Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!

[HairMania]

17,5

[Julia 80]

27 lat... Dziwne?
Wolałam poczekać i jestem zadowolona..

[justkabebe]

Lat 18,2 miesiące,3 tygodnie,5 dni,16 godzin,37 minut i ok 28 sekund.
Nie jestem z nim od 7 lat i Chwała Bogu.

[Titanilla]

Prawie 18.

[wisienka_na_torcie]

19

[Prudencja]

17. Z TŻ jestem do dziś.

[justi699]

19 on 2 lata więcej.

[fanabanana]

prawie 18

[Joline]

Napisane przez Julia 80

27 lat... Dziwne?
Wolałam poczekać i jestem zadowolona..

Cieszę się, że takie osoby również się tu pojawiają. Dla mnie to nie jest dziwne; Poprostu ktoś spotka tą osobą szybciej lub później, lub ma inne piorytety, co w tym dziwnego ?

[comfortably]

15 lat miałam.

[Resolute]

Ja miałam 16 chłopak poznany na imprezce urodzinowej kumpeli, miałam głupie podejście mówiłam zawsze, że pierwszy raz chce to zrobić z kimś nieznanym, przypadkowym, chyba wstydziłam się, że jak cos pójdzie nie tak nie będę mogła spojrzeć partnerowi w oczy, rety ale ja byłam głupkowata:P Potem byliśmy razem jeszcze jakiś czas. Drugi raz na pewno tak bym nie postąpiła!!!

[enjoy89]

17 lat, nie jesteśmy razem. Nie żałuję bo i nie ma czego

[2018070520180950]

21,jestesmy nadal razem,tak czy siak nie zaluje

[Symforoza]

14

[lady666macbeth]

ja miałam 18 lat, i uważam że była to odpowiednia pora ^^
dalej jestem z nim

[asia101x]

hej
16,5 po 3 letnim związku i nadal razem

[201703160948]

ja 18, rozstaliśmy się, żałuję.

[Magdutka]

Mam pytanie. Myślę, że w temacie, więc bez sensu zakładać nowy wątek.

Jak długo zastanawiałyście się zanim przeżyłyście ten pierwszy raz?

Powiem szczerze, że jakieś 2 lata temu czytałam ten wątek, bo zastanawiałam się nad pierwszym razem. Z chłopakiem jednak się rozstałam, ale byłam z nim dwa lata. Od niedawna jestem z następnym. Przeraża mnie fakt, że już zastanawiam się nad tym czy to nie pora, mimo, iż jestem z nim trochę ponad miesiąc, biorąc pod uwagę to, że jestem dziewicą. Gdy byłam z poprzednim nie brałam pod uwagę seksu przez długi okres, dopiero po jakimś półtora roku zaczęło mi coś kiełkować w głowie. A tutaj już prowadzę wielkie rozmyślenia...

Martwi mnie to, że jak zdecyduję się po krótkim czasie związku, oczywiście jak bd na to gotowa, to on sobie może coś nie tak pomyśleć... że powinnam poczekać dłużej...

Powiecie, że powinnam z nim pogadać i na pewno to zrobię, ale spotkamy się z pewnych przyczyn dopiero za tydzień, a nie chcę robić tego przez telefon czy gg...
Ciekawi mnie wasza opinia, doświadczenie...

[karolynka90]

Napisane przez Magdutka

Powiem szczerze, że jakieś 2 lata temu czytałam ten wątek, bo zastanawiałam się nad pierwszym razem. Z chłopakiem jednak się rozstałam, ale byłam z nim dwa lata. Od niedawna jestem z następnym. Przeraża mnie fakt, że już zastanawiam się nad tym czy to nie pora, mimo, iż jestem z nim trochę ponad miesiąc, biorąc pod uwagę to, że jestem dziewicą. Gdy byłam z poprzednim nie brałam pod uwagę seksu przez długi okres, dopiero po jakimś półtora roku zaczęło mi coś kiełkować w głowie. A tutaj już prowadzę wielkie rozmyślenia...

Nie wiem ile masz lat, ale weź pod uwagę, że dwa lata temu byłaś jednak o dwa lata młodsza i być może jeszcze wtedy niegotowa do seksu.
Teraz masz kogoś innego, jesteś starsza, pewnie dojrzalsza i być może obecny facet ma coś, czego nie miał tamten. Po prostu może bardziej Cię pociąga.

Martwi mnie to, że jak zdecyduję się po krótkim czasie związku, oczywiście jak bd na to gotowa, to on sobie może coś nie tak pomyśleć... że powinnam poczekać dłużej...

A po przeczytaniu tego mam wrażenie, że ten post napisała 16latka, bo nie chce mi się wierzyć, że dorosła dziewczyna ma takie dylematy.
To tak jak z pytaniem na której randce mogę go pocałować, żeby nie pomyślał, że jestem łatwa?
Zrób to jak będziesz gotowa, niezależnie czy będzie to po dwóch tygodniach czy po roku.

Ciekawi mnie wasza opinia, doświadczenie...

Moja opinia jest taka - nie sugeruj się tym po jakim czasie nieznani Ci ludzie idą do łózka ze swoimi partnerami, tylko rób to, co mówi Ci serce i rozum, bez zbędnych głupich dylematów.

EDIT:
Na Twoim profilu doczytałam, że masz 19 lat. Dwa lata temu miałaś 17. Pewnie dlatego nie ciągnęło Cię do seksu przez długi czas.
Nie bój się i pogadaj z chłopakiem co Ci chodzi po głowie.

[viva91]

Napisane przez Magdutka

Od niedawna jestem z następnym. Przeraża mnie fakt, że już zastanawiam się nad tym czy to nie pora, mimo, iż jestem z nim trochę ponad miesiąc, biorąc pod uwagę to, że jestem dziewicą. Gdy byłam z poprzednim nie brałam pod uwagę seksu przez długi okres, dopiero po jakimś półtora roku zaczęło mi coś kiełkować w głowie. A tutaj już prowadzę wielkie rozmyślenia...

no ale dwa lata temu byłaś dwa lata młodsza, nic dziwnego że wtedy o tym nie myślałaś.

jakbyś następnego faceta spotkała w wieku 25 lat to też być czekała półtora roku na takie przemyślenia?

to jasne że teraz myślisz o tym szybciej, bo jesteś dojrzalsza, przeżyłaś już jakiś czas w związku i wiesz jak to jest. nie wiesz jak to jest przeżyć swój pierwszy raz i dlatego Cię ciągnie.

tak jak wyżej karolynka napisała, nie ma co się sugerować czasem innych.

a to że chłopak może Ci coś powiedzieć jak wyjdzie coś nie tak -
niedawno kumpel powiedział mi, jaki to jest stres gdy robi się to z dziewicą. na początku się z niego śmiałam, ale potem stwierdziłam że jednak mówił prawdę. chłopak prędzej zastanowi się czy to on nie zrobił czegoś złego niż ty. nie wiem, chcesz poczekać jakiś czas bo wtedy w łóżku pójdzie Ci lepiej? jeśli tak uważasz to czekaj, musisz być na to gotowa. no i nie się się co stresować - to nie marsz do ołtarza, nie będziesz mieć na swobie wzroku całej rodziny, nie musi być idealnie bo to ćwiczenie czyni mistrza

[Magdutka]

Napisane przez karolynka90

Nie wiem ile masz lat, ale weź pod uwagę, że dwa lata temu byłaś jednak o dwa lata młodsza i być może jeszcze wtedy niegotowa do seksu.
Teraz masz kogoś innego, jesteś starsza, pewnie dojrzalsza i być może obecny facet ma coś, czego nie miał tamten. Po prostu może bardziej Cię pociąga.
A po przeczytaniu tego mam wrażenie, że ten post napisała 16latka, bo nie chce mi się wierzyć, że dorosła dziewczyna ma takie dylematy.
To tak jak z pytaniem na której randce mogę go pocałować, żeby nie pomyślał, że jestem łatwa?
Zrób to jak będziesz gotowa, niezależnie czy będzie to po dwóch tygodniach czy po roku.
Moja opinia jest taka - nie sugeruj się tym po jakim czasie nieznani Ci ludzie idą do łózka ze swoimi partnerami, tylko rób to, co mówi Ci serce i rozum, bez zbędnych głupich dylematów.

EDIT:
Na Twoim profilu doczytałam, że masz 19 lat. Dwa lata temu miałaś 17. Pewnie dlatego nie ciągnęło Cię do seksu przez długi czas.
Nie bój się i pogadaj z chłopakiem co Ci chodzi po głowie.

Napisane przez viva91

no ale dwa lata temu byłaś dwa lata młodsza, nic dziwnego że wtedy o tym nie myślałaś.

jakbyś następnego faceta spotkała w wieku 25 lat to też być czekała półtora roku na takie przemyślenia?

to jasne że teraz myślisz o tym szybciej, bo jesteś dojrzalsza, przeżyłaś już jakiś czas w związku i wiesz jak to jest. nie wiesz jak to jest przeżyć swój pierwszy raz i dlatego Cię ciągnie.

tak jak wyżej karolynka napisała, nie ma co się sugerować czasem innych.

a to że chłopak może Ci coś powiedzieć jak wyjdzie coś nie tak -
niedawno kumpel powiedział mi, jaki to jest stres gdy robi się to z dziewicą. na początku się z niego śmiałam, ale potem stwierdziłam że jednak mówił prawdę. chłopak prędzej zastanowi się czy to on nie zrobił czegoś złego niż ty. nie wiem, chcesz poczekać jakiś czas bo wtedy w łóżku pójdzie Ci lepiej? jeśli tak uważasz to czekaj, musisz być na to gotowa. no i nie się się co stresować - to nie marsz do ołtarza, nie będziesz mieć na swobie wzroku całej rodziny, nie musi być idealnie bo to ćwiczenie czyni mistrza

Wiem, że to ma w sobie coś typowego z cyklu "dylematy nastolaty". Jedne się boją, że bd boleć inne, że zajdą w ciąże. Ja za takimi obawami sobie umiem poradzić bo wiem, że dam sobie ten komfort nie mienia takich. Natomiast chodzi mi po głowie to co napisałam wcześniej. Dziękuję, za to co napisałyście, takie ostre porównania czasami są potrzebne żeby druga osoba to zauważyła

I owszem, wiem, że nie trzeba się po pierwszym razie niczego wielkiego spodziewać jak i to, że seks z dziewicą jest stresujący. Może trochę i dla tego mam te przemyślenia pod takim kątem, bo mój chłopak obchodzi się ze mną trochę jak z jajkiem. No oczywiście, że się cieszę, że nie naciska i sam mi mówi, że to bardzo ważne taka dojrzałość emocjonalna, ale z drugiej storny to wzbudza we mnie tym chyba lekki niepokój.

Niemniej jednak widzę, dzięki Wam, że pomału popadam w paranoje
No ale, to chyba normalne troszku :P A do sprawy się zabiorę jak mi przejdą głupiutkie przemyślenia

[viva91]

Napisane przez Magdutka

No ale, to chyba normalne troszku :P

własciwie to teraz nie jestem pewna czego się obawiasz - ciaży nie, bólu nie...
chodzi o to że "za szybko Cię ciągnie do seksu"?
czy o to że "nie zadowolisz chłopaka tak jakbyś chciała"?

[Hosenka*]

Napisane przez karolynka90

To tak jak z pytaniem na której randce mogę go pocałować, żeby nie pomyślał, że jestem łatwa?
Zrób to jak będziesz gotowa, niezależnie czy będzie to po dwóch tygodniach czy po roku.
Moja opinia jest taka - nie sugeruj się tym po jakim czasie nieznani Ci ludzie idą do łózka ze swoimi partnerami, tylko rób to, co mówi Ci serce i rozum, bez zbędnych głupich dylematów.

Zgadzam się.

[Magdutka]

Napisane przez viva91

własciwie to teraz nie jestem pewna czego się obawiasz - ciaży nie, bólu nie...
chodzi o to że "za szybko Cię ciągnie do seksu"?
czy o to że "nie zadowolisz chłopaka tak jakbyś chciała"?

Chyba raczej to pierwsze. Chociaż też nie tak dosłownie. Wiadomo, że to każdy ma swój czas i swoją porę indywidualnie. Ale myśl, że z poprzednim partnerem przez pierwsze półtora roku nie przeszło mi to przez myśl, chociaż jemu tak, a w teraz już to we mnie kiełkuje jest przerażająca. Na pewno ma to silne połączenie emocjonalne, bo w ogóle boję się, że za szybko przywiązuje się do obecnego chłopaka, a jak wiadomo seks ma cementować związek a nie zapewniać w nim tylko zabawę i urozmaicenie. Przynajmniej na razie tak to postrzegam, no bo w sumie to bd mój pierwszy raz.

Jeśli chodzi o zadowolenie chłopaka... No nie okłamujmy się, ale to jak to bd wyglądać to w większej mierze chyba zależy od niego i podczas tego pierwszego razu to on bd bardziej aktywny niż ja. Jestem w tej komfortowej sytuacji ( przynajmniej ja tak uważam), że on nie jest prawiczkiem i to mi daje też większe poczucie bezpieczeństwa, mam nadzieję, że nie złudnego. Wiadomo oczywiście, że nie bd tam w trakcie leżeć jak kłoda i czekać aż szanowny pan zrobi co do niego należy, no ale myślę, że on bd odgrywał na początku większą rolę i on sobie zdaje z tego sprawę.

[viva91]

co do tego:

Napisane przez Magdutka

Jeśli chodzi o zadowolenie chłopaka... No nie okłamujmy się, ale to jak to bd wyglądać to w większej mierze chyba zależy od niego i podczas tego pierwszego razu to on bd bardziej aktywny niż ja. Jestem w tej komfortowej sytuacji ( przynajmniej ja tak uważam), że on nie jest prawiczkiem i to mi daje też większe poczucie bezpieczeństwa, mam nadzieję, że nie złudnego. Wiadomo oczywiście, że nie bd tam w trakcie leżeć jak kłoda i czekać aż szanowny pan zrobi co do niego należy, no ale myślę, że on bd odgrywał na początku większą rolę i on sobie zdaje z tego sprawę.

masz rację i na tym bym zakończyła wszelkie przemyślenia.

Napisane przez Magdutka

Chyba raczej to pierwsze. Chociaż też nie tak dosłownie. Wiadomo, że to każdy ma swój czas i swoją porę indywidualnie. Ale myśl, że z poprzednim partnerem przez pierwsze półtora roku nie przeszło mi to przez myśl, chociaż jemu tak, a w teraz już to we mnie kiełkuje jest przerażająca. Na pewno ma to silne połączenie emocjonalne, bo w ogóle boję się, że za szybko przywiązuje się do obecnego chłopaka, a jak wiadomo seks ma cementować związek a nie zapewniać w nim tylko zabawę i urozmaicenie. Przynajmniej na razie tak to postrzegam, no bo w sumie to bd mój pierwszy raz.

ale - ty wtedy nie miałaś 19 lat tylko 17. a jesli chodzi o sferę życia seksualnego to jest duuużo. jestem pewna że gdybyś teraz miała poprzedniego partnera to nie czekałabyś z tymi myślami półtora roku.
jak dla mnie twoje wewnętrzne ja już przyzwyczaiło się do przytulania, chodzenia za rączkę, buziaków. dlatego teraz już myślisz o pierwszym razie, bo wszystko inne już znasz. nie ma co mówić sobie że to jest przerażające - małe dziecko też boi się zastrzyków. ale 20-latek na widok igły raczej się nie rozpłacze jak 5-latek przez te dwa lata zmieniłaś się i zmieniły się twoje potrzeby.

[karolynka90]

Napisane przez viva91

przez te dwa lata zmieniłaś się i zmieniły się twoje potrzeby.

Otóż to. I tyle w temacie w sumie. Dojrzałaś. Nie ma co się tym przerażać.

[Magdutka]

Napisane przez karolynka90

Otóż to. I tyle w temacie w sumie. Dojrzałaś. Nie ma co się tym przerażać.

Macie racje, chyba po prostu za bardzo analizuje. Dziękuję Wam obu za bezstronne spojrzenie na sytuacje Bo przyjaciółki są czasami jednak trochę subiektywni

[mauvaise]

obydwoje mieliśmy po 16 lat, po 4 miesiącach związku, ale 1,5 roku przyjaźni

[Dudu806]

16.. zaluje i nie zaluje.. bylo minelo bylam bardzo lekkomyslna, i szczerze mowiac dalabym wiele by moc cofnac czas i zatrzymac dziewictwo dla obecnego partnera.. ale mimo wszystko, zawsze to jakies nowe doswiadczenie, przynajmniej nigdy nie bede sie zadreczac i zastanawiac, 'jakby to bylo z innym' bedac z moim TZ

[Marina123]

24 lata i jest moim mężem. Bardzo się kochamy i mam nadzieję że tak zostanie
Nie żałuję że czekałam tak długo i odrzucałam innych.
To, że byłam dla niego pierwsza a on dla mnie pierwszym jest niesamowite.
Coś wspaniałego.