Bezpieczne Firmy Czyli Nie Testowane Na Zwierzętach

[niuja]

Napisane przez astka

witam! czytam od jakiegos czasu ten watek i faktycznie troche ciezko sie polapac co jest dobre a co nie
dotychczas uzywalam wielu kosmetykow z firmy eveline poniewaz na produktach jest znaczek ze nie testowane a sa tanie i dobre. ale w koncu nie wiem czy ta informacja jest wiarygodna? (gdzies na jakiejs liscie byli ze testuja)
niestety mam tez kosmetyki z serii garniera czysta skora. moja buzia przy kazdej zmianie kosmetyku widocznie sie buntuje ale trudno.teraz sprobuje przerzucic sie na farmone bo widze ze maja zele oczyszczajace w tej samej cenie a na pewno nie testuja.
mam jeszcze pytanie dotyczace firmy golden rose ktora podlega pod erkul cosmetics. wiecie cos na ten temat? (ich znalazlam na szarej liscie)
pytam bo nie jestem na czasie w tej kwestii a firmy sie sprzedaja, zmieniaja sie jakies procedury takze prosze od odpowiedz.
bardzo serdecznie pozdrawiam

Eveline niby brzmi niewinnie,ale jak widzę znaczek 'nietestowane' to od razu mi się radary rozstawiają,bo nie wiadomo,czy rzeczywiście mają się czym chwalić,czy tylko oczy mydlą(jak np. Garnier).
Wypróbuj kosmetyki bez chemii (Ziaja,Soraya),sama mam problemową cerę,więc bałam się zmiany kosmetyków,ale bardzo dobrze wyszłam na tym,teraz kupuję toniki za niecałę 7zł i kremy za ok 5,a jak widzę ceny innych to mi szczena opada(20zł za krem?)

Napisane przez tofina

Dzieki za odpowiedz, ale czegos tu nie rozumiem w kwestii alternatywnych metod przeciez np. Farmona z dostawcami wspołpracuje którzy nie przeprowadzają testow na zwierzetach czyli jednak mozna, a Iwostin nie moze???

---------- Dopisano o 19:36 ---------- Poprzedni post napisano o 19:34 ----------

Bylo to pytanie do niuja

Postaram się jakoś sensownie odtworzyć z pamięci to,co wiem. Jeżeli jakaś firma testuje na zwierzętach,to mają do tego wszystko przystosowane,a nagła zmiana na alternatywne metody to z początku wielkie koszty i troche zachodu i nie wszyscy mają chęci się tego podjąć.

Napisane przez black-bubu

chanel zachęca do noszenia futer, więc nawet jeśli nie testują to i tak szkodzą zwierzętom.

Ale to stara reklama,dlatego na starych listach Chanel jest czerwony.

Napisane przez Marishia92

Yves Rocher nie testują kosmetyków na zwierzętach, nawet jest tak napisane w ich katalogach wysyłkowych i na produktach

YR rzeczywiście nie testuje ani produktów,ani substancji,ale niech Cię nie zwodzi informacja,że nie testują kosmetyków jakieś firmy,bo często to po prostu mydlenei oczu,a firma testuje substancje na zwierzętach.

[tofina]

dzieki niuja za odpowiedz. Mam prosbe bo dotychczas dla swojego kotka kupowalam whiskasa i kitikat, teraz nie wiem na co sie przezucic na razie kupuje karme wyprudowkowana dla lidla moze ta firma nie testuje? Napiszcie co kupujecie? Druga prosba dotyczy kosmetykow bo chce sie przezucic na te naturalne całkowicie bez chemii, polecicie jakas firme lub strone

[black-bubu]

kitiketów itp. nie kupuj też z tego powodu, że to najgorsze świństwo, zmielone resztki, ja karmiłam kiedyś puriną ( nie mam pojęcia czy testuje, chyba tak), royal canin nie testuje z tego co wiem i ma bardzo dobry skład, zawsze sobie chwaliłam.

[tofina]

Dzieki a purina z tego co wyczytalam nalezy do nestle, wiec odpada ale chyba przezuce sie na to co polecasz royal canin

[akasheni]

Purinę ciągle chwalą sprzedawcy, ja póki co jeszcze często ją kupuję, bo jest spory wybór ich karm w zoologikach, jednak niestety teraz (nie wiem od jak dawna...) należy do nestle (jak prawie wszystko już chyba, grrr!), więc przerzucam się na Acanę albo Orijen. Te karmy są dosyc drogie, ale jak zamówię przez net 7kg pakę za 120-140 zeta to przesyłka będzie gratis a moja kota jedzonko na 3 miesiące. W takiej sytuacji wyjdzie mnie to finansowo tak samo jak Purina, a przynajmiej karma będzie o tyle lepsza, że nie zawiera zbóż, tylko mięcho i warzywa. A o ile ja mięsa jeść nie muszę i nie chcę, to moja tygrysica tak

---------- Dopisano o 08:44 ---------- Poprzedni post napisano o 08:40 ----------

Acha, wrzucam jeszcze odpowiedź z Efektimy na mejla o testowanie:

Szanowna Pani
Przepraszamy, że opdpisujemy po tak długim czasie, ale mieliśmy przerwę urlopową. W swoim e-mailu prosiła nas Pani o podanie kilku informacji, na które poniżej odpowiadamy:
1. Produkty naszej firmy nie są testowane na zwierzętach.Badania jakim poddawane są nasze kosmetyki to badania dermatologiczne (płatki testowe) i dermatologiczno - aplikacyjne (użytkowe) wykonywane na ludziach.
2. Surowce, które są używane do produkcji naszych kosmetyków nie są testowane na zwierzętach, odkąd jest to zabronione Ustawą.
3. Producenci surowców kosmetycznych, których to surwców używamy do produkcji naszych kosmetyków wykonują następujące badania:
- testy płatkowe na ludziach
- In vitro ocular tolerance assessment Reverse Mutation Study, RIPT test, neutral red releasing method
- testy wykonywane na sztucznej skórze pochodzącej z chodowli tkankowej.
4. Obecnie składnikiem pochodzenia zwierzęcego, który stosujemy w naszych kosmetykach jest kolagen.

z poważaniem
Joanna Filipczak

EFEKTIMA
uL. Wiklinowa 7
91-495 Łódź
042 658 96 77

[Claire-K]

Royal Canin nie polecam. Zawiera groźny konserwant, który ponoć skraca życie zwierzakowi. Purina tego nie dodaje, ale moj kot preferuje naturalną karmę Acana

[pamelal]

Ja przezucilam swoja kotke na Leonardo. Nie wychodzi najdrozej, jak za 2 kg (karmy Light) place 49 zl, a za 7,5 kg 153 zl. To jest jedna z najlepszych, jakie udalo mi sie znalesc na rynku, zawiera ponad 90 % miesa , a na dodatek masz jeszcze dopisek, ze pochodzi ono z hodowli naturalnych, gdzie zwierzeta nie sa karmione hormonami
I plusem jest rowniez to, ze kot jedzacy taka karme, nie potrzebuje ogromnych ilosci, natomiast jakby jadl Whiskas to wszystkie ulepszczacze powoduja, ze chce jesc jeszcze wiecej nawet, gdy ma zapelniony zoladek.

* *
Odkrylam kolejna firme , ktora nie testuje na zwierzetach. Nazywa sie Alba Botanica i jak sami przyznaja na opakowaniach, nie testuja na zwierzetach i produkty sa wykonane w 100 % ze skladnikow wegetarianskich. Ceny w Polsce (badz Europie) nie beda duze, sadze nawet, ze mniejsze niz w US , poniewaz na dole opakowania widnieje napis , ze kosmetyki pochodza z Uni Europejskiej

Za zel do twarzy zaplacilam $12.99.
Za krem do twarzy zaplacilam $ 17.99.
Trzeba jednak przyznac, ze sa warte swojej ceny, nie wysuszaja, i co jeszcze lepsze, maja piekne zapachy (ananas, zielona herbata, gruszka )

[salixmali]

Napisane przez black-bubu

Nie uważam, aby nagłe wykluczenie mięsa było dobrym sposobem dla osoby która całe życia jadła mięso, skok na głęboką wodę nie jest w tym wypadku dobry, taka osoba może tęsknić za mięsem. Uważam, że nic na siłę. Jestem semiwegetarianką już kilkanaście lat, tzn. jadam tylko ryby i owoce morze, nie potrafię ich odstawić, lubię je i nie będę się do tego zmuszała na siłę. Uważam, że najlepiej jest odstawiać mięso stopniowo, w jednym tygodniu odłożyć czerwone mięso, w drugim kurczaka, w trzecim ryby itd.

Nie ma czegoś takiego jak semi wegetarianzm. Jesteś normalną osobą jedząca mięso, semi wegetarianizm nie istnieje. Chociażby, dlatego że cąłkowicie mija się z ideologią wegetarianizmu która jest nie jedzenie mięsa. Jak to "ładnie" ktos na forum wegetariańskim powiedział to tak jakby być pół dziewicą. Jedyne "odmiany" to laktowegetarianizm, Laktoowowegetarianizm, owowegetarianizm, weganizm, Witarianizm i Fruktarianizm . Więcej nie ma.

Co do tego, że nie jest dla każdego, też się nie zgodzę.

"Właściwie zaplanowana dieta wegańska i inne typy diet wegetariańskich są odpowiednie na wszystkich etapach życia, włączając w to okres ciąży, karmienia piersią, niemowlęctwa, dzieciństwa i okresu dojrzewania.
Amerykańskie Stowarzyszenie Dietetyczne i Dietetycy Kanady - Stanowisko na temat diet wegetariańskich"

Nie ma w mięsie jakiegoś magicznego składnika którego nie można zastąpić

Ale nie o tym miałam mówić ;p
Mam strone pewnej firmy ekologicznej która napewno nie testuję, co prawda nie nalezy do najtańczych i ma tylko kilka produktów ale zawsze jest!
http://www.cannabis.pl/polish.html
I jeszcze chciałabym spytać co sądzicie o kosmetykach które są sprzedawane na tej stronie;
http://sklepik.viva.org.pl/-c-4.html...50075571c8936a
Strona walcząca o prawa zwierząt, więc raczej nie testowane prawda?

---------- Dopisano o 09:37 ---------- Poprzedni post napisano o 08:53 ----------

Nie wiem czy ktoś dodawał te strony, ale jak nie, to jest hm. jakby to powiedzieć koniec kłopotów, na 2 stronach, znajdzieci wszystko potrzebne, środki czystości, pasty z którymi było tyle problemu(choć nie powiem nie należą do najtańszych-14 zł) itp.

http://www.greenplanet.pl/

http://www.naturo.pl/index.php?osCsi...d0dbe0f7fe2965

[akasheni]

Kosmetyki są jak najbardziej ok, obie firmy dla wegan. Freemana sprzedają też w evergreenie, a Farmona także w wielu "normalnych" sklepach, np. rossmann. Jeśli ktoś chce większy wybór, Farmona ma sklepik online z pełną ofertą swoich produktów, a jest ich całkiem sporo
http://www.farmona.pl/sklep/
Tak przy okazji adres sklepu Flos-leku
http://www.floslek.com.pl/index_sklep.php

[marchewkowe pole]

http://www.essence.eu/pl/products/no...n-animals.html -> istotna informacja przynajmniej dla mnie, odkąd przerzuciłam się na ich tusze do rzęs

[pusunia]

Napisane przez marchewkowe pole

http://www.essence.eu/pl/products/no...n-animals.html -> istotna informacja przynajmniej dla mnie, odkąd przerzuciłam się na ich tusze do rzęs

fajnie są ich tusze
ja używam ich podkładów

[akasheni]

A gdzie można kupić kosmetyki essence? Rozglądam się właśnie za kolorówką i jakoś nie jestem do żadnego producenta do końca przekonana...
Już znalazłam, w drogerii Natura czyli czeka mnie wycieczka do mojej kochanej Łodzi hehe

[pusunia]

Napisane przez akasheni

A gdzie można kupić kosmetyki essence? Rozglądam się właśnie za kolorówką i jakoś nie jestem do żadnego producenta do końca przekonana...

drogeria Natura tam jest cała ich szafa

[akasheni]

Tam chyba mają sporo serii kosmetyków cruelty free? Szkoda, że w moich Skierkach tylko rossmann, albo sklepiki, w których i tak głównie garniery i loreale... Plus dla zielarskiego, w którym jest cała gama kosmetyków Himalaya.

[marchewkowe pole]

Napisane przez pusunia

fajnie są ich tusze
ja używam ich podkładów

Ja lubię. naturalny efekt. wcześniej używałam miss sporty. cenowo i jakościowo sa takie same. Nie rozmazują się, nie kruszą, nie grudkują (mam teraz black mania, a wczesniej multi action) łatwo je zmyć. Tylko że właśnie jak ktoś oczekuje teatralnego efektu jak w przypadku tych tuszy maybelinne z tymi wielgachnymi szczotami to się rozczaruje

[tofina]

Dzięki dziewczyny za podpowiedzi co do karmy dla kotka, chyba przezuce sie na karme leonardo, bo ma w swojej ofercie karmy mokre i jak wyczytalam sa bez konserwantow oraz sztucznych barwnikow.
Natomiast chcialam dzis kupic jakis dezodorant w spreyu dla mamy jakis nietestowany juz sie ucieszylam bo kupilam Antonio Banderasa a tu na opakowaniu naklejka dystrybutor Coty juz wszystko jest ich ale na szczescie poszlam i udalo mi sie wymienic na Gosha ktory mam nadzieje nie testuje?? czekam na mejla od nich

[black-bubu]

salixmali gdzieś ty tego posta odkopała ? stare to jak nie wiem. Na ten temat już się wypowiadałam i nie będę kontynuowała wątku mojej diety.

co do essence, to jestem zapaloną essencomaniaczką, ale ich kosmetyki są niestety nie w każdej naturze np. w krakowie są natury dwie, a essence są tylko w jednej

[Amens]

Niestety Gosh raczej testuje...

[marchewkowe pole]

Napisane przez black-bubu

salixmali gdzieś ty tego posta odkopała ? stare to jak nie wiem. Na ten temat już się wypowiadałam i nie będę kontynuowała wątku mojej diety.

co do essence, to jestem zapaloną essencomaniaczką, ale ich kosmetyki są niestety nie w każdej naturze np. w krakowie są natury dwie, a essence są tylko w jednej

no kolejna wojująca i znająca argument na każdy dietowy i etyczny problem, można się zalogować tylko po to, żeby pokazać komuś, jaki to jest nieprawdziwy w swoim postępowaniu
dodam jeszcze od siebie, że niektórych nie stac na super- hiper naturalne i etyczne środki czystości i kosmetyki, i po to jest ten wątek, żeby znaleźć także wśród drogeryjnych i marketowych coś nietestowanego. a nie- no wejdźcie sobie na stronę taką i taką tam wszystko macie i po co się meczyć, zamówcie sobie może etyczny miód ze sri lanki gdzie pszczoły mają spa i jacuzzi.
dobra, kończę ten temat bo się robię złośliwa.

we wrocławiu na przykład to essence jest w naturze w magnolii, ale marny wybór. za to na mojej prowincji w naturze jest fajny wybór kosmetyków, nikt się jakoś nie rzuca na regał essence więc jest sporo dla mnie

[black-bubu]

marchewkowa w pełni się z tobą zgadzam, ja osobiście uważam, że nikomu do diety się wtrącać nie będę, a tym bardziej nikogo nie będę nawracać. Tylko będę uświadamiać, co do sklepów z zabójczymi cenami i miodem ze sri lanki, również się zgadzam, jestem studentem i muszę się utrzymać jakoś.
Po to jest ten wątek aby wyszukać kosmetyki nietestowane dostępne w polskich sklepach i drogeriach, a nie sprowadzać jedzenie, kosmetyki i inne rzeczy z internetu, z zagranicy.

[pusunia]

Napisane przez marchewkowe pole

Ja lubię. naturalny efekt. wcześniej używałam miss sporty. cenowo i jakościowo sa takie same. Nie rozmazują się, nie kruszą, nie grudkują (mam teraz black mania, a wczesniej multi action) łatwo je zmyć. Tylko że właśnie jak ktoś oczekuje teatralnego efektu jak w przypadku tych tuszy maybelinne z tymi wielgachnymi szczotami to się rozczaruje

muszę sobie kupić teraz taki

[black-bubu]

dziewczyny a jak to jest któraś z tych firm nie testuje tylko nie wiem która zawsze mi się mylą - maybaline, max factor i manhatan ?

[tofina]

To juz sie zalamalam bo jak Gosh testuje to juz nie wiem co z dezodorantow kupowac, moze ktos cos poradzi? jeszcze pytanie co do karmy bo szukalam karmy leonardo nigdzie nie bylo u mnie w miescie jedynie opocz tych co wiem ze testuja byla firmy animonda ktos wie cos o niej?

[marchewkowe pole]

Napisane przez black-bubu

dziewczyny a jak to jest któraś z tych firm nie testuje tylko nie wiem, która zawsze mi się mylą - maybaline, max factor i manhatan ?

maybelinne to coty więc testujące.
co do pozostałych to nie wiem, ale może manhattan? to niemiecka firma a one często rezygnują z testów

a jeśłi chodzi o etykę i kasę to one idą w parze niestety. pewien znajomy jest weganinem i ciągle obsztorcowuje innych (nawet wegetarian, bo jedzą nabiał) że nie są prawdziwi. za to on jest, bo ma forsy jak lodu i stać go na substytuty mięsa i nabiału oraz dietę warzywno owocową przez cały rok (jak wiadomo w zimie jest z tym ciężko, bo jak tanie, to niedobre) a takze na kosmetyki wegańskie.
a wiadomo że dieta wegańska/wegetariańska bez zastępowania białka zwierzęcego (i pochodzenia zwierzęcego) to nie dieta tylko wykańczanie organizmu.

dla porównania wielka chyba półkilowa paka parówek w biedronce kosztuje 5 zł, a parówki sojowe 8 zł za 4 sztuki. najlepsze jest to, że w mięsnych parówkach tak tanich jak te, jest więcej soi niż mięsa. to dlaczego sojowe są tak drogie, skoro soi używa się jako wypełniacza żeby obnizyć koszty produkcji przetworów mięsnych? ha, to pozostanie dla mnie wieczną tajemnicą. ktoś ma interes niezły na tych ekokosmetykach i żywności.

[tofina]

Max Factor tez testuje bo nalezy do procter & gamble, nic nie wiem o manhatan

---------- Dopisano o 16:31 ---------- Poprzedni post napisano o 16:22 ----------

Co do Gosha to chyba jednak nie testuje bo weszlam na strone peta http://search.caringconsumer.com/sea...ct=0&Dotest=-1 i tam jest wsrod nietestujacych

[black-bubu]

właśnei gdzieś u nas na wątku czytałam, że manhatan nie testuję. Sama jem parówki sojowe, ale uuuu raz na rok dosłownie, no bo sorry, ale 8 zł za parówki które starczą mi na chwilę dawać nie będę, owszem można ciągnać na samym żółtym serze, tylko ciekawe jak długo. Właśnie boli mnie to , że jak ktoś chce żyć zdrowo, to musi płacić za to niewyobrażalne sumy.

[Amens]

a wiadomo że dieta wegańska/wegetariańska bez zastępowania białka zwierzęcego (i pochodzenia zwierzęcego) to nie dieta tylko wykańczanie organizmu.

dla porównania wielka chyba półkilowa paka parówek w biedronce kosztuje 5 zł, a parówki sojowe 8 zł za 4 sztuki. najlepsze jest to, że w mięsnych parówkach tak tanich jak te, jest więcej soi niż mięsa. to dlaczego sojowe są tak drogie, skoro soi używa się jako wypełniacza żeby obnizyć koszty produkcji przetworów mięsnych? ha, to pozostanie dla mnie wieczną tajemnicą. ktoś ma interes niezły na tych ekokosmetykach i żywności.

Parówki sojowe są za przeproszeniem obrzydliwe...
Ale porównajcie sobie cene kotletów sojowych i mięsa na schabowe...
Jakoś ja jestem weganką i nie wydaje mi sie by ta dieta była bardziej kosztowna niż mięsna, na słodyczach oszczędzam, warzywa szczególnie w lecie są tanie, jedynie mleko sojowe kosztuje- ale nie trzeba go przecież jeść codziennie! Ogólnie koszta są podobne, jeśli nie jest taniej... Na butach nie skórzanych akurat oszczędzam baaardzo dużo

A kto powiedział, że weganie maja jeśc tylko produkty 'markowe' chodzi sie i szuka czekolad (z alkoholem po 1,45), orzeszków (arachidowe na słodko 1,90), mega słoik czekolady ala nutella- z zagranicy (6zł)... kulek czekoladowych do mleka (te bez żadnych domieszek nabiału znalazłam ostatnio za jakieś 2 zł... a są przepyszne)...
Więc naprawde ta dieta nie jest tak droga jak sie może wydawać...a wymieniłam jedynie słodkości. Pewnie jakby sie chciało kupować wszystko marki 'wege' i zamawiać z netu to byłoby ciężko...ale trzeba po prostu czytać składy i nie ma problemu z żadnymi produktami...

A produkty zbożowe, strączkowe, i niektóre warzywa +kotlety sojowe, to świetny obiad za małe pieniądze

[tofina]

Nie wiem czy byl link do petycji przeciw testowaniu na zwierzętach przez firme Mars https://secure.peta.org/site/Advocac...rAction&id=943 Podpiszcie

[marchewkowe pole]

a w zimie nie masz problemów z warzywami? bo ja się nie umiem zmusić do hiszpańskiego pomidora który smakuje jak mokry styropian.
poza tym bez wpadania w skrajności, człowiek też zwierzę i też musi mieć urozmaiconą dietę choćby nie wiem jak się przejmował cierpieniami innych istot.

jakbym sobie tak chciała przejsć na wegetarianizm albo weganizm (a chciałabym) to nie wiem, co bym jadła. jedzenie soi to dla mnie nieustanne bóle brzucha. jakoś tego nie przyswajam. pomijając to, że obrzydliwe w smaku te wszystkie kotlety, parówki, wędliny i tofu i inne sojowe specjały

podaj mi proszę więcej przykładów rzeczy, które jesz, a które nie są drogie. nie chodzi mi tu o jakieś udawadnianie sobie że się da albo nie da (żebym nie została źle zrozumiana) tylko po prostu nie potrafię sobie wyobrazić takiej diety bez sera, jogurtu itp. co się wtedy je? szczególnie jeśli chodzi o śniadanie i kolację, bo obiad to wiadomo, cośtam się zawsze zje- ryż z warzywami, makaron z pesto itp. a do chleba co można, oprócz pasztetu sojowego? płatki z mlekiem sojowym też drogo by wyszły.

tofina: a o co chodzi w tej petycji- tylko wstarczy tam po prawej wpisac imie, nazwisko i mail czy cos jeszcze trzeba zrobic?

[akasheni]

http://www.puszka.pl/
wegetarianin/weganin w Polsce nie ma co jeść?! hmmm, przepisy z życia wzięte i jak wchodzę na tę stronkę to aż mnie ssie, hehe
Sporo praktycznych pomysłów, bardzo wiele bezmięsnych jest w książeczce Maji Błaszczyszyn "Dieta życia" (o diecie Diamondów- polecam!), na każdą porę roku.