..::Dieta Plaż Południowych - ZAPRASZAMY - część druga ::..

[karola_xD]

ja to juz pije rok wode i nie wyobrazam sobie teraz bez niej zycia nie pije prawie czarnije herbaty tylko taka z bioactive i zywca zdroj i jakos nie musialm sie przyzwyczajac bo lubie wode :P

[black&white]

dziękuję Bezelka!
chcieć to móc

hmmm.
o 10... sałatkę grecką bez fety
i na dokładkę paprykę

a teraz... chyba sobie zrobię jajeczko

[Bezelka]

No black&white to było 3 godziny TEMu, to już najwyższa pora coś zjeść.
Co do wody to ja wypijam zgrzewke w 2-3 dni. Właśnie mi się skończyła i jest panika w domu , ja taka nie wyjściowa to się domownicy zlitowali i mi kupią

[black&white]

ojj, Bezelko, bratnia duszo, ja też zdecydowanie niewyjściowa jestem niestety
a zgrzewkę to bym chyba męczyła tydzień

dobra, skoro tak to wrzucam jajeczko

[Bezelka]

black ja na początku to piłam po szklance dziennie, ale to było chyba z 3 lata TEMu, teraz to pije jak oszala. Nawet w nocy sie budzę, pije, ide spac dalej później wstaje siku, wracam do łóżka to znowu pije i tak w kółko
Potrafie przez noc wypić litr wody , tylko nie wiem czy to zdrowe jest, ale przecież woda to zdrowie

[black&white]

hihihi

ja jedyną wodę jaką CHĘTNIE pije to smakołyk żywca...
ale cóż, 100 ml ma naprawdę dużo kalorii
i wogóle, smakowa woda chyba jest już mniej zdrowa prawda?

[Bezelka]

Smakowa woda to taka sama chemia jak te wszystkie napoje gazowane, a to że jest zdrowa to taki chwyt marketingowy. Mnie np. w tych woda i napojach gazowanych odrzuca posmak aspartamu blee nienawidzę go.

Właśnie dziewczyny jakich słodzików używacie? Bo ja jestem ciekawa czy te bez aspartamu też są takie niedobre w smaku? Cukru to ja już nie używam, hoho i jeszcze dłużej , ale wiadomo czasami jest ochota na coś słodkiego, większość light ma aspartam i co wtedy? Najlepiej bym sobie coś upichciła ale pojawia się problem słodzika. Pomóżcie

[Akszeinga]

Samkowa nie jest zdrowa bo na barwniki, aromaty i CUKIER.
Jesli trudno Ci pic zwykla wode poszukaj jakis herbatek ktore Ci smakuja. Ja chetnie pije np rumiankowa czy mietowoa labo zielona z cytryna z Liptona.

[black&white]

ja nawet nie wiem... przesypałam do malutkiej miseczki i...
ale sprawdzę nastęnym razem

Bezelka, ile już plażujesz?

Akszeinga - spróbuję herbatek, narazie próbuje się przekonać do wody, zobaczymy co z tego wyjdzie

[hihi]

Napisane przez Akszeinga

zielona z cytryna z Liptona.

Akszeinga! Liptona zielone to ja wszystkie! I anyżkową orient i miętową i cytrynową! Jeszcze vitaxową zieloną z opuncją (kiedyś tekkane miało...)! Kocham zieloną herbatę!

[Bezelka]

black (mogę tak do Ciebie mówić, a raczej pisać?) dzisiaj dopiero trzeci dzień I fazy
Co do herbatek to ja jakaś dziwna jestem. Mnie tam wszystkie ziółka które piłam, a piłam dużo smakują. Moja babcia pije jakieś i jest taka zdenerwowana, że niedobre. Spróbowałam - pyszne.
Wogule domownicy to mojego jedzenia nie lubią. Wg. nich za mało słone, za gorzkie itd. Oni to znowu cukier i sól kilogramami pochłaniają

[black&white]

oczywiście, że możesz
a to bardzo się cieszę, że jesteśmy na tym samym etapie

właśnie pochłonęłam DWA jajka
ale wreszcie jestem pełna

a ziółek nigdy nie piłam, herbatki owszem...
grejpfutowa, brzoskwiniowa, mniam

[Bezelka]

No jajka to tak zapychają
A te herbatki to oczywiście beż cukru pijesz
Jak lubisz smakowe to możesz na początek sobie kupić zieloną smakową Tylko w tej kwestii znowu jestem dziwna, bo mnie np. zielona miętowa smakuje tak jak bym wylizała popielniczkę blee , nienawidzę papierosów, a inne smaki też tak nie bardzo mi podchodzą.

Woda dotarła huraa

[black&white]

Napisane przez Bezelka

A te herbatki to oczywiście beż cukru pijesz

hmmmmmmm
generalnie kiedy nie byłam na diecie to z cukrem...
ale pomińmy

ja czekam na czasy fruktozy, wygodniejsze niż słodzik

[dorinka30]

Ja nie słodzę jakieś 5 lat niczego , cukier nie jest mi potrzebny do życia.
Może dlatego też za słodyczami nie przepadam, także jest mi łatwiej na diecie .

[Bezelka]

Napisane przez black&white

hmmmmmmm
generalnie kiedy nie byłam na diecie to z cukrem...

ja czekam na czasy fruktozy, wygodniejsze niż słodzik

Ja kiedyś to nawet 3 łyżeczki słodziłam , a teraz znowu odruch wymiotny jak coś słodzonego spróbuję. Np. moja przyjaciółka słodzi 3 i jak nam się kubki pomylą to łoo, i mi i jej niedobrze. (przyjaciółka podobna do domowników - cukier i sól wszędzie. I ma jeszcze fajną tezę - że pieczywo białe, ziemniaki i normalny makaron są zdrowsze od razowych i nie da się przekonać)

ja też bym chciała już fruktozę, ale właśnie do deserów. Black mam nadzieję, że się na nią nie rzucisz

O nie razem z wodą przyszły też banany i arbuz – jedne z najulubieńszych owoców.
Ale się im nie dam

Na razie idę się zrobić wyjściowa

[black&white]

Dorinka, pozazdrościć
Słodycze to moje drugie imię, hehe

Bezelka, dasz radę, dasz radę, nie poddawaj się!

hm, postaram się nie rzucić
zresztą ja raczej też do deserków...
oooo.
owocek maczany w gorącej czekoladzie...
bo bez czekolady (chociażby tej gorzkiej... ) to ja odmawiam współpracy

[Bezelka]

Miałam już iść, ale nie mogę
Uwielbiam połączenie banan-gorzka czekolada.
Mniamm.. Nie, My tu mamy się wspierać a nie sobie ochotę robić. Koniec o dobrych rzezcach
Teraz to juz naprawdę spadam

[black&white]

oj, bananek, bananek...
nie, koniec!

hihi, dobra leć Bezelko, miłego yy... wyjścia

[orisha]

No dobra dziewczynki: ja sie dzisiaj wybieram po ksiazkę Która lepiej kupi - zwykla czy przewodnik???

Fajnie ze tak sie wszystkie wspieracie. Tak jest duuuzo łatwiej.

Mówicie,ze czerwona herbate można?

[orisha]

Napisane przez black&white

czyżby ktoś zaczynał ze mną od jutra?
cudnie

Heh, ja to chyba jednak zaczne od wtorku. Chociaz dzisiaj nie zjadlam niczego niedozwolonego. tak czy siak w najgorszym wypadku bede o krok za toba .

Zastanaiwm sie tylko, czy to dobry pomysł teraz bo w weekend wybieram sie na wies a tam tyyyyyyle owocós ze naprawde szkoda ich nie zjesc

[Bezelka]

Kup pierwszą Akszeinga też się zastanawiała i chyba kupiła pierwszą
A własnie ile taka książka kosztuje?

[orisha]

Napisane przez Bezelka

Kup pierwszą Akszeinga też się zastanawiała i chyba kupiła pierwszą
A własnie ile taka książka kosztuje?

w Empiku 29 pln, w empik.com 25.99, w merlin.pl 27 pln

A przewodnik jakies 17,5 pln w merlinie

[Bezelka]

No ale dziewczyny pisały że ta pierwsza wystarczy Masz na 3 stronie wątku

[Ather]

Co do tych książek o SB... mnie osobiście korci aby kupić tą z przepisami.
Któraś z Was posiada takową może ? i mogłaby się podzielić 'wrażeniami' ?

[orisha]

Napisane przez Bezelka

No ale dziewczyny pisały że ta pierwsza wystarczy Masz na 3 stronie wątku

OK dzięx W zasadzie to sie upewniłam.

Coż... teraz to juz nie ma przebacz Trzeba zaczac działać. Jejku mam tylko nadzieje, ze beda jakies efekty

[orisha]

Napisane przez Ather

Co do tych książek o SB... mnie osobiście korci aby kupić tą z przepisami.
Któraś z Was posiada takową może ? i mogłaby się podzielić 'wrażeniami' ?

Ta z przepisami jest troche drooga. Poza tym gdzie czytałam (tu?), że przepisy sa ze skladnikami, ktore czasem ciezko dostac w Polsce, albo sa drogie... Trzeba by ja napierw przewertowac w ksiegarni.

Czy gdzie sa powklejane przepisy? Bo moze zaczniemy sie dzielic nimi tutaj? Moja mama ma jakas gazete zdietami, w kotrej jest rozpisane 14 dni jadłospisu dla I fazy. I sa ta jakies przepisy niewielkie tez

[Bezelka]

Ather ja się dzisiaj przejdę po księgarniach i zobacze co w tej książce za przepisy są

orisha tu masz wątek http://www.wizaz.pl/forum/showthread...sy+south+beach

[orisha]

http://www.southbeach-diet-plan.com/...ollection.html

tu sa jakies - co prawda po angielsku Ale cóż z tego

[Ather]

Napisane przez orisha

Ta z przepisami jest troche drooga. Poza tym gdzie czytałam (tu?), że przepisy sa ze skladnikami, ktore czasem ciezko dostac w Polsce, albo sa drogie... Trzeba by ja napierw przewertowac w ksiegarni.

Czy gdzie sa powklejane przepisy? Bo moze zaczniemy sie dzielic nimi tutaj? Moja mama ma jakas gazete zdietami, w kotrej jest rozpisane 14 dni jadłospisu dla I fazy. I sa ta jakies przepisy niewielkie tez

Napisane przez Bezelka

Ather ja się dzisiaj przejdę po księgarniach i zobacze co w tej książce za przepisy są

Dziękuje dziewczyny
W sumie będąc w Empiku ostatnio przejrzałam (ale nie miałam zbyt wiele czasu) powierzchownie co tam jest mniej więcej, dlatego tak mnie teraz korci, bo spodobała mi się. Co do składników i ich dostępności w Polsce - to nie pierwsza książka z przepisami która wymaga wyższej szkoły jazdy niestety Ech... a szkoda. Jednak zawsze pozostają jakieś alternatywy.
Ja osobiście się nie odchudzam, jedynie zdrowo się odżywiam, dlatego wydaje mi się (zwłaszcza że uważam SB za całkiem rozsądną dietę) że taka książka byłaby idealna.
A co do ceny... cóż, pociesza mnie fakt, że tylko raz będę musiała wyłożyć tą kasę, a ksiązka zostanie na lata do cienkich nie należy więc...