..::Dieta Plaż Południowych - ZAPRASZAMY - część druga ::..

[kaska87]

Napisane przez dorinka30

Kasiu ja też biorę Yasmin, moim zdaniem jest rewelacyjny, przynajmniej dla mnie, ja po nim nie tyję, nie zatrzymuje mi wody.

Dziewczyny czy Wy zażywacie Omega 3 , są bardzo dobre nie tylko na cellulit...Polecam

ja nie tyje chyba od sayh tabletek bo lekarz powiedzial ze po nich sie zazwyczaj chudnie, tylko, że jest jedno ale ja nigdy nie lubilam slodyczy a po tabletkach moge jesc je tonami i to cyba dlatego ale juz nie jem slodyczy wiec moze moze

[lawenda99]

no widzisz zobacz jak Ci będzie szło na diecie

[kaska87]

Napisane przez lawenda99

no widzisz zobacz jak Ci będzie szło na diecie

dziewczyny jak tam u Was bo ja schudłam te 2kg i waga się zatrzymała a przeciez nie grzeszę liczyłam na 4kg w I fazie jeszcze 5 dni zobaczymy

[hihi]

Napisane przez kaska87

dziewczyny jak tam u Was bo ja schudłam te 2kg i waga się zatrzymała a przeciez nie grzeszę liczyłam na 4kg w I fazie jeszcze 5 dni zobaczymy

OJ!!! Nie patrz na wagę, patrz na obwody! Nie można nastawiać się na zrzucenie dokładnej ilości kilogramów w okreslonym czasie, bo nie niemożliwością jest zaprogramowanie organizmu na chudnięcie zgodnie z własnym grafikiem! Spokojnie, jeśli będziesz się trzymała diety i ćwiczyła, to na pewno ruszy - to naturalne, że są przestoje w gubieniu wagi, zresztą wiadomo - różne czynniki mają wpływ na funkcjonowanie naszego organizmu - od pogody po samopoczucie
Głowa do góry, nie rezygnuj, a na pewno będzie dobrze!

[orisha]

Napisane przez lawenda99

ja też jem gorzką, u mnie już 2 faza, chociaż na 1 pogrzeszyłam ale mało jem pieczywa, ryżu, makaronu, owoców itepe...

tylko z orzechami przesadzam

To zupełnie tak jak ja A dzisiaj jade na parodnioa impreze, wiec napisje sie pewnie lampke wina. Ale zamierzam sie pilnować. To bedzie test Ja to to jest przetrwać we wrogim świecie pokus

[kaska87]

Napisane przez orisha

To zupełnie tak jak ja A dzisiaj jade na parodnioa impreze, wiec napisje sie pewnie lampke wina. Ale zamierzam sie pilnować. To bedzie test Ja to to jest przetrwać we wrogim świecie pokus

haha "wrogi świat pokus"

[orisha]

Napisane przez kaska87

dziewczyny jak tam u Was bo ja schudłam te 2kg i waga się zatrzymała a przeciez nie grzeszę liczyłam na 4kg w I fazie jeszcze 5 dni zobaczymy

Spoko! To normalne, ze waga sie zaryzmała. Taka specyfika oraganizmu. Zacisnij zęby i przetrzymaj to i najważniejsze nie załamuj sie. Zobaczysz, potem znowu bedzie skok w dól

[hihi]

Napisane przez orisha

Spoko! To normalne, ze waga sie zaryzmała. Taka specyfika oraganizmu. Zacisnij zęby i przetrzymaj to i najważniejsze nie załamuj sie. Zobaczysz, potem znowu bedzie skok w dól

Dokładnie, najważniejsze to nie zniechęcać się brakiem spadku wagi, tylko dalej trzymać dietę i ćwiczyć, a efekty będą na pewno!

[kaska87]

haha napisalam 1000 wiadomosc w tym watku

[hihi]

Napisane przez kaska87

haha napisalam 100 wiadomosc w tym watku

A właśnie, że 1000
Ja tak przeżywałam, jak miałam moją 1000 na wizażu
A co do SB, to miałam dzisiaj pieczoną pierś kurczaka w pieprzy i tymianku do pracy z kawałkami pomidorków. Jejku, jakie to dobre!

[lawenda99]

a ja od października kupuję karnet do jakiegoś fitness klubu

dziś bardzo mało zjadłam, znowu mi sie jeść nie chce

[martaa_w]

Hej dziewczyny!
Zamierzam zacząć tą dietę i chciałam kupić książkę tylko nie wiem którą. Czy ta podstawowa soutch beach wystarczy, czy dokupić też przewodnik? (bo tam są chyba opisane te wszystkie dozwolone produkty).

Ja kończę kopenhadzką, zostały mi 3 dni męki, potem robię sobie tydzień przerwy-bo wyjeżdżam-i planuję zacząć diete South Beach

pozdrowienia!

[lawenda99]

Napisane przez martaa_w

Ja kończę kopenhadzką, zostały mi 3 dni męki

to NIE JEST dieta, to samobójstwo... lepiej zacznij jeść normalnie a jak wrócisz to south beach, bo tylko zdrowie sobie na wyjazd popsujesz.

[martaa_w]

Nie jest tak źle, teraz już mam z górki. Najgorsze dni miałam w połowie czyli mniej więcej 5 i 6 a teraz to już motywuje mnie to, że do końca 3 dni i gdybym teraz przerwała to nie darowałabym sobie... Bo po co tyle się męczyłam...?
Wiem , że po tej diecie trzeba też się ograniczać dlatego pomyślałam o south beach. Poza tym mam jeszcze sporo do zrzucenia i myślę że ta dieta mi pomoże.
Zamówiłam sobie przewodnik.

[martaa_w]

Aaaa póki co, schudłam 5,4kg, warzyłam się dziś rano

[lawenda99]

tylko uważaj żeby teraz szybko nie wróciło, bo po tej 'diecie' to prawdopodobne, poza tym naprawdę - wyniszcza organizm a nie o to chyba w tym wszystkim chodzi

[dorinka30]

Napisane przez martaa_w

Ja kończę kopenhadzką, zostały mi 3 dni męki, potem robię sobie tydzień przerwy-bo wyjeżdżam-i planuję zacząć diete South Beach

pozdrowienia!

Na kopenhaskiej schudniesz a jakże, tylko JOJO masz gwarantowane

Niestety to spotkało wszystkie mi znajomeme osoby, które były na tej diecie.

Dla mnie SB jest jedynym, sensownym rozwiązaniem. Jestem szczęśliwa, że dzięki Wiazażowi na nią trafiłam

[hihi]

Napisane przez dorinka30

Na kopenhaskiej schudniesz a jakże, tylko JOJO masz gwarantowane -> zgadzam się w 100%, niestety...

Dla mnie SB jest jedynym, sensownym rozwiązaniem. Jestem szczęśliwa, że dzięki Wiazażowi na nią trafiłam

Tutaj też się podpisze, ale z jednym zastrzeżeniem - tylko wtedy, jeśli traktujemy SB jako sposób zywienia, styl życia na zawsze, a nie dietę, bo jeśli po "diecie" wrócimy do produktów o wysokim IG, to cały efekt legnie w gruzach. Ale to chyba każdej diety się dotyczy, aby zdrowe jedzenie traktowac jako styl życia, a nie tymczasową dietkę...

[nika21]

Mnie osobiście ta dieta kopenchadzka przeraża przecież mozna sobie całkowicie na niej rozstroić organizm(brak wielu waznych składników itd)

Na SB jest mi naprawde dobrze i najwazniejsze,że samopoczucie jest super i dużo energii mam.Wole chudnąć powoli,ale na stałe zmieniając juz an stałe jak dziewczyny pisały sposób zywienia.

No,ale co osoba,to inne zdanie na ten temat

[lawenda99]

Napisane przez hihi

Ale to chyba każdej diety się dotyczy, aby zdrowe jedzenie traktowac jako styl życia, a nie tymczasową dietkę...

wyobraź sobie 'dietę' kopenhaską jako styl życia...

[kaska87]

dziewczyny ja jutro kończę I etap i zapowiada się na tylko/aż 2 kg z tym, że po pierwsze czuję po ciuchach jakbym schudla 4kg po drugie może waga jest zawyzobna bo zbliza się okres a po trzecie to wydaje mi się że im jest sie grubszym na starcie tym szybciej się chudnie bo wiadomo, że osoby troszke grubsze latweij i szybciej gubia kg a im czlowiek mniej wazy tym mnie i wolniej chudnie tak sadze takze jutro ostatni dzien I fazy a od wtorku II faza

[dorinka30]

Napisane przez hihi

Tutaj też się podpisze, ale z jednym zastrzeżeniem - tylko wtedy, jeśli traktujemy SB jako sposób zywienia, styl życia na zawsze, a nie dietę, bo jeśli po "diecie" wrócimy do produktów o wysokim IG, to cały efekt legnie w gruzach. Ale to chyba każdej diety się dotyczy, aby zdrowe jedzenie traktowac jako styl życia, a nie tymczasową dietkę...

Oczywiście, że tak... Zgadzam się, główną filozofią tej diety jest zmiana nawyków żywieniowych na stałe. Aczkolwiek z mojego doświadczenia wynika, że czym dłużej jesteśmy wierni zasadą SB tym częściej można pozwolić sobie na małe odstępstwa- które nie wpływają negatywnie na całokształt.
Ja np. w weekend zazwyczaj łamię dietę, pozwalam sobie na jakieś grzeszki a w poniedziałek znowu wskakuje na odpowiednie tory....i nic się nie dzieje. Czyli dziewczyny najważniejszy jest umiar, nawet grzeszyć trzeba umieć.

[hihi]

Napisane przez dorinka30

Czyli dziewczyny najważniejszy jest umiar, nawet grzeszyć trzeba umieć.

Tu się zgadzam - jeśli nie mamy spowolnionego metabolizmu i odzywiamy się ogólnie zdrowo, to jakis grzeszek od czasu do czasu krzywdy nam nie zrobi, a doda zyciu smaczku!
Ja od czasu do czasu zjem gorzką czekoladę, pozwolę sobie na wrzucenie do zupy marchewki (grzech niemalże śmiertelny, toż to taaaaaaaki IG ma!), ale racjonalnie, od czasu do czasu i bez przesady Więc nic się nie dzieje, a ja dalej chudnę.
Przyznaję, że powoli, ale... obiecałam sobie, że do końca roku schudnę do tego rozm. 36 wolę chudnąć pół centymetra tygodniowo, ale na stałe

[lawenda99]

no, wczoraj zżarłam pizzę, i to na kolację ale ogólnie staram się jeść mało węgli... Mało owoców... dziś ma być dzień bez grzechu

[hihi]

Napisane przez lawenda99

no, wczoraj zżarłam pizzę, i to na kolację ale ogólnie staram się jeść mało węgli...

Ja ostatnio chciałam się Mężowi podłączyć do pizzy, bo brał taką "lekką" - cebulka i tuńczyk na cieńkim cieście. Zjadłam kawałek i miałam dość - odzwyczaiłam się

[lawenda99]

ja w sumie też, ale ta była na cienkim cieście i taka pyszna...

(że zjadłam pół)

ale teraz będę grzeczna

[nika21]

Schudłam po 2tygodniach jedynie 2.5kg,ale wcale sie nie dziwie bo 4 dni były straszne pod wzgledem dietki(alkoholu za duzo i słodyczny)więc i tak się bardzo ciesze z wyniku.Ogólnie po mierzeniu pozbywałam sie z całego ciała 10cmchoc wiem,że gdyby nie te grzechy ciezkie to by było wiecej ale przedłuzam faze 1 o tydzien jeszcze a potem dzielnie przechodze do 2fazy az sie pozbedne zbednych kg

[orisha]

Heeeej Wróciłam z wyjazdu i wróciłam na SB Dzisiaj pierwszy dzien pierwszej fazy... Tym razem zamierzam sie trzymac 14 dni

Czy ktos mi może wyjasnic dlaczego jest tak nieprawdopodobnie zimno? Po prostu zamarzam, pociesza mnie tylko to ze moj organizm zuzywa wiecej energii na ogrzanie Zawsze trzeba znależć dobre strony złego położenia

[hihi]

Napisane przez orisha

Czy ktos mi może wyjasnic dlaczego jest tak nieprawdopodobnie zimno? Po prostu zamarzam, pociesza mnie tylko to ze moj organizm zuzywa wiecej energii na ogrzanie Zawsze trzeba znależć dobre strony złego położenia

Ja się nie pocieszam... wczoraj nałożyłam gruby golf, bo mi zimno jak diabli było... w mieszkaniu nie grzeją i jeszcze jakiś czas grzac nie będą, więc w weekend z Mężem się grzanym winem rozgrzewaliśmy w sypialni pod kocem z komediami (czyli ma to swoje dobre aspekty), ale ogólnie to koszmar! Dziś rano tak zimno było, że ręce mi zsiniały i chyba sobie rękawiczki bawełniane kupię...

[orisha]

No masakra jest z ta temperaturą Z domu mi sie nie chce wychodzić. A teraz powinnam isc kupic sobie cos do jedzenia, bo mnie znowu głowa rozboli
Tymczasem marzne w biurze nad jakimis nudzirstwami - i jestem chyba coraz bardziej wściekła...

brrrrrrrrrrr