Zaciążone i nie zaciążone-zapraszamy wszystkie Lejdiski

[Zuziunia]

Napisane przez domi7ks

jestes teraz smakowita

nioo i to jak!!!

Zaraz kolacje trzeba zjeść bo normalnie znowu czuje głód w żołądku

[magdaka13]

ello

ja tylko na chwile dzisiaj....bo zaraz ide lulu...

mam pytanko do wszystkich namietnych smarowaczek (Domi, Zuzia): korzystala ktoras z was z takiego wynalazku jak 'maslo do ciala'?
oplaca sie uzywac i jak czesto? jaki daje efekt na skorze?

[domi7ks]

Napisane przez magdaka13

ello

ja tylko na chwile dzisiaj....bo zaraz ide lulu...

mam pytanko do wszystkich namietnych smarowaczek (Domi, Zuzia): korzystala ktoras z was z takiego wynalazku jak 'maslo do ciala'?
oplaca sie uzywac i jak czesto? jaki daje efekt na skorze?

ja miałam masło waniliowe do ciała Ziaji, slicznie pachniało i skóra była ok
ale wole mleczka i balsamy

[Zuziunia]

a ja zamierzam jutro kupić oliwkę, podobno o niebo lepiej skóra wygląda po niej niz po balsamach..
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=27401

[Motylicaja]

Napisane przez domi7ks

a Tz siostra ma do mnie problem...nic jej nie zorbiłam. Ale Tz przyszedł do mnie i powiedział, że sie go czepiala i wygadał sie, ze mnie też (chyba głownie mnie), ale nie powiedział do kladnie. Ale załoze sie, że pojechala po mnie tylko nie chcial mi tego powtorzyc;/

oj niezle masz wspolczuje naprawde

Napisane przez Aliszcze

Blondi, pracowałaś z teściową? nie zazdroszczę

Domi, kurcze, muszę kiedyś Twój przepis na sałatkę wypróbować a lody to wiadomo, głodnemu chleb na myśli

Byłam dziś u gin, niestety jednak nie będą z bąbla ludzie są nikłe szansę, więc gin odradziła w tym cyklu inseminacje, choć jakbyśmy chcieli, to by ją przeprowadziła. Ale stwierdziła, że lepiej zaczekać do następnego cyklu, bo wtedy dostanę większą dawkę leku, więcej bąbli powstanie, będą rosły lepiej itp trochę się podłamałam, tym bardziej, że endo znowu małe no ale trudno się mówi, popiję sobie czerwonego wina, może endo mi urośnie

generalnie trochę podłamana jestem, no ale trudno się mówi.

A dziś w pracy zamiast liczyć płace to sobie wykładzine kładłyśmy i dałyśmy rade z dziewczynami (fachowcy mieli przyjść, ale dali plame, nie pojawili się, wiadomo, faceci ).

to jeszcze nic stracone...trzymam za was kciuki"


dziekuje

dziadek ma przyjechac pod koniec Kwietnia...

a co do zdjec...to wkleje je jutro bo gdzies zapodzialam kabelek

bylam dzis u Piotrka jestem zmecozna ale szczesliwa TAk sie zanim sktesknilam ze hooh...uwielbiam go...

ide lulu:0 DObranocka

[domi7ks]

Ja mam oliwke Hipp taką rózową fajna jest, ale rzadko sie nia smaruje. Bardziej odpiwdnia jest na letnia pore, bo w ziemie ubrania grubsze i zanim by mi wskiakneła

witaj Motylko

[piwusia5]

Lejdiski Proszę przy ewentualnych komentach na nk nie pisać do mnie piwusia ino po imieniu oki? Jest jeden taki dupek który mógł by mi zaszkodzić dowiadując się ze Piwusia to ja mógłby narobić szamba w moim życiu (na wizażu już próbował trolić i mnie obrażać ale udałam że pomylił osoby).

Jane dziękuje Ci za milutkie komentarze ... przepraszam ale musiałam je skasować

Ta nauczycielka do której jesteś uderzająco podobna uczyła mnie matmy Babeczka była naprawde (czyt Była jędza) ale 4 na maturalne piwusi dała

Ale się wkurzyłam na mojego TZ wczoraj Mamy ciche dni chyba pierwszy raz tak długo (więcej niż godzina) O to mieszkanie mu poszło. Nie podoba mu się.

[Zuziunia]

Napisane przez domi7ks

Ja mam oliwke Hipp taką rózową fajna jest, ale rzadko sie nia smaruje. Bardziej odpiwdnia jest na letnia pore, bo w ziemie ubrania grubsze i zanim by mi wskiakneła

O HIPP tez dobra..

---------- Dopisano o 22:05 ---------- Poprzedni post napisano o 22:03 ----------

Ala
Piwusia

---------- Dopisano o 22:06 ---------- Poprzedni post napisano o 22:05 ----------

Napisane przez piwusia5

Lejdiski Proszę przy ewentualnych komentach na nk nie pisać do mnie piwusia ino po imieniu oki? Jest jeden taki dupek który mógł by mi zaszkodzić dowiadując się ze Piwusia to ja mógłby narobić szamba w moim życiu (na wizażu już próbował trolić i mnie obrażać ale udałam że pomylił osoby).

Co za dupek a co on chce od Ciebie?

[domi7ks]

PIwusia co za drań :/ nie bedziemy pisac nic, udajemy ze znamy sie sto lat na zywo

a co z mieszkaniem nie tak?

Piwuś dałam Ci komenta

[piwusia5]

Laski to mój eks. O jego "wybrykach" gdzieś już tam pisałam na wizażu więc stracha nie ma ze się dowie że to ja. Z resztą nie chodzi mi o ujawnienie że piwusia5 to ja tylko że ja to piwusia. Znaczy się niechce by mi smrodził na nk. Tutaj niech spróbuje znowu
Poznałam Go jak miałam 17 lat Zakochałam się bo wydawał się taki hmmm dorosły. Ale "miłość" mi szybko przeszła w coś w rodzaju bycia z kimś dla samego bycia. Jaki jest mój "ojciec" wiecie, nie będę się rozpisywać i powtarzać. ów "on" jest synem "przyjaciela" (wspólne chlanie wódy te sprawy ) mojego "ojca". Tak że miała nakaz od górny bycia z nim.(cyt "bo z nim się nie puścisz, brzucha ci nie zrobi) I tak byliśmy ok8 miesięcy w "związku". Ja w tym czasie miałam straszną awersje do wszelkiej maści kontaktów fizycznych (nawet nie chodzi o seks ale o przytulenie czy pocałunek). "On" próbował we wszelaki sposób mnie zmusić, (np mówieniem mojej mamie ze się niestosownie ubieram) ale się nie dawałam. W końcu zaczął mnie upokarzać (wiedział jak mnie rodzina traktuje i zaczął mnie traktować jak "swoją" czyli tak samo jak oni, np przywoził zarzygane koszulki bym uprała, bo jak jego matka by zobaczyła w jakim stanie wraca z "piwka ze znajomymi" była by zła. Dawał te koszulki mi przy Moich rodzicach i wspólnie kazali mi je prać) Już nawet nie będę pisać że jak sam to określał "dymał" wszystko co się ruszało bo ja mu "nie dawałam". Razu pewnego poznałam mego TZ (na czaci na praktykach szkolnych). Zaczęłam się z nim spotykać a "onemu" dałam do zrozumienia że to koniec. To on obiecał mi ze mi zniszczy życie. I np dzwonił do mojego Bogusa że ja się puszczam (z kąd miał nr), że "dawałam" komu popadło, że czycham na jego kase. Przychodził pod moją szkolę najarany (nałogowo palił "zioło") i gadał z moim nauczycielkami, gdy załatwiłam sobie praktyki w urzędzie miasta to postarał się by jednak mnie nie przyjęli, przekonał swoją ciocie ze jestem kleptomanką. "odmówili" mi praktyk w połowie kwietnia a praktyki miałam zacząć w maju. Jak już przeprowadziłam się (jak wiecie nie do końca z własnej woli) do małża to wcale mu nie przeszło. Zaczęłam się go bać gdy zobaczyłam go w miasteczku w którym mieszkają moi teściowie (oddalone o jakieś 300 km od "domu rodzinnego", z kąd wiedział gdzie jestem jak tego nawet "rodzinka" nie wiedziała ) Wiem powiecie że trzeba było na policje iść. Byłam i co zrobili ? NIC.. Niepodejmowali sprawy bo był karany a nie chcieli mu dale brudzić akt (rodzina jego jest "znana" w okolicy, kto miesza w małym mieście wie jak to jest).Byłam wtedy na komisariacie w moim mieście. No i mnie gnębi dupek do dziś. Wiecie jaki odstawił numer w przeddzień naszego ślubu? Chciał przekupić urzędniczkę by go nam jednak nie dawała , później zaczął się awanturować i ją straszyć. Babeczka (z resztą kumpela teściowej) zadzwoniła na policje i zamknęli dziada. Ja 3 dni po ślubie już leciałam do Anglii. Gdy byłam tu na miejscu z 2 miesiące dostałam od niego czułego emaila w którym pisał że kupił już bilety na samolot.. Ja już nawet nie zliczę ile razy ja zmieniałam gg, maila, skype itp Dość niedawno stwierdziliśmy z małżem że to już nie przelewki i uruchomiliśmy machine zwaną "teść i funfle teścia" i koleś jest teraz obserwowany. Jak tylko zrobi jakiś krok do mnie to dostanie po łapkach. (teść jest policjantem nieczynnym zawodowo)

Domi jak przeczytałam Twój koment to takie zwykłe słowa... a tak miło. . A te "jak zawsze" , no po prostu ja Cię

Z ostatniej chwili.
Leże w łóżku z kompem i pisze tego posta. Obudził się mój małż(gdy jest zaspany to zawsze zapomina że jesteśmy w stanie konfliktu) i pyta
"co robisz?"
ja "pisze babeczką z wizażu o S***"
on " pisz pisz. trzeba płeć piękną chronić przed takimi kolesiami. Podaj jego dokładne dane, "to" się nie może rozmnożyć"
ja

Ide spać. Dobranoc

[Jane2008]

O ludzie! Piwusia! To jest straszne, co Ty biedna przechodziłaś przez takich ludzi - brrr! A brzmi jak odcinek filmu kryminalnego - aż w pale się nie mieści! Normalnie strasznie Cię przepraszam - ja tak spontanicznie, widziałam, że inne komentarze są po imieniu, ale wpadło mi do głowy, że ja naprawdę Twego imienia nie znam, tylko fajną Piwusię, no to co będę kombinować!? Ojej - mam nadzieję, że ten gość Cię jeszcze nie namierzył...? OBY!!! Sorry - gdybym wiedziała, serio nie chciałam - wierzysz, no nie? I hope!
Dobrze, że uciekłaś stamtąd - koszmar niezły! no i super, że tak naprawdę to już za Tobą, a obok mężuś, który się już nawet odzywa

Ali - 3mam kciuki za następny pęcherzyk! Może dawka new leku za mała i słabo podziałał, ale następnym razem będzie min. ze dwa - zobaczysz!
Domi
Zuzia - jak tam sytuacja z mamą? Pogadane i ok? A Ty tę oliwkę niby "ciążową" sobie teraz juz kupisz? A ze mnie dzik taki, że wierzcie, ale nie odważyłam się dotąd jej kupić w Rsomanie, bo się bałam, że każdy od razu będzie wiedział, żem zafasolkowana - ojej

W ogóle to mi się wczoraj odechciało - pisałam trochę do Każdej, chciałam pocieszyć, bo na smutki wczoraj tu natrafiłam, no i mnie nagle wylogowało, no i wieści wcięło - aż się poryczałam, bo ten art. jeszcze nie napisałam, no i nie miałam już siły ze złości na "psucia" wizażu i bezsilności..., no więc jak Was pocieszać w takim momencie, więc już odpuściłam wizaż!
Idę pisać - Lejdiski! Wspomóżcie choć 3maniem kciuków, bo jutro rano mam oddać, a jam w polu szczerym...

Milusiego dnia Nam Wszystkim!!!

[domi7ks]

Czesc Lejdiski
Piwusia to sie nadaje do Uwaga na Tvn co palant z kolesia, żeby tak komuś obrzydzić życie??? ale najgorsze to, że Twoja rodzina tak z nim trzymała Mi mój eks, jak sie po zerwaniu dowiedział, że mam nowego Tz, to dzwonił do mnie, do mojej mamy (do mniej wulgarniej), ale do mojej mamy tez gadal "ze sieźle prowadze". Nie wiem skąd oni takie pomysły mają, debile niektórzy
Dobrze, że masz teścia policjanta, przynajniej możesz się czuć teraz bepzieczniej. Jakby co to my tamtego dorwiemy i rozszarpiemychama!

Jane nie możesz się wstydzić fasolki. jakby sie fasolka dowiedziała, że mama nie kupiła oliwki, bo się wstydzi to
Jane mnie tez tak wywalało ostatnio, chyba 3 razy a to denerwuje
Ja jade na uczelnie zawioze praktyki, posiedze na ćwiczemiach (), oddam prace (to dobra wiadomość )
Tak że do potem

[Jane2008]

Domi - napisałaś pracę? Ła! Gratuluję! Super! Ile stron wyszło ostatecznie? To już masz święta i możesz osbie robić co chcesz - ale Ci fajnie
A ja jeszcze piszę, tworzę - ojejku - a na "po świętach" mam jeszcze kolejny artykuł do szybkiego oddania - ło ludzie!
Przyszły naklejki ścienne, nie wiem kiedy dotrą firanki, ale mam taką ochotę zabrać się za tworzenie tego pokoju w czerwonymi szafeczkami i dodatkami, że hej!
No, a potem, jeśli mnie ginka wypuści, to nauka do zajęć, a sporo tego mam i co najważniejsze nowe+seminaria, no i pasuje się wreszcie zająć znalezieniem sponsorów jakich i zrobić książeczkę z dr - hm, jeszcze nie wiem w sumie jak się do tego zabrać?
Jak Lejdiski mają pomysły to ja chętnie przyjmuję - biuro czynne całodobowo! Bardzo proszę - zapraszam!

Co do wstydu - hm, Domi, to takie dzikie u mnie: to nie jest tak, że się wstydzę, że mam Fasolkę (tak naprawdę bardzo się z tego cieszę! ), ale jakoś krępują mnie ludzie, ich wścibskie wpatrywania się w brzuszek, szukanie sensacji w wieści, że jakaś mężatka będzie miała baby (no a same powiedzcie: cóż to za sensacja? Normalna kolej życia - cud kontynuacji życia na planecie zwanej Ziemia, nie? ) - no więc co się tak gapią? No i dla mnie to taka intymna sprawa! Więc dopóki nie było wcale brzuszka widać, to głupio mi było kupować cokolwiek ciążowego (nawet głupią oliwkę - jakby mnie ktoś "przyłapał" wtedy na tym to znając mnie mogłabym pokręcić, że no słyszałam, że to super rzecz dla skóry i po prostu kupuję ja na suchą skórę, jak Zuzia Po prostu nie miałabym odwagi sie przyznać - no nie wiem, mnie to jakoś krępuje: mówienie różnym osobom o "odmiennym stanie" - a już zwłaszcza w pracy czy takim obcym w sumie, zwyczajnym znajomym, a to ci wszyscy właśnie gapią się i doszukują, a potem plotkują i za każdym razem nie patrzą już na człowieka tylko na wielkośc brzuszka! Irytujące no!
Kumacie mnie choć troszkę Lejdiski??? No???
Może to kwestia takiej wewnętrznej skromności, różnych obaw, pradawnych kompleksów, niepewności i takich tam głupot..., no ale tak właśnie u mnie to wygląda!
Ale teraz już widać trochę brzuszek (a jak się rozpuszy - ze zdenerowania, głodu czy objedzenia - to serio widać go jak nic! ), no i się do tego przyzwyczajam, że tak będzie - ba, i tak ma być! Że to normalne i ładne, bo tam nie tłuszczyk wszak tylko Dzidzi "se" siedzi - no i teraz postanowiłam już się odważać i takie rzeczy "ciążowe" kupować (no wszak już 1 raz w sklepie z takimi ciuchami byliśmy - weszłam po kilku próbach dopiero i z Mkiem przy ramieniu , no ale liczy się, że weszłam, nie? - no, chwalę się! ) - więc 3mcie kciuki!

[syla39]

Hej dziewczynki.

Piwusia historia straszna. Dobrze ze poznalas w pore meza i mial cie kto chronic przed takim debilem. Mam nadzieje ze cala historia jest za toba i pozostanie tylko przykrym wspomnieniem.

Pozdrawiam wszystkie razem i z osobna

[cinusiowa]

Piwusia Przeczytałam tą historię i oczom nie wierzę... co za frajer
Wiem, że jako pracownik "wymiaru sprawiedliwości" nie powinnam tak pisać, ale nie mogę się powstrzymać, a mianowicie: są ludzie na których paragrafy działają tylko teoretycznie, a w praktyce lepiej działa na nich siła mięśni Trzeba było kilku rosłych Panów wysłać mu pod dom, aby z nim podyskutowali...

Ja miałam jeszcze w szkole średniej problem z jednym kretynem i jak nic nie działało to wysłałam do niego dwóch rosłych mężczyzn, ale dziwne, że nie zastali go w domu... zostawili tylko jego bratu wiadomość, że byli... To wystarczyło, abym gościa potem na ulicy nawet przypadkiem nie widziała przez kilka lat Poparz jak podziałało... a nawet z nimi nie stanął twarzą w twarz ani słowa nie zamienił

[Jane2008]

Hej Syla - Fajnie, że już jesteś! No co się z Tobą działo? Już dobrze, lepiej? Humorek chyba oki, tak?
A w końcu na kiedy Ci ten termin narodzin wyznaczyli???
Napisz w ogóle więcej co tam u Ciebie, tyle czasu Cię nie było
Hej Cinusiowa - jak tam Brzusio i nastrój? A co do gościa nękającego Piwusię, to naprawdę skandal!

A ja się zdenerwowałam - bo niby człowiek na L4 i ma leżeć, nie denerwować się, jutro wszystkie badania i kontrola, no i decyzja czy mogę już żyć normalniej i na uczelnię wrócić, a tu mi już praca wydzwania od rana! Dość, że cały czas piszę artykuły do pracy, recenzuję, to jeszcze chcą żebym odrobiła zajęcia, które przepadły!
Kurcza - nie zrobili zastępstwa, nie wiem czemu, wiedzieli, że mnie miesiąc na pewno nie ma, trudno - ich decyzja! Ale kasę dostałam mniejszą, w szpitalu byłam i w domu leżałam, więc to nie z mojej winy i zastępstwo mogli zrobić! Teraz mam strasznie dużo zajęć i nawet gdy mnie ginka puści to mam uważać, bo to stresująca nieraz bardzo praca na uczelni z mośkami czasem studentami i lataniem po róznych budynkach i schodach, bo wind nie ma, no i ja mam jeszcze niby odrabiać cały tamten miesiąc? Kiedy? Nie mogę ryzykować - mam już cały czas uważać na siebie+Maleństwo, a oni nagle takie coś mi proponują (choć prawnie wiadomo, że nie mogą mi tego nakazać), no ale i tak mnie to na zmianę: wkurza i rozżala, że tacy egoiści, byleby ciągnąć z człowieka i wykorzystywać! Ech, zapomniałam już trochę o tym uczuciu, ale jednak na uczelni dość często nawet mi towarzyszyło - bo normalnie robi się wszystko za wszystkich (prof. i administrację nieraz), a potem gdyś człowieku chory, to nawet nie zadzwonią, a teraz już robotę Ci od razu wymyślą... No aż się płakać chce... I jak w tych warunkach skupipć się na tym artykule, tak ponoć ważnym???
... wiecie - smutno mi i źle...

[Zuziunia]

Pózniej nadrobię....
byłam na solarium w końcu
sierota zamiast oliwki kupiłam żel do kąpieli zgapnełam sie jak wyszłam z rosmana już...trudno..

robię dzisiaj sałatkę grecką

Miłego dnia i uciekam...

[cinusiowa]

Napisane przez Jane2008

Hej Syla - Fajnie, że już jesteś! No co się z Tobą działo? Już dobrze, lepiej? Humorek chyba oki, tak?
A w końcu na kiedy Ci ten termin narodzin wyznaczyli???
Napisz w ogóle więcej co tam u Ciebie, tyle czasu Cię nie było
Hej Cinusiowa - jak tam Brzusio i nastrój? A co do gościa nękającego Piwusię, to naprawdę skandal!

A ja się zdenerwowałam - bo niby człowiek na L4 i ma leżeć, nie denerwować się, jutro wszystkie badania i kontrola, no i decyzja czy mogę już żyć normalniej i na uczelnię wrócić, a tu mi już praca wydzwania od rana! Dość, że cały czas piszę artykuły do pracy, recenzuję, to jeszcze chcą żebym odrobiła zajęcia, które przepadły!
Kurcza - nie zrobili zastępstwa, nie wiem czemu, wiedzieli, że mnie miesiąc na pewno nie ma, trudno - ich decyzja! Ale kasę dostałam mniejszą, w szpitalu byłam i w domu leżałam, więc to nie z mojej winy i zastępstwo mogli zrobić! Teraz mam strasznie dużo zajęć i nawet gdy mnie ginka puści to mam uważać, bo to stresująca nieraz bardzo praca na uczelni z mośkami czasem studentami i lataniem po róznych budynkach i schodach, bo wind nie ma, no i ja mam jeszcze niby odrabiać cały tamten miesiąc? Kiedy? Nie mogę ryzykować - mam już cały czas uważać na siebie+Maleństwo, a oni nagle takie coś mi proponują (choć prawnie wiadomo, że nie mogą mi tego nakazać), no ale i tak mnie to na zmianę: wkurza i rozżala, że tacy egoiści, byleby ciągnąć z człowieka i wykorzystywać! Ech, zapomniałam już trochę o tym uczuciu, ale jednak na uczelni dość często nawet mi towarzyszyło - bo normalnie robi się wszystko za wszystkich (prof. i administrację nieraz), a potem gdyś człowieku chory, to nawet nie zadzwonią, a teraz już robotę Ci od razu wymyślą... No aż się płakać chce... I jak w tych warunkach skupipć się na tym artykule, tak ponoć ważnym???
... wiecie - smutno mi i źle...

Oj smutasku nie martw się. Tak jest zawsze... u mnie to samo. Jak poszłam na początku na L4, to milion telefonów najpierw odebrałam z pracy, bo to muszą za mnie, bo tamto, a czy to może czekać... Miałam cierpliwość przez miesiąc, a potem stwierdziłam "pocałujcie wy mnie wszyscy w ". Zaczęłam odbierać telefon kiedy miałam ochotę i jakoś przeżyli i dali sobie radę Teraz tylko dzwonią i piszą z pytaniem jak się czuję i oszuści mówią, że tęsknią hehe No jednak kochanych osobników mam w pracy
Jane a dlaczego na L4 "ciążowym" dostajesz mniejszą pensję Przecież należy się 100%, chyba że masz podstawę + coś tam od czegoś...
Praca się nie zamartwiaj, bo Maluszka to najmniej obchodzi, a potem będziesz żałować, że Maleństwo się denerwuje. Nie możesz tak Dzidzia jest "nomber łan", a praca "nomber koniec"
Jane na kiedy masz termin? I wiesz już co będzie i jakie imię??

Ja i brzusio czujemy się dobrze, tylko się rozleniwiliśmy... więc dzisiaj psiarni mojej obiecałam, że pojedziemy w plener połazić

[domi7ks]

Czesc Lejdis

ja oddałam prace, nie miałam zajec, ledwo zywa jestem i mnie stopy od obcasow odparzyly potem was nadrobie

[Jane2008]

Dzięki Cinusiu - no właśnie, tak z tą robotą, nie? Fajnie, że mnie kumasz! Dzięki za pocieszonko!
No właśnie trzeba się na nich uodpornić, innej rady nie ma, nie?Ty dałaś radę - no to ja też, będę brać z Ciebie przykład (hi hi - bo z Ciebie będzie "starsza mama" niż ja, to już masz większe doświadczenie )
My mamy termin na 14 sierpnia, a płeć ginka już zna, ale my rzekliśmy, że chcemy niespodziankę, więc nic nie wiemy - - - bo po co się tak nastawiać? Słyszałam, że wrażliwi potrafią potem aż deprechą odreagować (np. 1 znajoma strasznie ciężko przeszła, gdy w 3 ciąży, mają 2 chłopców, słyszała cały czas, że dziewczynka będzie, a urodził się chłopiec ), no i w ogóle - dawniej nie wiedzieli i było ok, no i my serio lubimy niespodzianki
A co do wynagrodzenia - to kurcza, Tobie nie zmniejszyło się? U mnie ponad 150 zł netto mniej, bo liczą średnią z 12 miesięcy, na dodatek jakoś bez stażowego (a najgorsze, że u mnie trudno to sprawdzić: serio - kumpela spec od płac i ZUSu na razie nie dałą radę, bo mam elementy umowy z prawami autorskimi i raz dodatkowo jest to 95% a raz 80 wynagrodzenia zasadniczego brutto, a paski mamy w tej wersji "długie i cienkie" , ale wg najbardziej niezrozumiałej kolejności i nijak nie można wyjść na kwotę widniejąca na końcu - no, ale kumpela się nie poddaje i obiecuje, że jeszcze nad tym siądzie i przygotuje sobie programik w excelu to może będzie łatwiej!), no i tak wychodzi! A jeszcze niby po obronie dr dostałam awans i podwyżkę - no i cóż z tego jak jej nie ma w tych obliczeniach

A u Ciebie tego tak nie widać? Bo to 100% to wszak nie chodzi o zasadnicze (już czytałam w ustawie, tylko o 100% podstawy naliczenia wynagrodzenia, no i to jest ta MALUTKA RÓŻNICA, o któej głośno się jakoś nie wspomina - - -no, a jak się zdziwiłam i rozczarowałam tym moim ostatnim paskiem?)
No ale nic - masz rację: teraz mam swój prywatny number one i tak właśnie będę myśleć i postaram się być bardziej jeszcze happy!!!
Dzięki Maju, Majeczko (ach, no i czyż nie ładniusio brzmi to imię? Aż się rozmarzyłam )

Pisałaś o psiarni (?) - to ile Ty masz psów? I jakie? Ła! Ala też ma, to Wy tak rodzinnie chyba - super macie! Też tak chciałam zawsze, ale tryb życia dotąd mój był taki, że uczelnia, pisanie pracy i Kraków, no naprawdę nie miałam czasu dla pieska , teraz znów nie mogłam cały czas chodzić tylko leżeć, a potem po domku, ale bez schodów, no to co ten bidok by użył cały dzień z mieszkaniu na 3 piętrze? Ale marzę o psie i koni na dodatek, no i marzę, że się kiedyś marzenia me spełnią -

A kiedy u Was płeć już była taka pewna? Zmieniało si to czy od razu zawsze była girl? Pamiętasz od któego tygodnia???


Hejka Domi - to jeśli zajęćnie było, to coś taka wymordowana? I jakieś to buty, Laska? A czemu zajęć nie było? - kurcza, a czytałaś, że chcą żebym ja odrabiała swoje? Mośki, no! Po L4 - no to już przesada! Ale muszę to olać, bo Maleństwo ważniejsze i nerwów szkoda!

[blondynkapoznan]

mnie dzisiaj czeka wojna z Tż

[Jane2008]

- ależ o co, Blondi?
Ale to chyba nic takiego na serio poważnego, tylko ot - zwykła kłótnia małżeńska, nie? No, oby

[blondynkapoznan]

Napisane przez Jane2008

- ależ o co, Blondi?
Ale to chyba nic takiego na serio poważnego, tylko ot - zwykła kłótnia małżeńska, nie? No, oby

ost jestem na niego cieta zob co sie dzisaj bedzie dziac

[domi7ks]

ja wyprysznicowana lece z tz na zakupy, potem sie moze pochwale:P potem was nadrobie

BLONDI trzymam kciuki za wygrana wojne, bądź zołza, jakby co Zuzia Ci wytłumaczy

[piwusia5]

Domi Ja sama chwilami niewierze że takie dupki chodzą po świecie. Widze że Ty Kochana też trafiłaś na taki "element" tylko (chyba) w wersji light. Co do Uwagi i innych tego typu, niechciałam i niechce robić wstydu np teściowej, siostrze małża, jego kuzynowi itp. Przez bardzo długo nawet teść niewiedział o tej "sprawie" bo się wstydziłam i bałam.

A w ogóle ja Cię ujrzałam to Ależ Ty masz boską figurę. , a włosy Ja żeby "to" osiągnąć musiałanym się żywić tylko tabletkami na przeczyszczenie a włosy to niewiem chyba w odżywka moczyć

Syla Ja zawsze mówie że Małż to mój bodygard Kiedyś jak byliśmy jeszcze parą to powiedział że nieda mnie nikomu skrzywdzić, narazie słowa dotrzymał. Od czasu wspólnego zamieszkania nikt nawet na mnie nie krzyknął

cinusiowa Siłę pięści też próbowałam. Może nie dosłownie ale jak przyjechał do nas w góry (do teściów) to wypożyczyłam sobie dwóch kumpi małża (duże chłopy, napakowane) I go przepłoszyli. Podobno tylko raz dostał (tylko liścia) i uciekał jak mały samochodzik. Chłopaki może i duże ale wolne, dogonić dziada nie mogli. Myślałam że się wystraszył na serio ale po 2 miesiącach przyjechał znowu

Jane Nic się nie stało. Nie przepraszaj bo naprawdę nie ma za co. Staram się chronić mój profil jak się tylko da. Same wiecie że tylko znajomi mogą oglądać zdjęcia i komentować. Ale ten dupek (o inicjałach SB z resztą) i to ominął. Założył konto, nazwał się tak jak moja kumpela z technikum, wstawił nawet jej fotki (co prawda 2 i to z dyskoteki ale... jestem naiwna) i pisał do mnie co tam słychać jak mi się wiedzie. Ze nie widziałyśmy się prawie 2 lata to było o czym gadać Wiesz że ja o mały włos nie podałam mu (jej) swojego obecnego adresu?? Tylko dlatego nie podałam że sama nie pamiętałam wtedy jeszcze swojego kodu pocztowego.
Eh szkoda czasu by pisać o nim.... po prostu szambo nie człowiek

Blondyneczka

Zuzunie mnie nie kojarzy hlip

Mam chęć na sałatke grecką przez Was Łobuziary Musze znaleść jakiś łatwy przepis. W lodówce chłodzi mi się Ouzo będzie ja ulała pasowało

Ide po składniki do sałatki

[domi7ks]

Napisane przez Jane2008

Domi - napisałaś pracę? Ła! Gratuluję! Super! Ile stron wyszło ostatecznie? To już masz święta i możesz sobie robić co chcesz - ale Ci fajnie
A ja jeszcze piszę, tworzę - ojejku - a na "po świętach" mam jeszcze kolejny artykuł do szybkiego oddania - ło ludzie!

Jane wyszło mi jakieś 90 stron, tak jak planowałam. A mój szanowny promotor, bo byłam w zupełnie innym miejscu rzeszowa, bo dzis ma tam zajecia, spytał mnie czy jest wstep i zakonczenie a ja powiedziałam, że to na deser, ale chyba sie ucieszył, że mu dałam prace, takie odniosłam wrazenie
Kochana przesyłam weny i fluidków literackich troche

Przyszły naklejki ścienne, nie wiem kiedy dotrą firanki, ale mam taką ochotę zabrać się za tworzenie tego pokoju w czerwonymi szafeczkami i dodatkami, że hej!
No, a potem, jeśli mnie ginka wypuści, to nauka do zajęć, a sporo tego mam i co najważniejsze nowe+seminaria, no i pasuje się wreszcie zająć znalezieniem sponsorów jakich i zrobić książeczkę z dr - hm, jeszcze nie wiem w sumie jak się do tego zabrać?
Jak Lejdiski mają pomysły to ja chętnie przyjmuję - biuro czynne całodobowo! Bardzo proszę - zapraszam!

kurcze jak nei mam pojecia jak sie robi taką książeczke, a co w niej ma być
Jakby jakies ankiet tzreba było, to dawaj- wypełnie
Jane, mam nadzieje, że fotki tego, co stworzyłas w mieszkaniu pokażesz

aaa i nie przejmuj sie typami z uczelni, jestes w stanie, że nie powinnas pracować, niech sie, że tak powiem brzydka "walą" kto to w ogóle decyduje, że masz przyjść na uczelnie, dziekan, w sekretariacie??

[domi7ks]

Napisane przez syla39

Hej dziewczynki.
Pozdrawiam wszystkie razem i z osobna

witaj Sylu, mam nadzieje, że u Ciebie już lepiej

Napisane przez cinusiowa

Ja miałam jeszcze w szkole średniej problem z jednym kretynem i jak nic nie działało to wysłałam do niego dwóch rosłych mężczyzn, ale dziwne, że nie zastali go w domu... zostawili tylko jego bratu wiadomość, że byli... To wystarczyło, abym gościa potem na ulicy nawet przypadkiem nie widziała przez kilka lat Poparz jak podziałało... a nawet z nimi nie stanął twarzą w twarz ani słowa nie zamienił

hahahahahahahaa
rozbawiłaś mnie tym

Napisane przez Zuziunia

Pózniej nadrobię....
byłam na solarium w końcu
sierota zamiast oliwki kupiłam żel do kąpieli zgapnełam sie jak wyszłam z rosmana już...trudno..

robię dzisiaj sałatkę grecką

Miłego dnia i uciekam...

wczoraj byłaś smakowita, dziś bedziesz jak bobasek, mrauuuu

oliwke Hipp w razie czego możesz teraz kupić, ślicznie pachnie

Napisane przez piwusia5

Domi Ja sama chwilami niewierze że takie dupki chodzą po świecie. Widze że Ty Kochana też trafiłaś na taki "element" tylko (chyba) w wersji light. Co do Uwagi i innych tego typu, niechciałam i niechce robić wstydu np teściowej, siostrze małża, jego kuzynowi itp. Przez bardzo długo nawet teść niewiedział o tej "sprawie" bo się wstydziłam i bałam.

A w ogóle ja Cię ujrzałam to Ależ Ty masz boską figurę. , a włosy Ja żeby "to" osiągnąć musiałanym się żywić tylko tabletkami na przeczyszczenie a włosy to niewiem chyba w odżywka moczyć

Piwusia, a wiesz, że ja myslałam, że Ty masz 30 lat, ale Ty chyba masz 20, prawda?ale Cie postrzałam, żanim Cie zobaczyłam a młodziutka takaj esteś i Kochana, spojrz na siebie, Ty jesteś śliczna, a nam tym zdjeciu z kapturem-futerkiem ale dziekuje Ci za komplementy, miło mi słyszczeć

Napisane przez piwusia5

raz dostał (tylko liścia) i uciekał jak mały samochodzik.
Mam chęć na sałatke grecką przez Was Łobuziary
Ide po składniki do sałatki

zrób, zrób sałatke...mniam

a tym "uciekał jak samochodzik" tez mnie rozbawilas, hahahahahha

Dziewczyny kupiłam tylko bluzeczke, zrobie zdjecie zaraz i Wam wkleje, Kupiłam ją z mysla o komunii w maju, bo jestem chrzestna no i chrzesniak ma komunie

[Zuziunia]

Napisane przez Jane2008

Zuzia - jak tam sytuacja z mamą? Pogadane i ok? A Ty tę oliwkę niby "ciążową" sobie teraz juz kupisz? A ze mnie dzik taki, że wierzcie, ale nie odważyłam się dotąd jej kupić w Rsomanie, bo się bałam, że każdy od razu będzie wiedział, żem zafasolkowana - ojej

z mamą ok...my tak mamy czasami...
ja sierota jak mogłam kupić żel zamiast oliwki a myslalam ze sie ladnie wysmaruje dzisiaj. No nic i zel do kąpieli sie zużyje...ciążowy

Napisane przez piwusia5

Zuzunie mnie nie kojarzy hlip

Piwusia odnośnie eks.. przecież to psychol...

Napisane przez domi7ks

wczoraj byłaś smakowita, dziś bedziesz jak bobasek, mrauuuu

oliwke Hipp w razie czego możesz teraz kupić, ślicznie pachnie
ta miałam ja w rekach ale zauwazyłam opakowanie babydream...a to ze do kąpieli...
no nic nastepnym razem...tylko czym ja po solarce sie wysmaruje...
pewnie olejkiem kokosowym bo balsamu, czy mleczka nie uraczysz u mnie..

Napisane przez domi7ks

zrób, zrób sałatke...mniam

zrobiłam


nareszcie nadrobiłam wszystko..

[domi7ks]

Napisane przez Zuziunia

zrobiłam

smakuje ?

[cinusiowa]

Napisane przez Jane2008

Dzięki Cinusiu - no właśnie, tak z tą robotą, nie? Fajnie, że mnie kumasz! Dzięki za pocieszonko!
No właśnie trzeba się na nich uodpornić, innej rady nie ma, nie?Ty dałaś radę - no to ja też, będę brać z Ciebie przykład (hi hi - bo z Ciebie będzie "starsza mama" niż ja, to już masz większe doświadczenie )
My mamy termin na 14 sierpnia, a płeć ginka już zna, ale my rzekliśmy, że chcemy niespodziankę, więc nic nie wiemy - - - bo po co się tak nastawiać? Słyszałam, że wrażliwi potrafią potem aż deprechą odreagować (np. 1 znajoma strasznie ciężko przeszła, gdy w 3 ciąży, mają 2 chłopców, słyszała cały czas, że dziewczynka będzie, a urodził się chłopiec ), no i w ogóle - dawniej nie wiedzieli i było ok, no i my serio lubimy niespodzianki
A co do wynagrodzenia - to kurcza, Tobie nie zmniejszyło się? U mnie ponad 150 zł netto mniej, bo liczą średnią z 12 miesięcy, na dodatek jakoś bez stażowego (a najgorsze, że u mnie trudno to sprawdzić: serio - kumpela spec od płac i ZUSu na razie nie dałą radę, bo mam elementy umowy z prawami autorskimi i raz dodatkowo jest to 95% a raz 80 wynagrodzenia zasadniczego brutto, a paski mamy w tej wersji "długie i cienkie" , ale wg najbardziej niezrozumiałej kolejności i nijak nie można wyjść na kwotę widniejąca na końcu - no, ale kumpela się nie poddaje i obiecuje, że jeszcze nad tym siądzie i przygotuje sobie programik w excelu to może będzie łatwiej!), no i tak wychodzi! A jeszcze niby po obronie dr dostałam awans i podwyżkę - no i cóż z tego jak jej nie ma w tych obliczeniach

A u Ciebie tego tak nie widać? Bo to 100% to wszak nie chodzi o zasadnicze (już czytałam w ustawie, tylko o 100% podstawy naliczenia wynagrodzenia, no i to jest ta MALUTKA RÓŻNICA, o któej głośno się jakoś nie wspomina - - -no, a jak się zdziwiłam i rozczarowałam tym moim ostatnim paskiem?)
No ale nic - masz rację: teraz mam swój prywatny number one i tak właśnie będę myśleć i postaram się być bardziej jeszcze happy!!!
Dzięki Maju, Majeczko (ach, no i czyż nie ładniusio brzmi to imię? Aż się rozmarzyłam )

Pisałaś o psiarni (?) - to ile Ty masz psów? I jakie? Ła! Ala też ma, to Wy tak rodzinnie chyba - super macie! Też tak chciałam zawsze, ale tryb życia dotąd mój był taki, że uczelnia, pisanie pracy i Kraków, no naprawdę nie miałam czasu dla pieska , teraz znów nie mogłam cały czas chodzić tylko leżeć, a potem po domku, ale bez schodów, no to co ten bidok by użył cały dzień z mieszkaniu na 3 piętrze? Ale marzę o psie i koni na dodatek, no i marzę, że się kiedyś marzenia me spełnią -

A kiedy u Was płeć już była taka pewna? Zmieniało si to czy od razu zawsze była girl? Pamiętasz od któego tygodnia???

Jane nie wiem jak z tą pensją u mnie w pracy jest ale serio mi się nic nie zmieniło. Dwa miesiące dostałam mniej, ale zaraz wypatrzyłam na pasku, że księgowa się walnęła i policzyła mi 80% za moje L4 więc zaraz poszłam sprostować i dosłali mi wyrównanie. Szczerze mówiąc to teraz nawet mi chyba więcej wpływa na konto Nie wiem, może mieliśmy jakieś podwyżki pensji zasadniczej, czy jak, a mi nikt nie powiedział... W każdym razie jakoś z tym jest u mnie ok.

Co do mojej psiarni, to mam dwa pieski kundelki. Zawsze miałam jednego, który zdechł po 15 latach, po nim mama wzięła pieska ze schroniska a półtora roku później (w ostatnie wakacje) ja z Tż przywieźliśmy drugiego z wakacji w Świnoujściu, bo się do nas przypałętał. Żal nam było go zostawić, bo kilka dni tak za nami łaził więc pojechał z nami

Płeć naszej córci poznaliśmy w 22 tygodniu, gdy pojechaliśmy na USG 4D. Podświadomie czuliśmy, że będzie chłopak a jednak jest dziewuszka. Szczerze, to było to nam bez różnicy, a tym bardziej, że to nasza pierwsza dzidziunia A może i dobrze że to kobitka, bo te ubraneczka jak oglądam to ahh i ehhh....