Lejdiski-najwspanialsze babeczki pod słońcem-cz. II oficjalnie otwarta:*

[domi7ks]

Zanka no to stoi cały czas w takiej postaci jak jest, prawda?to dla mnie byłoby to idealne rozwiązanie, bo mnie sie wydaje, ze to własnie mało miejsca zajmuje. ma kółeczka wiec mozna z tym jeździć po mieszkaniu. Ale mamuski tez mi pisza ze to duzo miejsca zajmuje
Ja z kolei myslalam, ze malutko, bo wanienka, przewijak wszystko oosbno i wtedy to dopiero duzo miejsca by zajmowałoMoj Tz jest za takim rozwiązaniem. Mamy dwa pokoje niby, wiec miejsce na takie cos miałabym.
Ale ogólnie myslisz, że to ok?

Syla nie bój się karmienia poczatki są trudne, ale to samo przychodzi. A z tym zapaleniem Jane, to mam nadzieje, ze przyjdzie i nam sama napisze

Gusiak jestescie juz troche razem, spotykacie sie z tego co widze dość często, wiec moze zróbcie sobie mała przerwe?Tak, żeby Tz zatesknił za Toba

[zanka205]

jak uważasz
u nas przewijak był zawsze pod ręką a wanienka na szafie
przewijak jak stoi koło łóżeczka nie zajmuje miejsca, a jak leży na łóżeczku to też
powiem Ci że wanienka wystarczy Ci na jakieś pół roku... potem maluch jest za duży i lepiej przenieść się do dużej wanny albo brodzika
więc zastanów się czy warto, zamiast tego może lepszym rozwiązaniem będzie komoda z przewijakiem pod kolor łóżeczka malucha, dwa w jednym a wanienka osobno
ja tak bym zrobiła, gdybym miała drugi pokój

[domi7ks]

Zanka a mieliscie wanienke ze stojakiem?czy tak na podłodze kapaliście?
bo jaj uż teraz sama nie wiem

[zanka205]

wanienkę stawialiśmy w dużym pokoju na stole, ale stojak to też dobre rozwiązanie

[gusiak23]

Domi dzięki, pomyślę nad tym.

[domi7ks]

Gusiak bo to jest tak, że widzicie sie czesto i czesto są z Wami inne osoby. Czyli najlepiej jakbyscie spotkali sie własnie częściej tylko we dwoje i tez zrobili sobie małą przerwe. Z doświadczenia wiem, że to działa bo w sumie jak sie mieszka razem to juz jest inaczej. Troszke inaczej kłtonie wygladaja i godzenie

Zanka no to teraz bede sie nad tym zastanawiała Powiedziałam mojemu Tz co o tym sądzisz, a on wie, która to Ty, bo był zainteresowany bardzo Twoim wątkiem z metamorfozą

[zanka205]

Napisane przez domi7ks

Gusiak bo to jest tak, że widzicie sie czesto i czesto są z Wami inne osoby. Czyli najlepiej jakbyscie spotkali sie własnie częściej tylko we dwoje i tez zrobili sobie małą przerwe. Z doświadczenia wiem, że to działa bo w sumie jak sie mieszka razem to juz jest inaczej. Troszke inaczej kłtonie wygladaja i godzenie

Zanka no to teraz bede sie nad tym zastanawiała Powiedziałam mojemu Tz co o tym sądzisz, a on wie, która to Ty, bo był zainteresowany bardzo Twoim wątkiem z metamorfozą

hehehe serio?

[domi7ks]

Napisane przez zanka205

hehehe serio?

no serio serio
Ale najbardziej chyba mu sie werska podobała z Waszego slubu, ale głośno o tym nie gadal, bo by było

[gusiak23]

wygadałam się i już mi lepiej, nawet mi złości przeszły i mam nawet ochotę zadzwonić do niego, tylko znowu ja pierwsza wyciągam rękę:/ kurcze, zachowuję się jak jakaś małolata

[domi7ks]

Gusiak nie rób tego-nie dzwoń

Ala przegladam te moje gazetki z Bollywoodu i znalazłam tylko dwa przepisy nie wiem o dziwo! czemu myslałam, że tego jest wiecej, ale podejrzewam, że to było w gazetach, kiedy był dodawany film, np. "Pani domu" a nie typowej Bolly i musze to gdzieś miec.

Przepis na raytę (wg Priyanki Chopra:P)
500 g jogurtu
świeży ogórek
2 pomidory
cebula
po łyżce siekanej świeżej kolendry
1/2 łyżeczki kminku w proszku
szczypta soli i cukru do smaku

Jogurt roztrzepać. ogórek obrać, zetrzeć na grubej tarce, odcisnąć. Pomidory sparzyć, obrać, pokroić w kostkę. Cebulę obrać i zetrzeć. Wszystko wymieszać, dodać zioła i przyprawy. Całość schłodzić w lodówce.

Jest to napój na bazie jogurtu naturalnego, je sie go łyżka a zimna rayta jest doskonała odmiana po mocno przyprawionych, ostrych daniach indyjskiej kuchni.

Nie wiem czy Ci podawać przepis na biryani bo tego jest duzo w necie

ide szukac dalszych przepisów...

Ala mam jeszcze cos atkiego ,ale nie wiem, czy to nei jest ten sam przepis z mango o którym pisałaś.

Lassi z mango
Wspaniały, orzeźwiający indyjski napój w sam raz na deser po pikantnym posiłku: do miksera wlej 3 szklanki jogurtu naturalnego, miąższ z 2-3 owoców mango (świezych lub z puszki), kilka łyżek cukru i kilkanaście kostek lodu. Możesz też dodac nieco mleka. Całość zmiksuj, rozlej do wysokich szklanek, oprósz cynamonem.

[blondynkapoznan]

Jane biedulko trzymam kciuki będzie dobrze
Domi mi taki przewijak by się nie przydał ja mam na łóżeczko ja stawiam wanienkę na stoliku.
Zanka a Ty małego jeszcze na przewijaku przewijasz?

[zanka205]

tak, po kąpieli na przewijaku zawsze go pielęgnuję, w dzień przewijam różnie, w każdym miejscu
a czemu pytasz?

[domi7ks]

no to przewijak sie na dłuzej przydaje, bo tamten z tą wanienka sa połączone

[Zuziunia]

Właśnie pojechał

zaraz nadrobię co naskrobałyście przez weekend...


Jejku biedna Jane

[blondynkapoznan]

Napisane przez zanka205

tak, po kąpieli na przewijaku zawsze go pielęgnuję, w dzień przewijam różnie, w każdym miejscu
a czemu pytasz?

bo jestem ciekawa na ile starcza mojej znajomej corka ma 7 miesiecy i maja juz sie dawno nie miesci

[zanka205]

Filip ma teraz 74 cm a przewijak ma 80 cm, więc jeszcze z miesiąc będzie korzystał na pewno
nie wiem w jakim tempie będzie rósł młody teraz
tylko teraz trzeba strasznie uważać bo nie uleży spokojnie
obraca się, wszystko go interesuje, na podłodze jak go przewijam to tylko się obrócę a on już na brzuchu gdzieś pełznie i muszę go z powrotem przynosić

[Zuziunia]

Zanka wejdz na gg

[Aliszcze]

ja sie żegnam z Wami na kilka dni, w Polsce będę w czwartek w nocy sprawdziłam pogodę dla Pragi, zapowiada się bardzo ładna pogoda
trzymajcie się dziewczynki

[Zuziunia]

Napisane przez Aliszcze

ja sie żegnam z Wami na kilka dni, w Polsce będę w czwartek w nocy sprawdziłam pogodę dla Pragi, zapowiada się bardzo ładna pogoda
trzymajcie się dziewczynki

Udanego wyjazdu

a ja wróciłam z urodzin sąsiadki, dziewczyna zgasła

[blondynkapoznan]

gdzie się podziewacie?

ja dzisiaj mam dzień sprzątania później czeka mnie pakowanie paczek z allegro dużo rzeczy sprzedałam co prawda za grosze ale przynajmniej się pozbyłam ciuszków Wózek też sprzedałam za tyle co kupiłam tylko nie wiem jak mam go zapakować

ciekawe jak Jane się czuje
Syla mam nadzieje ze cosik się ruszyło.
Ala udanego wyjazdu

[cinusiowa]

Ja do was tylko na 5 minut... pogratulować Jane Jacusia

[alkamor]

Witam!!

wydaje mi się, że już kiedyś się witałam na tym wątku ale jakoś się później nie udzielałam dobrze pamiętam widzę tu kilka znajomych "twarzy" mogę i ja??

tak przy okazji domi - my nie mamy przewijaka wogóle i nie mieliśmywanienkę mamy taka najzwyklejszą i jak kąpię młodego to wanienkę stawiam na pralce....A jak po kąpieli go smaruję itd to na łóżku(my mamy narożnik który jest rozłożony odkąd Kuba się urodził więc miejsca sporo) jeżeli masz miejsce na stojak na wanienkę to w sumie niegłupi pomysł...ale nigdy nie widziałam (chyba) wanienki razem z przewijakiem tak jak piszesz??masz może jakiś link do czegoś takiego??bo ciekawa jestem jak to wygląda:confuse d:

[domi7ks]

Witajcie

Hej Alkamorfajnie, że wpadłaś, na Nk tylko widze jaka laska sie z Ciebie robi, wieksza niz przed porodem a synek coraz wiekszy U nas chyba sie ani razue nie udzielałas, być moze w pierwszej czesci z jednego posta napisałaś
jesli chodzi o ten przewijak z anienka to tutaj jest coś takiego:
http://allegro.pl/item708966280_zest...uzie_ceba.html

Ja dzis zrobilam dzidziusiowe zakupy, kupilam taki zestaw po wyjsciu ze szpitala, zeby Dzidziue ubrac, jeden kaftanik i skarpeteczki. No i okazalo sie, że w domu moja mama ma dlam nie spiworej rózowy polarowy, potem tato ma mi przywiezc szafke jedna (z tych mebli od wujka) i te rzeczy wiec wkele fotki

Vcelka jak znajomi, gdzie sie podziewasz????martwimy sie

Blondi no wóżek to w jakies pudla wypada zapakowac

[Vcelka]

Jestem, jestem
U mnie wszystko fajnie się rozwiązało, całe to zamieszanie okazało się, że w piątek wieczorem zadzwonił mój brat i powiedział, że jednak będzie miała teraz wolne i do nas przyjeżdżają więc odmówiliśmy siostrze Tż i jej znajomym( chamskie to wiem )
Była u mnie moja chrześnica, fajnie było, ona tak jest za mną, że na krok nie mogłam odejść, nawet do wc szła za mną Ale właśnie już pojechali
Jane współczuje mam nadzieje, że wszystko ustąpi.

[domi7ks]

A Twój mąż się zgodził, żeby odmówić siostrze i przyjąć brata Twojego? jak w ogole ta siostra zareagowała?

[blondynkapoznan]

Domi nie kupuj nic polarowego dzidzia sie strasznie w tym poci kupuj wszystko bawełniane

[alkamor]

Napisane przez domi7ks

Witajcie

Hej Alkamorfajnie, że wpadłaś, na Nk tylko widze jaka laska sie z Ciebie robi, wieksza niz przed porodem a synek coraz wiekszy U nas chyba sie ani razue nie udzielałas, być moze w pierwszej czesci z jednego posta napisałaś
jesli chodzi o ten przewijak z anienka to tutaj jest coś takiego:
http://allegro.pl/item708966280_zest...uzie_ceba.html

Ja dzis zrobilam dzidziusiowe zakupy, kupilam taki zestaw po wyjsciu ze szpitala, zeby Dzidziue ubrac, jeden kaftanik i skarpeteczki. No i okazalo sie, że w domu moja mama ma dlam nie spiworej rózowy polarowy, potem tato ma mi przywiezc szafke jedna (z tych mebli od wujka) i te rzeczy wiec wkele fotki

Vcelka jak znajomi, gdzie sie podziewasz????martwimy sie

Blondi no wóżek to w jakies pudla wypada zapakowac

oj u nas też niedobór szafek.. No cóż...ostatnio się ważyłam i potem weszłam z Kubusiem na wagę i było o 11kg więcej ehh...duże to moje dziecko

co do tej wanienki z przewijakiem to w sumie fajna sprawa ale tak jak zanka pisze..rzeczy typu wanienka i przewijak to jest na jakieś pół roku no chyba, że będziesz miała malutką dzidzię

[Vcelka]

Napisane przez domi7ks

A Twój mąż się zgodził, żeby odmówić siostrze i przyjąć brata Twojego? jak w ogole ta siostra zareagowała?

A pewnie, mój brat już dawno zamawiał ten termin, ale coś tam w pracy było ciężko wziąść urlop i w ostatniej chwili udało mu się jeden dzień wyżerbać.
A siostra nie wiem jak zareagowała, bo ja z nią nie rozmawiałam. Zresztą oni mieli by przyjechać po tym koncercie na kilka godzin i nie miałabym zamiaru rezygnować z długooczekiwanej wizyty mojej chrześnicy
A zresztą nie ważne, ważne, że wyszło dobrze !

[alkamor]

z całą pewnością nie przeczytam wszystkiego co pisałyście na wątku bo zwyczajnie nie dam rady ale przeczytałam ostatnia wypowiedź Jane i przede wszystkim muszę jej przyznać rację jeżeli chodzi o obecność TŻta przy porodzie....Mój mąż też był i nie wiem jakby bez niego dała radę... miałam bóle krzyżowe i żadna pozycja mi nie odpowiadała a już najgorzej było leżeć....w chwilach kiedy miałam skurcze strasznie mocno ściskałam go za rękę i wbijałam paznokcie ale on był cierpliwy....Jak poszedł później do kącika noworodka (choć położne nazywają to kącikiem tatusia) to pytałam się go później " ale co Ty właściwie tam robiłeś??" to odpowiedział mi "Stałem i płakałem".... poza tym wydaje mi się, że sama obecność kogoś bliskiego jest już podbudowująca duchowo...bo wiesz, że nie jesteś sama z tym wszystkim i że jest ktoś kto jeżeli tylko będzie mógł to Ci pomoże (bo szczerze mówiąc z tymi położnymi to różnie bywa)

Jeszcze co do szycia to właśnie nie wiem od czego to zależy i nie wiem bo nie doczytałam czy Jane była nacinana czy pękła...bo ja byłam nacinana, nie pękłam wogóle (na szczęście) i szycie mnie wogóle nie bolało a nie miałam ZZO tylko takie zwykłe znieczulenie później jakie dają na NFZ przy szyciu...

[Jane2008]

Hej Drogie, Dobre Lejdis
Właśnie mi posta wcięło dłuuugiego!!! Więc teraz w skróconej formie - sorki!
No właśnie, tak to u mnie - ale jeszcze Domi Wam delikatnie nie napisała , że u mnie wczorajsza załamka była podbudowana tym, że nagle wczoraj moi teście przyjechali - a ja w łóżku, temp. wzrosła, w koszulince, po słabej nocy gdzie bolała fes głowa, fryz "łóżkowy", no załamka! Od pt. mnie ginka tym zabiegiem rozszerzania nastraszyła (bo ładnie się tam goi, szyjka prawie zamknięta, a krewka jeszcze tam została , jeszcze piersionka w kamienie się zamieniły (spotkało mnie to już w 3-4 dobie w szpitalu, ale wszyscy o tym mówili, że tak jest - no ale teraz??? Nie wiedziałam, że i potem może się to zdarzyć - teraz już wiem ;(
No wczujcie się - teście nas 5 miesięcy nie widzieli, cienko się raczej interesowali, o nas słabo pytali i w ogóle raczej nico z ich strony, a tu nagle gdy się źle czujecie przyjeźdżają! Wolałabym wiedzieć wcześniej, lepiej się czuć, ładniej wygladać, a nie jak... połoznica no!!!
Przywitałam ich w łóżku (M opowiedział jak to u nie jest, no ale i tak mi źle i głupio było - ryczałam więc wczoraj i zła byłąm nawet na M, gdy zadzwonił do rodziców żeby własnie rzec, że średnio się tak czuję i żeby przypadkiem nie przyszło im do głowy przyjeźdżać dziś do nas (na co oni, że już jadą i są b. sliko nas! ) - no więc się załamałam!
Oj, Lejdsiki - dzięki Wam za życzliwe myśli i ckiukii!
Jutro jeszcze PLEASE trzymajcie Kochane, bo koło 10:00-11:00 mam kontrolę u ginki w szpitalu - żeby tak "na dole" wszystko dobrze było (z dwojga złego lepiej już żeby ta temp. od piersiątek była niż od "dołu" - oby było tam już ok!!!

Oj, Jacuś płaczę - o ludzie! Kiedy ja Wam coś napiszę? A chcę Wam napisac o pozytywnych emocjach, bo widzę, że wszystkim tu instynkt się rozbudza , no i super!

O Magdzia dzwoniła - sorry, kom. u góry a ja na dole byłam, jedliśmy zupkę. Może za chwilę jakos uda mi się odezwać? Ale sama nie wiem - Jacuś płacze, głodny (to napędzacz" laktacji

Sorry - na razie, pa!!!