Pytanie o staż - wątek zbiorczy

[Knife_Girl]

A to ja Wam napiszę moją krótką historyjkę :

Ja swój staż w Urzędzie Miasta (skierowanie z Urzędu Pracy) odbywałam od września 2004. Trwał 3 miesiące, po czym 11 z 12 stażystów (w tym ja ) dostało miesięczną umowę. Po tym czasie zostało nas... 4.
Najpierw miałam umowę interwencyjną, później była umowa - zlecenie... i tak aż do końca 2005 roku.
Na początku tego roku, po konkursie (takie teraz przepisy), dostałam w końcu umowę na czas nieokreślony i od razu awansowałam.
Czasem warto się trochę przemęczyć. Polecam

Aha, dodam, że ja poszłam na ten staż już po studiach (dlatego, że byłam na dziennych).

[Kasiula85]

no to nieźle...

[joanna_k]

Napisane przez isa666

To czasem naprawdę trwa długo
Moja koleżanka czekała przaie 4 miesiące na pieniąde Ale gdyby nie chodziła do Urzędu Pracy co 2 tygodnie i nie pytała o tą kasę, to nie wiem czy nie musiałaby jeszcze dłużej czekać
Niestety trzeba chodzić i się upominać o kasę, bo inaczej można czekać i czekać bardzo długo

a dzisiaj w lokalnych wiadomościach wypowiadała się o aktywizacji zawodowej dyrektor PUP w moim mieście.Mówiła m.in.że kierują na staże itd.Śmiać mi się chciało.Ja chcę pracować.Pracodawca zlitował się i mnie przyjął i co...i guzik.Ja bym taką umowę sporządziła i podpisała w jeden dzień,a nie w 2,5 miesiąca.

[bluegirl]

byłam dziś w UP i staże jakie zostały to fakturzystka w hurtowni budowlanej, ale poza moim miastem więc jeszcze dojazd byłby konieczny, drugie to kelnerka, ale co dziwne pitano mnie o soboty i niedziele a staż to przecież praca od poniedziałku do piątku i jeszcze o doświadczenie zawodowe mnie pytano, a przecież po to idzie się na staż zeby takowe uzyskać dopiero
a pracy na etat jakiś ofert nie ma dla mnie

[Mirabilka]

a ja dostałąm z PUP oferte stażu w Sądzie Rejonowym i mam się stawić na rozmowe określonego dnia z dokumentami.
To jest jakaś rekrutacją i porównanie kandydatów? czy poprostu typowe działania administracyjne?


oo Isa666 miała taką rozmowe- mogłabys napisać jak ona wygląda?
z góry dziękuje

[phoebe]

Napisane przez isa666

Ja dziś byłam zawieść podanie o staż do sądu(tam będę mieć staż) i jutro mam iść je odebrać i zanieść do PUP
I teraz czekam tylko na kasę, podobno jest szansa, że od maja już zacznę staż

Ale Ci zazdroszczę Też miałam w sądzie i tak bardzo chciałabym tam wrócić..... Nio ale narazie nie mam możliwości

[isa666]

Mirabilka Ja właściwie to nie miałam rozmowy kwalifikacyjnej, bo po prostu poszłam do sądu do mojego pracodawcy i on mi powiedział, że mnie przyjmie bez problemu, bo "potrzebuje stażystów i w Urzędzie Pracy o tym wiedzą". Mimo to nie ma jakoś wielu chętnych na staże do tego sądu, bo większość woli mieć staże np. w sklepie czy banku
Tak więc dostałam ten staż bez problemu Jedynym kłopotem są pieniądze, bo trzeba na nie poczekać

phoebe dzięki Mam nadzieję, że ja też będę zadowolona Trochę się denerwuję, bo jeszcze nie wiem co ja tam będę robić, ale mam nadzieję, że sobie poradzę

[Kasiula85]

moja koleżanka ma staż w urzędzie restruktaryzacji rolnictwa czy jakos tak
i bardzo sobie chwali

[phoebe]

Napisane przez isa666

phoebe dzięki Mam nadzieję, że ja też będę zadowolona Trochę się denerwuję, bo jeszcze nie wiem co ja tam będę robić, ale mam nadzieję, że sobie poradzę

Jak już się tam 'zadomowisz' to napisz jak Ci się podoba i co robisz

[isa666]

Napisane przez phoebe

Jak już się tam 'zadomowisz' to napisz jak Ci się podoba i co robisz

Okej Na pewno się podzielę wrażeniami

[smerfeta01]

Napisane przez joanna_k

a to ciekawe .Ja będę miała staż z Funduszu Pracy,nie z UE.A czy przedłużają ten staż,jeśli skończy mi się w międzyczasie status absolwenta?A tak wogóle chciałam napisać,że formalności związane z moim stażem trwają już 2,5 miesiąca .

ja czekałam o wiele więcej..2,5 miesiąca to naprawdę krótko

[Kasiula85]

krótko???
jej nie straszcie mnie

[smerfeta01]

Napisane przez Kasiula85

krótko???
jej nie straszcie mnie

no niestety PUP ma wiele rzeczy do roboty...pozatym mają jakoś tam ograniczone środki z EFSu i muszą to jakoś sprawiedliwie poprzydzielać..a wiadomo, że teraz coraz więcej ludzi ubiega się o staże..

ale życzę cierpliwości na pewno niedługo już coś będzie wiadomo

[smerfeta01]

Napisane przez phoebe

Jak już się tam 'zadomowisz' to napisz jak Ci się podoba i co robisz

ja się zadomowiłam już na dobre i jak pomyślę że mam jeszcze tylko 9 dni stażu to czuję się okropnie i nie wyobrażam sobie tego pożegnania ...

[karinaaa]

A ja wyszlam sobie wczoraj na spacerek ide i patrze na sklepie kosmetycznym ogloszenie ze przyjme dziewczyne na staz ,dzis bylam porozmawialm z szefowa i powiedziala ze oddzwoni niewiem co o tym sadzic ,bede teraz w napieciu czekac bo bardzo mi zalezy ,studiuje kosmetologie i wogle bardzo bym chciala pracowac w sklepie kosmetycznym a jeszcze sie niedawno przeprowadzialam i jestem na etapie szukania pracy a z ta wiadomo nielatwo tymbardziej ze to male miasteczko ale za to piekne

[kitosa]

A u mnie, dziewczyny, ze stażem to była zaskoczka. Dostałam propozycję stażu już około miesiąc po zarejestrowaniu się w PUP Miałam wtedy 21 lat i właśnie zaczęłam studiować zaocznie. Poszłam "odhaczyć się" i babka mówi, że potrzebują stażystów w biurze PSS i od razu dała namiary. Ja przerażona, co to będzie, bo tak nagle i w ogóle, poszłam tego samego dnia do tego biura i...przyjęli mnie Pracowałam w dziale księgowości przez 6 miesięcy z przedłużeniem o miesiąc, więc w sumie 7 + 4,5 miesiąca zatrudnienie o umowę o pracę z licznymi premiami i pochwalę się, nawet raz z pieniężną nagrodą Ale myślę, że zasłużoną, bo tyrałam od 7:00 do 15:00 cały ten czas siedząc w fakturach, sprawdzając je pod względem merytorycznym i rachunkowym. Możecie sobie wyobrazić, ile tych faktur było...z 20 pssowskich sklepów z mojego miasta. Codziennie czekał na mnie stos faktur, ale nie narzekałam..Pracę wspominam miło, a na odchodne dostałam niezły ekwiwalent.Ale nigdy nie zapomnę pierwszego dnia po rozwiązaniu umowy..Czułam się strasznie, chciałam iść do pracy A tu nic..nie ma...Najgorsze w tym wszystkim jest to , że człowiek się przyzwyczai, a tu niestety musi juz odchodzić...Póżniej tak przywykłam do leniuchowania, że mi się nie chciało ponownie iść do pracy Obecnie jestem na pracach interwencyjnych ( wynagrodzenie:650 zł, więc o 200 zł więcej od stażu) na pół roku ( teraz już tylko trzy miesiące..jak ten czas leci..) w MOPSie i bardzo bym chciała zostać tam dłużej Tym bardziej, że studiuję pracę socjalną. W każdym bądż razie również mi się podoba. Poznaję losy ludzi naprawdę potrzebujących, staramy się pomóc im poprzez zatrudnienie tymczasowe. Cuję, że to jest to, co chcę robić. Ale zobaczymy, co będzie Naprawdę warto podjąć staż, a nuż pracodawca zatrudni? A jeśli nie, to zdobędziecie tak ważne dziś doświadczenie zawodowe. Pozdrawiam i trzymam za Was kciuki!

[Kasiula85]

no trzeba się wziąść za robote wreszcie a nie tylko leniuchować

[phoebe]

Napisane przez kitosa

A u mnie, dziewczyny, ze stażem to była zaskoczka. Dostałam propozycję stażu już około miesiąc po zarejestrowaniu się w PUP Miałam wtedy 21 lat i właśnie zaczęłam studiować zaocznie. Poszłam "odhaczyć się" i babka mówi, że potrzebują stażystów w biurze PSS i od razu dała namiary. Ja przerażona, co to będzie, bo tak nagle i w ogóle, poszłam tego samego dnia do tego biura i...przyjęli mnie Pracowałam w dziale księgowości przez 6 miesięcy z przedłużeniem o miesiąc, więc w sumie 7 + 4,5 miesiąca zatrudnienie o umowę o pracę z licznymi premiami i pochwalę się, nawet raz z pieniężną nagrodą Ale myślę, że zasłużoną, bo tyrałam od 7:00 do 15:00 cały ten czas siedząc w fakturach, sprawdzając je pod względem merytorycznym i rachunkowym. Możecie sobie wyobrazić, ile tych faktur było...z 20 pssowskich sklepów z mojego miasta. Codziennie czekał na mnie stos faktur, ale nie narzekałam..Pracę wspominam miło, a na odchodne dostałam niezły ekwiwalent.Ale nigdy nie zapomnę pierwszego dnia po rozwiązaniu umowy..Czułam się strasznie, chciałam iść do pracy A tu nic..nie ma...Najgorsze w tym wszystkim jest to , że człowiek się przyzwyczai, a tu niestety musi juz odchodzić...Póżniej tak przywykłam do leniuchowania, że mi się nie chciało ponownie iść do pracy Obecnie jestem na pracach interwencyjnych ( wynagrodzenie:650 zł, więc o 200 zł więcej od stażu) na pół roku ( teraz już tylko trzy miesiące..jak ten czas leci..) w MOPSie i bardzo bym chciała zostać tam dłużej Tym bardziej, że studiuję pracę socjalną. W każdym bądż razie również mi się podoba. Poznaję losy ludzi naprawdę potrzebujących, staramy się pomóc im poprzez zatrudnienie tymczasowe. Cuję, że to jest to, co chcę robić. Ale zobaczymy, co będzie Naprawdę warto podjąć staż, a nuż pracodawca zatrudni? A jeśli nie, to zdobędziecie tak ważne dziś doświadczenie zawodowe. Pozdrawiam i trzymam za Was kciuki!

Jakie kryteria trzeba spełniać, żeby dostać się na prace interwencyjne?

[kitosa]

Napisane przez phoebe

Jakie kryteria trzeba spełniać, żeby dostać się na prace interwencyjne?

Ściągnęłam info z netu:

Prace interwencyjne pozwalają na okresową aktywizację zawodową bezrobotnych, a szczególnie osób /Art 49/:

bezrobotnych do 25 roku życia,
bezrobotnych długotrwale, (pewnie chodzi tu o okres 12 miesięcy, zazwyczaj tak jest)
bezrobotnych powyżej 50 roku życia,
bezrobotnych bez kwalifikacji zawodowych,
bezrobotnych samotnie wychowujących co najmniej jedno dziecko do 7 roku życia,
bezrobotnych niepełnosprawnych - zwanych dalej "osobami będącymi w szczególnej sytuacji na rynku pracy",


U mnie to było tak, że pracodawcy się pytali, czy miałam już staż. Możliwe, że dlatego, iż staż jest dla pracodawcy całkowicie bezpłatny, a interwencja już nie. Pracodawca pokrywa wtedy część kosztów zatrudnienia pracownika.
Pozdrawiam!

[RoXi_7]

Napisane przez kitosa

Ściągnęłam info z netu:

Prace interwencyjne pozwalają na okresową aktywizację zawodową bezrobotnych, a szczególnie osób /Art 49/:

bezrobotnych do 25 roku życia,
bezrobotnych długotrwale, (pewnie chodzi tu o okres 12 miesięcy, zazwyczaj tak jest)
bezrobotnych powyżej 50 roku życia,
bezrobotnych bez kwalifikacji zawodowych,
bezrobotnych samotnie wychowujących co najmniej jedno dziecko do 7 roku życia,
bezrobotnych niepełnosprawnych - zwanych dalej "osobami będącymi w szczególnej sytuacji na rynku pracy",


U mnie to było tak, że pracodawcy się pytali, czy miałam już staż. Możliwe, że dlatego, iż staż jest dla pracodawcy całkowicie bezpłatny, a interwencja już nie. Pracodawca pokrywa wtedy część kosztów zatrudnienia pracownika.
Pozdrawiam!

Aaa to teraz wszystko rozumiem Dziękuję za wyczerpującą odpowiedź

UPS napisało mi się z konta siostry Zapomniałam się wylogować

[kitosa]

Cieszę się, że mogłam pomóc

[Mirabilka]

wrócilam dziś z rozmowy o staż w sądzie (12 osob 4 miejsca wolne) zdziwilo mnie to bo wyglądalo to jak typowo rozmowa kwalifikacyjna o prace (pytania typy: zalety, wady, ocena siebie w skali 1-10, oczekiwania. umiejętnosci itp).
Jutro mają byc wyniki...ciekawe jak będzie

może profil studiów mnie podratuje

[Kasiula85]

Napisane przez Mirabilka

wrócilam dziś z rozmowy o staż w sądzie (12 osob 4 miejsca wolne) zdziwilo mnie to bo wyglądalo to jak typowo rozmowa kwalifikacyjna o prace (pytania typy: zalety, wady, ocena siebie w skali 1-10, oczekiwania. umiejętnosci itp).
Jutro mają byc wyniki...ciekawe jak będzie

może profil studiów mnie podratuje

no to czekamy jutro na wiadomość czy cię przyjeli czy nie
i powodzenia życze

[smerfeta01]

Napisane przez Kasiula85

no to czekamy jutro na wiadomość czy cię przyjeli czy nie
i powodzenia życze

nie trać nadziei anuż się uda no i czekamy na relacje

[Mirabilka]

w sądzie się nie udalo, ale dostałam odrazu skierowanie do prokuratury i bylam tam zlozyć odrazu swoje dokumenty i.......
zostałam przyjęta zaczynam od maja.

[smerfeta01]

no to gratulacje

[Kasiula85]

wow
gratuje

[smerfeta01]

przede mną ostatni tydzień stażu..ehh...czuję się okropnie

[Kasiula85]

Napisane przez smerfeta01

przede mną ostatni tydzień stażu..ehh...czuję się okropnie

jej..czemu??

[Naja84]

właśnie dzisiaj byłam na drugiej rozmowie o staż - i dostałam go
ale sama nie wiem czy mam się cieszyć czy nie yhhh ( to miejsce mnie chyba przeraża) ale póki co .... zaczynam od 10 lub 15 maja ...