zespół policystycznych jajników - wątek zbiorczy!

[azakowana]

Napisane przez Martinixxx

Dziewczyny muszę wam powiedzieć, że moja ginekolożka pozytywnie mnie zaskoczyła.Na podstawie usg stwierdziła, że obraz wskazuje na PCO i wypisała mi skierowanie na badania.Już u mnie tym zapunktowała, ponieważ poprzedni lekarz olał sobie sprawe i tylko zapisał duphaston na wyregulowanie cykli,poza tym czytając forum dziewczyny pisały, że nierzadko robią badania na własną rękę.Wypisała mi papier, wzięłam położyłam na półkę i wyjechałam.Teraz wróciłam patrze do tej kartki jakie hormony ma mi zbadać a tam skierowanie do szpitala na oddział no to poszłam zapytac sie co i jak a ona do mnie czy mam piżamke bo zostaje na 1-2 dni.Zatkało mnie bo myślałam, że raz dwa i do domu a ona mi na to, że jak już to przebadają mnie wzdłuż i wszerz i od razu wdrożą konkretne leczenie jak trzeba będzie.Niestety za wcześnie dostałam @ i musiałm przełożyć na przyszły tydzień.Ale przynajmniej będe dokładnie wiedziała co i jak..chociaż coś

O widzisz jak fajnie. Wszystkie badania zrobią Ci od razu i bez łażenia i płacenia Super. Teraz trzymać kciuki, żeby wyniki były jak najlepsze

[simonee]

Cisza... jak makiem zasiał...

[MATUR]

a mi jest smutno dobija mnie tu pcos i nie chce mi sie zyc, ale musze...

[simonee]

Napisane przez MATUR

a mi jest smutno dobija mnie tu pcos i nie chce mi sie zyc, ale musze...

Matur, juz wiesz, ze masz pco i nic z tym nie zrobisz, tak masz i juz. Dołowanie? w sumie nie masz czym sie dolowac, wczesnie sie o tym dowiedzialas, jest duzo info w sieci, "grupa wsparcia" jest, dostep do odpowiednich lekow, nie starasz sie o dziecko- nie masz zmartwien w tym temacie, jestes mloda i dopiero startujesz w dorosle zycie... wiec nie rozumie twojego wkrecania sie w dolowanie...

[MATUR]

no własnie, dopiero startuje a juz z takim czyms... ja nie wiem co mi jest, ale cos jest nie tak, wciaz tylko spie, na niczym nie moge sie skoncentrowac, chodze taka osowiala jak nie ja biore teraz juz czwarte opakowanie tych lekow, myslicie ze to moze byc taka reakcja na nie??? wogole ja mam jakas depresje, ciagle placze bez przyczyny a biore mercilon, powiecie co Wy o tym myslicie?

[simonee]

A myslisz, ze u wiekszosci z nas kiedy sie rozwinelo pco? tez podczas dojrzewania, inna sprawa jest to kiedy zostalo to wykryte, ty dowiedzialas sie wczesnie wiec w czym problem??? to chyba dobra wiadomosc, ze wiesz... a nie dowiadujesz sie w "poznym" wieku i akurat wtedy kiedy starasz sie o dziecko... :/
Co do tego jak sie czujesz to czy czytalas ulotke, moze to skutki uboczne. Zreszta pogadaj o tym z gin on bedzie najlepiej wiedziec.

[MATUR]

simonee ale co ja mam mu powiedziec niby? on ma juz dosyc mojego marudzenia a przeciez to nie moja wina. ale Simonee przeciez u mnie tez nie jest powiedziane czy jak odstawie leki to zajde w ciaze.przeciez leki hamuja tylko objawy, reguluja miesiaczki itd. a poza tym od dawien dawna slyszy sie ze jak dlugo bierze sie te hormony to tez to prowadzi do bezplodnosci, nawet ksiadz na religii ostatnio nam to mowil

[ErMiRkA]

MATUR nie chcę Cię urazić ale słuchając tego co mówi ksiądz daleko nie zajdziesz... dobrze sama wiesz jakie podejście do tych spraw ma Kościół...w ogóle go nie słuchaj bo jakbyś miała wziąć sobie do serca to, co mówi Ci ksiądz to zaprzestaniesz leczenia - bo to przecież tabletki anty i na pewno nigdy nie zajdziesz w ciążę bo symulować będziesz się lekami a to nie jest naturalne planowanie rodziny.... proste...
I przestan mi tu marudzic.... !!! Póki nie starasz się o dziecko nie masz czym się przejmować... masz żyć tak jak do tej pory - my wszystkie jakoś dajemy sobie radę mimo, iż większość z NAs już dawno podjęła decyzję o zafasolkowaniu... uwierz, że nam jest ciężęj a nie nakręcamy się tak jak Ty bo jest to naprawdę niepotrzebne...
Głowa do góry i nie masz czym sie ,,depresić"

[azakowana]

Napisane przez MATUR

simonee ale co ja mam mu powiedziec niby? on ma juz dosyc mojego marudzenia a przeciez to nie moja wina. ale Simonee przeciez u mnie tez nie jest powiedziane czy jak odstawie leki to zajde w ciaze.przeciez leki hamuja tylko objawy, reguluja miesiaczki itd. a poza tym od dawien dawna slyszy sie ze jak dlugo bierze sie te hormony to tez to prowadzi do bezplodnosci, nawet ksiadz na religii ostatnio nam to mowil

Matur Ty słuchaj Księdza na religii
A skąd On niby takie rzeczy wie?
Nasłuchasz się głupot a potem nie ma się co dziwić, że Cię depresja dopada. Już tyle razy mówiłyśmy Ci, że musisz zmienić podejście. Lekarz jest od tego, żeby właśnie wysłuchiwać Twojego marudzenie, za to mu płacą. Ty się tak nie chowaj przed wszystkimi bo to jest bardzo złe. A tabletki jak są dobrze dobrane to nie mają prawa zaszkodzić. A skąd wiesz, że jak przestaniesz brać to nie zajdziesz w ciąże? Po co zamartwiasz się tym do czego jeszcze trochę czasu zostało?
Zajmij się teraźniejszością a nie myśl za bardzo o tym co MOGŁOBY się wydarzyć. Gdybać to można na każdy temat.

Ty się ucz do Matury a nie zajmuj głupotami

[simonee]

Ja jeszcze nigdy nie slyszalam, ze leki ktore maja leczyc/pomagac prowadza do bezplodnosci Bezplodną w 100% sie jest po sterylizacji...

[MATUR]

mamy na religii dzial o kobiecie i mezczyznie itp bardzo powazne i zyciowe rzeczy i jak tu nie sluchac. nie musze wpadac bo juz wpadlam w depresje wstydze sie znowu do lekarza dzwonic bo pomysli ze jakas nienormalna jestem, powiecie mi cos? czy wam te cholerne wloski tez rosna z tylu nóg???? ja do tej pory tego nie widzialam a tu dzis niespodzianka i dlatego sie zdolowalam jeszcze bardziej wogole jest mozliwe ze od kiedy biore leki to hirsutyzm jest wiekszy???prosze odpiszcie bo ja juz padam o tych lekach ze prowadza do bezplodnosci mowil ksiadz. zawsze chcialam miec dziecko po Bozemu

[azakowana]

A co wspomagane to nie po Bożemu. Matur nie rozwalaj mnie proszę Cię. Jeśli nie będziesz się leczyć to nie będziesz miała szans na żadne dziecko. Do Ciebie to nie dociera??? Nieleczone PCO ma naprawdę złe skutki - możesz nawet skończyć z rakiem.
Wiesz w ogóle co Księża twierdzą na temat takiego leczenia na pewno nie wiesz. Ja wiem, bo już nie raz rozmawiałam z Księdzem na ten temat i wierz mi stosowanie antyków w naszym przypadku jest akceptowane przez Kościół. Bo u nas nie chodzi o antykoncepcję. Jeżeli będziesz brała albo bierzesz Diane - to wiedz, że to nawet nie jest zaliczane do leków antykoncepcyjnych.
Napisz mi - bo ja niedoświadczona jestem - jak to jest po Bożemu?
Nie rozumiem dlaczego Ty masz taki problem z tym zarostem. Co to golarek i depilatorów nie ma? Nie ma ludzi gładkich - każdy jest owłosiony w mniejszym lub większym stopniu. Ja mam porośnięte całe nogi, cały dół pleców, biust - i jakoś z tego tragedii nie robię. Matko Kochana - dziewczyno w jakim Ty świecie żyjesz. Świat się nie kończy na Twoim PCO.
Aha i jeszcze jedno - te włoski na nogach nie pojawiły się nagle w tydzień - miałaś je cały czas tylko wcześniej jako Ci nie przeszkadzały. Czy Ty sama nie widzisz, że szukasz dziury w całym?

[MATUR]

zyje w moim swiecie. czemu wszyscy wciaz na mnie naskakuja po Bozemu to naturalnie, bez leków, z milosci, wstac kiedys rano zrobic test i miec dziecko. inaczej na to sie patrzy z mojej perspektywy, bo ja nie mam jeszcze partnera stałego i mam 18 lat a juz zwalonev zycie
ja nie szukam dziury w calym po prostu nie umiem sobie poradzic:m ad: i pogodzic sie z tym, ze kolezanki sa normalne a ja nie. przepraszam za marudzenie

[azakowana]

Napisane przez MATUR

zyje w moim swiecie. czemu wszyscy wciaz na mnie naskakuja po Bozemu to naturalnie, bez leków, z milosci, wstac kiedys rano zrobic test i miec dziecko. inaczej na to sie patrzy z mojej perspektywy, bo ja nie mam jeszcze partnera stałego i mam 18 lat a juz zwalonev zycie
ja nie szukam dziury w calym po prostu nie umiem sobie poradzic:m ad: i pogodzic sie z tym, ze kolezanki sa normalne a ja nie. przepraszam za marudzenie

Nie przepraszaj ciągle tyko zrób coś z tym wreszcie. Samo nic nigdy się nie robi. Musisz coś od siebie dać ale z tego co widzę to tak średnio Ci się uśmiecha włożyć trochę wysiłku. Skąd wiesz, że Twoje koleżanki są zdrowe? Bo o tym nie mówią. Bo nie narzekają jak im źle? A Ty z nimi rozmawiasz na temat problem,ów zdrowotnych?
Nie wszystkie choroby od razu widać po człowieku i PCO jest taka właśnie chorobą. To Tobie się wydaje, że się zmieniłaś odkąd się dowiedziałaś o chorobie a przecież Ty byłaś chora już wcześniej tylko teraz wyszło to na jaw (jak ja bym chciała wiedzieć w Twoim wieku, że jestem chora).
A co do ciąży to tylko 40% kobiet zachodzi w ciążę w pierwszym roku starań nie mówiąc od tym, że od razu to chyba jedna na 20.
A co Bóg nie pozwala się leczyć? Jak jesteś przeziębiona albo masz grypę to bierzesz na to lekarstwa tak? Na to Bóg pozwala tak a a leczenie innych chorób już nie? - Tak samo jest z PCO. Każda choroba może się nie leczona źle skończyć. Tłumaczymy Ci to ale Ty nawet nie chcesz słuchać i w kółko powtarzasz t same frazesy.

Już nie mogę się doczekać, kiedy powiesz, że coś się w Twoim podejściu zmieniło. Nad sobą musisz popracować. A to naprawdę nie jest takie trudne.

[ErMiRkA]

Matur, nikt na Ciebie nie naskakuje... poprostu jestes upierdliwa bo ile mozna tłumaczyć Ci ciągle i to samo.... ktoś Ci to powinien powiedziec... zamiast uczyc się do matury (bo to w tej chwili powinno być dla Ciebie priorytetem) szukasz dziury w całym a uwierz mi, że powinnaś się cieszyć tym, że masz zdjagnozowane PCO w tak młodym wieku a nie jak niektóre z nas dopiero po kilku latach starania się o dziecko... i bedziesz miała większe na nie szanse... a swoją drogą to nie patrz na kolezanki !! one mają swoje problemy, czasem lzejsze a czasem gorsze niz Ty... skąd możesz wiedzieć, że połowa z nich za kilka lat nie dowie się , że ma gorszą chorobę niż Ty?
Dziecko po Bożemu rodzi się z miłości... nie ważne czy jest to wspomagane farmakologicznie czy tez nie...
Weź się dziewczyno ogarnij... bo ja np zazdroszcze Ci, że trafiłaś na lekarza, który tak szybko zorientował się co Ci jest... weź się za leczenie a w przyszłości gdy będziesz chciała mieć dziecko będziesz już w połowie drogi do celu...
Nie rozumiem w ogóle Twojego podejścia do sprawy... zachowujesz się tak jakbyś miała jutro na PCO umrzeć... :/
My chcemy Ci tu pomóc bo rozumiemy, że można się troszkę zdołować ale bez przesady...
Weź żyj normalnie - tak jak do tej pory... nie rozumiesz, że schizowanie się nic Ci tu nie da?

I zaznaczam, że mówię Ci to dla Twojego dobra a nie po to , żeby Cię urazić...

[simonee]

Matur, dziewczyny maja w 100% racje i ja sie pod tym co one podpisuje, mam to samo zdanie...
Masz wazniejsze sprawy na glowie niz marudzenie o pco, wczesniej juz mialas pco i jakos zylas normalnie, wiec zyj tak dalej, leki sa po to, by pomagac a nie szkodzic, w sumie jestes dorosla i sama mozesz decydowac o swoim ciele, wiesz juz co to pco jakie sa konsekwencje itd wiec od Ciebie zalezy co zrobisz...
...moze nie powinnam tego pisac, ale napisze... jesli jestes tak wierzaca w Boga i trzymasz sie zasad tej wiary, to moze Bog Cie wlasnie wystawia na probe, doswiadcza? a jeslisz zazdroscisz że twoje kolezanki sa "normalne" to z tego co wiem, zazdros to grzech...
Zweryfikuj swoje poglady i cala sytuacje w jakiej sie znalazlas...
Nikt nie chce dla Ciebie zle...
Pamietaj ze medal ma dwie strony, tak samo zycie ma dobra i zla strone, zycie nie jest usłane platkami roz...

[MarudexuS]

Napisane przez azakowana

Marudexus i co - robiłaś te badania?

Ehh w końcu nie zroniłam akurat w ten dzień jak chciałam jechać kolega z pracy, z którym zwykle się zabieram musiał zostać dłużej no i kurczę nie pojechałam, no a w piątek był już 4 dzień, i w końcu stwierdziłam, że w nast cyklu pojadę zrobić LH i FSH, a prolaktynę sobie zrobię jak należy w 22 dniu (czy to w 11 było, bo już mi się myli ) dla lekarza i tak mam kilka badań do oglądnięcia, może jeszcze mi zasugeruje jakieś inne hormonki do zbadania, zobaczymy. Idę na NFZ to sobie mogę iść do niego 2 razy

[MATUR]

bede zyła... to dobranoc

---------- Dopisano o 22:20 ---------- Poprzedni post napisano o 21:34 ----------

simonee tak wogole to wszysyko od kiedy biore leki jest tylko gorzej, wierc jak mam je chwalic skoro tylko szkodza

[simonee]

Jesli czytalas ulotke i sa skutki uboczne, czemu nie zglosilas tego lekarzowi? Niech ci zmieni na inne.
Ja przez leki czasem nie moglam pracowac bo mialam niemal wszystkie skutki uboczne, stracilam polowe wlosow a mialam piekne, zdrowe wlosy do pasa, mialam cudowna cere a teraz same syfki, mam wiecej owlosienia na pachwinach, wiekszy meszek na buzi i duza ilosc wlosow na karku, przytylam, wiesz bedac fotomod. szybko przeszlam na niekorzystny wyglad i juz nia nie jestem i wiesz co? mam to w d***e bo zdrowie jest wazniejsze, to ze jajniki wygladaja dobrze na usg ze mam czasem okres to ciesze sie jak glupia! a juz nie wspomne gdy dowiaduje sie ze mialaam owu... nie starasz sie o dziecko to nie mysl o tym jestes przed matura, to jest teraz wazne, pco bedziesz zyc juz zawsze... niech to do ciebie dotrze, na zawsze, do konca zycia z pco, bierz leki jak nie odpowiadaja zmien na inne i nie skupiaj na tym zbyt duzo uwagi bo szkoda twojego czasu, lez i energii... i zajmij sie matura bo poki co to to jest najwazniejsze w twoim zyciu...

[lovebites]

Zaciekawiła mnie wypowiedź lov na temat tego ze lakarz stwierdzil ze nie ma pco. Dlaczego, bo 3 czy 4 lata temu miałam robione usg przez "tyleczek" ;D ile ginekolog nie wykryl pco.
Pco wykryto u mnie po usg brzucha. takze moje pytanie ile czasu zajmuje tak zwane rozwiniecie sie tego zespolu. Czy moze lekarz sie pomylił?
czy pco rozwija sie w ciagu dlugie okresu czasu czy jak?

[ErMiRkA]

PCO powstaje w okresie dojrzewania....
Jedna rada : jesli Twój lekarz zdiagnozował u Ciebie PCO po USG jamy brzusznej natychmiast zmień lekarza !!!
Aby stwierdzić PCO musisz mieć kilka objawów tej choroby... na podstawie wywiadu, USG narządów rodnych (dowcipne) i badań hormonalnych lekarz potwierdza albo odrzuca to podejrzenie.
Na USG przez jamę brzuszną nie widać nic więc nie wiem jak Twój Doktorek mógł postawić taką diagnozę...

Zmień lekarza, niech zrobi Ci USG przez pochwę, a gdy obraz bedzie wskazywał jednoznacznie na PCO wyśle Cię na badania hormonów.

[Klarissa]

Napisane przez MATUR

zyje w moim swiecie. czemu wszyscy wciaz na mnie naskakuja po Bozemu to naturalnie, bez leków, z milosci, wstac kiedys rano zrobic test i miec dziecko. inaczej na to sie patrzy z mojej perspektywy, bo ja nie mam jeszcze partnera stałego i mam 18 lat a juz zwalonev zycie
ja nie szukam dziury w calym po prostu nie umiem sobie poradzic:m ad: i pogodzic sie z tym, ze kolezanki sa normalne a ja nie. przepraszam za marudzenie

Czytam od dłuższego czasu twoje wypowiedzi i muszę powiedzieć, że mnie one strasznie denerwują. Jeśli masz obawy, problemy i wątpliwości zgłaszaj się z nimi do lekarza, a jeśli się wstydzisz no to cierp w ciszy bo innej rady nie ma...

Zachowujesz się tak jakbyś miała co najmniej raka w ostatnim stopniu zaawansowania i miała za tydzień umierać... Masz dziewczyno 18 lat, weź się do życia, zajmij się czymś, lecz się i ciesz się, że ci wcześnie wykryto chorobę, i nie wymyślaj sobie problemów, których nie masz. Radzisz się nie odpowiednich osób i potem masz problemy - ksiądz uczący religii nie jest lekarzem, nie zna się na twojej chorobie i tak na prawdę niczego nie może ci poradzić, a jego brednie na temat leków hormonalnych tylko potwierdzają brak elementarnej wiedzy na temat kobiecych schorzeń.

Nie masz żadnego "zawalonego życia". Zawalone to mają 14-latki w ciąży albo młodociane prostytutki. Weź się tak nad sobą nie rozczulaj bo nienormalne w tobie jest to, że koleżanki zajmują się tym, co mają zrobić i żyją jak normalne 18-latki a ty zajmujesz się tym co będzie w przyszłości, której nie znasz i nie wiadomo jak się twoje losy potoczą.

Ja mam PCO i mam w brzuszku dziecko - po długim okresie starań i badań zaszłam w ciąże jakimś cudem bez leków. Jak widać da się bo PCOS to nie jest jakiś wyrok tylko utrudnienie, które nie znaczy, że nie możesz mieć dzieci tylko, że będzie o to trudniej .

Wiedziałam, że mam jakąś chorobę od blisko 12 lat - jakbym tak świrowała jak ty, to bym pewnie już nie żyła bo bym się wykończyła stresem i nawet nie doczekałabym tej ciąży.

---------- Dopisano o 09:05 ---------- Poprzedni post napisano o 09:02 ----------

Napisane przez ErMiRkA

PCO powstaje w okresie dojrzewania....
Jedna rada : jesli Twój lekarz zdiagnozował u Ciebie PCO po USG jamy brzusznej natychmiast zmień lekarza !!!
Aby stwierdzić PCO musisz mieć kilka objawów tej choroby... na podstawie wywiadu, USG narządów rodnych (dowcipne) i badań hormonalnych lekarz potwierdza albo odrzuca to podejrzenie.
Na USG przez jamę brzuszną nie widać nic więc nie wiem jak Twój Doktorek mógł postawić taką diagnozę...

Zmień lekarza, niech zrobi Ci USG przez pochwę, a gdy obraz bedzie wskazywał jednoznacznie na PCO wyśle Cię na badania hormonów.

Czasem widać. Mnie kilka lat temu podczas usg narządów wewnętrznych lekarz powiedział, że widzi jakieś "cysty" lub torbiele na jajnikach i żebym zgłosiła się na szczegółowe badania do ginekologa

Natomiast to, że ktoś przez USG jamy brzusznej "zdiagnozował" PCOS to faktycznie jest zastanawiające - już pisałyśmy parę stron wcześniej, że to zespół objawów, więc nawet cysta czy torbiel na jajniku niczego jeszcze nie oznacza. Nie ma ludzi idealnie zdrowych, u każdego można coś znaleźć... Jak lekarz tak łatwo szafuje opiniami bez szczegółowych badań to nie świadczy o nim dobrze i masz rację, ze trzeba go szybciutko zmienić.

[lov]

dziewczyny! wyobraźcie sobie, że tak jak zwykle dostałam okresu. jakieś 30 dni cyklu czyli jak w zegarku. tym bardziej utwierdziło mnie to w tym, że rzeczywiście lekarz, ktory robił mi usg dowcipne nie pomylił się i rzeczywiście nie mam pco.
lovebites- powiem Ci, że nie do końca wierzyłam w to usg jamy brzusznej i od razu diagnozę, że mam pco. tak jak pisałam usg dowcipne wykazało, że nie mam żadnych pęcherzyków i było jednoznaczne. także wydaje mi się, że takie usg jest pewniejsze i dokładniejsze.
matur- wyobraź sobie, że też miałam obawy po początkowej diagnozie (błędnej jak się okazało) jak będę przyjmować antyki, to też się z moją wiarą gryzie. ale przyjaciółka, która ma na "te sprawy" podobne podejście do mnie racjonalnie mi to wytłumaczyła. antyki przyjmowałabym jako lekarstwo a nie środki antykoncepcyjne. także w tym nic złego by nie było. tak mi się wydaje. jeśli masz jakieś wątpliwości moralne porozmawiaj może z jakimś księdzem. i popatrz na to (jeśli masz pco) z innej strony- nie w kategoriach, że jesteś "nienormalna" lecz, że przez to jesteś wyjątkowa

[lovebites]

Tzn tak... lekarza nie zmienię bo to bardzo dobry lekarz i specjalista. Wiem, że mnie zlinczujecie heheh, stwierdzil pco na podstawie badan hormonalnych i usg brzusznego.
myślę, że swooją diagnozę będzie potwierdzał jeszcze raz przy następnej wizycie. No coż zobaczymy.

[malawielka]

cześć dziewczymy dostałam skierowanie do kliniki ginekologi na diagnostyke badań hormonalnych ponieważ lekarz podejrzewa u mnie PCO ale powiedział że aby postawić stu procentową diagnoze musi mieć wszystkie badania bo gdybać nie można. Jutro jade i mam do was pytanie czy któraś z was miała robione w szpitalu te badania i jak to wyglądało no i przedewszystkim ile trzeba w tym szpitalu być??

[azakowana]

Martini wybierała się do szpitala ostatnio. Może coś powie jak wróci. To pewnie spędzisz tam ze dwa trzy dni, żeby mogli porobić Ci dokładne badania wszystkie od razu.

[MarudexuS]

Napisane przez malawielka

cześć dziewczymy dostałam skierowanie do kliniki ginekologi na diagnostyke badań hormonalnych ponieważ lekarz podejrzewa u mnie PCO ale powiedział że aby postawić stu procentową diagnoze musi mieć wszystkie badania bo gdybać nie można. Jutro jade i mam do was pytanie czy któraś z was miała robione w szpitalu te badania i jak to wyglądało no i przedewszystkim ile trzeba w tym szpitalu być??

Ja byłam, rok temu w Matce Polce.
Leżałam 3 dni, z wenflonem i w sumie polegało to na pobieraniu krwii w różnych porach dnia i nocy, USG, mieli mi też machnąć cytologię, ale nie dało rady.
Weź sobie coś do czytania, bo się zanudzisz i jakieś ciuchy wygodne, np dres, bo to oddział (w moim przypadku endokrynologia) taki na luzie raczej i w piżamie się będziesz źle czuła.
Najbardziej hardcorowe było dla mnie picie glukozy do badania na insulinoodporność, okropne to jest, taki słodki mdły ulepek
Trzeba się zgłosić w 1-3 dniu cyklu, nie wiem jak u Ciebie to robią, czy musisz się zapisać na konkretny dzień czy czekasz w kolejce - ja się kontaktowałam z ginką, która tam pracuje (poszłam do niej prywatnie po skierowanie), w 1 dniu cyklu do niej zadzwoniłam, ona sprawdziła czy jest miejsce w szpitalu i kazała się zgłosić.

[malawielka]

MarudexuS bardzo ci dziękuje że mi opowiedziałaś jak to było w twoim przypadku. Mi kazali się zgłosić w 3-4dniu cyklu. No i zobacze co mi tam wyjdzie

[denikaa]

Dziewczyny, nie wiecie przypadkiem jakie badania robi się przed laparoskopową kauteryzacją? Zupełnie mi z głowy wypadło, żeby zapytać o to lekarkę.
Jutro idę do szpitala na "procedurę jednodniową" czyli wykonanie wszystkich badań.... tylko no właśnie, jakich badań? Domyślam się, że USG + ??? no właśnie co jeszcze.... ginekolog powiedziała, wyznaczając termin zabiegu, że nie może być później niż 15 dni po badaniach, bo się one dezaktualizują... czyli pewnie jakieś hormony... Tylko po co je badać do zabiegu?

[azakowana]

Napisane przez denikaa

Dziewczyny, nie wiecie przypadkiem jakie badania robi się przed laparoskopową kauteryzacją? Zupełnie mi z głowy wypadło, żeby zapytać o to lekarkę.
Jutro idę do szpitala na "procedurę jednodniową" czyli wykonanie wszystkich badań.... tylko no właśnie, jakich badań? Domyślam się, że USG + ??? no właśnie co jeszcze.... ginekolog powiedziała, wyznaczając termin zabiegu, że nie może być później niż 15 dni po badaniach, bo się one dezaktualizują... czyli pewnie jakieś hormony... Tylko po co je badać do zabiegu?

Denika mi nie są potrzebne żadne badania poza morfologią z płytkami. Z tym, że u mnie chodzi o to, że mam małopłytkowość i nie zrobią mi zabiegu jak będzie za mało płytek. Ale poza tym nic.
A Ty byłaś szczepiona na żółtaczkę?
Ja właśnie jutro idę na pierwszą szczepionkę - dzisiaj dostałam plamienie więc już wiem, że w ciąży nie jestem

Teraz zaczyna się cykl bez żadnego leczenia, sprawdzania - mam nadzieję, że minie szybko i bezstresowo i zabieg wypadnie mi gdziesz w okolicach 29-31 marca.