Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!

[red tweety]

A ja swój pierwszy raz przeżyłam kilka dni temu jestem z chłopakiem od ponad 2,5 roku ale warto było czekać ja nie chciałam sie z tym spieszyc i on cierpliwie czekał mielismy kilka prob dokladnie to 3za pierwszym razem moj chlopak sie troszke zestresował postanowilismy ze odpuscimy na jakis czas tzn na 4 dni i gdy juz bylismy zdcydowani i wszystko było fajnie to mnie zaczelo bolec i znow zrezygnowalismy za to przy trzeciej probie bylo nieziemsko a wszystko dzieki cierpliwosci malymi kroczkami do celu bolało, krwawienia nie było, pozycja standardowa:0 w koncu to pierwszy raz ale plany mamy najrozniejsze

[Akretnirps16]

.Ja też uważam że niektóre dziewczyny chcą to zrobić bo czują sie gotowe, wiedzą że kochają partnera i zdają sobie sprawe z konsekwencji swojego postępowania. Ja mam 14 lat. Wyglądam na dużo starszą, z chłopakiem jestem 4 miesiące znam Go 2 lata . Jeszcze z nikim nie było mi tak dobrze. Może pomyślicie że mam nierówno pod sufitem ale wypróbowaliśmy już każdy sposób pieszczot. Mam totalną obsesję na jego punkcie, uwielbiam kiedy doprowadza mnei do takiego stanu że mam ochotę krzyczeć. Wczoraj zapytał sie mnie czy jestem gotowa na seks. Chce poczekać czy przynajmniej pół roku będziemy razem a potem sie bede zastanawiać Chociaz szczerze chciałąbym poczekać do tej 15... Bardziej sie boje o to że ktoś sie o tym dowie, albo że potem nie bedziemy ze soba długo. Seksu sie nie boje, bo tego chce i czuje sie bardzo dojrzała jak na swój wiek. I nie tylko ja tak uważam

[Dotka90]

14latka, która wypróbowała już 'niejeden sposób pieszczot'? Nieźle.
A wiesz, że za to Twój ukochany też może pójść siedzieć?
A internet nie jest anonimowy, bardzo łatwo dojść do tego jak się nazywasz i gdzie mieszkasz.

[kar0lajna]

Napisane przez Akretnirps16

Ja też uważam że niektóre dziewczyny chcą to zrobić bo czują sie gotowe, wiedzą że kochają partnera i zdają sobie sprawe z konsekwencji swojego postępowania. Ja mam 14 lat. Wyglądam na dużo starszą, z chłopakiem jestem 4 miesiące znam Go 2 lata . Jeszcze z nikim nie było mi tak dobrze. Może pomyślicie że mam nierówno pod sufitem ale wypróbowaliśmy już każdy sposób pieszczot. Mam totalną obsesję na jego punkcie, uwielbiam kiedy doprowadza mnei do takiego stanu że mam ochotę krzyczeć. Wczoraj zapytał sie mnie czy jestem gotowa na seks. Chce poczekać czy przynajmniej pół roku będziemy razem a potem sie bede zastanawiać Chociaz szczerze chciałąbym poczekać do tej 15... Bardziej sie boje o to że ktoś sie o tym dowie, albo że potem nie bedziemy ze soba długo. Seksu sie nie boje, bo tego chce i czuje sie bardzo dojrzała jak na swój wiek. I nie tylko ja tak uważam

a to jest jakaś zasada mówiąca o tym, że seks od 15 roku życia jest ok?? Bo nie rozumiem...

Dziewczyno masz 14 lat i takie rzeczy Ci w głowie...
To jest początek gimnazjum. Sama w Twoim wieku miałam chłopaka, byliśmy razem 9miesięcy ale obyło się bez seksu. Później w 3 klasie Gimnazjum byłam z chłopakiem, którego znałam 3 lata.. i to nie jest powód dla którego poszłabym z Nim do łóżka.
Seksu się nie boisz moim zdaniem powinnaś ;]
Bo nie wiem, czy wiesz, ale wiąże on ze sobą przeogromne konsekwencje.
Rozpoczęcie współżycia = bycie gotowym na potomstwo.
Jesteś?

[Geiko]

Litości, rozpoczęcie współżycia nie równa się gotowości do macierzyństwa - chyba po coś wymyślili antykoncepcję prawda?

Ale zgadzam się, że to trochę przerażające, że 14 latka ma za sobą już "wszystkie rodzaje pieszczot" w tamtym czasie francuski pocałunek był dla mnie strasznym przeżyciem i granicą czułości z chłopakiem.. rany, co się na tym świecie dzieje.

[kar0lajna]

Jasne, że jest antykoncepcja, ale wpadka chyba może się zdarzyć prawda?? I co wtedy? Dziwi mnie, że nikt o tym nie myśli. Ja jestem młoda, uczę się jeszcze, nie korzystam z antykoncepcji hormonalnej, ze względu na jej szkodliwość w moim przypadku i jestem świadoma tego, że kiedyś może coś pójść nie tak. Ale ja wiem, że poradziłabym sobie wtedy: mam wsparcie partnera, z którym jestem już 1,5 roku, oraz rodziców zarówno jego jak i moich.

Wątpię,żeby rozsądny ginekolog przepisał 14-letniemu dziecku tabletki hormonalne.

Btw. ja w wieku 14 lat dostałam pierwszy raz miesiączkę, pierwszy raz całowałam się z chłopakiem(to dopiero było wydarzenie), ale przez myśl mi nie przyszło, żeby iść z kimś do łóżka. Całowanie się już powodowało rumieniec na twarzy, a rozbieranie się prze chłoapkiem hmm i 'takie rzeczy'... zastanawiam się teraz czy ja jakaś zacofana i staroświecka nie jestem??

Wiedziałam co do czego ale też nie wszystko. Minetki, palcówki- pieszczoty...SEKS??:confu sed:
O tym myślą teraz dzieci ledwo po skończeniu podstawówki?

[Wisienka96]

Mój pierwszy raz był w Nowy Rok Super data i super chłopak Do dzisiaj ze sobą jesteśmy i jak na razie jest nam dobrze

[xblackxshadowx]

No ten, jakby ktoś się dowiedział, że już współżyjecie to najprawdopodobniej czekałoby ją rozstanie i wizyty w więzieniu, ciekawe ile chłopak ma lat, że już się ją pyta czy jest na seks gotowa.
Jeez... co się dzieje.

[Geiko]

No tak masz rację dlatego trzeba robić wszystko żeby nie wpaść i to jest wg mnie gotowość do współżycia.

Ja jestem po prostu przerażona tym co się teraz dzieje... za moich czasów pocałunek i chodzenie za rękę było maxymalnym kontaktem fizycznym z chłopakiem na jaki miałam wtedy ochotę.

To może dziwne ale pierwszy raz sex oralny przeżyłam w wieku 17 lat i czułam się po tym strasznie nieswojo... wnioskuje, że wtedy nie byłam na to gotowa a co dopiero w wieku 14 lat.

[Brook]

boze faktycznie co sie dzieje na tym swiecie:/

a w wieku 14 wogole nie interesowalam sie chlopakami i chyba wtedy dowiadywalam sie jak mozna w ciaze zajsc pierwsze seks zarowno normlany jak i oralny przezylam w wieku 24 lat!!!fakt moze trocszke pozno bo jakby byla mozliosc znaczy by;lanbym wczesniej zakochana ze wzajemnoscia to moglabym to mnic wczesniej juz ale nie spieszylo mi sie specjlanie jakos
wczesnie przed 18 tylko zabawy mi byly w glowie...zreszta w wieku 18 lat nawet o sexie za duzo nie myslalam ,moze dlatego ze faceta nie mialam przy boku nie wiem...

[ciri15]

Dobra, podsumowując, 14-15 lat to nie jest dobry wiek na rozpoczęcie współżycia, nawet gdy dziewczyna czuje się do tego dojrzała. Tak na zdrowy rozum to prawda, bo za seks z 14-latką można pójść siedzieć, a dziecko(ewentualne!) w wieku 15 lat to jest naprawdę wieeelki problem.

[to tylko malutka ja]

no litości zeby mieć 14 lat i miec ochote na seks to lekka przesada. Ja chyba tez jestem zacofana bo w wieku 15 lat pierwszy raz pocalowalam chlopaka w usta i nawet na mysl mi nie przyszlo cos wiecej. teraz mam 18 lat i zaczynam myslec z moim chlopakiem o współżyciu ale nam sie nie spieszy bo sa jeszcze inne metody okazywania czulosci a sama czuje sie jeszcze dzieckiem bo co z tego ze mam dowód.w głowie mi sie nie mieści zeby dzieci uprawialy seks. ale na mój gust to wszystko sie dzieje z nie wiedzy bo gdyby dzieci w tym wieku byly uswiadamiane co idzie za rozpoczęciem współzycia moze by sie troche opanowały. Może wtedy nie było by 15letnich mam.

[kar0lajna]

W wieku 14 lat ochota na seks? a co więcej dojrzałość na taki krok?
Ja w wieku 17 lat się grubo nad tym zastanawiałam a co dopiero 3 lata wcześniej.
Dziecko myśli, że seks jest taki wspaniały i w ogóle ''och i ach''... a to wszystko nie jest takie proste przecież
Myślą, że założą gumkę i będzie 'luzik' a później chodzą po ulicach dzieci z brzuchami i mamami zostają.


inaczej tego podsumować nie potrafię... Nic tylko głową w mur...

[Czwarta nad ranem]

Świat oszalał:P na moje to powinno się skonczyć szkolę średnia, wejsć w dorosłe zycie, zaczac podejmowac rozsadne decyzje, ktore beda mialy wplyw na nasza przyszlosc i wtedy do tych decyzji dolaczyc ta o wspołżyciu. Ale gimnazjalisci juz "to" robia. :/ troche dziwne bo w tym wieku powinni zajac sie nauka,a na te inne rzeczy przyjdzie jeszcze czas. a seks z nieletnimi jest karalny:P ale to juz inna bajka, o ktora ja sie martwic nie musze:P


A tak przy okazji moge sie pochwalic ze pierwszy raz mam za soba :P ale jakos mnie do tego nie ciagnie:P chyba zaspokoilam na poczatek swoja ciekawosc i nie czuje zeby cos sie radykalnie zmienilo w moim zwiazku, choc o krok poszlismy dalej Było cudownie, nie bolalo i zabezpieczylismy sie tylko prezerwatywa. Dziekuje za wasze wczesniejsze odpowiedzi i podpowiedzi dzieki wam sie nieco uspokoilam w tej kwestii

[Signomi]

ja to ujmę w dwóch słowach - było wspaniale

[BJean]

14 lat ?! przecież nawet prawo tego zabrania ;OO

to jest jakiś żart?! przecież ona nawet nie miałaby czasu na wychowanie dziecka w razie wpadki.

[JossStone]

mój pierwszy raz.. 6 maja 2009 :P u mnie w domu, kiedy rodzice wybyli do pracy z chłopakiem byłam 5 miesięcy, i oczywiście nadal jestem wspominam nie najprzyjemniej w sensie odczuwania przyjemności, aczkolwiek było mi bardzo miło i on starał się być baaardzo delikatny

[koteczek697]

ja mam 16 lat od 1,5 roku jestem z moim chlopakiem i jakos to byla przemyslana decyzja i uwazam ze jestem dojzala na swoj wiek ..mama tez o wszystkim wie i razem ze mna poszla po antykoncepcje .nie widze w tym nic dziwnego.xD napewno pomyslicie ze co ja robie .ale taka byla moja decyzja ,wiem ze sex=dziecko ale potrafie sie zabezpieczyc xDa mojego faceta kocham ;p

[Geiko]

To teraz ja mam problem, czy raczej zastanawiam się czy dobrze robię. Nie wiedziałam, do którego wątku to wrzucić ale że mój problem związany jest z pierwszym razem padło na ten tutaj
Otóż chodzi o to, że jestem jeszcze dziewicą ale jako, że każde pieszczoty kończyły się dla mnie ogromnym stresem czy nie jestem w ciąży udałam się do ginekologa po tabletki. I tak od 3 miesięcy biorę cilest a do mojego pierwszego razu jeszcze nie doszło... i nie jestem w stanie określić kiedy on będzie I tutaj moje pytanie: czy nie biorę tych tabletek niepotrzebnie? Czuje się po nich super, miesiączki z tygodniowej tragedii stały się całkiem znośne i nie chciałabym ich odstawiać ale trochę martwi mnie fakt, że najzwyczajniej w świecie się truję... byłabym wdzięczna za jakieś opinie dziewczyny

Przepraszam za te długaśne zdania podrzędnie złożone

[ciri15]

O, Geiko, mam tak samo, tylko biorę yasminelle. Też się b. dobrze po nich czuję. Ginekolog przepisała mi je na regulację okresu. Przed wakacjami planowaliśmy swój pierwszy raz, ale nic z tego... Niestety. Mam je brać pół roku. Nie mam takiego poczucia, ze truję organizm, wiem, że tabletki mogą szkodzić, ale jeśli się dobrze czuję, to chyba aż tak źle nie jest Martwię się co będzie za pół roku, bo często po odstawieniu zaczynają się dziać różne dziwne rzeczy.... Wydaje mi się, zę nie ma sensu odstawiać jeśli może potem za pół roku zdecyduję się na seks.

[serduszkowa]

to dołączam do Was, dziewczyny ja biorę yasminelle od grudnia, najpierw też na poprawę cery, a teraz chciałabym zacząć współżyć, ale nasze próby legną w gruzach przez mój bół... Teraz idę do gina po receptę na następne opakowania.. Oprócz celulitu bardzo dobrzę się czuję.

[ciri15]

Zupełnie nie ten wątek, ale zapytam. Serduszkowa, i jak z ta cerą? Bo moja jak była, tak jest paskudna

[serduszkowa]

poprawiła się, ale ja brałam mase innych rzeczy, spójrz sobie do mojego innego wątku

[to tylko malutka ja]

Ja brałam tabletki antykoncepcyjne przez rok. mialam je przepisane na unormowanie hormonów w organizmie. pierwszy raz mam jeszcze przed sobą a tabletek narazie nie chce brac. Nie chce was dziewczyny strszyc ale po podstawieniu tabletek mialam najpierw nieregularna miesiaczkę przez dwa cykle potem sie unormowalo ale strasznie boli mnie brzuch przy kazdym okresie. Może to tylko u mnie jest tka reakcja. a co do tego czy truje się organizm to częściowo napewno cos tam w tym prawdy jest. ale jesli robilyscie badanie krwi czy nie szkodza wam i jest ok to nie ma powodów do zmartwień. A i biorąc tabsy przytyłam 8 kilogramów przez rok. Teraz powoli zrzucam te kilogramy ale nei jest Łatwo

[Geiko]

Ja miałam okropnie bolące, długie i obfite miesiączki przed braniem tabletek teraz jest super. Mnie też się zrobił cellulit i jestem zrozpaczona bo nigdy wcześniej go nie miałam Co prawda widać go dopiero jak ścisnę skórę ale widać. Moja mama twierdzi, ze to przez mój styl życia czyli brak ruchu, późne kolacje, podjadanie itp itd - ale wcześniej też tak było a mam dobrą przemianę materii i nigdy się tym nie przejmowałam.

Ale jestem na prawdę przerażona że przez te tabletki będę miała coraz gorszą przemianę materii (o ile one w ogóle na to wpływają) i ten cellulit ;(

[xblackxshadowx]

Kurcze jak ścisnę udo to tez widać cellulit, a ja kurcze strasznie szczupła jestem i tej nadmiernej tkanki tłuszczowej nie mam, możliwe, że to jest ten celulit wodny (czy jakis tam).
Myślałam, że przytyję od hormonów, ale na razie nic nadzwyczajnego, mozę po prostu zbyt mała zawartość hormonów jest w nuvaringu. No i cieszyłabym się jakby cera mi wyładniała, bo syfki nie dają mi żyć i wyłażą w najmniej odpowiednim momencie...

[Diamante]

Napisane przez kar0lajna

Jasne, że jest antykoncepcja, ale wpadka chyba może się zdarzyć prawda?? I co wtedy? Dziwi mnie, że nikt o tym nie myśli. Ja jestem młoda, uczę się jeszcze, nie korzystam z antykoncepcji hormonalnej, ze względu na jej szkodliwość w moim przypadku i jestem świadoma tego, że kiedyś może coś pójść nie tak. Ale ja wiem, że poradziłabym sobie wtedy: mam wsparcie partnera, z którym jestem już 1,5 roku, oraz rodziców zarówno jego jak i moich.

Wątpię,żeby rozsądny ginekolog przepisał 14-letniemu dziecku tabletki hormonalne.

Btw. ja w wieku 14 lat dostałam pierwszy raz miesiączkę, pierwszy raz całowałam się z chłopakiem(to dopiero było wydarzenie), ale przez myśl mi nie przyszło, żeby iść z kimś do łóżka. Całowanie się już powodowało rumieniec na twarzy, a rozbieranie się prze chłoapkiem hmm i 'takie rzeczy'... zastanawiam się teraz czy ja jakaś zacofana i staroświecka nie jestem??

Wiedziałam co do czego ale też nie wszystko. Minetki, palcówki- pieszczoty...SEKS??:confu sed:
O tym myślą teraz dzieci ledwo po skończeniu podstawówki?

Zgadzam się z Tobą. Dojrzałość to nie tylko staranie się o niedopuszczenie do ciąży, ale też gotowość przyjęcia ciąży (bądź jej nieprzyjęcia), w każdym razie to nie jest tylko przyjemność. Poza tym gdzsie dojrzałość emocjonalna? Zaczyna się koło 18 roku życia, wtedy przestajemy być egoistami, kochamy bo kochamy, czujemy co czują inni, potrafimy rozmawiać o uczuciach, doceniać ludzi za to, jacy są a nie za to jak wyglądają. Rozwój życia płciowego powinien iść w parze z rozwojem emocjonalnym, bo inaczej prowadzi do zaburzeń itp. Takie jest moje zdanie i czuję, że się nie mylę. Poza tym wielu seksuologów, psychologów na pewno zgodziłoby się ze mną. Znam jedną 14-latkę, ma zasłony w kubusie puchatki i misie zajmują całą jej kanapę a jej ulubiony temat z koleżankami to seks. Boże

Napisane przez kar0lajna

W wieku 14 lat ochota na seks? a co więcej dojrzałość na taki krok?
Ja w wieku 17 lat się grubo nad tym zastanawiałam a co dopiero 3 lata wcześniej.
Dziecko myśli, że seks jest taki wspaniały i w ogóle ''och i ach''... a to wszystko nie jest takie proste przecież
Myślą, że założą gumkę i będzie 'luzik' a później chodzą po ulicach dzieci z brzuchami i mamami zostają.


inaczej tego podsumować nie potrafię... Nic tylko głową w mur...

Zgadzam się

A co do pierwszego razu to byliśm do niego przygotowani i fizycznie i psychicznie. Dużo rozmawialiśmy o tym kiedy, jak, o zabezpieczeniach, byłam po wizycie u ginekologa i cały czas jemy kwas foliowy, bo nigdy nic nie wiadomo. U ginekologa dowiedziałam się, ze mam szczątkową błonę dziewiczą, dzięki czemu coś takiego jak ból czy krew nie istniało. Przyjechał jak zwykle, nie ustaliliśmy konkretnego dnia, po prostu wiedzieliśmy, że to już. Było cudownie, na początku strasznie, bo ani on ani ja nie byliśmy doświadczeni, ale jakoś poszło (a raczj weszło). Kochaliśmy się całą noc, we wszystkich chyba pozycjach Byliśmy ze sobą ponad rok, teraz jesteśmy ponad 5 lat razem a ON jest moim mężem Za każdym razem jak sobie pomyślę, że byliśmy dla siebie pierwsi, jestem najszczęśliwszym człowiekiem na Ziemi Przed moim TŻ miałam kilku chłopaków, z każdym rozmawiałam o seksie, a raczej odmawiałam, nie wiedzac czemu, ale teraz już wiem, czekałam na mojego Męża i było warto.

[Geiko]

Napisane przez Diamante

A co do pierwszego razu to byliśm do niego przygotowani i fizycznie i psychicznie. Dużo rozmawialiśmy o tym kiedy, jak, o zabezpieczeniach, byłam po wizycie u ginekologa i cały czas jemy kwas foliowy, bo nigdy nic nie wiadomo. U ginekologa dowiedziałam się, ze mam szczątkową błonę dziewiczą, dzięki czemu coś takiego jak ból czy krew nie istniało. Przyjechał jak zwykle, nie ustaliliśmy konkretnego dnia, po prostu wiedzieliśmy, że to już. Było cudownie, na początku strasznie, bo ani on ani ja nie byliśmy doświadczeni, ale jakoś poszło (a raczj weszło). Kochaliśmy się całą noc, we wszystkich chyba pozycjach Byliśmy ze sobą ponad rok, teraz jesteśmy ponad 5 lat razem a ON jest moim mężem Za każdym razem jak sobie pomyślę, że byliśmy dla siebie pierwsi, jestem najszczęśliwszym człowiekiem na Ziemi Przed moim TŻ miałam kilku chłopaków, z każdym rozmawiałam o seksie, a raczej odmawiałam, nie wiedzac czemu, ale teraz już wiem, czekałam na mojego Męża i było warto.

Cudowna historia Strasznie fajnie, że ciągle jesteście razem

[watashi]

I to już za mną
Pojechaliśmy sobie na tydzień w góry a ja oczywiście dostałam wtedy okresu Mimo to zrobiliśmy to w przeddzień wyjazdu(ostatni dzień miesiączki). Atmosfera była wspaniała. Kupił świeczki, ja włożyłam bieliznę od niego. Po wszystkim leżeliśmy przytuleni do siebie rozmawiając i w końcu zasnęliśmy razem Cudownie było obudzić się następnego ranka obok niego.

Ale. Oczywiście nie mogło być tak różowo Bolało strasznie Nie mogłam wytrzymać z bólu, czułam się jakby mnie rozrywało od środka. A najgorsze że chyba nie udało się przebić całej błony Próbowaliśmy drugi raz ale on się za bardzo chyba przejął moim bólem bo nie mógł. Ja się tam ucieszyłam bo z bólu aż cała drżałam.
Jutro chcemy spróbować pozbyć się jej całkowicie Jak już się po tak długich zastanowieniach zdecydowałam to chciałabym mieć z tego jakąś przyjemność-.-

W trakcie (a właściwie przed:P) mieliśmy trochę śmiechu bo jakoś nie mogliśmy się razem dopasować:P on miał problem z wejściem we mnie a ja nieświadomie jeszcze zaciskałam mięśnie ^^ trochę nam to zajęło

Data taka bardzo szkolna 1 września Teraz ta data przestanie mi się tak nieprzyjemnie kojarzyć
Ale teraz znowu boję się jutra...

[Brook]

hmm moze nie jestes zbyt podniecona skoro boli?
ja nie wiem ale moj wszedl jak po masle ,minimalny bol tylko czulam i zero krwi

wiec nie wiem troche nie moge tego pojac ze to az tak boli i to ze zalezy od blony
zawsze myslalam ze od nawilzenia tam wtedy blona sie rozciaga

to tylko moje myslenie ,ale pewnie w bledzie jestem jak tak czytam ilu z was bolalo:/