Bezpieczne Firmy Czyli Nie Testowane Na Zwierzętach

[Malla]

Nazwa sugeruje, że to ta maska, ale opakowanie nieco zmieniło szatę graficzną, odkąd widziałam ją ostatni raz. Mnie się bardzo podobała, tylko ciężko było dostać... Jakbym gdzieś znalazła, to brałabym bez wahania! Od pewnego czasu moja mama dostaje gratisy od koleżanki z Avonu i już nie kupuje sama niczego do włosów. Jest jeszcze druga, podobna maska z Joanny, ale opakowanie ma całkiem inne.

[black-bubu]

chatul baaaaardzo dziękuję za maila, daj znać jak tylko odpiszą

[Coppelia]

Jestem zszokowana tym, że takie batony nawet testują dobrze, że do was tu zaglądam a wiecie może czy jest jakas lista taka jak na stronie PETA gdzie piszą liste produktów do spożywania a moża nawet tam jest?

Ja powiedziałam raz koleżance, że kupuję tylko takie kosmetyki nie testowane to mnie tak z leksza wyśmiała i próbowała wmówić że to i tak nic nie da

[Chatul]

Malla, poszukam tej maski Aczkolwiek nigdzie wcześniej jej nie widziałam ;/ No nic, spróbuję znaleźć dla mamy coś silikonowego.

Black-bubu, dam znać jeżeli odpiszą Jeszcze nikt mi nie odpisał...

Coppelia, znam to podejście ludzi ;/ Miliony razy już doświadczyłam efektów ich głupoty, ignorancji i braku wiary w siebie oraz w możliwość zmienienia czegoś. Ale nie poddaję się. W końcu zmusimy te molochy żeby przestały testować na zwierzętach.

Nie wiem czy PETA ma taką listę, ale powinna mieć. Przynajmniej tak mi się wydaje.

[Coppelia]

A ja bym proponowała na nowo zrobić liste tych produktów które nie testują albo uzupełniać liste tą na pierwszej stronie bo bardzo było by to przydatne tez dla tych osób które dopiero tu zaglądają. Cięzko też jest przeglądać te 60 ileś stron

Edit: teraz jak tak patrze to nestle ma bardzo dużo produktów nawet taka princessa to wiecie może jakie czekolady czy batony są nie testowane? milka jest dobra?
Ja wiem że duzo się pytam i jest wyszukiwarka ale widac nie umiem z niej kożystać bo nie zawsze umiem znalezć i np. nie umiem znalezć nic czy wyroby reala są dobre bo tesco wiem że nie i MK cafe czy też może być? a milke już znalazłam i wiem, że testują

[annclaire]

LISA009 a o jakie kontretnie farby chodzi, tzn jaki rodzaj farby (np. akrylowa)
Powiedz to sprawdzę jutro w pracy i napiszę.

Jeśli chodzi o tę ustawę, to owszem obowiązuje w Polsce ale jest czarno na białym, że zakazuje się wprowadzania do obrotu kosmetyków (+skadników) testowanych ale nie jest napisane że testowanych w Polsce tylko w ogóle.
No w każdym razie nieuczciwe firmy jakoś te przepisy omijają.

Ale, że Mars.... to straszne. Wniosek jest taki że od wielkich korporacji należy się trzymać z daleka.

Dziewczyny mam do WAS ogromną prośbę: włączyłam się do akcji organizowanej przez VIVĘ , która zbiera podpisy pod petycję. Trzeba wejść na stronę http://www.viva.org.pl/index.php?id=co_mozesz

i ściągnąć petycje (jedna dotyczy koni a druga świnek) - proszę Was wydrukujcie i zbierzcie chociaż kilka podpisów pod obie petycje. Sprawa dotyczy chowu przemysłowego - jeśli jeszcze nie wiecie jak to się odbywa, to poszukajcie w necie- ja byłam wstrząśnięta (zwierzęta w ciasnych klatkach, nigdy nie wypuszczane, maciory zakleszczone w metalowych obręczach,niemogące przytulić się do swoich małych...kastracja na żywo, obcinanie ogonków,znęcanie się nad zwierzętami - to jest po prostu katastrofa). Druga petycja dotyczy wywozu koni na rzeź.

Potem trzeba wysłać wypełnione petycje na adres fundacji.
Ja już wydrukowałam po 2 strony z każdej i zamierzam wśród znajomych i rodziny pozbierać. Liczy się każdy podpis!!!!! Nawet jeśli miałby być tylko jeden albo dwa.

Możecie to zrobić dla zwierzątek?

przepraszam za offtopa ale to szczytny cel

[lisa009]

Napisane przez Chatul

Też unikam Nestle, Coca-coli, Marsa, M&M'sów, Liptona. Jeszcze czegoś unikać powinnam?

ja też snickers, dove, twix, milky-way ZUO!
MasterFoods też jest złe(?), cos o tym wczoraj czytalam :P
Jesli tak to bounty- a kysz
Storck (?) mam nadzieje, ze nie

annclaire
nie wiem :P chyba jednak nie bede nic malowac raczej - Na pewno

A te petycje... postaram się wydrukować Już kiedyś zbierałam dotyczace rzezi foczek w Kanadzie, jeszcze dwa podpisy i wysyłam

[annclaire]

dzięki
Ja wiem że czasami to tak głupio swoich znajomych nawet moelstować o te podpisy. A niektórzy pukają się w czoło,ale ja wiem, że warto. Jeśli to ma się przyczynić chociażby do poprawy warunków smutnego życia na nieco lepsze to naprawdę warto.
W piątek wybieram się do przyjaciółki i od razu jej rodziców poproszę.
Może Wam też się uda tak "przy okazji"

pozdrawiam

[lisa009]

U mnie o dziwo prawie wszyscy z klasy sie wpisali ze dwie osoby nie, ale to chłopaki, nie chcieli se "siary" robic

[black-bubu]

dziewczynki kupiłam dziś pastę do zebów z dolnej półki - bobini , taka dla dzieci producent - global cosmed, jakiś polski producent - może jest nietestowana, nie mam pojęcia, ale nie należy do żadnego z tych ogromnych koncernów.

[annclaire]

lisa to super. Mam nadzieję, że ze świnkami i końmi też Ci się uda. Szczerzemówiąc świnkami mniej się ludzie interesują a ich życie to prawdziwa tragedia

black-bubu to jest znany producent - w jego skłąd wchodzą marki takie jak Malwa czy Apart. Cytat z ich strony:

Wszystkie produkty naszej firmy są przyjazne dla człowieka i dla środowiska, do ich produkcji używamy wyłącznie surowców biodegradowalnych.
Kosmetyki produkowane przez nasze firmy nie są testowane na zwierzętach.

wyczytałam, że wszystkie badania i testy przeprowadzają dla nich 2 laboratoria: ITA-TEST oraz ELLA. Na ich stronach nie ma nic o zwierzętach, testują tylko na ochotnikach ale pewności nie mam, bo piszą, że testują "zgodnie z polskimi normami"- muszę sprawdzić te przepisy. Można też wysłać maila z zapytaniem.

[lisa009]

wiem, ze tragedia : ( nawet przed przejsciem na wege nie chcialam ich tknąć :P

[annclaire]

Ja poza paroma wyjątkami odkąd pamiętam nie jadłam wieprzowiny. W krajach arabskich w ogóle nie jedzą świnek i chwała im za to. Ale niestety jedzą krowy i baranki ale chowu przemysłowego takiego jak w krajach unii i stanach tam nie ma.

Pracowałam krótko w jednej z największych wytwórni pasz. To czym się napycha te biedne zwierzęta to... po prostu ręce opadają. Ludzie nie zdają sobie sprawy ile antybiotyków i innych świństw się tam wali plus dodatki "poprawiające smak mięsa" a w rzeczywistości maskujące ohydny smak nienaturalnie wyrośniętych i wymęczonych ciałek. Albo, że kurczak żyje tylko 4 tygodnie. I jest karmiony 5 różnymi paszami o wiele mówiących nazwach: starter,grower, finisher...Na 10 dni przed końcem tuczu odstawia się wszystkie leki, "żeby się nie dało wykryć". I heja, usmażmy sobie udko albo kotlecika.

Co do listy kosmetyków- jestem za, żeby zrobić od nowa. Ale taką bardziej przystępną. Np. firmy które testują (albo zlecają) - potem, te które kiedyś testowały ale teraz na pewno nie - i te które nie testują i nie testowały.

I przede wszystkim skąd mamy informacje o testowaniu? Bo ktoś powiedział albo napisał? Bo jest film w internecie i zdjęcia? Chodzi mi o to, żebyśmy jako "konsumenci" sami nie padli ofiarą manipulacji. W biznesie wszystkie chwyty są dozwolone. Skąd wiadomo, czy drastyczny film umieścił w necie zbulwersowany pracownik np. Loreala czy może konkurencja? I czy wiadomo na 100% skąd jest ten film? I kiedy został nakręcony?
Żeby oskarżać, trzeba mieć niezbite dowody, czego niestety my nie możemy zweryfikować

[Coppelia]

Niestety takich rzeczy nigdy nie można być pewnym jednak trzeba wierzyć w prawdomównośc ludzi. Ja np. wczoraj napisałam do AA cosmetics i otrzymałam wiadomośc ,że ich kosmetyki ani surowce nie sa testowane na zwierzętach więc myśle, że można ich uznać za dobrą firme. Nie wiem też czy przypadkiem nie była już o nich mowa,ale wolałam się zapytać

[lisa009]

to, że mówią, nie znaczy, że to prawda

[janina1984]

no ale jak to inaczej sprawdzisz? trzeba uwierzyć im na słowo.

http://www.mycarmex.com/never-tested...s/default.aspx <<<wychodzi na to, że Carmex nie testuje.

[lisa009]

no niby tak.. ale zadzwon se do Loreala jeszcze palną, że nie testują

[Malla]

Napisane przez janina1984

http://www.mycarmex.com/never-tested...s/default.aspx <<<wychodzi na to, że Carmex nie testuje.

[annclaire]

Zobaczcie co piszą na temat testów kosmetyków:

BADANIA OBOWIĄZKOWE
Test dermatologiczny
Jest przeprowadzany na gotowej recepturze kremu za pośrednictwem grupy probantów. Dodatkowo przeprowadza się także badania drażniące w formie testu na błonie omoczniowej jajka kurzego zwanego testem Luepke’go. Jest to nowsza metoda, która przede wszystkim pozwala na ograniczenie testów przeprowadzanych do tej pory na zwierzętach (np. na oku królika). Test na probantach ma przede wszystkim stwierdzić czy preparat nie ma właściwości drażniących, czy nie powoduje zaczerwienienia skóry lub nie wywołuje innych efektów niepożądanych, takich jak swędzenie, złuszczanie się naskórka, zmiany chorobowe skóry itp. Metodyka testu jest ściśle określona i spójna dla wszystkich instytutów badawczych. Firmy kosmetyczne przeprowadzają takie badania zazwyczaj w zewnętrznych, wyspecjalizowanych jednostkach badawczych.
Producenci bardzo często umieszczają informację na opakowaniu, że produkt został przebadany dermatologicznie. Warto przypomnieć, że jeśli nawet takiej informacji brakuje nie znaczy to, że produkt nie był badany – test dermatologiczny jest bowiem obowiązkowy dla wszystkich preparatów kosmetycznych i nie powinien być wyróżnikiem dla kosmetyku.


i to:

Ocena bezpieczeństwa produktów kosmetycznych
Jest przeprowadzana zarówno dla surowców jak i gotowego wyrobu, składają się na to testy fizykochemiczne, mikrobiologiczne, zawartość zanieczyszczeń, a w szczególności metali ciężkich oraz dane toksykologiczne. Istnieją określone listy dozwolonych substancji według nomenklatury INCI i CAS, które ograniczają liczbę używanych składników do produkcji kosmetyków właśnie w celu zmniejszenia zagrożeń, które mogą się pojawić w przypadku zastosowania substancji w preparacie. Ocenę bezpieczeństwa na gotowym produkcie przeprowadza się pod wieloma kątami m.in. miejsca stosowania na skórze, częstotliwości, czasu kontaktu i reakcji preparatu ze skórą, liczby osób używających preparatu, potencjalnych zanieczyszczeń ze strony środowiska itp. Jest to dosyć złożone badanie, które ma zagwarantować, że podczas stosowania kosmetyku wszystkie jego właściwości nie spowodują nieodwracalnych zmian skórnych lub nie doprowadzą do poważnej choroby


niestety obawiam się, że właśnie ocena bezpieczeństwa jest oparta na testach na zwierzętach. I wydaje mi się, że właśnie ustawa "o kosmetykach" tego nie zabrania. Dane toksykologiczne uzyskuje się jedynie w oparciu o badania na zwiarzętach np.na szczurkach (słynny wskaźnik LD50) i innych podobnych.

Czyli, to, że firma twierdzi,że nie testuje na zwierzętach to na pewno prawda w odniesieniu do pierwszego typu testów, co regulują przepisy, natomiast ocena ryzyka może być wykonana i najpewniej jest wykonywana w oparciu o badania na zwierzętach. O tym jednak firmy już nie informują, bo przecież my pytamy o "testy". I tu jest chyba pies pogrzebany.

[laza]

Napisane przez lisa009

to, że mówią, nie znaczy, że to prawda

kiedyś ktoś pisał to dostał krótką odpowiedź: nie testujemy ;/

[Chatul]

A mnie jeszcze nikt nie odpisał ;/ Poczekam jeszcze góra 2 tygodnie, jak nie odpiszą to jeszcze raz wyślę maile ;]

[laza]

mam straszne sińce pod oczami, smaruję je poleconym kremem AA nie wiem, czy to coś da, ale znacie może jakiś dobry korektor, próbowałam już różnych ale żaden nie kryje...a jak czytam to wszyscy zachwalają te testowane ;/ np. L'oreala, Rimmela ech..ale i tak ich nie kupię ;/ możecie coś polecić ?

[Almandyn]

laza - taki z Dax Cosmetic w srebrnym pisaku- cena ok 30 zł, bardzo ok jest

[Wentzowa]

Zarejestrowałam się na forum wizaż tylko dlatego, że chciałam wypowiedzieć się w tym temacie
Testowanie kosmetyków oraz leków na zwierzętach? Zdecydowanie NIE!
Jestem dość młodą osobą, mam dopiero czternaście lat więc może wydawać wam się, że nie mam zbyt dużo do powiedzenia.. otóż mam.
Do niedawna nie zdawałam sobie sprawy z "powagi sytuacji", używałam kosmetyków Johnson & Johnson, Adidas i FA, bo wydawało mi się, że jeśli są one tak "reklamowane jaka świetne i skuteczne" - są dobre. Niestety tak nie jest i dobrze o tym wiemy. Jestem wege od sześciu miesięcy.. chociaż.. nie wiem czy można nazwać nazwać mnie wegetarianką. Nie jem tylko mięsa, natomiast produkty zwierzęce (mleko, jajka) niestety jem, muszę w końcu jestem w wieku dorastania, powinnam jeść dużo białka, ale zastępuje je jakoś i nic mi nie jest. Whatever, nie jem mięsa, nie chodzę w prawdziwych futrach (co byłoby dość trudne w moim wieku ) i od kilku miesięcy nie używam testowanych kosmetyków. Jestem także "wolontariuszką" (to chyba za dużo powiedziane..) w jednym z małopolskich schronisk dla zwierząt. Mój pies nie jada karmy Eukanuba. Teraz używam do pielęgnacji ciała kosmetyków Nivea, pasty Oriflame, OptiFresh. Sama upewniłam się w tym, że nie testują kosmetyków na zwierzętach. Wysłałam e-mail do Nivea, dostałam taką odpowiedź:

Witam serdecznie,

Dziękuję za kontakt.Chciałabym Panią poinformować, że nasza Firma, zgodnie z wymaganiami określonymi w Europejskiej Dyrektywie Kosmetycznej oraz polskiej Ustawie Kosmetycznej z dnia 30 marca 2001 nie przeprowadza testów na zwierzętach, żeby ocenić bezpieczeństwo i skuteczność swoich kosmetyków.
Koncern Beiersdorf był jedną z pierwszych firm kosmetycznych, które w latach 70-tych zaprzestały testowania kosmetyków na zwierzętach i opracowały cztery spośród dziesięciu obecnie uznawanych w Unii Europejskiej metod oceny bezpieczeństwa i skuteczności działania składników lub produktów gotowych polegających głównie na testach "in vitro" przeprowadzanych na ochotnikach przez kliniki dermatologiczne. Informuję również, że ustawodawstwo UE nie wymaga stosowania specjalnego znaku informującego, że produkt nie był testowany na zwierzętach, gdyż jest to ogólnie przyjętym standardem i od 2002 roku wymogiem niezbędnym do zarejestrowania produktu kosmetycznego.
Poza tym przeprowadza się kompleksowe badanie bezpieczeństwa surowców, głównie w oparciu o dane toksykologiczne.
Należy podkreślić, że testowanie surowców na zwierzętach dla celów spełnienia wymagań ustawodawstwa chemicznego jest na dzień dzisiejszy zgodne z prawem. Ustawodawstwo kosmetyczne wymaga zebrania danych toksykologicznych w celu oceny bezpieczeństwa surowców. Nie wszystkie jednak z wymaganych informacji można uzyskać wykorzystując nieliczne zatwierdzone alternatywne metody badawcze. Przykładem są badania mające dać odpowiedź na bardzo ważne pytanie, np. czy substancja wywołuje alergię. Jeśli tylko metody alternatywne będą zwalidowane i dopuszczone do stosowania, na pewno nasz Koncern oraz nasi dostawcy wykorzystają je natychmiast. Niestety jesteśmy w tej kwestii uzależnieni od innych ludzi nauki.

Łączę pozdrowienia

Irena Latasiewicz
Sr Quality Specialist
Beiersdorf Manufacturing Poznań Sp. z o.o.
Grupa Beiersdorf
Tel.: +48 61 8746 060
Fax: +48 61 8746 440
e-mail: Irena.Latasiewicz@beiersd orf.com

Jak widzimy - testowanie nie zależy od niektórych ludzi związanych z tymi kosmetykami, tylko od naukowców (odkryłam Amerykę! ).
O testowaniu na zwierzętach w Oriflame rozmawiałam z panią, która poświęca cały swój czas na rozprowadzaniu kosmetyków tej marki, nie wiem jak nazywa się to co robi, wiem, że w Oriflame mają jakieś rangi ^^. Dowiedziałam się, że kosmetyki Oriflame pochodzą z.. roślin. Pytając czy wykorzystują jakieś składniki zwierzęce do swoich produktów otrzymałam odpowiedź: "Tak. Np. miód" ^^.
Dzisiaj grzebiąc w internecie znalazłam tą stronę:
http://www.sprawynauki.waw.pl/?secti...le&art_id=1449
Koniec z testowaniem? Całkiem możliwe, ale jak możemy przeczytać - zmiana zasad na bardziej alternatywne wiele razy była odkładana. Miejmy nadzieję, że tym razem tak nie będzie
Najbardziej boli mnie głupota innych ludzi.. Bo próbując namówić ich do zmiany kosmetyków z np. L'oreala na Nivea czy Ziaje zostaje wyśmiana i spotykam się z niezrozumieniem. Dobrze, że są tacy ludzie jak wy, którzy zdają sobie sprawę z cierpienia tych biednych zwierząt i robią coś w kierunku tego, by poprawić ich byt

[Malla]

Cieszę się, że mamy takie czternastolatki!

Co z Niveą jest nie tak, możesz poczytać na początku wątku. Takie maile nas do końca nie przekonują, liczy się koncern, do jakiego należą, polityka wobec mniejszych marek, dostawcy surowców.
A w L'Orealu podobają mi się jedynie modelki, reklamy dające złudzenie, że będzie się wyglądać jak z Photoshopa.

[lisa009]

Napisane przez Wentzowa

Zarejestrowałam się na forum wizaż tylko dlatego, że chciałam wypowiedzieć się w tym temacie
Testowanie kosmetyków oraz leków na zwierzętach? Zdecydowanie NIE!
Jestem dość młodą osobą, mam dopiero czternaście lat więc może wydawać wam się, że nie mam zbyt dużo do powiedzenia.. otóż mam.
Do niedawna nie zdawałam sobie sprawy z "powagi sytuacji", używałam kosmetyków Johnson & Johnson, Adidas i FA, bo wydawało mi się, że jeśli są one tak "reklamowane jaka świetne i skuteczne" - są dobre. Niestety tak nie jest i dobrze o tym wiemy. Jestem wege od sześciu miesięcy.. chociaż.. nie wiem czy można nazwać nazwać mnie wegetarianką. Nie jem tylko mięsa, natomiast produkty zwierzęce (mleko, jajka) niestety jem, muszę w końcu jestem w wieku dorastania, powinnam jeść dużo białka, ale zastępuje je jakoś i nic mi nie jest. Whatever, nie jem mięsa, nie chodzę w prawdziwych futrach (co byłoby dość trudne w moim wieku ) i od kilku miesięcy nie używam testowanych kosmetyków. Jestem także "wolontariuszką" (to chyba za dużo powiedziane..) w jednym z małopolskich schronisk dla zwierząt. Mój pies nie jada karmy Eukanuba. Teraz używam do pielęgnacji ciała kosmetyków Nivea, pasty Oriflame, OptiFresh. Sama upewniłam się w tym, że nie testują kosmetyków na zwierzętach. Wysłałam e-mail do Nivea, dostałam taką odpowiedź:

Witam serdecznie,

Dziękuję za kontakt.Chciałabym Panią poinformować, że nasza Firma, zgodnie z wymaganiami określonymi w Europejskiej Dyrektywie Kosmetycznej oraz polskiej Ustawie Kosmetycznej z dnia 30 marca 2001 nie przeprowadza testów na zwierzętach, żeby ocenić bezpieczeństwo i skuteczność swoich kosmetyków.
Koncern Beiersdorf był jedną z pierwszych firm kosmetycznych, które w latach 70-tych zaprzestały testowania kosmetyków na zwierzętach i opracowały cztery spośród dziesięciu obecnie uznawanych w Unii Europejskiej metod oceny bezpieczeństwa i skuteczności działania składników lub produktów gotowych polegających głównie na testach "in vitro" przeprowadzanych na ochotnikach przez kliniki dermatologiczne. Informuję również, że ustawodawstwo UE nie wymaga stosowania specjalnego znaku informującego, że produkt nie był testowany na zwierzętach, gdyż jest to ogólnie przyjętym standardem i od 2002 roku wymogiem niezbędnym do zarejestrowania produktu kosmetycznego.
Poza tym przeprowadza się kompleksowe badanie bezpieczeństwa surowców, głównie w oparciu o dane toksykologiczne.
Należy podkreślić, że testowanie surowców na zwierzętach dla celów spełnienia wymagań ustawodawstwa chemicznego jest na dzień dzisiejszy zgodne z prawem. Ustawodawstwo kosmetyczne wymaga zebrania danych toksykologicznych w celu oceny bezpieczeństwa surowców. Nie wszystkie jednak z wymaganych informacji można uzyskać wykorzystując nieliczne zatwierdzone alternatywne metody badawcze. Przykładem są badania mające dać odpowiedź na bardzo ważne pytanie, np. czy substancja wywołuje alergię. Jeśli tylko metody alternatywne będą zwalidowane i dopuszczone do stosowania, na pewno nasz Koncern oraz nasi dostawcy wykorzystają je natychmiast. Niestety jesteśmy w tej kwestii uzależnieni od innych ludzi nauki.

Łączę pozdrowienia

Irena Latasiewicz
Sr Quality Specialist
Beiersdorf Manufacturing Poznań Sp. z o.o.
Grupa Beiersdorf
Tel.: +48 61 8746 060
Fax: +48 61 8746 440
e-mail: Irena.Latasiewicz@beiersd orf.com

Jak widzimy - testowanie nie zależy od niektórych ludzi związanych z tymi kosmetykami, tylko od naukowców (odkryłam Amerykę! ).
O testowaniu na zwierzętach w Oriflame rozmawiałam z panią, która poświęca cały swój czas na rozprowadzaniu kosmetyków tej marki, nie wiem jak nazywa się to co robi, wiem, że w Oriflame mają jakieś rangi ^^. Dowiedziałam się, że kosmetyki Oriflame pochodzą z.. roślin. Pytając czy wykorzystują jakieś składniki zwierzęce do swoich produktów otrzymałam odpowiedź: "Tak. Np. miód" ^^.
Dzisiaj grzebiąc w internecie znalazłam tą stronę:
http://www.sprawynauki.waw.pl/?secti...le&art_id=1449
Koniec z testowaniem? Całkiem możliwe, ale jak możemy przeczytać - zmiana zasad na bardziej alternatywne wiele razy była odkładana. Miejmy nadzieję, że tym razem tak nie będzie
Najbardziej boli mnie głupota innych ludzi.. Bo próbując namówić ich do zmiany kosmetyków z np. L'oreala na Nivea czy Ziaje zostaje wyśmiana i spotykam się z niezrozumieniem. Dobrze, że są tacy ludzie jak wy, którzy zdają sobie sprawę z cierpienia tych biednych zwierząt i robią coś w kierunku tego, by poprawić ich byt

witamy Ja też czternastka
Może my jakieś klony, ale ja też wege od mniej więcej takiego czasu (tzn. z malymi wyjatkami, np. nie zdawalam sobie sprawy z tego iz zolty ser ma podpuszczke itp.).
Jesteś wegetarianką, to weganie nie jedzą mleka i jajek A z resztą co do białka poczytasz sobie u nas na wątku "Wegetarianki/wegetarianie" ;} podobno, w nasze w diecie jest go za dużo
No ale mniejsza z tym..
Co do nivei, to niedawno pisały dziewczyny, ze jacyś dostawcy czy sama nivea testują składniki Ja na wszelki wypadek nie korzystam
Pozdrawiam

[Wentzowa]

Dzięki
Cóż, zdaję sobie sprawę, że te listy nie są zbyt przekonujące. Nigdy nie wierzyłam w ich całkowitą "świętość", ale moim zdaniem lepiej używać Nivea niż np. czegoś z procter & gamble.

[Wentzowa]

Dzięki
Cóż, zdaję sobie sprawę, że te listy nie są zbyt przekonujące. Nigdy nie wierzyłam w ich całkowitą "świętość", ale moim zdaniem lepiej używać Nivea niż np. czegoś z procter & gamble. No i jeszcze jedno: jeśli nie będziemy "wierzyć" w takie listy to w jaki sposób dowiemy się czy dany produkt jest testowany czy nie? Jest niby jeszcze umowa z PETA, ale wiecie jak to jest.. nawet L'oreal może ją podpisać i nadal robić to co robi..

[lisa009]

masz rację

[Malla]

I ja się zgadzam
Szkoda, że moja ulubiona odżywka do włosów to Pantene...