Lejdiski-najwspanialsze babeczki pod słońcem-cz. II oficjalnie otwarta:*

[domi7ks]

Blondi o koscielnym narazie nie myśle, bo to za rok. W ogole nie mysle co bedzie za rok, narazie tylko kilkam iesiecy naprzod, bo czekaja mnie wazniejsze rzeczy jak porod itp


Zuzia zawsze wiedziałam, że on jest głupi

[blondynkapoznan]

Zuzia większość facetów to beznadzieja czasem jak się słucha to ręce opadają

[Motylicaja]

Zuzia-jak woogle mogl byc on twoim mezem.....

a ja sobie siedzie mysle o K..i daje zdjecia na N-k

[Zuziunia]

A ja zdążyłam 2 filmy obejrzeć Oko i Iluzjonistę, oba fajne

może jeszcze 3 zarzucę bo spać mi sie nie chce.

A ex to idiota... pije z rozpaczy czy co.. teraz to mnie może pocałować w

wykasowałam konto na nk

[sunset30]

...wróciłam kochane moje ,fajnie było ale się skończyło powitać wszystkie sympatyzne kobiałki...

[magdaka13]

ello wszystkim i na kawke zapraszam....

Sunset-witaj i opowiadaj jak bylo? jak sie cora ma?

[gusiak23]

Hej, Madzia jak zwykle dołączam się z herbatką
Sunset, witaj, jak tam wakacje??
Zanka, dołączam się do odchudzania Dzisiaj założyłam spodnie których dawno nie nosiłam i nie moglam się zapiąć

[domi7ks]

Napisane przez sunset30

...wróciłam kochane moje ,fajnie było ale się skończyło powitać wszystkie sympatyzne kobiałki...

witaj i opowiadaj jak było

Napisane przez magdaka13

ello wszystkim i na kawke zapraszam....

Sunset-witaj i opowiadaj jak bylo? jak sie cora ma?

Ja sie z kawką dołącze za jakiś czas bo narazie wziełam witaminki

Napisane przez gusiak23

Hej, Madzia jak zwykle dołączam się z herbatką
Sunset, witaj, jak tam wakacje??
Zanka, dołączam się do odchudzania Dzisiaj założyłam spodnie których dawno nie nosiłam i nie moglam się zapiąć

no własnie Zanka jak legs, ABS itp?

[Zuziunia]

Napisane przez sunset30

...wróciłam kochane moje ,fajnie było ale się skończyło powitać wszystkie sympatyzne kobiałki...

Witaj fajnie, że już jesteś


wstałam dopiero idę jeść i też kawusię sobie zrobię.

[alkamor]

Napisane przez domi7ks

no jasne znam Cie z Ag i WP
kurde jak ja wiele Wizazanek kojarze

no pewnie domi jak się napisało na wizażu ponad 8000 postów to nie ma się co dziwić

Napisane przez domi7ks

Dziewczyny pare godz temu Syla napisała mi smska, ale nie mogłam wejśc na wizaz

A WIĘC SYLA URODZIŁA
Mała Lenka mierzy 48 cm i wazy 3200 GRATULUJEMY

syla gratulacje dla Ciebie i Lenki....

Napisane przez syla39

Co wy dziewczyny??? Pisalam do was ze urodzilam i zadna nie dala znac.
Nie wiem czy to wszystko opisywac bo przezylam traume. Jeszcze nie slyszalam zeby ktos rodzil tak dlugo jak ja.

Skurcze zaczely sie juz w niedziele o 2 w nocy. Byly co 8-7 min doczekalismy do 6 rano na skurcze co 6 minut i zadzwonilam do szpiatala, a oni mi ze mam zadzwonic jak beda co 5min i jeden bedzie trwal przynajmniej 50 sekund. Powiedzieli ze do tej pory nie mam sie po co pokazywac. Czekalismy wiec ale nie mialam takich. Co prawda trwaly po 50 sekund ale byly rzadsze bo co 7-10min. I tak caly poniedzialek. Dopiero kolo 22 zaczely sie co 5 min wiec nas przyjeli, ale moj koszmar trwal dalej bo skurcze byly regularne ale nie bylo rozwarcia i nie odeszly wody. Cierpialam tak do 5tej rano kiedy stwierdzili ze musza mi podac zzo bo jak prZyjdzie co do czego to nie bede juz miala sily urodzic. Ciag dalszy pozniej bo mala placze....

ło matko!! Mnie jakby kazali tyle czekać to chyba bym zwariowaładziwn e....tym bardziej, że Ty po terminie byłaś Ja tam czekałam tylko 2 godz odkąd zaczęły mi się skurcze i jechaliśmy na porodówkę...nikt się nie czepiał!!biedna

[alkamor]

przeładowanie grafiką

Napisane przez syla39

Uspokoila sie. Uff.
No wiec od 5tej rano odeszly mi bole krzyzowe, ale przespalam sie tylko godzinke bo malo mi tego dawkowali zebym miala bole parte jak bede miala rozwarcie. Przebili mi wody plodowe i czekalismy. Mialam rozwarcie na 4 palce i zaczelo pomalutku postepowac. Polozna pomogla rozciaganiem podczas skurczy, ktore po godzinie wrocily. Meczylam sie tak do po 10tej z kolejnymi skurczami (cale szczescie ze nie bolal krzyz tylko ) kiedy zaczelam w koncu rodzic. Oczywiscie musieli mi podac cos na wywolanie czestszych bo byly za rzadkie i za krotkie Po 35 minutach darcia Lenka byla juz na swiecie.
Pominelam jeszcze ze grozila mi juz cesarka bo mala miala za wysokie tetno, caly czas ponad 160 dochodzilo do 180 i moje wody byly brazowe. No ale udalo sie naturalnie z czego sie ciesze bo czuje sie swietnie. Moge isc do domu

Teraz jestem szczesliwa ale jak sobie przypomne 32godziny skurczy, bez przerwy i snu to.
Szczerze przyznam ze nie sadzilam ze jestem taka twarda

Co do tętna to u mnie Kuba też jak dostałam oxy to tętno mu skoczyło powyżej 160 ale zawołali lekarza i jakoś poszł Masz szczęście, że krzyż Cię nie bolała bo u mnie z tym to była masakra i właśnie też musiałam dostać oxy bo skurcze były za małe na rodzenie.Jak to powiedziała położna do porodu to muszą być takie FAJNE skurcze.Czy one fajne są to bym polemizowała później się okazało, że Kuba jak się urodził to był 2 razy pępowiną owinięty i położna powiedziała, że to mogła być przyczyna tych słabych skurczy A wogóle to Wam nie pisałam, że najlepszy szok to przeżyliśmy jak już łożysko urodziłam...bo położna coś tam w nim grzebie i do nas z tekstem, że "ooo ja tu widzę, że były zalążki na bliźniaki" byliśmy delikatnie mówiąc w szoku

Napisane przez blondynkapoznan

ja dzisiaj pierwszy raz sama syna wykapałam najgorsze wyciąganie z wanny miałam cykora ale dałam rade

Ja zawsze kąpię sama....

Napisane przez blondynkapoznan

wczoraj zamówiłam dwie torebki na allegrota druga zamówiłam nie turkus a kolor musztardowy

ja odkąd prawie wszędzie poruszam się z wózkiem to torebek nie noszę...bo przy prowadzeniu by mi tylko przeszkadzały....a to co potrzebuje to wkładam do tej torby od wózka

tyle nadrobiłam...idę sie w końcu umyć

[Zuziunia]

Napisane przez alkamor

no pewnie domi jak się napisało na wizażu ponad 8000 postów to nie ma się co dziwić

ja tam dużo wizażanek nie kojarzę

wcinam właśnie ryż z sosem meksykańskim, bo przecież wczoraj po pizzy już nie dałam rady nic jeść....znaczy się zjadłam kubek malin, nektarynkę i trochę czipsów

[domi7ks]

Napisane przez alkamor

no pewnie domi jak się napisało na wizażu ponad 8000 postów to nie ma się co dziwić

to już prawie 9000 i kiedy to było?produkuje jak szalona, szkoda, że na tym sie nie zarabia

Napisane przez alkamor

( ...)A wogóle to Wam nie pisałam, że najlepszy szok to przeżyliśmy jak już łożysko urodziłam...bo położna coś tam w nim grzebie i do nas z tekstem, że "ooo ja tu widzę, że były zalążki na bliźniaki" byliśmy delikatnie mówiąc w szoku

o matko a jest takie cos mozliwe moze ona cos źle widziala, skoro lekarz nic nie widzial wczesniej

Mnie brzuch boli tak jak na @. Wczoraj wieczorem zaczal, w nocy bolal i dzis rano caly czas tak pobolewa. Na poczatku mnie tylko takie bole lapaly, wiec mam nadzieje, ze wszytsko okej. Moze to ze stresu przed sobota

[alkamor]

Napisane przez domi7ks

edit:
Dostałam od Jane, sms'a, ze wyszla ze szpitala mam Wam przekazac i podziekowac za kciuki, mysli i sms'y Jak odpocznie to zajrzy do nas

Napisane przez domi7ks

Blondi tzn. że mamy zapraszac ludzi i pewne osoby, które mnie zwyzywaly w ciazy i nawet popchneły (czyt. tz brat) musialabym byc chora psychicznie

jak to

Napisane przez Zuziunia

A ja byłam na pizzy z koleżanką po pracy, dowiedziałam się jaki moj ex to idiota...
pije, zalewa sie w trupa na dyskotekach, oj i w ogóle jazdy odchodzą...

beznadziejny typ

Co do ślubu....My też póki co mamy tylko cywilny z tym, że my cywilny braliśmy jeszcze zanim zaszłam w ciążę...chcieliśmy brać ślub kościelny ale niestety nasze plany legły w gruzach....a ponieważ chcieliśmy wziąć ślub ponieważ staraliśmy się o dziecko i ja bardzo chciałam urodzić jako Pani F.(nazwisko do wiadomości redakcji ) i tak postanowiliśmy o ślubie cywilnym....U nas na ślubie nie pamiętam ile było osób ale trochę było...na obiedzie "po" było 28 osób razem z nami....z tym, że to był obiad+wędlina itd....sami musieliśmy zadbać o alkohol,ciasta i owoce....Nie mieliśmy może fotografa, kamerzysty ale choć był to ślub cywilny był on raczej przeciętny...ani skromny ani jakaś balanga do rana.Ja miałam długą sukienkę ale nie białą i nie taką typową do kościelnego. Z tym, że my tak chcieliśmy...nikt na nas nic nie wymuszał....więc domi skoro Wy chcecie tak a nie jak chce Twoja teściowa to musicie uderzyć pięścią w stół i tyle...

---------- Dopisano o 11:01 ---------- Poprzedni post napisano o 10:59 ----------

Napisane przez domi7ks

o matko a jest takie cos mozliwe moze ona cos źle widziala, skoro lekarz nic nie widzial wczesniej

wiesz co dokładnie nie pamiętam jej słow bo byłam zbyt oszołomionai zmęczona ale ja to zrozumiałam tak, że zaczęły się zagnieżdżać bliźniaki ale tak jakby został tylko Kubuś

[sunset30]

dzień dobry moje kochaniutkie,urlopik całkiem całkiem,przyjechałam ciężarówką heheheh tyle fajnych rzeczy na wyprzedażach,młoda zadowolona dziadki też,po powrocie miałam jeszcze cudowną możliwość wypadu na kilka dni z moim kochanym Tż,bo córcia została pod opieką dziadków...

[gusiak23]

to fajnie że Ci się wypadzik udał

Już wiem dokładnie co z moją pracą. Nie mam całego etatu, tylko 13 godsz, zmniejszyli mi o godzinę jeszcze w porównaniu z tamtym rokiem. Na początku się wkurzyłam strasznie, bo jestem pewna że zostały mi przydzielone same zawodówki, a poza tym liczyłam że dostanę wiecej, ale tak sobie myślę że może to przez to że jestem jeszcze w trakcie robienia mgr i jestem jedyna w takiej sytuacji, już sama nie wiem. Z drugiej strony to sie w ogóle cieszę że mam pracę.

[Jane2008]

Hej Lejdis
Jestem w domku, ale temp. jeszcze jest, więc i humorek średni - choć wszyscy mnie pocieszają, że wszak tam mi ranę zrobili w środku w czasie zabiegu, więc może tak być, no a antyb. mam teraz inny i juz będzie dobrze! OBY! No - tak tak, koniec już tego dobijania się, już zaczynam pozytywnie myśleć, że wszystko jest i będzie dobrze!
A Wy mi o tym czasem przypominajcie gdyby mnie "marudzenie" i strachy wzięły, ok? No i 3macie nadal kciuki Kochane - dzięki!
Z Gusią właśnie sms-ujemy
Gratulacje dla Syli!!! No to Lenka większa niż myślałaś, ale super! No i dobrze, że Ci to ZZO dali - u nas w Polsce robią z tego jakiś problem, ale widzę, że w Norwegii ok pod tym względem A jak jedzonko Małej?
Domi - trzymaj się i nie dawaj! Wierzę, że dasz/dacie radę i wszystko w końcu ułoży się po Waszej myśli mieszkanko już jest, Dzidzia - - - będzie dobrze! 3mam kciuki Kochana! )
Jagódka, Sunset - witajcie po wakacjach!
Jagódka - hm, ciekawe czy to była "wakacyjna miłość" czy będzie ciąg dalszy? Jeżeli chcesz to ja ci tego życzę mocno mocno!
I new Lejdis witam ( na "N", ale znów dobrze jeszcze nie pamiętam - sorki
I Wszystkie Lejdis - czyli jeszcze Blondi, Zanka (dzięki za podnoszący sms ), Magdzia, Vcelka, Zuzia, Alkamor (dzięki za rady - no właśnie też stosuję kapustę - a jak długo miałaś temp. po porodzie?) - pozdrawiam Was serdecznie i ściskam z Jacusiem

Właśnie jeszcze mam pytanko - Drogie Mamusie, nie miałyście nic zupełnie temp. po porodzie???

Dzięki za wieści o mnie i Waszą pamięć - prosimy oczywiście o dalsze wsparcie i wybaczenie, że rzadziej teraz z pewnością się pojawiać będę, no ale ... nie wyrabiamy jeszcze jakoś! Spać chodzimy koło 2:00, no i ten humorek jeszcze u mnie z leczeniem i temp. związany (w domku muszę siedzieć
Ale z pozytywnych rzeczy to Wam skrobnę, że 1 raz mam tak do czynienia z noworodkiem i kochanie jest móc nóżek, rączek policzków aksamitnych dotykać (jak te chrapki u źrebaczków są super tak i tutaj te rączęta, nózie są extra! Więc u mnie się instynkt rozwija, no i fajnie, że i u Was Zdjęć nie miałam kiedy zgrać - o ludzie! To mnie akurat wkurza, muszę na to znaleźć w końcu chwilkę!
Aha - dostałam jeszcze swoją book do korekty autorskiej , więc jeszcze i na to muszę znaleźć czas, no ale fajnie, że w końcu tę book mi wydrukują!

Lecę, bo Jacuś macha wszystkim - całym sobą , szkoda że jeszcze nie gada, bo fajniej byłoby jeszcze - - - - hi hi, a może On Was po prostu pozdrawia, bo widzi, że tu do Was piszę (leży sobie obok na lóziu)???
Zatem - pozdrawiamy cieplutko!!! Kciuki za Was trzymamy i Wy trzymajcie nadal za nas! PA! PA!

[gusiak23]

Jane, jednak widać że humorek już wraca i bardzo dobrze tak trzymaj

[domi7ks]

Napisane przez alkamor

Co do ślubu....My też póki co mamy tylko cywilny z tym, że my cywilny braliśmy jeszcze zanim zaszłam w ciążę...chcieliśmy brać ślub kościelny ale niestety nasze plany legły w gruzach....a ponieważ chcieliśmy wziąć ślub ponieważ staraliśmy się o dziecko i ja bardzo chciałam urodzić jako Pani F.(nazwisko do wiadomości redakcji ) i tak postanowiliśmy o ślubie cywilnym....U nas na ślubie nie pamiętam ile było osób ale trochę było...na obiedzie "po" było 28 osób razem z nami....z tym, że to był obiad+wędlina itd....sami musieliśmy zadbać o alkohol,ciasta i owoce....Nie mieliśmy może fotografa, kamerzysty ale choć był to ślub cywilny był on raczej przeciętny...ani skromny ani jakaś balanga do rana.Ja miałam długą sukienkę ale nie białą i nie taką typową do kościelnego. Z tym, że my tak chcieliśmy...nikt na nas nic nie wymuszał....więc domi skoro Wy chcecie tak a nie jak chce Twoja teściowa to musicie uderzyć pięścią w stół i tyle...

Własnie nie może nam ktoś narzucac swojej woli. Ala jak masz ochote to na watku mamus listopadowo- grudniowych naswietlilam o co biega, to mozesz zajrzec i poczytac moje dzisiejsze posty od rana

Napisane przez sunset30

dzień dobry moje kochaniutkie,urlopik całkiem całkiem,przyjechałam ciężarówką heheheh tyle fajnych rzeczy na wyprzedażach,młoda zadowolona dziadki też,po powrocie miałam jeszcze cudowną możliwość wypadu na kilka dni z moim kochanym Tż,bo córcia została pod opieką dziadków...

Ciężarówka? a z Tz gdzie byslicie?

Napisane przez gusiak23

to fajnie że Ci się wypadzik udał

Już wiem dokładnie co z moją pracą. Nie mam całego etatu, tylko 13 godsz, zmniejszyli mi o godzinę jeszcze w porównaniu z tamtym rokiem. Na początku się wkurzyłam strasznie, bo jestem pewna że zostały mi przydzielone same zawodówki, a poza tym liczyłam że dostanę wiecej, ale tak sobie myślę że może to przez to że jestem jeszcze w trakcie robienia mgr i jestem jedyna w takiej sytuacji, już sama nie wiem. Z drugiej strony to sie w ogóle cieszę że mam pracę.

Dobrze, że masz te prace. szkoda, ze zmniejszyli, ale nic na to nei poradzisz, chyba ze masz super znajmosci

Napisane przez Jane2008

A Wy mi o tym czasem przypominajcie gdyby mnie "marudzenie" i strachy wzięły, ok? No i 3macie nadal kciuki Kochane - dzięki!

Domi - trzymaj się i nie dawaj! Wierzę, że dasz/dacie radę i wszystko w końcu ułoży się po Waszej myśli mieszkanko już jest, Dzidzia - - - będzie dobrze! 3mam kciuki Kochana! )

Dzięki za wieści o mnie i Waszą pamięć - prosimy oczywiście o dalsze wsparcie i wybaczenie, że rzadziej teraz z pewnością się pojawiać będę, no ale ... nie wyrabiamy jeszcze jakoś! Spać chodzimy koło 2:00, no i ten humorek jeszcze u mnie z leczeniem i temp. związany (w domku muszę siedzieć
Ale z pozytywnych rzeczy to Wam skrobnę, że 1 raz mam tak do czynienia z noworodkiem i kochanie jest móc nóżek, rączek policzków aksamitnych dotykać (jak te chrapki u źrebaczków są super tak i tutaj te rączęta, nózie są extra! Więc u mnie się instynkt rozwija, no i fajnie, że i u Was Zdjęć nie miałam kiedy zgrać - o ludzie! To mnie akurat wkurza, muszę na to znaleźć w końcu chwilkę!
Aha - dostałam jeszcze swoją book do korekty autorskiej , więc jeszcze i na to muszę znaleźć czas, no ale fajnie, że w końcu tę book mi wydrukują!

Lecę, bo Jacuś macha wszystkim - całym sobą , szkoda że jeszcze nie gada, bo fajniej byłoby jeszcze - - - - hi hi, a może On Was po prostu pozdrawia, bo widzi, że tu do Was piszę (leży sobie obok na lóziu)???
Zatem - pozdrawiamy cieplutko!!! Kciuki za Was trzymamy i Wy trzymajcie nadal za nas! PA! PA!

Jane juz widze, jaki słodziak z niego, z tego co opisujesz:lov e: fotek sie nie moge doczekac ucaluj od wizazowych cioc
Jane napisze Ci priva, bo obieclam, a na smski nie odpisuje, bo nie mam nic na koncie. Dziwnym trafem moj Tz ma wydzwonione wszytskie minuty i przekroczone juz o duza kwote, bo cos zmienili w plusie, wiec on teraz tylko do mnei dzowni bo ma darmowe. Musi to wyjasnic, zreszta umowa mu sie konczy i moze przez to
Bo ja do Ciebie chetnie zadzwonei

[gusiak23]

Napisane przez domi7ks

Dobrze, że masz te prace. szkoda, ze zmniejszyli, ale nic na to nei poradzisz, chyba ze masz super znajmosci

no niestety, nie poradzę, powiedzieli mi że najwyżej jakby się jeszcze jakaś klasa dodatkowo utworzyła, bo czasami podobno tak sie dzieje, że sie z innych szkół przenoszą, albo jakoś tak więc wtedy może coś, ale to rzadko się tak dzieje wiec pewnie już tak zostanie

[alkamor]

Napisane przez Jane2008

Hej Lejdis
Jestem w domku, ale temp. jeszcze jest, więc i humorek średni - choć wszyscy mnie pocieszają, że wszak tam mi ranę zrobili w środku w czasie zabiegu, więc może tak być, no a antyb. mam teraz inny i juz będzie dobrze! OBY! No - tak tak, koniec już tego dobijania się, już zaczynam pozytywnie myśleć, że wszystko jest i będzie dobrze!
A Wy mi o tym czasem przypominajcie gdyby mnie "marudzenie" i strachy wzięły, ok? No i 3macie nadal kciuki Kochane - dzięki!
Z Gusią właśnie sms-ujemy
Gratulacje dla Syli!!! No to Lenka większa niż myślałaś, ale super! No i dobrze, że Ci to ZZO dali - u nas w Polsce robią z tego jakiś problem, ale widzę, że w Norwegii ok pod tym względem A jak jedzonko Małej?
Domi - trzymaj się i nie dawaj! Wierzę, że dasz/dacie radę i wszystko w końcu ułoży się po Waszej myśli mieszkanko już jest, Dzidzia - - - będzie dobrze! 3mam kciuki Kochana! )
Jagódka, Sunset - witajcie po wakacjach!
Jagódka - hm, ciekawe czy to była "wakacyjna miłość" czy będzie ciąg dalszy? Jeżeli chcesz to ja ci tego życzę mocno mocno!
I new Lejdis witam ( na "N", ale znów dobrze jeszcze nie pamiętam - sorki
I Wszystkie Lejdis - czyli jeszcze Blondi, Zanka (dzięki za podnoszący sms ), Magdzia, Vcelka, Zuzia, Alkamor (dzięki za rady - no właśnie też stosuję kapustę - a jak długo miałaś temp. po porodzie?) - pozdrawiam Was serdecznie i ściskam z Jacusiem

Właśnie jeszcze mam pytanko - Drogie Mamusie, nie miałyście nic zupełnie temp. po porodzie???

Dzięki za wieści o mnie i Waszą pamięć - prosimy oczywiście o dalsze wsparcie i wybaczenie, że rzadziej teraz z pewnością się pojawiać będę, no ale ... nie wyrabiamy jeszcze jakoś! Spać chodzimy koło 2:00, no i ten humorek jeszcze u mnie z leczeniem i temp. związany (w domku muszę siedzieć
Ale z pozytywnych rzeczy to Wam skrobnę, że 1 raz mam tak do czynienia z noworodkiem i kochanie jest móc nóżek, rączek policzków aksamitnych dotykać (jak te chrapki u źrebaczków są super tak i tutaj te rączęta, nózie są extra! Więc u mnie się instynkt rozwija, no i fajnie, że i u Was Zdjęć nie miałam kiedy zgrać - o ludzie! To mnie akurat wkurza, muszę na to znaleźć w końcu chwilkę!
Aha - dostałam jeszcze swoją book do korekty autorskiej , więc jeszcze i na to muszę znaleźć czas, no ale fajnie, że w końcu tę book mi wydrukują!

Lecę, bo Jacuś macha wszystkim - całym sobą , szkoda że jeszcze nie gada, bo fajniej byłoby jeszcze - - - - hi hi, a może On Was po prostu pozdrawia, bo widzi, że tu do Was piszę (leży sobie obok na lóziu)???
Zatem - pozdrawiamy cieplutko!!! Kciuki za Was trzymamy i Wy trzymajcie nadal za nas! PA! PA!

i takie pozytywne podejście mi się podoba....
Co do temp. z tego co pamiętam...to najpierw miałam przez 3 dni aż mama zadzwoniła do lekarza i powiedział, że mogę Pyralginę ....gorączka zeszla (a dochodziła już prawie do 39 stopni) ale po ok tygodniu znowu wróciła na 2 dni....potem już był spokój

[domi7ks]

Alkamor na Nk mam zaslonieta twarz bo baaardzo niekorzystnie wyszłam ale musze sobie porobic nowe zdjecia. W sobote bedzie okazja, moja mama ma byc fotografkaa kurde na NK mam tak opcje poustawiane ze nic u siebie nie moge w komentarzach odpisywac
a w ogole to jest wielki problem u Tz w rodzinie, czemu tamci nie sa zaproszeni. Moj tato ma gadac dzis z tz tata bo juz powoli u mnei sie zaczynaja wkurzac na takie zachowanie...

A ja do tej pory nie nauczylam sie jak sie robi te loki prostownica a mialam caly tydzien na nauke. teraz gotuje obiad, leze i tak na zmiane. Ciagle mnie ten bzuch jak na @ boli

[alkamor]

Napisane przez domi7ks

Alkamor na Nk mam zaslonieta twarz bo baaardzo niekorzystnie wyszłam ale musze sobie porobic nowe zdjecia. W sobote bedzie okazja, moja mama ma byc fotografkaa kurde na NK mam tak opcje poustawiane ze nic u siebie nie moge w komentarzach odpisywac
a w ogole to jest wielki problem u Tz w rodzinie, czemu tamci nie sa zaproszeni. Moj tato ma gadac dzis z tz tata bo juz powoli u mnei sie zaczynaja wkurzac na takie zachowanie...

A ja do tej pory nie nauczylam sie jak sie robi te loki prostownica a mialam caly tydzien na nauke. teraz gotuje obiad, leze i tak na zmiane. Ciagle mnie ten bzuch jak na @ boli

a kiedy macie ten ślub cywilny ??

a TŻ nie umie załatwić tej sprawy z rodzicami sam??

[alkamor]

domi - weszłam na chwilę do Was na mamuśki listopadowo-grudniowe i nie chciałam się tam wtrącać więc napiszę Ci tutaj...wiem, że z tymi przepowiedniami/zabobonami to nie mówicie na poważnie ale.....ja w ciąży ani razu nie miałam zgagi i Kubusia włoski przy urodzeniu....sama zobacz a co do naszyjników....sama nie wierzę nawet w 1% w takie rzeczy a tu jak na zrządzenie losu Kuba się 2 razy pępowiną owinął....ale ja tez byłam 2 razy owinięta....

[domi7ks]

kurcze jaki malutki byl
moja mama i babcia uparcie twierdza, ze z tymi myszami to jest prawda, a co do zgagi i naszyjnikow to tez mi sie w to wierzyc nei chce, bo ja zgagi nie mam, a łancueszek nosze non stop

[alkamor]

Napisane przez domi7ks

kurcze jaki malutki byl
moja mama i babcia uparcie twierdza, ze z tymi myszami to jest prawda, a co do zgagi i naszyjnikow to tez mi sie w to wierzyc nei chce, bo ja zgagi nie mam, a łancueszek nosze non stop

no nie taki malutki...jak się urodził ważył 3900g i miał 59 cm....jednak z całą pewnością teraz nadrabia Ja oczywiście też w to nie wierzę nadal tylko z tą pępowiną to taka ironia losu była

[domi7ks]

Ala tak patrze na to zdjecie i zastanawiam sie czy ja bede miala duzo mleka mialas przedmleko w ciazy?

Syla gdzie jestes?jestes juz w domu, jak dajecie rade?

no i Aliszcze dzis wraca z Pragi, jutro napisze nam pewnie wrazenia i wklei móstwo fotek

Vcelka zajmuje sie goscmi

a reszta?

Zanka

[alkamor]

Napisane przez domi7ks

Ala tak patrze na to zdjecie i zastanawiam sie czy ja bede miala duzo mleka mialas przedmleko w ciazy?

Zanka

przedmleko pod koniec ciąży troszkę mi siara leciała ale nie jakoś bardzo dużo Ja ogólnie miałam zawsze duże piersi więc ciężko mi było stwierdzić czy tam w środku to mleko jak pod koniec ciąży mierzyłam się żeby stanik do karmienia kupić miałam w piersiach 116cm teraz mi już zmalały bo laktacja się unormowała i grawitacja zaczęła działać

Nie wiem coprawda czy takie rzeczy są dziedziczne ale np moja siostra i mama nie miały problemów z karmieniem tzn z pokarmem...Bo jak wiadomo na początku prawie każda ma problemy z karmieniem piersią początki są naprawdę trudne ale później to już jest OK

A zanka poszła do mamy na obiadek dzisiaj

---------- Dopisano o 15:21 ---------- Poprzedni post napisano o 15:19 ----------

A właśnie domi byłam we wtorek u fryzjera...podcięłam końcówki...dosyć sporo bo miałam bardzo zniszczone...i ta fryzjerka mi powiedziała,że na suche włosy dobra jest "sauna dla włosów" tzn u nich maja cuś takiego i że to kosztuje 15 zł...co o tym myślisz?? A o odżywke się nie zapytałam w sklepie bo już nie miałam czasu

[domi7ks]

Napisane przez alkamor

przedmleko pod koniec ciąży troszkę mi siara leciała ale nie jakoś bardzo dużo Ja ogólnie miałam zawsze duże piersi więc ciężko mi było stwierdzić czy tam w środku to mleko jak pod koniec ciąży mierzyłam się żeby stanik do karmienia kupić miałam w piersiach 116cm teraz mi już zmalały bo laktacja się unormowała i grawitacja zaczęła działać

A zanka poszła do mamy na obiadek dzisiaj

A właśnie domi byłam we wtorek u fryzjera...podcięłam końcówki...dosyć sporo bo miałam bardzo zniszczone...i ta fryzjerka mi powiedziała,że na suche włosy dobra jest "sauna dla włosów" tzn u nich maja cuś takiego i że to kosztuje 15 zł...co o tym myślisz?? A o odżywke się nie zapytałam w sklepie bo już nie miałam czasu

A mi zaczela leciec pierwszy raz w 17 tyg a teraz dość czesto, kilka razy w tygodniu ciekawe czy to ma wpływ, ze duzo mleka bede miala
A co do fryzjera, to ja w takie rzeczy nie wierze. To jest na raz, czyli pewnie nawilżone beda tylko do pierwszego mycia. lepiej troszke pracy włożyc we włosy, poużywac masek nawilzajacych (Kallos latte, jak pisalam ), olejkow i blask po czasie i zdrowie sie same z nich zaczna wydobywac

[blondynkapoznan]

Napisane przez domi7ks

A mi zaczela leciec pierwszy raz w 17 tyg a teraz dość czesto, kilka razy w tygodniu ciekawe czy to ma wpływ, ze duzo mleka bede miala
A co do fryzjera, to ja w takie rzeczy nie wierze. To jest na raz, czyli pewnie nawilżone beda tylko do pierwszego mycia. lepiej troszke pracy włożyc we włosy, poużywac masek nawilzajacych (Kallos latte, jak pisalam ), olejkow i blask po czasie i zdrowie sie same z nich zaczna wydobywac

mi wogole nie lecialo troche po porodzie ale ja nie karmilam juz w szpitalu mu dawali mleko modyfikowane