odstawieniu atre. Dlatego liczę na jakąś podpowiedzieć z waszej strony, nigdy nie miałem kontaktu z innym retinoidem, może są jakieś mniej drażniące które pomagają w utrzymaniu dobrego stanu cery...
Pozdrawiam

[desse]

jeśli zostało Ci jeszcze arte to może spróbuj metody którą niektóre osoby stosują, że nakładają atre czekają jakieś 15 min może więcej zależy od skóry, i zmywają, może Ty też nie będziesz się łuszczyć albo dużo mniej, jak zmyjesz atre to od razu grubą warstwe kremu i powinno być ok spróbuj sobie, poza tym dla utrzymania możesz stosować np co drugi tydzień (chyba ) bo ja tam znawcą nie jestem, tylko zwykłą stosowaczką atre właściwie jego miłośniczką, bo mi też już wszystko poschodziło, ale obiecałam sobie skończyć buteleczke więc weekendy jeszcze smaruje poza tym już nie łuszczę się aż tak troszeczke tylko na brodzie najważniejsze że nic nie wyskakuje <jupi>
pozdrawiam wszystkich atre-miłośników

[anielska diablica]

Witajcie, mam pytanie czy ktoś z was stosował Salicylol 5% albo Saliderm-Gel ? Moje pytanie są bardzo głupie, ale nie mam wystarczające wiedzy, a wiem że na tym forum są kompetentne osoby, które mogą pomóc I czy można je łączyć z atredermem ( tylko nie krzyczcie, że głupoty pisze ) ?

[ASiKYoASiK]

Jakich kremów uzywacie, by złagodzić skutki wysuszenia skóry?

Co myslicie o Kremie intensywnie nawilżającym SPF 20 z Iwostinu? Uzywał ktoś? Zapycha?