Bezpieczne Firmy Czyli Nie Testowane Na Zwierzętach

[GoVeg]

Lierac należy do Ales Groupe (Lierac, Phyto, Caron, Laboratoire Ducastel, PhytoSpecific, Secret Proffesionel, Kydra). Produkują kosmetyki i perfumy, w większości na bazie roślin, a firmą zarządza Patrick Ales (stylista fryzur, który w latach 60. stworzył Laboratoires Phytosolba - markę roślinnych kosmetyków do pielęgnacji włosów). Lierac to nadal francuska firma, Ales Groupe nie podlega innym koncernom.

Też mnie dziwi dlaczego napisali o zakazie testowania składników - no chyba, że Francja ma jakieś własne przepisy regulujące tę kwestię, ale nie wydaje mi się.

---------- Dopisano o 10:40 ---------- Poprzedni post napisano o 10:26 ----------

Napisane przez Senseds

Teteesia do farb dopisz goldwell bo ta firma widnieje w nietestowanych a sa to takze farby fryzjerskie.
Poza tym - pollena ? ostatnio mowilismy ze masja w skladzie cos ze zwierzatek. Z Joanna takze sprawa byla niejasna? Prosze o wyjasnienie bo musze zrobic zakupy

Pollena Ewa jest ok, to Pollena Ostrzeszów ma w składzie niektórych specyfików tłuszcz zwierzęcy (jest on np. w kostce do mycia Biały Jeleń, ale już w płynie do higieny intymnej tej samej marki go nie ma) - stąd minus przy nazwie marki na liście.

[justina1985]

Ja również dopisuje sie do prosby o info na temat Joanny i ich farb.

Testowanie kosmetyków jest podobno nielegalne w UE, ale juz leków tak, więc wiele firm testuje składniki jako składniki leków a potem one słuzą produkcji kosmetyków. I inne tym podobne obejscia się stosuje.

[teteesia]

Napisane przez anna3101

Teteesia, wielkie dzięki za listę - bardzo się przyda.

Dostałam odpowiedź od Lierac:
...

Nie ma za co jeśli sie tylko przyda to sie cieszę.
Rzeczywicie nie za bardzo odpisali. Może zapytaj sie ich jeszcze w jaki sposób testują składniki, jakimi metodami?

Napisane przez Senseds

Teteesia do farb dopisz goldwell bo ta firma widnieje w nietestowanych a sa to takze farby fryzjerskie.
Poza tym - pollena ? ostatnio mowilismy ze masja w skladzie cos ze zwierzatek. Z Joanna takze sprawa byla niejasna? Prosze o wyjasnienie bo musze zrobic zakupy

Dopisałam Goldwell, musiałam przeoczyć
Co do Polleny to juz ktoś ładnie wyjaśnił wyżej.
Do Joanny pisałam kilkanaście maili, już chyba z 2 tygodnie temu i ... ciszaaaa. Wklejał ktoś tu znalezionego maila w necie od nich z innego forum i niby tam pisało, że nietestują. Ale z tym nie odpowiadaniem na maile to przegięcie, przecież pisałam do różnych działów Mozna zadzwonić do nich w sumie, ale jak ja to zrobie to ich opiernicze za tą ciszę... Może któraś chętna ?
--------------------------------
I jeszcze napisałam do Sephory, jak testują swoją markę komsetyków:
"Szanowna Pani,
Serdecznie dziękujemy za zainteresowanie Klubem Sephora.
W nawiązaniu do Pani korespondencji uprzejmie informuję, iż
większość produktów marki Sephora nie jest testowana na zwierzętach i
nie zawiera składników pochodzenia odzwirzęcego. Równocześnie
uprzejmie informuję, iż na wszystkich takich produktach dostępnych w
naszych perfumeriach znajdzie Pani odpowiedni symbol na opakowaniu.
Z poważaniem,
..."
Yyyy... większość nie jest... ale jest, czyli spada na czerwoną listę !

[justina1985]

Przyznam, że jestem troche podłamana gdyz wyczytałam w sieci, iz tak naprawdę to nie ma pewnosci nawet co do przyjaznej ziaji...ponoć mogła sie ona starac o certfikat Ok! A nie skorzystała z tego, a w ten sposób mgła uwiarygodnić swoje oświadczenie, a mimo to nie przystapiła do programu:
http://ok.3bird.net/cosmetics-pl.html

A tu o Ziaji i o pytaniach do firm kosmetycznych:
http://forum.ok.3bird.net/viewtopic.php?f=5&t=103

No i by wychodzilo na to, że to co oni nam odpisuja w mailach to niekoniecznie musi być prawda, albo tak jest to sformułowane że dwuznaczne.

[teteesia]

Napisane przez justina1985

Przyznam, że jestem troche podłamana gdyz wyczytałam w sieci, iz tak naprawdę to nie ma pewnosci nawet co do przyjaznej ziaji...ponoć mogła sie ona starac o certfikat Ok! A nie skorzystała z tego, a w ten sposób mgła uwiarygodnić swoje oświadczenie, a mimo to nie przystapiła do programu:
http://ok.3bird.net/cosmetics-pl.html

A tu o Ziaji i o pytaniach do firm kosmetycznych:
http://forum.ok.3bird.net/viewtopic.php?f=5&t=103

No i by wychodzilo na to, że to co oni nam odpisuja w mailach to niekoniecznie musi być prawda, albo tak jest to sformułowane że dwuznaczne.

Z tego co wiem, to żeby znaleźć sie na liście OK to nie tylko nie wolno przeprowadzać testów na zwierzętach ale tez nie mozna uzywać w skladzie produktów skladników pochodzenia zwierzęcego i tu sie zaczynają schody.
Punkt 2:
"Wyroby firmy "NAZWA FIRMY" nie zawierają żadnych składników, które pochodzą z uboju zwierząt (np. kolagen, elastyna, żelatyna, łój, jedwab, piżmo, tran, kawior, itp) lub wiążą się z dokonywaniem na nich zabiegów chirurgicznych. Jedyne składniki pochodzenia zwierzęcego, które są dopuszczalne to produkty mleczne, pszczele, jaja, lanolina, wyciągi mineralne z muszli."

[justina1985]

tak wiem o tym, ponoć własnie firmy takie jak Ziaja czy Bielenda spełniaja wymagania OK!, a mimo to nie zrobiły nic bardziej konkretnego by załapac się na liste OK!.....spekuluje się, iz wiąże się to z przedstawieniem dookumentów i potwierdzeniach pisemnych na co wyżej wymienione firmy nie zdecydowały się już.

Warto tez wiedzieć, że wiele firm korzysta z komponentów które kiedyś, dawno temu jako nowe związki chemiczne były testowane na zwierzetach...owszem teraz juz nie są ale kiedys zanim weszły na rynek były. Stąd np. ograniczenie czasowe o jakim czytałam, dotyczy ono chyba Oriflame a mówi o tym, iz firma ta nie testuje na zwierzetach nic od pięciu lat. Podobnie Ziaja twierdzi, że w jej kosmetykach od 10 lat nie stosuje sie nowych związków chem. więc nie ma co testować.
Ale wiadomo info jakto info, nigdy nie wiadomo nic na sto procent, na notarialnym dokumencie tego nikt z nas nie ma

Zasadniczo zazwyczaj testuje się nie kosmetyki ale nowe związki chemiczne, nowopowstałe substancje i ich połączenia, potem już się ich nie testuje po nie ma po co...i tak wiele firm nie tesuje ale korzysta z komponentów niegdys przetestowanych.

[Caraxa]

Napisane przez justina1985

tak wiem o tym, ponoć własnie firmy takie jak Ziaja czy Bielenda spełniaja wymagania OK!, a mimo to nie zrobiły nic bardziej konkretnego by załapac się na liste OK!.....spekuluje się, iz wiąże się to z przedstawieniem dookumentów i potwierdzeniach pisemnych na co wyżej wymienione firmy nie zdecydowały się już.

Bielenda raczej nie znalazła by się na liście ok.! niestety używa kawioru, jedwabiu i kolagenu

[teteesia]

Napisane przez Caraxa

Bielenda raczej nie znalazła by się na liście ok.! niestety używa kawioru, jedwabiu i kolagenu

Rzeczywiście używają, to trzeba poprawić na "-"

A jak z Ziają? używają składniki pochodzenia zwierzęcego?
Znalazłam tylko to:
"Ziaja zapewniała, że nie uzywaja w ogóle substancji pochodzenia zwierzęcego, a serie typu "Kozie mleko" zawierają nie mleko, tylko kwas mlekowy (to roślinne)."
A może by tak napisać do OK w sprawie ziaji, może oni coś rozjasnią

[GoVeg]

Czekajcie, czekajcie... nie chcę robić rewolucji, ale może by jakoś usystematyzować tę listę? No bo tak, jedna kwestia to testowanie na zwierzętach, inna to używanie do produkcji kosmetyków substancji zwierzęcych (np. tłuszcz zwierzęcy), a jeszcze inna - stosowanie jakichkolwiek substancji pochodzenia odzwierzęcego (np. miód czy mleko).

Pierwsza opcja jest uwzględniona, bo są dwie listy, ale pozostałe są trochę niejasno oznaczone. No bo dajmy na to ja jestem wegetarianką i nie przeszkadza mi w składzie kosmetyku mleko (które, choć w małych ilościach, i tak pijam), przetwory mleczne i miód. Znowu zaangażowany weganin kosmetyków z takimi substancjami nie tknie. Jeszcze inna rzecz to nietestowanie na zwierzętach, ale wykorzystywanie w kolekcjach ubrań skóry, futer, etc.

Może dałoby się to wszystko jakoś rozgraniczyć?
Tzn. oznaczyć gwiazdką jedno, jakimś krzyżykiem coś innego... a resztę opisać? no nie wiem...

[Babushka]

A moze prosciej zamiast kilku list dodac do kazdej firmy komentarz, czego uzywa, co produkuje itd. Chociaz wyobrazam sobie ile z tym pracy by bylo Ja bym sie nie podjela nigdy, bo niektorych firm nawet nie znam

I jeszcze chcialm podziekowac za liste tematyczna. Szczegolnie dzial w ktorym znalazly sie slodycze jest batrdzo przydatny

[GoVeg]

Ja tak jeszcze w kwestii klubu OK! - może mam paranoję, ale uważam, że żadnemu koncernowi nie powinno się ufać w stu procentach na słowo. Niestety nawet OK! nie daje pełnej gwarancji, że dana marka nie ściąga od dostawców składników cruelty-free. Klub nie dysponuje żadną mocą wykonawczą, co znaczy, że w praktyce nie może przeprowadzić własnej, niezależnej kontroli w oddziałach danej firmy. Oczywiście nie mamy wyboru - musimy uwierzyć na słowo, że to co deklarują koncerny to prawda. Ale jak się wie w życiu nie zawsze jest tak fajnie - co chociażby potwierdza sprawa z genetycznie modyfikowaną kukurydzą, która na opakowaniach miała certyfikat "GMO-free". W końcu ktoś podrążył i sprawę naświetlił, ale wcześniej setki nieświadomych konsumentów kupiło produkt, który kompletnie nie był tym, czym być miał:kwas ny:

[aileenn]

Napisane przez fergilka

Pisałam meila do polin z zapytaniem o dostępność ich produktów (środków czystości) w moim mieście oraz zapytałam czy są producentem tescowych środków czystości Poppy. Pani pisała do mnie dwa razy, raz, że zaopatrują tylko hurtownie i czy chcę spis jakie,odpowiedziałam, że tak i ponowiłam pytanie dotyczące Poppy, Pani odpisała ponownie podając spis hurtowni a unikając odpowiedzi o produktach Poppy. To tylko tak dla waszej informacji, na środkach Poppy również nie jest podane, że polin je produkuje...

Coś się zmieniło z tą tajemniczością Kupiłam dziś płyn do mycia naczyń Poppy i na etykiecie w danych producenta mają adres strony: www.tesco.polin.com.pl
Tylko nie bardzo rozumiem, dlaczego na tej stronie jest info jedynie o płynach do mycia naczyń? Inna sprawa, że na proszku do prania Poppy o Polinie nadal nie ma żadnej wzmianki.

[teteesia]

Napisane przez GoVeg

Ja tak jeszcze w kwestii klubu OK! - może mam paranoję, ale uważam, że żadnemu koncernowi nie powinno się ufać w stu procentach na słowo. Niestety nawet OK! nie daje pełnej gwarancji, że dana marka nie ściąga od dostawców składników cruelty-free. Klub nie dysponuje żadną mocą wykonawczą, co znaczy, że w praktyce nie może przeprowadzić własnej, niezależnej kontroli w oddziałach danej firmy. Oczywiście nie mamy wyboru - musimy uwierzyć na słowo, że to co deklarują koncerny to prawda. Ale jak się wie w życiu nie zawsze jest tak fajnie - co chociażby potwierdza sprawa z genetycznie modyfikowaną kukurydzą, która na opakowaniach miała certyfikat "GMO-free". W końcu ktoś podrążył i sprawę naświetlił, ale wcześniej setki nieświadomych konsumentów kupiło produkt, który kompletnie nie był tym, czym być miał:kwas ny:

Też się zastanawiam nad tym całym OK, na stronie pisze tak: "Klub OK! jest grupą osób promujących prawa zwierząt od 1991 roku...".
Nie pisze nigdzie, że jest to żadna organizacja, po prostu zwykli ludzie. Przecież jeśli oni nie przyznają żadnych certyfikatów to wogóle po co firmy mają być na tej liście, skoro nic z tego nie mają.
Na stronie pisze:
"Kontrola danych:
Źródła danych: BUAV, Deutscher Tierschutzbund, Tier - und Naturschutzverein Humanitas, The American Anti-Vivisection Society, PETA, Proefkoneen, LAV, Klub OK!. Lista jest pod stałą publiczną kontrolą. Jeśli uważasz, że jakaś firma powinna znaleźć się na wykazie lub że jakiejś firmy nie powinno tutaj być - prześlij informację popartą jakimś dowodem; na pewno to uwzględnimy!"

GoVeg, w sumie można w tym drugim wątku udoskonalić listę, ale ja tego sama nie zrobie bo by mi to długo zajęło tak szukać wszystkich firm jakie mają składniki, kilka dni w olnymi chwilami siedziałam robiąc ta listę z podzialem na produkty. Jeśli ktoś coś znajdzie albo wie to piszcie ja będę poprawiać. Razem będzie raźniej
Można zrobić np tak że:
* nie używają nic ze zwierząt/vegańskie produkty
# składniki pochodzenia zwierzęcego takie jak: produkty mleczne, pszczele, jaja, lanolina, wyciągi mineralne z muszli
- składniki pochodzące z uboju zwierząt (np. kolagen, elastyna, żelatyna, łój, jedwab, piżmo, tran, kawior, itp)
Lepiej uzyważ znaczki jak pisać obok co mają bo w jedym poście też nie można pisać w nieskończoność i będzie bardziej czytelna.
To moja propozycja.

[Caraxa]

Napisane przez aileenn

Coś się zmieniło z tą tajemniczością Kupiłam dziś płyn do mycia naczyń Poppy i na etykiecie w danych producenta mają adres strony: www.tesco.polin.com.pl
Tylko nie bardzo rozumiem, dlaczego na tej stronie jest info jedynie o płynach do mycia naczyń? Inna sprawa, że na proszku do prania Poppy o Polinie nadal nie ma żadnej wzmianki.

Nie wiem jak to jest w rzeczywistości, ale może Polin dla Poppy produkuje tylko płyn do naczyń, a proszek już nie

[hanusia505]

Dopiero niedawno zdalam sobie sprawe jak wiele wielkich koncernow krzywdzi zwierzeta...
Postanowilam wiec zrezygnowac z pakowania kieszeni takim ludziom...
Przejrzalam Wasza liste ale jak widac firm uczciwych jest jak na lekarstwo.
Widzialam tez spis firm z podzialem na kategorie ale wiekszosc z nich nie jest mi znana, zastanawiam sie wiec jakiej firmy kupic zel pod prysznic, szampon, mydlo. Postanowilam czesciowo przerzucic sie na zakupy w Avonie, ale nie wszystko mozna u nich dostac, poza tym kupowanie mydla przez konsultantke byloby dosc uciazliwe, znacie moze takie ktore sa raczej latwo dostepne?
No i jaka pasta do zebow?
Moze ktoras z Was uzywajaca kosmetykow latwo dostepnych(i chetnei tez niezbyt drogich)zrobilaby taki maly spis czego konkretnie uzywa.
A propos wyrobow higienicznych Bella - jak rozumiem chodzi o Belle od podpasek?
No i czym zastapic plyn do plukania Silan(Henkel) lub Lenor(P&G) probowalam innych firm po uzyciu ich ubrania nie pachna nawet zaraz po wyjeciu z pralki...

[GoVeg]

teteesia bardzo fajne, zróbmy tak z tymi znaczkami Ja dziś już się nie wyrobię, ale jutro albo pojutrze zabiorę się za wyszukiwanie informacji na temat składników poszczególnych marek i całe zestawienie wyślę Ci w przyszłym tygodniu na priv, żeby nie zaśmiecać wątku. Może jeszcze parę osób się udzieli, porównamy wyniki i będzie można nanieść znaczki

Napisane przez hanusia505

Dopiero niedawno zdalam sobie sprawe jak wiele wielkich koncernow krzywdzi zwierzeta...
Postanowilam wiec zrezygnowac z pakowania kieszeni takim ludziom...
Przejrzalam Wasza liste ale jak widac firm uczciwych jest jak na lekarstwo.
Widzialam tez spis firm z podzialem na kategorie ale wiekszosc z nich nie jest mi znana, zastanawiam sie wiec jakiej firmy kupic zel pod prysznic, szampon, mydlo. Postanowilam czesciowo przerzucic sie na zakupy w Avonie, ale nie wszystko mozna u nich dostac, poza tym kupowanie mydla przez konsultantke byloby dosc uciazliwe, znacie moze takie ktore sa raczej latwo dostepne?
No i jaka pasta do zebow?
Moze ktoras z Was uzywajaca kosmetykow latwo dostepnych(i chetnei tez niezbyt drogich)zrobilaby taki maly spis czego konkretnie uzywa.
A propos wyrobow higienicznych Bella - jak rozumiem chodzi o Belle od podpasek?
No i czym zastapic plyn do plukania Silan(Henkel) lub Lenor(P&G) probowalam innych firm po uzyciu ich ubrania nie pachna nawet zaraz po wyjeciu z pralki...

Fajnie, że interesuje Cię ten temat Chyba na poprzedniej stronie jest wiadomość teteesi z przyporządkowaniem marek do typów produktów. Na pewno Ci pomoże Ja stosuję:

krem na dzień - Bielenda EcoCare
podkład - Manhattan
kredki do oczu, cienie - Manhattan
tonik, mleczko do demakijażu - Ziaja
płatki, patyczki, chusteczki - Cleanic
balsam - Farmona naprzemiennie z masłem shea w kostce (mydlarnia)
mydło - oliwkowe na wagę z mydlarni/żel pod prysznic Bielenda
szampon - na wagę z mydlarni lub Eva Natura
płyn do higieny intymnej - Biały Jeleń
odżywki i farba do włosów - Goldwell
krem do rąk - oliwkowa Ziaja/ cytrynowa Eva Natura
pasta do zębów - Argital na przemian z bezfluorową Venus i Promise
do butów - wazelina, teraz przerzucę się na pastę Bufalo
do prania - orzechy piorące, do cięższego kalibru Biały Jeleń, do czarnych rzeczy Bil (bardzo fajnie pierze)
do płukania - woda z olejkiem aromatycznym, czasami płyn FF
do mycia naczyń - niemiecki płyn bio, niestety nie pamiętam nazwy
inna chemia domowa - Libella (choć ograniczam ją ogólnie jak mogę, np. szafki wycieram ciepłą wodą z octem)

Co do past, to faktycznie trochę trzeba się napracować, żeby te alternatywne znaleźć - w ogóle szukanie zamienników zabiera sporo czasu(ja np. do Rossmanna nie mam po co wchodzić), ale myślę, że warto. Ja Venus zamawiałam w necie; z tańszych ponoć fajna jest szałwiowa pasta Ziaji. Używam też goździkowej pasty Promise (w moim sklepiku zielarskim jest po 6 zł), ale ciężko ją znaleźć w sklepach.

A Bella - tak, to ta od podpasek

[teteesia]

Napisane przez hanusia505

Dopiero niedawno zdalam sobie sprawe jak wiele wielkich koncernow krzywdzi zwierzeta...
Postanowilam wiec zrezygnowac z pakowania kieszeni takim ludziom...
Przejrzalam Wasza liste ale jak widac firm uczciwych jest jak na lekarstwo.
Widzialam tez spis firm z podzialem na kategorie ale wiekszosc z nich nie jest mi znana, zastanawiam sie wiec jakiej firmy kupic zel pod prysznic, szampon, mydlo. Postanowilam czesciowo przerzucic sie na zakupy w Avonie, ale nie wszystko mozna u nich dostac, poza tym kupowanie mydla przez konsultantke byloby dosc uciazliwe, znacie moze takie ktore sa raczej latwo dostepne?
No i jaka pasta do zebow?
Moze ktoras z Was uzywajaca kosmetykow latwo dostepnych(i chetnei tez niezbyt drogich)zrobilaby taki maly spis czego konkretnie uzywa.
A propos wyrobow higienicznych Bella - jak rozumiem chodzi o Belle od podpasek?
No i czym zastapic plyn do plukania Silan(Henkel) lub Lenor(P&G) probowalam innych firm po uzyciu ich ubrania nie pachna nawet zaraz po wyjeciu z pralki...

Jeśli ktoś tu używa nie testowanych to właśnie z tej listy, nic innego nie znamy narazie. Z dostępnością jest różnie, mi też sie wydawało, że nie znam ale wpisz sobie nazwy w wyszukiwarce i na pewno bedziesz niektóre kojarzyć z robienia zakupów w sklepie. Tak po nazwie to ciężko jest u mnie ale jak juz zobacze opakowanie to od razu mi sie przypomina, że już widziałam.
Chyba już bardziej pomóc nie można jak wypisaniem firm

-----------------------------------------

GoVeg - oki to popracujemy nad listą, tylko jakos na tygodniu. Jest tu w wątku trochę maili od firm, ja na mailu jak pisałam to też zostawiałam, więc może po częście sie uda

[pusunia]

Napisane przez GoVeg

teteesia bardzo fajne, zróbmy tak z tymi znaczkami Ja dziś już się nie wyrobię, ale jutro albo pojutrze zabiorę się za wyszukiwanie informacji na temat składników poszczególnych marek i całe zestawienie wyślę Ci w przyszłym tygodniu na priv, żeby nie zaśmiecać wątku. Może jeszcze parę osób się udzieli, porównamy wyniki i będzie można nanieść znaczki



Fajnie, że interesuje Cię ten temat Chyba na poprzedniej stronie jest wiadomość teteesi z przyporządkowaniem marek do typów produktów. Na pewno Ci pomoże Ja stosuję:

krem na dzień - Bielenda EcoCare
podkład - Manhattan
kredki do oczu, cienie - Manhattan
tonik, mleczko do demakijażu - Ziaja
płatki, patyczki, chusteczki - Cleanic
balsam - Farmona naprzemiennie z masłem shea w kostce (mydlarnia)
mydło - oliwkowe na wagę z mydlarni/żel pod prysznic Bielenda
szampon - na wagę z mydlarni lub Eva Natura
płyn do higieny intymnej - Biały Jeleń
odżywki i farba do włosów - Goldwell
krem do rąk - oliwkowa Ziaja/ cytrynowa Eva Natura
pasta do zębów - Argital na przemian z bezfluorową Venus i Promise
do butów - wazelina, teraz przerzucę się na pastę Bufalo
do prania - orzechy piorące, do cięższego kalibru Biały Jeleń, do czarnych rzeczy Bil (bardzo fajnie pierze)
do płukania - woda z olejkiem aromatycznym, czasami płyn FF
do mycia naczyń - niemiecki płyn bio, niestety nie pamiętam nazwy
inna chemia domowa - Libella (choć ograniczam ją ogólnie jak mogę, np. szafki wycieram ciepłą wodą z octem)

Co do past, to faktycznie trochę trzeba się napracować, żeby te alternatywne znaleźć - w ogóle szukanie zamienników zabiera sporo czasu(ja np. do Rossmanna nie mam po co wchodzić), ale myślę, że warto. Ja Venus zamawiałam w necie; z tańszych ponoć fajna jest szałwiowa pasta Ziaji. Używam też goździkowej pasty Promise (w moim sklepiku zielarskim jest po 6 zł), ale ciężko ją znaleźć w sklepach.

A Bella - tak, to ta od podpasek

o super taka lista nie wiedziałam że Manhattan jest OK

ja z moją mamą też nie kupujemy takich płynów tych markowych bo to nie ma sensu żebym kupowała z tych koncernów

co do płynu do płukania to ostatnio z mamą wyczailiśmy w Auchan taki płyn typowo dla nich butelka 1 litr za nie całe 2 zł nie pamiętam producenta ale to był nasz polski typowo jakaś nie znana firma

ale tylko niebieski ubrania pachniały lepiej niż po Lenorze czy Silanie
taką gumą balonową

a płyn do prania do Perełeczka też nasz Polski producent Enigma
też z Auchana pięknie ubrania pachną a kosztuje ok 2 zł

[Hendrix]

Witam Was!
Niedawno zdezorientowana wysłałam maila do Dr Scheller Cosmetics, znajdującego się na liście testujących. Produkują oni Manhattan, leżącego po już zielonej stronie barykady. Oto co dostałam:
"Witam serdecznie,
Półprodukty oraz kosmetyki koncernu Dr. Scheller Cosmetics nie są testowane na zwierzętach. Testy są przeprowadzane w klinikach dermatologicznych, pod okiem specjalistów.
Pozdrawiam"
Tak to się przedstawia...

Mam jeszcze pytanie, znacie jakiś nietestowany zamiennik kremu Bambino Nivei?

[Babushka]

Ja wroce na chwilke do past do zebow. Ostatnio kupilam paste Himalaya. Calkiem mocny smak, tylko kolor ma szary Ale dobrze sie pieni, wiec czuje, ze bedzie wydajna. Wiem, ze w polskich sklepach mozna bylo dostac jakies produkty tej firmy, ale nie wiem jak to sie prezentuje cenowo. Ja zamawialam na ebayu i za paste, balsam do ust 'gratis' i przesylke zaplacilam 5F wiec chyba tragedii nie ma. W Polsce za tubke pasty tej ktorej uzywalam wczesniej placilam ponad 10zl.

[teteesia]

Napisane przez Hendrix

Witam Was!
Niedawno zdezorientowana wysłałam maila do Dr Scheller Cosmetics, znajdującego się na liście testujących. Produkują oni Manhattan, leżącego po już zielonej stronie barykady. Oto co dostałam:
"Witam serdecznie,
Półprodukty oraz kosmetyki koncernu Dr. Scheller Cosmetics nie są testowane na zwierzętach. Testy są przeprowadzane w klinikach dermatologicznych, pod okiem specjalistów.
Pozdrawiam"
Tak to się przedstawia...

Mam jeszcze pytanie, znacie jakiś nietestowany zamiennik kremu Bambino Nivei?

O Dr Scheller Cosmetics była już mowa, wystarczy przeszukać wątek.
Z tego co już tu pisze należy do dużego koncernu farmaceutyczno-kosmetycznego, więc testuje na zwierzetach produkty farmakologiczne i tu jest problem w umieszczeniu na liście bo niby kosmetyków nie testuje ale z drugiej strony te leki... nie wiem jak to umiejscowić, więc Dr Scheller jest na czarnej liście ale Manhattan jest na czarnej oraz zielonej - i już tak zostało.
Troche mnie zastanawia: "Półprodukty oraz kosmetyki..." a gdzie sa produkty? pewno to te leki...

[anna3101]

Napisane przez hanusia505

Dopiero niedawno zdalam sobie sprawe jak wiele wielkich koncernow krzywdzi zwierzeta...
Postanowilam wiec zrezygnowac z pakowania kieszeni takim ludziom...
Przejrzalam Wasza liste ale jak widac firm uczciwych jest jak na lekarstwo.
Widzialam tez spis firm z podzialem na kategorie ale wiekszosc z nich nie jest mi znana, zastanawiam sie wiec jakiej firmy kupic zel pod prysznic, szampon, mydlo. Postanowilam czesciowo przerzucic sie na zakupy w Avonie, ale nie wszystko mozna u nich dostac, poza tym kupowanie mydla przez konsultantke byloby dosc uciazliwe, znacie moze takie ktore sa raczej latwo dostepne?
No i jaka pasta do zebow?
Moze ktoras z Was uzywajaca kosmetykow latwo dostepnych(i chetnei tez niezbyt drogich)zrobilaby taki maly spis czego konkretnie uzywa.
A propos wyrobow higienicznych Bella - jak rozumiem chodzi o Belle od podpasek?
No i czym zastapic plyn do plukania Silan(Henkel) lub Lenor(P&G) probowalam innych firm po uzyciu ich ubrania nie pachna nawet zaraz po wyjeciu z pralki...

Z dostępnością tak naprawdę nie powinno być problemu, jeżeli się kupuje rzeczy w internecie. Jest sporo sklepów, które oferują nietestowane kosmetyki. Trzeba tylko nauczyć się zaopatrzenia się na czas

Ja stosuję:

krem do twarzy - Farmona (allegro)
krem pod oczy - Farmona (supermarket)
krem do rąk - Ziaja Kozie mleko i Ziaja Witaminy (supermarket)
krem do stóp - Freeman z miętą (evergreen.pl)
mleczko do demakijażu - Ziaja (supermarket)
szminki kolorowe - Sante (sklepnaturalny.pl)
tusz - Bell (supermarket)
kredki do oczu - Bell (supermarket)
podkład do twarzy - Bell (supermarket)
balsam do ciała - Freeman Aloe Vera (evergreen.pl)
peeling do twarzy - Ziaja ogórkowy (supermarket)
szampon - Himalaya Herbalss (allegro)
płatki, chusteczki, podpaski i cała reszta - Bella lub Cleanic
mydło - Pollin oraz mydło naturalne (evergreen.pl, sklepnaturalny.pl)
żel pod prysznic - Freeman Avocado, Freeman Orange, Yves Rocher Cafe (allegro, evergreen)
płyn do higieny intymnej - Ziaja (supermarket)
pasta do zębów - Himalaya Herbals (allegro)
szczoteczki do zębów - Jordan (supermarket)
nić do zębów - Jordan (supermarket, najtańszą kupuję w Carrefour)
pomadka higieniczna - Himalaya Herbals (allegro)
dezodorant - Lavera (so-nature.pl)
płyn do prania - Frosch (supermarket, konkretnie - Piotr i Paweł)
płyn do jasnych rzeczy - Bil (supermarket)
płyn do mycia naczyń - Frosch (supermarket)
mleczko do czyszczenia łazienki, płyn do toalety - Frosch (supermarket)

Tak naprawdę jedyne, o czym trzeba pamiętać i kupować wcześniej w ilości kilka sztuk - to pasta do zębów Z resztą nie jest tak źle.

[rula]

Ja natomiast wzoruję się na liscie klubu OK, dla mnie są wiarygodni.
Urtekram, Natracare (www.naturo.pl), Freeman, Pollin(www.evergreen.pl), Astonish, Barry M. (www.beingeco.pl)
Minus jeden bo przez internet muszę kupwać wszystko ale już się przyzwyczaiłam. Sporadycznie kupuje od Joanny , Himalaya, Oriflame, Cleanic.
Wasza lista staje się coraz bardziej przejrzysta

[justina1985]

Dzieki za podpowiedź w spr. szczoteczki do zębów, więc rozumiem że Jordan nie testuje co mnie bardzo cieszy. I ogólnie dzieki za listę anna 3101 bo duzo ta lista mi pomogła, zwlaszcza jesli chodzi o paste do zebow, dezodoranty itp.

AVON mozna kupić na allegro, nawet taniej niż z katalogu, więc jesli zrobisz zakupy hurtowo to opłaci się nawet licząć koszty wysyłki.


Piszecie o firmach testujących leki ale takich, które kosmetyków juz nie testuja, owszem gotowych kosmetyków mało kto testuje ale testują poszczególne związki chemiczne wykorzystywane nastepnie w kosmetykach. Więc firmy które testuja leki najzwyczajniej moim zdaniem testują zwiazki chemiczne jako leki a potem moga wykorzystywac je również w składzie kosmetyków. Przeciez nie ma nigdzie oświadczenia gdzie te firmy poręczają że składniki ich kosmetykw nie są testowane.....trudno tu dojsć prawdy.
Zresztą ponoc w europie gdzie jest zakaz testowania na zwierzetach kosmetyków, to przeprowadza się testy związków chemicznych jako leków a potem stosuje również w kosmetykach.

Ja ( moje początki) zaopatrzyłam się narazie w:
Płyn do prania jeansu Bill firmy &Libella ( zamierzam kupić również do jasnych, ciemnych i inne jego dostepne wersje )
Zel do mycia wc, WC Sansed żel firmy &Libella
Szampon i serum Joanna Professional (aczkolwiek ja juz nie wiem, czy one sa testowane czy nie, są na liście ale czytam zdania podzielone, uzywam ich bo są b. dodbre )

Jak to jest z Bourjois?? Testowane czy nie, widzę że znikneło z listy....macie jakies info?

P.s jak szukacie na allegro pasty HIMALAYA herbals , to wpisujcie samo HIMALAYA pasta, bez Herbs inaczej nie wyskoczy

http://allegro.pl/himalaya-pasta-do-...222056471.html to ta pasta prawda? ma całkiem duże "branie".

[hanusia505]

GoVeg, anna3101, dziekuje slicznie za Wasze listy, duzo mi to pomoglo

[justina1985]

Znacie t stronę i listę?
http://uszata.com/eksplorer/prawa/te..._zwierz.html#o
Jest wiarygodna?

Wyczytalam na niej, że kosmetyki Orly i OPI nie są testowane na zwierzetach. czy mozna je dodać do naszej listy?
Orly i Opi produkują profesjonalne lakiery do paznokci oraz inne kosmetyki do profesjonalnego manikuiru. Ja bardzo lubie firmę orly, mam duzo jej lakierów i ciesze się, że oni nie testują Może to info się komus również przyda.

[hanusia505]

Spytam jeszcze, czy ktos dowiadywal sie o kosmetyki dostepne w Biedronce(Jeronimo Martins)?
Z drugiej strony skoro wykorzystuja pracownikow to czy dla zwierzat mieliby skrupuly...

[teteesia]

Jeszcze raz podaje linka z listą !https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=403287
jeśli na niej nie ma produktu, który Was interesuje to znaczy że nie mamy informacji.
I tak: OPI Products jest na nietestującej. Orly nie mamy - napisałam własnie do nich wiadomość, tak dla upewnienia.
Jeśli Was interesuje jakaś firma to same możecie pisać do nich i tu wklejać, tak będzie łatwiej.
----------------------------------
Z uszatej listy korzystałam na początku, jak robiłam listę ale i tak duzo już sie pozmiemiało, z resztą lista jest z 2002 roku i nie widze, żeby ktoś tam robił aktualizacje, dużo linków przekierowujących nie działa.
----------------------------------
Biedronka była na jednej z czarnych list, swego czasu było glośno o tym bo sprzedawali mięso z królika, ale to już jak każdy sobie uważa, wszystkie sklepy sprzedaja różne mięsa, jeśli kogoś to razi...
----------------------------------
To mogę dodać Jordan na zielona listę?
----------------------------------
Iiii... długo oczekiwana odpowiedz od Joanny !!!!!!!!!!!!!!!

"Szanowna Pani zgodnie z obowiązującym ustawodawstwem nie przeprowadza się testów gotowych wyrobów na zwierzętach. Laboratorium Kosmetyczne Joanna nie przeprowadza ani nie zleca jednostkom zewnętrznym wykonywania testów na zwierzętach gotowego produktu, prototypu ani żadnego z jego składników. Nasze produkty testowane są w niezależnych ośrodkach badawczych pod kątem czystości mikrobiologicznej, wrażliwości i odczuć sensorycznych. Współpracując z firmami dostarczającymi surowce wymagamy deklaracji o nie testowaniu produktu na zwierzętach.
Mam nadzieję, że przekazana informacja jest dla Pani satysfakcjonująca.

Serdecznie pozdrawiam
...
Laboratorium Kosmetyczne Joanna Sp.j
Kierownik Działu Badawczo-Wdrożeniowego"

Kilkanaście maili i w końcu jest odp. Oczywiście Pani nie doczytała moich pytań bo na pytanie o składniki pochodzenia zwierzęcego odp. nie otrzymałam ale wysłalam jeszcze raz, nie odpuszcze!
------------------------------------
Jeszcze słówko o "Avonie"
justina1985 Jestem w avonie i wiedz, że podpisując umowę był punkt o tym, że nie mogę sprzedawać przez net, musi to sie odbywać przez sprzedaż bezpośrednią (nawet jest znaczek na katalogu PSSB) avon walczy z takimi sprzedawcami ale to niestety walka z wiatrakami, dużo użytkowników jest blokowanych za taką sprzedaż. Zastanawia nas to czemu te produkty są takie tanie na all? bo nawet przy największym upuście nie jesteśmy w stanie sprzedać po takiej cenie, przeciez nikt na pewno do tego nie dopłaca, więc musi być coś nie tak... nieoryginalne? kradzione?... - nie mam pojęcia.
Tak dla wyjaśnienia musiałam to napisać bo chora jestem na to...

[Linusiaczek]

Ja również chciałabym zabrać głos w dyskusji. Mam troszkę inne podejście od niektórych osób tutaj, ale bardzo chciałabym się podzielić moimi obserwacjami i mam nadzieję, że nikogo tym nie urażę. Muszę przyznać, że nigdy nie zdawałam sobie sprawy, że testowanie KOSMETYKÓW na zwierzętach jest tak rozpowszechnione, dopóki nie natknęłam się na naklejkę "cruelty free" na cieniu Urban Decay. Po prostu nigdy nie przyszło mi to do głowy. Dlaczego firmy nie są bardziej nastawione na dobre oznaczenia ich produktów? Uważam, że powinno się im może uświadmoć jak ważne jest to dla wielu klientów. Może pisanie maili z prośbą by pomogło? Jest to dość ważny znak dla firmy, że mogą tym samym zyskać potencjalnych klientów.

Poza tym chciałam powiedzieć, że KAŻDA nowa osoba, której uświadomi się, że może kupować kosmetyki nietestowana na zwierzętach MA ZNACZENIE. Czasami zastanawiacie się tu czy garstka ludzi niekupujących takich kosmetyków może coś pomóc. Oczywiście! Jestem pewna, że w skali rocznej każdy z nas ratuje co najmniej kilkanaście zwierzaków, a kilknaście zwierzaków to już jest coś! Poza tym wskazuje na to rosnąca liczba małych firm z "króliczkiem". Natomiast chcę tu powiedzieć ważną rzecz. Jest wiele osób, które nie są weganami i które nie są radykalne w swoich poglądach, ale które na pewno, gdyby im się uświadomiło, że mogą wybrać produkt nietestowany - kupiłyby nietestowany. Dlatego też ogromnie ważne jest, żeby zdać sobie sprawę, że nawet jeśli firma jako firma nie testuje na zwierzętach,a została wykupiona przez firmę testującą - wybieranie produktów firmy nietestującej też MA ZNACZENIE! Dlaczego? Dlatego, że wszystkie firmy chcą zarabić pieniądze. Jeśli nie będą miały klientów, nawet gdyby miały nie wiem jak szczytne założenia i cele - nie dadzą rady utrzymać się na rynku. Dlatego wybieranie kosmetyków z linii cruelty-free, nawet jeśli firma posiada też inną, testowaną na zwierzętach linię - jest ogromnym bodźcem dla testujących firm do wprowadzania nowych produktów nietestowanych i wycofywania starych, testowanych, z rynku. Ja rozumiem, że są tu osoby, które to co mówię może urazić - z góry przepraszam. Sama nie jestem za kupowaniem produktów firm, które mają cokolwiek do czynienia z testowaniem na zwierzakach, ale... Takie są niestety prawa rynku i tak możemy pokazać, co jest dla nas ważne. Im więcej z nas będzie wybierać produkty nietestowane, tym więcej produktów nietestowanych będzie na rynku. Warto o tym wspomnieć osobom mniej radykalnym w swoich poglądach - że wybieranie kosmetyków nietestowanych wcale nie jest aż takie skomplikowane.

Chciałabym jeszcze dodać, że nie do końca zgadzam się z bojkotem firm kosmetycznych, które co prawda nie mogą być dodane do listy firm bezpiecznych, ale dlatego że mają w ofercie leki, co do których nie ma pewności, że kiedyś nie były testowane. Uważam, że jeśli firma świadomie i celowo podejmuje wysiłki, żeby na zwierzętach nie testować i żadne ich kosmetyki nie były testowane na zwierzętach, to znaczy to, że może w przyszłości właśnie podejmą próbę całkowitego wyeliminowania produktów testowanych, może nawet zainwestuje w rozwijanie nowych technologii w testowaniu leków bez zadawania cierpienia zwierzętom i TO TEŻ się liczy.

Na koniec chciałam dodać, że rzeczywiście nie ma nigdy 100% pewności czy dane produkty nie były testowane na zwierzętach, jednak w ostatnim czasie odwiedziałam wiele stron internetowych, gdzie jest napisane, że firma nie testuje na zwierzętach jak i wiele, gdzie o zwierzętach nie ma ani słowa. Zdecydowanie czuję się bezpieczniej wybierając produkt firmy, która przynajmniej ma na swojej stronie coś wspomniane o tym, że nie testują i starają się sprawdzać z jakich źródeł pochodzą składniki, z których prosukują leki. Nawet takie drobne rzeczy mają wpływ na politykę firm, one wydają masy pieniędzy rocznie w celu przeprowadzania badań rynku i wyborów konsumentów, takie rzeczy na pewno nie uchodzą ich uwadze.

[justina1985]

Teteesia, co do AVON-u to ja byłam konsultantka kilka lat i produkty, ktre kupiłam na allegro były oryginalne. Może mialam szczęscie i trafiłam na oryginały. Tez mnie zastanawiaja niskie ceny, może to są osoby pracujące w firmie ale nie konsultantki tylko managerowie, i inni na wysokich stanowiskach, albo osoby np z klubu rózy itp. innych ich wynalazków.