Lejdiski-najwspanialsze babeczki pod słońcem-cz. II oficjalnie otwarta:*

[gusiak23]

Domi, to dobrze że kupiłaś, teraz musisz nam pokazać zdjęcia.
ale się dzisiaj paskudnie czuję

[Jane2008]

Hejka Lejdis!!!
Tu Jane od Jacusia - właśnie włączyłam laptopika no i od razu Wam piszę, a następnie poczytam to wszystko czego nie czytałam z wiadomych względów
Dzięki Wam Kochane za kciuki, myśli, sms`y, telefonki (Blondi, Domi, Magdzia )- jesteście EXTRA!!! Zaraz poczytam co tu pisałyście o tym wszystkim
Sorry, że ja tak nie od razu i nie zawsze sms`owałam, ale uwierzcie - normalnie od piątku tyle emocji, że ŁA ŁA ŁA - to chyba najbardziej wyrazi co Jane miała na myśli!
Wszystko Wam opiszę - a teraz tylko tyle, że te emocje zaczęły się o 3:40 z czwartku na piątek, gdy nagle odeszły wody , a potem szybciutko pędem szpital, upominanie o antybiotyk , dalej kroplówka z oxy (bo wód niet, ale akcji też niet i ni w ogóle nie było ready) i antyb., a potem już bóle i bóle (krzyżowe - koszmar!!! ), potem anastezjolog i ZZO (ale b. późno, bo nie było najpierw nikogo gdyż jak świąteczny dzień piątek traktowali - za 15 sierpnia), bo też było emocjonującym przeżyciem (nie mogli się wkuć w "ciasny" ponoc kręgosłup!), a potem już za godzinkę pojawiłą się ... Fasolka - czyli JACUŚ!
A potem szycie (brrr ), 2 h obserwacji, a potem Dzidzię dali i rzekli: "proszę przystawiać dzieciaczka" , więc kolejne szoking, potem wizyty lekarskie i ciskanie brzuszka, a że coś się im tam nie podobało, to kolejne emocje, zero snu, a w kolejnym dniu Jacuś już cały czas obok, no i temat LAKTACJA, więc kolejne ŁA, zero snu, aha - no i pierwsze przewijanie (smółka - ła! , no i tak cały czas, a jeszcze czekanie na wyniki, zażółcenie i "Miami" czylu fitoterapia, no i w końvu wczoraj koło 17:00 wyjście do domku!!!
A tu nagle zupełny spadek formy - nogami ruszac prawie nie mogłam, więc padłam, no i dziś dopiero zwiekszam ciut aktywność!
A Jacuś jest fajowy i chyba się zakochałam - - - bo jest ładniutki, robi śmieszne i kochane minki, nawet uśmiecha się z dołeczkami (przez sen tylko na razie, czyli nieświadomie , no i smacznie je, a ja już dzięki Niemu nie zastanawiam się nad tym jak to wygląda, że Lady karmi piersią swe baby (chyba mi te lęki już minęły )

A co u Was??? Za chwilę poczytam, ale teraz cosik Jacuś gada - pewnie się budzi, to i głodny będzie - PAaaaa!!!!!

[Vcelka]

Jane fajnie, że już jesteś w domku
Jak znajdziesz troszkę czasu to prosimy o focię Jacusia

Domi ja Cię nie chciałam straszyć, tylko napisałam jak ja bym się zachowała Ale fajnie, że udało Ci się kupić sukienkę i zamówic kwiaty. Chętnie bym zobaczyła na zdjęciu sukienkę, ale jak nie chcesz wcześniej pokazywać to też zrozumiem. Obejrzę wtedy na zdjęciach ślubnych

Idę nadziewać papryki, bo dziś będą na obiad papryki faszerowane A Ty Domi co gotujesz ?

[gusiak23]

Jane, super że już jesteś z nami i wszystko dobrze z Tobą i Jacusiem czekamy na fotkę Jacusia. Jeszcze raz gratulacje

[domi7ks]

Jane ale fajnie ze juz jestes to straszny ten poród w końcu czy da sie przezyc???jak sie czujesz jako mamusia, kiedy dasz nam fotki??czekamy tu z niecierpliwoscia:cm ok: ponadrabiaj nas, nakarm malutkiego i opowidaj dalej


ja leze, ledwo z podlogi laptopa podniosłam. tak mnie brzuch boli jest twardy i tak ciągnie, nie wiem czy jak mi nie przejdzie to pojde do spzitala a dzis nic ciezkiego nie dźwigałam, tylko chodziłam duzo, widocznie i tego nei moge
a mialam robic makaron z parowkami, bo juz nic innego nie zdaze ale narazie nei dam rady

dziewczyny zaraz Tz przychodzi z pracy i idziemy do tego szpitalatrzymajcie kciuki

[gusiak23]

Domi, pewnie że będziemy trzymać. Ty się za bardzo przemęczasz!!!!

[domi7ks]

no własnei teraz mi przeszlo jak reka odjal
włąsnie sie nie przemeczam dzis, powolutko szłam spacerkiem...
i teraz nie wiem czy to dzidzia sie nie odwrócila jakos taki mnie tak nie rozrywala i dlatego taki bol, bo mialam zgrubienie na dole po prawej stronie i po lewej na górze
teraz nagle brzuch normlany i przeszlo wszytsko...
Mamusie to mozliwe zeby stad bol byl?

[blondynkapoznan]

Jane super ze juz w domciu i ze znalazlas czas aby do Nas napisac.Dzieci przez pierwszy tydz sa grzeczne a pozniej daja popalic hihi
Domi mieliscie ten remont i wogole zarabioona jestes ale jak bedzie bolec wez pizamke i idz do szpitala niech chociaz usg ci zrobia nie warto ryzykowac.
Ja wlasnie wrocilam od dziadkow wnosilam z mama wozek na 4 pietro -masakra ja sie bardzo ciesze ze na parterze mieszkam

[Zuziunia]

Jane super że juz jesteś

Domi

[Aliszcze]

Jane, ucałuj Jacusia od ciotki Ali super, że jesteś znów u nas

Domi, powinnaś baty dostać za to, że tyle robisz!! dziś może nic nie robisz, ale ostatnio sporo tego było marsz mi wypoczywać!!!

a ja wciąż nie mam @, ja już nie wiem, co się dzieję, dzwoniłam do kliniki, ale nikt nie odbiera telefonu

a jutro mam stresa, bo prowadzę szkolenie w firmie trzymajcie kciuki, by 13 nie okazał się pechowy

a tak w ogóle to nie wiem, czy mówiłam, ale zaczynamy z mężem oszczędzać na podróż do Indii w przyszłym roku koleżanka chce leciec, ona już tam była dwa lata temu, ponad miesiąc. Ma znajomego w Kalkucie, który by nas przenocował za free kilka dni, z Kalkuty byśmy udali się w do Leh (widziałam na fotkachw necie, cudo) no i w ogóle byśmy pozwiedzali Indie, kumpela ma już plan podróży ustalony

[blondynkapoznan]

Ala super z tą podróżą mnie też sie marzy jakiś daleki wyjazd ale niestety nie dysponujemy taka kasa Nam musi starczyć Grecja
Może wskoczycie na Malediwy po drodze

moj mały ost ciągle pcha piastki do buzi dzisiaj nawet 2 pchal nie wiem czemu.

[gusiak23]

Ala, super z tym wyjazdem

[Aliszcze]

zobaczymy, ile zaoszczędzimy a w piątek odbieramy aparat, który kupiliśmy w sklepie internetowym samsung WB 550 w weekend musimy go rozpracować, by od poniedziałku strzelać fotki w Pradze

[Vcelka]

Ala fajny wyjazd Wam się szykuje za rok-nic tylko pozazdrościć ( tym bardziej, że noclegi free)
Domi jak się czujesz ? Trzymam kciuki za Ciebie. Baty Ci się należą jak nic -już kilka dni temu to pisałam, ale nie chciałaś słuchać dobrych koleżanek.
Gusiak jak relacje z Tż - coś się poprawiło, był już weekend we dwoje ??
Blondynka mały jak pcha rączki to pewnie ząbki będą mu szły

[domi7ks]

Vcelko dziekuje, juz mi jak reka odjał i czuje sie dobrze. Zrobiłam też obiad i z Tz chwile lezelismy, ale jednak Dzidzia miala dziwne usadowienie, bo mi bylo lepiej siedziec

Ala super pomysł z Indiami, tam jest bardzo tanio. Za 200 funtów to podobno można zyc cały miesiąc (oczywiscie wykluczają te wielkie metropolie jak Bombaj czy new Delphi) ale te mniejsze. A 200 funtow to zaledwie 900 zł Jak byslimy w Anglii to pracowal z nami taki facet, który na sezon przyjeżdzął do Anglii dop racy, jeździł na traktorku a potem reszte roku siedział w Indii i się lenił i palił trawke a my mieliśmy chrapke jechac z nim nawet pisałam wtedy o tym na wizazu
Ala jaki aparat zamowiliscie?jaka to firma i w ogle mozesz sie pochwalic, podac linka, itpja mam taki beznadzijeny aparat.hahaha kiedyś na allegro zamówiłam i jak zwykle bubel. tzn robi zdjecia, ale lepsze zdjecia juz robi mojego Tz telefon

Blondi zapomnialam Ci powiedziec...po wczorajszej naszej rozmowie snila mi sie Twoja tesciowa hahahaha. W moim snie miala takie brazowe wlosy, taki myszkowaty kolor i doucha (coś a'la na grzybka)

[gusiak23]

Napisane przez Vcelka

Gusiak jak relacje z Tż - coś się poprawiło, był już weekend we dwoje ??

Vcelka wyjazdu nie było, ale spędziliśmy trochę czasu razem i tego było nam trzeba. Mam nadzieję że już wszystko będzie OK.

[Zuziunia]

Napisane przez Aliszcze

Jane, ucałuj Jacusia od ciotki Ali super, że jesteś znów u nas

Domi, powinnaś baty dostać za to, że tyle robisz!! dziś może nic nie robisz, ale ostatnio sporo tego było marsz mi wypoczywać!!!

a ja wciąż nie mam @, ja już nie wiem, co się dzieję, dzwoniłam do kliniki, ale nikt nie odbiera telefonu

a jutro mam stresa, bo prowadzę szkolenie w firmie trzymajcie kciuki, by 13 nie okazał się pechowy

a tak w ogóle to nie wiem, czy mówiłam, ale zaczynamy z mężem oszczędzać na podróż do Indii w przyszłym roku koleżanka chce leciec, ona już tam była dwa lata temu, ponad miesiąc. Ma znajomego w Kalkucie, który by nas przenocował za free kilka dni, z Kalkuty byśmy udali się w do Leh (widziałam na fotkachw necie, cudo) no i w ogóle byśmy pozwiedzali Indie, kumpela ma już plan podróży ustalony

Napisane przez Aliszcze

zobaczymy, ile zaoszczędzimy a w piątek odbieramy aparat, który kupiliśmy w sklepie internetowym samsung WB 550 w weekend musimy go rozpracować, by od poniedziałku strzelać fotki w Pradze

Udanego wyjazdu...

a Indie....super

ja miałam lecieć do Egiptu w tym roku ale odpuszczam chyba, może na wiosnę.

[Jane2008]

Kochane jesteście - właśnie udało mi się wszystko przeczytać!
A najbardziej mi się podobało swiętowanie moich urodzinek 2 raz - najpierw w kwietniu, gdzie mam też imieniny, gdy od Magdzi dostałam nawet klipsiki śliczne Jej własnej roboty, no i teraz 10 sierpnia - dzięki Lejdiski, to była nasza rocznica ślubu, ale miło mi tak czy tak, bo pamiętałyście o 10 sierpnia , to chyba Syli utkwiła data, nie? DZIĘKI - fajne to było i sympatyczne
Uśmiałam się też z tych par dzieciaczków na Lejdis - super pomysł, jestem za, tylko dziewczynek jest więcej bo jeszcze większa już córcia Sunset (zatem u nas wciąż: dziewczynki górą!)

No właśnie - jaką czcionką mam napisać Wam coś bliżej? No i co - o porodzie serio chcecie? Zmęczona byłam, ale to mało powiedziane - byłam tak zemocjonowana, że w piątek to aż nic jeść nie mogłam (i chyba stąd aż do dziś jestem wciąż głodna ), spać, no a potem się już nie dało - więc serio ze 3h na te praktycznie 5 dób to pewnie tyle co mi się udało. Babeczki na sali miałam ok (3 os.+dzieci), a 1 noc i część dnia byłam sama, tzn. bez innych babek, ale z M moim, bo był prawie non stop w piątek, sobotę, nd. i pon., a we wtorek poszedł do pracy!

Zanka - już miałam nadzieję, że cosik lepiej z dziadkiem, bo nie pisałaś ostatnio o tym..., kurcza - jak Ty się masz teraz? Lepiej ciut, tzn. humorek? 3maj się dzielnie - dasz radę, boś dzielna Lady i pomyśl, skoro poród zniosłaś spoko, to i z rodzinką ciężką dasz radę
Zuzia - znów już niedługo piątek, więc i M się pojawi: życzę miłego spotkanka A sukienka cool - a jakie jeszcze dodatki będą?I M koszulę miał dobierać, nie? To różową będzie miał?
Domi - ła, to już widzę gospodarzysz na całego w Waszym mieszkanku, super! Co do brzuszka - hm, chodzi Ci o to, że dzidzi czasami się wypina mocno, że aż chodzić się nie da? Bo jeśli tak, to ja potwierdzam - tak właśnie jest, tylko, że u mnie od 6 gdzieś najwcześniej to się pojawiało. Jak czujesz, że Ty tak masz to widać, nie możesz tak bardzo aktywnie jak dotąd żyć, tylko ciut spokojniej, pod "parasolem" - M niech Ci to zapewni i popilnuje, no - a może Dzidzia Wasza duża już i dlatego tak to juz odczuwasz? Ale jeśli przechodzi samo to pewnie nic - na kolejnej wizycie opisz lekarzowi i pogadajcie sobie tak otwarcie na jakie sygnały wg niego masz reagować zdecydowanie - tak bedzie najlepiej i się uspokoisz!
A już widziałaś te mebelki do kuchni od wujka?
Co do ubranek to ja też po tylu latach od siostry mam i spoko - dużo jest "po domu", ale też fajne niektóre i dobre jakościowo.
Aha - Domi, my nie kupowaliśmy w sumie tych kosmetyków dla baby, bo ze szk. rodz. masę próbek dostawaliśmy i tak samo w szpitalu - u Was też pewnie tak będzie (za wypełnienie ankiety dostajesz tego trochę i zupełnie starcza to na począteczek by zobaczyć co fajniejsze i nie uczula baby, więc może się wstrzymacie? Czemu chcecie już teraz niedługo kupować???
Gusiak - witaj Wrażliwcu! Z tego co piszesz to podobnaś do Jane - ja to przeżywam wszystko i każdego, aż musiałam się starać i trochę ćwiczyć tę moją empatię, bo ciążko się z tym żyło (serio - wczuwanie, wyobraźnia, złe spanie, przeżywanie czyjejs sytuacji, ech = czasami prawie to odchorowywałam), no a skoro taka własnie jesteś, to nie dziw się sobie, że obawiasz się ślubu! Pozówl sobie na to - to chyba najlepsze co można wtedy zrobić - potem rzeczywistość (po wygadaniu niepokojów i podzieleniu się lękami) będzie już bez tych ciemnych chmurek, czego Ci bbb ciepło życzę
Vcelko - ładne znów zakupki poczyniłaś +wygodne , a Wasze mieszkanko mam wielką ochotę zobaczyć, więc zaraz looknę na ten link - I hope, że dalej tam jest i go nie usunęłaś?
Magdzia - no głosik to Ty masz super, Dziewczyno! Extra! Zresztą Ci mówiłam - a wiesz, że ja nawet nie wiedziałam, że tyle tych "szokingów" udało mi się wtedy wyrazić , no ale tak - to zupełnie z moim stylu!
Blondi - no to rodzinkę też masz niezłą , super, że Ty jesteś pogodna i się tak nie przejmujesz, silna jesteś i podziwiam Cię A zakupki fajne poczyniłaś, Ty jednak też zakupoholiczka
Sylu - b. dobrze podchodzisz, ja tak samo robiłam, wiedziałam, że musi boleć i sobie tego wolałam nie wyobrażać! Jednak te bóle krzyżowe były aż... zaskakujące? - no, normalnie nie da się z nimi nic zrobić, M masował i to tylko było takim lekkim oszukiwaczem dającym przetrwanie. A brzusio masz faktycznie duży - przynajmniej na zdjęciach, mój był jednak mniejszy i chyba teraz dopiero zaczynam kumać czemu tyle osób się dziwiło, że to 9 miesiąc, a nie 7-8. Ale spoko - grunt, że zmieścił się w nim taki big w sumie człowieczek (bo waga w chwili urodzenia to 3550, ale odejmują 100, że niby mogą się baby wód napić itp.) 3mam za Ciebie kciuki - jeśli chcesz by Cię poród zaskoczył, to niech tak będzie (dla nas to był szok - nie do końca spakowana, jeszcze kilku rzeczy brak)
Ali - fajny ten Twój brat z tą nauką j. polskiego u Małego , a co do wyprawy, to extra: szykujecie więc wyprawę życia , a i te wypady lotnicze fajne, tylko że ja np. się boję latać i nie lubię! 3mam kciuki za to żeby zwykła @ jednak przyszła (lub co innego - ale albo albo, a nie takie: niezdecydowanie, no wiesz)

A Jagódka mi życzyła miłego porodu - ła! Ale sie Jej rzekło - serio jeszcze nie wróciła, a tu Jacuś już jest, Garfieldek i Sunset też na "wyjeździe" i może się zdiwią, że to już, a już Piwusia to pisała kiedyś, że ma nadzieję przed moim porodem się odzywać już (wtedy "se" pomyślałam - o ludzie, o czym Ona już pisze, do porodu tyyyle... - a tu nagle ciach prach i po ), oj Piwusia...

No i wyszła nowela jak Syla pisała, choć przeżyć narodzinowych prawktycznie brak...

[Zuziunia]

Napisane przez Jane2008

Zuzia - znów już niedługo piątek, więc i M się pojawi: życzę miłego spotkanka A sukienka cool - a jakie jeszcze dodatki będą?I M koszulę miał dobierać, nie? To różową będzie miał?

Ano miał kupić ale jeszcze tego nie zrobił różową

Jane ale emocji co ?? no mamuśka teraz dużo wyzwań i radości przed Tobą..ale oczywiście poradzisz sobie

[domi7ks]

Jane ale masz fajnie, ja jednak jestem ciekawa tego porodu, bo to chyba wcale nie takie straszne jak czytam Twoje wypowiedzi, więc wydaje się taki lekki i już masz to wszytsko za Tobą, nie wiem czy mam Ci zazdrościc czy teraz czekać na swój z niecierpliwościa, ale troszke zazdroszcze ze juz jestes po i tak sie to super skończyło
Jane własciwie to koniec 5ego miesiąca u mnie, jutro zaczynam 23 tydz, co niektórzy to licza, ze zaczyna sie 6ty miesiąc
1-4 tydz.-I miesiąc
5-8 tydz.-II
9-13 tydz.-III
14-17 tydz.-IV
18-22 tydz.-V
23-27 tydz.-VI
28-31 tydz.-VII
32-35 tydz.-VIII
36-40 tydz.-IX

1 miesiąc - 1-4 tygodzień,
2 miesiąc - 5-8 tygodzień,
3 miesiąc - 9-13 tydzień,
4 miesiąc - 14-17 tydzień,
5 miesiąc - 18-22 tydzień,
6 miesiąc - 23-27 tydzień,
7 miesiąc - 28-31 tydzień,
8 miesiąc - 32-35 tydzień,
9 miesiąc - 36-40 tydzień

Jane kiedy bedzie fotka małego Jacusia??no bo my czekamy??

[gusiak23]

Jane, cieszę się że już jesteś, Ty zawsze do każdego coś miłego napiszesz i aż się lżej na serduchu robi

[Vcelka]

Napisane przez Jane2008

Vcelko - ładne znów zakupki poczyniłaś +wygodne , a Wasze mieszkanko mam wielką ochotę zobaczyć, więc zaraz looknę na ten link - I hope, że dalej tam jest i go nie usunęłaś?

Jane już usunęłam, ale jak bardzo chcesz zobaczyć to podeślij mi na PW adres meilowy to Ci prześlę
Fajnie to wszystko opisałaś, tyle emicji i przeżyć, ale najważniejsze, że masz już Jacusia przy sobie. A nic nie napisałaś jak się teraz czujesz, nie boli Cię ?

Domi dobrze, że już czujesz się lepiej. Teraz tylko spróbuj się przemęczać to normalnie tam pojadę do Ciebie i będzie .
Kiedy będziesz mogła obejrzeć mebelki z Francji ??

Gusiak fajnie, że spędziliście z Tż wspólne chwile i że już się poprawiły Wasze relacje. Widocznie tego Wam było trzeba.

Ala co do aparatów samsung to miałam kiedyś taki ( nie chodzi mi o konkretny model ), ale strasznie żarł baterie, nie byłam z niego zadowolona. Mam nadzieje, że ten Twój będzi lepszy

[domi7ks]

Vcelka moj wujek jutro jedzie do mojej babci jej czesc ukladac, ale podobno tyle tych szafek i potem ma przyjechac do mnei na mieszkanie. A kolor tych mebli to jak określiła moja mama, to kolor fasolki szparagowej no my mamy taka żółtawą kuchnie, to mzoe beda pasowac, a nawet jak nei to trudnoale tak źle bez mebli, jak tylko jest stół do gospodarowania

[Vcelka]

Domi na dobry początek ja bym brała takie meble. Do żółtej kuchni myśle, że będą pasowały Przynajmniej będziesz miała gdzie pochować wszystkie garnki, talerze itp.

DOMAGAM SIĘ ZDJĘCIA JACUSIA

[domi7ks]

Napisane przez Vcelka

Domi na dobry początek ja bym brała takie meble. Do żółtej kuchni myśle, że będą pasowały Przynajmniej będziesz miała gdzie pochować wszystkie garnki, talerze itp.

DOMAGAM SIĘ ZDJĘCIA JACUSIA

weźmiemy weźmiemy, nasza kuchnia i tak super nowoczesna nie jest wiec i takie beda pasowaly

[Aliszcze]

Napisane przez Vcelka

Ala co do aparatów samsung to miałam kiedyś taki ( nie chodzi mi o konkretny model ), ale strasznie żarł baterie, nie byłam z niego zadowolona. Mam nadzieje, że ten Twój będzi lepszy

nic mi nie mów, mój stary aparat też samsung i żre baterie, że nie pytaj
ale zdecydowaliśmy się na ten, bo po pierwsze mój tata polecił, a mój tata na bieżąco jest w kwestii elektroniki, taki jego "konik"), a po drugie czytaliśmy opinie ludzi w necie, którzy mają ten aparat i wszyscy pisali, że zdziwieni są jak jest wytrzymały pod względem baterii. Pożyjemy, zobaczymy

Jane, kochana, opowiadaj, jak tam synuś się chowa, płacze dużo? je dużo? daje się wyspać swojej mamie? Opowiadaj, obojętnie jaką czcionką też mam nadzieję, że dojdę do ładu z moim @ choć nie powiem, fajnie jest jak się nie ma @, tym bardziej, że się cały ten czas dobrze czuję, nic mnie nie boli no ale lepiej nie mieć @ z powodu fasolki, niż z powodu jakiś tam hormonów

[domi7ks]

Napisane przez Aliszcze

Jane, kochana, opowiadaj, jak tam synuś się chowa, płacze dużo? je dużo? daje się wyspać swojej mamie? Opowiadaj, obojętnie jaką czcionką też mam nadzieję, że dojdę do ładu z moim @ choć nie powiem, fajnie jest jak się nie ma @, tym bardziej, że się cały ten czas dobrze czuję, nic mnie nie boli no ale lepiej nie mieć @ z powodu fasolki, niż z powodu jakiś tam hormonów

no dokładnie:/ mam nadzieje, ze w Pradze Cie nie zaleje, wiec jak juz cos to neich teraz przychodzi@

mój aparat Benq siemens dziadowski też żre baterie, jest dziwny. Na szczescie mam ładowarke wiec tylko akumulatorki ładuje, ale jest tak beznadziejny, że szok. Takie nieładne zdjecia robi

[Zuziunia]

Ale napierdziela mnie brzuch z przejedzenia

[domi7ks]

Napisane przez Zuziunia

Ale napierdziela mnie brzuch z przejedzenia

pamietaj, że nieumiarkowanie w jedzeniu i piciu to jeden z grzechów
a tak na poważnie, to jedz jedz, teraz modne okragłe kształty

[Zuziunia]

Napisane przez domi7ks

pamietaj, że nieumiarkowanie w jedzeniu i piciu to jeden z grzechów
a tak na poważnie, to jedz jedz, teraz modne okragłe kształty

jak popatrzyłam na jedno zdj swoje to się przeraziłam że jestem jak kościotrup, to jak musiałam wyglądać 6 kg temu