Pożegnać TRĄDZIK raz na ZAWSZE - kuracje, pielęgnacja, makijaż. ZBIORCZY!

[Aredhel125]

Tak przeglądałam te nieszczęsne kremy typu Physiogel, Cethapil itd. i niestety żaden z nich nie ma ochrony SPF. Z La Roche Posay też chyba nie mają, a z innych firm to w sumie nie wiem. Zresztą te droższe marki typu Vichy, LRP, Bioderma itp. są niestety nie na moją kieszeń na razie. Macie może jakieś w miarę tanie typy kremów łagodząco-nawilżających z SPF?

Poza tym tak się zastanawiałam... Wszędzie trąbi się, że gdy człowiek posiada skórę wrażliwą, przesuszoną i trądzikową, czyli moją to powinien używać jak najmniej kosmetyków. Z drugiej strony mówi się, że powinno się najpierw zmyć makijaż preparatem do demakijażu, następnie umyć twarz jakimś żelem do mycia twarzy, potem użyć toniku i na koniec kremu nawilżającego. Brzmi to jakby człowiek miał walić na twarz ful tych wszystkich specyfików i nie wiadomo, czy by mu się od tego ogromu kosmetyków tylko nie pogorszyło. Nie wiem zatem, czy warto postawić na dobry kosmetyk do demakijażu, który przyzwoicie oczyści twarz i to wystarczy, czy np. sam żel do mycia twarzy, czy jednak kro po kroku używać wszystkiego po kolei. Kiedyś dermatolożka powiedziała, że nie trzeba używać toników itd. więc jak to jest? Czym najlepiej zmyć twarz, żeby była czysta a nie podrażniona, przeładowana tymi wszystkimi kosmetykami? Macie jakieś typy, rady? Bo ja już jestem całkiem skołowana.

[Ewuska_90]

Ja tam jestem zdania ze należy pozwolic skórze pracowac samej, ja mam cere bardzo naczynkową, rumien wrecz i trądzik łojotok, a kiedy używam tylko 1 kremu nawilzajacego i ewentualnie filtra, do tego rano przetarcie micelem a wieczorem zwykly zel dla dzieci do mycia- to twarz wyglada o NIEBO lepiej i pod wzgledem wrazliwosci i tradziku, niz jak uzywalam wiele specjalistycznych preparatów. Teraz nie jest wymagajaca, nie uzaleznia się od kosmetyków.
Takze moim zdaniem im mnie tym lepiej

[Nikita...]

Napisane przez Ewuska_90

Ja tam jestem zdania ze należy pozwolic skórze pracowac samej, ja mam cere bardzo naczynkową, rumien wrecz i trądzik łojotok, a kiedy używam tylko 1 kremu nawilzajacego i ewentualnie filtra, do tego rano przetarcie micelem a wieczorem zwykly zel dla dzieci do mycia- to twarz wyglada o NIEBO lepiej i pod wzgledem wrazliwosci i tradziku, niz jak uzywalam wiele specjalistycznych preparatów. Teraz nie jest wymagajaca, nie uzaleznia się od kosmetyków.
Takze moim zdaniem im mnie tym lepiej

Popieram im mniej tym lepiej!
Rano tez uzywam tylko micela, potem kremik na dzien i krem BB z filtrem. Wieczorkiem zmywam makijaz olejkiem (na poczatku ciezko sie przyzwyczaic do nakladania czegos tlustego na twarz ale swietnie sie sprawdza, nie podraznia i nie wysusza), potem jak mam ewentualnie silniejszy makijaz to poprawiam micelem. Potem serum i kremik i koniec. No i oczywiscie uzywam tez osobnego kremu pod oczy ale to chyba kazda z nas wiec sie nie liczy

[hey]

Napisane przez Aredhel125

Tak przeglądałam te nieszczęsne kremy typu Physiogel, Cethapil itd. i niestety żaden z nich nie ma ochrony SPF. Z La Roche Posay też chyba nie mają, a z innych firm to w sumie nie wiem. Zresztą te droższe marki typu Vichy, LRP, Bioderma itp. są niestety nie na moją kieszeń na razie. Macie może jakieś w miarę tanie typy kremów łagodząco-nawilżających z SPF?

Chodzi ci o coś z SPF 15-20? Z tańszych aptecznych to np. Iwostin, gdzie kazda seria ma jakiś krem z SPF 15 czy 20, z serii Ziaja Ulga jest 20-tak z dobrymi filtrami.

Poza tym tak się zastanawiałam... Wszędzie trąbi się, że gdy człowiek posiada skórę wrażliwą, przesuszoną i trądzikową, czyli moją to powinien używać jak najmniej kosmetyków. Z drugiej strony mówi się, że powinno się najpierw zmyć makijaż preparatem do demakijażu, następnie umyć twarz jakimś żelem do mycia twarzy, potem użyć toniku i na koniec kremu nawilżającego. Brzmi to jakby człowiek miał walić na twarz ful tych wszystkich specyfików i nie wiadomo, czy by mu się od tego ogromu kosmetyków tylko nie pogorszyło. Nie wiem zatem, czy warto postawić na dobry kosmetyk do demakijażu, który przyzwoicie oczyści twarz i to wystarczy, czy np. sam żel do mycia twarzy, czy jednak kro po kroku używać wszystkiego po kolei. Kiedyś dermatolożka powiedziała, że nie trzeba używać toników itd. więc jak to jest? Czym najlepiej zmyć twarz, żeby była czysta a nie podrażniona, przeładowana tymi wszystkimi kosmetykami? Macie jakieś typy, rady? Bo ja już jestem całkiem skołowana.

To wszystko zalezy jakie jak duzo makijazu używasz, jeśli niewiele i da sie zmyć od razu żelem, to nie muszisz uzywac czegoś oddzielnego. Ale znowu używanie dwóch troszke innych kosmetyków do mycia to nie taka tragedia, byle zeby oba były łagodne i miały odpowiednie pH. Dobrym kosmetykie do demakijazu wydaje mi sie prosty jak budowa cepa olejek myjący. Sama uzywam go do usuwania filtrów, bo łagodny żel słabo sobie z tym radzi i uważam, że olejek + łagodny żel (u mnie Alterra bezzapachowa lub Ziaja Ulga) to najlepsza kombinacja, tym bardziej że oba są bezzapachowe

Co do toniku, jak używasz żelu, a nie mydła a po tym kosmetyków z kwasami to tonik jest faktycznei niepotrzebny. Ale, woda wodociagowa niestety może mieć niestety wysokie pH ok. 7-8 (najlepiej samodzielnie sprawdzić). Wiec zawsze dobrze spryskac lub przetrzeć facjate np. najprostszym tonikiem czyli hydrolatem, jesli masz wrażliwa skóre to lepiej wybrać te niepachnące.

Piszesz, ze masz przesuszoną skóre, ale też trądzikową co teoretycznie idzie w parze z nadmierną produkcją łoju. Wiec może zamiast ładować kremy, zainwestuj w coś lekko okluzyjnego - jakis zel, albo tonik bogaty w humektanty o małej czasteczce, które wnikaja w warstwe rogową i utrzymują ją w stanie nawilżenia, bo pewnie tu lezy problem. Ja sama nie używam kremów na noc, tyko toniku kwasowego lub jakiegoś zelu deramtologicznego (teraz Differin) i absolutnie nie zdarza mi sie mieć przesuszonej cery.

[Nikita...]

Napisane przez hey

Dobrym kosmetykie do demakijazu wydaje mi sie prosty jak budowa cepa olejek myjący. Sama uzywam go do usuwania filtrów, bo łagodny żel słabo sobie z tym radzi i uważam, że olejek + łagodny żel (u mnie Alterra bezzapachowa lub Ziaja Ulga) to najlepsza kombinacja, tym bardziej że oba są bezzapachowe

A jakiego olejku myjacego uzywasz? ja tez od jakiegos czasu jestem fanka takiego demakijazu, stosuje Josie Maran, kt przywiozlam sobie z USA ale konczy mi sie, tutaj go nie ma wiec szukam jakiejs alternatywy. Kiedys mialam olejek pomaranczowy w BU ale szalu nie bylo. Napisz prosze czego ty uzywasz.

[hey]

Napisane przez Nikita...

A jakiego olejku myjacego uzywasz? ja tez od jakiegos czasu jestem fanka takiego demakijazu, stosuje Josie Maran, kt przywiozlam sobie z USA ale konczy mi sie, tutaj go nie ma wiec szukam jakiejs alternatywy. Kiedys mialam olejek pomaranczowy w BU ale szalu nie bylo. Napisz prosze czego ty uzywasz.

Właśnie samoróbki a la BU, czyli 90% dowolnego oleju + 10% glyceryl cocoate


edit: sprawdziłam ten twój olejek josie maran - emulgatorem w nim jest polysorbate 20, możesz go kupić w e-naturalne i zmieszać z olejem, chociazby tym arganowym jak w oryginale, w ilości: 8-10% emulgator, reszta olej

[Nikita...]

Napisane przez hey

Właśnie samoróbki a la BU, czyli 90% dowolnego oleju + 10% glyceryl cocoate

Dzieki, widze, ze na mazidlach maja wszystko co trzeba. A olej to macerat czy raczej zimnotloczony. Nie maja niestety na mazidlach olejku arganowego (moj ulubiony) ale moze jeszcze poszperam troche.
dziekuje

[hey]

Napisane przez Nikita...

Dzieki, widze, ze na mazidlach maja wszystko co trzeba. A olej to macerat czy raczej zimnotloczony. Nie maja niestety na mazidlach olejku arganowego (moj ulubiony) ale moze jeszcze poszperam troche.
dziekuje

Olej to cokolwiek ja uzywałam oleju z orzechów włoskich, jojoba i malinowego - com mam pod reką, ale macerat też może być.

Ale skoro nie była zadowolona z tego olejku z BU, czyli takiego jak mój, to może spróbuj samoróbki a la josie maran tak jak napisałam Ci wyżej, czyli z Polysorbate 20 z e-naturalne, tam maja tez olej arganowy (oraz glyceryl cocoate gdybyś jednak chciał dać mu drugą szanse). Polysorbate 20 i argan sa tez w sklepie zielonyklub, ale w duzych pojemnościach

[jyyli]

Też oczyszczam twarz olejkiem a potem żelem. Używam oliwki Babydream i żelu Ziaja TinTin (tego używam od paru lat, jest świetny, tani, bardzo łagodny, bez SLS, a zmywa nieźle).
I wreszcie nie mam problemu z demakijażem oczu

[Nikita...]

Napisane przez jyyli

Też oczyszczam twarz olejkiem a potem żelem. Używam oliwki Babydream i żelu Ziaja TinTin (tego używam od paru lat, jest świetny, tani, bardzo łagodny, bez SLS, a zmywa nieźle).
I wreszcie nie mam problemu z demakijażem oczu

Ja po uzyciu olejku juz sie dodatkowo nie doczyszczam (czasem tylko oczy milecem jak mi zostanie panda hihi), ale olejek wystarcza i naprawde pieknie wszystko zmywa. Wczoraj bylam w Sephorze zobaczyc ich olejek do mycia i wiecie bo bylo na 2 miejscu w skladzie? parafina

[Cynamonkaa]

Dziewczyny wczoraj minął pierwszy tydzien mojej kuracji Triacnealem. Chciałabym iść w przyszłym tygodniu na manualne oczyszczanie twarzy, żeby krem mógł lepiej działać i w ogóle myślę o czymś takim od dawna. Czy Triacneal nie "utrwali" mi w jakiś sposób zaczerwienień czy plamek powstałych po oczyszczaniu?

[One_LoVe]

Napisane przez hey

Właśnie samoróbki a la BU, czyli 90% dowolnego oleju + 10% glyceryl cocoate

o, ostatnio kupiłam olejek z BU, ale nast. razem też spróbuję zrobić samodzielnie. taniej.

[Nikita...]

Napisane przez Cynamonkaa

Dziewczyny wczoraj minął pierwszy tydzien mojej kuracji Triacnealem. Chciałabym iść w przyszłym tygodniu na manualne oczyszczanie twarzy, żeby krem mógł lepiej działać i w ogóle myślę o czymś takim od dawna. Czy Triacneal nie "utrwali" mi w jakiś sposób zaczerwienień czy plamek powstałych po oczyszczaniu?

Ja zawsze jak ide na oczyszczanie to lacze to w kwasami czyli najpierw moja kosmetyczke mnie maltretuje i czysci a potem na to wszystko naklada kwasiola i to na pewno w silniejszym stezeniu niz Tri wiec wydaje mi sie, ze raczej nic sie nie stanie a moze i ladniej zaleczy ci stany zapalne jezeli po czyszczeniu sie jakies pojawia. Po prostu powiedz pani, ze uzywasz Tri aby ci juz dodatkowo na buzke nie dawala nic drazniocego.

[Cynamonkaa]

Napisane przez Nikita...

Ja zawsze jak ide na oczyszczanie to lacze to w kwasami czyli najpierw moja kosmetyczke mnie maltretuje i czysci a potem na to wszystko naklada kwasiola i to na pewno w silniejszym stezeniu niz Tri wiec wydaje mi sie, ze raczej nic sie nie stanie a moze i ladniej zaleczy ci stany zapalne jezeli po czyszczeniu sie jakies pojawia. Po prostu powiedz pani, ze uzywasz Tri aby ci juz dodatkowo na buzke nie dawala nic drazniocego.

bardzo dziękuje za odpowiedź mam straszne obawy przed oczyszczaniem manualnym, bo jakieś 2-3 lata temu po takim zabiegu nabawiłam się takich blizn w okolicach linii żuchwy, że leczyłam je grubo ponad rok z pomocą dermatologa szkoda że dopiero jakiś czas później dowiedziałam się, że żadne powstawianie blizn po oczyszczaniu po prostu nie ma prawa mieć miejsca..

[Nikita...]

Napisane przez Cynamonkaa

bardzo dziękuje za odpowiedź mam straszne obawy przed oczyszczaniem manualnym, bo jakieś 2-3 lata temu po takim zabiegu nabawiłam się takich blizn w okolicach linii żuchwy, że leczyłam je grubo ponad rok z pomocą dermatologa szkoda że dopiero jakiś czas później dowiedziałam się, że żadne powstawianie blizn po oczyszczaniu po prostu nie ma prawa mieć miejsca..

Zgadza sie, niestety tutaj zaczyna sie loteria bo bardzo trudno znalesc dobra kosmetyczke. Ja mam od kilku lat moja ukochana i nie mam zamiaru (ani odwagi) udac sie do innej. Ale widzialam pare razy co potrafia zrobic kosmetyczki na twarzy. Raz jak mialam twarz w pryszczach udalam sie do jednej takiej, to myslalam, ze bede potem chodzic kanalami... masakra. A mojemu koledze jego kosmetyczka zrobila sode i gomore - mial rany na twarzy i potem blizny, kt dluuugo sie goily. Nie ma na to reguly, ja nie chodze wcale do jakiegos super hiper salony, ot jedna pani ma swoj gabinet ale ludzie do niej wala drzwiami i oknami. Zaluje, ze na mojej drodze walki z tradzikiem nie spotkalam jej wczesniej. I mimo iz teraz na stale mieszkam za granica, jak tylko jade do PL to zawsze u niej robie przystanek.

[Cynamonkaa]

Napisane przez Nikita...

Nie ma na to reguly, ja nie chodze wcale do jakiegos super hiper salony, ot jedna pani ma swoj gabinet ale ludzie do niej wala drzwiami i oknami. Zaluje, ze na mojej drodze walki z tradzikiem nie spotkalam jej wczesniej. I mimo iz teraz na stale mieszkam za granica, jak tylko jade do PL to zawsze u niej robie przystanek.

zazdroszczę dobrej i sprawdzonej kosmetyczki taka osoba ( tak samo jak dobry dermatolog) to skarb i nie warto potem kombinować, tym bardziej że specjalista w toku zabiegów i kuracji pozna dobrze naszą cerę i na pewno nie zepsuje nam twarzy źle dobranymi środkami. Kosmetyczka do której mam zamiar się udać też nie ma jakiegoś bardzo profesjonalnego zakładu, ale zapewniła mnie że ktoś po prostu zrobił mi wtedy straszną krzywdę i gwarantuje mi że po oczyszczaniu nie zostaną mi żadne blizny. Mogą pojawić się jedynie zaczerwienienia ale zrobi mi maskę z alg, która ma je w razie czego ukoić i przyspieszyć regeneracje skóry po oczyszczaniu. Mam nadzieje że będzie dobrze, bo to co przeżyłam po wizycie u tamtej "kosmetyczki" to naprawdę wołało o pomstę do nieba..

[Nikita...]

Napisane przez Cynamonkaa

zazdroszczę dobrej i sprawdzonej kosmetyczki taka osoba ( tak samo jak dobry dermatolog) to skarb i nie warto potem kombinować, tym bardziej że specjalista w toku zabiegów i kuracji pozna dobrze naszą cerę i na pewno nie zepsuje nam twarzy źle dobranymi środkami. Kosmetyczka do której mam zamiar się udać też nie ma jakiegoś bardzo profesjonalnego zakładu, ale zapewniła mnie że ktoś po prostu zrobił mi wtedy straszną krzywdę i gwarantuje mi że po oczyszczaniu nie zostaną mi żadne blizny. Mogą pojawić się jedynie zaczerwienienia ale zrobi mi maskę z alg, która ma je w razie czego ukoić i przyspieszyć regeneracje skóry po oczyszczaniu. Mam nadzieje że będzie dobrze, bo to co przeżyłam po wizycie u tamtej "kosmetyczki" to naprawdę wołało o pomstę do nieba..

A do tej pani teraz to idziesz z polecenia? Bo wiesz, one wszystkie ladnie mowia. Przede wszystkim jak bedzie ci oczyszczac buzke to zwroc uwage: czy ma rekawiczki chirurgiczne, czy oprocz tego uzywa tez gazika lub chusteczki higienicznej, czy do wyduszenia podskornych rzeczy (jezeli takie masz) uzywac igly jednorazowej!!! moja zawsze ma taka spejalna igielke z koncowka troche jak szydelko i zawsze jednorazowa. Na poczatku (po demakijazu) powinnas lezec pod para aby otwarly ci sie pory i brud lepiej sie czyscil. No i na koniec cos delikatnego na podrazeninia i na zamkniecie porow. Kiedys idziesz? bede 3mac kciuki.

[Cynamonkaa]

Napisane przez Nikita...

A do tej pani teraz to idziesz z polecenia? Bo wiesz, one wszystkie ladnie mowia. Przede wszystkim jak bedzie ci oczyszczac buzke to zwroc uwage: czy ma rekawiczki chirurgiczne, czy oprocz tego uzywa tez gazika lub chusteczki higienicznej, czy do wyduszenia podskornych rzeczy (jezeli takie masz) uzywac igly jednorazowej!!! moja zawsze ma taka spejalna igielke z koncowka troche jak szydelko i zawsze jednorazowa. Na poczatku (po demakijazu) powinnas lezec pod para aby otwarly ci sie pory i brud lepiej sie czyscil. No i na koniec cos delikatnego na podrazeninia i na zamkniecie porow. Kiedys idziesz? bede 3mac kciuki.

z konkretnego polecenia nie ale wiem że ludzie do niej chodzą, a nie jest to u mnie zbyt popularne, jestem z małej miejscowości. Poobserwuje ją, zwrócę uwagę na rzeczy o których mówisz, mam nadzieje że wszystko będzie w porządku. Wybieram się w przyszły piątek. Za punkt honoru postawiłam sobie poprawę stanu cery do wakacji i faktyczne podleczenie jej przed kolejnym rokiem akademickim..Nie wiem czy kiedykolwiek tego dokonam. Widziałam gdzieś na forum, że pisałaś (jeśli to nie Ty to przepraszam ), że w związku z kuracją przeciwtrądzikową zmieniłaś też dietę. Możesz mi powiedzieć na czym ta zmiana polega, ile czasu ją już stosujesz i czy widać jakieś efekty?

[Nikita...]

Napisane przez Cynamonkaa

z konkretnego polecenia nie ale wiem że ludzie do niej chodzą, a nie jest to u mnie zbyt popularne, jestem z małej miejscowości. Poobserwuje ją, zwrócę uwagę na rzeczy o których mówisz, mam nadzieje że wszystko będzie w porządku. Wybieram się w przyszły piątek. Za punkt honoru postawiłam sobie poprawę stanu cery do wakacji i faktyczne podleczenie jej przed kolejnym rokiem akademickim..Nie wiem czy kiedykolwiek tego dokonam. Widziałam gdzieś na forum, że pisałaś (jeśli to nie Ty to przepraszam ), że w związku z kuracją przeciwtrądzikową zmieniłaś też dietę. Możesz mi powiedzieć na czym ta zmiana polega, ile czasu ją już stosujesz i czy widać jakieś efekty?

Hej, tak pisalam o diecie bo uwazam, ze to jeden z wazniejszych aspetkow w walce z tradzikiem. Przede wszystkim odstawilam krowie mleko oraz jogurty i sery z tymze mlekiem. Pije tylko sojowe, sery kozie lub owcze. Oprocz tego herbarki ziolo, min 1,5 litra wody, siemie lniane, suszone sliwki, orzechy, migdaly, rodzynki oraz muesli bez cukru.

[Aredhel125]

Napisane przez hey

Chodzi ci o coś z SPF 15-20? Z tańszych aptecznych to np. Iwostin, gdzie kazda seria ma jakiś krem z SPF 15 czy 20, z serii Ziaja Ulga jest 20-tak z dobrymi filtrami.


To wszystko zalezy jakie jak duzo makijazu używasz, jeśli niewiele i da sie zmyć od razu żelem, to nie muszisz uzywac czegoś oddzielnego. Ale znowu używanie dwóch troszke innych kosmetyków do mycia to nie taka tragedia, byle zeby oba były łagodne i miały odpowiednie pH. Dobrym kosmetykie do demakijazu wydaje mi sie prosty jak budowa cepa olejek myjący. Sama uzywam go do usuwania filtrów, bo łagodny żel słabo sobie z tym radzi i uważam, że olejek + łagodny żel (u mnie Alterra bezzapachowa lub Ziaja Ulga) to najlepsza kombinacja, tym bardziej że oba są bezzapachowe

Co do toniku, jak używasz żelu, a nie mydła a po tym kosmetyków z kwasami to tonik jest faktycznei niepotrzebny. Ale, woda wodociagowa niestety może mieć niestety wysokie pH ok. 7-8 (najlepiej samodzielnie sprawdzić). Wiec zawsze dobrze spryskac lub przetrzeć facjate np. najprostszym tonikiem czyli hydrolatem, jesli masz wrażliwa skóre to lepiej wybrać te niepachnące.

Piszesz, ze masz przesuszoną skóre, ale też trądzikową co teoretycznie idzie w parze z nadmierną produkcją łoju. Wiec może zamiast ładować kremy, zainwestuj w coś lekko okluzyjnego - jakis zel, albo tonik bogaty w humektanty o małej czasteczce, które wnikaja w warstwe rogową i utrzymują ją w stanie nawilżenia, bo pewnie tu lezy problem. Ja sama nie używam kremów na noc, tyko toniku kwasowego lub jakiegoś zelu deramtologicznego (teraz Differin) i absolutnie nie zdarza mi sie mieć przesuszonej cery.

A z tych toników lub żeli z humektantami to jakie możesz polecić?
Z tego co piszecie to chyba na razie postawię na Ziaję- coś do demakijażu i jakiś żel do mycia twarzy, bo mleczko Physiogel ,którego używam jest owszem delikatne, ale słabo radzi sobie z makijażem i w połączeniu z innymi kosmetykami daje reakcję alergiczną więc..
Ja w sumie staram się używać naprawdę jak najmniej makijażu, delikatny podkład i śladowe ilości pudru, ale no jednak wolałabym być pewna, że dokładnie zmyłam makijaż i cera jest czysta.
Kupię sobie też olej tamanu, podobno jest bardzo dobry i dodam do jakiegoś kremu.
Ja ogólnie to na noc zmywam makijaż i nakładam na czoło, okolice nosa oraz brodę maść dermatologiczną, a na resztę skóry krem nawilżający bo cera jest sucha, a muszę ją nawilżyć, bo inaczej jest ściągnięta, piecze i się łuszczy.

[Cynamonkaa]

Napisane przez Nikita...

Hej, tak pisalam o diecie bo uwazam, ze to jeden z wazniejszych aspetkow w walce z tradzikiem. Przede wszystkim odstawilam krowie mleko oraz jogurty i sery z tymze mlekiem. Pije tylko sojowe, sery kozie lub owcze. Oprocz tego herbarki ziolo, min 1,5 litra wody, siemie lniane, suszone sliwki, orzechy, migdaly, rodzynki oraz muesli bez cukru.

i długo już stosujesz się do takiej diety? Jaki jest teraz stan Twojej cery? Muszę przyznać że mnie zainspirowałaś

[One_LoVe]

też chciałam rozpocząć dietę która miałaby na celu walkę z trądzikiem, ale w internecie na każdej stronie piszą aby przestać jeść co innego. tu mleko, tu sery, jogurty, serki, słodycze, pszenne pieczywo, keczup, kawę i wiele wiele innych.... już kilka razy złapałam się na tym, że tak na dobrą sprawę wszystko powinnam odstawić, i nic nie jeść.
jestem zdezorientowana.

[Nikita...]

Napisane przez Cynamonkaa

i długo już stosujesz się do takiej diety? Jaki jest teraz stan Twojej cery? Muszę przyznać że mnie zainspirowałaś

Kochana, no to bardzo sie ciesze. Ja mleka krowiego nie pije juz przeszlo rok, moze rok i pol. Siemie lniane to samo, teraz jeszcze jakies 2-3 miesiace temu wprowadzilam te orzechy oraz suche owoce.
Wiecej napisze na priva.

Napisane przez One_LoVe

też chciałam rozpocząć dietę która miałaby na celu walkę z trądzikiem, ale w internecie na każdej stronie piszą aby przestać jeść co innego. tu mleko, tu sery, jogurty, serki, słodycze, pszenne pieczywo, keczup, kawę i wiele wiele innych.... już kilka razy złapałam się na tym, że tak na dobrą sprawę wszystko powinnam odstawić, i nic nie jeść.
jestem zdezorientowana.

Tak, duze jest ogolnie zamieszanie wokol diety na necie, ja na poczatek proponuje jak napisalam wyzej: odstawm mleko krowie i wszystkie produkty, kt moga je zawierac: sery, jogurty. Nie znaczy to jednak, ze nie bedziesz jesc tego wcale ale, ze zastapisz je mlekiem sojowym lub ryzowym, jogurtami sojowymi, serami owczymi czy tez kozimi. Pieczywo jem tylko pelnoziarniste ale jem. Kawe pije. Keczupu nigdy jakos nie jadlam, nawet nie mam w lodowce ale ogolnie nie jem pikatnie. Ale musztarde np jem. Nie mozna dac sie zwariowac, odstawic krowie mleko to podstawa.

[anttreee]

Napisane przez Nikita...

Tak, duze jest ogolnie zamieszanie wokol diety na necie, ja na poczatek proponuje jak napisalam wyzej: odstawm mleko krowie i wszystkie produkty, kt moga je zawierac: sery, jogurty. Nie znaczy to jednak, ze nie bedziesz jesc tego wcale ale, ze zastapisz je mlekiem sojowym lub ryzowym, jogurtami sojowymi, serami owczymi czy tez kozimi. Pieczywo jem tylko pelnoziarniste ale jem. Kawe pije. Keczupu nigdy jakos nie jadlam, nawet nie mam w lodowce ale ogolnie nie jem pikatnie. Ale musztarde np jem. Nie mozna dac sie zwariowac, odstawic krowie mleko to podstawa.

Nie popadajmy w pszesadę. Owszem, należy, a nawet trzeba stosować zdrową dietę, ale mleko sojowe i w ogóle soja którą kupujemy w sklepach zazwyczaj pochodzi z upraw GMO! A z mlekiem jest tak, że jednemu pomaga odstawienie a na innych to w żaden sposób nie działa. Z tego co wiem, to na 100% nie poleca się serów pleśniowych, ponieważ do ich produkcji stosuje się najbardziej toksyczne bakterie.

[hey]

Napisane przez Aredhel125

A z tych toników lub żeli z humektantami to jakie możesz polecić?

Niestety z gotowców nie bardzo, bo używam samoróbek. Ale przychodzi mi do głowy bardzo ładny składowo Iwostin Remover, ewnentualnie z BU tonik PHA 6%, Tonik Normalizujący z Naturalisa albo po prostu jakieś lekkie sera z BU czy ZSK. W gotowcach niestety musisz poszukac sama.

Napisane przez Nikita...

Tak, duze jest ogolnie zamieszanie wokol diety na necie, ja na poczatek proponuje jak napisalam wyzej: odstawm mleko krowie i wszystkie produkty, kt moga je zawierac: sery, jogurty. Nie znaczy to jednak, ze nie bedziesz jesc tego wcale ale, ze zastapisz je mlekiem sojowym lub ryzowym, jogurtami sojowymi, serami owczymi czy tez kozimi. Pieczywo jem tylko pelnoziarniste ale jem. Kawe pije. Keczupu nigdy jakos nie jadlam, nawet nie mam w lodowce ale ogolnie nie jem pikatnie. Ale musztarde np jem. Nie mozna dac sie zwariowac, odstawic krowie mleko to podstawa.

Mleko jest na cenzurowanym z powodu hormonów "podkrecajacych" prace naszych gruczołów łojowych jakie krowa wydziela w okresie ciąży i karmienia i które w tym mleku są obecne. Co prawda o kozim mleku sie w ten sposób nie mówi, ale raczej mozna podejrzewać, że koza tez produkuje hormony, prawda?
Co do reszty to zaleca sie unikać produktów o wysokim indeksie glikemicznym. Tu krótka notkapo polsku

Napisane przez anttreee

Nie popadajmy w przesadę. Owszem, należy, a nawet trzeba stosować zdrową dietę, ale mleko sojowe i w ogóle soja którą kupujemy w sklepach zazwyczaj pochodzi z upraw GMO! A z mlekiem jest tak, że jednemu pomaga odstawienie a na innych to w żaden sposób nie działa. Z tego co wiem, to na 100% nie poleca się serów pleśniowych, ponieważ do ich produkcji stosuje się najbardziej toksyczne bakterie.

Nie popadaj w przesade z tym GMO
Nikt tez nie obiecuje, ze kazdemu sie poprawi po wyeliminowaniu mleka, zawsze można spróbowac jesli mleko nie jest niezbędne w czyjejś codziennej diecie.
Skad wziełas tę inforamacje o serach pleśniowych i w jaki sposób mogłyby pogarszać tradzik?

[jyyli]

Napisane przez anttreee

Nie popadajmy w pszesadę. Owszem, należy, a nawet trzeba stosować zdrową dietę, ale mleko sojowe i w ogóle soja którą kupujemy w sklepach zazwyczaj pochodzi z upraw GMO! A z mlekiem jest tak, że jednemu pomaga odstawienie a na innych to w żaden sposób nie działa. Z tego co wiem, to na 100% nie poleca się serów pleśniowych, ponieważ do ich produkcji stosuje się najbardziej toksyczne bakterie.

W ogóle na soję trzeba uważać. W końcu zawiera fitohormony, więc w nadmiarze może szkodzić. Poza tym może też uczulać, o czym się sama kiedyś boleśnie przekonałam
Sery pleśniowe z tego, co wiem, też mogą wywoływać reakcje alergiczne, więc też bym uważała.

A co do mleka tak w ogóle, to można przecież całkowicie z niego zrezygnować, nie trzeba przecież zaraz zamieniać go na sojowe Ale koziego warto spróbować (szczególnie, jeśli możecie kupować prawdziwe mleko na wsi od dojonej ręcznie kozy), bo jest baaardzo zdrowe, ponoć nawet zmniejsza skłonności do alergii
Zawsze można też pić mleko UHT. W końcu to koło mleka nigdy nie stało, dopiero w sklepie

Tak czy siak ja i tak uważam, że lepiej kupić prawdziwe, wiejskie mleko. Myślę, że jeśli komuś nabiał szkodzi, to prawdziwe będzie lepsze (w końcu krowy na normalnej polskiej wsi żywią się trawą, sianem, kiszonką, a nie sztucznymi "ulepszaczami").

[anttreee]

Napisane przez hey

Nie popadaj w przesade z tym GMO
Nikt tez nie obiecuje, ze kazdemu sie poprawi po wyeliminowaniu mleka, zawsze można spróbowac jesli mleko nie jest niezbędne w czyjejś codziennej diecie.
Skad wziełas tę inforamacje o serach pleśniowych i w jaki sposób mogłyby pogarszać tradzik?

Z wykładów z mikrobiologii. Mogą pogarszać właśnie dlatego, że sa produkowane przez toksyczne bakterie. wiele osób z trądzikem skarży się na pogorszenie stanu cery po tego typu produktach. A tak poza tym, mimo przechowywania i produkcji tych serów w odpowiednio higienicznych warunkam, mogą się w nich znaleźć groźne bakterie - Listeria monocytogenes, które są oporne na wiele czynników dezynfekcyjnych i powodują groźne choroby u ludzi i zwierząt. W ogóle nikomu nie poleciłabym serów pleśniowych, ale nie zmuszam do jedzenia. Tak samo z soją. Ja nie jem;P

---------- Dopisano o 21:22 ---------- Poprzedni post napisano o 21:16 ----------

Napisane przez jyyli

W ogóle na soję trzeba uważać. W końcu zawiera fitohormony, więc w nadmiarze może szkodzić. Poza tym może też uczulać, o czym się sama kiedyś boleśnie przekonałam
Sery pleśniowe z tego, co wiem, też mogą wywoływać reakcje alergiczne, więc też bym uważała.

A co do mleka tak w ogóle, to można przecież całkowicie z niego zrezygnować, nie trzeba przecież zaraz zamieniać go na sojowe Ale koziego warto spróbować (szczególnie, jeśli możecie kupować prawdziwe mleko na wsi od dojonej ręcznie kozy), bo jest baaardzo zdrowe, ponoć nawet zmniejsza skłonności do alergii
Zawsze można też pić mleko UHT. W końcu to koło mleka nigdy nie stało, dopiero w sklepie

Tak czy siak ja i tak uważam, że lepiej kupić prawdziwe, wiejskie mleko. Myślę, że jeśli komuś nabiał szkodzi, to prawdziwe będzie lepsze (w końcu krowy na normalnej polskiej wsi żywią się trawą, sianem, kiszonką, a nie sztucznymi "ulepszaczami").

Tak, albo z mikrofiltracji. Ale szkodzi chyba kazeina, a nie bakterie zawarte w mleku?
A z tym mlekiem od krowy uważajmy, żeby osoba dojąca pamiętała o odpowiedniej higienie i bd dobrze

[jyyli]

Napisane przez anttreee

Tak, albo z mikrofiltracji. Ale szkodzi chyba kazeina, a nie bakterie zawarte w mleku?
A z tym mlekiem od krowy uważajmy, żeby osoba dojąca pamiętała o odpowiedniej higienie i bd dobrze

Akurat się na tym nie znam, ale miałam raz nieprzyjemność picia mleka UHT i to chyba żadnej kazeiny nie zawiera, smakuje jak woda z białym barwnikiem i szczyptą cukru
Ale też ja się tym tematem nie interesowałam. Bo po pierwsze nie mogę żyć bez mleka A po drugie, nie zauważyłam u siebie kompletnie żadnego związku ze spożywaniem mleka i stanem cery. Przez jakiś czas nie miałam dostępu do krowiego mleka, więc nie piłam żadnego, a cera była nadal beznadziejna Teraz mleko piję co najmniej raz dziennie, a cera raz jest lepsza, a raz gorsza, nie jest tak, że cały czas jest źle.

Więc chyba mogę się uważać za szczęściarę Przyczyny trądziku jeszcze nie znalazłam, chociaż już wszystko sobie zbadałam, ale przynajmniej mogę pić mleko

[hey]

Napisane przez anttreee

Z wykładów z mikrobiologii. Mogą pogarszać właśnie dlatego, że sa produkowane przez toksyczne bakterie. wiele osób z trądzikem skarży się na pogorszenie stanu cery po tego typu produktach.

A jakie źródło podano na tych wykładach, bo google sugeruje tylko możliwość alergii na grzyba Penicillium w niebieskim serze u niektórych uczulonych na penicyline. Ale to b. rzadkie przypadki. Pubmed wypluwa ledwie pare prac, a odnośnie trądzku - zero. A pogorszenie po serze to może być wina hormonów, bo to jest główny powód dla którego zaleca sie odstawienie mleka i jego pochodnych u trądzikowców. Twoje wyjaśnienie, że trądzik pogarsza sie przez (jakieś) toksyczne bakterie nie tłumaczy w jaki sposób? jaki jest mechanizm? jak te toksyczne bakterie wpływają na mieszek włosowy i procesy jakie w nim zachodzą?
http://journal.nzma.org.nz/journal/121-1283/3291/
http://epa.gov/biotech_rule/pubs/fra/fra008.htm

Napisane przez anttreee

A tak poza tym, mimo przechowywania i produkcji tych serów w odpowiednio higienicznych warunkam, mogą się w nich znaleźć groźne bakterie - Listeria monocytogenes, które są oporne na wiele czynników dezynfekcyjnych i powodują groźne choroby u ludzi i zwierząt.

A ile jest rocznie zachorować na tą chorobę? Raczej b. niewiele i wiele produktów spożywczych może być skażonych tą bakterią, nie tylko sery pleśniowe czy nawet nabiał.

[anttreee]

Napisane przez hey

A jakie źródło podano na tych wykładach, bo google sugeruje tylko możliwość alergii na grzyba Penicillium w niebieskim serze u niektórych uczulonych na penicyline. Ale to b. rzadkie przypadki. Pubmed wypluwa ledwie pare prac, a odnośnie trądzku - zero. A pogorszenie po serze to może być wina hormonów, bo to jest główny powód dla którego zaleca sie odstawienie mleka i jego pochodnych u trądzikowców. Twoje wyjaśnienie, że trądzik pogarsza sie przez (jakieś) toksyczne bakterie nie tłumaczy w jaki sposób? jaki jest mechanizm? jak te toksyczne bakterie wpływają na mieszek włosowy i procesy jakie w nim zachodzą?
http://journal.nzma.org.nz/journal/121-1283/3291/
http://epa.gov/biotech_rule/pubs/fra/fra008.htm

A tak poza tym, nikomu nie bronie jeść serów pleśniowych, czy soji. Mówię tylko to co usłyszałam, może komuś pomogę.
A ile jest rocznie zachorować na tą chorobę? Raczej b. niewiele i wiele produktów spożywczych może być skażonych tą bakterią, nie tylko sery pleśniowe czy nawet nabiał.

Niestety nie znam mechanizmu działania, ale słyszałam nie od jednej osoby, że po jedzeniu serów pleśniowych pogarsza się stan cery. Mówili to moi znajomi i osoby wypowiadały się nawet tu na wizażu. Jeśli interesuje Cię działanie bakterii to może poszukaj w prasie naukowej.
Owszem (L. monocytogenes) bakteria ta może znajdować się w innych produktach, jednak z nią jest tak, że np po rybie w której bytuje od razu widać, że jest ona chora, tak samo jest z innymi zwierzętami, więc takich produktów nie bd jeść. z serem jest trochę inaczej. Bakteria jest poprna na działanie zarówno wysokich temperatur, jak i niskich, oraz na zasolenie, więc ciężko ją usunąć tradycyjnymi metodami. Oczywiście powoduje ona choroby typu toksykoinfekcji. A to że jakiś tam Pubmed czy google o tym nie pisze, to nie znaczy, że tak nie jest. Bardziej wierzę książką od mikrobiologii, niż stronom internetowym. A jeśli chodzi o literaturę, to mogę Ci wysłać na priva, żeby nie zaśmiecać forum.