![]() |
#3991 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Zielona Góra
Wiadomości: 29
|
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!
Bo miałam to skończyć a wy to dalej analizujecie więc automatycznie się tłumacze. I jak ktoś mnie zapyta czy żałuje to ciężko mi odpowiedzieć bo przecież byłam po swym pierwszym razie szczęśliwa. Chyba żałuje tylko tego ż pozwoliłam sobie na to i nie byłam stanowcza
Edytowane przez ola_20 Czas edycji: 2011-06-15 o 16:14 |
![]() ![]() |
![]() |
#3992 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 4 010
|
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!
Cytat:
![]() Z resztą , rok szkolny mówi sam za siebie. Strasznie mi się to wszystko skojarzyło tematycznie z jednym filmem, ale nie chcę dostać punktów, więc gryzę się w język. Edytowane przez wisienka_na_torcie Czas edycji: 2011-06-15 o 17:47 |
|
![]() ![]() |
![]() |
#3993 | |
Ekspert od Dupy Strony
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 20 778
|
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!
"Automatycznie się tłumacze"
![]() Wiesz co, Ty się lepiej już nie tłumacz, bo coraz gorszy obraz Ciebie się z tego wyłania... Z tego co piszesz to on wcale "brutalny" wobec Ciebie nie był. ---------- Dopisano o 17:21 ---------- Poprzedni post napisano o 17:18 ---------- Cytat:
![]() No mówi to samo za siebie, a teraz niestety znów idą wakacje... A ona już nie chciała być dziewicą... Boże. Napisz mi na prv jaki to film, bo nie kojarzę jakoś.
__________________
Jak na św. Hieronima jest deszcz albo go ni ma, to na św. Szczepana pada albo nie pada. |
|
![]() ![]() |
![]() |
#3994 | |
na przekór do celu
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 39 095
|
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!
Cytat:
no i jak według Ciebie żona powinna pilnować męża? "kochanie, dziś masz wrócić przed 21:00"? to ona ma pilnować tego, żeby on był jej wierny? a on, co? 5-letnie dziecko które samo tego nie wie? no i przykre jest to co mówisz o ewentualnej ciąży. gdybyś w niej była, urodziłabyś dziecko. DZIECKO. może miałoby twoje oczy, może nos taki jak twój dziadek? a ty z taką łatwością chciałaś je oddać i nie mieć z nim nic wspólnego... a co by było gdyby tak zrobiła z tobą twoja matka?
__________________
Zwierzak prosi https://pomagam.pl/kocilos?fbclid=Iw...682tWvHgbmUFYk
|
|
![]() ![]() |
![]() |
#3995 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 4 010
|
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!
I to komu oddać... Nie chcę sobie nawet wyobrażać tej sytuacji, gdzie mąż przynosi żonie do domu dziecko kochanki na wychowanie. Mam tylko nadzieję, że takie wyobrażenie o macierzyństwie m.in. jest kwestią przede wszystkim dojrzałości i, że z tego się wyrasta.
Abstrahując już teraz od oli_20, chociaż pewnie to jest przykład, przeraża mnie , ile są w stanie zrobić nastolatki, żeby nie być już dziewicą i jakim priorytetem to się staje. Niedługo, jak przyznam się, że straciłam dziewictwo na pierwszym roku studiów, zostanę uznana za żelazną dziewicę... Edytowane przez wisienka_na_torcie Czas edycji: 2011-06-15 o 17:07 |
![]() ![]() |
![]() |
#3996 | |
Ekspert od Dupy Strony
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 20 778
|
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!
Cytat:
![]() ![]() Nie wiem, ale mam wrażenie, że odkąd ja miałam 15 lat do teraz wiele się w tej kwestii zmieniło. Niby był wtedy temat: "seks", ale 15-latkę, która go uprawia uważano za puszczalską... A teraz to coś, czym się powinno szczycić. ---------- Dopisano o 18:38 ---------- Poprzedni post napisano o 18:37 ---------- Chce kłamać, bo wie że źle zrobiła i że gdyby powiedziała prawdę to powinna dostać od tej kobiety w twarz.
__________________
Jak na św. Hieronima jest deszcz albo go ni ma, to na św. Szczepana pada albo nie pada. |
|
![]() ![]() |
![]() |
#3997 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Zielona Góra
Wiadomości: 29
|
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!
Gdybym dostała od tej kobiety w twarz, oddałabym jej. Jeśli chodzi o wiek to 19lat to chyba nie jest aż taki zbyt wczesny, co?!
|
![]() ![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#3998 | |
na przekór do celu
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 39 095
|
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!
Cytat:
---------- Dopisano o 18:50 ---------- Poprzedni post napisano o 18:49 ---------- ale chyba byś się nie zdziwiła jakby tak zareagowała, nie? ma do tego prawo.
__________________
Zwierzak prosi https://pomagam.pl/kocilos?fbclid=Iw...682tWvHgbmUFYk
|
|
![]() ![]() |
![]() |
#3999 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Zielona Góra
Wiadomości: 29
|
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!
To co mam jej nie mówić i pozwolić by ją zdradzał dalej!
|
![]() ![]() |
![]() |
#4000 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 12 542
|
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!
O mamo, jak Ty się nagle zaczęłaś przejmować jej uczuciami, szok.
![]() Ja jestem zawsze za prawdą. Tylko, że jak już chcesz mówić, to powiedz jak było, a nie piernicz bzdur jak to ty o niej nie wiedziałaś ani o dziecku, bo to żałosne. |
![]() ![]() |
![]() |
#4001 |
na przekór do celu
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 39 095
|
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!
na początku pozwoliłaś mu na to przecież...
ja bym jej powiedziała. ale wszystko zgodnie z prawdą.
__________________
Zwierzak prosi https://pomagam.pl/kocilos?fbclid=Iw...682tWvHgbmUFYk
|
![]() ![]() |
![]() |
#4002 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 4 010
|
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!
A co Cię tak nagle sumienie ruszyło ?
Ja bym proponowała zając się przede wszystkim sobą, a z całej historii wyciągnąć wnioski. Żonie bym powiedziała, ale PRAWDĘ. Nie można chyba wyznaczyć jednolitej granicy, kiedy jest za wcześnie , a kiedy nie( no chyba, że zahacza się o przestępstwo). Tyle, ze moim zdaniem 19 lat, ze stałym partnerem, w normalnych relacjach to co innego niż 19 lat w takim kontekście i z taką otoczką. I co innego, jeśli sie to robi , bo to po prostu kolejny etap, a co innego jeśli sama cheć pozbycia się dziewictwa jest powodem. Z resztą, moim zdaniem ta dyskusja nie ma już sensu, bo my się tu produkujemy, a tak naprawdę chyba bezcelowo. Edytowane przez wisienka_na_torcie Czas edycji: 2011-06-15 o 18:01 |
![]() ![]() |
![]() |
#4003 | |
Ekspert od Dupy Strony
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 20 778
|
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!
Cytat:
Tym bardziej z żonatym facetem. Wolnych nie było? I już nie bądź taka agresywna, bo w tej sytuacji zasłużyłaś i licz się z taką reakcją. Co do tego czy mówić czy nie mówić... różnie ludzie uważają. Ja sobie nie potrafię wyobrazić siebie na twoim miejscu. Ale gdybym wiedziała, ze jakiś tam pan zdradza jakąś tam panią - to bym nie mówiła, co mnie to. Gdyby była to bliska mi osoba - powiedziałabym. ---------- Dopisano o 19:01 ---------- Poprzedni post napisano o 18:59 ---------- No nie ![]()
__________________
Jak na św. Hieronima jest deszcz albo go ni ma, to na św. Szczepana pada albo nie pada. |
|
![]() ![]() |
![]() |
#4004 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 12 542
|
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!
Proste. Chłop sobie używał, dziewczę sobie używało.
Chłop przestał dbać o potrzeby dziewczęcia, dziewczę się zbulwersowało, chłopa bydlakiem nazwało i będzie bronić uczuć żony jako wielka moralizatorka i obrończyni "prawdy". ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#4005 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Jelcz-Laskowice
Wiadomości: 5
|
![]()
Mój pierwszy raz ?
Nie był taki jak sobie wymarzyłam :p Przed tym dużo czytałam na różnych forach na ten temat i byłam przygotowana, że nic nie będzie mnie bolało, nie będę krwawiła i że będzie bardzo przyjemnie ... Otóż wszytko było na odwrót ![]() Zrobiliśmy to u Niego w domu, w łóżku. Pozycja klasyczna, baaaardzo mnie bolało i trochę krwi poleciało ze mnie ... On był bardziej doświadczony, miał pierwszy raz już za sobą ... Nie odczuwałam w ogóle ŻADNEJ przyjemności ... On tak, doszedł w krótkim czasie ![]() Zrobiliśmy to dokładnie 18.01.2009r. Miałam wtedy niecałe 18 lat, on niecałe 22 ![]() Od tamtej pory jesteśmy ze sobą cały czas nie przerwanie ![]() ![]() Pozdrowienia dla Was ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#4006 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: z serca
Wiadomości: 11
|
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!
Ola_20 poniekąd rozumiem twoje zażenowanie po tym wszystkim jak, na którymś tam spotkaniu Cię olał i zadbał jedynie o siebie, bo dla żadnej kobiety taka sytuacja nie byłaby komfortowa. Lecz niestey nie możesz obwiniać faceta, bo niestey to ty źle zrozumiałaś najwyraźniej jego inbtencje. Jego największym grzechem było to, że jest typem człowieka, który nie ma w sobie zbyt wiele wraźliwości i popęd seksualny traktuje jedynie jako potrzebę fizjologiczą. Twoim błędem było wgle rozpoczynianie takiej zażyłosci, bo facet, który nie liczy się z uczuciami żony i ją zdradza w stosunku do Ciebie będzie miły póki bedziesz mu potrzebna. Potraktował Cię jak brzydko mówiac 'galerianke' któej nie trzeba płacić, a wsytarczy czasem, pogadać, pomiziać sie itd.
MAsz nauczkę na przyszłość i życzę by nigy więcej nie popełniać takiego błędu jak bycie tą "drugą"..
__________________
Zła kobieta jestem, ale dobry człowiek. Albo na odwrót.. zawsze mi się myli. Plan działania: *dbam o włosy *zapuszczam paznokcie (koniec z obgryzaniem!) *ucze się oszczędności *TYJE *biore regularnie witaminki *rozwijam się twórczo (; Kocham i jestem Kochana |
![]() ![]() |
![]() |
#4007 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 11 030
|
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!
ja jestem na II roku studiow i nie mam za soba. Hmmm, to ja juz w ogole dziewica orleanska jestem
![]()
__________________
W walce zjednoczeni!!! ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#4008 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 1 827
|
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!
Wcale nie !!! Ja nei wiem, czy ja mam takie towarzystwo i czy można to przłożyć na każde środowisko, ale mnie w sumie otacza dużo dziewic. Sama też nią jestem. Chociaż pewnie już niedługo.
|
![]() ![]() |
![]() |
#4009 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!
no to ja się również przyłączam...
|
![]() ![]() |
![]() |
#4010 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 2
|
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!
Przeczytalam wlasnie historie Oli... Wiele juz zostalo na ten temat powiedziane, co ja moge dodac?
Mam 25 lat i jestem dziewica. Ponad 6 lat temu zauroczylam sie w facecie 2 razy starszym ode mnie... Spedzilismy razem duzo czasu, ale nie doszlo miedzy nami do zblizenia. On mial zone, dzieci starsze ode mnie... Kiedy widzielismy sie jeden z ostatnich razy, powiedzial, ze chcialby uprawiac ze mna seks. Ja chyba tez tego chcialam, ale mu o tym nie powiedzialam, wiedzialam ze za pare dni rozstaniemy sie, ja wroce do domu, a on zostanie ze swoja zona. Kontakt urwal sie wraz z odlegloscia jaka nas dzielila. Dlugo nie moglam pozbierac sie po tej calej sytuacji, nie potrafilam zaufac mezczyznom i nikogo do siebie nie dopuszczalam. Kiedy w koncu po 5 latach stwierdzilam, ze chyba jest juz ok, poznalam fajnego chlopaka, ja tez mu sie spodobalam, zaczelismy sie spotykac. ale juz wtedy wiedzialam, ze to nie jest to. On mnie kochal, ja go po prostu lubilam. Do niczego miedzy nami nie doszlo, dosc szybko z nim zerwalam. Szukalam w zyciu zupelnie czegos innego niz to, co mogl mi dac. Jakies pol roku temu przeprowadzilam sie do innego miasta. Nie znalam nikogo, po pracy nudzilam sie. Potem poznalam kilku fajnych facetow, zaczelismy chodzic razem na imprezy. Dwoch bylo szczegolnych, jeden - zonaty, z malym dzieckiem - wiec od razu odstawilam go na bok, drugi - wolny. Problem polegal na tym, ze ten drugi byl dosc niesmialy, fajnie nam sie rozmawialo, wszystko pieknie, ale jakos nic miedzy nami sie nie rodzilo. W miedzyczasie zas, super rozmawialo mi sie z tym zonatym. Czulam sie przy nim bezpiecznie, wiedzialam, ze kocha swoja zone, a ja z nim moglam rozmawiac o wszystkim, o moich i jego problemach. Wiedzialam, ze na niego moge liczyc. Czasami zastanawialam sie, czy on tez czuje to cos. Raz wybralismy sie na wycieczke, we dwojke... zapytal czy nie wydaje mi sie to dziwne. powiedzialam mu, ze pewnie dla kogos z zewnatrz tak to moze wygladac, ale ja mu ufam. ale tez, ze nie chcialabym, zeby moj facet/maz zabieral jakies kolezanki na przejazdzki. Chwile pozniej okazalo sie, ze on czuje do mnie cos wiecej, powiedzial, ze chce byc ze mna, ale nie moze zaoferowac mi zbyt duzo - ma zone i dziecko, ale ja daje mu to, czego zona nigdy nie bedzie w stanie mu dac. chcial spedzic te noc ze mna, jednak nie pozwolilam mu. Nie wyobrazalam sobie niszczyc cudzego malzenstwa. Kiedy w koncu odwiozl mnie do domu, powiedzial, ze jego zona na pewno jest mi wdzieczna, i byc moze on, za jakis czas tez bedzie, ale teraz przeklina mnie... obiecal jednak, ze nigdy wiecej tego tematu nie poruszy, ze nie musze sie tym przejmowac. nie ukrywam jak ciezko mi potem bylo. unikalam go, a on chcial ze mna rozmawiac. w koncu sie zgodzilam. powiedzial ze przeprasza jesli mi namieszal, ale ze on niczego nie zaluje. byl mily i zabawny, takze dzieki niemu sytuacja wrocila do jako takiej normalnosci. po jakims czasie znow bylismy na stopie kolezenskiej, oczywiscie ze swiadomoscia ze cos tam miedzy nami jest. Po jakims czasie zaproponowal wypad nad jezioro. Troche pogadalismy, pospacerowalismy, potem pojechalismy do mnie na kawe. w pewnym momencie wstal i powiedzial, ze obiecal mi cos wiec musi juz isc. chwile pozniej zadzwonil, mowiac ze bedac przy mnie musialby zlamac obietnice... Kolejnym razem, rozmawialismy juz o nas... powiedzial, ze nie moze przestac o mnie myslec, ale boi sie, ze straci to, na co pracowal cale zycie. chcial zebym ja mu powiedziala co o tym mysle, ale nie bylam w stanie.... Nastepnym razem, kiedy sie spotkalismy, po raz kolejny zaproponwal mi zebysmy byli razem. pojchalismy do mnie, i wtedy powiedzial, ze chce te noc spedzic ze mna, nie liczac sie z tym co bedzie jutro... tez tego chcialam ale czegos sie balam. w koncu do niczego nie doszlo, a kiedy sie nad tym zastanowilam, stwierdzilam, ze o ile za pierwszym razem, powiedzialam nie ze wzgledu na jego zone i dziecko, za drugim razem byl to po prostu strach przed seksem... prawdopodobnie jutro znow sie zobaczymy... nie wiem do czego dojdzie i czy w ogole... jest bardzo opiekunczy i mam wrazenie ze moze mi pomoc przelamac sie. ale on nie wie ze jestem dziewica, a poki co nie jestem mu w stanie tego wytlumaczyc... a jakos zrobic to musze... |
![]() ![]() |
![]() |
#4011 |
Przyczajenie
|
Dot.: Pierwszy raz ile miałyście lat ?
ja miałąm 15 lat i on też byl prawiczkiem do tej pory jesteśmy razem
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#4012 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 54
|
Dot.: Pierwszy raz ile miałyście lat ?
18
![]()
__________________
183 cm wzrostu + 12 cm szpilek = najradośniejsze 195 cm na świecie! ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#4013 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 19
|
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!
|
![]() ![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#4014 |
High Quality Since 2007
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: wild wild south
Wiadomości: 4 268
|
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!
sakami - myślisz bardzo krótkodystansowo... nie zastanawiaj się, jak jemu powiesz, że jesteś dziewicą, tylko się zastanów, co byś powiedziała jego żonie i malutkiemu dziecku :/
|
![]() ![]() |
![]() |
#4015 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: II piętro
Wiadomości: 8 496
|
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!
sakami nie idź z nim do łóżka,bo popełnisz największy błąd.Pomyśl czy chcesz iść do łóżka z facetem,który należy do innej kobiety i ma dziecko??Pamiętaj,że oni wieczorami na pewno nie oglądają znaczków,tylko robią co innego.Chcesz być tą drugą?Zrobisz najlepiej jak przestaniesz się z nim spotykać i uriwesz kontakt!
__________________
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#4016 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Zielona Góra
Wiadomości: 29
|
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!
sakami to co opisałaś to jest jedna wielka ściema i wytwór twojej wyobraźni-takie jest moje zdanie
|
![]() ![]() |
![]() |
#4017 | |
Ekspert od Dupy Strony
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 20 778
|
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!
go
Cytat:
sakami - mam nadzieję, że odmówisz. On stawia jasno sprawę, że ma żonę i dziecko. Więc niech się zdecyduje - oni czy Ty. Jeśli jej nie kocha, to powinien coś z tym zrobić najpierw, cóż, rozwody się zdarzają, ale po co najpierw zdradzać?
__________________
Jak na św. Hieronima jest deszcz albo go ni ma, to na św. Szczepana pada albo nie pada. |
|
![]() ![]() |
![]() |
#4018 | |
na przekór do celu
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 39 095
|
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!
Cytat:
sakami, mam nadzieję że mu nie ulegniesz... dla jego i twojego dobra, a także dla dobra tego dziecka, które w innym wypadku za jakiś czas zacznie cię nazywać "ciocią" którą tata mu przestawi... DZIECKO, w grę wchodzi dziecko, czy musi płacić za błędy dorosłych? a możliwe że będzie musiało. no i przypomnij sobie co sama pisałaś: czy ty chciałabyś aby twój mąż też tak się zachowywał? nie warto się wplątywać w życie innych rodzin.
__________________
Zwierzak prosi https://pomagam.pl/kocilos?fbclid=Iw...682tWvHgbmUFYk
|
|
![]() ![]() |
![]() |
#4019 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 1 827
|
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!
A ja Wam na chwilę przerwę rozważania ( z którymi się w sumie zgadzam, więc nie będę się na ten temat wypowiadać, bo już zostało napisane to co i ja bym napisała). Moje ostatnie przemyślenia znów krążą wokół sławetnego "pierwszego razu". Z jednej strony wiem, że chcę poczekać i chcę się do tego przygotować pod względem antykoncepcji, ale z drugiej w trakcie pieszczot coraz częściej przechodzi mi przez myśl, że chcę. Sama nie wiem czy to jest tylko przebłysk w chwili emocji, czy traktować to poważniej. Też tak miałyście? Wprowadza to mi pewien mały chaos jeśli chodzi o tę kwestię i już sama nie wiem, czy trzymać się moich postanowień i poczekać czy może jednak spróbować...
|
![]() ![]() |
![]() |
#4020 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Jelcz-Laskowice
Wiadomości: 5
|
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!
Cytat:
Też tak miałam i również tak jak Tobie wprowadzało mi to mały chaos ... Ale zdecydowałam, że chcę to zrobić bo to jest właśnie ON i chcę być z NIM jeszcze bliżej ... Wyszło Nam to na dobre, naprawdę. Ale zanim zaczęliśmy się kochać - poszłam do ginekologa po tabletki. Także podczas pierwszego razu ja brałam tabletki a on miał prezerwatywę dodatkowo. Przez jakiś czas jeszcze kochaliśmy się z dodatkową prezerwatywą, ale teraz robimy to już bez. Zabezpieczają mnie jedynie tabletki, do których mam 100% zaufanie - jeszcze nigdy mnie nie zawiodły. Pozdrawiam Cię serdecznie ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:01.