zespół policystycznych jajników - wątek zbiorczy!

[MarudexuS]

Napisane przez MMONIKA9

hej dziewczyny ja już wcześniej podawałam moje wyniki ale napisze jeszcze raz bo mnie strasznie zainteresowało to co napisała MarudexuS ja mam prolaktyne 11,70 FSH-7,84 i LH-27,90 Azakowana już mi kiedys napisała dlaczego te dwa mam podkreślone że mam za wysoki ???wynik niepamiętam w każym razie jest nieprawidłowy.U mnie tworzą się pęcherzyki ale podobno niepękają dowiem się na 100% teraz po następnej @ niestety niewiem kiedy dostanę więc czekam w 5 dniu cyklu mam wziąśc CLO brac przez 5 dni i zgłośic sie do ginka na obserwacje więc wtedy będe wiedzieć czy pękają czy nie ostatnio miałam piękny pęcherzyk 2 na 2. No i tu zaczełam czytać o tym Castagnusie może powinnam go zacząc stosować bo ja właśnie mam problem z FSH I LH

Hmm nie wiem. Prolaktynę masz ok. A Castagnus bierze się raczej na prolaktynę, no i raczej zbija FSH niż LH, ale tu mogę się mylić.

[Martinixxx]

Castangus to ziółko i przy powazniejszych wahaniach poziomu hormonów raczej nie zdziała cudów.Skonsultuj sie z lekarzem, zapytaj czy jest sens brania Castangusa, po co masz bez sensu sie faszerować i kase wydawać tym bardziej, działa on przede wszystkim na obniżenie prolaktyny.Ja biore Castangus typowo na prolaktyne i czekam na norprolac, nie chcę po prostu tracic czasu

[MMONIKA9]

Napisane przez MarudexuS

Hmm nie wiem. Prolaktynę masz ok. A Castagnus bierze się raczej na prolaktynę, no i raczej zbija FSH niż LH, ale tu mogę się mylić.

Aha , nieeee poprostu tak zapytałam bo wcześniej napisałaś że reguluje FSH i LH a ja właśnie z nimi mam problem więc myslałam że mi pomoże uregulować te hormony ale i tak z ciekawości zapytam lekarza co o tym sądzi

[cherrry2009]

Co tam dziewczyny u was słychać? Jak badania, i fasolkowanie?
Ja aktualnie jestem po 3 tabletkach diane, jajniki dają o sobie znać więc nie wiem co się tam dzieje Zobaczymy co będzie dalej oby pomogły i coś ustabilizowały.
Zastanawiam się nad zmianą lekarza, jednak nie wiem czy jest sens skoro już zaczęłam leczenie diane.

[Martinixxx]

Napisane przez cherrry2009

Co tam dziewczyny u was słychać? Jak badania, i fasolkowanie?
Ja aktualnie jestem po 3 tabletkach diane, jajniki dają o sobie znać więc nie wiem co się tam dzieje Zobaczymy co będzie dalej oby pomogły i coś ustabilizowały.
Zastanawiam się nad zmianą lekarza, jednak nie wiem czy jest sens skoro już zaczęłam leczenie diane.

Jesli masz wątpliwości co do lekarza, to sie nie zastanawiaj, tylko zmień.na pewno uwzgledni stan obecny (czyli kurację Diane 35) a może bedzie miał ciekawszy pomysł na leczenie.konsultacja nie zaszkodzi.
Z autopsji wiem, że gdyby nie zmiana lekarza (de facto przypadkowa)to nie wiem jak długo bez sensu faszerowałabym sie lekami bez odpowiednich badań.

[kajooka]

Cześć dziewczyny. Problemy z okresem miałam od zawsze, bo w zasadzie to go nie miałam, no i dzisiaj lekarz zasugerował, że to może być zespół PCO. Poczytywałam ten wątek i fakt, objawy się zgadzają. Nieregularne miesiączki, małe problemy z cerą (chociaż ostatnio dzięki zabiegom jest dobrze), nadmiernie owłosienie miejsc intymnych i lekka nadwaga (mam 175 cm wzrostu i ważę 70 kg). Dostałam skierowanie na USG, dzisiaj miałam też robione badanie krwi, z glukozą.. Ja już jestem prawie pewna, że to właśnie policystyczne jajniki, chociaż szczerze mówiąc, jakoś się tym nie przejęłam. Dzieci mieć nie chcę, pozostaje kwestia po prostu leczenia tego.. Boję się faszerowania tabletkami, bo nie chcę przytyć jeszcze bardziej.. I to jest w sumie to, o czym nie mogę przestać myśleć.

W ogóle to przyzwyczaiłam się już do tego, że ten mój okres to tak raz na trzy miesiące się pojawia. A co by było, gdyby się tego nie leczyło? Pytam z ciekawości..

[azakowana]

Napisane przez kajooka

Cześć dziewczyny. Problemy z okresem miałam od zawsze, bo w zasadzie to go nie miałam, no i dzisiaj lekarz zasugerował, że to może być zespół PCO. Poczytywałam ten wątek i fakt, objawy się zgadzają. Nieregularne miesiączki, małe problemy z cerą (chociaż ostatnio dzięki zabiegom jest dobrze), nadmiernie owłosienie miejsc intymnych i lekka nadwaga (mam 175 cm wzrostu i ważę 70 kg). Dostałam skierowanie na USG, dzisiaj miałam też robione badanie krwi, z glukozą.. Ja już jestem prawie pewna, że to właśnie policystyczne jajniki, chociaż szczerze mówiąc, jakoś się tym nie przejęłam. Dzieci mieć nie chcę, pozostaje kwestia po prostu leczenia tego.. Boję się faszerowania tabletkami, bo nie chcę przytyć jeszcze bardziej.. I to jest w sumie to, o czym nie mogę przestać myśleć.

W ogóle to przyzwyczaiłam się już do tego, że ten mój okres to tak raz na trzy miesiące się pojawia. A co by było, gdyby się tego nie leczyło? Pytam z ciekawości..

pojawiają się torbiele, endometrioza a czasem kończy się stanem rakowym.

[MarudexuS]

Napisane przez MMONIKA9

Aha , nieeee poprostu tak zapytałam bo wcześniej napisałaś że reguluje FSH i LH a ja właśnie z nimi mam problem więc myslałam że mi pomoże uregulować te hormony ale i tak z ciekawości zapytam lekarza co o tym sądzi

Wiesz o tym FSH i LH to czytałam może z raz czy 2 na bocianie, więc tu pewności nie mam. Dlatego nie mówię, że na 100% mam rację. Castagnus przede wszystkim reguluje prolaktynę i na to na pewno jest sensgo brać, natomiast nie wiem jak z resztą. Ja wczoraj byłam u gina i powiedział mi, że sobie mogę go brać skoro mi pomaga "mentalnie" jak on to ujął, i że mi nie zaszkodzi, bo to zioło, więc jeśli masz ochotę możesz próbować, bo może akurat Tobie też pomoże. Jednak jeśli to nie prolaktyna jest Twoim problemem to po prostu nie wiem, czy Ci to coś da.

[Kira87]

Witam.

Przepraszam, że wcinam się w rozmowę ale mam takie pytanie: czy zespół PCO powinno się leczyć, jeżeli nie planuje się w najbliższym czasie ciąży? Czy może on zagrażać w jakimś stopniu zdrowiu i należy brać zalecane przez lekarza tabletki?

Mam praktycznie zerowe informacje na temat tej przypadłości, a jestem od kilkunastu minut wręcz bombardowana smsami przez spanikowaną koleżankę
Nie wiem, co jej doradzić. Na razie napisałam tylko tyle, by trzymała się zaleceń lekarza i o wszysko pytała jego.

Z góry dzięki za odpowiedzi na te pytania. Wolę spytać na zaufanym Wizażu niż szukać niepewnych informajcji po innych forach.

[MATUR]

byłam u lekarza, mam zespol jelita drazliwego dostałam znowu leki, lekarz powiedzial ze to sie zrobilo z głowki,wszystko fajnie

[kasia.diet]

ja powoli podczytuje watek bo jest u mnie podejrzenie PCO. moje objawy to nieregularne miesiaczki, nadmierne owlosienie i uciazliwy, uporczywy tradzik. w sumie juz 3 lata temu gin to u mnie 'stwierdzil' ale tylko na podstawie tych objawow, bez zadnych badan, i bralam przez pewien czas Cyprest. teraz w koncu trafilam do lekarza ktory kazal zrobic badania i na tej podstawie leczyc a nie od razu z marszu dac hormonki i do widzenia.
mam skierowanie na USG TV a dzis zrobilam juz bad. hormonow (testosteron, SHBG, DHEA i DHEAS).
no i zobaczymy co bedzie..

[Martinixxx]

Napisane przez Kira87

Witam.

Przepraszam, że wcinam się w rozmowę ale mam takie pytanie: czy zespół PCO powinno się leczyć, jeżeli nie planuje się w najbliższym czasie ciąży? Czy może on zagrażać w jakimś stopniu zdrowiu i należy brać zalecane przez lekarza tabletki?

Mam praktycznie zerowe informacje na temat tej przypadłości, a jestem od kilkunastu minut wręcz bombardowana smsami przez spanikowaną koleżankę
Nie wiem, co jej doradzić. Na razie napisałam tylko tyle, by trzymała się zaleceń lekarza i o wszysko pytała jego.

Z góry dzięki za odpowiedzi na te pytania. Wolę spytać na zaufanym Wizażu niż szukać niepewnych informajcji po innych forach.

Myslę, że nieleczone PCO może i nie grozi smiercia ale na pewno bedzie sie pogłebiać.Chodzi tu przede wszystkim o nieregularne miesiączki (lub ich zanik) przybieranie na wadze, tradzik czy hirsutyzm.A gdy koleżanka zdecyduje, że juz czas na dziecko może miec z tym wieksze problemy niz gdyby nie zaprzestała leczenia.Moja rada:słuchać (madrego!) lekarza.

[Kira87]

Napisane przez Martinixxx

Myslę, że nieleczone PCO może i nie grozi smiercia ale na pewno bedzie sie pogłebiać.Chodzi tu przede wszystkim o nieregularne miesiączki (lub ich zanik) przybieranie na wadze, tradzik czy hirsutyzm.A gdy koleżanka zdecyduje, że juz czas na dziecko może miec z tym wieksze problemy niz gdyby nie zaprzestała leczenia.Moja rada:słuchać (madrego!) lekarza.

Uff...czyli dobrze jej doradziłam.
Dziękuję bardzo za odpowiedź!
Ja znawcą tematu nie jestem ale uchodzę w kręgu znajomych za "znachora" zatem często na mnie pada wybór, gdy ktoś zaczyna panikować.
Nie mam pojęcia jak jest u niej z miesiączką (nie chciałam się dopytywać) ale faktycznie ma "wąsik" i krostki.
Problemem są hormony. I tu jest trochę w tym mojej winy, bo przestrzegałam przed braniem tabletek antykoncepcyjnych. Z tą jednak różnicą, że ja miałam na myśli przepisywanie przez ginekologa tabletek "na oko", bez badań hormonalnych i tylko w celach antykoncepcyjnych a nie zapisane leczniczo przez endokrynologa.

[MMONIKA9]

Napisane przez MATUR

byłam u lekarza, mam zespol jelita drazliwego dostałam znowu leki, lekarz powiedzial ze to sie zrobilo z głowki,wszystko fajnie

do tej pory tylko czytałam twoje wpisy i siedziałam cicho bo jak widziałam że dziewczyny ci tłumaczą że niemasz się bardziej wkręcać to ich niesłuchałaś-a mi brakło słów ile razy można powtarzać że albo idz na ostry dyżur albo za bardzo sobie wkręcasz co nieco.Kochana ja niedośc że mam zespół policystycznych jajników to także mam zespóół drażliwego jelita wiem co to jest wiec odrazu ci powiem od tego się nieumiera niemasz co panikowac bo niewiem czy wiesz ale im bardziej sobie wkręcasz chorobę tym bardziej cię coś boli i coraz bardziej się źle czujesz-te objawy co ty tutaj opisywałaś to tak jakbyś zachwilke miała umrzeć i zostały ci ostatnie godziny albo nawet minuty życia-niema co sobie wkręcać za bardzo bo jest wtedy jeszcze gorzej-ja mam objawy przy ZDJ biegunka i kolki jest to uciążliwe i męczące ale żyje nic mi niejest i brne do przodu-tak więc głowa do gory nic już sobie niewkręcamy za bardzo, teraz zajmujemy się nauką i tylko tym żyjemy i NIEMARUDZIMY ZDRÓWKA ŻYCZE
ps.(bez urazy)

[MATUR]

MMONIKA9 ale ja wtedy nie miałam wiedzy ani pojecia o tym. pierwszy raz tak mnie złapało, a przewrazliwiona byłam bo jak torbiel mi ssie zwijała a potem pekła to pan doktor mi mówił ze powinnam sie cieszyc ze to tylko tak sie skonczylo bo normalnie moze dojsc do zapalenia otrzewnej itd. wiec blagam zrozumcie tez mnie. miedzy soba mozecie 10 razy cos pisac a jak ja spytam o cos to od razu zebym sobie gdzie indziej poczytała czasem sa przykre wypowiedzi do mnie, a ja naprawde nie chce nic złego a to ze panikuje... zaloze sie ze inne kobiety takich rzeczy ze spokojem tez nie przechodzily tylko teraz nauczyli sie juz z tym zyc....

MMONIKA9 dziekuje ze wogole napisalas bez urazy, ani troszke milego dnia

[MATUR]

ale numer. MMONIKA9 czy mozesz mi powiedziec jak lyka sie te tabletki na te jelitka. mam jakis duspatalin retard ale to jest jakies dziwne ta tabletka, bo w takim plastiku. prosze pomocy. ja mam to łykac z tym plastikiem, bo w ulotce nic o tym nie ma, prosze odp tylko sie nie smiejcie

[ewka1987]

Napisane przez simonee

Kochana, te "tylko pecherzyki" to jedno z najgorszych rzeczy przy pco bo nieleczone pecherzyki moga miec fatalne konsekwencje ( ehhh daj znac po wizycie co Ci lekarz doradzil... powodzenia +dobrego rozwiazania problemu

tak więc przedwczoraj bylam u lekarza ogolnego a wczoraj u ginekologa i oboje powiedzieli że spanikowałam:P tzn moje wyniki krwi a dokładniej APTT i INR (robiłam ze względu na to że obawiałam się zakrzepicy) nie są najlepsze ale nie ma tragedii. APTT jest w górnej granicy a INR ponad jednak w żadnym wypadku nie ma mowy o zakrzepicy- aby było jej podejrzenie INR musialo by byc za niskie czyli przeciwnie niż ja mam od rodzinnego dostałam jakies leki aby to unormowac a ginekolog zmieniła tabletki Qlaira na Yasminelle, w związku z tym że stwierdzila że najwyrażniej nie służą mi tabletki brane w systemie 28 dni non stop (przed nimi bralam Yaz, ktory ma podobny system brania i musiałam go zmienic po 3 miesiącach bo skutki uboczne były straszne). Yasminelle brałam ok. 2 lat temu i nie mialam żadnych skutków ubocznych więc doszłyśmy do wniosku że może warto do nich wrócic i już więcej nie kombinowac za ok.2-3 miesiące ma powtórzyc badania i wtedy zobaczymy co i jak.
W każdym razie dziękuje dziewczyny za pomoc

[MMONIKA9]

Napisane przez MATUR

ale numer. MMONIKA9 czy mozesz mi powiedziec jak lyka sie te tabletki na te jelitka. mam jakis duspatalin retard ale to jest jakies dziwne ta tabletka, bo w takim plastiku. prosze pomocy. ja mam to łykac z tym plastikiem, bo w ulotce nic o tym nie ma, prosze odp tylko sie nie smiejcie

to jest taka powłoka ktora się rozpuści w żołądku niewolno ci tego rozgryzać-Ty i tak masz dobrze że ci lekarz coś przepisał bo ja nic na to niedostałam ;( poprostu pan doktor mi powieedział że taki już moj urok i że ma się starać ograniczać stres -niewiem niby jak- ale jakoś sobie radzę gorzej jak mam jakis gorszy dzień gdzie chodzę cały czas spięta i rozdrażniona to prawie cały dzień sędzam w wc inny lekarz mi przepisał na biegunki Lacidofil bardzo dobre tabletki pomagaja ale korzystam z nich tylko w kryzysowej sytuacji-teraz większośc tabletek jest w takich plastikowych powłokach więc się niemart i niedenerwuj tabletki są ok tylko pamiętaj połykaj je bez rozgryzania pozdrawiam i życze zdrowka

[agaaa18]

Napisane przez kajooka

Cześć dziewczyny. Problemy z okresem miałam od zawsze, bo w zasadzie to go nie miałam, no i dzisiaj lekarz zasugerował, że to może być zespół PCO. Poczytywałam ten wątek i fakt, objawy się zgadzają. Nieregularne miesiączki, małe problemy z cerą (chociaż ostatnio dzięki zabiegom jest dobrze), nadmiernie owłosienie miejsc intymnych i lekka nadwaga (mam 175 cm wzrostu i ważę 70 kg). Dostałam skierowanie na USG, dzisiaj miałam też robione badanie krwi, z glukozą.. Ja już jestem prawie pewna, że to właśnie policystyczne jajniki, chociaż szczerze mówiąc, jakoś się tym nie przejęłam. Dzieci mieć nie chcę, pozostaje kwestia po prostu leczenia tego.. Boję się faszerowania tabletkami, bo nie chcę przytyć jeszcze bardziej.. I to jest w sumie to, o czym nie mogę przestać myśleć.

W ogóle to przyzwyczaiłam się już do tego, że ten mój okres to tak raz na trzy miesiące się pojawia. A co by było, gdyby się tego nie leczyło? Pytam z ciekawości..

ja mam ten sam problem. mam dopiero niespełna 18 lat, od ponad 2 jestem pod stałą kontrolą ginekologa, z powodu zespołu policystycznych jajników. miesiączkę miałam chyba tylko parę razy w życiu, myślę, że na palcach jednej ręki dałoby się to policzyć.
na którejś wizycie spytałam, co będzie, jeśli bym tego nie leczyła? odpowiedział mi, że mogę stać się bezpłodna, więc duże ryzyko. moja siostra miała to samo, skończyło się zabiegiem laparoskopowym, teraz bierze tabletki antykoncepcyjne, bo bez nich nadal nie miałaby miesiączki.
mój ginekolog próbował już różnymi metodami mi pomóc, nie pomogły mi nawet plastry. jednak zawsze muszę brać Bromergon, bez tego podobno ani rusz, ale mimo 2 lat efektów nie widać ;] nie wiem co otym sądzić. poza tym każda wizyt u gin jest dla mnie okropnym przeżyciem, badanie USG robione za kazdym razem jest bolesne do tego stopnia, ze potrafię popłakać się na tym cudownym fotelu ;] ale nie ma rady, leczyć się muszę, bo nie wiadomo co z tego będzie...

pozdrawiam was wszystkie

[Waleria_89]

Cześć dziewczyny

Śledzę wątek o PCO juz od dłuższego czasu, czytam niemalże wszystkie wasze odpowiedzi. Zauważyłam, że jesteście bardzo doświadczone i dużo wiecie o tej chorobie. Ja również niestety cierpię na tę przypadłość i w sumie to nie wiem co robić, bardzo chciałabym mieć w przyszłości dzieci. Na szczście mój ginekolog mnie pociesza i mówi, że będzie ok. Ale ja się bardzo martwię Mój okres to jakieś plamienia w kolorze brąz, na dodatek bardzo nieregularne ale to zawsze tak było. Dodam jeszcze że mam 21 lat. Miesiączkuję od 13 r. ż. Najbardziej niepokoi mnie właśnieokres. W sumie to trochę już przeszłam kilka torbieli nawet było, udało się jednak ich pozbyć za pomocą tabletek anty. Jak odstawiłam anty to znowu sie pojawiały i tak w kółko. Od października nie biorę tabletek i narazie jest spokój co mnie troche dziwi ale i cieszy bardzo liczę na wasze wsparcie, ponieważ nie mogę sobie juz z tym wszystkim psychicznie poradzić. Trzymam za was wszystkie kciuki, żeby objawy PCOS były jak najmniej dla was przykre. Trzymam także kciuki za Azakowaną, szczerze dopinguję.

W sumie to nie wiem czy dobrze robię, że nie biorę tych anty ale ginekolog powiedział, że nie chce mnie narazie truć... no i ja w sumie też już nie chciałam brać ale z tego co tutaj wyczytałam to może i powinnam brać... sama nie wiem... pozdrawiam cieplutko bo zimno na polu...

[Lejdi Bond]

Waleria 89, możliwe jest aby torbiele wchłonęły się od tabletek antykoncepcyjnych?! Pierwszy raz o czymś takim słyszę... Mi lekarz powiedział, że w ten sposób się hibernuje a nie leczy.

[azakowana]

Widzę, że wątek cieszy się coraz większym powodzeniem i coraz więcej nowych 'twarzy' się pojawiło
Waleria dziękuję bardzo za wsparcie i doping Na pewno się przyda
A co do anty to właśnie w naszym przypadku to chyba jedyne dobre rozwiązanie i na pewno pomaga w późniejszych problemach z zajściem w ciążę. Jeżeli są odpowiednio dobrane to wydaje mi się, że nie ma tu mowy o "truciu".

[louve14]

Dziewczyny zdecydowałam się na zmiane moich tabletek. Od 4 lat używam cilest który jest tabletką dwuskładnikową i zawiera 0,250 mg Norgestimatum i
0,035 mg Ethinyloestradiolum. do tej pory nie miałam z nimi problemu, ale ostatnimi czasy cera mi sie strasznie pogorszyla, wypadają włosy i zdarzaja sie plamienia podczas brania tabletek. No i tu mam pytanie do was, na jakie tabletki powinnam zmienic, i czy my z pco stosujemy sie do jakichkolwiek regół? Mam 22 lata i nie wiem czy lepsze by byly tabletki z mniejsza czy z wieksza iloscą hormonow jak np diane? Co do kwalifikacji mojego lekarza w tym temacie mam powazne watpliwości ponieważ nie od dzisiaj jest mi wiadome ze ma on pokatne uklady z firmami farmaceutycznymi i potem hurtowo przepisuje wszystkim pacjetkom te same pigułki, robiąc z nich króliki doświadczalne. Zależy mi także na tym aby nie były one zbyt drogie gdzies do 25 zł góra.

---------- Dopisano o 12:59 ---------- Poprzedni post napisano o 12:58 ----------

Będze wdzieczna za każdą rade

[Lejdi Bond]

Radze Ci zmienić lekarza.

[karoola1986]

ja sie dołączę.. 22.02 wykryto u mnie PCO :/ obydwa jajniki zbombardowane przez pęcherzyki.. niestety. Prolaktyne i Testosteron mam w normie. Mimo wszystko dostałam na 6 m-cy Diane 35 :/ czy rzeczywiscie musze aż tyle czekać? Skoro do sierpnia 09 bralam przez 2,5 roku tabletki (Stediril, Microgynon)i odrazu po odstawieniu nie zaszliśmy to jaka jest szansa, że po Diane odrazu zajdziemy :| ta diagnoza to prawqie jak wyrok.. wiem, ze to sie leczy, ale w czasie kiedy wszyscy wokół pytają się kiedy bedziecie mieli dzidziusia, bo wszyscy (jak na złość - dla nas) zachodzą, to nasza kolej...Pozatym nie mam zadnych innych obajwów PCO prócz 'oponki' która nie chce sie odemnie odczepić ... pozdrawiam wszystkie panie

[azakowana]

Napisane przez karoola1986

ja sie dołączę.. 22.02 wykryto u mnie PCO :/ obydwa jajniki zbombardowane przez pęcherzyki.. niestety. Prolaktyne i Testosteron mam w normie. Mimo wszystko dostałam na 6 m-cy Diane 35 :/ czy rzeczywiscie musze aż tyle czekać? Skoro do sierpnia 09 bralam przez 2,5 roku tabletki (Stediril, Microgynon)i odrazu po odstawieniu nie zaszliśmy to jaka jest szansa, że po Diane odrazu zajdziemy :| ta diagnoza to prawqie jak wyrok.. wiem, ze to sie leczy, ale w czasie kiedy wszyscy wokół pytają się kiedy bedziecie mieli dzidziusia, bo wszyscy (jak na złość - dla nas) zachodzą, to nasza kolej...Pozatym nie mam zadnych innych obajwów PCO prócz 'oponki' która nie chce sie odemnie odczepić ... pozdrawiam wszystkie panie

Karoola witaj. Jana Twoim miejscu wzięłabym się za inną metodę niż tabletki. Jeżeli poprzednie nie pomogły to wątpię, żeby Diane pomogło.
A jak to u Ciebie jest z owulacją? Miałaś monitoring cyklu, prowadziłaś jakieś obserwacje?

[karoola1986]

nie nie mialam monitoringu.. az wstyd sie przyznac, ale ja pierwszy raz w zyciu (a zyje juz prawie 24 lata) mialam robione USG zawsze chodzilam do poradni a wtedy wybralam sie prywatnie.. i chyba dalej bede chodzila prywatnie, bo po jednej wizycie w poradni K lekarz spokojnie mi powiedzial,ze to PCO a jak spytalam o mozliwosc monitoringu to sie na mnie spojrzał jak na barana i wysmial mnie wrecz 'kto tu pani monitoring zrobi'? wiec chyba wroce do prywatnej praktyki? chociaz na tej wizycie prv po obejrzeniu moich jajnikow pani dr powiedziala, ze cos tu widzi ale nie bedzie mi mowili co to jest bo nie chce mnie niepotrzebnie martwic :/ i dopiero po pojsciu na drugie USG powiedzieli mi ze to PCO. I bądź tu człowieku mądry.. mysle, zeby po 1 opakowaniu isc na prv wizyte .. co Ty na to ?

aha.. dodaje, ze owulacje mialam, moze nie zawsze, ale uzywalam 2 m-ce testow owu i wychodzily ok 15-17dc pozytywne, do tego bół jajnika i wogole.. i niestety nie zakiełkowało nic

[azakowana]

Napisane przez karoola1986

nie nie mialam monitoringu.. az wstyd sie przyznac, ale ja pierwszy raz w zyciu (a zyje juz prawie 24 lata) mialam robione USG zawsze chodzilam do poradni a wtedy wybralam sie prywatnie.. i chyba dalej bede chodzila prywatnie, bo po jednej wizycie w poradni K lekarz spokojnie mi powiedzial,ze to PCO a jak spytalam o mozliwosc monitoringu to sie na mnie spojrzał jak na barana i wysmial mnie wrecz 'kto tu pani monitoring zrobi'? wiec chyba wroce do prywatnej praktyki? chociaz na tej wizycie prv po obejrzeniu moich jajnikow pani dr powiedziala, ze cos tu widzi ale nie bedzie mi mowili co to jest bo nie chce mnie niepotrzebnie martwic :/ i dopiero po pojsciu na drugie USG powiedzieli mi ze to PCO. I bądź tu człowieku mądry.. mysle, zeby po 1 opakowaniu isc na prv wizyte .. co Ty na to ?

aha.. dodaje, ze owulacje mialam, moze nie zawsze, ale uzywalam 2 m-ce testow owu i wychodzily ok 15-17dc pozytywne, do tego bół jajnika i wogole.. i niestety nie zakiełkowało nic

Branie jednego opakowanie anty może Ci tylko zaszkodzić a nie pomóc. Jeśli masz tak kombinować to lepiej w ogóle nie brać. A poza tym podczas brania anty żadnej owulacji mieć nie będziesz. I musisz wiedzieć, że w przypadku PCO testy owulacyjne są zbędne, ponieważ wyniki są często gęsto zafałszowane.

[karoola1986]

To, że podczas prania anty nie ma sie owulacji to akurat wiem i to od kilku dobrych lat Nie bralam od sierpnia do połowy lutego. Chce iść do gin jak najszybciej zeby wiedziec czy brac to dalej czy przerwac i sprobowac inaczej. Dodam, że mam BARDZO stresującą prace. A słyszałam, że pęcherzyki mogą wlasnie tez z tego sie robic? Ale nikt mnie oto nie pytał wystawiając diagnoze. W kazym razie, jak tylko wyzdrowieje (cierpie na OSPE ) wybiore sie do lekarza ...

[krooolewna]

Cześć dziewczyny!

Czytam wątek o PCO i jestem załamana.Moja pani ginekolog podejrzewa u mnie PCO,a po przeczytaniu tego wątku jestem pewna,że mam..Nieregularne okresy od kiedy je tylko mam(czyli dużo latek),przetłuszczające się włosy,słaba cera(mimo że leczę u dermatologa).Generalnie to porazka,bo mam jeszcze torbiel jajnika.....Wynika na to,ze bedę to leczyć do usran... śmierci i jeszcze będę mieć problemy z zajściem w ciążę...No zapowiada się rewelacyjnie po prostu....Tylko płakać.