Bezpieczne Firmy Czyli Nie Testowane Na Zwierzętach

[janina1984]

Carmex - ci od balsamów do ust - też nie testują
Urtekram też nie testuje.

[Soulful]

A czy jeśli na produkcie nie ma żadnego znaczka ani informacji o testach na zwierzętach, to jak poznać czy dany produkt był testowany na zwierzętach czy nie? : > Ehhh...

[black-bubu]

ja zazwyczaj kieruje się tym - jeżeli firma jest mi nieznana, a jest to mały koncern , a już tym bardziej polski to biorę, jeżeli coś potrzebuję, a nie ma czegoś takiego z firm nietestujących to biorę nivee (testują nowe składniki) lub coś innego byle by nie coś z dużych korporacji typu - unilever.

[Malla]

Dawno nie recenzowałam,więc może wyedytuję dotychczasowe recenzje pod kątem testowania. Na pewno odejmowanie kosmetykowi z tego powodu minusa nie będzie dobrze widziane, bo zaburza odbiór recenzji. Podobnie jak nie można odejmować punktu kosmetykowi oczyszczającemu za to, że nie nawilża, a producent i tak tego nie obiecuje.

[annclaire]

Napisane przez Soulful

A czy jeśli na produkcie nie ma żadnego znaczka ani informacji o testach na zwierzętach, to jak poznać czy dany produkt był testowany na zwierzętach czy nie? : > Ehhh...

przeczytaj sobie mój post, w którym cytowałam ustawę o kosmetykach. Tam jest odpowiedź na Twoje pytanie.


DO WSZYTKICH KTÓRZY WYSYŁAJĄ MAILE DO FIRM

jeśli już piszecie maila do firm, to nie pytajcie czy testują kosmetyki na zwierzętach, bo zgodnie z ustawą to jest zabronione. Pytajcie w jaki sposób oceniają bezpieczeństwo, np. szczególnie jeśli chodzi o szampony czy wykonują test, o którym pisałam w poprzednich postach. Pytajcie o rodzaj badań przy ustalaniu toksyczności: in vivo (na zwierzętach) czy in vitro ("w probówce"), o to czy korzystają z danych literaturowych i co jeśli mają nowy składnik. Pytajcie o konkrety to otrzymacie konkretne odpowiedzi. Najpierw warto poczytać na ten temat a potem zadawać pytania. Inaczej nie ma sensu. Na pytanie "czy testujecie na zwierzętach" sprytny marketingowiec odpowie Wam, że nie, nie testujemy bo będzie miał na myśli testy skuteczności, a nie bezpieczeństwa.

[annclaire]

Druga sprawa - trzeba sobie zadać pytanie dlaczego nie kupujemy kosmetyków testowanych na zwierzętach: bo nie chcemy się przyczyniać do cierpienia i chcemy mieć czyste sumienie czy dlatego, że chcemy żeby doszło do zakazu przeprowadzania wiwisekcji.
Bo jeśli tak to "nie kupowanie" np. Loreala może przynieść odwrotny skutek niż zamierzony. Jeśli produkty kiepsko się sprzedają to albo obniża się cenę, zmienia opakowanie albo je modyfikuje albo tworzy inne. A to się wiąże z kolejnymi testami. Najlepsza byłaby zmiana w prawie konsumenckim. Konsument powinien mieć prawo wiedzieć jakie badania przeprowadzono. Takie dane powinny być upublicznione a raporty z badań na zwierzętach publikowane. Wtedy każdy będzie mógł zadecydować. Co do maili to powinien tam napisać w naszym imieniu rzecznik praw konsumenta, wtedy nie będą mogli go olać.
Czyli wszelkie maile, petycje najlepiej kierować do niego. On zna przepisy i będzie wiedział co pisać. Poza tym lawina maili i pytań na ten sam temat może "poruszy" kogoś wyżej.
Ja zamierzam do niego napisać:
Krajowa Rada Rzeczników
przy Urzędzie Ochrony Konkurencji i Konsumentów
Plac Powstańców Warszawy 1
00-950 Warszawa,
tel. 22 55 60 800
e-mail: uokik@uokik.gov.pl

[Wentzowa]

Lisa009 pytała niedawno o farby akrylowe. Dowiedział się ktoś o jakichś nietestowanych? Mam zamiar zrobić remont w moim pokoju i nie wiem jakie farby wybrać, żeby nie krzywdzić przy tym zwierząt

[laza]

Napisane przez marchewkowe pole

Ja mam cielisty błyszczyk Bell Milky Shake. Pomadek poszukałabym w Inglocie na przykład. Avon albo Oriflame też powinny coś takiego mieć.

a to Milky Shake to nazwa odcienia, czy ogólnie jakiejś tam serii, jeśli to seria to mogłabyś podać nazwę czy nr.. no i napisać, gdzie go dostałaś ? ;p

[black-bubu]

wentzowa oj z farbami będzie ciężko, ja na przykład maluje obrazy i używam farb olejnych które są szkodliwe dla środowiska, ale jeszcze nie wyprodukowano takich nie szkoldliwych. a i mały offtop - jesteś może z Oświęcimia ?? sugeruje się po podpisie

[marchewkowe pole]

Napisane przez laza

a to Milky Shake to nazwa odcienia, czy ogólnie jakiejś tam serii, jeśli to seria to mogłabyś podać nazwę czy nr.. no i napisać, gdzie go dostałaś ? ;p

Milky Shake to nazwa serii, odcieni jest chyba pięć, takich wpadających bardziej w róż lub beż, ja mam akurat nr. 06, najjaśniejszy z tych beżowych, sprawdza sie nieźle, rozjaśnia usta mimo że mam z natury dosyć ciemne. Swój kupiłam akurat w Naturze w Feniksie we Wrocławiu.

edit: masz tu jeszcze link na kwc jakby co: http://www.wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=23762

[laza]

Napisane przez marchewkowe pole

Milky Shake to nazwa serii, odcieni jest chyba pięć, takich wpadających bardziej w róż lub beż, ja mam akurat nr. 06, najjaśniejszy z tych beżowych, sprawdza sie nieźle, rozjaśnia usta mimo że mam z natury dosyć ciemne. Swój kupiłam akurat w Naturze w Feniksie we Wrocławiu.

edit: masz tu jeszcze link na kwc jakby co: http://www.wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=23762

dzięki ;* tę serię chyba widziałam w jakiejś tam drogerii ale był tylko tusze i pomadki ;( a u mnie w Naturze nie ma Bell...

[Almandyn]

Napisane przez Malla

Dawno nie recenzowałam,więc może wyedytuję dotychczasowe recenzje pod kątem testowania. Na pewno odejmowanie kosmetykowi z tego powodu minusa nie będzie dobrze widziane, bo zaburza odbiór recenzji. Podobnie jak nie można odejmować punktu kosmetykowi oczyszczającemu za to, że nie nawilża, a producent i tak tego nie obiecuje.

Ale to jest ważny czynnik, którym sie kierujemy przy zakupie kosmetykow.

[Malla]

Annclaire - bardzo mądre uwagi.

Almandyn - to podobne do dyskusji o kosmetykach podrażniających. Dobrze zaznaczyć, że coś podrażniło, ale ocena 1 lub opisywanie tylko tych właściwości w recenzji spowoduje jej usunięcie.


Dziś zakupiłam Joannę, ale nie znalazłam tej maski, o której wspominałam, może już ją wycofali :/

Pierre Rene chwali się nietestowanym, całkiem niezłym, hypoalergicznym tuszem i pomadką do ust SPF20 (nie ma jej w Katalogu, ale w Kafeterii ma fatalne opinie).

A jak myślicie, czy środki na prezerwatywach są testowane? Nawilżające, plemnikobójcze itp.

[Wentzowa]

black-bubu : eh, szukałam farb, które polecił mi mój brat (nie pamiętam nazw) ale nie znalazłam żadnej informacji o testach. Nie, nie jestem z Oświęcimia, ale uwielbiam tamtejsze schronisko i chętnie je odwiedzam Z "okolic" jestem. (17 km od Ośw. to nadal okolice? ^^).

[Chatul]

Mam do Was takie pytanie, czy Tołpa/Torf Coropration to firma polska?

[janina1984]

Torf Corporation chyba testuje, wyczytałam to na jednej z poprzednich stron. Chyba polska firma.

[annclaire]

Napisane przez Wentzowa

black-bubu : eh, szukałam farb, które polecił mi mój brat (nie pamiętam nazw) ale nie znalazłam żadnej informacji o testach. Nie, nie jestem z Oświęcimia, ale uwielbiam tamtejsze schronisko i chętnie je odwiedzam Z "okolic" jestem. (17 km od Ośw. to nadal okolice? ^^).

lisa pytała o farby a potem pisała, że nie będzie malować więc nie sprawdzałam. Ale w pon. będę w pracy i s[rawdzę Ci te akrylowe. Tylko muszę wiedzieć jakie marki wchodzą w grę: Dulux, Śnieżka... podaj jeszcze jakieś.

[black-bubu]

kurczę tołpa testuje ?bo gdzieś na wątku było, że nie testują, niedobrze dosyć dużo ich kosmetyków mam. Wentzowa, tak to dalej okolice moje rodzinne miasto leży jakieś 10 km od Oświęcimia, ale zawsze mówię, że z Ośw jestem, liceum tam kończyłam i w sumie całe życie miałam związane z tym miastem.

[Chatul]

No właśnie to mnie w Tołpie zastanawia. Bo tak się mówi, że w Polsce jest zakaz testowania na zwierzętach itd. więc jakim cudem Tołpa to robi?
To jednak trochę burzy moją wizję bezkrwawo produkowanych kosmetyków na terenie Polski ;/
Obym jednak nie miała racji ;]

[Wentzowa]

annclaire: jeju, dzięki. Śnieżka, Dulux, Dekoral, słyszałam jeszcze, że farby Beckers są niezłe. Jeśli możesz to sprawdź tylko te.
black-bubu: a skąd dokładnie jesteś?
tołpa testuje? na swojej stronie piszą, że:
"Preparaty marki Tołpa (...). Zawierają ograniczoną ilość konserwantów i substancji zapachowych, nie posiadają w składzie sztucznych barwników oraz nie są testowane na zwierzętach." - ale wiadomo jak to jest, pisać to sobie mogą..

[lisa009]

tak, było już w wątku, że testują ...

[black-bubu]

wentzowa z chełmka jestem

a może wyślemy do tołpy maila?

[Chatul]

Napisane przez black-bubu

a może wyślemy do tołpy maila?

Jestem za. Ty wyślesz? Albo może kilka osób niech wyśle? Mozna wtedy porównać odpowiedzi ;] O ile będą różne ;]

[annclaire]

Napisane przez Wentzowa

annclaire: jeju, dzięki. Śnieżka, Dulux, Dekoral, słyszałam jeszcze, że farby Beckers są niezłe. Jeśli możesz to sprawdź tylko te.
black-bubu: a skąd dokładnie jesteś?
tołpa testuje? na swojej stronie piszą, że:
"Preparaty marki Tołpa (...). Zawierają ograniczoną ilość konserwantów i substancji zapachowych, nie posiadają w składzie sztucznych barwników oraz nie są testowane na zwierzętach." - ale wiadomo jak to jest, pisać to sobie mogą..

akrylowe z Dekorala - opierają się na danych literaturowych i danych od dostawców/producentów składników. Więc sami są ok, ale czy ci producencji testują składniki tego nie wiem bo nie wiem kim są

Dulux jest podejrzany. Poza tym skład ma najbardziej "szkodliwy" w porównaniu z innymi. Do Śnieżki muszę napisać bo gdzieś mi się zawieruszyły ich karty charakterystyk.

farby Beckers mają znaczek Ecolabel czyli nie są szkodliwe dla środowiska i niektóre rekomendowane dla alergików. Na każdym etapie produkcji badany jest wpływ m. in. na ekosystemy. Czyli sami badają. Ale nie wiem jak i muszę do nich napisać. Zobaczymy co odpiszą, ale to chyba byłby nr 1 wśród farb.

nieiwle pomogłam ale będę jeszcze pisać. Znalazłam też adres krajowej komisji etycznej ds Doświadczeń na zwierzętach. A poza tym tutaj jest pdf z informacjami jakie badania się przeprowadza: (straszne)

http://www.nauka.gov.pl/mn/_gAllery/...WIERZETACH.pdf

[laza]

ech..;( wstrząsnął mnie artykuł w Bravo Girl o fokach, wiedziałam, że są zabijane dla futer, ale nie, że w tak młodym wieku i że z niektórych futerko zdziera się żywcem ;( i tłumaczone jest to tak " tych fok jest za dużo" nie wiem jak to nazwać po prostu brak mi słów to okropne, ludzi też jest za dużo i wielu z nich głoduje, ale nikt nie morduje ich w tak bestialski sposób przecież każdy powinien mieć prawo do życia.. Kanada to okropny kraj i jeszcze Polska :/ ! muszę petycję podpisać..ale to i tak pewnie nie wiele da, lecz zawsze coś..

[Chatul]

Napisane przez laza

ech..;( wstrząsnął mnie artykuł w Bravo Girl o fokach, wiedziałam, że są zabijane dla futer, ale nie, że w tak młodym wieku i że z niektórych futerko zdziera się żywcem ;( i tłumaczone jest to tak " tych fok jest za dużo" nie wiem jak to nazwać po prostu brak mi słów to okropne, ludzi też jest za dużo i wielu z nich głoduje, ale nikt nie morduje ich w tak bestialski sposób przecież każdy powinien mieć prawo do życia.. Kanada to okropny kraj i jeszcze Polska :/ ! muszę petycję podpisać..ale to i tak pewnie nie wiele da, lecz zawsze coś..

Mnie wstrząsa samo Bravo ;] A zwłaszcza Bravo Girl ;] Piszą o testowaniu na zwierzętach, potępiają to, a jednocześnie promują kosmetyki testowane na zwierzętach -.-'

[janina1984]

ja pamiętam "FstShąSaYoNcY" artykuł z Bravo Girl - kupiłam bo mi się u lekarza nudziło - o tym, że "mój brat jest gejem"

śmiechawa na maksa

[Malla]

Na Wizażu też był niedawno podobny wątek zszokowanej

[laza]

Napisane przez Chatul

Mnie wstrząsa samo Bravo ;] A zwłaszcza Bravo Girl ;] Piszą o testowaniu na zwierzętach, potępiają to, a jednocześnie promują kosmetyki testowane na zwierzętach -.-'

wiem właśnie kiedyś opublikowali list na temat nietestowanych kosmetyków a sami takie promują ;/ a listy w Bravo i BG przebijają wszystko..ludzie naprawdę mają problemy ;/ ech...

[lisa009]

na przykład babka wsadziła sobie kaszankę żeby się rozdziewiczyć