zespół policystycznych jajników - wątek zbiorczy!

[ineczka7]

Napisane przez SzpiegZKrainyDeszczowców

Hirsutyzm to sie nazywa
Nogi do kolan jak u faceta (stopy tez) Posladki srednio ale ciagle sporo, wiecej niz normalna kobieta, pod pachami masakrycznie jak na nogach, lono az do pepka... i nad pepkiem tez sie pojawialo, czasem na piersiach. Ale depiluje sie od 9.r.z. (na nogach i pod pachami, wczesnie zaczelam bo juz wtedy mialam problem z nadmiernym owlosieniem na nogach) a gdzies od 12 wszelke irytujace wloski np. na brzuchu witam peseta
Na rekach ciemniejsze, dosc obfite, na ramionach slabe te wloski, jasne ale duzo ich bylo i dluzsze niz meszek
Jedynie znosnie i w miare normalne na udach (z wylaczeniem wewnetrznej strony ud czy pachwin, tam takie same twarde, irytujace, grube i mocne jak na lonie)...

poza biustem to normalnie mnie opisałaś, ale ja z udami mam też problem z tyłu, poza tym aktualnie z miesiąca na miesiąc pogarsza mi się na twarzy i to mnie przeraża :/
ręce całe traktuje kremem do depilacji/maszynką (aż do pach), tak samo palce :/
czasem mi się płakać chce, że poza otyłością (i wszystkim z tym związanym: rozstępy wszędzie, cellulit) mam jeszcze takie atrakcje, jakby było mało :/

[Kora21]

Je tez ma PCO.... wiem od 4 lat. Do września tego roku jedynym moim zmartwieniem były nie regularne miesiączki i ich bolesność. Ale od jakiegoś czasu jajniki i czasami macica bolą mnie tak jakbym miała okres podczas tych dni kiedy go nie mam. Czasami ten ból jest dość ostry i nie pozwala mi zasnąć czasami bolą mnie rano np. przez ostatnie dwa dni bolały mnie rano jajniki (w szczególności ten prawy). Byłam najpierw u rodzinnego i on podejrzewał ze to może zapalenie jajników, ginekolog powiedział ze to dlatego ze mam PCO i to ma tak boleć. co to znaczy ma boleć!!! Zapisała mi luteinę.
Co do objawów PCO to są to włoski nad górna wargą, włoski na dole pleców, i niekiedy jakiś pojawiający się na brodzie, na lini od pępka w dół i na . Problemów z cera, wypadaniem włosów i otyłością nie mam i nie miałam. Ale któraś z was napisała że ma oponkę na brzuszku i ja też mam... no i problem z cellitem... A i długie miesiączki takie niekiedy po 8, 9 dni. Kiedyś 1 cykl trwał aż 3 miesiące ale ostatnio mam tak co ok 40 dni plus minus kilka. Niepokoją mnie te moje jajniki - ten ból. Ech...

[nynka87]

Napisane przez Kora21

Je tez ma PCO.... wiem od 4 lat. Do września tego roku jedynym moim zmartwieniem były nie regularne miesiączki i ich bolesność. Ale od jakiegoś czasu jajniki i czasami macica bolą mnie tak jakbym miała okres podczas tych dni kiedy go nie mam. Czasami ten ból jest dość ostry i nie pozwala mi zasnąć czasami bolą mnie rano np. przez ostatnie dwa dni bolały mnie rano jajniki (w szczególności ten prawy). Byłam najpierw u rodzinnego i on podejrzewał ze to może zapalenie jajników, ginekolog powiedział ze to dlatego ze mam PCO i to ma tak boleć. co to znaczy ma boleć!!! Zapisała mi luteinę.
Co do objawów PCO to są to włoski nad górna wargą, włoski na dole pleców, i niekiedy jakiś pojawiający się na brodzie, na lini od pępka w dół i na . Problemów z cera, wypadaniem włosów i otyłością nie mam i nie miałam. Ale któraś z was napisała że ma oponkę na brzuszku i ja też mam... no i problem z cellitem... A i długie miesiączki takie niekiedy po 8, 9 dni. Kiedyś 1 cykl trwał aż 3 miesiące ale ostatnio mam tak co ok 40 dni plus minus kilka. Niepokoją mnie te moje jajniki - ten ból. Ech...

normalnie jakbym czytała o sobie... ja mam dokładnie to samo... do tego jeszcze włosy mi wypadają a na brodzie mam mnóstwo grubych ciemnych włosków

[krejzolka29]

kurcze,widze,ze ja jestem kolejna "nosicielka" gronowych jajnikow hehee.....ja wiem od 5 lat,a przez ostatnie 4 lata leczylam sie bez wiekszych efektow diane 35-wlasciwie to miala mi pomoc na moj uporczywy tradzik i troszke pomoglo,z ktorym walcze ju dobre 9 lat.....mnie ostatnio lekarz pocieszyl,ze moge kapac sie w morzu spermy,ale w ciaze nie zajde,ale powinnam mimo wszystko zrobic sobie jaknajszybciej dzidziusia,bo mam powaznie "zawalone" onba jajniki,lewy ponad 15 a prawy ponad 20 pecherzykow,no i wazne ze nie tworza sie torbiele.....a no i ten podwyzszony testosteron,insulinooporn oisc i otylosc typu meskiego.ale i tak najgorszy ten tredzuik jak dla mnie jest,nie moge juz w lusrto z tego powodu patrzec....jesli,ktoras z was bierze diane 35 to niech pamieta,ze max przyjmuje sie ja 9-mcy,potem bad watrobowe i pol roku przerwy,ja ja bralalm bez rzadnej przerwy prze 3,5 roku...ehhh ci nasi lekarze......

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

Napisane przez krejzolka29

kurcze,widze,ze ja jestem kolejna "nosicielka" gronowych jajnikow hehee.....ja wiem od 5 lat,a przez ostatnie 4 lata leczylam sie bez wiekszych efektow diane 35-wlasciwie to miala mi pomoc na moj uporczywy tradzik i troszke pomoglo,z ktorym walcze ju dobre 9 lat.....mnie ostatnio lekarz pocieszyl,ze moge kapac sie w morzu spermy,ale w ciaze nie zajde,ale powinnam mimo wszystko zrobic sobie jaknajszybciej dzidziusia,bo mam powaznie "zawalone" onba jajniki,lewy ponad 15 a prawy ponad 20 pecherzykow,no i wazne ze nie tworza sie torbiele.....a no i ten podwyzszony testosteron,insulinooporn oisc i otylosc typu meskiego.ale i tak najgorszy ten tredzuik jak dla mnie jest,nie moge juz w lusrto z tego powodu patrzec....jesli,ktoras z was bierze diane 35 to niech pamieta,ze max przyjmuje sie ja 9-mcy,potem bad watrobowe i pol roku przerwy,ja ja bralalm bez rzadnej przerwy prze 3,5 roku...ehhh ci nasi lekarze......

A cos na ten hiperandrogenizm bierzesz? Mi sie strasznie mimo ze tradziku nie mam cera poprawila na leczeniu, no ogolnie skora. Plecki to mam juz jak pupcia niemowlaka i moglabym sie calymi dniami glaskac po pleckach tam gdzie siegne No mrau^^

[ineczka7]

dam tylko linka do posta, tak wygląda rzeczywistość gdy idzie się do lekarza i się mówi, że chciałoby się sprawdzić czy ma się PCO i wykonać odpowiednie badania i iść do specjalisty...

https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...&postcount=681

i koniec końców pójdę prywatnie pewnie, trudno. I tak miałam tak iść do gina, to pójdę do gin-endo.

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

Napisane przez ineczka7

dam tylko linka do posta, tak wygląda rzeczywistość gdy idzie się do lekarza i się mówi, że chciałoby się sprawdzić czy ma się PCO i wykonać odpowiednie badania i iść do specjalisty...

https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...&postcount=681

i koniec końców pójdę prywatnie pewnie, trudno. I tak miałam tak iść do gina, to pójdę do gin-endo.

Wiesz co, to zalezy od lekarza. Ja na pierwszej wizycie u mojego nowego gina (poprzednia gin poszla na macierzynski) mialam zrobione usg i skierowanie na hormony, pozniej trafilam do nowszego gin, od razu mialam wyklad co mi jest, skierowanie do gin-endo, powtorzone usg (bez skierowania). I wstepna diagnoze co mi w ogole jest.
Okazalo sie ze nowszy gin chyba za sznurki pociagnal bo wizyte mialam ekspresowo, przyszlam pokazalam wyniki, okej robimy reszte badan i wciskamy na wizyte.
Wcisneli na wizyte, wyniki do kitu, gin-endo stwierdzil ze on skoro moja endo ma w nosie juz moja tarczyce to sam sie nia zajmie ale na razie mam 3 mies brac leki w taki i taki sposob. Lacznie wszystko zajelo jakies 3-4 tygodnie.
Wszystko panstwowo.

[fantyna]

witam

od ponad 5 lat biorę leki z powodu stwierdzonego PCO. Miałam robione te wszystkie badania o których pisałyście i właściwie wszystkie wyszły dobrze oprócz testosteronu (bardzo dużo ponad normę, teraz nie pamiętam ile), do tego torbiele na jajnikach i tragiczny hirsutyzm (uda, brzuch, klatka piersiowa, ręce, ramiona, twarz i szyja). Nie miałam natomiast nigdy oponki na brzuchu ani w ogóle jakichś wyjątkowych problemów z wagą (73 kg przy 171cm). Przez cały dotychczasowy okres leczenia brałam Verospiron 100 mg i Diane-35 Po 2 latach miałam robione badania kontrolne-testosteron wrócił do normy, ale hirsutyzm zostanie mi juz chyba na zawsze (zniknęły włoski z ramion, brzucha i klatki piersiowej, a te na nogach nie są juz czarne i mocne ale nadal w nadmiarze, twarz bez zmian).

Ponieważ naczytałam się o szkodliwym wpływie Diane na zdrowie a mój dotychczasowy endokrynolog nic sobie nie robił z moich obaw i z tego że przytyłam w 2 lata 20 kilo, stwierdziłam że czas na zmianę lekarza. Pod koniec zeszłego roku zrobiłam sobie kompleksowe badania, tzn byłam u pani ginekolog, która przeraziła się tym, że nadal biorę Diane i zapisała mi Yasminelle (przed wykupieniem recepty miałam ten wybór najpierw skonsultować z nowym endokrynologiem). Endokrynolog stwierdził, że ta zmiana jest wskazana i tez wypisał mi recepte. Ja przeszczęśliwa wykupiłam najpierw receptę od endokrynologa, a po skończonym opakowaniu wykupiłam recepte od pani ginekolog. I dopiero wtedy zauwazyłam że endo przepisał mi Yasmin a pani gin Yasminelle I tutaj zaczyna się moje pytanie (przepraszam za ten przydługi wstęp):

Po skonczeniu Diane czekałam na normalny okres, nie ten z odstawienia (w tym czasie nie brałam pigułek, okres dostałam normalnie po miesiącu a czas oczekiwania na okres wypełniłam robieniem badań i konsultacjami). Od 1-szego dnia prawdziwej miesiączki brałam Yasmin (21 dni, od 8 do 28 grudnia), następnie bez robienia przerwy 21 dni Yasminelle (od 29 grudnia do 18 stycznia). Tak mi zaleciła moja lekarka rodzinna, która przepisuje mi leki zlecone przez endokrynologa-dzwoniłam do niej i pytałam co zrobić z tym, że mam dwa różne rodzaje tabletek-kazała wziać, ale bez robienia przerwy. Teraz jestem w trakcie 7-dniowej przerwy (dziś ostatni dzien, jutro mam zacząć następne opakowanie) No i problem jest taki że nie mam krwawienia z odstawienia Tzn lekko boli mnie brzuch i mam plamienie, na które wystarczyła by wkładka. Pierwszy raz to się zdarzyło.

Moja współlokatorka zaczęła sobie żartować, że pewno zostanie ciocią, że może jestem w ciąży-najpierw ją zbyłam a później z przerażeniem pokojarzyłam dodatkowe fakty. Na przełomie 1 i 2 tygodnia brania Yasmin (11.12.08) zaczęłam nową pracę, miałam straszny stres i problemy z żołądkiem (notoryczna biegunka w dzień, noce spokojne) i z tego stresu nie pomyślałam, że może powinnam się dodatkowo zabezpieczać, a współżyję regularnie Nie wiem jaki jest czas wchłaniania się pigułki (biorę je zawsze ok 18.00) ale na opakowaniu przeczytałam że podczas biegunki jesli czas od wzięcia tabletki jest dłuższy niż 12 godzin należy stosować sie do zalecen jak przy pominięciu tabletki (dodatkowe zabezpieczenie). Z drugiej strony doczytałam ze przy zmianie tabletek kilka wizażanek miało podobnie i że to nie oznacza ciąży, że organizm musi się przestawić na nowe tabletki, ale i tak ta myśl o ciąży zakiełkowała a ja wariuje.. Wiem, ze mogłam wcześniej myśleć a nie teraz jak już po niewczasie szukać pomocy na forum, nie jestem panikarą, zwykle rozsądnie oceniam sytuację ale tym razem nie potrafie. Pracuje do konca lutego na zlecenie a dopiero poźniej dostane umowe o prace i akurat teraz ciąża byłaby bardzo nie w czas..
Dla spokoju w piątek zrobię test (mogłabym już jutro, ale wolę jeszcze odczekać dla większej pewności co do wyniku), ale mam pytanie do Was: czy to w mojej sytuacji (PCO) w ogóle możliwe?? Tyle razy słyszałam, ze na dziecko powinnam się zdecydować jak najszybciej jesli chcę je mieć, bo im później tym większe problemy z zajściem w ciążę i jej donoszeniem, że bez wsparcia medycznego może się nie obejdzie-mam powód do paniki?


Z góry dziękuje tym z was, które przebrną przez mój post i wyrażą swoją opinię-będę wdzięczna

[Aliszcze]

Fantyna, ja mam PCO i od roku staram się o dzidzie. Idzie to opornie,tylko raz w zeszłym roku udało mi się mieć owulacje, ale nic z tego i tak nie wyszło rzeczywiście trudniej jest zajść w ciążę jak ma się PCO. U mnie zdiagnozowano to, jak miałam 18 lat. Już wtedy moja gin powiedziała mi, że jak będe chciała mieć dzidzie, to mam jej to powiedziec, bo bez leczenia raczej niewielkie są szansę na zajscie tak naturalnie, bez wspomagaczy. Ale powiem Ci, że nie jest to wykluczone. Ja w trakcie kilku lat brania antykoncepcji miałam przerwy by zobaczyć, czy sama, bez jakiś wspomagaczy, mam owulację. Niestety nie miałam Ale tak jak mówię, u Ciebie może wystąpić owulacja, więc możliwość zajscia w ciążę jest. Zrób najlepiej test

Nie wiem ile masz lat, ale powiem Ci jedno, nie odkładaj decyzji o dziecku zbyt późno. Jasne, że nic na siłę, ale potem, jak zaczną się komplikacje (czego nie życzę) to jest cięzko. Ja w styczniu skonczyłam 27 lat, chcę mieć dwójkę dzieci, ale boję się upływającego czasu, teraz wiem, że staranie o dziecko może trwać i trwać.

[nynka87]

mam pytanie, głupie ale pytanie czy bez owulacji normalnie nastąpi miesiączka?? bo coś mi świtają jakieś cykle bezowulacyjne ale sama już nie wiem o co tu chodzi

[Gizmiatko]

Napisane przez nynka87

mam pytanie, głupie ale pytanie czy bez owulacji normalnie nastąpi miesiączka?? bo coś mi świtają jakieś cykle bezowulacyjne ale sama już nie wiem o co tu chodzi

taak .
przy pco jest duzo cykli bezowulacyjnych stad problemy z zajsciem w ciaze !!

[popscene]

A ja się tak zastanawiam jak to u mnie z tą płodnością i prawdopodobieństwem zajścia w ciążę.
Ja właściwie oprócz nieregularnych cykli i bolesnych miesiączek nie zauważyłam, żeby ze mną coś się działo. Potem poszłam do gina i ona zrobiła usg i wyszły pęcherzyki. A jak się spytałam jej czy zajdę w ciążę, to się zaśmiała prawie i powiedziała, że pewnie że zajdę. Zaczęłam brać Cyprest (odpowiednik Diane), czułam się na nim dobrze, tak jakbym ich nie brała. Teraz chcę zrobić przerwę w przyjmowaniu jego, tak na pół roku. Zastanawiam się po prostu czy ja jestem w takiej samej sytuacji co dziewczyny co mają hirsutyzm, nadwagę i inne objawy. Mam 26 lat, a ciążę tak chcemy odłożyć jeszcze na za 3-4 lata.

[nynka87]

Napisane przez Gizmiatko

taak .
przy pco jest duzo cykli bezowulacyjnych stad problemy z zajsciem w ciaze !!

ale jak są cykle bezowulacyjne to jest normalnie miesiączka?? jak rozpoznać taki cykl??

[popscene]

Napisane przez nynka87

ale jak są cykle bezowulacyjne to jest normalnie miesiączka?? jak rozpoznać taki cykl??

Są w aptece takie testy LH, można sprawdzić czy jest owulacja czy nie. Natomiast nie wiem czy te testy są tak do końca wiarygodne.

[Gizmiatko]

Napisane przez fantyna

witam

od ponad 5 lat biorę leki z powodu stwierdzonego PCO. Miałam robione te wszystkie badania o których pisałyście i właściwie wszystkie wyszły dobrze oprócz testosteronu (bardzo dużo ponad normę, teraz nie pamiętam ile), do tego torbiele na jajnikach i tragiczny hirsutyzm (uda, brzuch, klatka piersiowa, ręce, ramiona, twarz i szyja). Nie miałam natomiast nigdy oponki na brzuchu ani w ogóle jakichś wyjątkowych problemów z wagą (73 kg przy 171cm). Przez cały dotychczasowy okres leczenia brałam Verospiron 100 mg i Diane-35 Po 2 latach miałam robione badania kontrolne-testosteron wrócił do normy, ale hirsutyzm zostanie mi juz chyba na zawsze (zniknęły włoski z ramion, brzucha i klatki piersiowej, a te na nogach nie są juz czarne i mocne ale nadal w nadmiarze, twarz bez zmian).

Ponieważ naczytałam się o szkodliwym wpływie Diane na zdrowie a mój dotychczasowy endokrynolog nic sobie nie robił z moich obaw i z tego że przytyłam w 2 lata 20 kilo, stwierdziłam że czas na zmianę lekarza. Pod koniec zeszłego roku zrobiłam sobie kompleksowe badania, tzn byłam u pani ginekolog, która przeraziła się tym, że nadal biorę Diane i zapisała mi Yasminelle (przed wykupieniem recepty miałam ten wybór najpierw skonsultować z nowym endokrynologiem). Endokrynolog stwierdził, że ta zmiana jest wskazana i tez wypisał mi recepte. Ja przeszczęśliwa wykupiłam najpierw receptę od endokrynologa, a po skończonym opakowaniu wykupiłam recepte od pani ginekolog. I dopiero wtedy zauwazyłam że endo przepisał mi Yasmin a pani gin Yasminelle I tutaj zaczyna się moje pytanie (przepraszam za ten przydługi wstęp):

Po skonczeniu Diane czekałam na normalny okres, nie ten z odstawienia (w tym czasie nie brałam pigułek, okres dostałam normalnie po miesiącu a czas oczekiwania na okres wypełniłam robieniem badań i konsultacjami). Od 1-szego dnia prawdziwej miesiączki brałam Yasmin (21 dni, od 8 do 28 grudnia), następnie bez robienia przerwy 21 dni Yasminelle (od 29 grudnia do 18 stycznia). Tak mi zaleciła moja lekarka rodzinna, która przepisuje mi leki zlecone przez endokrynologa-dzwoniłam do niej i pytałam co zrobić z tym, że mam dwa różne rodzaje tabletek-kazała wziać, ale bez robienia przerwy. Teraz jestem w trakcie 7-dniowej przerwy (dziś ostatni dzien, jutro mam zacząć następne opakowanie) No i problem jest taki że nie mam krwawienia z odstawienia Tzn lekko boli mnie brzuch i mam plamienie, na które wystarczyła by wkładka. Pierwszy raz to się zdarzyło.

Moja współlokatorka zaczęła sobie żartować, że pewno zostanie ciocią, że może jestem w ciąży-najpierw ją zbyłam a później z przerażeniem pokojarzyłam dodatkowe fakty. Na przełomie 1 i 2 tygodnia brania Yasmin (11.12.08) zaczęłam nową pracę, miałam straszny stres i problemy z żołądkiem (notoryczna biegunka w dzień, noce spokojne) i z tego stresu nie pomyślałam, że może powinnam się dodatkowo zabezpieczać, a współżyję regularnie Nie wiem jaki jest czas wchłaniania się pigułki (biorę je zawsze ok 18.00) ale na opakowaniu przeczytałam że podczas biegunki jesli czas od wzięcia tabletki jest dłuższy niż 12 godzin należy stosować sie do zalecen jak przy pominięciu tabletki (dodatkowe zabezpieczenie). Z drugiej strony doczytałam ze przy zmianie tabletek kilka wizażanek miało podobnie i że to nie oznacza ciąży, że organizm musi się przestawić na nowe tabletki, ale i tak ta myśl o ciąży zakiełkowała a ja wariuje.. Wiem, ze mogłam wcześniej myśleć a nie teraz jak już po niewczasie szukać pomocy na forum, nie jestem panikarą, zwykle rozsądnie oceniam sytuację ale tym razem nie potrafie. Pracuje do konca lutego na zlecenie a dopiero poźniej dostane umowe o prace i akurat teraz ciąża byłaby bardzo nie w czas..
Dla spokoju w piątek zrobię test (mogłabym już jutro, ale wolę jeszcze odczekać dla większej pewności co do wyniku), ale mam pytanie do Was: czy to w mojej sytuacji (PCO) w ogóle możliwe?? Tyle razy słyszałam, ze na dziecko powinnam się zdecydować jak najszybciej jesli chcę je mieć, bo im później tym większe problemy z zajściem w ciążę i jej donoszeniem, że bez wsparcia medycznego może się nie obejdzie-mam powód do paniki?


Z góry dziękuje tym z was, które przebrną przez mój post i wyrażą swoją opinię-będę wdzięczna

raczej watpie ze mozesz byc w ciazy, to raczej efekt uboczny odstwienia i ponownego brania innych tabletek, zazwyczaj jest tak ze pomiedzy zmiana tabletek powinna byc min 3 miesieczna przerwa !

Napisane przez Aliszcze

Fantyna, ja mam PCO i od roku staram się o dzidzie. Idzie to opornie,tylko raz w zeszłym roku udało mi się mieć owulacje, ale nic z tego i tak nie wyszło rzeczywiście trudniej jest zajść w ciążę jak ma się PCO. U mnie zdiagnozowano to, jak miałam 18 lat. Już wtedy moja gin powiedziała mi, że jak będe chciała mieć dzidzie, to mam jej to powiedziec, bo bez leczenia raczej niewielkie są szansę na zajscie tak naturalnie, bez wspomagaczy. Ale powiem Ci, że nie jest to wykluczone. Ja w trakcie kilku lat brania antykoncepcji miałam przerwy by zobaczyć, czy sama, bez jakiś wspomagaczy, mam owulację. Niestety nie miałam Ale tak jak mówię, u Ciebie może wystąpić owulacja, więc możliwość zajscia w ciążę jest. Zrób najlepiej test

Nie wiem ile masz lat, ale powiem Ci jedno, nie odkładaj decyzji o dziecku zbyt późno. Jasne, że nic na siłę, ale potem, jak zaczną się komplikacje (czego nie życzę) to jest cięzko. Ja w styczniu skonczyłam 27 lat, chcę mieć dwójkę dzieci, ale boję się upływającego czasu, teraz wiem, że staranie o dziecko może trwać i trwać.

u mnie bylo tak ze jak zaczleismy sie strac to gin kazal brac antyki i pozniej ostwic i po odtwieniu od razu sie strac udalo sie nam w drugim cyklu i juz jak widac w podpisie jestesmy w 14 tygodniu

[Gizmiatko]

Napisane przez nynka87

ale jak są cykle bezowulacyjne to jest normalnie miesiączka?? jak rozpoznać taki cykl??

tak , miesiaczka wystepuje norlmanie, sa testy w aptece ale one nie działaja zbytonio, ja mieryzlam temperature i jak jest skok tempki to wtedy sa dni płodne a wiec i owulacja. ale niktore dziewcyzny uzywaja trestow choc podobno przy PCO skzoda pieniadze wydawac na nie !

poczytaj o pomiarat temperatury obseracji sluzu i syzjki macicy dają sto procent pewnosci co do owulacji

[nynka87]

Napisane przez Gizmiatko

tak , miesiaczka wystepuje norlmanie, sa testy w aptece ale one nie działaja zbytonio, ja mieryzlam temperature i jak jest skok tempki to wtedy sa dni płodne a wiec i owulacja. ale niktore dziewcyzny uzywaja trestow choc podobno przy PCO skzoda pieniadze wydawac na nie !

poczytaj o pomiarat temperatury obseracji sluzu i syzjki macicy dają sto procent pewnosci co do owulacji

no trochę szkoda kasy na te testy tym bardziej że nie planuję zajścia w ciążę, chodzi mi tak o orientację dla siebie

[fantyna]

Dziękuję Wam za odpowiedzi-też myślę, że to mało prawdopodobne, ale jak sobie człowiek coś ubzdura Tak czy owak test juz kupiony, czeka na piątek-zrobię dla własnego świętego spokoju i już będę pamiętać że na wszystko trzeba zwracać uwagę jak się chce żyć spokojnie

Gizmiatko, jeśli się nie mylę to dziewczyny z PCO raczej biora tabletki anty, a to chyba oznacza brak owulacji? Czyli zeby sprawdzić czy się ją ma trzeba odstawić chemię?

Moj lekarz twierdzi, że każda przerwa w braniu tabletek może powodować powstawanie dalszych pęcherzyków na jajnikach (moje są w bardzo złym stanie) a jeśli przerwa ma cokolwiek znaczyć dla organizmu to powinna trwać co najmniej 6 miesięcy,a na taką niestety nie mogę sobie pozwolić (za wyjątkiem sytuacji kiedy będę chciała mieć dziecko), zatem chyba moja ciekawość jak to jest z tą owulacją u mnie pozostanie niezaspokojona

[katkakasia]

Hej Dziewczyny!
Mam podejrzenie PCO. Mój hirsutyzm swą intensywnościa sięga "najstraszniejszych" z Waszych opisów. Biedne jestesmy, ale ce'st la vie :/

Pytanie- czy wiecie może gdzie w warszawie mogę odręcznie zrobić usg jajników? Prywatnie oczywiście. Tradycyjne, nie 3D. Niedopochwowe. Muszę je mieć na środę na wizytę u endokrynologa, więc sprawa jest pilna.

Z góry serdeczne dzięki za szybką odpowiedź.

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

Napisane przez katkakasia

Hej Dziewczyny!
Mam podejrzenie PCO. Mój hirsutyzm swą intensywnościa sięga "najstraszniejszych" z Waszych opisów. Biedne jestesmy, ale ce'st la vie :/

Pytanie- czy wiecie może gdzie w warszawie mogę odręcznie zrobić usg jajników? Prywatnie oczywiście. Tradycyjne, nie 3D. Niedopochwowe. Muszę je mieć na środę na wizytę u endokrynologa, więc sprawa jest pilna.

Z góry serdeczne dzięki za szybką odpowiedź.

Wiesz co, nie wiem dokladnie ale gdzies prywatnie na pewno.
Moze Medi System na Kijowskiej? (Koszt 70zl)
A poza tym to mi lekarz mowil ze musi byc "dowcipne" to usg.

Jakby co to pozniej moge Ci polecic swietnego lekarza od PCO i innych hormonalnych kobiecych w Warszawie

[Gizmiatko]

Napisane przez nynka87

no trochę szkoda kasy na te testy tym bardziej że nie planuję zajścia w ciążę, chodzi mi tak o orientację dla siebie

wiesz zawsze mozesz isc do gina zeby tobie zorbil monitoring cyklu cyzli chodzi sie co dwa dni do gina na usg i on obseruje dojrzewajacy pecherzyk pozniej pekniecie go i dalsze losy jego cyzli wypatruje owulacje itd, ale to zawsze orbia kobiety ktoee chca zasc w ciaze

Napisane przez fantyna

Dziękuję Wam za odpowiedzi-też myślę, że to mało prawdopodobne, ale jak sobie człowiek coś ubzdura Tak czy owak test juz kupiony, czeka na piątek-zrobię dla własnego świętego spokoju i już będę pamiętać że na wszystko trzeba zwracać uwagę jak się chce żyć spokojnie

Gizmiatko, jeśli się nie mylę to dziewczyny z PCO raczej biora tabletki anty, a to chyba oznacza brak owulacji? Czyli zeby sprawdzić czy się ją ma trzeba odstawić chemię?

Moj lekarz twierdzi, że każda przerwa w braniu tabletek może powodować powstawanie dalszych pęcherzyków na jajnikach (moje są w bardzo złym stanie) a jeśli przerwa ma cokolwiek znaczyć dla organizmu to powinna trwać co najmniej 6 miesięcy,a na taką niestety nie mogę sobie pozwolić (za wyjątkiem sytuacji kiedy będę chciała mieć dziecko), zatem chyba moja ciekawość jak to jest z tą owulacją u mnie pozostanie niezaspokojona

tak, jak sie bierze antyki to nie ma owulacji, jajniki sie "usypiaja" i nie produkują nic. Przerwe robie sie jelsi :
a ] ma sie zmienae lekow antykoncepcyjnych z jednaych na drugich no chyba ze nie rozni sie jeden od drugiego skladem tyko nazwa to wtedy sie NIE orbi przerwy.
b] czy sie jest chorym na PCO cyz nie powinno sie orbic max co 12 miesiecy przerwe 3 miesieczna w brani atbletek aby zorientowac sie czy jajniki podejmuja prace i wytwarzaja jajeczka


jelsi chce sie PCOsowiczka starac o dziecko a bierze antyki to wtedy powinna ostawic je i od razu w tym smaym cyklu zaczac starania, nas nie dotyczy przerwa 3 miesieczna pomiedzy odstawieniem antykow a starankami, bo u nas chodzi wlasnie o efekt odbicia jajnikow czyli po odstawieniu antykow zdarzaja sie owulacje z dowch jajnikow co aoznacza ciaze mnoga, ale wiekszosc PCOsowiczek zachodzi w jedna ciaze wlasnie po odstwce, jesli sie zwleka to pozniej trudniej jest zajsc i trzeba robic laparoskopie itd itp .


no troche sie rozpisalam ale mam nadzieje ze pokrywa sie moja informacja z wasza wiedza

[nynka87]

Napisane przez Gizmiatko

wiesz zawsze mozesz isc do gina zeby tobie zorbil monitoring cyklu cyzli chodzi sie co dwa dni do gina na usg i on obseruje dojrzewajacy pecherzyk pozniej pekniecie go i dalsze losy jego cyzli wypatruje owulacje itd, ale to zawsze orbia kobiety ktoee chca zasc w ciaze

to jeszcze długo przede mną wiec na razie nie będę go odwiedzać tak często (no i żebym nie musiała...)

[__Madzia__]

Witam serdezcnie
Ja mam pytanie, czy któraś z Was byla na kompleksowych badaniach odnośnie PCO lub nadnerczy w szpitalu?
Dostałam skierowanie do szpitala od swojej pani ginekolog, ogolnie to mam niedoczynnosc tarcycy, hasimotom, problem z hormonami nadnerczowymi i podjezenie wlasnie PCO - czylu full zestaw
Jakie badania oprocz hormonow moga mi wykonac w szpitalu?, troche sie stresuje ta wizyta, wkoncu bede lezec pare dni.
Pozdrawiam.

[ineczka7]

Napisane przez Gizmiatko

tak, jak sie bierze antyki to nie ma owulacji, jajniki sie "usypiaja" i nie produkują nic. Przerwe robie sie jelsi :
a ] ma sie zmienae lekow antykoncepcyjnych z jednaych na drugich no chyba ze nie rozni sie jeden od drugiego skladem tyko nazwa to wtedy sie NIE orbi przerwy.
b] czy sie jest chorym na PCO cyz nie powinno sie orbic max co 12 miesiecy przerwe 3 miesieczna w brani atbletek aby zorientowac sie czy jajniki podejmuja prace i wytwarzaja jajeczka

mamy sprzeczne informacje, mi gin mówił o przerwie co kilka lat (2-3) na pół roku, nie mniej.
Co lepsze - jedną taką przerwę do tej pory zrobiłam sobie sama (normalnie miesiączkowałam,tylko nieregularnie), bo nikt jej nie sugerował (tabletki biorę od 18 roku życia, mam prawie 24 lata) i dopiero sama powiedziałam po fakcie ginowi, że już jestem po tej przerwie, bo nie było sensu brać hormonów.

Aczkolwiek ja nie planuję posiadania dzieci, więc problem tego jak pracuja jajniki obchodzi mnie bardziej ze względów ogólnie zdrowotnych.

[Gizmiatko]

Napisane przez __Madzia__

Witam serdezcnie
Ja mam pytanie, czy któraś z Was byla na kompleksowych badaniach odnośnie PCO lub nadnerczy w szpitalu?
Dostałam skierowanie do szpitala od swojej pani ginekolog, ogolnie to mam niedoczynnosc tarcycy, hasimotom, problem z hormonami nadnerczowymi i podjezenie wlasnie PCO - czylu full zestaw
Jakie badania oprocz hormonow moga mi wykonac w szpitalu?, troche sie stresuje ta wizyta, wkoncu bede lezec pare dni.
Pozdrawiam.

niestety ja nie bylam, mialam isc ale zaszlam w ciaże
Wiesz pewnie położa cie na pare dni do szpitala i zrobia kompleksowe badania, i stwierdza czy faktycznie masz policystyczne jajniki czy tylko taki ich obraz. Niektore dziewcyzny tu piszace miały własnie cos takiego ze mialy nuby zepsol polisycstycznych lezały w spzitalu i okazalo sie ze maja tylko obraz jajnikow policystycznych .

Napisane przez ineczka7

mamy sprzeczne informacje, mi gin mówił o przerwie co kilka lat (2-3) na pół roku, nie mniej.
Co lepsze - jedną taką przerwę do tej pory zrobiłam sobie sama (normalnie miesiączkowałam,tylko nieregularnie), bo nikt jej nie sugerował (tabletki biorę od 18 roku życia, mam prawie 24 lata) i dopiero sama powiedziałam po fakcie ginowi, że już jestem po tej przerwie, bo nie było sensu brać hormonów.

Aczkolwiek ja nie planuję posiadania dzieci, więc problem tego jak pracuja jajniki obchodzi mnie bardziej ze względów ogólnie zdrowotnych.

wiesz co gin to obyczaj, ale ogolnie jest tak ze zdrowa kobieta powinna robic przerwe w braniu co 3 miesiace, zeby jej jajniki sie nie zablokowały. my z Pco mamy te mozliwosc nie robienia tak czesto przerw.

Tak jak mowie ekspertem nie jestem, ginekologów zmieniałam i kazdy mowil podobna wersje, niestety wiekszosc ginow chciala mi rpzpeisac hormony bez uprzednich badan co jest karygodne !!!

[__Madzia__]

Wiesz oprocz podejzenia PCO jest rowniez podejzenie, ze cos nie jest tak z nadnerczami, bo mam o duzo podwyzszone hormony meskie, 170h progesteron i DEAS bo to nie jest normalne i jeszcze ta tarczyca, zastanaiwam sie tylko, czy bede mi robic wszystko z krwi, czy bede miec takie badania jak rezonans, gastroskopie itp.
Pozdrawiam

[aniulkakp]

Witam wizażanki!
Wczoraj byłam u gin i tak praktycznie nic się nie dowiedziałam!
Na moje przeszło m-c krwawienie gin postawił diagnoze,że to są zmiany metaboliczne,kiedy zapytałam się o PCO,i powiedziałam mu,że u mnie objawy są takie same,stwierdził,że nie mam co się martwić,przebadał mi "ręcznie jajniki",nie zrobił mi nawet USG i to na tyle,no i jeszcze poinformował mnie,że te badania są bardzo drogie!
A na moje nieregularne miesiączkowanie powiedział,że zaczniemy działać w pryszłym m-c,jak przyjdą wyniki badań cytologicznych!Co ja mam robić???
Gdzie się robi te badania i ile kosztują???

[nynka87]

a ja byłam dziś u gin i mam znowu nową diagnozę: podejrzenie endometriozy... ten niby mięsniak z usg to jedno z ognisk i tak samo te pęcherzyki na jajnikach to też zmainy związane z endometriozą... nie wiem już co mam myśleć... co raz coś innego

[fantyna]

Napisane przez aniulkakp

Witam wizażanki!
Wczoraj byłam u gin i tak praktycznie nic się nie dowiedziałam!
Na moje przeszło m-c krwawienie gin postawił diagnoze,że to są zmiany metaboliczne,kiedy zapytałam się o PCO,i powiedziałam mu,że u mnie objawy są takie same,stwierdził,że nie mam co się martwić,przebadał mi "ręcznie jajniki",nie zrobił mi nawet USG i to na tyle,no i jeszcze poinformował mnie,że te badania są bardzo drogie!
A na moje nieregularne miesiączkowanie powiedział,że zaczniemy działać w pryszłym m-c,jak przyjdą wyniki badań cytologicznych!Co ja mam robić???
Gdzie się robi te badania i ile kosztują???

Myślę, że na początek powinnaś faktycznie poczekać na wyniki cytologii, a jeśli później w trakcie leczenia będziesz mieć wrażenie, że lekarz nie zajmuje się tobą profesjonalnie wówczas go zmień. Jeśli chodzi o Twoje podejrzenia PCO najlepiej zacząć od USG jajników (ręczne badanie? byłaś na wizycie prywatnie czy NFZ?). Takie badanie powinien wykonać ginekolog, a jeśli nie, można je zrobić prywatnie, bez skierowania (nie znam cen, mnie zawsze USG robi moja pani ginekolog w ramach prywatnej wizyty). Po takim prywatnym badaniu dostać powinnaś zdjęcie i opis i jeśli stwierdzone zostaną jakieś problemy typu pęcherzyki, cysty czy jak to zwał, z tym "materiałem dowodowym" powinnaś udać się do endokrynologa, który zleci odpowiednie badania jeśli to okaże się konieczne.

Co do ceny takich badań. Mój endokrynolog też mówił mi, że to dość drogie badania, jednak jeśli udasz się do lekarza w ramach kontraktu NFZ to całkowity koszt jest refundowany (ty nic nie zapłacisz). Ja robiłam część badań w miejscowym szpitalu a na bardziej skomplikowane wysłano mnie do Szpitala Dziecięcego Collegium Medicum UJ w Krakowie-Prokocimiu (mieszkałam wtedy na głębokim południu małopolski 160 km od Krakowa i na pewno ni byłam dzieckiem ani nawet młodzieżą bo miałam jakieś 24 lata). W klinice miałam 2 razy pobieraną krew-raz w pracowni biochemii a drugi raz w pracowni lipidów (tak mi się kojarzy, nie dam sobie głowy uciąć za te nazwy, a nie mam teraz dostępu do kopii)-na wyniki czekało się dość długo-były wysłane na adres mojego lekarza, który podpisał się na skierowaniu. Wśród badań na pewno był poziom DHEA i kortyzolu, do tego pełno innych, których nazw nie jestem w stanie odtworzyć, ale to od lekarza zależy, co uzna za potrzebne w Twoim przypadku, o ile faktycznie będzie podejrzenie PCO.

[aniulkakp]

Byłam na wizycie w NFZ,ale mój lekarz prowadzący posiada w gabinecie USG.
Może masz racje,że poczekam na wyniki cytologii i wtedy bardzo stanowczo i konkretnie poproszę go o zrobienie USG,jak nie to zmienię wtedy lekarza.