Bezpieczne Firmy Czyli Nie Testowane Na Zwierzętach

[GoVeg]

Jakoś kurde nigdy nie próbowałam tych farb Joanny, chociaż korzystam z ich odżywek i szamponu Będę musiała sprawdzić temat, bo powoli wyłażą mi na światło dzienne siwe włosy
A tak zupełnie z innej beczki - nieśmiało pojawia się na rynku szampon Biały Jeleń (chyba z dodatkiem bawełny) - ukojenie dla głów alergicznych miłośniczek zwierząt Ja osobiście zamierzam nakupić go hurtowo, zgromadzić w łazience i spać na jego pokładach jak smok z powieści Tolkiena

[dragi]

Napisane przez teteesia

Super, ze jeszcze jakaś, a jak z dostępnościa? tylko przez net czy w jakiś sklepach mozna ją kupić?

Ja kupiłam w Lublinie w Leclercu w sklepie zielarskim i jeszcze podejrzewam że w sklepie "Znachor" na Kleeberga może być

[teteesia]

Napisane przez GoVeg

Jakoś kurde nigdy nie próbowałam tych farb Joanny, chociaż korzystam z ich odżywek i szamponu Będę musiała sprawdzić temat, bo powoli wyłażą mi na światło dzienne siwe włosy
A tak zupełnie z innej beczki - nieśmiało pojawia się na rynku szampon Biały Jeleń (chyba z dodatkiem bawełny) - ukojenie dla głów alergicznych miłośniczek zwierząt Ja osobiście zamierzam nakupić go hurtowo, zgromadzić w łazience i spać na jego pokładach jak smok z powieści Tolkiena

Moja mama dostaje co chwile alergie z różnych produktow i przerzucila się własnie na Białego Jelenia: mydło w płynie i żel ma, kupuje co chwile to chyba jest okej, nie wiedziałam ze maja szampony.

Ja zaopatruje sie w kosmetyki przeważnie nie wychodząc z domu, jakoś nie lubie chodzić do tych wielkich sklepów, gdzie półki uginaja sie od Lorealów itp. Znaleźć coś u mnie co jest nie testowane to można dostać oczoplonsu. Z avonu zamawiam sobie sama, lubie ich odżywki do włosów z AT i balsamy no i maja mój ukochany tusz do rzęs. Ostatnio zamówiłam sobie 3 szampny z Ori ale jeszcze nie próbowałam, teraz zamówiłam pastę do zębów bo jej jeszcze nie miałam nigdy, a ciekawi mnie czy jest fajna.
Jak znajdę pracę to spróbuje pokupić coś naprawdę ECO

---------- Dopisano o 00:50 ---------- Poprzedni post napisano o 00:47 ----------

Napisane przez dragi

Ja kupiłam w Lublinie w Leclercu w sklepie zielarskim i jeszcze podejrzewam że w sklepie "Znachor" na Kleeberga może być

Thx.
Wdepne kiedyś do wszystkich zielarskich u mnie w mieście może coś znajde

[teteesia]

Napisałam pare maili do herbapolów, dziś odpisał jeden:
"Dzień dobry
informuję, że firma KZZ HERBAPOL w Krakowie SA nie przeprowadza testów produktów na zwierzętach.
Z poważaniem:
..."

Więc myślę, że może Herbapole sa oki tylko jeden odpada - Wrocław. To już będe piła herbatki spokojnie Napisałam do nich w 4 pytanich, odpisali tylko tak.

EDIT: Napisałam jeszcze do nich jak z poszczególnymi składnikami? Odpowiedz:
"Poszczególnych składników również nie testujemy na zwierzętach.
..."

Pewno tylko ten jeden robi testy, więc będę wystrzegać się Herbapolu Wrocław Jakby inni też robili to myślę, że na tej liście co podawałam wyżej, byli by wymienieni.

[rula]

Ja (co prawda od niedawn) farbuję włosy Joanną, ponieważ nie znalazłam żadnej farby nie testowane łatwo dostępnej, henny odpadają z kredesem. Stasznie śmierdzi amoniakiem (ale jaka farba nieśmierdzi) poza tym nie narzekam.
Z kawy zawsze można zrezygnować i nie pisać mi tu, że się nie da bo "kawiorzem" byłam strasznym.

[teteesia]

A Prima należy do jakiegos koncernu? ja sie tam na kawach nie znam bo nie pije. Może Prima jest nie oki?

[GoVeg]

Napisane przez teteesia

A Prima należy do jakiegos koncernu? ja sie tam na kawach nie znam bo nie pije. Może Prima jest nie oki?

Prima należy do koncernu Sara Lee, ja z reguły nie ufam dużym firmom, ale nie wiem jak to jest z tą konkretnie marką.

Ja pijam organiczną Sati z serii fairtrade'owych kaw. Kurde, chyba już to pisałam

[teteesia]

Napisane przez GoVeg

Prima należy do koncernu Sara Lee, ja z reguły nie ufam dużym firmom, ale nie wiem jak to jest z tą konkretnie marką.

Ja pijam organiczną Sati z serii fairtrade'owych kaw. Kurde, chyba już to pisałam

Rzeczywiście należy do Sara Lee, nawet mamy na czerwonej liście:
Sara Lee Corporation: Ambi Pur, Brylcream, Catch, Kiwi, Prodent, Radex Vitality, Sanex, Zwitsal
Trzeba będzie w takim razie dopisać bo wczesniej znalazłam tylko tyle.
Oj to kawosze mają nieciekawie

A np. w takich sklepach gdzie na wagę kupuje sie kawe i herbare to mysle, ze nie testuja bo takie produkty nie należą do koncernów żadnych.

Dziewczyny, jakbyście jeszcze coś widziały, że coś brakuje to mówcie, dopisałam do Sary Lee 2 rzeczy i jedną poprawiłam bo źle napisałam wcześniej. Jakbyście też zauważyły, że jest jakaś literówka to też dajcie znać bo zawsze jak ktoś popatrzy innym okiem to inaczej, co chwile widze że coś pokreciłam w nazwach

[dragi]

Napisane przez teteesia

Moja mama dostaje co chwile alergie z różnych produktow i przerzucila się własnie na Białego Jelenia: mydło w płynie i żel ma, kupuje co chwile to chyba jest okej

Kupiłam jakiś czas temu mydło w płynie "Biały Jeleń", myślałam że jest w porządku, a ono ma w składzie sodium tallowate, czyli sól powstającą z saponifikacji tłuszczu zwierzęcego

[teteesia]

Napisane przez dragi

Kupiłam jakiś czas temu mydło w płynie "Biały Jeleń", myślałam że jest w porządku, a ono ma w składzie sodium tallowate, czyli sól powstającą z saponifikacji tłuszczu zwierzęcego

A gadasz ! Matko !
To bardzo źle... niedobrze...

Własnie z tymi mydłami w płynie też jest problem, a może wiesz jakie sa oki, bez różnych takich "niespodziewanek" w składzie
Dobrze, że mnie uświadomiłaś.
No i co z tego, że nie testują jak taki skład mają. Wrrrr... Powinno byc to zabronione!

[pusunia]

a ja wielka fanka białego jelenia byłam

zużyję i nie kupię więcej

do mycia rąk to ostatnio kupiłam w lidlu za 2,5 zł 1 litr
takie zwykłe nasze Polskie

wszyscy brali to ja też

[teteesia]

Ma ochotę wlepić Pollenie Ostrzeszów wielkiego minusa :[

Jakbyście wiedziały na 100% jakie mydła nie zawierają to bedę wdzięczna.

Znalazłam takie http://e-zdrowie.abc24.pl/default.asp?kat=-3&pro=211967 Sonett, maja tez takie z dozownikami i też bez skladników zwierzęcych, tylko czy mozna je dostać w sklepie? Będę sie rozglądać, teraz widzę że sa juz na liście. Jak znajdziecie więcej to piszcie

[Caraxa]

Napisane przez teteesia

Własnie z tymi mydłami w płynie też jest problem, a może wiesz jakie sa oki, bez różnych takich "niespodziewanek" w składzie

To może ja pomogę

Polecam Polin (rozejrzyj się w Tesco, Carrefour i w innych hipermarketach, w kioskach) mają w swojej ofercie również mydła za śmiesznie niską kasę! (coś ok. 3-4 zł )

Zobacz też na stronę: http://www.beingeco.pl znajdziesz tam mydło Astonish 500 ml za 8 zł .

Obydwie firmy znajdują się na liście ok.!

[dragi]

Jeśli chodzi o mydła w płynie, to poza tymi podanymi wyżej przez dziewczyny nie znam, pewnie Avonowe jest ok i Oriflame'u. Jak zużyłam wrednego Białego Jelenia, kupiłam żel pod prysznic Ziai i wlałam do dozownika na mydło

[teteesia]

Dzięki
Dobrze wiedzieć, że te nie zawierają na pewno tłuszczu zwierzęcego bo tak iść do sklepu i czytać cały skład to by chwile zeszło

Znalazłam jeszcze listę składników, nie wiem czy to już bylo w wątku ale może sie komus przyda
http://ok.3bird.net/kampania-piekno-...osmetyczne.pdf

Przeczytałam skład mydła w plynie avonowego i nie ma sodium tallowate.
Z ciekawości zobyczyłam na sklad Palmolive i Luksji (bo mam coś do nich poprzelewane, kupione za czasów nieswiadomości) i tez nie zawierają, ale co z tego...

[anna3101]

rula, bez przesady - niby po co miałabym rezygnować z kawy, kiedy a) są firmy bio i fair-trade, które nie testują na 100% b) nie tylko korporacje je produkują i mam zamiar znaleźć mniejsze firmy, które nie testują. Myślę, że Mokate jest w porządku, nie należy do żadnego koncernu.

Co do Herbapol'u Krakow, znam ich z pracy, jest to porządna firma i wiem, że produkują same herbaty, żadnych tam leków.

Skoro mowa o Sara Lee, proszę dodać do listy jej brandów Douwe Egberts - byłam święcie przekonana, że ta kawa jest ok, bo nie ma na niej żadnego nawiązania do Sary Lee, ale na szczęście w Carrefour drobnymi literkami na cenniku było napisane, do kogo należy.

---------- Dopisano o 12:40 ---------- Poprzedni post napisano o 12:34 ----------

Hmm, no i nie chciałabym nikogo rozczarować, ale skąd taka pewność, że Joanna nie korzysta z testowanych składników? Z tego, co wiem, nigdy nie dali nam normalnej odpowiedzi. To są tanie kosmetyki, więc wątpię, żeby sprawdzali dostawców i żądali od nich certyfikatów lub chociaż ustnych zapewnień, że nie testują.

Pisałam już do podobnych (cenowo) polskich firm i odpowiadali mi, że nie wiedzą, czy składniki są testowane i nie interesuje ich to, bo mają mieć niskie ceny, więc nie przebierają w dostawcach.

[akisia]

A co z Inglotem? Bo jakoś się go nie dopatrzyłam na 1 stronie :/

Edit: przeczytałam wątek i znalazłam

[teteesia]

Napisane przez akisia

A co z Inglotem? Bo jakoś się go nie dopatrzyłam na 1 stronie :/

Edit: przeczytałam wątek i znalazłam

Przeciez jest na liście https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=403287

Anna3001 - fajnie by było jakby Mokate był okej, jak cos sie dowiesz daj znac

Skoro Joanna nie odpisuje (też im wysłalam maila, już dawno) można zadzwonić do nich

Edit: Wiecie co? zwariowałam i wysłałam 15 mail do Joanny, do różnych działów oczywiscie, jak nie odpisze nikt w poniedziałek to sie już wkurze na nich :P Trzymam kciuki, żeby ich odpowiedz była na wszystko "nie" bo szkoda by ich było.

[GoVeg]

Ech, gdzieś minęłam tę Sarę Lee w czytaniu listy...

Bardzo mnie przygnębiła polityka Białego J. Cóż, chyba przejdę w zupełności na jakieś wegetariańskie ajurwedyczne mydełka.

Chciałam też już na początku postulować o wpisanie na białą listę Bourjois, która należy do Chanel (na stronie B. jest napisane, że nie testują kosmetyków na zwierzętach) - ale poczekamy chyba na odpowiedź na maila, którego do nich wysłałam (z pytaniem, czy testowane są składniki).

[rula]

Od kiedy Chanel zaprzestała testowania??? Skórzane torebki Chanel wam nie przeszkadzają, że chcecie tę markę wrzucić na listę cruelty fee?? (chyba że o inną Chanel chodzi, ja man na myśli coco chanel)

[anna3101]

Mokate na razie milczy, a oto odpowiedź od Tchibo:

Dear Mrs

Thank you for your reply.

Treating nature respectfully is Tchibo’s principal duty for the following generations and for sustainable production.

We assure you once again that Tchibo neither carries out animal tests nor has them carried out. We would be glad to be informed if you again come across any articles in the Polish press saying that Tchibo carries out animal tests. We would then have the chance to contact the responsible editors to explain the state of facts.

If you have further questions please do not hesitate to contact us.

Co wy na to? W necie nie znalazłam nic na ten temat, zastanawiam się, czyżby nie skontaktować się z osobą, która pisała artykuł i zapytać, jakie są fakty.

[teteesia]

Napisane przez anna3101

Mokate na razie milczy, a oto odpowiedź od Tchibo:

Dear Mrs

Thank you for your reply.

Treating nature respectfully is Tchibo’s principal duty for the following generations and for sustainable production.

We assure you once again that Tchibo neither carries out animal tests nor has them carried out. We would be glad to be informed if you again come across any articles in the Polish press saying that Tchibo carries out animal tests. We would then have the chance to contact the responsible editors to explain the state of facts.

If you have further questions please do not hesitate to contact us.

Co wy na to? W necie nie znalazłam nic na ten temat, zastanawiam się, czyżby nie skontaktować się z osobą, która pisała artykuł i zapytać, jakie są fakty.

W sumie ciekawe jak to jest. Tchibo twardo pisze, że nie testuje więc może ktoś w tym artykule sie pomylił Nawet są gotowi "walczyć" o prawdę.
Mozna napisać do Focusa i wkleić list od Tchibo, niech sie tłumaczą

A od Joanny dalej cisza... 15 maili do różnych osób bez odpowiedzi

Szukając w necie info o Tchibo znalazłam taki artukuł http://www.punkserwis.org/sub/artyku...nia_handlu.htm
jest tam zdanie o Tchibo, niby nie pisze nic o testach ale o wyzysku. Pewno płacą marne grosze osobom, ktore wykonuja całą robote, a oni sami sie na tym wzbogacają... Tak to już jest na tym świecie, jakiego tematu sie nie ruszy to pełno krzywdy i niesprawiedliwości, jak nie zwierzęta wykorzystuja do testów, to ludzi do produkcji. Trzeba by patrzeć jeszcze na temat sprawiedliwego handlu. Ogladałam na vod program o tym ("Pot, jedzenie i łzy")- ręce opadają.

A na bank Tchibo nie należy do jakiegoś koncernu powiązanego z testami na zwierzętach?? bo może oni nie testują ale...

[rula]

można dać zapytanie na forum klubu ok, może tam ktoś zna sytuacje z Tchibo?

Poszperała trochę i znalazła to o Joannie:
http://www.wegetarianie.pl/XForum-vi...-tid-2550.html

[GoVeg]

Napisane przez rula

Od kiedy Chanel zaprzestała testowania??? Skórzane torebki Chanel wam nie przeszkadzają, że chcecie tę markę wrzucić na listę cruelty fee?? (chyba że o inną Chanel chodzi, ja man na myśli coco chanel)

Rula, zależy, na czym się skupiamy. Czy na tym, że firma stosuje jakiekolwiek składniki odzwierzęce (a także np. produkuje rzeczy ze skóry naturalnej), czy na tym, że testuje na zwierzętach. Jeśli szukamy czegoś stricte cruelty-free, vegan lub vege, to niestety trzeba by zweryfikować porządnie listę i usunąć z niej nie tylko Chanel, ale też Biosilk (bo jedwab pozyskuje się przecież z gotowania poczwarek jedwabników), Cubus (bo w ich kolekcjach również przewijają się skórzane rzeczy), Dior, C&A, Moshino, Promod i kto wie co jeszcze.
Na pewno są tu osoby noszące skórzane buty i torby lub/i osoby jedzące mięso, a mimo to nie chcące używać kosmetyków testowanych na zwierzętach. I dla nich przede wszystkim jest ta lista.
Tak mi się przynajmniej wydaje

EDIT:

Co się tyczy Tchibo, to z angielskiej Wiki ściągnęłam to:

"The Tchibo holding company, which in 2007 changed its name from Tchibo Holding AG to maxingvest ag, is owned by the Herz family, one of the wealthiest families in Germany.[4] It holds 100 percent of Tchibo GmbH and is the largest shareholder of the listed company Beiersdorf.[5][6]"

Czyli Tchibo Holding nie należy do żadnej korporacji, a jest korporacją samą w sobie. W dodatku posiada większość udziałów w testującym Beiersdorfie. Czyli średnio, a nawet powiedziałabym, że bardzo słabo ta marka mi wypada.

[Lavi92]

Wracając do kaw to teraz tak sobie czytałam listę i do nietestujących należy Lavazza. Tak tak sypnęłam nowością

[GoVeg]

To ja kurde, żeby być specyficzną, polecam Lavazzę Tierra - 100% bio, fair trade(z logo Rainforest Alliance)

[teteesia]

No proszę Lavazza juz była na liście, taka długa jest, że ciężko zauważyć

Jak szukałam o Tchibo to też natknęłam się, że ma udziały w Beiersdorf ale to bylo tylko jedno info, to mysląłam, że jest niepewne, ale teraz to już wiadomo i jeszcze to wykorzystywanie ludzi do produkcji. Jak dla mnie to sie nadaje na czerwona listę - udziały w testującym Beiersdorf.
Może w tym artykule dlatego Tchibo było wymienione, że testuje.

Macie może jakieś info o Mokate?

GoVeg, jestes pewna, że Cubus, C&A, Promod mają skórzane rzeczy? bo ja brałam z tej listy http://www.estilopress.com/lista_etycznych_firm/ i piszą, że brak futer naturalnych, etyczne skóry.
Do Moschino dałam minusa, wpisałam do wyszukiwarki i mają futra jak nic, znalazłam z lisa - to mi wystarczy.

[GoVeg]

Wiesz co, wpisywałam w Google np. "Promod skóra naturalna" i wchodziłam na chybił-trafił; na różne aukcje, blogi modowe, itp. No i poznajdowałam kurtki, buty, torby z metkami tych marek. Najgłupszy przykład - artykuł o C&A, w którym tak szumnie kładą nacisk na wielką ekologiczność marki (w końcu ekologia jest teraz "trendi"), a w treści jak gdyby nigdy nic, wypisują o "wyjątkowo mięciutkiej skórze" z której dane rzeczy z kolekcji są zrobione.

Chociaż pewnie nie dla każdego ekologia równa się niezabijaniu zwierząt.

[0fa303f516315febafe3d9dd3f31e3911a3c772a_61c3bc0235435]

Witam Was
Jestem na drugim roku kosmetologi i powiem wam że Każdy producent testuje produkty na zwierzętach, bo skąd niby byśmy wiedzieli że kosmetyki nie uczulają i jakie mają działanie?
Do niedawna sama byłam przekonana że niektórzy producenci nie testują ich na zwierzętach wyprowadziła mnie z tego mniemania moja profesor

[teteesia]

Napisane przez GoVeg

Wiesz co, wpisywałam w Google np. "Promod skóra naturalna" i wchodziłam na chybił-trafił; na różne aukcje, blogi modowe, itp. No i poznajdowałam kurtki, buty, torby z metkami tych marek. Najgłupszy przykład - artykuł o C&A, w którym tak szumnie kładą nacisk na wielką ekologiczność marki (w końcu ekologia jest teraz "trendi"), a w treści jak gdyby nigdy nic, wypisują o "wyjątkowo mięciutkiej skórze" z której dane rzeczy z kolekcji są zrobione.

Chociaż pewnie nie dla każdego ekologia równa się niezabijaniu zwierząt.

Yhy pewno chodziło im o to, że mają serie ekologicznych produktów, a ja naiwnie myślałam, że są cali eko :/

---------- Dopisano o 13:33 ---------- Poprzedni post napisano o 13:10 ----------

[1=0fa303f516315febafe3d9d d3f31e3911a3c772a_61c3bc0 235435;21976086]Witam Was
Jestem na drugim roku kosmetologi i powiem wam że Każdy producent testuje produkty na zwierzętach, bo skąd niby byśmy wiedzieli że kosmetyki nie uczulają i jakie mają działanie?
Do niedawna sama byłam przekonana że niektórzy producenci nie testują ich na zwierzętach wyprowadziła mnie z tego mniemania moja profesor[/QUOTE]

Polecam poczytać sobie o metodach alternatywnych testowania kosmetyków (jest strasznie dużo materiałów w necie na ten temat), można wydrukować i podsunąć profesorce
Ufasz temu co powiedziała jedna osoba? To pewno te organizacje certyfikujące, cały ten szum wokół tego to ściema?