Bezpieczne Firmy Czyli Nie Testowane Na Zwierzętach

[Martzelinka]

jeśli chodzi o Eris, w grudniu dostałam od nich maila (wklejałam go już, ale wkleję raz jeszcze)
według mnie oni nie testują gotowych produktów, ale składniki mogą mieć testowane (jeszcze z dawnych czasów), ale może warto im dać zieloną linię?
a Wy dziewczyny jak sądzicie?

w galerii mokotów w warszawie jest sklep z kosmetykami, mają estee i tomiego, cały sklep jest poświęcony kosmetykom nie testowanym, jest jeszcze clinique na półeczkach

PS. kilkakrotnie pisałam do eveline, ale nigdy nie dostałam od nich odpowiedzi, przestałam kupować ich produkty, mają króliczka, ale nie jestem ich pewna

a jak z jelpem ?
no i goshem .....

ok, poniżej wklejam maila, którego dostałam od firmy Eris

Szanowna Pani,
Nasze produkty są nie testowane na zwierzętach.
Oznacza to, że gotowy produkt, gotowy kosmetyk nie jest testowany na zwierzętach.
Jeśli chodzi o listę producentów „cruelty free”: Na niektórych listach jesteśmy, natomiast wiele z nich nie jest niestety wiarygodnym źródłem informacji (na przykład my umieszczeni jesteśmy na liście nie testujących, a na liście testujących są firmy, które… tak jak i my nie testują). Nie zgadzamy się też obecnie na żadne płatne certyfikaty i różnorodne oznaczenia np. na opakowaniach. Uważamy że byłoby to wprowadzanie konsumenta w błąd (ponieważ od 2004 roku żaden kosmetyk dostępny na rynku unijnym nie może być testowany na zwierzętach; takie jest prawo i każda firma musi to udowodnić w trakcie kontroli). Ponad to, tak jak pisałam wcześniej, część surowców które kupujemy została kiedyś przetestowana (mówiąc szczerze, wiele lat temu na zwierzętach w Europie przetestowano nawet… wodę destylowaną – ciężko więc wyobrazić sobie kosmetyk, nie zawierający w składzie żadnej kiedykolwiek przetestowanej substancji J). Takie oznaczenie, np. z przekreślonym króliczkiem nie byłoby więc w naszym przypadku zgodne z wytycznymi unijnymi.
Może istotną informacją będzie, że według sprawozdania z Komisji Europejskiej z 2007 roku (COM(2007) 675 wersja ostateczna) na temat liczby zwierząt wykorzystywanych do celów doświadczalnych i innych celów naukowych w państwach członkowskich Unii Europejskiej wspomniano, że jedynie 8 % łącznej liczby zwierząt wykorzystywanych do celów doświadczalnych, wykorzystuje się do przeprowadzenia oceny toksykologicznej i innych ocen dotyczących bezpieczeństwa. Z tych 8 %, badania dotyczące bezpieczeństwa kosmetyków stanowią zaledwie 0,5 % (a więc około 0,04 % całości badań). Dużo poważniejszym problemem jest więc wykorzystanie zwierząt w badaniach substancji leczniczych (a kosmetyki do nich nie należą!), tutaj jednak długo jeszcze nie będzie alternatyw.
Jeżeli chodzi o metody alternatywne wobec badań na zwierzętach, to obecnie opieramy się przede wszystkim na badaniach na modelu naskórka (EpiDerm). Stosujemy również test HET-CAM, jako zamiennik niegdyś stosowanego testu Dreiza (jednakże test HET-CAM nie uzyskał do tej pory walidacji ECVAM, mimo powszechnego stosowania). Bezpieczeństwo gotowych produktów potwierdzamy także badaniami dermatologicznymi i aplikacyjnymi (wszystko to są badania in vivo na ludziach).

Wszystkie powyższe informacje zamieszczone powyżej nie mają na celu przekonania Pani do stosowania naszych kosmetyków.
Zamieściliśmy je po to, aby pokazać Pani, że produkowanie kosmetyków nie testowanych na zwierzętach i pisanie o tym na opakowaniu nie jest czymś wyjątkowym dla firmy X czy Y. Nasza firma działa po prostu zgodnie z obowiązującym prawem. I nie wykorzystujemy tego- jako chwytu marketingowego.

Pozdrawiamy
Serwis Informacyjny Dr Irena Eris

[teteesia]

Martzelinka. Własnie niektórych kometyków ciężko jest ustalić do jakiej grupy zaliczyć. Jedni piszą tak, inni nie i też na różnnych stronach pisze różnie.

Co do Eris ja też bym dała do testujących.
Gosh znalazłam ze testuje i też tam go umieściłam.
To Estee przenoszę po raz kolejny do nietestowanych
Jeszcze raz daje linka https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...8#post17020318

[Martzelinka]

no własnie Teteesia, jest bardzo trudno z tymi firmami, a tutaj znalazłam taką listę gdzie estee figuruje jako nietestująca

http://www.gajanet.pl/-Styl-ycia-

i znalazłam Gosha na liście peta:

http://search.caringconsumer.com/sea...ct=0&Dotest=-1 (jest w drugiej zakładce)

[teteesia]

To znalazłam w necie na stronie eksperymentynazwierzetach :
"Chociaz Clinique utrzymuje, ze koncowe produkty nie sa testowane na zwierzetach - o ile nie wymaga tego prawo (tak dokladnie brzmi info na stronie jak rowniez info, ktore otrzymalam mailem z Clinique), na stronie internetowej nie ma nic na temat skladnikow uzywanych w kosmetykach Clinique. W mailu utrzymuja, ze zadne dodatki nie sa pochodzenia zwierzecego, ale o tym czy sa testowane na zwierzetach czy nie, nic nie napisali.
W kazdym razie Clinique, do tej pory nie wystapil o przyznanie logo kroliczka - to oznacza jedno - Clinique nie spelnia warunkow by to logo uzyskac.
Ponadto Clinique podpisalo umowe o wspolpracy z farmaceutyczna firma Allergan, producentem botoxu, stosujacym letalne testy na zwierzetach.
{Test LD50, stosowany w labolatoriach Allergan, polega na znalezieniu ilosci substancji, ktora zabije 50% grupy badanych zwierzat. Aktywnym skladnikiem botoxu jest botulina, toksyczna substancja powodujaca po zaaplikowaniu paraliz zwierzecia (w tym przypadku sa to myszy) i smierc.}"

[Martzelinka]

o kurczę ;(
no to nieciekawie ..
dzięki Teteesia, w ogóle dzięki, bo ta lista, która powstaje to kawał fajnej roboty!

[Mirelkaaa]

ja bym Eris dala do nietestujacych
kiedys tam ... to mozemy połowe firm wykreslic...
jestem jak najbardziej za dodaniem lirene do firm nietestujących, a jeśli nie to równoczesnie odpada dior, spehora, inglot, clinique i pewnie jeszcze inne...

[teteesia]

Napisane przez Mirelkaaa

ja bym Eris dala do nietestujacych
kiedys tam ... to mozemy połowe firm wykreslic...
jestem jak najbardziej za dodaniem lirene do firm nietestujących, a jeśli nie to równoczesnie odpada dior, spehora, inglot, clinique i pewnie jeszcze inne...

Lirene jest w nietestujących
A Clinique nie dam do nietestujących przez to co znalazłam na stronie i wkleiłam wyżej.

Wklejam linka do tej strony http://eksperymentynazwierzetach.wikidot.com/ można poczytać sobie, też troche firm jest wymienionych co testują, ja juz nic nie czytam bo wstyd mi za tych ludzi co robią takie rzeczy! Aż sie odechciewa wszystkiego W Polsce otworzyli też i testują na zwierzętach leki jakieś, własnie przeczytałam ile zwierząt zginęło przez to. W sumie to tego sie nie da inaczej przetestować Ja już nie wiem

[Martzelinka]

sprawdziłam, że clinique jest wciąż na liście peta ... oczywiście nie podważam umieszczenia ich na liście firm testujących, bo info, które wkleiła Teteesia jest dosyć szokujące ... ostatnio zaopatrzyłam się w kilka kosmetyków tej firmy i mam zwyczajny mętlik w głowie !

PS. zapomniałam napisać, że w piątek dotarły do mnie farby Goldwell (są na liście peta - http://search.caringconsumer.com/sea...ct=0&Dotest=-1), a w wolnych chwilach sprawdzam sobie które ze znanych firm też są na liście i tak Tommy Hilfiger jest http://search.caringconsumer.com/sea...ct=0&Dotest=-1 (mają cudowne perfumy damskie i męskie) i Estee Lauder - http://search.caringconsumer.com/sea...ct=0&Dotest=-1

świetna robota Teteesia, z wydzieleniem wątku z uaktualnioną listą, my czytamy wątek w miarę na bieżąco, a dla nowych istotek, które chciałaby zasięgnąć informacji to będzie na pewno duże ułatwienie !
a tutaj możemy sobie wymieniać info, które firmy testują, a które nie

[teteesia]

Oki fajnie, dopisuje cały czas jak cos widzę
Może ktoś cos wie na temat: Cussons: Luksja (mydła) napisałam na testujące bo gdzies przeczytałam o tym ale pewności nie mam (jak cos to zmienie) aha i jeszcze męczy mnie ten Wilkinson - bo chyba jedna zostaje taka goląca firma, ale tez nie mam pewności bo różnie czytałam - więc jak coś to dajcie znać. Wykończymy te testery!

[Martzelinka]

szukałam Wilkinsona, ale nie zauważyłam ich na żadnej z list (peta, ok), natomiast można dopisać firmę DKNY (donna karan new york) http://search.caringconsumer.com/sea...ct=0&Dotest=-1

[beata11]

Ha, no to Clinique wykreślam z dopuszczalnych ( na szczęście nic ostatnio od nich nie kupowałam).

Z Lirene jest ta sama sprawa, tzn. oczywiście nie testują końcowego produktu,
składniki testują( może nie osobiście) jeżeli prawo tego wymaga, tzn. nie ma innych niż na zwierzętach testów zaakceptowanych przez Colipa.
Sami o tym pisali w odpowiedzi na maila zresztą.
Ale Eris co jakiś czas tu się przewija ( mocne PR mają najwyraźniej).

Pod marką Tesco jest płyn do mycia naczyń firmy Polin, jakby to kogoś interesowało. Ja się cieszę, bo nie muszę już kupować przez internet.

Teteesia,
ja kiedyś pytałam o proszki do prania Cussons. Dowiedziałam się , że:
na zwierzętach wyższych nie testują produktu, składników, ale na "niższych" - tych które zamieszkują oczyszczalnie np. - w sumie tak, bo sprawdzają czy im te środki czystości nie szkodzą.
Mydło Luksja natomiast zawiera tłuszcz zwierzęcy, czytalam ostatnio skład.
Z "mydlanych" zagadnień, to ostatnio nie mogłam w moim najbliższym supermarkecie T. znaleźć mydeł Barwy ( są bez tłuszczu zwierzęcego, przynajmniej wszystkie, ktore sprawdzilam) . Mam nadzieję, że to nie na zawsze.

[tofina]

Wilkinson z tego co wiem nie testuje, natomiast firma Pz Cusson (Luksja, proszek E) jak najbardziej

---------- Dopisano o 20:31 ---------- Poprzedni post napisano o 20:24 ----------

Wilkinson z tego co wiem nie testuje, natomiast firma Pz Cusson (Luksja, proszek E) jak najbardziej tak

[teteesia]

Oki to uzupełniam już liste

Czyli Lirene i Eris należą do testujących (czerwonych)? bo ja po tych listach co czytałam od nich właśnie tam bym umieściła ich.
Wybaczcie ale wątek przerobiłam w 3 dni jakoś i od tego natłoku informacji wszystko mi sie miesza.

[Mirelkaaa]

Napisane przez teteesia

Oki to uzupełniam już liste

Czyli Lirene i Eris należą do testujących (czerwonych)? bo ja po tych listach co czytałam od nich właśnie tam bym umieściła ich.

Lirene i Eris to to samo

[teteesia]

To gdzie dziewczynki Eris umieścić? bo niektóre z Was mówią testują, a niektóre, że nie - nie chce żeby do mnie decyzja należała skoro ja musze wpisać.
Ale jak już pisałam dla mnie czerwoni

Edit
Weszłam na strone internetową i tam pisze ..."W przypadku, gdy całkowite zastąpienie zwierząt modelem in vitro jest niemożliwe, priorytetem jest ich humanitarne traktowanie, dlatego też metody alternatywne to nie tylko metody in vitro, ale również ulepszone, zmodyfikowane metody in vivo."...
Ja to rozumiem tak, że testują na zwierzętach kiedy nie ma innych metod - ale testują... więc czerwona lista!

[Martzelinka]

Napisane przez teteesia

To gdzie dziewczynki Eris umieścić? bo niektóre z Was mówią testują, a niektóre, że nie - nie chce żeby do mnie decyzja należała skoro ja musze wpisać.
Ale jak już pisałam dla mnie czerwoni

Edit
Weszłam na strone internetową i tam pisze ..."W przypadku, gdy całkowite zastąpienie zwierząt modelem in vitro jest niemożliwe, priorytetem jest ich humanitarne traktowanie, dlatego też metody alternatywne to nie tylko metody in vitro, ale również ulepszone, zmodyfikowane metody in vivo."...
Ja to rozumiem tak, że testują na zwierzętach kiedy nie ma innych metod - ale testują... więc czerwona lista!

ja też się trochę zakręciłam, oni mają taki agresywny ten pr
chyba powinni trafić na czerwoną listę ..
albo powiem tak - sama bym nie kupiła ich produktów w sklepie, nie przekonują mnie do końca ich wyjaśnienia

tak samo postąpiłam z eveline, ze względu na brak informacji z ich strony, mimo że wielokrotnie do nich pisaliśmy
potraktowałam to jako ignorancję klienta z ich strony, no ale to trochę mój prywatny wybór

---------- Dopisano o 22:57 ---------- Poprzedni post napisano o 22:55 ----------

Napisane przez teteesia

Wybaczcie ale wątek przerobiłam w 3 dni jakoś i od tego natłoku informacji wszystko mi sie miesza.

troszkę tego jest, może się pomieszać

[Novembre]

Witam, przejrzałam po krótce ten wątek i przyszło mi na myśl kilka rzeczy.

Na początek cała idea naszego (dołączam się do niego ofc.) przedsięwzięcia. Niektórzy mieli wątpliwości, co do tego, czy to coś da. Pojawił się również głos, że skoro zależy nam na zwierzakach, to lepiej byłoby przestać je zjadać. Wiadomo, że nie zwalczymy całego zła tego świata, jednak pewne "złe" czyny da się jakoś równoważyć i chyba nie jest to najgorsza opcja. Osobiście należę do umiarkowanie mięsożernych, ale staram się na co dzień pamiętać o futrzakach i innych, czy to przez świadomy wybór kosmetyków, czy przez wspieranie fundacji walczących o ich dobro.

Druga sprawa to same kosmetyki. Już jakiś czas temu to, co mogłam - maseczki, peelingi etc. - zastąpiłam składnikami naturalnymi (czyli tym, co można znaleźć w sklepie zielarskim i kuchni ). O wiele mniej wygodne w stosowaniu, mają jednak dla mnie mają swoje plusy: nie zawierają tyle chemii, co zwykłe kosmetyki (a co za tym idzie mniej uczulają), nie są tylko śladowymi ilościami ekstraktów zawartych w zwykłych kosmetykach, lecz ich czystą formą no i w większości nie są testowane na zwierzętach (ktoś testował owsiankę np. na kocie?). Gorąco polecam to rozwiązanie cierpliwym

Cieszę się, że coraz więcej osób zwraca uwagę na to, czy dany kosmetyk jest testowany na zwierzakach oraz na jego skład. Oznacza to, że rodzi się w nas ŚWIADOMOŚĆ Że wiemy co dzieje się z kosmetykiem zanim trafi do naszych rąk i ile w nim chemii, którą nie chcemy być mimowolnie faszerowani. I że nie chcemy być wobec tego obojętni.

Howgh!

[Chatul]

Napisane przez Mirelkaaa

[...]a jeśli nie to równoczesnie odpada dior, spehora, inglot, clinique i pewnie jeszcze inne...

A dlaczego Sephora czy Inglot miałyby odpaść? Bo z tego, co wiem to są "czyste". Ale może coś przeoczyłam...

Napisane przez Novembre

Druga sprawa to same kosmetyki. Już jakiś czas temu to, co mogłam - maseczki, peelingi etc. - zastąpiłam składnikami naturalnymi (czyli tym, co można znaleźć w sklepie zielarskim i kuchni ). O wiele mniej wygodne w stosowaniu, mają jednak dla mnie mają swoje plusy: nie zawierają tyle chemii, co zwykłe kosmetyki (a co za tym idzie mniej uczulają), nie są tylko śladowymi ilościami ekstraktów zawartych w zwykłych kosmetykach, lecz ich czystą formą no i w większości nie są testowane na zwierzętach (ktoś testował owsiankę np. na kocie?). Gorąco polecam to rozwiązanie cierpliwym
Howgh! :

Też wolę kosmetyki domowej roboty. Starsze użytkowniczki na pewno pamiętają mój mydlniczny szampon Nietestuś

Napisane przez Mirelkaaa

myślałam, ze do Joanny były jakies wątpliwosci tak jak do avonu ale w takim razie mogę spokojnie kupowac joanne

Spokojnie. Joanna akurat jest w porządku.

[anna3101]

Cieszę się, że Lirene i Clinique trafiją na czerwoną listę. List od Dr Eris wydaje mi się dość przejrzysty - końcowego produktu nie testują, ale składniki mogą być testowane przez ich dostawców.

Z tego, co przeczytałam na tym wątku, wydaje mi się, że Inglot powinien być w porządku... ale na razie się powstrzymam z kupowaniem, i tak mam dużo kosmetyków

Wysłałam już sporo maili - do Frosch, Aquolina, Bourjois, Wilkinson, Pangaea Laboratories - i jak na razie jedna jedyna odpowiedź od Pangaea (produkty serii Nanogen dla rzadkich, wypadających włosów). Nie testują ani składników ani samych produktów, więc daję sobie przyzwolenie na dalsze użytkowanie szamponu i pudru do włosów A oto odpowiedź:

Dear Ms,

Thank you for your email and interest in our Nanogen hair products.

None of our finished products are tested on animals at any stage, where possible we conduct clinical trials for our finished products on human volunteers. We do not conduct any animal testing of any ingredient at all, either at our facilities or independently.

Some of the ingredients we use may have been tested on animals by their manufacturers in the past, however we do not choose any new ingredient that is tested on animals, or choose ingredients from companies with active animal testing programmes.

Kind Regards

Toby Cobbledick,
Pangaea Customer Services

[ania077]

Martzelinka jeśli mo,żesz to podaj adres swojego maila- wyślę Ci ten artykuł z Bluszcza


Eris nie testuje, przynajmniej tak wypowiada się w najnowszym wydaniu ,,Bluszcza". Również nie stosuje składników testowanych.

[Novembre]

Słuchajcie, a co z "ksiokiem" (Krajowym Systemem Informacji o Kosmetykach)? Przerzuciłam kilka stronek, ale nigdzie nie znalazłam zadowalających konkretów. Tu jest ciut informacji: http://www.theta-doradztwo.pl/theta/5/66/ ("Wprowadzanie kosmetyków do obrotu"), ale to w zasadzie już wiemy. Chodzi mi o to, czy ksiok udziela informacji zwykłym śmiertelnikom. Jeśli tak, to mogłoby to być pomocne w tworzeniu naszej listy. Jeśli znajdę jeszcze coś interesującego na ten temat to się podzielę.

---------- Dopisano o 11:43 ---------- Poprzedni post napisano o 11:43 ----------

Słuchajcie, a co z "ksiokiem" (Krajowym Systemem Informacji o Kosmetykach)? Przerzuciłam kilka stronek, ale nigdzie nie znalazłam zadowalających konkretów. Tu jest ciut informacji: http://www.theta-doradztwo.pl/theta/5/66/ ("Wprowadzanie kosmetyków do obrotu&quot, ale to w zasadzie już wiemy. Chodzi mi o to, czy ksiok udziela informacji zwykłym śmiertelnikom. Jeśli tak, to mogłoby to być pomocne w tworzeniu naszej listy. Jeśli znajdę jeszcze coś interesującego na ten temat to się podzielę.

[teteesia]

Novembre, można spróbować do nich napisać, nawet po lewej stronie na dole jest przycisk i można wysyłac pytania, tylko czy oni udzielą poprawnej odpowiedzi, bo firma może niby nie testuje ale komus innemu zleca. Wydaje mi sie, że lepiej pisac już do tych firm.

Dostałam balsam z Pharma CF i tak sobie myśle czy oni sa okej? Mają kosmetyki Cztery Pory Roku, Dermafresh, Hey, Missy, No36, Venus - jest to PL firma, a myśle, że tez znana więc warto ją dodać jeśli nie testują. Napisałam do nich maila zobaczymy co odpiszą.

[Novembre]

A czy wiadomo coś o rossmannowskiej serii Isana? Gdzieś w wątku natknęłam się na info, że są ok, ale nie widzę ich w spisie.

[anna3101]

Cześć dziewczyny,

Dostałam odpowiedź od Beauty Formulas (sprzedają często w Rossmanie ich kosmetyki):

Dear Anna

Thank you for your enquiry.

Testing of cosmetic and toiletry products and their ingredients is banned throughout E.U. countries.

Attached is the detailed information.

Kind regards

Bill


Testing on animals in the UK of finished goods ceased in May 1997 following voluntary action by the UK industry and is now banned throughout the E.U. under the terms of the “Seventh Amendment to the Cosmetic Directive”. Testing on the ingredients also ceased in May 1997 following voluntary action by the UK industry and is also covered by the above E.U. directive.

In addition, in our information package issued to all our manufacturers, we have always had a clause which says “It is the policy of Drammock that none of our products or their ingredients should have been tested on animals.”

[Mirelkaaa]

Napisane przez Novembre

A czy wiadomo coś o rossmannowskiej serii Isana? Gdzieś w wątku natknęłam się na info, że są ok, ale nie widzę ich w spisie.

własnie?
wydaje mi sie, że nie testuja ale czy napewno...?

Napisane przez Chatul

A dlaczego Sephora czy Inglot miałyby odpaść? Bo z tego, co wiem to są "czyste". Ale może coś przeoczyłam...



Też wolę kosmetyki domowej roboty. Starsze użytkowniczki na pewno pamiętają mój mydlniczny szampon Nietestuś



Spokojnie. Joanna akurat jest w porządku.

no bo jesli będziemy czepiac sie kazdych szczegółów to w ingolcie mozemy doczepic się żelatyny lakierze i pędzli z naturalnego włosia tak samo sephora ma pędzle z naturalnego włosia...

Napisane przez ania077

Martzelinka jeśli mo,żesz to podaj adres swojego maila- wyślę Ci ten artykuł z Bluszcza


Eris nie testuje, przynajmniej tak wypowiada się w najnowszym wydaniu ,,Bluszcza". Również nie stosuje składników testowanych.

mi się wydaje, że z eris jest tak, że kiedys uzywali testowanych produktów, ale juz tego nie robią?

[teteesia]

Napisane przez anna3101

Cześć dziewczyny,

Dostałam odpowiedź od Beauty Formulas (sprzedają często w Rossmanie ich kosmetyki):

Dear Anna


Thank you for your enquiry.

Testing of cosmetic and toiletry products and their ingredients is banned throughout E.U. countries.

Attached is the detailed information.

Kind regards

Bill


Testing on animals in the UK of finished goods ceased in May 1997 following voluntary action by the UK industry and is now banned throughout the E.U. under the terms of the “Seventh Amendment to the Cosmetic Directive”. Testing on the ingredients also ceased in May 1997 following voluntary action by the UK industry and is also covered by the above E.U. directive.

In addition, in our information package issued to all our manufacturers, we have always had a clause which says “It is the policy of Drammock that none of our products or their ingredients should have been tested on animals.”

...“It is the policy of Drammock that none of our products or their ingredients should have been tested on animals.” czyli nie testują? na zielona liste dodajemy?

---------- Dopisano o 13:54 ---------- Poprzedni post napisano o 13:52 ----------

Napisane przez Mirelkaaa

mi się wydaje, że z eris jest tak, że kiedys uzywali testowanych produktów, ale juz tego nie robią?

No a czemu tak pisze na ich stronie (już to cytowałam)
..."W przypadku, gdy całkowite zastąpienie zwierząt modelem in vitro jest niemożliwe, priorytetem jest ich humanitarne traktowanie, dlatego też metody alternatywne to nie tylko metody in vitro, ale również ulepszone, zmodyfikowane metody in vivo."...
Po co by pisali o humanitarnym traktowaniu jak by tego nie robili?

[anna3101]

Chyba możemy dodać Beauty Formulas do zielonej listy.

Jeszcze jedna dobra wiadomość dla tych, kto, jak ja, potrzebuje golarek do nóżek

Odpowiedź od firmy Wilkinson, która należy do Energizer Group:

Dear Miss,

I am happy to inform you that Energizer Group and all of its brands do not test any of their products on animals. Energizer Group and all of its brands do not test any of their ingredients on animals.

I Hope this information is of help.

Thank you for taking the time to contact us.

Sincerely,

Edward Uwaezuoke
Consumer Service Executive
Energizer Group

[teteesia]

2 razy to samo się dodało :/

[teteesia]

Jupi to sie ciesze po informacji o Wilkinson

A ja wyslałam maila do : Delia, Celia, Drogerie Natura, Rossmann, Pharma CF, Eupfora, Joko, Gosh, Pollena-Ostrzeszów, Biogened-Dermedic.

Chciałam też napisać do St. Ives ale wyświetlił mi sie mail do Soraya czyli St. Ives należy do Soraya (nie wiedziałam) - trzeba wpisać.

No i teraz jak tak patrze to widze, że sa błędy w zielonej liście - że jakaś firma należy do drugiej. Tak np. Do Perfecta należą: Dax Cosmetics, YOSKINE, Celia, Dax Man, Dax Sun.

To się biore za poprawianie. Jakbym cos pokręciła to mówcie

Aha i jeszcze jedno Miss Sporty należy do COTY - na czerwoną wędruje

[Mirelkaaa]

Napisane przez teteesia

...“It is the policy of Drammock that none of our products or their ingredients should have been tested on animals.” czyli nie testują? na zielona liste dodajemy?

---------- Dopisano o 13:54 ---------- Poprzedni post napisano o 13:52 ----------




No a czemu tak pisze na ich stronie (już to cytowałam)
..."W przypadku, gdy całkowite zastąpienie zwierząt modelem in vitro jest niemożliwe, priorytetem jest ich humanitarne traktowanie, dlatego też metody alternatywne to nie tylko metody in vitro, ale również ulepszone, zmodyfikowane metody in vivo."...
Po co by pisali o humanitarnym traktowaniu jak by tego nie robili?

no to juz sama nie wiem...