Zaciążone i nie zaciążone-zapraszamy wszystkie Lejdiski

[loni]

Napisane przez Jane2008

Dzień dobry Lejdiskom!!!
Widzę, że Loni już wstała - hej Loneczko

SLoneczko
Hihi Jane, Loni pracuje od godz. 7 a budzik dzwoni o 5.30
Nie to co Wy śpiochy . Wiecie jak z rańca ptaszki ładnie świergolą?

[Jane2008]

hi hi - Lonka Słoneczko, no no , ładnie, ładnie - trzeba się dopieszczać, trzeba - popieram, a jak!
A ja też codziennie rano wstaję z Mkiem - u nas budzik o 5:45 dzwoni, ale często do 6:00 się z wstaniem wstrzymujemy , no a w weekndy też, bo ja najczęściej wykłady mam od 8:50, więc wstajemy o 7:00 - więc w ciągu dnia się potem drzemnę, o może właśnie teraz bo potem mam już dużo roboty?
To pa - idę poczytać i może drzemnąc się nieco (codziennie idziemy spać koło 24, 1:00, no i dlatego potem z Fasolką musimy troszkę odpocząć )
To miłego dnia - pracy i w ogóle Wszystkim!!!

[blondynkapoznan]

Jane ja mam Quinny Buzz( i ma dużo gadżetów w cenie wózka) i jest super lekki i zwrotny bez porównania do Mutsy z którym nawet przy przestawianiu muszę się siłować .Ja mam gondolę do Mutsy do Quinny tylko fotelik i spacerówkę.Mam nadzieję że maj/czerwiec już będę oba testować z synkiem.
Ja się zast czy nie zamówię takiego krzeselka ale dopiero jak mały się urodzi
Dzieki za trzymanie kciuków w czwartek

[cinusiowa]

Napisane przez blondynkapoznan

Jane ja mam Quinny Buzz( i ma dużo gadżetów w cenie wózka) i jest super lekki i zwrotny bez porównania do Mutsy z którym nawet przy przestawianiu muszę się siłować .Ja mam gondolę do Mutsy do Quinny tylko fotelik i spacerówkę.Mam nadzieję że maj/czerwiec już będę oba testować z synkiem.
Ja się zast czy nie zamówię takiego krzeselka ale dopiero jak mały się urodzi
Dzieki za trzymanie kciuków w czwartek

blondynkapoznan takie krzesło jest bardzo przydatne, moja siostra takie miała dla córeczki i ta wersja jego gdzie dziecko leży praktycznie nie była używana, bo i tak strach odejść od dziecka, gdy leży tak wysoko. Za to jak mała już stabilnie sama siedziała, to barrrrdzo się przydało i korzysta z niego do tej pory. Tak więc kupuj takie ale bez leżaka, bo nie przyda się raczej, a będzie taniej wtedy. Wstrzymaj się też do czasu aż Twój maluszek będzie siedzieć. Tym bardziej, że trzeba za takie minimum kilkaset złotych dać. Ja już mam upatrzone w sklepie, ale poczekam z pół roku z zakupem.

Aaaaa i przy tym krześle warto zwrócić uwagę, aby na stoliku była wymienna nakładka na stolik, mam na mysli to, że bez niej stolik ma zabezpieczone boki aby dziecko nie ssunęło np. talerza, a druga nakładana, która sprawia, że stolik jest równy, dzięki czemu łatwiej dziecku malować kredkami, bo nie ma wgłębienia... nie wiem jak to inaczej opisać aby wiadomo było o co chodzi

Przesunął mi się termin na 4 czerwca i gin powiedział, że możliwe, że moje dzieciątko wypcha się na świat jeszcze w maju Moja dziewczynka waży już ok 2800 kg

[blondynkapoznan]

ciniusiowa dzięki za rade ja ide w czwartek do szpitala pewnie też mi podadzą aktualną wagę synka.Jak myślisz twoja mała przekroczy 4kg?
mi też co usg się data zmienia ale gin pozostaje przy tej pierwszej
ja zaczynałam według usg na 6 czerwca a teraz wychodzi 23 maj.W karcie mam napisane 26 i 27 maj a u niego w kompie 25 maj.
zwariować można.
Jane miałaś robiony posiew z szyjki macicy? bo ja będę mieć robiony w szpitalu i nie wiem czy wynik poznam w ten sam dzień?

[cinusiowa]

Napisane przez blondynkapoznan

ciniusiowa dzięki za rade ja ide w czwartek do szpitala pewnie też mi podadzą aktualną wagę synka.Jak myślisz twoja mała przekroczy 4kg?
mi też co usg się data zmienia ale gin pozostaje przy tej pierwszej
ja zaczynałam według usg na 6 czerwca a teraz wychodzi 23 maj.W karcie mam napisane 26 i 27 maj a u niego w kompie 25 maj.
zwariować można.

blondynkapoznan całkiem możliwe, że moja córka będzie miała wagę ponad 4 kg, tym bardziej, że mój Tż to kawał chłopa - waży niecae 100 kg i ma ponad 188 cm wzrostu Ale znowusz siostra która teraz rodziła synka powiedziaa mi, że jak była w tym tygodniu ciąży co ja, to jej Filip też ważył tyle a urodził się terminowo z wagą niecałe 3500 kg. Tak więc nic nie jest przesądzone. Poza tym mi jest obojętne czy moje dziecko będzie duże czy małe, tylko chodzi o sam poród - boję się, że będe miała problem z wypchaniem dużego krasnalka

[blondynkapoznan]

hihihi nio dokładnie mój może być długi bo nogi na usg zawsze ma ok 2-3 tyg dalej.Mi gin mówił ze nie przekroczy 4kg a w 35tc ważył 3kg.
Mnie czeka szpital w czwartek ale z jednej strony sie cieszę bo przynajmniej mnie dokładnie przebadają i zrobią ten posiew a nie wielu lekarzy zaleca to badanie.A z drugiej mam lekki stresik.
Ciniusiowa jeszcze trochę i będziemy mieć z głowy

[Zuziunia]

Witam....znowu obniżony mam nastrój, wręcz płakać się chce i to bez powodu

Nie wiem co się ze mną dzieje...

[Jane2008]

Blondi - no tak, posiew miałam robiony w szpitalu, a czekałam na niego tydzień - nawet ciut więcej, bo już wyszłam ze szpitala, a on był ze 3 dni później! Hm, ale może uda Ci się poprosić Twojego lekarza żeby przypilnował by coś przyspieszyli? Choć nie wiem do końca czy to się tak bardzo da, trochę może tak, bo generalnie chodzi o czas żeby coś się tam wyhodowało - choć lepiej żeby nie! Ej, to Ty chyba masz właśnie ten posiew co zalecają koło 35-37 tc, m. in. żeby sprawdzić czy nic nie zagraża przy porodzie! A te ew. kłykciny też wychodzą w takim posiewie???
A z tym quinny buzz - to serio lekki Ci się wydaje? Aha - ale spcerówka, tak? To może ona lżejsza - nie znalazłam info rozdzielającej w tym wózki wagi w zależności od wersji (głeboka, spacerowa); a o mutsy też czytałam, że ponoć ciężki - lekki jest mutsy transporter, ten nowy, ale ma koła piankowe, a niby lepsze na nierówności pompowane - ło ludzie
Cinusiowa - a Ty jaki masz wózek???
Sorry, że ja tak z tymi wózkami - w sumie lubię temat i ciekawam Waszych wyborów, bo my wciąż szukamy
Zuzia - a może to po prostu wiosna, może zauroczenie, zakochanie, tęskni Ci się, marzy... - może to stan taki emocjonalny własnie bardziej, nie? Spróbuj coś miłego sobie zrobić - zaaplikować jakiś zabieg miły, bo Ty chyba lubisz się tym zajmować, o paznokciach ostatnio cosik nie słychać Twych, albo przejść się (o, może taki zwariowany spacerek jak kiedyś ), albo do znajomych jakiś, albo filmik??? No, popraw sobie humorek, popraw jakoś i uśmiechnij się tu ładnie , o tak

[Zuziunia]

Napisane przez Jane2008

Zuzia - a może to po prostu wiosna, może zauroczenie, zakochanie, tęskni Ci się, marzy... - może to stan taki emocjonalny własnie bardziej, nie? Spróbuj coś miłego sobie zrobić - zaaplikować jakiś zabieg miły, bo Ty chyba lubisz się tym zajmować, o paznokciach ostatnio cosik nie słychać Twych, albo przejść się (o, może taki zwariowany spacerek jak kiedyś ), albo do znajomych jakiś, albo filmik??? No, popraw sobie humorek, popraw jakoś i uśmiechnij się tu ładnie , o tak

Powiem wprost, znowu zaczęłam tęsknic strasznie za G.
wszystko było ok do wyjazdu, dałam sobie spokój, odpuściłam....a teraz to znowu wróciło...
dziewczyny ja jestem w nim zauroczona od bardzo dawna tylko sama to przed sobą ukrywam...

nic jadę na siłkę dzisiaj, może jak wypocę się solidnie to będzie mi lżej.

Robiłam dzisiaj zdj... proszę... http://picasaweb.google.com/zuziajanosz/Wiosna2009#

[Jane2008]

Zuzia - ja myślę, że to normalne i dobrze Cię kumam - po takim wyjeźdize i balu..., tak, normalka, że tęsknisz! Ale idź poćwicz i dobrze będzie! A On się nie odezywa? Jak Wy się w ogóle komunikujecie? Pisaliście coś do siebie od czasu balu? Może jakiś niewinny smsek poślesz? Albo zdjęcia (kro robił - Ty czy On? Widział je? Zawsze pretekst ? A te zdjęcia roślinek śliczne! O, albo wyslij Mu silną wiosnę wokół Ciebie w rewanżu za udany bal, do jego smuntej pewnie, mało kolorowej jednostki (bo tam chyba wrócił, o ile dobrze skumałam?) - - - i tak naprawdę 7 km od siebie mieszkacie? A często wraca do domku??? Będzie dobrze - zobaczysz

Dziś znów mi się nic nie chce - ech, mam ten artykuł, o ludzie! Nie wiem - pocieszam się, że to z Fasolką człowiek się tak rozleniwia i wiecie: jeszcze bardziej jakiś taki sentymentalny się robi? Wrażliwy, delikatny? Tylko przytulić by się chciało, usiąśc sobie i słodko siedzieć razem w trójkę, ew. na psecrek powoli sobie iść - ech, romantyzm i we mnie się silnie rozbudza (bo w sumie zawsze jest, teraz może więc być tylko większy
A Wy co robicie???

[Zuziunia]

Napisane przez Jane2008

Zuzia - ja myślę, że to normalne i dobrze Cię kumam - po takim wyjeźdize i balu..., tak, normalka, że tęsknisz! Ale idź poćwicz i dobrze będzie! A On się nie odezywa? Jak Wy się w ogóle komunikujecie? Pisaliście coś do siebie od czasu balu? Może jakiś niewinny smsek poślesz? Albo zdjęcia (kro robił - Ty czy On? Widział je? Zawsze pretekst ? A te zdjęcia roślinek śliczne! O, albo wyslij Mu silną wiosnę wokół Ciebie w rewanżu za udany bal, do jego smuntej pewnie, mało kolorowej jednostki (bo tam chyba wrócił, o ile dobrze skumałam?) - - - i tak naprawdę 7 km od siebie mieszkacie? A często wraca do domku??? Będzie dobrze - zobaczysz


A Wy co robicie???

Jane z nami to jest tak dziwnie, bo niby mamy się ku sobie ale tak obok...
zanim on poszedł do wojska to duzo pisalismy ze sobą na gg... potem kontakt trochę zmalał, ale się odzywał nie raz.
Wszystko zaczęło się tak bardziej jakoś w grudniu, kiedy mu opowiedziałam o mężu, że jestem nieszczęśliwa...on mi doradził abym spróbowała ułozyc sobie życie na nowo, nie docierało to do mnie, no bo jak, znowu od nowa, bałam się tego wszystkiego..
pił z mojego powodu...i ogólnie zdołowany był.. ale dokładnie nie chciał powiedzieć dlaczego...dość zamknięty w sobie jest.

Był sobie Sylwester, ja się szykowałam, pisaliśmy ze sobą...potem całego Sylwestra (na balu byłam) tez ze sobą pisaliśmy...
on mi napisał że byłabym idealną żoną...bardzo mnie zaskoczył tym smsem, nastepnie napisał urywek piosenki Lady Pank...

"Już teraz wiem, że dni są tylko po to,
by do ciebie wracać każdą nocą złotą
Nie znam słów, co mają jakiś większy sens
Jeśli tylko jedno - jedno tylko wiem:
Być tam, zawsze tam, gdzie ty "

nie wiedziałam co mam bardzo odpisac, a oboje wiedzielismy że ja mężatka i on wiedział, że niepowienien mi takich rezczy pisać.

No nic, bal był do zle się czułam...

Następnego dnia, czyli 1 stycznia poszłam do kościoła, jego spotkałam, siedział w ławce, zauwazyłam go jak szlam do Komuni, jak mnie zobaczył to się zaczerwienił...

potem pisalismy na gg troszkę,

siadłam, przemyslałam wszytsko i powiedziałąm sobie KONIEC.....

moje zycie z mężem to porażka...to własnie G. dał mi wiele do myslenia (rozmawialismy ze sobą jakoś w świeta i to on mnie ukierunkował na zmiany w zyciu).

Nie odeszłam z jego powodu od męża, a tylko dlatego że byłam jednak bardzo nieszczęśliwa...

Napisałam G. na nk żeby trzymał kciuki za mnie..bo podjełam bardzo ważną decyzję...

On nie wiedział o co chodzi...

Już wczesniej miedzy mną a mężem nie było dobrze, w pazdzierniku byłam z rodzicami w górach,to mama mnie zmuszała żebym mumówiła ze tesknie a wcale nie teskniłam...

Chyba juz wtedy go nie kochałam.

G.pomógł mi bardzo wtedy kiedy odeszłam od męża, wiedział jaki stres przechodzę, wiedział że płaczę, że nie jem..ze jak roslinka prawie jestem..

Napisał mi wtedy smsa którego zapamietam do konca życia..że chciałby byc pierwszą osobą którą zawsze poproszę o pomoc...

Mijały dni, tygodnie, mielismy dobry kontakt..
żaliłam mu się że kto mnie teraz zechce, bed epo rozwodzie itp...a on napisał że on by mnie chciał i że jak bym go chciała to bym go miała..

odpisałam mu wtedy ze na razie musze pobyc sama..i ze nie jestem gotowa na jakikolwiek związek.

Całymi nocami do siebie pisalismy, a potem u niego sesja się zaczeła..duzo nauki i coraz mniejszy mieliśmy kontakt, kilka razy się spotkalismy...ja bardzo za nim tęskniłam...bardzo..

i piałam mu o tym...

On teraz przed balem od czasu o czasu się odzywał, raczej rzadko...ale wiem jaki oni tam zapierdziel mają,a poza tym pisał że kręci z jakąś dziewczyną i nawet się cieszyłam, że i jemu zaczyna sie układać...w końcu to moja bratnia dusza.

I teraz był ten bal, trzymanie za ręke, przytulanie się, patrzenie sobie w oczy i znowu jestem rozbita na tysiąc małych kawałeczków....

a zdjęcia mu wysłałam z balu, robilismy je wspólnie...


A przypomniało mi się że był chyba początek lutego, jak zrozumiałam że on jest dla mnie czymś wiecej niż przyjacielem, on miał doła, pisał że zyc mu się nie chce...
że ma zamiar lecieć do Afganistanu...ja jak to przeczytałam to łzy mi ciekły jedna po drugiej...
byłam wtedy w pracy i nie mogłam się opanować, to był dla mnie jak cios w serce...
w sumie od tamtej pory zrozumiałam jak bliski mi jest...

[blondynkapoznan]

Jane Buzz jest super jak się przejechałam w sklepie to odrazu mi się spodobał Tż też a Mutsy sie też fajnie jeździ ale trzeba się przyzwyczaić.Ja mieszkam nisko więc nie będę musiała go wnosić .Jak zacznę używać to zdam relacje.Fajny wózio to jeszcze Peg Perego Skate super się prowadzi w sklepie spr
A w szpitalu beda mi ktg, usg, posiew robić i zadecydują czy mam cc czy nie.

[Motylicaja]

Napisane przez Jane2008

Dzień dobry Lejdiskom!!!
Jagódko - super, że przeziębienie przeszło, no i Grześ fajny nadal, a Ty zauroczona, bo cokolwiek miałoby być nawet potem nie tak (choć czemu? A może właśnie tak i już? - a tego TAK Ci życzę , to warto teraz mieć z tego przyjemnośc i radochę! Kurcza - wiem, że to trudne, sama tak chcę, ale serio powinniśmy zyć dziś, chwila obecną, a my to wciąz gdybamy kiedy to miłe się skończy! Ależ z nas marudy generalnie, nie? A dziadzio... - wiesz , oby jeszcze dał rade

Dziekuje ci bardzo....wiesz no wlasnie ja taka jestem boje sie angazowac...bo poznije bede bardzo cierpiec...zawsze tak jest Ale z drugiej strony wlasnie musze cieszyc sie chwila ze cche ze mna rozmawiac ze cche do mnie dziwonic...ze chce ze mna rozmawaic 45 minut...kazdego dnia ze mu tak nie zal pieniedzy na mnie... Moze sie we mnei zakochał ehehhe
Wiecie on za przystojny to nie jest....ale jak mowi moja przyjaciolka od serca...nie wyglad jest nawazniejszy....

Napisane przez cinusiowa

Przesunął mi się termin na 4 czerwca i gin powiedział, że możliwe, że moje dzieciątko wypcha się na świat jeszcze w maju Moja dziewczynka waży już ok 2800 kg

OO jak fajnie... 4 czerwca MOJE urodzinki.....

Napisane przez Zuziunia

Witam....znowu obniżony mam nastrój, wręcz płakać się chce i to bez powodu

Nie wiem co się ze mną dzieje...

Napisane przez Zuziunia

Powiem wprost, znowu zaczęłam tęsknic strasznie za G.
wszystko było ok do wyjazdu, dałam sobie spokój, odpuściłam....a teraz to znowu wróciło...
dziewczyny ja jestem w nim zauroczona od bardzo dawna tylko sama to przed sobą ukrywam...

nic jadę na siłkę dzisiaj, może jak wypocę się solidnie to będzie mi lżej.

Robiłam dzisiaj zdj... proszę... http://picasaweb.google.com/zuziajanosz/Wiosna2009#

Ja mam nadzieje kochana ze sobie wreszcie ulozysz zycie i ze bedziesz szczesliwa Njabardziej ci zycze zeby z G. Bo z tego co piszesz to fajny facet z niego jest... \
A zdjecia super.....OJj ja tez zrobie pare fotek i wam pokaze....

a narazie pedze do Piotrka...

buziaczki mielgo popoludnia

[Mischoko]

Napisane przez Jane2008

Mischoko - a o jaki filmek Wam chodzi z Sylą? Na co się wybierasz??? Aha - za Ciebie też 3mamy, no wiesz...

Najnowszy x-man volwerine
Dziekuje mam nadzieje ze Wasze trzymanie kscukow mi pomoze

Zuzia

[Jane2008]

Zuzia - to w takim razie seryjnie i On do Ciebie coś czuje! Wiesz, napisałaś Mu, że na razie sama chcesz być, może szukał szczęścia, chciał spróbować, nie był pewnien - bał się, że traktujesz Go tylko jako kumpla... Teraz pewnie zrozumiał, że jednak do Ciebie ma słabość, jesteś wolna prawie, to też już wie i stąd pewnie wziął się na odwagę i Cię zaprosił (pewnie chwilę to w sobie trawił i może dlatego tak późno?) - - - zatem teraz delikatnie Ty chyba częściej niż dotąd napisz Mu coś miłego, coś fajnego, tak wyważonego żebyś się całkiem nie "ujawniła", ale żeby gość też zacząl wzdychać, że może Go dostrzehłaś jako faceta, a nie kumpla tylko! Na pewno coś wymyślisz! Ale serio - skoro On dotąd i tak Ci juuż tyle pisała, pokazał, to teraz troszkę inicjatywy z Twojej strony raczej musi iść... Jakoś delikatnie, subtelnie, ale jednak: do przodu! Możesz spontanicznie napisać sms`ka, że własnie wspominasz sobie bal, że serio było fajowo i w ogóle z Nim jest Ci tak milutko... - no wiesz wiesz, z pewnością coś wymyślisz, ale serio" troszkę teraz Ty podziałaj, żeby widzieł, że w sumie mogłabyś już myśleć o nim jako kimś bliskim, że już po mężu się troszkę pozbierałaś, że wiosna Cię nastraja na nowe spojrzenie i na przyszłość, no i ten bal i że np. już nie możesz się doczekać tego wesela razem (w sumie wszak wszystko niewinne, a jednak - daje do myślenia, pozytywnego i jeśli serio, bo tak to wygląda, facetowi na Tobie wciąż zależy - to poczuje się super i także On zacznie działać) - - -ach, w ogóle to bardzo romantyczna story i super, że taki miłe u Ciebie rzeczy!!! Ciesz się tym co jest bo to jest naprawdę fajowe - super!

Blondi - quinny widziałam, to mogę jeszcze spróbować w sklepie pojeździć, ale ta gondola wkurzająca serio, no a ten skate to w necie tylko widziałam i nie podoba mi się zbytnio i chyba znów piankowe tylko kółka i gondola mała? Cosim tam z nim jeszcze było nie tak

Zaraz idę na badanie, bo to jakieś w stylu "wasermana" (obowiązkowe ponoć w ciąży?) i nie trzeba być na czczo, a jutro mam wizytę, więc dobrze teraz zrobić - mam nadzieję, że już wszystko będzie dobrze i nic mi/nam już nie znajdą, bo nie ma czego, bo wszystko jest super! Oby! Tak tak tak - ale kciuki Wasze Kochane na pewno nie zaszkodzą tylko pomnożą dobre wyniki, no nie? więc i ja please o nie!

[syla39]

Zuzia piekna historia Mam nadzieje ze bedzie z happy endem

Jane zwolnien nie chca tutaj wypisywac. Wszystkie, no prawie wszystkie, ciezarne pracuja. Dla nich to norma, a poronienie nie robi na nich wrazenia. Dlatego znalazlam polskiego lekarza i dogadalam sie z nim. Rozumie moj strach i obawe i wypisuje zwolnienia. Platne mam 100% i zwolnenie mi nie grozi. Powaznie podchodza do lekarskich diagnoz.
Narazie malo mam dla dzidzi, pare par skarpetek, jeden pajacyk i dwie czapeczki. reszte zaczne kupowac jak potwierdzi sie w czwartek ze to dziewczynka. Co do wozkow mam 3 typy. Maxi cosi mura, X-lander xa(zdaje sie) lub limited edition 2009( bardziej niebieski) i quinny ale nie wiem jeszcze jaki typ, ten moge miec w spadku po kolezance.

Bylam u lekarza. Waga 55kg czyli ta sprzed ciazy, az lekarz myslal, ze waga sfiksowala, ale niestety nie. Po zmierzeniu brzucha mowi ze wymiary prawidlowe wiec nie ma sie czym martwic tym bardziej ze mocz i hemoglobina w jak najlepszym porzadku. Moze taki moj urok?.Tylko cisnienie mi skoczylo ale to moze przez ta wage

[Aliszcze]

Napisane przez Mischoko

Najnowszy x-man volwerine
Dziekuje mam nadzieje ze Wasze trzymanie kscukow mi pomoze

Zuzia

Mój mąż już postanowił, ze idziemy na ten film volwerine to jego ulubiona postać z x-men

Zuzia a kiedy będziesz miała okazję się z nim spotkać?

Jagódka, jak tam Piotruś?

Jane, dziękuję za słowa otuchy

Nie mam sił nic pisać, w pracy dużo roboty. Poza tym lekkiego dołka załapałam, że pracuję tak w tych papierzyskach, nie takiej pracy chciałam. No ale liczę na to, że w przyszłości coś fajniejszego załapię A co do bycia lektorem od angola, zaproponowali mi prowadzenie zajęć z dwoma grupami!! ale niestety to nie praca na cały etat, wiec porzucić tej obecnej pracy nie mogę. a te zajęcia są w godzinach mojej obecnej pracy. No ale fajnie, ze ktoś mnie chce

[Zuziunia]

Jestem po siłce, pogadałam z wypakowanymi kolegami i od razu humor lepszy

wypociłam się jak mysz, a po 21 jade do pubu z koleżanką się spotkać.

Z G. spotkam się byc może w sobotę.
Moja mama mówi że jesli cos ma byc to będzie i nie ma co się spieszyć...i ze on chyba się mnie boi trochę, że może nie wysyłam mu żadnych sygnałów że mi się podoba...fakt faktem..to bardzo mozliwe.

[domi7ks]

hej
Przyjechałam z uczelni i jestem padnieta

[Motylicaja]

Napisane przez Jane2008

Zaraz idę na badanie, bo to jakieś w stylu "wasermana" (obowiązkowe ponoć w ciąży?) i nie trzeba być na czczo, a jutro mam wizytę, więc dobrze teraz zrobić - mam nadzieję, że już wszystko będzie dobrze i nic mi/nam już nie znajdą, bo nie ma czego, bo wszystko jest super! Oby! Tak tak tak - ale kciuki Wasze Kochane na pewno nie zaszkodzą tylko pomnożą dobre wyniki, no nie? więc i ja please o nie!

Trzymam Kciuki TAK,,,,Mocno....!!!

Napisane przez Aliszcze

Mój mąż już postanowił, ze idziemy na ten film volwerine to jego ulubiona postać z x-men

Zuzia a kiedy będziesz miała okazję się z nim spotkać?

Jagódka, jak tam Piotruś?

Jane, dziękuję za słowa otuchy

Nie mam sił nic pisać, w pracy dużo roboty. Poza tym lekkiego dołka załapałam, że pracuję tak w tych papierzyskach, nie takiej pracy chciałam. No ale liczę na to, że w przyszłości coś fajniejszego załapię A co do bycia lektorem od angola, zaproponowali mi prowadzenie zajęć z dwoma grupami!! ale niestety to nie praca na cały etat, wiec porzucić tej obecnej pracy nie mogę. a te zajęcia są w godzinach mojej obecnej pracy. No ale fajnie, ze ktoś mnie chce

A Piotrek SUPERRR!! dzis bylismy w parku...i jak go karmilam to niechail jesc i ja mowie mow:No jedz za jagode....a on co..przytulil sie do mej piersi i sie tuli tuli...bo che mnie wziac na listosc..ale potulil sie i zjadl wszystko... ON jest kochany....

Napisane przez Zuziunia

Jestem po siłce, pogadałam z wypakowanymi kolegami i od razu humor lepszy

wypociłam się jak mysz, a po 21 jade do pubu z koleżanką się spotkać.

Z G. spotkam się byc może w sobotę.
Moja mama mówi że jesli cos ma byc to będzie i nie ma co się spieszyć...i ze on chyba się mnie boi trochę, że może nie wysyłam mu żadnych sygnałów że mi się podoba...fakt faktem..to bardzo mozliwe.

Noo i bardzo dobrze....udanejgo wypadu....


WItajcie

ja dzis bylam u Piotrka a pozniej na plotach z przyjaciolka

No i z Grzesiem ale krotko gadalam..

no i z moim dziadkiem zle...wiem ze to ciagle mowie ale wczoraj go ratowali... bo by umarl... stracil przytomnosc i wogole...ehhh

dobra ide lulu bo jutro na 7.30 do Gaby...

Buziaczki DObrnaocka

[Zuziunia]

Wku.... jestem, dowiedziałam się od koleżanki, że ten dupek mój ex chce mi w sądzie przypału narobić i ze to ja się bede tłumaczyć

o nieeee.... nie dam się!

[cinusiowa]

Jane my mamy wózio Baby Merc Solar. Dokładnie taki kolor. Teraz siedzę u siostry na kompie więc nie mam tu jego fotek na żywo. Ta jest z allegro bo tam zamawialiśmy. Jak zostawisz mi do siebie meila to podeślę fotki naszego przez nas robione.

[Motylicaja]

Napisane przez Zuziunia

Wku.... jestem, dowiedziałam się od koleżanki, że ten dupek mój ex chce mi w sądzie przypału narobić i ze to ja się bede tłumaczyć

o nieeee.... nie dam się!

OJJ jestes wspoczuje ci....naprawde...co za facet....

Napisane przez cinusiowa

Jane my mamy wózio Baby Merc Solar. Dokładnie taki kolor. Teraz siedzę u siostry na kompie więc nie mam tu jego fotek na żywo. Ta jest z allegro bo tam zamawialiśmy. Jak zostawisz mi do siebie meila to podeślę fotki naszego przez nas robione.

bardzo fajny wozek

ja mialam spac...tak.. A co klikam z Grzegorzem....

ale juz 2 w nocy i nie wstane ehhh.... ide spac...koniec..romansow przez gg....ehehhehe

milego dnia

[piwusia5]

Sorki Laski że nie pisze ale... jutro (a raczej już dziś) jade do edno i się strasznie boje. Całej tej poróży i wizyty eh

Całuśkam Was mocno

[Jane2008]

Hej Laseczki!
Dzięki Jagódka za kciuki dziś - i Was wszystkie o to proszę (lekarz o 16:45, a wcześniej odbieram wyniki - okazało się, że jest tam też badanie na zapalenie wątroby - o ludzie! I hope, że moja wątróbka zdrowiusia - no tak tak )
Jagódka - no i fajnie, że sobie z Grzesiem piszesz, to ważne , a że czasem się nie wyśpisz to nieważne, spoko , z dziećmi i tak dasz sobie radę, bo jak widać jesteś do tego stworzona i ja Cię mocno za to podziwiam! A czekaj - ile ten Piotruś ma? Oby dzidziu wytrzymał - co ci lekarze tam mówią? Może być lepiej? to jakiś taki krytyczny może decydujący okres, a potem są szanse na lepiej???
Ali - pracę jeszcze peniwe znajdziesz nie 1, spoko, spoko Grunt to dobre nastawienie, no i dbanie o siebie jak pisałam do Was z Loni wcześniej - 3mam kciuki!
Piwusia - ojejciu! 3mam kciuki, żeby nie było problemów: ani chorób lokomocyjnych ani nic niemiłego na wizycie! Sama jedziesz? Ale dasz radę! Tylko pewnie musisz myślec o czymś innym zupełnie - kiedyś pisałaś, że czymś się tak zajęłaś, że zleciałą Ci droga, to co to było??? Trzymaj się i daj znać jak było!!!
Zuzia - ojej , to kiedy masz te niemiłe sprawy sądowe? Ale skąd ta koleżanka wie takie rzeczy? Może to plota? Kurcza, a nie da się z tym exs jakoś ugadać coby polubownie się rozejść? Jeszcze na końcu robić sobie świństwa? Może by z nim tak jakoś normalnie pogadać? W końcu i tak nie masz już nic do stracenie w tej sprawie - co?
A co do G. to właśnie widzisz - mam Twa to samo Ci podpowiada co i ja - trzeba Go teraz chyba ciut zachęcić, no
Cinusiowa - dzięki za foto wózka , już looknę sobie z necie, ale wygląda dość masowo (choć wygodnie dla baby na pewno) więc pewnie ciężki jednak, a ja do bloku, więc muszę cosik poręczniejszego i lżejszego, wiesz? No ale thanks
Domi - coś taka zmęczona, przez zafasolkowanie? No to kumasz co pisałam, że człoiwek się rozleniwia i w ogóle jakiś taki jest wtedy? A pomyśl jak ja początki po 3 godz. spałam i nauki tyle, pisania, studiowania, nerwów, egzaminy 3 dr i obrona - o ludzie! Jak sobie to wczoraj wspomniałam to aż sama się podziwiałam, że dałam radę I szok, że to już mam za sobą - ja chyba wciąż nie wierzę??? A to takie super - jupi ! Ależ się człowiek szybko do dobrego przyzwyczaja

Nic wczoraj oczywiście nie napisałam - więc po rannym Was pocieszeniu i życzeniu nam wszystkim miłego, spokojnego, wesołego dnia, muszę zając się robotą na serio - pa!
Ale o kciuki Was proszę Kochane - pamiętajcie!!!

[domi7ks]

hej
Jane ja ciągle jestem padnieta, wieczorem ide wczesnie spac, ale juz nastepnego dnia około 8 wstaje
Jane trzymamy kciuki dziś do gina a wczoraj miałas to badanie?co to za badanie?nigdy o nim nie słyszałam

Piwusia bedzie dobrze wszytsko

[syla39]

Jane trzymam kciuki o 16.45 akurat bede ladowac w Polsce

Piwusia za ciebie tez trzymam. Dasz rade kochana

Zuzia a to co? Ten rozwod ma byc z orzeczeniem czyja to wina? Nie za porozumieniem stron? Nie daj sie

---------- Dopisano o 08:41 ---------- Poprzedni post napisano o 08:39 ----------

A i wyslalam zdjecia do Gabi na maila zeby zmniejszyla i wstawila bo ja nie mam odpowiedniego programu wiec gdyby ktos chcial zobaczyc moj brzuszek to powinny byc dzisiaj wstawione na "codziennosc.....":cm ok:

[domi7ks]

Jane i Syla na kiedy macie termin porodu?Bo widze, że idziecie równo razem (jesteście parą )
a wiecie ja też mam pare age1981, szkoda, że rzadko pisze. Ja mam temin na 17 grudzień a Aga na 18 gr

Ide dziś na zakupy, kupie sobie nowe okulary (nie przeciwsłoneczne), widziałam fajną torebkę w sklepie UPS (taka z serii różowej pantery ale strasznie mi się podoba)

[cinusiowa]

Jane wózek nie jest masywny - takie wrażenie robi tylko na zdjęciu. Waży 15 kg więc to normalna waga wózków i ja także jak na razie do bloku, bo zanim wprowadzimy się do swojego domu, to remont pochłonie nam trochę czasu. A na II piętro nie robi mi różnicy, czy wniosę 12 kg, czy 15, bo ani tego ani tego nie wniosę sama. I tak Tż będzie po mnie zbiegać Dlatego wagą się nie przejmowałam i brałam co mi się podoba... a generalnie wózek i tak wybierał Tż, a ja akceptowałam sprawdzając czy ma to co chcę i kolor był moją decyzją