zespół policystycznych jajników - wątek zbiorczy!

[simonee]

Napisane przez azakowana

Żeby tylko nie było tak, że teraz mi się wydaje, że jestem twarda i stoję jakby obok tego wszystkiego - jakby mnie to nie dotyczyło a za dwa tygodnie będę zdołowana

No wiesz jak to sie mowi -kobieta zmienna jest kazda z nas ma lepsze i słabsze dni...
... a ja chora leze w łozku i dosłownie na nic nie mam sily i ochoty :/ buuu

[Klarissa]

Napisane przez azakowana

Żeby tylko nie było tak, że teraz mi się wydaje, że jestem twarda i stoję jakby obok tego wszystkiego - jakby mnie to nie dotyczyło a za dwa tygodnie będę zdołowana

To zwalisz "winę" na hormony

[ErMiRkA]

Cześć Dziewczynki
Ja dzis tez jestem wyluzowana pamiętacie jak najeżdżałam na mój zbyt wysoki testosteron ? otóż byłam wczoraj u mojego doktorka i powiedział, że przesadzam i że jest on tylko trochę podwyższony. Na co ja , że skąd się wziął podwyższony jak nie widac tego , że mam ,,kłopoty" z testosteronem. Po czym Dr stwierdził, że widac to na moim biuscie heheheheh (Noszę C przy wzroscie 160 wiec wydają się większe ;P ale za to mój TŻ jak chce mnie lekko poddenerwowac to mowi, ze gdyby nie moje gabaryty to dawno by mnie pognał hehehehe)
Najważniejsze, że takie ,,podwyższenie" testo powinno sie unormowac po tabletkach anty. Także za miesiąc muszę iśc obejrzec jajniki i zrobic badania hormonow czy sie polepszyło czy też nie. No i STARAŃSKO !!! boże... trochę się tym denerwuję ale też mam w głowie opcję OPTYMISTKI

A tak w ogóle to kilka dni przed @ byłam okropna...Już dawno tak mi sie nie porobilo :P Mojemu Ukochanemu się chyba NOBEL nalezy hehehe

A poza tym migrenki , migrenki i jeszcze raz migrenki.... od 3 dni... oszalec mozna ale staram sie skupic na tym ze za miesiąc bedą STARANKA !!! hehehe

Wiem - wali mi

[azakowana]

E tam wali
Grunt to dobre podejście do sprawy

[serduszkowata]

Napisane przez azakowana

Serduszkowata to nie wiedziałaś?
Już od dawna nie ma go w żadnej hurtowni. Jedynie w jakieś resztki magazynowe w niektórych aptekach. U mnie w promieniu 30 km nie ma nigdzie. I teraz się boję, że będę musiała znowu płacić ponad 300 zł za ovitrelle. Idę zaraz na monitorowanie do mojej pani ginekolog i dowiem się czy muszę brać w tym cyklu czy nie.

no właśnie nie wiedziałam. Na szczęście mam zapas 1 sztuki w lodówce ale to jak dla mnie to za mało bo przecież już tyle cykli przeszłam...
A u mnie niestety @ atakuje i od jutra nowy cykl

[azakowana]

Mi będzie potrzebny na przyszły cykl ale na dodatek dwie ampułki. I muszę chyba poszukać gdzieś dalej tańszego ovitrella.

[serduszkowata]

Napisane przez azakowana

Mi będzie potrzebny na przyszły cykl ale na dodatek dwie ampułki. I muszę chyba poszukać gdzieś dalej tańszego ovitrella.

a w necie szukałaś? - może jakaś apteka internetowa coś ma?

[azakowana]

Apteki internetowe nic mi nie dadzą bo w nich i tak odbiór jest w jakimś punkcie a u nas nie ma żadnego takiego punktu niestety.

Wzięłam dzisiaj pierwszą połówkę tabletki bromergonu i mam straszne zawroty głowy i brzuch mnie boli. Nie wiem jak ja wytrzymam z tymi tabletkami. Lekarka mnie ostrzegała ale powiedziała, żeby brać to się przyzwyczaję i po kilku dawkach przejdzie.

[MdM]

Hej Dziewczyny!

Od czwartku bola mnie jajniki (a przynajmniej tak mi sie wydaje, ze to one, bo boli w podbrzuszu po prawej lub lewej stronie). Bola praktycznie caly czas, a przerwami bardziej zakuja (takie jakby skurcze). Jutro mam wizyte u lekarza i boje sie, bo naczytalam sie przeroznych bzdur w internecie.

Czy ktoras z Was miala moze cos podobnego? Bylabym wdzieczna za jakakolwiek odpowiedz.

[azakowana]

a który dzień cyklu teraz masz? To mogą być bóle spowodowane dojrzewaniem pęcherzyka. Lub owulacyjne.

Ja miałam tak zawsze. W tym cyklu jednak jest inaczej - bolą mnie do teraz - czyli już 4-5 dni po owulacji. Niby nie tak mocno jak przed i w trakcie owulacji ale czuję je.

[MdM]

Ja bralam przez ostatnie pol roku tabletki anty i na poczatku stycznia przestalam i nie wzielam kolejnego opakowania. Teraz mam mniej wiecej polowe cyklu, ale nigdy jeszcze mnie nie bolalo tak mocno jak teraz. Czasem pobolewaly mnie jajniki, ale to bylo max. 5 minut bolu i spokoj, a teraz boli mnie non stop od czwartku i nie moge spac. Chcialam sie umowic juz w piatek na wizyte, ale lekarza nie bylo.

A ty sie leczysz jakos? Bylas u lekarza?

[Klarissa]

Napisane przez MdM

Hej Dziewczyny!

Od czwartku bola mnie jajniki (a przynajmniej tak mi sie wydaje, ze to one, bo boli w podbrzuszu po prawej lub lewej stronie). Bola praktycznie caly czas, a przerwami bardziej zakuja (takie jakby skurcze). Jutro mam wizyte u lekarza i boje sie, bo naczytalam sie przeroznych bzdur w internecie.

Czy ktoras z Was miala moze cos podobnego? Bylabym wdzieczna za jakakolwiek odpowiedz.

Napisane przez MdM

Ja bralam przez ostatnie pol roku tabletki anty i na poczatku stycznia przestalam i nie wzielam kolejnego opakowania. Teraz mam mniej wiecej polowe cyklu, ale nigdy jeszcze mnie nie bolalo tak mocno jak teraz. Czasem pobolewaly mnie jajniki, ale to bylo max. 5 minut bolu i spokoj, a teraz boli mnie non stop od czwartku i nie moge spac. Chcialam sie umowic juz w piatek na wizyte, ale lekarza nie bylo.

A ty sie leczysz jakos? Bylas u lekarza?

Ale to jest związane w jakiś sposób z cyklem i owulacją? Bo jest jeszcze druga opcja - niesamowity ból jajników powoduje właśnie zapalenie przydatków, które kiedyś miałam i które właśnie zapoczątkowało moje problemy bo oczywiście do lekarza zgłosiłam się dopiero jak nie mogłam z bólu wytrzymać i okresu nie miałam od kilku miesięcy... Wiem, byłam głupia, ale miałam 19 lat i myślałam, że samo przejdzie...

-------------
Ja dzisiaj rano robiłam test ciążowy i wynik jak zwykle
Teraz badania do zrobienia i na HSG trzeba się wybrać...

[azakowana]

Napisane przez MdM

Ja bralam przez ostatnie pol roku tabletki anty i na poczatku stycznia przestalam i nie wzielam kolejnego opakowania. Teraz mam mniej wiecej polowe cyklu, ale nigdy jeszcze mnie nie bolalo tak mocno jak teraz. Czasem pobolewaly mnie jajniki, ale to bylo max. 5 minut bolu i spokoj, a teraz boli mnie non stop od czwartku i nie moge spac. Chcialam sie umowic juz w piatek na wizyte, ale lekarza nie bylo.

A ty sie leczysz jakos? Bylas u lekarza?

Jeżeli to ból związany z dojrzewaniem i pękaniem pęcherzyków to tego sie nie leczy
Ja stosuję terapię lekową ale z powodu PCO.

[ErMiRkA]

Klarissa znamy te bóle niestety...
Przykro ale jedyne co Ci mogę powiedzieć to to, że którymś razem na pewno będą II kreski
3mam kciuki i ty za mnie tez hehehhe

[MdM]

Napisane przez Klarissa

Ale to jest związane w jakiś sposób z cyklem i owulacją? Bo jest jeszcze druga opcja - niesamowity ból jajników powoduje właśnie zapalenie przydatków, które kiedyś miałam i które właśnie zapoczątkowało moje problemy bo oczywiście do lekarza zgłosiłam się dopiero jak nie mogłam z bólu wytrzymać i okresu nie miałam od kilku miesięcy... Wiem, byłam głupia, ale miałam 19 lat i myślałam, że samo przejdzie...

Napisane przez azakowana

Jeżeli to ból związany z dojrzewaniem i pękaniem pęcherzyków to tego sie nie leczy
Ja stosuję terapię lekową ale z powodu PCO.

Dzieki dziewczyny. Bylam dzis u lekarza i nie dowiedzialam sie w sumie niczego. Mam skierowanie na USG i mialam robiona cytologie. Mam sie z wynikami zglosic ponownie do lekarza.

Napisane przez Klarissa

Ja dzisiaj rano robiłam test ciążowy i wynik jak zwykle
Teraz badania do zrobienia i na HSG trzeba się wybrać...

To trzymam kciuki za 2 kreseczki nastepnym razem. W koncu sie uda!!!

[azakowana]

Klarissa przykro mi. Ale pomyśl sobie: Nowy cykl - nowe możliwości. Trzymam kciuki, żeby tym razem się udało. A który to już cykl?

Ermirka a Ty kiedy rzucasz anty?

[agucha24]

Hej wszystkim, czytam i czytam te wszystkie wasze wypowiedzi i zastanawiam się czy ja przypadkiem nie mam PCO-S

wszystkie wypisane objawy pasują do Mnie Ja miesiączkuje co 3-6 m-cy mam bardzo nie regularne cykle bolesne , tyje, potliwość ,owłosienie na szyi i nie mogę zajść w ciąże od 3 lat co jest dla mnie straszną tragedią .

oczywiście leczę się u ginekologa który w ogóle nie zlecił mi badań hormonalnych tylko zrobił USG i zapisał lek Duphaston na 4 m-cy z góry i powiedział do widzenia, więc wykupiłam lek stosowałam od 16 dnia cyklu przez 10 dni, kiedy kuracja się skończyła okres też . od Października nie mam nadal okresu więc wróciłam ponownie do niego i kolejne USG i kolejne tabletki " LUTEWYL " oczywiście mówię mu ze strasznie znoszę te hormony zawroty, mdłośći wysypki na piersi i wydzielina z piersi wystraszyłm się ale on to zlał. a ja od 2 dni cięrpie na okropne uczucie wbijania igły w moje jajniki i mnie mdli co jakiś czas.ciąży nie ma bo na USG 2 tyg temu nic nie wykazało.

prosze o porade co ja mam zrobić jak się leczyć zeby zajść w ciąże i urodzić dzidzię mam 24 lata , dadm jeszcze ze mam dość tego świnstwa po którym jestem nie do zycia i zakupie na dniach lek ziołowy na wyrególowanie @ może po nim bedzie lepiej pozdrawiam

[azakowana]

Przede wszystkim zmień lekarza. Jak ktoś z takim podejściem może w ogóle pacjentki przyjmować.
Jeżeli od 3 lat staracie się o dziecko i jeszcze się nie pojawiło, to znaczy, że dobrze nie jest i to tym bardziej powinno go zmusić do wystawienia skierowania na badania. Jednak jak on Ci nie dał to sama możesz je zrobić. Testosteron, progesteron, prolaktyna, estradiol, LH, FSH, TSH. Do tego porządne USG i monitoring cyklu. Bez tego nie można postawić żadnej diagnozy.
Musisz jednak pamiętać że te badania robi się w rożnych dniach cyklu. Najlepiej jakbyś prowadziła obserwacje cykli - bo z wykresów można wiele odczytać i sprawdzić czy jest ok czy nie - a w przypadku tak długich cykli to od razu widać, że nie ok.

[Nais]

Witam dziewczyny
Niedawno lekarz stwierdził u mnie policystyczne jajniki ( w obrazie USG oraz na podstawie wywiadu - brak miesiączki od początku listopada, brzydka cera, choć bez ropnego trądziku). Jednak nie zlecił mi żadnych badań hormonalnych, jedynie zapisał Orgametril 2 razy dziennie na wywołanie miesiączki oraz Harmonet - kiedy powiedziałam, że zastanawiałam się nad powrotem do pigułek. Z kolei mogę mieć zrobione takie badania, ale w innym mieście, w szpitalu gdzie pracuje moja mama - co nie będzie łatwe logistycznie, bo hormony trzeba badać w określonych dniach cyklu a ja nigdy nie wiem, kiedy dostanę okres (od zawsze mam nieregularne miesiączki). Zastanawiam się, czy jest sens wymusić na tym lekarzu skierowania na badania hormonów? Nie planuję jeszcze ciąży, i tak prawdopodobnie wyląduję na tabletkach anty, ale z drugiej strony - chciałabym znać przyczynę swoich dolegliwości.
Ginekolog kazał mi przyjść na drugą wizytę podczas opakowania Harmonetu, ale ja raczej nie zamierzam go teraz brać, bo przez to nie mogłabym mieć zrobionych badań... Ehh, gubię się i nie wiem, co zrobić z tym wszystkim.

[azakowana]

Nais możesz spróbować. Powiedz mu, ze chcesz wiedzieć co i jak i że chcesz skierowanie na badania. A jak Ci nie da to uderz do jakiegoś innego lekarza.

[sarita]

Agucha zmień lekarza!dobry gin to podstawa.
Dziewczyny 8 dni mam okres chyba oszaleję zawsze miałam jak mialam ale nie taki skąpy wręcz przeciwnie i do 4,5 dni.

[agucha24]

Dziękuje za odpowiedz Macie rację zmienię lekarza na innego , a temu mojemu powinnam ... , na chwilę obecną mam porobione badania podstawowe z krwi czyli: morfologia , glukoza, TSH , cholesterol robiłam je ok 3 tyg temu i wyniki są makabryczne ( glukoza 112.5mg, cholesterol 302 mg, trójglicerydy 225.9 mg, tsh z 274.2 mg z padło na 1.792 mg to jest jedyne co jest w normie. dodam jeszcze ze jutro robię badanie OB

Niestety nie stać mnie aktualnie na prywatnych lekarzy więc postaram się odłożyć i zrobić sama badania hormonalne wiem że to drogę badania ale czego się nie robi dla wymarzonej ciąży , pozdrawiam

[ErMiRkA]

Napisane przez azakowana

Klarissa przykro mi. Ale pomyśl sobie: Nowy cykl - nowe możliwości. Trzymam kciuki, żeby tym razem się udało. A który to już cykl?

Ermirka a Ty kiedy rzucasz anty?

dokladnie za 19 dni
Nie moge sie doczekac, zeby uslyszec, ze jajniki sie ,,poprawiły" i wierzę, że to właśnie usłyszę i zobaczę hehehe
I trochę się boję... bo wierzę, że zajde w ciążę i mam takie dziwne obawy teraz gdy stało się to bardziej przyziemne... ale to chyba normalne

---------- Dopisano o 16:59 ---------- Poprzedni post napisano o 16:56 ----------

agucha24 uwierz mi, że zawsze jakoś ,,USTRUGASZ" kasę na tę wizytę... ja teraz rzuciłam pracę... raty nas zżerają a ustrugac musze - w problemach z zajsciem w ciaze i w leczeniu się nie zaluje... ja chocbym miala zapozyczyc sie u wszystkich znajomych i nie tylko - zrobiłabym to po nic nie jest wazniejsze od zdrowia ... i szczescia

[Klarissa]

Napisane przez ErMiRkA

Klarissa znamy te bóle niestety...
Przykro ale jedyne co Ci mogę powiedzieć to to, że którymś razem na pewno będą II kreski
3mam kciuki i ty za mnie tez hehehhe

Napisane przez MdM

To trzymam kciuki za 2 kreseczki nastepnym razem. W koncu sie uda!!!

Napisane przez azakowana

Klarissa przykro mi. Ale pomyśl sobie: Nowy cykl - nowe możliwości. Trzymam kciuki, żeby tym razem się udało. A który to już cykl?

Dziewczyny - dzisiaj coś mnie tknęło - wyjęłam ten stary test z kosza, patrzę a tam druga, taka słabiutka kreska... Chyba popatrzyłam na niego nieuważnie bo robiłam go rano i spieszyłam się. Zrobiłam dzisiaj drugi test - 2 kreski... Zmierzyłam temperaturę mam 37 stopni... i cholernie bolą mnie piersi, a okres już dawno po terminie. Aż boję się na głos to powiedzieć, ale wygląda na to, że jestem w ciąży - po ponad 2,5 roku starania się... Jutro zrobię 3 test, w czwartek rano miałam iść dać krew na badania przed HSG - poproszę o zrobienie od razu Beta HCG...

edit:
Teraz się tylko trochę boję, bo przez swoją głupotę i to, że popatrzyłam niedokładnie przekonana, że na 100% nie jestem w ciąży zażyłam flumycon i dopochwowo gynaxin, których nie wolno w czasie ciąży zażywać, a których miałam wziąć ostatnią dawkę bo miałam grzybicę ...

[azakowana]

Klarissa nawet nie wiesz jak się cieszę

MOJE GRATULACJE.
Flumycolem się nie przejmuj. Teraz na pewno nie zaszkodzi dzidzi. Jak będziesz u lekarza to powiedz mu co i jak. Na pewno będzie wszystko w porządku

Jeszcze raz gratulacje i trzymam kciuki za spokojne 9 miesięcy (teraz to już pewnie z 7 i pół)

[Ska]

witam!

przyłączam się do wątku i od razu mam kilka pytań
parę miesięcy temu pan dr po usg i wywiadzie stwierdził u mnie zespół PCO. przepisał Luteinę na wywołanie @, którego nie miałam ze 4 miechy i nakazał tabletki, żebym mogła normalnie mieć krwawienie. wcześniej brałam Microgynon 21 i dlatego poprosiłam, by przepisał to samo.
i teraz się zastanawiam, bo to tabletki II regeracji, jednofazowe. czy one nie są inwazyjne?
wiem, że i tak będę miała problem zajść w ciążę, a nie chcę dodatkowych problemów. w ogóle to jakie są metody leczenia PCO?

[azakowana]

Witaj Ska.
Metody leczenia PCO są różne w zalezności od celu jaki się chce osiągnąć. Jeżeli jeszcze nie planujesz dzieci to przeważnie tabletki anty - bo hamują pęcherzyki i nie dochodzi do powstawania nowych. Jeżeli masz zamiar starać się o dziecko to tu też są różne szkoły. Pobudzenie owulacji Clo, zastrzyki na pęknięcie pęcherzyka i luteina na utrzymanie wysokiego poziomu progesteronu - ja tak mam. 3- miesięczna kuracja anty - żeby po nich doszło do hiperowulacji - Taką terapię ma Ermirka. Przede wszystkich należy doprowadzić do sytuacji w której pojawiają się pęcherzyki, dojrzewają i pękają. Nalezy przy okazji zbadać inne schorzenia bo czasem lubią się przyczepić. Ja mam np niedoczynność tarczycy i Hashimoto. Czasem pojawia się Insulinooporność. Zespół nadnerczowo płciowy - dużo tego jest.

[Ska]

azakowana dziękuję!
a da się zrobić takie badania kompleksowo czy trzeba fruwać po wszystkich lekarzach?

czytałam trochę o ciąży przy PCO i statystki są trochę załamujące. czy naprawdę tak ciężko jest mieć dzidziusia przy naszym schorzeniu?

[ErMiRkA]

Klarissa ja tez się bardzo cieszę :P i czekamy na potwierdzenie 100 %
I nie martw się - na pewno dzidzi nie zaszkodzi

---------- Dopisano o 10:12 ---------- Poprzedni post napisano o 10:09 ----------

Napisane przez Ska

azakowana dziękuję!
a da się zrobić takie badania kompleksowo czy trzeba fruwać po wszystkich lekarzach?

czytałam trochę o ciąży przy PCO i statystki są trochę załamujące. czy naprawdę tak ciężko jest mieć dzidziusia przy naszym schorzeniu?

Nie patrz na statystyki każdy przypadek jest inny. Jest całe mnóstwo dziewczyn, które są szczęśliwymi mamami.
Tylko jednym udaje się zajść w ciąże szybko a inne potrzebują na to trochę więcej czasu i lekarstw. Musisz byc dobrej mysli a na pewno sie uda

[azakowana]

Nie będę Cię okłamywać - łatwo nie jest niestety. Ale odpowiednio dobrane leczenie to podstawa sukcesu
Na początek powinnaś sobie zrobić badania - dopiero wtedy można będzie coś więcej powiedzieć i sprawdzić gdzie tak na prawdę leży problem. Nie ma co panikować bo to tylko szkodzi.
Najlepiej jakbyś znalazła sobie dobrego ginekologa -endokrynologa. Wtedy załatwiasz wszystko u jednego lekarza. Ja niestety tak nie mam i muszę biegać od jednego do drugiego i przekazywać co jeden myśli na dany temat drugiemu. Średnio to wygodne.

Badania jakie na początek możesz sobie zrobić to testosteron, LH, FSH, prolaktyna, estradiol i progesteron z tym, że ten ostatni robi się w 21-23 dniu cyklu, LH, FSH, prolaktynę - w 3-5 dniu cyklu a testosteron to obojętne chyba kiedy.