Bezpieczne Firmy Czyli Nie Testowane Na Zwierzętach

[Shagia]

Hej mam do was pytanie bo tu widze sporo osób dobrze poinformowana. A co z takimi polskimi firmami jak "AA' czy "Atw" "barwa", "pharmaceris", "dermedic" i inne <to sa z reguły kosmetyki które mozna dostac w aptece tylko> nie wiem co prawda do kogo należa ale mam taka prośbe o sprawdzenie tego . jeszcze jedna firma nie testująca jest "Flos -lek" aha i jak jest napisane ze testowane dermatologicznie to = sie nie testowane na zwierzakach czy nie ? a kosmetyki wyprodukowane w warunkach farmaceutycznych? pozdro

Ps wiecie co tak wpadłam na pomysł że przydałaby sie taka stronka że tylko wpisac firme i żeby wyskakiwało czy to jest testowane czy nie. Może podrzucic ten pomysl jakiejś organizacji ? to by ułatwilo szukanie tylko to musiało by byc dosyc szczegółowe. co o tym myslicie?

[VeiN]

dziewczyny a jakich uzywacie perfum ? (mam nadzieje ze nie bylo tego pytania a jesli tak to przepraszam ;] )

[black-bubu]

Ja ostatnio dostałam Moshino i mam nadzieję, że nie są testowane, poza tym jakieś stare avony i Lacosta ale to już jest niestety od coty, poza tym perfum używam baaardzo żadko, tą lacoste mam już z dobre kilka lat.

Witajcie, odświeżam wątek - mimo, że nie jestem wege, chcę stosować kosmetyki nie testowane. Teraz mam sporo z dobrego Erisa (seria Pharmaceris i Lirene - zostaję przy tym). Perfumami będzie mi się żal pożegnać - mój ukochany Giorgio jest testowany. Ale dobrze, wiedzieć które nie są testowane. To jak jest z biodermą (la roche idzie w odstawkę)

[marthusia]

Nie wiem,czy dobrze twojego posta zrozumiałam,daltego przypomnę - Eris korzysta z testowanych składników.

Mam do Was pytanie,jak są hodowane komórki do wytworzenia skóry i innych narządów na których się tesutje składniki/kosmetyki?wiem,że jest pobierana jakaś komórka macierzysta,ale skąd ona jest pobierana?

Po dłuższych przemyśleniach postanowiłam, że sobie odpuszczę to czy dany kosmetyk jest testowany czy nie, mam za wrażliwą skórę by się w to bawić.
Pozdrawiam

[maja7]

no niestety są ludzie którzy szybko sie poddają! najbardziej mnie wkurza jak w jakimś sklepie proponuje mi ekspedientka kosmetyki testowane mówie "nie dziekuje są testowane na zwierzetach takich nie używam" a ona sie głupio uśmiecha to samo mam w pracy też nikt tego nie rozumie

[black-bubu]

No cóż.... chyba pozostawię to bez komentarza. Trochę mnie Weronika wgniotła w ziemię.

[Papryczkaa]

l'occitane nie testuje swoich kosmetyków na zwierzętach, a ich wody toaletowe i perfumy są długotrwałe i pięknie pachną

[babciamalina125]

A czy Gliss Kur testuje kosmetyki na zwierzętach ?

[marthusia]

Tez mi w sumie łapcie opadły,ale namawiać usilnie nie będę.Muszą być chęci a where's there a will there's a way

Napisane przez babciamalina125

A czy Gliss Kur testuje kosmetyki na zwierzętach ?

Na 100%,gliss kur to linia szwarzkopf,jakkolwiek się brzydala pisze,a ten napewno grzeszy.

[Chatul]

Mnie też wgniotła wypowiedź Weroniki.
Że też niektórzy mają wrażliwą skrórę na twarzy a niewrażliwą tkankę mięśniową poprzecznie prążkowaną sercową... ;/

[marthusia]

Chatul !! Szkoda,że tego nie słyszałam wcześniej,jak jedna z wizażanek napisała,że nie zrezygnuje z kolorówki l'oreala ;s wtedy to mnie dopiero zatkało

Edit:Taki mały offtop;} Chatul,a krwawnik to na co pijesz jeśli można wiedzieć?

[tchorzofredka]

cholera,przecież większość kosmetyków cruelty free jest właśnie dla wrażliwców! bo to właśnie składniki pochodzenia zwierzęcego plus wszelkie tanie chemiczne wypełniacze są baaardzo alergenne beznadzieja Weroniko... bardzo złe nastawienie, choć sa różni ludzie... moja koleżanka za moja namową kupiła cienie dobre,ale już błyszczyk loreala - też mi ręce opadły. Widać decyzja zależy od wrażliwości,ale człowieka,a nie jego skóry. GRUBOSKÓRNI

[marthusia]

Dla mnie to jest jakaś abstrakcja nie z tego świata.Kupię śminę,żeby na minutę mieć(notabene - zbędny jak cholera)kolorowy połysk mimo tym samym wspierając sadystów.Ale uważam,że nie ma sensu zwracać uwagi takim osobom,bo to daje tylko efekt bumerangu - takie osoby najczęściej zostają przy swoim,tak na przekór chociażby.Albo ktoś sam się zdecyduje na to,albo nie.

Wracając do tematu - ponawiam pytanko o to,czy wiecie skąd pochodzą komórki z których wytwarza się materiały(skórę,oczka itp.) do testowania?

[Chatul]

Napisane przez marthusia

Chatul !! Szkoda,że tego nie słyszałam wcześniej,jak jedna z wizażanek napisała,że nie zrezygnuje z kolorówki l'oreala ;s wtedy to mnie dopiero zatkało

Edit:Taki mały offtop;} Chatul,a krwawnik to na co pijesz jeśli można wiedzieć?

Łeh, mnie w ogóle zatyka jak widzę reakcje ludzi na to, że nie używam kosmetyków testowanych na zwierzętach ;/ Chociaż 3 osoby już do tego przekonałam No i mamę powoli przekonuję. Robię to w taki sposób, że pytam ją jakie kosmetyki dobrze jej służą i proponuję odpowiedniki, które nie były testowane na zwierzętach. I wilk syty i owca cała

A krwawnik piję na drobne krwawienia w układzie pokarmowym. Jestem maniaczką kawy- i to nie rozpuszczalnej ;] więc muszę dbać o siebie.

Napisane przez marthusia

Dla mnie to jest jakaś abstrakcja nie z tego świata.Kupię śminę,żeby na minutę mieć(notabene - zbędny jak cholera)kolorowy połysk mimo tym samym wspierając sadystów.Ale uważam,że nie ma sensu zwracać uwagi takim osobom,bo to daje tylko efekt bumerangu - takie osoby najczęściej zostają przy swoim,tak na przekór chociażby.Albo ktoś sam się zdecyduje na to,albo nie.

Ja się właściwie w ogóle nie maluję- nic a nic więc problem kosmetyków do makijażu mi odpada. Ale ostatnio mnie skusiły dwa cienie Inglota [ 32 zł. w plecy ale przynajmniej przy moim użytkowaniu na dłuuugo starczą ]. Pytałam sprzedawczynie czy Inglot testuje na zwierzętach. Mówiły, że nie i zaufałam im. Słusznie? Mam nadzieję, że tak.

Napisane przez tchorzofredka

cholera,przecież większość kosmetyków cruelty free jest właśnie dla wrażliwców! bo to właśnie składniki pochodzenia zwierzęcego plus wszelkie tanie chemiczne wypełniacze są baaardzo alergenne beznadzieja Weroniko... bardzo złe nastawienie, choć sa różni ludzie... moja koleżanka za moja namową kupiła cienie dobre,ale już błyszczyk loreala - też mi ręce opadły. Widać decyzja zależy od wrażliwości,ale człowieka,a nie jego skóry. GRUBOSKÓRNI

Ja mam niesamowicie wrażliwą skórę. Uważam na wszystko co na nią kładę. I jakoś nie mam problemu ze znalezieniem kosmetyku. Ba! Moja kieszeń ma się dobrze odkąd wybieram tylko te produkty, które nie były testowane na zwierzętach. Bo staję w sklepie przed półką i na samym wstępie mi odpada 95% kosmetyków bo testowane na zwierzętach ;/ I wiecie co mam zamiar robić? Jak będą ludzie stali przy półkach i głośno się zastanawiali, który produkt wziąć, odradzę im wszystkie testowane na zwierzętach ;]
A z resztą, spokojnie można robić sobie domowe odżywki. Ja ostatnio stosuję miód zmieszany z aloesem i olejem rycynowym. Na 100% nie testowane na zwierzętach

[marthusia]

Inglot napewno nie testuje,ostatnio ktoś wkleił list od nich..
Hrhr,też czasem się czaję,żeby pomóc pani,która od pół godziny stoi w jednym miejscu i myśl co wybrać.Swoją drogą to wielka oszczędność czasu - podchodzę do pułki i patrzę na dwie/trzy firmy i bez problemu wybieram coś dla siebie.
Moja kieszeń również ma się o wiele lepiej po przejściu na same nieteściuchy.Ziaja jest prześwietna no i do ceny brakuje słów po prostu,aż niemożliwe.

[babciamalina125]

Napisane przez marthusia

Na 100%,gliss kur to linia szwarzkopf,jakkolwiek się brzydala pisze,a ten napewno grzeszy.

to beznadziejnie

[marthusia]

Napisane przez babciamalina125

to beznadziejnie

Wręcz bardzo,cywilizacja i technologia idzie na przód a oni zdają się stać.
Ja polecam produkty Joanny,oraz jak Chatul napisała - domowe wyroby - maseczka z olejkiem rycynowym,z jajek,płukanka z pokrzywy itp.

[Shagia]

a mi to nikt nie odpowie no dzieki...... a moze jednak mi ktos coś odpowie?
Hej mam do was pytanie bo tu widze sporo osób dobrze poinformowana. A co z takimi polskimi firmami jak "AA' czy "Atw" "barwa", "pharmaceris", "dermedic" i inne <to sa z reguły kosmetyki które mozna dostac w aptece tylko> nie wiem co prawda do kogo należa ale mam taka prośbe o sprawdzenie tego . jeszcze jedna firma nie testująca jest "Flos -lek" aha i jak jest napisane ze testowane dermatologicznie to = sie nie testowane na zwierzakach czy nie ? a kosmetyki wyprodukowane w warunkach farmaceutycznych? pozdro

[Chatul]

Napisane przez marthusia

Inglot napewno nie testuje,ostatnio ktoś wkleił list od nich..
Hrhr,też czasem się czaję,żeby pomóc pani,która od pół godziny stoi w jednym miejscu i myśl co wybrać.Swoją drogą to wielka oszczędność czasu - podchodzę do półki i patrzę na dwie/trzy firmy i bez problemu wybieram coś dla siebie.
Moja kieszeń również ma się o wiele lepiej po przejściu na same nieteściuchy.Ziaja jest prześwietna no i do ceny brakuje słów po prostu,aż niemożliwe.

To świetnie, że Inglot nie testuje na zwierzętach.

No ja tak samo mam, dwie, trzy firmy i koniec. Łeh, najbardziej lubię te spojrzenia sprzedawczyń gdy pytam czy dany kosmetyk był testowany na zwierzętach ;/ Tak samo dziwnie patrzą na mnie w kasie gdy mówię, że nie chcę ich foliowej torby, która jest beznadziejnej jakości, a która rozkładać się będzie latami ;/ Chociaż niektóre mi przytakują. Ale tylko po to by kolejnemu klientowi zapakować zakupy właśnie do tych cholernych siatek! No gotuje się we mnie wtedy coś ;/

Napisane przez marthusia

Wręcz bardzo,cywilizacja i technologia idzie na przód a oni zdają się stać.
Ja polecam produkty Joanny,oraz jak Chatul napisała - domowe wyroby - maseczka z olejkiem rycynowym,z jajek,płukanka z pokrzywy itp.

Ja mam wrażenie, że oni się cofają ;/
A domowe wyroby rządzą. Znam cały skład kosmetyków, które sobie robię, sama wybieram stężenie, wiem, ze nie były testowane na zwierzętach... Normalnie same zalety

Napisane przez Shagia

a mi to nikt nie odpowie no dzieki...... a moze jednak mi ktos coś odpowie?
Hej mam do was pytanie bo tu widze sporo osób dobrze poinformowana. A co z takimi polskimi firmami jak "AA' czy "Atw" "barwa", "pharmaceris", "dermedic" i inne <to sa z reguły kosmetyki które mozna dostac w aptece tylko> nie wiem co prawda do kogo należa ale mam taka prośbe o sprawdzenie tego . jeszcze jedna firma nie testująca jest "Flos -lek" aha i jak jest napisane ze testowane dermatologicznie to = sie nie testowane na zwierzakach czy nie ? a kosmetyki wyprodukowane w warunkach farmaceutycznych? pozdro

Ja w przypadku takich małych firm, których na listach nie ma, sprawdzam skąd są. Jeśli są z Polski to kupuję- raz, że kocham wspomagać takie produkty- jestem patriotką , a dwa, że w Polsce jest zakaz testowania na zwierzętach z tego co wiem.

A "testowane dermatologicznie" przeważnie jest po prostu takim subtelniejszym "Nasz kosmetyk jest bezpieczny- on tylko ocieka krwią niewinnych stworzonek" ;C ;C ;C

A właśnie, co z Rossmannem? Te wszystkie Yung, które produkuje itd. Bo szukałam w wątku i niczego nie znalazłam- może przeoczyłam. Wie ktoś jak z tymi produktami jest? Będę wdzięczna za wszelkie informacje.

[marthusia]

Napisane przez Shagia

a mi to nikt nie odpowie no dzieki...... a moze jednak mi ktos coś odpowie?
Hej mam do was pytanie bo tu widze sporo osób dobrze poinformowana. A co z takimi polskimi firmami jak "AA' czy "Atw" "barwa", "pharmaceris", "dermedic" i inne <to sa z reguły kosmetyki które mozna dostac w aptece tylko> nie wiem co prawda do kogo należa ale mam taka prośbe o sprawdzenie tego . jeszcze jedna firma nie testująca jest "Flos -lek" aha i jak jest napisane ze testowane dermatologicznie to = sie nie testowane na zwierzakach czy nie ? a kosmetyki wyprodukowane w warunkach farmaceutycznych? pozdro

Wybacz,nie odpowiedziałam umyślnie ;s wystarczy w wpisać w wyszukiwarce AA albo inne,które szukasz.AA to oceanic,o barwie też była mowa(nie wiem jednak co dokładnie mówiono).
A co do tego,że w PL nie testują kosmetyków - to wcale nie znaczy,że nie używają składników które były tak testowane.

Mnie też drażni ta 'dobroć' pakowania w foliówki w Rossmanie,zawsze mówię,że nie chcę,ale często panie natarczliwie przystają na swoim,ale ja po prostu wyjmuję produkty i oddaję siatkę.Pytasz,czy produkt był testowany? a one co,otwierają buzię i wyglądają jakby szukały jezyka?

[Chatul]

Napisane przez marthusia

Wybacz,nie odpowiedziałam umyślnie ;s wystarczy w wpisać w wyszukiwarce AA albo inne,które szukasz.AA to oceanic,o barwie też była mowa(nie wiem jednak co dokładnie mówiono).
A co do tego,że w PL nie testują kosmetyków - to wcale nie znaczy,że nie używają składników które były tak testowane.

Mnie też drażni ta 'dobroć' pakowania w foliówki w Rossmanie,zawsze mówię,że nie chcę,ale często panie natarczliwie przystają na swoim,ale ja po prostu wyjmuję produkty i oddaję siatkę.Pytasz,czy produkt był testowany? a one co,otwierają buzię i wyglądają jakby szukały jezyka?

Wiem, wiem, że same składniki mogą być testowane na zwierzętach ;/ Dlatego w sumie wpadłam na świetny pomysł- całkowicie zrezygnuję z produktów dostępnych w drogeriach. Zużyję to co mam i tyle. Bo dzisiaj zrobiłam sobie na tłustych włosach fajną maseczkę [ dawałam skład kilka postów wcześniej ] spłukałam ją a włosy wyglądają jak świeżo umyte

Mnie w Rossmannie nikt nigdy nie wpakował produktów do siatki na siłę. Ale ja w glanach i skórzanej kurtce potrafię groźnie wyglądać [;

Tak, tak, wiem. Skóra ze zwierząt. Ale jednak uważam, że skóra jest w miarę w porządku. Bo i tak zwierzęta hodowlane są zabijane na pokarm, a ze skór robione są wtedy glany, kurtki, płaszcze... Ale śmiało możecie powiedzieć co Wy o tym myślicie.

[marthusia]

Oj nie,skóry to w życiu nie założę,noszę buty skórzane i uważam to już za spore przegięcie ze swojej strony;s ale po prostu nie zniosę smrodu z butów jakichś tekstylnych czy coś.
A Ziajka Ci nie pasi?ALbo St.Ives?Joanna czy cuś?

[Chatul]

Napisane przez marthusia

Oj nie,skóry to w życiu nie założę,noszę buty skórzane i uważam to już za spore przegięcie ze swojej strony;s ale po prostu nie zniosę smrodu z butów jakichś tekstylnych czy coś.
A Ziajka Ci nie pasi?ALbo St.Ives?Joanna czy cuś?

No cóż, ja noszę skóry. I glany też. I powiedzmy sobie szczerze, byłoby mi baaaardzo ciężko rozstać się z nimi.
Łeh, no ale taki świat. Są konsumenci pierwszego i drugiego rzędu. Mnie chodzi o humanitaryzm. Cóż, drapieżniki też zabijają inne zwierzęta. Ale zabić a torturować to dwie inne rzeczy.
W ogóle ten świat chory jest.

No Ziaja mi bardzo pasi. Mam w zapasie jeszcze przynajmniej 3 odżywki tej firmy :P A właśnie, wiem, że Ziaja nie testuje, a jak ze składnikami? Też nie są testowane na niewinnych zwierzątkach?

[marthusia]

Ziaja jest cacy,nic nie jest testowane na zwierzętach,nawet jedwab pozyskują w jakiś dopuszczalny sposób(gdzies pare stron wcześniej wkleiłam list od nich)
A skąd pewność,że skóra na buty i kurtałkę została humanitarnie zdobyta?O ile zdzieranie skóry może być humanitarne;s pytam ze zwykłej ciekawości,nie czepiam się,jeżeli w którymś momencie to tak zabrzmiało

[Chatul]

Napisane przez marthusia

Ziaja jest cacy,nic nie jest testowane na zwierzętach,nawet jedwab pozyskują w jakiś dopuszczalny sposób(gdzies pare stron wcześniej wkleiłam list od nich)
A skąd pewność,że skóra na buty i kurtałkę została humanitarnie zdobyta?O ile zdzieranie skóry może być humanitarne;s pytam ze zwykłej ciekawości,nie czepiam się,jeżeli w którymś momencie to tak zabrzmiało

No to cieszę się, że Ziaja jest w porządku Bo moje ulubione kosmetyki to właśnie Ziaji

No wiesz, zawsze słyszałam, że najpierw zwierzę jest zabijane a potem skórę się zabiera na skórzane wyroby a mięso do jedzenia.
Natmiast futra pozyskiwane są w straszny sposób.
Także między noszeniem skóry a futra jest, z tego co wiem, kolosalna różnica.

[Beacia87]

Mam pytanie odnośnie kremów ze śluzu ślimaka (potrzebuję nabyć, bo mam brzydką bliznę na twarzy i chciałabym się jej pozbyć) konkretnie Eliciny. Macie jakieś informacje odnośnie tego jak ów śluz jest pozyskiwany? Przeczytałam gdzieś, że ślimakom to nie szkodzi ani nie cierpią przy tym.

I czy składniki tego produktu są testowane na zwierzętach?

Ponawiam też pytanie o firmę Farouk. Jeśli ktoś ma jakąś wiedzę czy oni testują swoje produkty, to proszę o podzielenie się nią

[Chatul]

Napisane przez Beacia87

[..] Ponawiam też pytanie o firmę Farouk. Jeśli ktoś ma jakąś wiedzę czy oni testują swoje produkty, to proszę o podzielenie się nią

Farouk ma serię CHI, tak? Ja mam odżywkę tej firmy, na której napisane jest, że produkt nie był testowany na zwierzętach.

[black-bubu]

Co do skór to też noszę, mimo, iż jestem wege ( tzn. ichtiwegetarinką bo rybki jem), ale zawsze miałam podejście, że skóra jest ze zwierząt zabijanych na mięso. I zawsze powtarzam ludziom, że ok ja noszę glany, ale ty jesz mięso i dajmy na to w ciągu roku zjesz z 30 krówek, a ja glany mam z jednej krówki którą ty zjadłeś i ja moje glany noszę przez lata. A co do kosmetyków to od kiedy używam nietestowanych taniej na tym wychodzę, bo zamiast kupić jakiegoś L'oreala za 40 zł to kupię dobrą Joannę za 6 zł I Joanna o wiele lepiej działa, niż przereklamowany L'oreal.