Dobry Fryzjer w Poznaniu

[AaniaA]

najgorsze jest to, ze z fryzjerami to jest tak, ze trzeba zaryzykowac i wyprobowac na wlasnej glowie, gdyz dany fryzjer jedna osobe zetnie bosko , a innej w ogole nie przypasuje do gustu . i jak zwykle trzeba eksperymentowac na sobie - w tym przypadku na wlasnych wlosach .

[kasiag-01]

Ja również byłam u Pauliny 2 razy, raz na ścięciu i farbowaniu raz na ułożeniu sylwestrowym, mamcie również zaprowadziłam do Pauliny i obydwie z fryzurek jestesmy zadowolone.
co do cen to oczywiście są fryzjerzy którzy maja tańsze usługi, ale to juz odrębna kwestia, na czym komu zależy, czy na cenie czy jakości. Natomiast jeśli chodzi o Sylwestrowe ułożenie to faktycznie zapłaciłam sporo

[kicala1]

Ups, umówiłam się na strzyżenie do Adama Piaseckiego na Bukowskiej. Termin szybciutki - już jutro na 11 rano. Ciekawa jestem, co wymyśli...

[AaniaA]

Napisane przez kicala1

Ups, umówiłam się na strzyżenie do Adama Piaseckiego na Bukowskiej. Termin szybciutki - już jutro na 11 rano. Ciekawa jestem, co wymyśli...

ja bardzo lubie jego mame - krystyne piasecka, ktora ma swoj salon na smochowicach. jestem jej stala klientka . kicala1 daj znac co Ci zrobia na glowie .

[kicala1]

Nie omiszkam. Na Smochowice mam po prostu daleko, dlatego wybrałam Bukowską. Mam włosy długie do łopatek i być może będę chciała krótką fryzurę. Sęk w tym, że mam bardzo szczupłą buzię - zobaczymy jak pan Adam dopasuje kształt fryzury do twarzy. Trochę pękam, bo strzyżenie w moim przypadku to pasmo nieszczęść i porażek. Do usłyszenia jutro.

[nafie]

kicala1 to bedziesz niedaleko mojego domku :P bo w tym samym budynku co piaseccy jest tez salon trendy w ktorym ostatnio bylam, a to blisko mnie

zrob prosze zdjecia jesli mozesz jak Cie "scieli" ok ?
pozdrowionka

[kasiag-01]

no i jest jeszcze jeden koło Plumerii od Zbaszyńskiej
generalnie trzy salony fryzjerskie w jednym budynku.......

Nafie to jesteśmy sąsiadkami
Kicala koniecznie napisz co i jak

[ktotowie]

Wracam do sprawy salonu EMI STYLE i opinii Ptaszynki80:
Jestem naprawdę zaskoczona, że przeżyłaś tam aż taki koszmar, ale wiadomo ... de gustibus non est disputandum
Ja zamierzam tam teraz wybrać się na jakąś z oferowanych kuracji dla włosów. Szampon i mleczko do układania włosów, które mi tam polecono sprawdzają się doskonale.
Pozdrowionka!

[kicala1]

No, wróciłam. Jak palant łażę po domu i gapię się we wszystkie lustra, tak mi się podoba.

Nie powiem, żeby mi zrobiono jakąś rewolucję na głowie - co to to nie. Ale wyglądam ładnie, moja szczupła buzia wygląda trochę okrąglej, a porowate, grube, puszące się włosy zostały obcięte tak, żeby jak najbardziej je obciążyć i żeby wreszcie nie wyglądały tak, jakby w nie piorun trzasnął. Wszystkie poprzednie wizyty u fryzjerów kończyły się dość mocnym postopniowaniem włosów - chyba, żeby nadać im okrągłości i objętości. Jednak - ponieważ włosy mam bardzo grube i puchate - takie fryzury powodowały , że wyglądałam jak gwiazda Holywood z lwią grzywą zamiast jak normalny człowiek.
Pan Adam przyciął mi je równiutko wszystkie, bez żadnego stopniowania, do wysokości brody (to optycznie skróciło i rozweseliło buzię). Grzywkę ułożył na bok i leciutko postopniował, żeby dobrze się układała (a to z kolei nadało takiej lekkiej elegancji całości). W efekcie - włosy leżą grzecznie tak, jak powinny, puszenie jest minimalne, choć nie było modelowania ani przesadnego suszenia na szczotce.
Po wstępnej rozmowie i wyjaśnieniu, że głównym problemem jest puszenie, padła decyzja, że w takim razie włosy obcinamy najpierw na mokro, a kształt nadajemy po podsuszeniu, żeby było lepiej widać, czy udało się opanować to puszenie się fryzury. Proste i genialne rozwiązanie.
Choć fryzurka jest raczej prosta - nic ekstrawaganckiego, to muszę przyznać, że dobrana jest bardzo dobrze do mojej twarzy i do rodzaju moich włosów, a wykonanie jest perfekcyjne. Wyglądam ładnie i klasycznie - i jestem bardzo zadowolona.

A teraz minusy.
Atmosfera w salonie wprawdzie nie jest zła - ale bardzo nie lubię, kiedy fryzjer nad moją głową gada z klientką obok (stała klientka, znajoma) i z fryzjerkami, zamiast zająć się wyłącznie mną. Czuję się wtedy po prostu głupio. Choć nie było to bardzo nachalne - jednak trochę mi przeszkadzało.
Poza tym - oczywiście przyszłam punktualnie i oczywiście czekałam 20 minut. Jest to minus - ale z drugiej strony - muszę przyznać, że podoba mi się, że tam się nie spieszą. Biorą następną klientkę na fotel dopiero wtedy, kiedy już zupełnie skończą z poprzednią. Przynajmniej wiem, że ostrzygą mnie dokładnie.
Kolejny minus - pan Adam faktycznie chyba czasem miewa humorki W kolejce za mną czekała pani (też stała klientka) właśnie do Adama. Który w tym czasie zajmował się mną. Ciął mi włosy dość długo i dokładnie - i widać weszłam mocno na czas tamtej pani. W połowie cięcia, kiedy ona już czekała kilkanaście minut z umytą głową, powiedział jej, że dziś chyba zetnie ją pani Ania, ponieważ on musi dokończyć mnie i poza tym zupełnie nie 'czuje' tej fryzury, którą ta pani sobie wymyśliła. Dla niej to pewnie był zawód, choć mi wyszło to na dobre Ale liczę się z tym, że kiedyś ja mogę być podrzucona komuś innemu, pomimo tego, że umawiałam się na Adama.

Acha, jeszcze jeden plusik - pani przy myciu głowy nie tylko sama ogląda włosy i dobiera kosmetyki - ale dokładnie pyta, jakie są problemy z włosami. To bardzo fajne. No i ten masaż głowy...niebo.

No i tak to wyglądało U Adama Piaseckiego. Ogólne wrażenia - jestem bardzo zadowolona z tego, co mi zrobili na głowie. Pal licho atmosferę - poszłam tam po dobre strzyżenie i poradę - i to dostałam. Za 70 zł, nawiasem mówiąc. Moja najdroższa wizyta u fryzjera - ale opłacało się. Wreszcie wyglądam jak człowiek, a nie jak smutna mumia.

[kasiaM83]

Kicala1 wklej zdjęcie, please Jestem baaardzo ciekwa jak wyglądasz I jeżeli możesz to podaj numer do pana Adama Piaseckiego. Od jakiegoś czasu korci mnie, by to właśnie do niego pójść, jednak... troszkę się obawiam tych jego " humorków" Nio, ale po Twojej wypowiedzi chyba się skuszę... W końcu raz kozie śmierć

[kicala1]

Tak jak pisałam - nie mam aparatu cyfrowego
Numer do salonu Adama - 061-843 00 73
adres: Bukowska 74/113
To jest na rogu Bukowskiej i Przybyszewskiego, naprzeciw Collegium Stomatologicum.

[MoniaK]

Kicala, jestem bardzo ciekawa jak teraz wyglądasz

[zabka220]

czesc dziewczyny. Ja właśnie wróciłam z salonu la garnd mieszczacego sie na Koziej. Byłam u Artura i musze przyznac ze efekt przekorczyl moje wyobrazenia. Poszlam tam z 3 kolorami (blond, czerwien i braz-czyli bałagan ), a wyszlam z slicznym jednym kolorkiem. Jedyny minus to to ze za to przyjemnosc zaplacilam 420 zl.... Z tym ze nie mialam farbowanych wlosow, a jedynie zrobiona dekoloryzacje a z tego co wiem kosztuje to wiecej no i wlosy mam bardzo geste i grube... Ale przynajmniej poerocilam do mojego naturalnego kolorku

[karolina w.]

Potwierdzam ja po wizycie u nich wyglądałam gorzej niz przed wyjscie - byłam tam 3 razy za każdym razem inny fryzjer i zupełna klapa
WYGLĄDAŁAM JAK MIOTŁA

Polecam KUBE galeria da Vinci - znam go 7 lat - pracował wtedy w rądzie -nigdy mnie nie zawiódł tylko mnie zawsze kusiło żeby spróbować czegoś nowego - A I TAK ZAWSZE LĄDUJE U NIEGO NA POPRAWKĘ

[karolina w.]

Napisane przez ashaia

Byłam w polecanym przez niektórych DaVinci. Poprosiłam panią Anię o fryzurkę która będzie sie sama układać bo nie lubie długo modelować włosów. Liczyłam na nową świeżą fryzurę. Dosłałam zwykłe ścięcie z cieniowaniem, nic nowego, w dodatku musze się nieźle namęczyć, żeby fryzura się układała!!! Pani po ścięciu spytała się mnie czy zostawić "loki" (falują mi się włosy gdy sa wilgotne). Pomyśłałam ze loki to fajny pomysł... fryzjerka spryskała mi włsoy masą preparatów i przystawiła do głowy wielką suszarę pod którą siedziałam z 20 minut bez zaproponowania nawet zadnej gazety! Oczywiście zadnych "loków" nie miałam, a z salonu wyszłam z włosami takimi, jakby mnie złapała w środku dnia ulewa - nic nie ułożone, trochę mokre, sterczące na rózne strony, brzydko sfalowne. ODRADZAM salon Da Vinci!

do da Vinci to tylko do KUBY albo BEATY są suuuuper

[bonheur]

Napisane przez zabka220

czesc dziewczyny. Ja właśnie wróciłam z salonu la garnd mieszczacego sie na Koziej. Byłam u Artura i musze przyznac ze efekt przekorczyl moje wyobrazenia. Poszlam tam z 3 kolorami (blond, czerwien i braz-czyli bałagan ), a wyszlam z slicznym jednym kolorkiem. Jedyny minus to to ze za to przyjemnosc zaplacilam 420 zl.... Z tym ze nie mialam farbowanych wlosow, a jedynie zrobiona dekoloryzacje a z tego co wiem kosztuje to wiecej no i wlosy mam bardzo geste i grube... Ale przynajmniej poerocilam do mojego naturalnego kolorku

cena powaliła mnie na kolana, ale super że jesteś zadowolona

[AaniaA]

Napisane przez bonheur

cena powaliła mnie na kolana, ale super że jesteś zadowolona

mnie tez cena zaszokowala .

[karolina w.]

Poprosiłam o zafarbowanie dołu na kolor czekoladowy a reszta jasne pasemka - wyszły wszystkie włosy prawie czarne (jestem blondynką)
Na drugi dzień nie mogąc pogodzić się ze swoim wyglądem pposzłam tam jeszcze raz aby Pani MARTA dołożyła mi jasnych pasemek - i co - wygladam jeszcze gorzej niż w tych ciemnych-powstały RUDO_BRĄZOWE plamy i gdzieś tam prześwituje blond.

Żebym nie była gołosłowna poniże zdjęcia mojej pięknej fryzury....

[karolina w.]

i jeszcze pare fotek -
Tragedia !!!!!!!!!!!!

[anna_net]

Zamierzam niedługo odwiedzić EmiStyle i umowić się do p.Pauliny.Mam pytanie, czy dałyście tam napiwek ?
Ostatnio złapałam się na tym, że w żadnym salonie nie dawałam napiwków, nawet nie wiedziałabym jaka to by miała być kwota..
Jestem tylko biedną studentką, więc mam nadzieje, ze napiwki nie są cihym , wymaganym przez fryzjerów dodatkiem

[AaniaA]

ja tam zadnych napiwkow nie daje fryzjerom . za to moj tz to i owszem .

[Kalex]

Napisane przez karolina w.

Na drugi dzień nie mogąc pogodzić się ze swoim wyglądem pposzłam tam jeszcze raz aby Pani MARTA dołożyła mi jasnych pasemek - i co - wygladam jeszcze gorzej niż w tych ciemnych-powstały RUDO_BRĄZOWE plamy i gdzieś tam prześwituje blond.

naprawdę myślałaś, że na farbowanych brązowych włosach wyjdzie Ci piękny jasny blond kolor? w zyciu Ci takie nie wyjdzie, za to wyszedł Ci taki jaki zawsze wychodzi na takich włosach jak się blond nałożyły czyli rudy

[karolina w.]

Napisane przez Kalex

naprawdę myślałaś, że na farbowanych brązowych włosach wyjdzie Ci piękny jasny blond kolor? w zyciu Ci takie nie wyjdzie, za to wyszedł Ci taki jaki zawsze wychodzi na takich włosach jak się blond nałożyły czyli rudy

...dobry fryzjer potrafi wszystko 22 stycznia idę do KUBY z GALERI da VINCI

[Kalex]

no pewnie, że potrafi, jeśli bardzo się ubierasz to z ciemnych farbowanych zrobi Ci piękny blond, jeśli uprzednio zrobi Ci dekoloryzację
a samym nałożeniem rozjaśniacza na włosy, trzymaniem go długo, później nałożeniem jakiejś jasnej farby może uzyskać rudo-blond i w dodatku w domu zobaczysz, że włosy beda jak guma.
Także z całym szacunkiem, ale fryzjer nie jest magikiem i za dotknięciem różdżki nie zmieni Ci farbowanych ciemnych włosów na jasny blondzik nigdy za jednym razem, to proces skomplikowany i jeśli nie chce się mieć robionej dekoloryzacji to zazwyczaj dziewczyny schodzą z ciemnego na jasny poprzez pasemka a to trwa około pół roku. Jeśli nie wierzysz to zapraszam na forum fryzjerskie - poczytaj w wątkach jak dziewczyny schodzą z ciemnego koloru ile to trwa, w jaki sposób (bez dekoloryzacji) fryzjer to uzyskuje - żadnej jeszcze dziewczynie nie wyszedł bez dekoloryzacji od razu piękny blond żadnej a dekoloryzacja też niszczy włosy, w jakim stopniu to zależy od tego jaką mają akurat kondycję itp.

[karolina w.]

Napisane przez Kalex

no pewnie, że potrafi, jeśli bardzo się ubierasz to z ciemnych farbowanych zrobi Ci piękny blond, jeśli uprzednio zrobi Ci dekoloryzację
a samym nałożeniem rozjaśniacza na włosy, trzymaniem go długo, później nałożeniem jakiejś jasnej farby może uzyskać rudo-blond i w dodatku w domu zobaczysz, że włosy beda jak guma.
Także z całym szacunkiem, ale fryzjer nie jest magikiem i za dotknięciem różdżki nie zmieni Ci farbowanych ciemnych włosów na jasny blondzik nigdy za jednym razem, to proces skomplikowany i jeśli nie chce się mieć robionej dekoloryzacji to zazwyczaj dziewczyny schodzą z ciemnego na jasny poprzez pasemka a to trwa około pół roku. Jeśli nie wierzysz to zapraszam na forum fryzjerskie - poczytaj w wątkach jak dziewczyny schodzą z ciemnego koloru ile to trwa, w jaki sposób (bez dekoloryzacji) fryzjer to uzyskuje - żadnej jeszcze dziewczynie nie wyszedł bez dekoloryzacji od razu piękny blond żadnej a dekoloryzacja też niszczy włosy, w jakim stopniu to zależy od tego jaką mają akurat kondycję itp.

W 100 % się z Tobą zgadzam , że nie da się tego zrobić za pierwszym razem
ale liczę na doprowadzenie moich włosów w miarę możliwości do takiego wygladu - abym mogła związać je w kitke bo teraz nie mogę tego zrobić ponieważ przy uszach mam kwadratowe lub okrągłe plamy (różnokolorowe)

Na zdjęciach tak tego dokładnie nie widać

[mamkajulci]

Napisane przez anna_net

Napewno Twoje zachwalanie salonu na Garncarskiej jest bardzo bezinteresowne
2 wypowiedzi po pewnym czasie, a wszystkie dotyczą tego samego.A może mamy do czynienia z samą panią Magdą ?

No właśnie!!! Ja się właśnie po przeczytaniu tego rodzaju opinii odprężyłam na fotelu u Pani Magdy i zamiast włosów w odcieniu blond miałam włosy brązowe. Efekt jest taki, że teraz po prawie pół roku od wizyty u niej mam włosy w odcieniu rudego (bo wracam powoli do blondu) oczywiście przesuszone na maksa. Wyglądam jakbym o siebie nie dbała, farbowała włosy w domu jakimiś najtańszymi farbami .... Masakra. Żałuję, że się odrężyłam....

[anna_net]

Pamiętam Twoj post. Jeszcze się męczysz? Z tego co widziałam to w Destiny polecane jest cięcie, ale farba jak najbardziej NIE.
Kiedy tam byłam i wypytywałam się p. Magdzie o naturalne farbowanie włosów, to usłyszałam tylko, że to jest bardziej niezdrowe niż chemia (wiem, ze henna oblepia włos i przez co może nie oddychać ale czy jest coś gorszego niż chemia? ). Być może taka odpowiedz padła tylko dlatego, bo obok czekała inna pani z farbą na głowie, a ja ośmielałam się kwestionować jej kosmetyki.

[thecla]

witam,
podziele sie swoim skromnym doswidczeniem jesli chodzi o fryzjerow

na poczatku korzystalam z uslug Doroty pracujacej w swoim zakladzie na os. Zwyciestwa, odkrylam ja gdy szukalam fryzjerki na studniowke- i mialam najlepiej uczesane wlasy ze wszystkich dziewczyn, niestety Dorota wyjechala do Niemiec

bylam raz w salonie Destiny, zajmowala sie mna blondynka, chyba Asia, trzeba przyznac ze bardzo dokladnie wycieniowala dlugie wlosy, ale nie stracilam za duzo ukochanych wloskow, ogolnie dziewczyna poradzila mi co do grzywki, ocena pozytywna jak dla mnie, zaplacilam ze znizka ok50 zl, normalnie za stzyzenie dlugich-60 zl

bylam tez w Modnych Fryzurach, scinal mnie taki pulchniutki brunet, pozwolil moim wlosom naturalnie sie skrecic i troszke je ulozyl, z dobrych rzeczy to nie przesadzil z podcieciem grzywki i ogolnie panuje przyjazna atmosfera, wiecej jest minusow:nie wysuszyl do konca wlosow, za duzo chemii nalozyl i nie najlepiej to wygladalo, po wyprostowaniu wlosow okazalo sie ze bardzo niedbale podciete koncowki-fale dunaju!!Cena 40 zl

teraz jestem na etapie poszukiwania swojego fryzjera

[AaniaA]

Napisane przez thecla

witam,teraz jestem na etapie poszukiwania swojego fryzjera

powodzenia i cierpliwosci, gdyz bedzie Ci potrzebne .

[mamkajulci]

Napisane przez anna_net

Pamiętam Twoj post. Jeszcze się męczysz? Z tego co widziałam to w Destiny polecane jest cięcie, ale farba jak najbardziej NIE.

No niestety, męczę się, Jest już oczywiście lepiej. Mam już włosy blond, ale dość mocno zniszczone. Teraz chodzę do persefony na taczaka i jestem raczej zadowolona. Włoski mam blond, ale niestety na głowie widoczna jest granica - odrost, który został pofarbowany w destiny na brązowy, zachowuje się zupełnie inaczej niż reszta włosów i np. teraz po 3 dniach od farbowania, wszystkie włosy są w miarę w tym samym odcieniu, a jakieś 10-15 cm od czybka głowy przechodzi taka delikatnie rudawa linia nie mogę się doczekać, aż włosy urosną na tyle, że zepnę je w kitkę i nie będzie widać linii przypominająCEJ MI O MAGDZIE Z DESTINY !!!!!!!!!!!!!!