Wypadające włosy - PODSUMOWANIE!

[Puniax]

A u mnie tak średnio. Nie wypadają mi nadmiernie, ale troszkę więcej niż powinno. Ale to jest związane chyba z moim osłabieniem (2 tyg. choruję i się nie mogę wyleczyć, bo co się lepiej poczuję, to znów mnie łamie) i niewyspaniem.

[Puniax]

Napisane przez whitebeth

dziekuję Ci bardzo Co do Loxonu to dermatolog kazała mi go używać A skierowanie na badania wyprosiłam od rodzinnego lekarza ,bo dermatolog nie chciała mi dać, powiedziała ,ze nia ma sensu.. i teraz nie wiem za bardzo do kogo iść z interpretacją tej morfologii : czy do rodzinnego( powiedział,że jak zrobie wyniki to z nimi iśc do dermatologa ) ,a dermatolog nie chce słyszeć o robieniu badań wiem,żę trzeba pójść z tymi wynikami i pójdę ale się zastanakwiam gdzie. Może zmienić znów dermatologa. ale to do niczego nie prowadzi, taki brak konsekwencji.. Sama juz nie wiem.

Ci lekarze... I oni mówią, że zbyt rzadko się badamy... Ale jak to robić, jak oni nienawidzą, gdy do nich przychodzimy...

[201804200952]

Napisane przez whitebeth

dziekuję Ci bardzo Co do Loxonu to dermatolog kazała mi go używać A skierowanie na badania wyprosiłam od rodzinnego lekarza ,bo dermatolog nie chciała mi dać, powiedziała ,ze nia ma sensu.. i teraz nie wiem za bardzo do kogo iść z interpretacją tej morfologii : czy do rodzinnego( powiedział,że jak zrobie wyniki to z nimi iśc do dermatologa ) ,a dermatolog nie chce słyszeć o robieniu badań

Jezusssiiieee Czy oni są wszysyc normalni? Ja nie rozumiem co to za problem popatrzeć na wyniki!

Moje zlecił i oglądał lekarz rodzinny (pierwszego kontaktu, czy jak się to zwie ), dopiero po ich zrobieniu lekarka miała zadecydować czy wysyłać mnie do dermatologa czy innego lekarza... Dała mi skierowanie na wszystkie niemal badania do jakich prawo ma lekarz rodzinny i dopiero wtedy zdecydowała co mi jest i co z tym robić.

I tu z kolei znów nie rozumiem na jakiej podstawie dermatolog przepisał Ci Loxon? Czy robiłaś badania hormonalne? Przecież to na łysienie androgenne...

Ja nie wiem co się z tymi ludźmi dzieje...
Może lepiej zmienić lekarza, bo wiem, że są jeszcze tacy, którzy wypełniają swoje obowiązki jak należy

Przepraszam za ten cały "wywód", ale trochę mnie poniosło

[whitebeth]

Napisane przez Myszi

Moje zlecił i oglądał lekarz rodzinny (pierwszego kontaktu, czy jak się to zwie ), dopiero po ich zrobieniu lekarka miała zadecydować czy wysyłać mnie do dermatologa czy innego lekarza... Dała mi skierowanie na wszystkie niemal badania do jakich prawo ma lekarz rodzinny i dopiero wtedy zdecydowała co mi jest i co z tym robić.

I tu z kolei znów nie rozumiem na jakiej podstawie dermatolog przepisał Ci Loxon? Czy robiłaś badania hormonalne? Przecież to na łysienie androgenne...

nie, nie badałam hormonów. Ale zamierzam zrobić nawet na własy koszt jak nie dostanę skierowania, tylko czekam na stypendium. Pójdę więc w poniedziałek do rodzinnego i poproszę o skierowanie, zobaczymy.
Co do morfologii to krwinki czerwone mam 4,3 (norma od 4,2- do 5,4 ) i białe 4,5 (norma 4,8 - 10,8) więc na dolnej ganicy normy. Żelazo duże : 125. Zobaczymy co mi powie w poniedziałek.

[201804200952]

Napisane przez whitebeth

nie, nie badałam hormonów. Ale zamierzam zrobić nawet na własy koszt jak nie dostanę skierowania, tylko czekam na stypendium.

Ja pewnie zrobię to samo... Gorzej, że nie mogę iść do lekarza w swoim mieście, a ten w poradni akademickiej - szkoda słów! Tylko chciałabym jakie dokładnie hormony powinnam zbadać. Może Ty wiesz? Tak żeby nie mieć wątpliwości

[whitebeth]

Napisane przez Myszi

Ja pewnie zrobię to samo... Gorzej, że nie mogę iść do lekarza w swoim mieście, a ten w poradni akademickiej - szkoda słów! Tylko chciałabym jakie dokładnie hormony powinnam zbadać. Może Ty wiesz? Tak żeby nie mieć wątpliwości

Też nie wiem dokładnie, nie chciałabym nikogo w błąd wprowadzać, bo to dosyć drogi interes takie badania hormonów. Liczę,że jak nie dostanę skierowania, to jezeli wyrażę chęć zbadania na własy koszt ,to powiedzą mi chociaz jakie hormony zbadać.

[joasia25]

Wypadanie włosów męczy mnie mniej więcej od ok 3 miesięcy, czasmi jest ich ogromna ilość po myciu (po soku z rzepy, to była dla mnie szok) ale do rzeczy. Stosowałam przez ok 2 m-ce Neril (nie pomógł ale też nie nasilił wypadania) do tego wax, seboradin lition, nafta, kombinowałam z różnymi miksturami i oczywiscie witaminy ale nie systematycznie, zapominałam ich brać. Mój problem mógł wyniknąc ze zmiany tabl. antykoncepcyjnych bo również bardzo pogoeszył się stan mojej cery, krosty straszliwe, szok, daaaaaaaawno takich nie miałam. Stwierdziałam, że walka na własną rękę nie przynosi porządanych skutków więc poszłam do dermatologa. (U tego samego byłam w ubiegłym roku po operacji, której skutkiem był także problem z włosami) Stwierdziła, że powinnam brać Diane 35 (podziękowałam jej za to, w przyszłym m-cu wracam do poprzednich tabl. antyk) przepisała do wcierania we włosy Alpikort E i łykanie witamin (Salfazin i Humavit) i na twarz Brevoxyl, po którym po 3 dniach smarowania miałam popalona skórę na brodzie, w okolicy ust i nosa, ok 1/4 twarzy, to był koszmar. Po uporaniu się ze stanem skóry na twarzy, wcieram Alpikort i łykam witaminki, włosków jakby już mniej przy myciu, a do tego wczoraj zakupiłam sobie odżywkę i szampon CeCe (z tej samej serii) z keratyną z kopyt konskich, wiem, że brzmi okrutnie, ale jeśli mogą mi pomóc to będę stosować.
Pozdrawiam, dodam że latem miałam robione badania okresowe w pracy, mogfologia była ok, nie odchudzam się, jem wszystko normalnie.
Czy już przyjdzie nam przywyknąć do gubienia naszych włosów, buuuu.

[Angel_ek]

Ja może mam mniejszy problem w porównaniu z Wami... No bo moje włosięta sa takie biedne:/ pewnie to od prostownicy ale zmieniłam na lepszą i ciagle kupuję jak najlepsze kosmetyki dla nich [ oczywiście w miare mozliwości] No a WAXu nie miałam.. Włosy lecą mi z głowy ale nie wiem czy to tak ma być bo co jakiś czas więcej ich wypada czy jednak są osłabione. I pytanie teraz ... bo chcę spróbować wax czy on nie zaszkodzi tzn czy zahamuje trochę przez wzmocnienie włosów ich wypadanie? bo słyszałam że po użyciu mogą bardziej wypadać ... hymm?

[201804200952]

Napisane przez Angel_ek

Ja może mam mniejszy problem w porównaniu z Wami... No bo moje włosięta sa takie biedne:/ pewnie to od prostownicy ale zmieniłam na lepszą i ciagle kupuję jak najlepsze kosmetyki dla nich [ oczywiście w miare mozliwości] No a WAXu nie miałam.. Włosy lecą mi z głowy ale nie wiem czy to tak ma być bo co jakiś czas więcej ich wypada czy jednak są osłabione. I pytanie teraz ... bo chcę spróbować wax czy on nie zaszkodzi tzn czy zahamuje trochę przez wzmocnienie włosów ich wypadanie? bo słyszałam że po użyciu mogą bardziej wypadać ... hymm?

Była już o tym wiele razy mowa Nawet w tym wątku

Część osób twierdzi, że Wax wypycha starsze włosy i pomaga szybciej urosnąć nowym... Ja nie do końca się z tym zgadzam i myślę, że to może być działanie innych używanych środków (Neril czy Seboradin), gdyż na Waxie nie ma informacji, aby takie skutki mógł powodować, jedynie że jest to odżywka do włosów zniszczonych, słabych, wypadających, powodująca ich odżywienie

Na prawdę polecam lekturę tego wątku, czy innych o wypadaniu włosów, a nawet o samym Waxie, było mnóstwo informacji i różnych punktów widzenia

[Snoopcia]

Na początku się przywitam, to mój pierwszy raz na forum, choć przyznam się, że czytam Was regularnie

Włoski zaczęłam gubić jakieś 2 miesiące temu i to w strasznych ilościach - najwięcej podczas mycia i rano na poduszce;( Obwiniałam wszystko, od zmiany pogody i pory roku do farby pallet - kolor wulkaniczna miedź, na którą się skusiłam poraz pierwszy i ostatni.

Od 1,5 miesiąca zażywam Humanavit ze skrzypu i pokrzywy, stosuje radical mgiełkę i szampon. Co dwa, trzy mycia nakładam naftę i tak siedzę z ręcznikiem na głowie z godzinkę, może dwie. Do tego herbatki relaksujące
Od tygodnia dodatkowo Seboradin Lotion.

Ale przede wszystkim to ściełam włosy i to dość drastycznie, do brody z takich do połowy pleców. Zafarbowałam dopiero 2 dni temu, gdy odrosty miałam z 10 cm(ale już na brąz - taki najbardziej zbliżony do mojego naturalnego). Przestałam używać suszarki i w miarę możliwośi myje je co drugi dzień, a nie codziennie, i pozwalam schnąć naturalnie. Czasem tylko skuszę się ma wyprostowanie jednego czy dwóch pasemek.

Może nie przestały całkiem wypadać, ale już mniejsze ilości około 10 przy myciu, tyle też przy czesaniu, a reszty nie zauważam.
Najważniejsze, że zaczęły odrastac i całą głowę mam w takich małych igiełkach, jak ja je pieszczotliwie nazywam w "pycikłakach"

Więc jest szansa, że znowu będę mieć afro na głowie Czego i Wam życzę!

[yaminishi]

Dziewczyny a ja mam pytanie pośrednio związane z tematem Czy z problemem wypadających włosów udajecie się do prywatnych przychodni dermatologicznych czy zwykłych?? Zastanawiam się czy to ma wpływ na jakość leczenia ponieważ mam zamiar również udać się do lekarza i zrobić badania.
Pozdrawiam

[whitebeth]

Napisane przez yaminishi

Dziewczyny a ja mam pytanie pośrednio związane z tematem Czy z problemem wypadających włosów udajecie się do prywatnych przychodni dermatologicznych czy zwykłych?? Zastanawiam się czy to ma wpływ na jakość leczenia ponieważ mam zamiar również udać się do lekarza i zrobić badania.
Pozdrawiam

Ja chodziłam do dermatologa do pańtwowej przychodni .Nie chciano mi tam dać żadnych skierowań, wyprosiłam dopiero od rodzinnego i to tylko morfologię. moim zdaniem jest duża różnica między prywatnymi a państwowymi- w tych mają pewne limity których muszą się trzymać itd. Wydaje mi się ,że można jednak tarfić na lekarza w państwowej przychodni, który potraktuje taki problem poważnie - ja niestety jeszce nie spotkałam Wydaje mi się ,że jednak wciąż jest tak, że kiedy się płaci za wizytę to jakość leczenia jest inna.

[istotka]

Dzin dybry...

juz pisalam w sasiednim watku, ze ja jakos sobie poradzilam z wypadaniem wlosow. Moze zaczne od tego, ze jednak wloski troche musza wypadac, dopuszczalna norma to ok 100 wlosow dziennie. Ja czasami licze....ostatnio wypada mi jakies 20-30 wlosow wiec ok, w porownaniu z tym co bylo.
A jem sobie skrzyp polny, cynk i witaminke pp- przepisane od drematologa. Czasem henna termal wax. Co tam jeszcze....hm...szampon vivchy dla mnie nie okazal sie dobry- wlosy jakos mi sie przetluszczaly bardzie i swedziala mnie glowa ( moja mame tez). Mam zamiar kupic sobie te ampulki vivchy. Nie mam juz problemu ( odpukac) z wypadaniem wlosow, ale chcialabym je zregenerowac i troche zagescic, o ile to mozliwe.
Mam pytanie do dziewczyn, ktore robily badania na hormony: moj lekazr ginekolog twierdzi, ze nie ma po co robic takich badan, no normy a od- do i tak nie bedzie wiadomo, czy to dobrze czy nie :| ale ja sie z tym nie zgadzam, bo przeciez mozna zrobic jeden hormon w stosunku do drugiego np. Ile to kosztuje bez skierowania czy ktos wie???

[fabienne]

Ja robiłam jakiś czas temu badania hormonów i płaciłam jeśli mnie pamięć nie myli 23 zł za hormon. No niestety trochę to kosztuje, ale myślę, że warto. Tak dla pewności Pozdrawiam

[yaminishi]

Whitebeth dzięki za odpowiedź
Ja też już "przerabiałam" paru dermatologów z państowych przychodni i niestety nikt mi nie pomógł ani nie zainteresował się moim problemem w najmniejszym stopniu Teraz mam zamiar wybrać się do prywatnej przychodni

[whitebeth]

Napisane przez fabienne

Ja robiłam jakiś czas temu badania hormonów i płaciłam jeśli mnie pamięć nie myli 23 zł za hormon. No niestety trochę to kosztuje, ale myślę, że warto. Tak dla pewności Pozdrawiam

Badałaś hormony ze względu na wypadanie włosów? Jeżeli tak, to jakie hormony nalezy w tym przypadku zbadać?

[Laxyy]

ja też się zmagam z wypadającymi włosami....a zaczęło sie to juz jakieś 6 miesięcy temu....podejrzewam, ze przyczyną jest stres i prostownica...
też musialam sie obciąc z dlugosci połowy pleców do ramion, poniewaz wychodze z zalozenia ze aby miec długie włosy, to trzeba ich troche na głowie miec
najlepsze jest to, ze mi włosy rosną bardzo szybko...ale ostatnio rownie szybko wypadają.
zaczełam brac SkrzypoVite, na razie moze z miesciac trwa moja kuracja. przeczytalam chyba wszystkie posty na ten temat i zamierzam sie zaopatrzyc w Radical albo Seboradin...i zobaczymy, czy będą efekty

a najgorsze są te odrosty.......

[Opiumalfa]

pierwszy raz zrobilam sobie maseczke z jajka nafty itp..trzymalam ja dosyc dlugo na glowie ale potem??:?koszmar..umylam glowe trzy razy szmponem i wlasnie mi wyschly i mam na polowie glowy tluste straki!!!aaa co mam z tym zrobic?pewnie umyc to jasne ale macie moze jakies metody na szybsze splukanie te dziadostwa albo jakis szpampon konkretny??

[lafigue]

Napisane przez Opiumalfa

pierwszy raz zrobilam sobie maseczke z jajka nafty itp..trzymalam ja dosyc dlugo na glowie ale potem??:?koszmar..umylam glowe trzy razy szmponem i wlasnie mi wyschly i mam na polowie glowy tluste straki!!!aaa co mam z tym zrobic?pewnie umyc to jasne ale macie moze jakies metody na szybsze splukanie te dziadostwa albo jakis szpampon konkretny??

Musisz chyba myć je do skutku, bo to jest tak jak z usuwaniem tłustych plam... jak nie usunie się przed praniem, to później ciężko. A jak będziesz jeszcze robić kiedyś maskę z naftą, to spróbuj najpierw spłukać włosy zimną wodą, a dopiero później w ciepłej umyć szamponem. Tak robi moja koleżanka i ma po nafcie super włsoki. Ale nie obiecuję, że to pomoże, ja tak robiłam ale u mnie efekty były fatalne - włosy sztywne i jakieś takie nie do ułożenia. Więc to chyba zależy też od rodzaju włosów. Na moje np. fatalnie wplywa też olejek rycynowy (robi się po nim siano a włosy są tak suche, że się łamią), natomiast koleżanki są olejkiem zachwycone.

[fabienne]

Napisane przez whitebeth

Badałaś hormony ze względu na wypadanie włosów? Jeżeli tak, to jakie hormony nalezy w tym przypadku zbadać?

Nie, ja robiłam te badania z zupełnie innego powodu Niestety nie orientuję się jakie dokładnie hormony powinno się badać w przypadku wypadania włosów, ale myślę, że zawsze warto sobie sprawdzić hormony tarczycy, bo ten gruczoł ma baaardzo duży wpływ na cały organizm. Często chyba nie doceniamy jego ogromnej roli Pozdrawiam

[whitebeth]

Fabienne , dzięki za odp.
mam jeszcze pewne wątpliwości jak to jest z odpłatnością za badania hormonów: mając skierowanie płaci się i tak część za ich zbadnie? czy można zrobić te badania wogóle bez skierowania? wie ktoś?

[201804200952]

Napisane przez whitebeth

Fabienne , dzięki za odp.
mam jeszcze pewne wątpliwości jak to jest z odpłatnością za badania hormonów: mając skierowanie płaci się i tak część za ich zbadnie? czy można zrobić te badania wogóle bez skierowania? wie ktoś?

Jak płacisz to nie ma problemów, możesz nawet całą listę zrobić...
Hormony tarczycy mi bez problemów przepisał lekarz rodzinny.
Ja z kolei myślałam o zrobieniu sobie badania hormonów mogacych powodować łysienie typu żeńskiego czy męskiego, ale nadal nie wiem które to

[whitebeth]

Napisane przez Myszi

Ja z kolei myślałam o zrobieniu sobie badania hormonów mogacych powodować łysienie typu żeńskiego czy męskiego, ale nadal nie wiem które to

czytałam troche na ten temat. Jeżeli chodzi o łysienie androgenowe typu żeńskiego spowodowane j za*zwyczaj nadmierną produkcją męskich hormonów płciowych (np testosteron) lub zbyt dużą wrazliwością mieszków włosowych na praiwdłową ilość takich hormonów(Jeśli odznaczające się genetycznie uwarunkowaną wrażliwoś*cią mieszki włosowe wejdą w kontakt z testosteronem, dojdzie nawet do zaniku mieszków).dlatego w leczeniu często żeby zrównoważyć podaje się estrogen.
link http://www.moto.home.pl/codezdrowie/...iece.php?nr=11

[madzia.a]

Cześć dziewczyny! Ja również od bardzo dawna borykam się z tym problemem. Włosy odkad pamietam bardzo mi wypadały, z natury są suche i sianiaste, dodatkowo kilkakrotnie włosy rozjasnialam zwykłymi farbami. Teraz prostuje włosy prostownicą i sa w opłakanym stanie. Są popalone, okropnie się rozdwajają, łamią i wypadają. Kitke mam już bardzo, ale to bardzo cieniutką.
Przez rok stosowałam maseczke wax, nafte kosmetyczną oraz jadłam witaminy. Niestety żadnych efektów nie widziałam. Później kupiłam sobie szampon Garnier Neril, ale jak zobaczyłam moje niesamowicie przesuszone włosy, to zaprzestałam, miałam po prostu pierze na głowie. Teraz już z bezsilności wracam znów do szamponu Neril, po każdym myciu głowy bede nakładać maseczke nawilżającą Dove (może to troche pomoże) i mam nadzieje, że tym razem wytrwam. Witaminy (tabletki ze skrzypu polnego i pokrzywy) oczywiście jem nadal. Dziewczyny, czy mogłybyście przetłumaczyć mi co pisze na opakowaniu szamponu Garnier Neril??? Po polsku pisze tylko na pudełku, którego ja juz od dawna nie mam, a nie pamietam co tam pisało. I napiszcie mi dokładnie jak stosuje tą maseczke wax. Chociaz na 99.9% jestem pewna, że wszystko robiłam dobrze. A może macie jakies inne pomysły jak mam ratować moje włoski?

[madzia.a]

Dziewczyny poradzcie mi jeszcze odżywke do włosów bardzo mocno nawilżają, ale nie za drogą taka , która poradziłaby sobie z szamponem Gernier Neril.

[whitebeth]

Napisane przez madzia.a

Dziewczyny poradzcie mi jeszcze odżywke do włosów bardzo mocno nawilżają, ale nie za drogą taka , która poradziłaby sobie z szamponem Gernier Neril.

A Henna Treatment WAX próbowałaś?

[madzia.a]

Przecież napisałam, że stosowałam Wax przez rok i nie widziałam zadnych efektów.

[whitebeth]

Napisane przez madzia.a

Przecież napisałam, że stosowałam Wax przez rok i nie widziałam zadnych efektów.

ok, sorry, nie zauważyłam ,że post wyżej też jest Twój

[201804200952]

Napisane przez madzia.a

Dziewczyny, czy mogłybyście przetłumaczyć mi co pisze na opakowaniu szamponu Garnier Neril??? Po polsku pisze tylko na pudełku, którego ja juz od dawna nie mam, a nie pamietam co tam pisało.

Ja właśnie sobie specjalnie zostawiłam opakowanie
Jeśli nikt nie przepisze przede mną to zrobię to wieczorem
Pozdrawiam!

[madzia.a]

Myszi dzieki za to tłumaczenie! Czekam z niecierpliwością!