L de Lolita Lempicka

[homyk]

Bardzo dziewczęcy zapach. Gorąco-słodko-maślano-jadalny. Pachnie jak mieszanka złagodzonej klasycznej Lolity i złagodzonego Addict'a

[Dallale]

Napisane przez leeloo

A czy tylko ja w Sephorach trafiam na niedziałajace poprawnie atomizery?

Ja też męczyłam się w Douglasie z tym cudem- chociaż tester pełny, atomizer ledwie-ledwie psika Trzy razy musiałam sobie zaaplikować L, żeby poczuć cokolwiek.

Napisane przez homyk

Bardzo dziewczęcy zapach. Gorąco-słodko-maślano-jadalny. Pachnie jak mieszanka złagodzonej klasycznej Lolity i złagodzonego Addict'a

Mnie też początek kojarzy się z Addictem- taka łagodna, słodka wanilia. Na szczęście po pewnym czasie złamana słonawymi nutami i delikatnym( żaluję, że nie mocniejszym ) akordem gorzkiej pomarańczy, co wyróżnia je wśród innych mocno waniliowych ocieplaczy. Jeśli zamarzy mi się zimową porą przyjemny przytulak, L będą idealne

[SpanishMyszka]

Napisane przez homyk

Bardzo dziewczęcy zapach. Gorąco-słodko-maślano-jadalny. Pachnie jak mieszanka złagodzonej klasycznej Lolity i złagodzonego Addict'a

Pachnie jak upieczone ciasteczko z wanilią. Bardzo apetyczny i jadalny zapach .

[Jeanette]

W końcu przetestowałam. Moze bez szaleństw, ale podoba mi się i to chyba jak dla mnie na razie najładniejsza tegoroczna nowość.
Dla mnie jest ciekawy przede wszystkim dzięki tej wyraźnie wyczuwalnej nutce soli, która w połączeniu ze słodkimi nutami tworzy intrygującą i niebanalną miaszankę. Gdyby tej słoności nie było, pewie by mi się wcale nie spodobał, a tak to może się na niego nie rzucam, ale oceniam bardzo pozytywnie i moze kiedyś wyskrobię fundusze na jakiś mały flakonik.

[Pistacja]

A ja się rozczarowałam. Owszem, przyjemny zapach, ale tylko do wąchania od czasu do czasu. Nosić bym nie mogła. Ot taki cukier waniliowy Co prawda wiedziałam, że wanilia gra tu pierwsze skrzypce, ale nie myślałam, że aż tak stłumi ona pomarańczę i inne nutki.

Przyznać jednak muszę, że "L" bardzo skutecznie robi mi smaka na naleśniczki ze słodkim twarożkiem, polane roztopionym masełkiem i posypane cukrem waniliowym mmm

[kasiulka]

hej dziewczyny - gdyby któras miała próbeczkę/odlewkę Lempickiej L to mam w zamian próbeczki:
Angel Schlesser Femme - nowa, zapakowana (mam 2 szt)
Hermes Eau Des Marvelilles- nowa zapakowana
Obsession Night CK (niepełna)
Boss Intense - pełna, bez atomizera
Au the Rouge Bvlgari - wypróbowana, kartonik
CK Eternity, z Sephory, ale robiona przez konsultantkę - pełna
Hypnose - pół próbki robionej przwez konsultantkę Sephory

Moję tez zrobic próbkę Cerruti Summer, ew. mam koncóweczkę Gucci Envy Me + kosmetyki w podpisie. Aha, jeszcze będę mogla zrobic próbkę wody Aquoliny Biała Czekolada i Avony Extraordinary - gdyby ktos chciał wypróbowac (ale to za 2-3 dni bo czekam a dostawę )
bardzo mi zależy na tej Lempickiej

[neonka28]

Kasiulko popros w watku "Rozpaczliwie poszukuje.."

[d'ou vient le vent]

OMg!!!!! Obwachalam L ... biszkopciki!!!!!! mniam!!!! Pyszny zapach... az ssie w brzuszku ...
Oblednie trwaly (wlasnie ta biskoptowo-wnilliowa nuta... caly dzien sie trzyma diabelstwo ). Flakonik dosc tandetny ale coz
zapach mru mru a nawret mrau ^..^

Nat

[ropuszka]

Ja tez dzis wachalam w Douglasie. I chociaz szalenie podoba mi sie flakon, to zapach juz nie. Taki wlasnie cukier waniliowy, pierniczek slodki... Nie dla mnie.

[hanny007]

flakonik jest cudowny chciała bym je mieć chociaż by ze względu na niego
jeśli chodzi o zapach to chyba nie mam wyczulonego węchu nie wyczówam żadnej słonej nuty tylko tone wanilii i waty cukrowej mniam
chociaż ze względu a swoja słodkość nie jestem pewna czy zapach do końca mi pasuje , ale na pewno ponowie testy bo jestem zaintrygowana.
Podpisuję się pod stwierdzeniem że to najlepsza nowość jesieni

[d'ou vient le vent]

Tylko nie wiem czemu L Lempickiej przypomina mi Le Male Gaultiera... biszkopciki....

Nat

[Kasiulka22]

Dziewczyny podciągam watek z zapytaniem która z Was ma "L" w posiadaniu? Proszę o jakieś słowa zachwytu lub krytyki. Z przyjemnością przeczytam bo zastanawiam się nad malusim flakonikiem 30 ml tej waniliowej bajki

[burn-it-up]

Napisane przez Kasiulka22

Dziewczyny podciągam watek z zapytaniem która z Was ma "L" w posiadaniu? Proszę o jakieś słowa zachwytu lub krytyki. Z przyjemnością przeczytam bo zastanawiam się nad malusim flakonikiem 30 ml tej waniliowej bajki

Ja nie mam,ale miałam 2 próbki więc chyba mam prawo troszkę pokrytykować.Po pierwszym teście L mnie odrzuciło,wyczułam w nim bardzo mocno słynną słoną nutę a soli nie lubię bardzo.Po kolejnych testach zaczęło się na mojej skórze zachowywać inaczej i przypominało serię orzech włoski i cukier z Avonu.Ogólnie L jest nawet przyjemne,ale nic specjalnego.

[tulipanka]

Napisane przez Kasiulka22

Dziewczyny podciągam watek z zapytaniem która z Was ma "L" w posiadaniu? Proszę o jakieś słowa zachwytu lub krytyki. Z przyjemnością przeczytam bo zastanawiam się nad malusim flakonikiem 30 ml tej waniliowej bajki

Ja mam właśnie 30 ml owej bajki, bo bajkowy zapach to jest Liczyłam bardzo na słone nutki, ale moja skóra absolutnie nic słonego z L nie wyciąga, ale nie szkodzi. Pierwsze niuchnięcie to cynamon, spora ilość cynamonu, ale bez charakterystycznej dla niego "ostrości", raczej delikatny, słodki, bardzo przyjemny. A potem... wanilia, duuużo wanilii z odrobiną piżma, ale nie mdlącej, duszącej, ale bardzo pięknej, delikatnej, podszytej jakby cytrynową nutą (żadnych cytrusów, a jedynie efekt mniej słodkiej wanilii). L to pyszne, waniliowo - cynamonowe ciasteczko, wspaniały poprawiacz humoru, uwielbiam ten zapach Kasiulko, bierz, nie wahaj się ani minuty dłużej Ma w sobie coś z Flowerbomba, którego właśnie wącham - ta Bombkowa słodycz jest bardzo w klimatach L

[m23p31]

Mnie "L" bardzo przypomina Shalimar Light, tam klasyk zostal zminimalizowany w swojej oientalnosci, pozostaly cytrusy i wszystko doprawione wanilia... Za to "L" jest bardziej trwale, ale flakon jest dziwny... kojarzy mi sie ze stylem punk gothic, w wersji cute

[lola23]

Shalimar Light jest w trójce moich ulubionych . Według mnie Lolita jest zdecydowanie mniej trwała od niego .Shalimar pięknie wibruje na skórze , idealne polaczenie wanilii , cytrusów i orientu, natomiast Lolita L to zgaszona wanilia . Flakonik bardzo udziwniony .

[joasiak1]

Napisane przez m23p31

Mnie "L" bardzo przypomina Shalimar Light, tam klasyk zostal zminimalizowany w swojej oientalnosci, pozostaly cytrusy i wszystko doprawione wanilia... Za to "L" jest bardziej trwale, ale flakon jest dziwny... kojarzy mi sie ze stylem punk gothic, w wersji cute

Bardzo zachęcające są te porównania L z Shalimarem Light, którego nie znam, ale który od roku już chyba mam ochotę sprawić sobie na lato - te porównania tylko mnie umacniają w tej chęci

Moja fascynacja L jest dla mnie samej trochę zaskakująca, bo ja nie lubię aż takich słodziaków, szczególnie że moja skóra i tak wszystko wysładza. Najbardziej w L podoba mi się to, że działa jak najlepszy napój energetyczny i daje kopa na cały dzień - dawno nie używałam czegoś aż tak energetyzującego.

Jeśli moja fascynacja nie minie do końca odleweczki, to chyba zdecyduję się na cały flakon - ale to już chyba na wiosnę dopiero

[mulier]

Napisane przez Kasiulka22

Dziewczyny podciągam watek z zapytaniem która z Was ma "L" w posiadaniu? Proszę o jakieś słowa zachwytu lub krytyki. Z przyjemnością przeczytam bo zastanawiam się nad malusim flakonikiem 30 ml tej waniliowej bajki

Kasiulku....ja mam próbeczkę, testuję je własnie......i jak zapewne sie domyślasz ...nie podoba mi się . Reaguje na nie podobnie jak na uwielbiane przez Ciebie flwerbombiątko - choć te perfumy mimo wszystko wywołują we mnie cieplejsze uczucia.
Ja po prostu jednak nie toleruję na mnie słodziaków!!!
Dla osób, które kochają tego typu zapachy,"L" będzie cudownym kusicielem
Ja natomist wwąchując się w nadarstek mam mdłości i zaraz chyba udam sie do łazienki w celu usunięcia go z reki do ostaniej mikrocząseczki.
Akcent wanilii jest tu dominujący, jaki tam akcent, te perfumy sa po prostu waniliowe, niesamowice słodkie, jak waniliowe krówki ciągutki !!!
Generalnie pachną własnie jak te ulepki, tylko że zamknięte w ślicznym flakonie

[Kasiulka22]

Kochane jesteście Kobitki, uwielbiam czytać wszystko co napiszecie Muszę przeanalizować moją wish listę i wybrać... ciężkie to zadanie, bo lista zamiast się skracać to się wydłuża

[nefernefer35]

Piękny flakonik, cudeńko/ Zapach niestety mnie nie zauroczył. Nie moge zniesc tego cynamonu, który przywołuje na mysl wypiek swiatecznych pierników. Myśle , ze na dłuższą mete ten słodki zapach by mnie zamęczył.

[golgie]

Dziwna sprawa, kiedy pierwszy raz go testowałam, wydawało mi sie, że na pewno będzie mój-uwielbiam słodkości, ale potem ponowiłam probę i wydał mi się płasko i nieznośnie słodki-a tego już nie lubięNo nic dam sobie jeszcze trochę czasu i podejme nowe próby zaprzyjaźnienia się z L.Flakonik to po prostu istne cudo

[falka]

ja lubię słodko
ale "l" to
za słodko
za ciasteczkowato
za jadalnie
za jednostajnie
Flakonik śliczny

[ishtar4]

Kolejny przejaw postępującej infantylizacji przemysłu perfumiaskiego. Zmienił się wizerunek kobiety - z tajemniczego wampa stała się dziewczyunką typu Paris. Śmieszy mnie to całe zachowywanie pozorów, ze niby sa to perfumy równie dojrzałe, w gustownych flakonach: czekoladka malinowa - i starogreckie akanty na flakonie, a do tego napuszona nazwa "Extraordinary"; czerń (nieporozumienie), nowoczesne kształty i zapach cukru gronowego "In Black"; albo syrenka, błękit i zapach ciastek. To raczej pasuje mi na perfumy dla dzieci albo jakieś aromaty rozpylane w wielkich domach handlowych celem przyciągnięcia klienteli.

[lady-dark]

Napisane przez ishtar4

Kolejny przejaw postępującej infantylizacji przemysłu perfumiaskiego. Zmienił się wizerunek kobiety - z tajemniczego wampa stała się dziewczyunką typu Paris. Śmieszy mnie to całe zachowywanie pozorów, ze niby sa to perfumy równie dojrzałe, w gustownych flakonach: czekoladka malinowa - i starogreckie akanty na flakonie, a do tego napuszona nazwa "Extraordinary"; czerń (nieporozumienie), nowoczesne kształty i zapach cukru gronowego "In Black"; albo syrenka, błękit i zapach ciastek. To raczej pasuje mi na perfumy dla dzieci albo jakieś aromaty rozpylane w wielkich domach handlowych celem przyciągnięcia klienteli.

A może takie właśnie są współczesne kobiety (a na pewno duża część z nich)? Ja też mam coś takiego,że z jednej strony wabią mnie klasyczne i bardzo hipnotyzujące, mocne zapachy - typu Poison, Hypnotic Poison, Opium, czy BC ale czasem mam ochotę poczuć słodycz i ubrać się w coś nieprzyzwoicie słodkiego, wręcz infantylnego...
A biżuteryjność flakonów Lolitki kusi mnie niemniej niż prostota piękna BC. Kobieta zmienną jest...

[Pomadka]

Właśnie jestem po pierwszym dniu testów L. I moje pierwsze skojarzenie to zapach cytrynowo-waniliowy, przynajmniej na początku akord cytryny mocno dominuje. Później pojawia się dużo wanilii.
Zapach bardzo jadalny, słodki, przyjemny, dla fanek słodziaków jak znalazł. Poza tym L nawiązuje do Pink Sugar, przynajmniej na mojej skórze oba są podobne, ocierają się o siebie. Podstawiłam pod nos mamie Lolitę L i stwierdziła jednoznacznie "serniczek, słodki waniliowy sernik".

Jestem wielbicielką Lolity EDP-moim zdaniem jest to niezwykły zapach, ale L w tym zestawieniu jest nieco banalne, mało wyrafinowane, choć bardzo przyjemne i kusząco słodkie... Ostatecznie 30 mogłabym mieć.
Trwałość ma przeciętną, szybko ulatuje, a później trzyma się bardzo blisko skóry.

[ropuszka]

Przy najblizszej okazji biegne do perfumerii i skrapiam sie L. Natchnelo mnie to, ze niedawno widzialam zestaw w Sephorze, w ktorym byly perfumy i cos jeszcze - nie wiem nawet w jakich pojemnosciach, ale wszystko wygladalo na male. I tak sobie pomyslalam, ze moglabym tej zimy pachniec waniliowym ciasteczkiem

[iwona-jk]

Dziś byłam w Sephorze i powąchałam L Lempickiej. Lubię słodkie, ciepłe zapachy, ale L mnie zemdliło... Za dużo cukru w cukrze

Jak Lempicka to tylko Lolita Lempicka EDP.

[MoniaK]

Napisane przez iwona-jk

Dziś byłam w Sephorze i powąchałam L Lempickiej. Lubię słodkie, ciepłe zapachy, ale L mnie zemdliło... Za dużo cukru w cukrze

Jak Lempicka to tylko Lolita Lempicka EDP.

Podzielam Twoje zdanie
Też lubię słodkości ale LL mnie bardzo zemdliła. Za to klasyczną Lolę uwielbiam

[Anjouka]

Napisane przez MoniaK

Podzielam Twoje zdanie
Też lubię słodkości ale LL mnie bardzo zemdliła.

ja w sumie prawie kupilam (ach jak sie ciesze, ze tego uniklam) poczatkowo na bloterku super, potem nadgarstek tez ok i postanowilam ostatni raz pojsc do Sephory i wyprobowac globalnie na szyjce..no i tak mnie okropnie zemdlilo, ze nie umialam wytrzymac...L dla mnie tylko i wylacznie na nadgarstku..ogolnie odpada!

[ROZ-ter-KA]

Pinky napisałam do Ciebie na "czym dziś pachniesz"

Dobrej nocki