zespół policystycznych jajników - wątek zbiorczy! - Strona 140 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zdrowie i Medycyna > Ginekologia

Notka

Ginekologia Miejsce, w którym rozmawiamy o ginekologii. Tutaj znajdziesz pytania i odpowiedzi związane ze zdrowiem intymnym kobiety. Rozmawiamy np. o antykoncepcji.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2010-05-26, 08:42   #4171
izi1986
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Głogów
Wiadomości: 10
GG do izi1986
Dot.: zespół policystycznych jajników - wątek zbiorczy!

no to miałaś większe szczęście niż ja... Ale 2 m-ce to i tak nie było dla mnie tak długo A przebadali mnie i już wszystko wiem... No może prawie wszystko. hehe Doszli do wniosku,że jestem jednym z tych dziwnych przypadków PCO, bo jestem normalnej budowy ciała (mam 170 cm i ważę 62 kg) I badania hormonalne wyszły mi w miarę dobrze Tyle,że doktor który robił mi USG powiedział,że mam książkowe jajniki policystyczne ;/ I te moje okropne włoski wszędzie bleee... No i brak miesiączki ;/ Ale pocieszam się myślą,że inni mają dużo gorsze choroby. Więc ja to nie mam się za bardzo czym martwić. Mam tylko nadzieję, że moje marzenia się spełnią i doczekam się kiedyś dziecka...
izi1986 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-26, 08:56   #4172
bianca8333
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 77
Dot.: zespół policystycznych jajników - wątek zbiorczy!

Cytat:
Napisane przez izi1986 Pokaż wiadomość
no to miałaś większe szczęście niż ja... Ale 2 m-ce to i tak nie było dla mnie tak długo A przebadali mnie i już wszystko wiem... No może prawie wszystko. hehe Doszli do wniosku,że jestem jednym z tych dziwnych przypadków PCO, bo jestem normalnej budowy ciała (mam 170 cm i ważę 62 kg) I badania hormonalne wyszły mi w miarę dobrze Tyle,że doktor który robił mi USG powiedział,że mam książkowe jajniki policystyczne ;/ I te moje okropne włoski wszędzie bleee... No i brak miesiączki ;/ Ale pocieszam się myślą,że inni mają dużo gorsze choroby. Więc ja to nie mam się za bardzo czym martwić. Mam tylko nadzieję, że moje marzenia się spełnią i doczekam się kiedyś dziecka...
Izi to ja mam podobnie tak jak Ty- 170 cm Waga 60, owłosienie mam normalne, natomiast z cera są lekkie problemyno i oczywiście z miesiączką- po odstawieniu atyków przez jakies 4 miechy miałam swój okres a potem mnie opuścił.... Zdążyłam zrobic tylko tarczyce (z badań hormonalych), teraz biore Diane i musze poczekać z reszta badan;/. Cukier w normie, cholesterol też...
A dzidzie na pewno bedziemy miały - wszystkie, mówię Wam.
Matur nie panikuj
bianca8333 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-26, 09:03   #4173
izi1986
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Głogów
Wiadomości: 10
GG do izi1986
Dot.: zespół policystycznych jajników - wątek zbiorczy!

Cytat:
Napisane przez bianca8333 Pokaż wiadomość
Izi to ja mam podobnie tak jak Ty- 170 cm Waga 60, owłosienie mam normalne, natomiast z cera są lekkie problemyno i oczywiście z miesiączką- po odstawieniu atyków przez jakies 4 miechy miałam swój okres a potem mnie opuścił.... Zdążyłam zrobic tylko tarczyce (z badań hormonalych), teraz biore Diane i musze poczekać z reszta badan;/. Cukier w normie, cholesterol też...
A dzidzie na pewno bedziemy miały - wszystkie, mówię Wam.
Matur nie panikuj
Dzięki,szczególnie za ostatnie zdanie Trzymam Cię za słowo hihi
Ja mam troche włosków,ale nie są takie straszne-przynajmniej tak mi powiedzieli... Ale ja na nie patrzeć nie mogę ;/
To Ty masz przynajmniej okres jeszcze w miarę. Ja po odstawieniu hormonów nie mam okresu (tylko jeden, bo od razu po odstawieniu to jeszcze ten "tabletkowy"). Później nie miałam przez rok czasu. Od razu cera mi się pogorszyła Więc bez tabletek ani rusz ehhh...
izi1986 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-26, 09:11   #4174
Scio
Zakorzenienie
 
Avatar Scio
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Świętokrzyskie Góry ;)
Wiadomości: 12 985
GG do Scio
Dot.: zespół policystycznych jajników - wątek zbiorczy!

A ja znowu jestem dziwnym przypadkiem, bo u mnie okres jak w zegarku co 29 dni
__________________
Pozdrawiam Paulina

W Gagatkowym świecie Mamo, połamigłówkujemy? - Logico primo
Agatka jest już z nami
Scio jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-26, 09:16   #4175
bianca8333
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 77
Dot.: zespół policystycznych jajników - wątek zbiorczy!

z ta cera to sa same problemy;/ tak ładnie miałam na tabletkach i jeszcze jakies pół roku po odstawieniu. Postanowiłam zrobic sobie przerwe w tabsach (8 miesiecy) no i pod koniec tej przerwy zaczeło sie gwałtowne pogorszenie, teraz wyrzucam sobie to jak mogłam doporwadzic do takiego stanu ( no może nie jest tak tragicznie ale dla mnie i tak źle). Wtedy niestety nie wiedziałam jeszcze o moich wrednych jajnikach i o PCOS, wiec myslałam, że to przejdzie, a tu jeszcze gorzej zaczęło być.
Powiem Wam, że mam 26 lat i o PCOS dowiedziałam sie w kwietniu, całe szczescie ze co jakiś robiłam sobie te kuracje hormonalne, głównie włąsnie na cere bo tylko to mi pomagało...o dzidzie się jeszcze nie staram, ale podchodze do tego jak najbardziej optymistycznie. Zobaczycie jak zajdziecie w ciąże to powiem Wam: a nie mówiłam (moje ulubione zdanie)
bianca8333 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-26, 09:16   #4176
azakowana
Zakorzenienie
 
Avatar azakowana
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 9 030
Dot.: zespół policystycznych jajników - wątek zbiorczy!

Ile kobiet tyle odmian PCO - ja mam tez bardzo regularne cykle i krótkie a do tego testosteron książkowy
__________________
nie ma mnie
azakowana jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-26, 09:29   #4177
izi1986
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Głogów
Wiadomości: 10
GG do izi1986
Dot.: zespół policystycznych jajników - wątek zbiorczy!

Cytat:
Napisane przez bianca8333 Pokaż wiadomość
z ta cera to sa same problemy;/ tak ładnie miałam na tabletkach i jeszcze jakies pół roku po odstawieniu. Postanowiłam zrobic sobie przerwe w tabsach (8 miesiecy) no i pod koniec tej przerwy zaczeło sie gwałtowne pogorszenie, teraz wyrzucam sobie to jak mogłam doporwadzic do takiego stanu ( no może nie jest tak tragicznie ale dla mnie i tak źle). Wtedy niestety nie wiedziałam jeszcze o moich wrednych jajnikach i o PCOS, wiec myslałam, że to przejdzie, a tu jeszcze gorzej zaczęło być.
Powiem Wam, że mam 26 lat i o PCOS dowiedziałam sie w kwietniu, całe szczescie ze co jakiś robiłam sobie te kuracje hormonalne, głównie włąsnie na cere bo tylko to mi pomagało...o dzidzie się jeszcze nie staram, ale podchodze do tego jak najbardziej optymistycznie. Zobaczycie jak zajdziecie w ciąże to powiem Wam: a nie mówiłam (moje ulubione zdanie)
Jak fajnie,że tu się pojawiłam. Macie takie optymistyczne podejście,że i mi się udziela hehe Na cerę najlepsze są tabletki Ja Jak miałam przerwę roczną,to wyglądałam strasznie, tak mnie wysypało ;/ A teraz mam blizny. Ale mam zamiar zrobić mikrodermobrazję-może pomoże
izi1986 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-26, 09:34   #4178
simonee
Zakorzenienie
 
Avatar simonee
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 4 399
Dot.: zespół policystycznych jajników - wątek zbiorczy!

To ja mam 165cm, 57kg ale mam okragly brzuszek jak u kubusia puchatka, musze ciagle pamietac o tym i wciagac brzuch zeby byl troche plaski, mam kilka "twardych" wloskow na brodzie, i znacznie wiecej w okolicy bikini :/ . Po odstawieniu antykow mialam 3 okresy pozniej 6m-cy ciszy i w tym okresie wypadla mi polowa wlosow, powychodzily mi syfki na buzi(ktore mam ciagle, ale ostatnio duzo mniej ). Naszczescie po tych 6m-ch dostalam @ bez wspomagania i od 8m-cy mialam 5 @...

---------- Dopisano o 09:34 ---------- Poprzedni post napisano o 09:30 ----------

Cytat:
Napisane przez izi1986 Pokaż wiadomość
Jak fajnie,że tu się pojawiłam. Macie takie optymistyczne podejście,że i mi się udziela hehe Na cerę najlepsze są tabletki Ja Jak miałam przerwę roczną,to wyglądałam strasznie, tak mnie wysypało ;/ A teraz mam blizny. Ale mam zamiar zrobić mikrodermobrazję-może pomoże
Wystarczajaco duzo kazda z nas ma problemow w zyciu, wiec optymizm jest wskazany
simonee jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-26, 09:47   #4179
bianca8333
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 77
Dot.: zespół policystycznych jajników - wątek zbiorczy!

Simonee, kubusiowy brzuszek to ja tez mam (psoatnowiłam sobie, że bede robiła codziennie 200 brzuszków, ale na razie efekt znikomy, pozostaje tylko wciąganie). Na brodzie mam dokładnie trzy uporczywe włoski, które co wyrywam penseta to odrastają (ale jestem dzielna i ciągle je kosze). Ja nie miałam okresu trzy miesiące i postanowiłam pojśc do lekarza , bo wczesniej tez takie rzeczy sie u mnie działy. Usg wykazało jajniki całe w koralikach
Izi ja żeby doprowadzić cere do ładu robiłam sobie domową mikrodermabrazję - miałam jakaś z Oriflameu i powiem Ci ze efekt naprawde jest. Pamietam, że jeszcze na wakacjach sie ładnie opaliłam i buzia była ekstra , no ale oczywiście zachciało mis ie odstawić tabeltki i juz tak ekstra nie jest, ale miejmy nadzieje, że Diane pomoże ( biorę dopiero dwa tygodnie i jakby coś drgnęło, a moze sobie wmawiam)
bianca8333 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-26, 09:47   #4180
izi1986
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Głogów
Wiadomości: 10
GG do izi1986
Dot.: zespół policystycznych jajników - wątek zbiorczy!

Cytat:
Napisane przez simonee Pokaż wiadomość
To ja mam 165cm, 57kg ale mam okragly brzuszek jak u kubusia puchatka, musze ciagle pamietac o tym i wciagac brzuch zeby byl troche plaski, mam kilka "twardych" wloskow na brodzie, i znacznie wiecej w okolicy bikini :/ . Po odstawieniu antykow mialam 3 okresy pozniej 6m-cy ciszy i w tym okresie wypadla mi polowa wlosow, powychodzily mi syfki na buzi(ktore mam ciagle, ale ostatnio duzo mniej ). Naszczescie po tych 6m-ch dostalam @ bez wspomagania i od 8m-cy mialam 5 @...

---------- Dopisano o 09:34 ---------- Poprzedni post napisano o 09:30 ----------


Wystarczajaco duzo kazda z nas ma problemow w zyciu, wiec optymizm jest wskazany
Ja też mam takie włoski... Ale regularnie "traktuje" je piensetą hihi Jakoś trzeba sobie radzić
izi1986 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-26, 10:52   #4181
azakowana
Zakorzenienie
 
Avatar azakowana
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 9 030
Dot.: zespół policystycznych jajników - wątek zbiorczy!

Cytat:
Napisane przez bianca8333 Pokaż wiadomość
Simonee, kubusiowy brzuszek to ja tez mam (psoatnowiłam sobie, że bede robiła codziennie 200 brzuszków, ale na razie efekt znikomy, pozostaje tylko wciąganie). Na brodzie mam dokładnie trzy uporczywe włoski, które co wyrywam penseta to odrastają (ale jestem dzielna i ciągle je kosze). Ja nie miałam okresu trzy miesiące i postanowiłam pojśc do lekarza , bo wczesniej tez takie rzeczy sie u mnie działy. Usg wykazało jajniki całe w koralikach
Izi ja żeby doprowadzić cere do ładu robiłam sobie domową mikrodermabrazję - miałam jakaś z Oriflameu i powiem Ci ze efekt naprawde jest. Pamietam, że jeszcze na wakacjach sie ładnie opaliłam i buzia była ekstra , no ale oczywiście zachciało mis ie odstawić tabeltki i juz tak ekstra nie jest, ale miejmy nadzieje, że Diane pomoże ( biorę dopiero dwa tygodnie i jakby coś drgnęło, a moze sobie wmawiam)
Ona jest fajna ale nie dla każdego. Ja do swojej suchej i wrażliwej skóry nie mogę jej używać.
__________________
nie ma mnie
azakowana jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-05-26, 11:09   #4182
izi1986
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Głogów
Wiadomości: 10
GG do izi1986
Dot.: zespół policystycznych jajników - wątek zbiorczy!

Cytat:
Napisane przez azakowana Pokaż wiadomość
Ona jest fajna ale nie dla każdego. Ja do swojej suchej i wrażliwej skóry nie mogę jej używać.
Ja mam cerę mieszaną,więc mi chyba nie zaszkodzi... To może taką spróbuję-na pewno będzie taniej niż chodzenie do kosmetyczki
izi1986 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-26, 11:58   #4183
bianca8333
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 77
Dot.: zespół policystycznych jajników - wątek zbiorczy!

Cytat:
Napisane przez azakowana Pokaż wiadomość
Ona jest fajna ale nie dla każdego. Ja do swojej suchej i wrażliwej skóry nie mogę jej używać.
eh ile ja bym dała za sucha skóre. Pokładam nadziejęm w Dianie, że mi ja troszke podsuszy
bianca8333 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-26, 12:05   #4184
simonee
Zakorzenienie
 
Avatar simonee
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 4 399
Dot.: zespół policystycznych jajników - wątek zbiorczy!

Cytat:
Napisane przez bianca8333 Pokaż wiadomość
Simonee, kubusiowy brzuszek to ja tez mam (psoatnowiłam sobie, że bede robiła codziennie 200 brzuszków, ale na razie efekt znikomy, pozostaje tylko wciąganie). Na brodzie mam dokładnie trzy uporczywe włoski, które co wyrywam penseta to odrastają (ale jestem dzielna i ciągle je kosze). Ja nie miałam okresu trzy miesiące i postanowiłam pojśc do lekarza , bo wczesniej tez takie rzeczy sie u mnie działy. Usg wykazało jajniki całe w koralikach
Izi ja żeby doprowadzić cere do ładu robiłam sobie domową mikrodermabrazję - miałam jakaś z Oriflameu i powiem Ci ze efekt naprawde jest. Pamietam, że jeszcze na wakacjach sie ładnie opaliłam i buzia była ekstra , no ale oczywiście zachciało mis ie odstawić tabeltki i juz tak ekstra nie jest, ale miejmy nadzieje, że Diane pomoże ( biorę dopiero dwa tygodnie i jakby coś drgnęło, a moze sobie wmawiam)
To jak juz cwiczysz to proponuje A6W ja to stosowalam i byly efekty, ale ze pozno koncze prace, to jak wracam do domu to juz nie mam sily cwiczyc i ciagle sobie mowie "od poniedzialku zaczynam!" no i tak juz kilka poniedzialkow minelo a ja nadal nic nie robie

Co do cery, to przez te hormony pelno mialam syfkow, teraz moja skora jakos wyglada, ale mam przebarwienia po syfkach dopiero na jesien chce sie wybrac do dermatologa i kosmetyczki mysle, ze pojde na kilka zabiegow derabrazji a poki co mysle o wyprobowaniu kremu, peelingu, maski z masy perlowej ( Evolet, no-scar, bieleda)

Bianca tu masz watek jesli Cie to interesuje A6w - https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=397207&page=13

Edytowane przez simonee
Czas edycji: 2010-05-26 o 12:12
simonee jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-26, 12:06   #4185
izi1986
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Głogów
Wiadomości: 10
GG do izi1986
Dot.: zespół policystycznych jajników - wątek zbiorczy!

Ja brałam wcześniej Diane 35 i byłam zadowolona z jej działania.Miałam ładną cerę po niej Teraz biorę Yasminelle i też nie narzekam
izi1986 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2010-05-26, 12:46   #4186
MMONIKA9
Wtajemniczenie
 
Avatar MMONIKA9
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 2 095
Dot.: zespół policystycznych jajników - wątek zbiorczy!

Cytat:
Napisane przez ErMiRkA Pokaż wiadomość
Nie Matur - to nie ja Ja nie mam zespołu jelita drażliwego... jedynie zapalenie pęcherza z którym nadal sie męczę... ale mam teraz antybiotyk wiec moze mi pomoze

A co do dzisiejszego dnia MATUR... nie bede uzywac tu słow powszechnie uznawanych za wulgarne ale az same cisna mi sie na usta .... wez wyluzuj posladki... tak jak napisala Simonee ( ) mozesz raz sie bzykac i zajdziesz, mozesz pare razy sie bzykac i zajdziesz a mozesz starac sie pare lat i tak zajdziesz... Tak naprawde procent zajsc w ciaze przy PCO nie jest wcale taki mały... wiec szanse są... a nawet gdyby sie nie udało zostaje jeszcze inna opcja i na pewno bedziesz kiedys swietowac Dzień Matki
Tylko trzeba o tym po prostu umiec ,,zapomniec" kochac sie bo sie ma na to ochote a nie uzywac tego jako narzedzie produkcji i nie myslec przy tym : musze zajsc w ciaze - musze zajsc w ciaze... stresy na bok ... a na bank sie uda
A propos tego, że mama nie wie o twoim PCO .... powiedz jej... bedzie Wam łatwiej... przynajmniej ty nie doczekasz sie rozmów w stylu : ,,a Wy kiedy??'' , ,,ja juz chce zostac babcia", ,,pasuje ci dzidziuś".... My z moim TŻ staralismy sie o dziecko dlugo przed tym jak dowiedziałam sie o PCO... i naprawde takie pytania przytłaczały... ale kiedy dowiedziałam sie o PCO, powiedziałam mamie... mama mnie wspiera... mowi, ze bedzie dobrze... i na prawde duzo mi to daje... szczególnie to, ze nie zadaje już takich pytań bo wie co jest na rzeczy hehehe
MATUR - serio... wez pogadaj z mama... mama na pewno ci pomoze... duchowo i finansowo rowniez skoro narzekasz, ze kasa ci sie konczy... kazda matka chce, zeby jej dziecko bylo zdrowe i szczesliwe... wiec zwady na bok i pogadajcie sobie szczerze od serca...

Popieram!!!!!! Mi często kobiety w pracy dokuczały na temat ciązy że tak długo już jesteśmy z moim Ż i jeszcze o dziecku niemyślimy?Albo że już jestem w takim wieku że powinnam miec już 2 dzieci że one w moim wieku już miały conajmniej jedno dziecko, że dlaczego tak zwlekamy czy wogole chce mieć dziecko itp za każdym razem mi robiły przykrośc zaciskaklam pięści i zęby przełykałam łzy i nic niemówiłam bo co miałam móić wiecie staramy się ale niewychodzi nam?? a ja jeszcze wtedy niewiedziałam że choruję na PCO rodzice też pytali się kiedy dziadkami zostaną ale nienalegali nieprzyspieszali nic że dalej dalej bo już chcemy poprostu byli ciekawi czy coś już w tym kierunku robimy a ja bardzo chciałam już mieć dzidzie bardzo chciałam by moi rodzice dożyli wnuka lub wnuczki z mojej strony bo ja nigdy niepoznałam mojej babci zmarła 3 lata przed moimi narodzinami a druga babcia zmarła jak byłam bardzo mała tak ze nawet jej niepamiętam dlatego strasznei bym chciała by moje dziecko miało babcie i ją pamiętało

I powiem ci Matur że Ermirka ma rację porozmawiaj z mamą napewno ci pomoże , wesprze cię pamiętam jak mopja mama jechała ze mną po odbiór wyników gdzie ja stary koń 28 lat ale tak bardzo chciał być przy mnie i mnie wspierac że pojechała ze mną i widziała mnie jaka przerażona wysżłam z gabinetu od tamtego czasu była przy mnie całym swoim sercem wspierała mnie jak tylko mogła podtrzymywała na duchu móiła że będzie dobrze że wszystko dobrze się ułoży ze niemam płakać i się załamywać że pomoze mi przez to przejśc i tak strasznei ją za to kocham, kocham ją za to że zawsze przy mnie była jest i będzie.

A kto jest najlepszym przyjacielem jak nie własna mama
__________________
"SYNECZEK" MAJKEL 23.12.2011 4,5kg 60cm
MMONIKA9 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-26, 12:49   #4187
narciarka
Rozeznanie
 
Avatar narciarka
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 878
Dot.: zespół policystycznych jajników - wątek zbiorczy!

mam część wyników badań hormonalnych które były robione w szpitalu w 10-11 dniu cyklu jestem bardzo nimi zaniepokojona a wizytę u endokrynologa mam dopiero za 2 tyg... Moglibyście zerknąć na te wyniki czy jest bardzo źle?

Na wynikach moich badań jest napisane:

rozpoznanie kliniczne: obserwacja w kierunku PCO
rozpoznanie (ICD10): Zasadnicze: E28,2-zespół policystycznych jajników


badania hormonalne:
TSH(0,4-4,0)-1,94
FSH(-)-7,20
ESTRADIOL(-)-58
TESTOSTERON(o,13-1,08)-0,82
ANDROSTENDION(0,3-3,3)-3,50
LH(-)-22,8
DHEAS(-)-286,8
prolaktyna-profil dobowy: godz 4-871, godz 6-585, godz 8-220, godz 12(40-530)-352, godz 16-257, godz 20-271, godz 23-177
HBs-Ag: wynik surowicy(-)-ujemny
ANTY HCV wyniki surowicy(-)-ujemny

USG tarczycy: wszystko ok

USG narządów jamy brzusznej: wszystko ok

USG transwaginalne narządu rodnego: macica o wym. 61x28mm. Endometrium hiperechogeniczne o gr. do 5mm. Jajnik prawy 28x40x22mm, lewy 29x42x41mm, obustronnie liczne pęcherzyki o śr. do 5 mm, ilość pęcherzyków obustronnie powyżej 50.
__________________
jesteśmy razem już...

Edytowane przez narciarka
Czas edycji: 2010-05-26 o 17:43
narciarka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-26, 12:55   #4188
MMONIKA9
Wtajemniczenie
 
Avatar MMONIKA9
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 2 095
Dot.: zespół policystycznych jajników - wątek zbiorczy!

Ja okres miałam co 30 dni miałam bardzo regularny mogłam sobie kalendarz według niego ustawiać oponkę odkąd pamiętam zawsze miałam nawet jak byłam szczuplejsza to zawsze miałam taką fałdkę na brzuchu jak to mnie drażniło, potem zaczełam nagle tyć niemogłam schudnąc mimo stosowania przeróżnych diet i głodówek, plastrów, aerobiku, jeżdzeniu na rowerze , chodzenie na 2 godzinne spacery,poprostu nic niepomagało, włosy to niepowiem co zaczeło się z nimi dziać, nigdy mi neiwypadąły pękami traciłam codziennie normalnie podczas czesania kilka, kilkanaście włosós jednak te co wypadły nie odrastały nowe w tym miejscu tak zże zaczeły mi sie bardzo przerzedzać na samym czóbku głowy teraz od grzywki do czóbka mam bardzo przerzedzone że widac mi skóre głowy, chodziłąm do dermatologa przepisywał mi płyny do wcierania ale nic niepomaga ;(

natomiast na twarzy i na rękach i na brzuchu koszmar na głowie wypadają a w innych miejscach rosną jak szalone na brodzie zawsze mi pare takich twardych włoskó wyrasta boki policzków przy uszach mam strasznei owłosione taki gęsty meszek mam, ręce strasznei obrośnięte bardzo ciemnymi włosami z natury jestem ciemną blądynką ale na rękach włosy mam naprawdę bardzo ciemne tak samo na brzuchu brzuch mam też bardzo owłosiony tzn to jest taki meszek ale że mam ciemne te włosy to widac że jest ich bardzo dużo

tak więc nie wy jedne dziewczyny takie problemy macie bo to chyba ma każda dziewczyna chorująca na PCO
__________________
"SYNECZEK" MAJKEL 23.12.2011 4,5kg 60cm
MMONIKA9 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-26, 19:14   #4189
bianca8333
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 77
Dot.: zespół policystycznych jajników - wątek zbiorczy!

Simonee dzieki za link od jutra zaczynam - dzis jeszcze sobie wolne zrobie, trzymajcie kciuki
SIMONEE a Ty nie bierzesz zadnych anty?

Edytowane przez bianca8333
Czas edycji: 2010-05-26 o 19:17
bianca8333 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-05-26, 19:25   #4190
uwaga
Raczkowanie
 
Avatar uwaga
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 227
GG do uwaga
Dot.: zespół policystycznych jajników - wątek zbiorczy!

cześć dziewczyny.
4 lata temu dowiedziałam się,że mam policystyczny zespół janików.Oba jajniki są tak obładowane torbielami,że nie miałam zbyt dużych szans na dzieci.Jak jeszcze mieszkałam w Polsce to szprycowali mnie różnymi hormonami,które skutecznie pomogły mi przytyć :-/.Jak wyjechałam do Anglii dali mi następne hormony,których już miałam serdecznie dość.Poszłam więc do szpitala na oddział, na którym leczą bezpłodność i dostałam tabletki i właśnie się dowiedziałam,że jestem w ciąży.

Wracając do tematu to cerę mam nienajlepszą,mam trądzik.Owłosienie jest normalne,ale dość ciężkie do zgolenia (nogi szczególnie).Na dodatek mam tyłozgięcie macicy,co powoduje baaardzoo bolesne miesiączki.
uwaga jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-26, 19:43   #4191
MATUR
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 415
Dot.: zespół policystycznych jajników - wątek zbiorczy!

ojoj sie narobiłoja mamie tego nie bede umiala wytlumaczyc, mi wglowce juz sie od tego poprzestawialo
MATUR jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-26, 22:53   #4192
simonee
Zakorzenienie
 
Avatar simonee
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 4 399
Dot.: zespół policystycznych jajników - wątek zbiorczy!

Cytat:
Napisane przez uwaga Pokaż wiadomość
cześć dziewczyny.
4 lata temu dowiedziałam się,że mam policystyczny zespół janików.Oba jajniki są tak obładowane torbielami,że nie miałam zbyt dużych szans na dzieci.Jak jeszcze mieszkałam w Polsce to szprycowali mnie różnymi hormonami,które skutecznie pomogły mi przytyć :-/.Jak wyjechałam do Anglii dali mi następne hormony,których już miałam serdecznie dość.Poszłam więc do szpitala na oddział, na którym leczą bezpłodność i dostałam tabletki i właśnie się dowiedziałam,że jestem w ciąży.

Wracając do tematu to cerę mam nienajlepszą,mam trądzik.Owłosienie jest normalne,ale dość ciężkie do zgolenia (nogi szczególnie).Na dodatek mam tyłozgięcie macicy,co powoduje baaardzoo bolesne miesiączki.
Bezposrednio sie nie tyje od hormonow.
"Poszłam więc do szpitala na oddział, na którym leczą bezpłodność i dostałam tabletki i właśnie się dowiedziałam,że jestem w ciąży." - mozesz napisac troche jasniej? Poszlas do szpitala na badania? leczenie? tabletki dostalas jakie i po co? staralas sie o fasolke?

---------- Dopisano o 22:53 ---------- Poprzedni post napisano o 22:51 ----------

Cytat:
Napisane przez bianca8333 Pokaż wiadomość
Simonee dzieki za link od jutra zaczynam - dzis jeszcze sobie wolne zrobie, trzymajcie kciuki
SIMONEE a Ty nie bierzesz zadnych anty?
Ponad rok temu odstawilam z mysla o fasolce...
simonee jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-27, 08:40   #4193
ErMiRkA
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Cieszyn
Wiadomości: 292
GG do ErMiRkA
Dot.: zespół policystycznych jajników - wątek zbiorczy!

oj MAtur bedziesz umiała :P No chyba , ze Twoja mama jest taka jak moja teściowa .... wiecie co ona wymyśliła.... normalnie nie wiedziałąm czy mam sie turlac ze smiechu czy co... moje PCO jest od !!!!!!UWAGA !!!!!! palenia miętowych papierosów !!!! i nie przetłumaczysz ze to nie od tego.... hehhe


MMONIKA9 napisz mi na pw swoja date urodzenia i date poczecia maluszka powiem Ci jakiej płci będzie nasze dzidzi heheheh
__________________
31.08.2013 - zostaliśmy rodzicami INGI
ErMiRkA jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2010-05-27, 09:44   #4194
MATUR
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 415
Dot.: zespół policystycznych jajników - wątek zbiorczy!

Ermirka odeazylas sie powiedziec o tym tesciowej??? ja bym w zyciu tego nie zrobila,. u mnie wiedza o tym tylko lekarz, moj ksiadz, ten z ktorym sie kiedys nie zgadzalam, noi niektore kolezanki ,kilka tych z klasy tez bo mnie zawsze bronily przed nauczycielami jak nie chodzilam do szkoly, moj BYŁY CHLOPAK tez chyba cos podejrxzewal ale ode mnie niczego sie nie dowiedzial
MATUR jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-27, 12:08   #4195
ErMiRkA
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Cieszyn
Wiadomości: 292
GG do ErMiRkA
Dot.: zespół policystycznych jajników - wątek zbiorczy!

MATUR mieszkam z teściową więc jest osoba z mojego najblizszego otoczenia to siłą rzeczy musi wiedzieć O moim PCO wie bardzo wielu ludzi... ja nie uwazam, ze jest to cos strasznego i ze trzeba to chowac przed całym światem... a wrecz uwazam to za cos normalnego... w dzisiejszych czasach jest to dosc powszechny problem wiec nie widze powodu zeby sie tego wstydzic i nikomu o tym nie mowic... lepiej pozostac samemu ze swoim problemem wg. Ciebie MATUR ? i sie zadreczac ? Albo zalic sie na kartkach swojego pamietnika? ( chociaz to tez jakies rozwiazanie ) Wez kobieto choc raz posluchaj naszej rady - powiedz mamie A jakby tak - odpukac- cos ci sie stalo np. urósł Ci torbiel miedzy jedna a 2 wizyta u lekarza i w nocy zabrała by Cie karetka to wyobrazam juz sobie jaki dozywotni zal mialaby do Ciebie Mama, ze jej nie powiedziałaś... że nie wiedziała, że potrzebujesz az takiej pomocy a na pewno by Ci jej udzieliła... U mnie od samego poczatku wiedzieli wszyscy - tzn moj TŻ, potem rodzice i tesciowie... a reszta doszla pozniej i pewnie dzieki im i ich wsparciu nigdy nie miałam momentu zwątpienia... zawsze wierzylam i bede wierzyc , ze bedzie dobrze

Namówić Cię do niczego MATUR nie mogę... zrobisz co chcesz...

A tak w ogóle to moim zdaniem powinnaś naprawić relacje ze swoją mamą bo z tego co opowiadasz to nie są za dobre i właśnie przez to masz problemy ze sobą.... Wiem jak to zabrzmiało ale chodzi mi o to, że za bardzo wszystkim się przejmujesz, za bardzo panikujesz, nie umiesz optymistycznie patrzec na świat...odrzucasz od siebie myśli, że mama mogłaby Cię wspierac tylko nie rozumiem dlaczego....
Masz 2 wyjścia : Albo sama postarasz się o dobre kontakty ze swoją Mamą albo zabierz ją na terapię rodzinną zobaczysz , że to dużo daje... jak same nie potraficie ze sobą porozmawiac to może w towarzystwie osoby 3 uda sie wam poprawic kontakty Albo poprostu zrobcie sobie co 2 dni 1 godz dla siebie i pogadajcie.... na poczatku o pierdołach, szkole i innych różnych sprawach... potem bedzie Wam łatwiej gadać o problemach... MATUR bez obrazy ale gdyby moja córka nie powiedziałą mi o takiej chorobie - to włąsnoręcznie bym ją chyba zabiła....

A gdybyś Ty przyszłą do domu i okazało się , że mamę zabrało pogotowie bo ma np. raka.... tak samo miałabyś do niej żal, że Ci nie powiedziała.... prawda ?

Pomyśl o tym....

---------- Dopisano o 13:08 ---------- Poprzedni post napisano o 12:56 ----------

A mi zapalenie pęcherza poszło już na nerki... biore nolicin ma niby pomóc... zobaczymy.... jak nie to Welcome in Szpital ! :/ hehhehe
__________________
31.08.2013 - zostaliśmy rodzicami INGI
ErMiRkA jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-27, 12:20   #4196
MMONIKA9
Wtajemniczenie
 
Avatar MMONIKA9
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 2 095
Dot.: zespół policystycznych jajników - wątek zbiorczy!

Cytat:
Napisane przez ErMiRkA Pokaż wiadomość
MATUR mieszkam z teściową więc jest osoba z mojego najblizszego otoczenia to siłą rzeczy musi wiedzieć O moim PCO wie bardzo wielu ludzi... ja nie uwazam, ze jest to cos strasznego i ze trzeba to chowac przed całym światem... a wrecz uwazam to za cos normalnego... w dzisiejszych czasach jest to dosc powszechny problem wiec nie widze powodu zeby sie tego wstydzic i nikomu o tym nie mowic... lepiej pozostac samemu ze swoim problemem wg. Ciebie MATUR ? i sie zadreczac ? Albo zalic sie na kartkach swojego pamietnika? ( chociaz to tez jakies rozwiazanie ) Wez kobieto choc raz posluchaj naszej rady - powiedz mamie A jakby tak - odpukac- cos ci sie stalo np. urósł Ci torbiel miedzy jedna a 2 wizyta u lekarza i w nocy zabrała by Cie karetka to wyobrazam juz sobie jaki dozywotni zal mialaby do Ciebie Mama, ze jej nie powiedziałaś... że nie wiedziała, że potrzebujesz az takiej pomocy a na pewno by Ci jej udzieliła... U mnie od samego poczatku wiedzieli wszyscy - tzn moj TŻ, potem rodzice i tesciowie... a reszta doszla pozniej i pewnie dzieki im i ich wsparciu nigdy nie miałam momentu zwątpienia... zawsze wierzylam i bede wierzyc , ze bedzie dobrze

Namówić Cię do niczego MATUR nie mogę... zrobisz co chcesz...

A tak w ogóle to moim zdaniem powinnaś naprawić relacje ze swoją mamą bo z tego co opowiadasz to nie są za dobre i właśnie przez to masz problemy ze sobą.... Wiem jak to zabrzmiało ale chodzi mi o to, że za bardzo wszystkim się przejmujesz, za bardzo panikujesz, nie umiesz optymistycznie patrzec na świat...odrzucasz od siebie myśli, że mama mogłaby Cię wspierac tylko nie rozumiem dlaczego....
Masz 2 wyjścia : Albo sama postarasz się o dobre kontakty ze swoją Mamą albo zabierz ją na terapię rodzinną zobaczysz , że to dużo daje... jak same nie potraficie ze sobą porozmawiac to może w towarzystwie osoby 3 uda sie wam poprawic kontakty Albo poprostu zrobcie sobie co 2 dni 1 godz dla siebie i pogadajcie.... na poczatku o pierdołach, szkole i innych różnych sprawach... potem bedzie Wam łatwiej gadać o problemach... MATUR bez obrazy ale gdyby moja córka nie powiedziałą mi o takiej chorobie - to włąsnoręcznie bym ją chyba zabiła....

A gdybyś Ty przyszłą do domu i okazało się , że mamę zabrało pogotowie bo ma np. raka.... tak samo miałabyś do niej żal, że Ci nie powiedziała.... prawda ?

Pomyśl o tym....

---------- Dopisano o 13:08 ---------- Poprzedni post napisano o 12:56 ----------

A mi zapalenie pęcherza poszło już na nerki... biore nolicin ma niby pomóc... zobaczymy.... jak nie to Welcome in Szpital ! :/ hehhehe

Święte słowa.Amen.!!!Ermirka bardzo dobrze ci to wytłumaczyła więc jak jescze się zastanawiasz czy powiedzieć mamie to niewiem już jakich argumentów użyć i jak ci to wyraźniej wytłumaczyć żebyś zrozumiała.Już chyba dokładniej od Ermirki nieidzie tego ci powiedzieć.Nierozumiem Matur twojego zdziwienie "odważyłaś się to powiedziec teściowej" a co to takiego że musi mieć odwagę powiedziec??To jest normalna choroba wię do czego ma mieć odwage??I jeżeli ma fajną teściową która martwi się jej zdrowie to niby dlaczego miała niepowiedzieć??

Tak samo pomyśl jak poczuje się twoja mam jak się dowie że ksiądz i koleżanki wiedziały o twojej chorobie że im powiedziałaś a własnej , rodzonej matce nie że wziełaś ją odsunełaś na bok przecie.z jesteś jej córką jej dzieckiem to ona nosiła cię pod sercem 9 miesięcy to ona męczyła sie ileś godzin byś mogła przyjść na świat to ona dbała o ciebie przez te wszystkie lata , wszystkiego cię uczyła to ona była przy tobie gdy się sklaleczyłaś, przewróciłaś itp to ona ocierała twoje łzy, to ona cię rozśmieszła gdy byłaś smutna jeju Matur jest pełno powiedów i niebęde ich wymieniać wszystkich bo miejsca braknie w każdym razie to ona twoja mama martwi się o ciebie najbardziej i to ona najbardziej pragnie twojego dobra żebyś była zdrowa żebyś miała jak najmniej zmartwień i napewno będzi ejej miło gdy pojdziesz do niej i powiesz że masz problem i możesz liczyć tylko na nią i potrzebujesz jej wsparcia wierz mi ze otworzy na ciebie swoje matczyne ramiona i chętnie cię wysłucha i pomoże.
__________________
"SYNECZEK" MAJKEL 23.12.2011 4,5kg 60cm
MMONIKA9 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-27, 13:16   #4197
MATUR
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 415
Dot.: zespół policystycznych jajników - wątek zbiorczy!

rany dziewczyny ale jak ja nawet bym chciala powiedziec ale nie umiem. moja mama jest tez nerwowa i do wszystkiego podchodzi emocjonalnie.pozaym od razu powie ojcu.wiecie u Was sa troche inne sytuacje bo juz macie mezow czy partnerow a ja na razie sie ucze, nie mam przeciez juz nawet chlopaka, mieszkam z nimi. kurcze naprawde nie umiem z mama rozmawiac o tych rzeczach. ponadto to chyba mama powinna sama kiedys przyjsc i sie spytac co u mnie z tym dalej, co to ona wie ze cos nie tak!pozatym raz slyszalam ze razem z tatem smieli sie ze ja biore ciagle leki. przeciez cokolwiek na poczatku mama wiedziala, raz jak wrocilam od lekarza to jej powiedzialam ze biore leki zeby kiedys miec dziecko, zeby kiedys bylo dobrze. noi tylko tyle. wiecej zero rozmow. ja nie moge sie z tym pogodzic. teraz to jest tak ze ja nawet nie wiem czy mama wie ze ja biore wogole jakies leki,czemu to ona noigdy nie rozmawiala o takich rzeczach ze mna nawet wtedy gdy dostalam pierwszej miesiaczki.wiecie jaka afere mialam w domu jak mialam miec to operacje na tego torbiela? ciagle byly do mnie tylko zale krzyki i ze niby ja sama nie bede o niczym decydowac,tak mi gadali. to co ja wtedy przezylam to nprawde bylo pierwsze spotkanie z takimi problemama wogole z ginekologiem. wtedy potrzebowalam pomocy i wsparcia, a nie tylko wiecznych wyrzutow ze jestem zla i najgoorsza.ja nie mowie ze mam zlych rodzicow ale po prostu ze oni mnie nie rozumieja i maja za male dziecko. mamy zdaniem ja zawsze panikuje nawet nie wiecie jak mnie to czasem denerwuje.wolalam powiedziec ksiedzu bo on chociaz potrafil powiedziec dobre slowo, a pozatym to nie prowadze pamietnika bo wystarcza mi to forum
MATUR jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-27, 13:34   #4198
kaledonia
zielony stworek
 
Avatar kaledonia
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: z miasta Łodzi kot pochodzi :D
Wiadomości: 16 994
Dot.: zespół policystycznych jajników - wątek zbiorczy!

MATUR spokojnie, moi rodzice podobnie do tego podchodzili. Ja się dowiedziałam o PCO jak miałam 21 lat i nie myślałam o dziecku, faceta brak. Najważniejsze to nie przerywaj leczenia!Aha-moi rodzice nadal nie mogą w to uwierzyć, ale na szczęście teraz z nimi już nie mieszkam

A u mnie tragedia na twarzy po odstawieniu Glucophage (endokrynolog kazała go na 3 miesiące odstawić i na wizytę). Wstyd z domu się ruszyć, takie wielkie gule mam, gorzej niż jak nastolatka.
Czy wy też macie takie ogromne kłopoty z trądzikiem?

Ja okres mam w normie, a odstawiłam 2 miechy temu leki, co ok 30 dni więc super, no i nie boli mnie brzuch tak jak przed leczeniem (wtedy umierałam z bólu). Aha- ostatnio zaczęły wychodzić mi włosy całymi garściami
__________________
19 lat z Wizażem


Moda przemija, styl pozostaje

Jestem
tutaj
kaledonia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-27, 13:58   #4199
MMONIKA9
Wtajemniczenie
 
Avatar MMONIKA9
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 2 095
Dot.: zespół policystycznych jajników - wątek zbiorczy!

Cytat:
Napisane przez MATUR Pokaż wiadomość
rany dziewczyny ale jak ja nawet bym chciala powiedziec ale nie umiem. moja mama jest tez nerwowa i do wszystkiego podchodzi emocjonalnie.pozaym od razu powie ojcu.wiecie u Was sa troche inne sytuacje bo juz macie mezow czy partnerow a ja na razie sie ucze, nie mam przeciez juz nawet chlopaka, mieszkam z nimi. kurcze naprawde nie umiem z mama rozmawiac o tych rzeczach. ponadto to chyba mama powinna sama kiedys przyjsc i sie spytac co u mnie z tym dalej, co to ona wie ze cos nie tak!pozatym raz slyszalam ze razem z tatem smieli sie ze ja biore ciagle leki. przeciez cokolwiek na poczatku mama wiedziala, raz jak wrocilam od lekarza to jej powiedzialam ze biore leki zeby kiedys miec dziecko, zeby kiedys bylo dobrze. noi tylko tyle. wiecej zero rozmow. ja nie moge sie z tym pogodzic. teraz to jest tak ze ja nawet nie wiem czy mama wie ze ja biore wogole jakies leki,czemu to ona noigdy nie rozmawiala o takich rzeczach ze mna nawet wtedy gdy dostalam pierwszej miesiaczki.wiecie jaka afere mialam w domu jak mialam miec to operacje na tego torbiela? ciagle byly do mnie tylko zale krzyki i ze niby ja sama nie bede o niczym decydowac,tak mi gadali. to co ja wtedy przezylam to nprawde bylo pierwsze spotkanie z takimi problemama wogole z ginekologiem. wtedy potrzebowalam pomocy i wsparcia, a nie tylko wiecznych wyrzutow ze jestem zla i najgoorsza.ja nie mowie ze mam zlych rodzicow ale po prostu ze oni mnie nie rozumieja i maja za male dziecko. mamy zdaniem ja zawsze panikuje nawet nie wiecie jak mnie to czasem denerwuje.wolalam powiedziec ksiedzu bo on chociaz potrafil powiedziec dobre slowo, a pozatym to nie prowadze pamietnika bo wystarcza mi to forum

No ale tu akurat twoja mam ma rację że panikujesz bo jesteś panikara straszna , przypomnij sobie początki jak zaczełaś tu pisac jak panikowałaś i użalałaś się nad sobą ze masz pco i koniec swiata tak jak by inne tego niemiały.Może mama ma takei podejście wlasnei dlatego że ty czekasz aż ona pierwsz przyjdzie zapytać co u ciebie i niewydaje mi się że rodzice by cię wyzywali od najgorszych dlatego ze bierzesz leki jakoś mi się wierzyć w to niechce, tak czy siak to ty powinnas iśc pierwsza do mamy i powiedziec ze masz problem ale idz jak będzie twoja mama sama spytaj czy miała by czas usiąsc porozmawiać z tobą bo chciałabyś z nią porozmawiac poradzić się poproś mamę żeby niemówiła o tej rozmowie tacie bo cię to krępuje i wolałabyś żeby ta rozmowa została między wami napewno jak byś usiadła i na spokojnie z mamą porozmawiała to by cię wysłuchała i wsparła bo to też niemoże byc taka rozmowa w biegu na korytarzu czy jak mama jest czyms zajęta znajdz taką chwile gdzie np bedzie siedziec i pić kawe albo czytac gazete gdzie będzie mieć chwilę spokoju wytchnienia ze będzie mogła cię na spokojnie wysłuchać, niedenerwuj się niewybuchaj złościa gniewiem lub płaczem gdy maam cos niezrozumie Twoja mama mogła niemiec tej choroby i moze niewqiedziec co to jest na cyzm ta choroba polega jakie są konsekfencje nieleczenia tej choroby, ale to naprawdę musi być omówione w spokoju albo poprostu powiedz maamie że np ksiądz poradził ci porozmawiać na temat swojego problemu właśnie z mamą może wtedy inaczej do tego podejdzie jeżeli powiesz że np ksiądz cię pokierował

---------- Dopisano o 14:58 ---------- Poprzedni post napisano o 14:39 ----------

powiem ci matur szczerze że pamiętam zal mojej mamy jak przyszła kiedyś i ze łzami w oczch mi powiedziała że nigdy by się niespodziewała że jej wlasna córka zamiast matce będzie sie żalić i spowiadac z problemów koleżankom i od tamtego czasu koleżanki byly nieważne do spowiadania sie od tamtego czasu zawsze na pierwszym miejscu była mama i to wpierw do niej szłam powiedzieć co mi na sercu leży co się dzieję i to zawsze ona mi pomagała, jak mnie coś bolało to zawsze do niej szłam i mówiłam tu mnie boli tu mi coś wyszło a tu coś mi się robi i mama zawsze dobrą radą służyła powiedziała co wypić co użyć czym posmarować a co zrobić zawsze nigdy niebylo ze mnie wyśmiała powiedziała że panikuję lub że mam se isc do lekrarza bo jak była błachostka która lekarza niewymagała że szło wyleczyć domowymi sposobami to mama zawsze doradziła i powiem ciże chyba zacznę spisywac wszystko bo boję się że jak moje dziecko do mnie przyjdzie i zapyta mamuś co zrobić to ja nibęde umiał tak jak moja mama mi pomóc własnemu dziecku ze niebęde umiała doradzić powiedziec czym ma sobie posarowac obłożyc czy poprostu leczyć daną przypadłośc-podam jeszcxzze tylko przykład. kiedyś na jednej wardze sromowej zrobił mi się mały guzek ale bolał cholernie z dnia na dzien rosł coraz bardziej aż osiągnął wielkość mandarynki, niemogłam chodzić siedzieć lezec sikanei to był pikuś gorzej jak miałam się podetrzeć to wyłam z bolu i powiem ci że tak mnie to cholernie bolało ze nawet się niezawachałam tego pokazać mamie by się poradzić co to może być i co z tym zrobić mama natychmiast wyciągneła z szafki korę debu zaparzyła i kazała mi rrobić okład codziennie po paru dniach na guzie pojawil się biały cypelek dzieki ktoremu znalazła ropa ujście jak się pozniej okazało to było zapalenie krwi bo jak już mi troszkę to zeszło poszłam do lekarza bo wcześniej wogole niedałabym się tam nikomu dotkąc taki to był cholerny ból i poweim ci że moja mama niejest żadnym lekarzem z wykształcenia jest tapicerem ale niejedną już rzecz widziała nie o jednej czytała w gazetach i wiedziała odrazu jak mi pomóc wiedziała co to moze mniej więcej być co wyciąga takei bakterie z organizmu więc gdyby nie to że zapytałam ją co robić pewnei bym się jeszcze długo męczyła bo nawet lekarz powiedział że bardzo dobrze ze się mamy poradziłąm bo bardzo dobrze mi doradziła z korą debu jak by guz niepękł musiałabym jechać do szpitala na nacięcie tego a tak dzięki mamie uniknełam wizyty w szpitalu i teraz na przyszłośc wiem ze jak znowu takie coś mi się zrobi to co użyc tak wię cbardzo dobrze jest się radzić mamie wiem to z własnego przypadku, też matur w twoim wieku niebardzo chciałam chodzić do mamy i rozmawiać na temat moich problemów wolałam pogadac z koleżankami ale teraz wiem że to niebył dobry wybor
__________________
"SYNECZEK" MAJKEL 23.12.2011 4,5kg 60cm
MMONIKA9 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-27, 14:12   #4200
MATUR
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 415
Dot.: zespół policystycznych jajników - wątek zbiorczy!

ale jak bede w Twojm wieku to juzpowiem. kurcze Monika wy naprawde mi nie wierzycie. ja jestem pewna ze mama od razu i to nawet na moich oczach powiedzialaby ojcu! taki przyklad. ostatnio powiedzialam w domu ze jade do lekarza bo zrobilam badanie cukru, bo ciagle spiaca jestem, i wiesz wysmieli mnie, dlatego teraz nie mowie im o tym ze jade nawet do lekarza rodzinnego. nie wiedza o jelitach moich chorych, bo przeciez mama zaraz zapytałaby swojej znajomej lekarki, a ta jej powie ze to ze stresu! pozatym tamta lekarka juz mi wystarczajaco narobila w zyciu zamieszania jak jej sie moj ginek nie podobal! ale ja go lubie i traktuje jak tate! oni tzn rodzice wybierac lekarza nie maja prawa! a jacy oburzeni na mnie byli jak zmienilam lekarza rodzinnego! wczesniej chodzilam do jakiejs wrednej kobiety, do ktorej nawet wejsc sie nie chciało, a tera mam Pana ktory jest miły i naprawde chce mi pomoc!pozatym w domu ciagle slysze , ze jestem przemadrzała, ze , ze zycia nie znam... a tak naprawde to przez ten rok poznalam je jak nikt inny!
MATUR jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Ginekologia


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:31.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.