Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!

[yellowsunshine]

Dziewczyny, niech każdy robi jak chce. Nie przekonacie się do swoich zdań, naprawdę
Nie używanie zabezpieczeń jest nielogiczne, jeśli nie chce się mieć dziecka.
Ale jeśli ktoś jest gotowy na bycie matką/ojcem, to mogą tak ryzykować.
Sporo osób tak naprawdę nie używa antykoncepcji "bo tak", w sumie - ich życie, ich sprawa.
Ważne, żeby każdy wiedział jakie mogą być tego konsekwencje.

[ciri15]

Napisane przez yellowsunshine

Dziewczyny, niech każdy robi jak chce. Nie przekonacie się do swoich zdań, naprawdę
Nie używanie zabezpieczeń jest nielogiczne, jeśli nie chce się mieć dziecka.
Ale jeśli ktoś jest gotowy na bycie matką/ojcem, to mogą tak ryzykować.
Sporo osób tak naprawdę nie używa antykoncepcji "bo tak", w sumie - ich życie, ich sprawa.
Ważne, żeby każdy wiedział jakie mogą być tego konsekwencje.

Pewnie ze tak.
Tylko potem jest płacz i zgrzytanie zębów(nie mówię tu o Qudlatek, bo ona jak napisała teraz jest gotowa, choć nie wiem co będzie jak liczba dzieci zacznie rosnąć w zastraszającym tempie), zakładanie wątków "Czy mogę być w ciąży, bo kochaliśmy sie bez zabezpieczenia", narzekanie, że nie ma się z czego dziecka utrzymać, stres co się powie rodzicom itp.

---------- Dopisano o 17:28 ---------- Poprzedni post napisano o 17:25 ----------

Napisane przez Neciak89

Och ile ja oszczedziłabym na antykoncepcji.. Ale osobiście wolę wydać te 40zł na tabletki, pamiętać, niż potem wychowywać dziecko bez pieniędzy. I mojego ukochanego stresować tym, że musi wyjść w odpowiednim momencie.

To jest z 500 zł rocznie! Ja tez tyle wydaję, ile za to można by kupić... kosmetyków, ciuchów...

[Neciak89]

Napisane przez ciri15

Pewnie ze tak.
Tylko potem jest płacz i zgrzytanie zębów(nie mówię tu o Qudlatek, bo ona jak napisała teraz jest gotowa, choć nie wiem co będzie jak liczba dzieci zacznie rosnąć w zastraszającym tempie), zakładanie wątków "Czy mogę być w ciąży, bo kochaliśmy sie bez zabezpieczenia", narzekanie, że nie ma się z czego dziecka utrzymać, stres co się powie rodzicom itp.

---------- Dopisano o 17:28 ---------- Poprzedni post napisano o 17:25 ----------


To jest z 500 zł rocznie! Ja tez tyle wydaję, ile za to można by kupić... kosmetyków, ciuchów...

A ile razy do kina z facetem można pójść, czy na pizze, achh... Ale dobrze mieć tego faceta, który czasem odciąży z tymi tabletkami

[LoLcIa123]

Ja współżyję od 2 lat ,zabezpieczamy się jedynie prezerwatywą i jeszcze nigdy nie zdarzyła nam się żadna wpadka,także ja mam pełne zaufanie do prezerwatyw i z szczerego serca mogę polecić tą formę antykoncepcji.
Co do wypowiedzi Qdlatek, nie wiem co o tym myśleć,może dziewczyna nie jest 'łatwo płodna' niektórzy muszą starać się dłużej o potomstwo,a niektórzy nie muszą w ogóle zbyt mocno się starać

[Atwa]

Napisane przez Neciak89

A ile razy do kina z facetem można pójść, czy na pizze, achh... Ale dobrze mieć tego faceta, który czasem odciąży z tymi tabletkami

Jak dla mnie to norma, że facet też płaci za antykoncepcje. Przecież chyba tak samo korzysta z niej jak i kobieta. Także facet, który CZASEM zapłaci za tabletki to nic dziwnego, tabletki kupuje się co miesiąc plus jeszcze wizyty u ginekologa, które do najtańszych nie należą. Mój to od razu powiedział, że on sprawę finansuje bo i tak jest w komfortowej sytuacji bo nie musi ich brać i o nich pamiętać także sprawa jasna od samego początku.

[m1911]

Ja 17 lat a on 18.
u niego w domu.
po 6 miesiącach bycia razem.
dalej jesteśmy parą.
hmm bolało, nie krwawiłam i nie żałuje ;D

[yellowsunshine]

Napisane przez ciri15

Pewnie ze tak.
Tylko potem jest płacz i zgrzytanie zębów(nie mówię tu o Qudlatek, bo ona jak napisała teraz jest gotowa, choć nie wiem co będzie jak liczba dzieci zacznie rosnąć w zastraszającym tempie), zakładanie wątków "Czy mogę być w ciąży, bo kochaliśmy sie bez zabezpieczenia", narzekanie, że nie ma się z czego dziecka utrzymać, stres co się powie rodzicom itp.

no masz racje, bo to jest nieodpowiedzialne już akurat
Albo to, że niektórzy nie stosują zabezpieczeń bo nie chcą kasy wydawać. nie mówie tu o nikim konkretnym, ale WIEM, że tacy ludzie są.

[Neciak89]

Napisane przez Atwa

Jak dla mnie to norma, że facet też płaci za antykoncepcje. Przecież chyba tak samo korzysta z niej jak i kobieta. Także facet, który CZASEM zapłaci za tabletki to nic dziwnego, tabletki kupuje się co miesiąc plus jeszcze wizyty u ginekologa, które do najtańszych nie należą. Mój to od razu powiedział, że on sprawę finansuje bo i tak jest w komfortowej sytuacji bo nie musi ich brać i o nich pamiętać także sprawa jasna od samego początku.

My oboje zawsze płacimy za tabletki, raczej chodziło mi o to, że jak ja mam problem z kasą to mogę na niego liczyć, że np. 2-3 opakowania pod rząd kupi itp. Rzadko kiedy się składamy.

[Atwa]

Neciak89 zacytowałam Twój post, bo ogólnie chciałam napisać, że strasznie mnie dziwi czemu w zdecydowanej większości przypadków kobiety piszą, że to one płacą za tabletki, jakby to była tylko ich sprawa. Idąc tym tokiem to jak zajdą jednak w ciąże to też niech płacą same za utrzymanie bobasa bo to one nawaliły.
Znowu jak jakaś dziewczyna pisze, że chłopak dokłada się do kosztów to już jest och i ach, jaki cudowny, zazdrościmy Ci itd. Na tym forum jestem krótko, ale na innym spotykałam się z takimi wypowiedziami bardzo często. Za to wśród moich znajomych jest całkiem inaczej, wszystkie moje bliskie kolezanki maja chłopaków którzy normalnie płaca albo po polowie albo całkiem finansuja srodki anty(zalezy od ich konkretnych sytuacji finansowych), chodzą z nimi do ginekologa jak coś złego się dzieje czy dziewczyna potrzebuje wsparcia(pierwsza wizyta), a nawet sami ich umawiaja do lekarzy i opłacaja wizyty. I dla wszystkich jest to sytuacja naturalna. Znam tez taka dziewczyne, której Mama opłaca antykoncepcje, ale mi osobiscie byłoby głupio i jestem juz w takim wieku, ze sama zarabiam na swoje wydatki.
Uff zrobiłam straszny OT, wybaczcie

[Neciak89]

Napisane przez Atwa

Neciak89 zacytowałam Twój post, bo ogólnie chciałam napisać, że strasznie mnie dziwi czemu w zdecydowanej większości przypadków kobiety piszą, że to one płacą za tabletki, jakby to była tylko ich sprawa.

Mnie też to bardzo dziwi. No dobra, EOT ;p

[Qdlatek]

Lolcia nie jestem ciężko płodna jak to nazwalaś, a takie komentarze są niesmaczne, wiec sie dziewczyno zastanów zanim powiesz lub napiszesz co ci slina przyniesie. Zero kultury

Neciak ty natomiast jestes mlodsza odemnie i chyba niewiele jeszcze wiesz... wiec nawet gdyby to nie posluchala bym twoich rad, bo mlodsza mnie uczyc nie bedzie.

a wasz watek na forum to pozeranie historii mlodych dziewczyn, niewiem , jara was to???
pierwszy raz to cos najintymnijeszego w zyciu, a skoro wy sie tym lubicie chwalic to po 1 współczuję waszym facetom ( \zapewne nie wiedza , że ich ukochane opowiadaja o ich wyczynach ) a po drugie gratuluje pomyslu...bywajcie!

[Neciak89]

Napisane przez Qdlatek

Lolcia nie jestem ciężko płodna jak to nazwalaś, a takie komentarze są niesmaczne, wiec sie dziewczyno zastanów zanim powiesz lub napiszesz co ci slina przyniesie. Zero kultury

Neciak ty natomiast jestes mlodsza odemnie i chyba niewiele jeszcze wiesz... wiec nawet gdyby to nie posluchala bym twoich rad, bo mlodsza mnie uczyc nie bedzie.

a wasz watek na forum to pozeranie historii mlodych dziewczyn, niewiem , jara was to???
pierwszy raz to cos najintymnijeszego w zyciu, a skoro wy sie tym lubicie chwalic to po 1 współczuję waszym facetom ( \zapewne nie wiedza , że ich ukochane opowiadaja o ich wyczynach ) a po drugie gratuluje pomyslu...bywajcie!

A myślałam, że nie o wiek tu chodzi. Kolejna która myśli, że jak jest starsza, to jest mądrzejsza i lepsza.

[Lenka87]

To po co wchodzisz do tego wątku, skoro Ciebie to "nie jara"?

[ciri15]

Napisane przez Qdlatek

Lolcia nie jestem ciężko płodna jak to nazwalaś, a takie komentarze są niesmaczne, wiec sie dziewczyno zastanów zanim powiesz lub napiszesz co ci slina przyniesie. Zero kultury

Neciak ty natomiast jestes mlodsza odemnie i chyba niewiele jeszcze wiesz... wiec nawet gdyby to nie posluchala bym twoich rad, bo mlodsza mnie uczyc nie bedzie.

a wasz watek na forum to pozeranie historii mlodych dziewczyn, niewiem , jara was to???
pierwszy raz to cos najintymnijeszego w zyciu, a skoro wy sie tym lubicie chwalic to po 1 współczuję waszym facetom ( \zapewne nie wiedza , że ich ukochane opowiadaja o ich wyczynach ) a po drugie gratuluje pomyslu...bywajcie!

1. Pewna jesteś? Sama pisałaś,ze miałaś jakieś tam problemy ginekologiczne?
2. No ta, gratuluję podejścia. Jedna dziewczyna na wizażu pisała że jej mama uważa że okres to usuwanie "złej" krwi z organizmu i nie da się jej przekonać, bo młodsza jej uczyć nie będzie. Ty masz chyba takie samo podejście, widzisz czym to grozi.
3. Wiesz, nikt tu nikomu nie każe się wypowiadać. Nie chcesz to nie pisz, a jak chcesz to nie musisz ze szczegółami opowiadać co i jak. Rozjaśnia się tu też różne niejasne kwestie dot. pierwszego razu, więc wątek dla wielu jest przydatny.
Z tego co wiem to wielu panów rozmawia z kolegami o seksie, więc nam kobietom nie wolno? W dodatku na forum, anonimowo.

[LoLcIa123]

O boże jaka ja jestem niekulturalna i niewychowana,bo napisałam,że być może musi się Pani trochę bardziej postarać o potomstwo niż inne dziewczyny ,przecież nie napisałam że jest Pani bezpłodna,więc niech Pani wrzuci na luz

[yellowsunshine]

Napisane przez Qdlatek

Lolcia nie jestem ciężko płodna jak to nazwalaś, a takie komentarze są niesmaczne, wiec sie dziewczyno zastanów zanim powiesz lub napiszesz co ci slina przyniesie. Zero kultury

Neciak ty natomiast jestes mlodsza odemnie i chyba niewiele jeszcze wiesz... wiec nawet gdyby to nie posluchala bym twoich rad, bo mlodsza mnie uczyc nie bedzie.

a wasz watek na forum to pozeranie historii mlodych dziewczyn, niewiem , jara was to???
pierwszy raz to cos najintymnijeszego w zyciu, a skoro wy sie tym lubicie chwalic to po 1 współczuję waszym facetom ( \zapewne nie wiedza , że ich ukochane opowiadaja o ich wyczynach ) a po drugie gratuluje pomyslu...bywajcie!

To forum jest po to, żeby każdy mógł tu napisać, żeby każdemu można było pomóc to po pierwsze. I z tego co widzę, jest potrzebny. Jeśli ktoś nie chce, to po prostu nie wchodzi na tego typu wątki.
Co do wieku, to kolejny raz się spotykam z tym, że jest mowa "Jestem starsza, jestem lepsza". Dajmy sobie z tym spokój. Bo tak naprawdę pare lat owszem, przybywa nowych doświadczeń, ale niekoniecznie wzbogaca czyjąś inteligencje Niefajnie się czyta coś takiego. A poza tym takie wywyższanie się chyba nie jest zbyt dojrzałe?
Nie ma co się kłócić, ale nie wydaje mi się, żeby Twój post był konieczny.

[Lynn]

Dziewczyny, nie róbcie offtopu...Każda ma swoje zdanie i wiadomo, że będzie je bronić za wszelką cenę. Niech każdy robi jak tak uważa, zgodnie ze swoimi zasadami i szanuje zdanie innych

[sweet88]

Wracając do głównego tematu, swój pierwszy raz przeżyłam 2 dni temu. Mam 22 lata, a z moim chłopakiem jesteśmy razem już ponad 5 lat. Zaczynaliśmy od pieszczot najpierw tych bardziej subtelnych, później coraz bardziej zaawansowanych dzięki czemu znamy wzajemnie nasze ciała i upodobania. Czekałam tak długo ponieważ bałam się bólu i zwyczajnie nie czułam się na to gotowa...
Nie planowaliśmy tego, wyszło niespodziewanie podczas pieszczot i powiem Wam, że było cudownie Nic mnie nie bolało. Wcześniej mieliśmy już 2 podejścia ale przez to właśnie, że nie było to spontaniczne to było mnóstwo bólu, strachu i napięcia.
Co mogę poradzić dziewczynom, które mają to przed sobą - nie spieszcie się!!! Jeśli czujecie wstyd, skrępowanie itp. to znaczy, że jeszcze nie jesteście gotowe na ten moment. Najlepiej jest dobrze poznać partnera i zaczynać wszystko powoli, po kolei a nie od końca, że tak to określę No i lepiej tego nie planować, tylko iść na spontan
Pozdrawiam

[*Catherrine*]

Napisane przez sweet88

Wracając do głównego tematu, swój pierwszy raz przeżyłam 2 dni temu. Mam 22 lata, a z moim chłopakiem jesteśmy razem już ponad 5 lat. Zaczynaliśmy od pieszczot najpierw tych bardziej subtelnych, później coraz bardziej zaawansowanych dzięki czemu znamy wzajemnie nasze ciała i upodobania. Czekałam tak długo ponieważ bałam się bólu i zwyczajnie nie czułam się na to gotowa...
Nie planowaliśmy tego, wyszło niespodziewanie podczas pieszczot i powiem Wam, że było cudownie Nic mnie nie bolało. Wcześniej mieliśmy już 2 podejścia ale przez to właśnie, że nie było to spontaniczne to było mnóstwo bólu, strachu i napięcia.
Co mogę poradzić dziewczynom, które mają to przed sobą - nie spieszcie się!!! Jeśli czujecie wstyd, skrępowanie itp. to znaczy, że jeszcze nie jesteście gotowe na ten moment. Najlepiej jest dobrze poznać partnera i zaczynać wszystko powoli, po kolei a nie od końca, że tak to określę No i lepiej tego nie planować, tylko iść na spontan
Pozdrawiam

Wow, po ponad 5 latach, zazdroszczę chłopaka Nie chciał wcześniej? Też nie był gotowy czy czekał cierpliwie/niecierpliwie? Czy po pieszczotach nie miał nieprzyjemnych dolegliwości? (np. mój tż ma silne bóle głowy jeśli nie dojdzie do pełnego zaspokojenia zakończonego wytryskiem, dlatego mam wyrzuty sumienia że "już" rok jesteśmy ze sobą i nie współżyjemy..)

[LoLcIa123]

Silne bóle głowy?
nadzwyczajne
Mojego trochę bolał członek przez krótki okres czasu po pieszczotach bez finiszu,ale o bólach głowy nie słyszałam

[Ilsa Lund]

może być odczuwany dyskomfort w jądrach, ale ból głowy to według mnie jakiś mit i sposób nacisku przez wywołanie poczucia winy

[*Catherrine*]

Napisane przez LoLcIa123

Silne bóle głowy?
nadzwyczajne
Mojego trochę bolał członek przez krótki okres czasu po pieszczotach bez finiszu,ale o bólach głowy nie słyszałam

ja też nie (do tej pory), ale widocznie ma to jakiś związek że zawsze dzień po go boli..

[LoLcIa123]

Napisane przez Ilsa Lund

może być odczuwany dyskomfort w jądrach, ale ból głowy to według mnie jakiś mit i sposób nacisku przez wywołanie poczucia winy

Też mi się tak wydaję,ale nie chcę osądzać

[*Catherrine*]

Napisane przez Ilsa Lund

może być odczuwany dyskomfort w jądrach, ale ból głowy to według mnie jakiś mit i sposób nacisku przez wywołanie poczucia winy

Na pewno nie, to akurat wiem..

[LoLcIa123]

Spytałam dla pewności mojego Tż-ta który stwierdził to samo co Ilsa Lund .
Ty znasz najlepiej swojego chłopaka,więc skoro jesteś pewna,to być może tak to u niego dziwnie funkcjonuje

[Neciak89]

Ale dziewczyna napisała, że boli go głowa jeśli nie będzie wytrysku, a nie seksu. A przecież pieszczoty można zakończyć wytryskiem, nie wiem w czym problem..

[LoLcIa123]

skoro nie kończą,to widocznie musi byc jakiś powód,który nie szczególnie podoba się jej chłopakowi

[*Catherrine*]

Napisane przez Neciak89

Ale dziewczyna napisała, że boli go głowa jeśli nie będzie wytrysku, a nie seksu. A przecież pieszczoty można zakończyć wytryskiem, nie wiem w czym problem..

No tak, to jest kwestia wytrysku. Problemu nie ma Tylko że jakoś mi nie pasuje to jego "dochodzenie" w mojej dłoni.. Wolałabym tradycyjnie.. Ale to już tylko ode mnie zależy i od tego kiedy będę gotowa

---------- Dopisano o 22:47 ---------- Poprzedni post napisano o 22:42 ----------

Napisane przez LoLcIa123

skoro nie kończą,to widocznie musi byc jakiś powód,który nie szczególnie podoba się jej chłopakowi

Wstyd mi się przyznać, ale tu chodzi głównie o to, że nie mam doświadczenia w sprawach seksu/pieszczot (tż jest moim pierwszym) i nie wiedziałam że on "musi" skończyć, że to jest takie ważne..

[LoLcIa123]

To nie jest żaden wstyd ,nikt nie urodził się znawcą seksu,tylko każdy zaczynał od tego samego poziomu polecam jedynie dużo rozmawiać ,próbować ,śmiać się z tego jeżeli coś nie wyjdzie i próbować znowu no i absolutnie nic na siłę,jeżeli wizja 'ręcznej robótki' Cię przerasta ,to widocznie potrzebujesz jeszcze czasu

[Neciak89]

A takie dręcznie chłopaka nie jest dobre, może mieć później kłopoty. Chyba, że się w miare regularnie masturbuje.