Pożegnać TRĄDZIK raz na ZAWSZE - kuracje, pielęgnacja, makijaż. ZBIORCZY!

[Paula_95]

Czy wy też po umalowaniu się podkładem wyglądacie okropnie, czy tylko ja mam taką twarz? mam podkład, apteczny, niby powinien coś kryć, ale nie kryje prawie wcale, a na dodatek przy jakimkolwiek podkładzie twarz mi się jeszcze bardziej tłuści, żaden puder tego nie matuje na dłużej niż 10 minut...
jak ja mam do ludzi we wrześniu wyjść? Chyba tak :

[Apsik13]

Napisane przez prettysimple

I faktycznie, systematyczne stosowanie glinek bardzo pomaga. U mnie jednak najlepsze efekty dawała maseczka drożdżowa Eris z zapomnianej, archiwalnej i starej serii zielonej. Szkoda, była super.

Nie znałam tej maseczki, ale wszystko co dobre wcześniej czy później wycofają ze sprzedaży, tak jak było z maseczkami z Herbapolu, które uwielbiałam

Co do glinek, to wierzę w ich siłę i swoją systematyczność w ich stosowaniu

[HelenaTrojańska]

Napisane przez Paula_95

Czy wy też po umalowaniu się podkładem wyglądacie okropnie, czy tylko ja mam taką twarz? mam podkład, apteczny, niby powinien coś kryć, ale nie kryje prawie wcale, a na dodatek przy jakimkolwiek podkładzie twarz mi się jeszcze bardziej tłuści, żaden puder tego nie matuje na dłużej niż 10 minut...
jak ja mam do ludzi we wrześniu wyjść? Chyba tak :

A jaki masz podkład?
Ja przy Pharmacerisie miałam tak, że fajnie bo mi krzywdy nie robił, ale podkreślał każdą nierówność i suchą skórkę. ładnie wygląda na wygojonej buzi

[lipss]

Super efekty widziałam po glince zielonej ale zastosowanej bezpośrednio po peelingu z bromelainą z biochemi urody. Faktycznie było widać jak cera się oczyszcza- zaskórniki same wychodziły z porów. Strczały takie białe igiełki. Teraz kupiłam czysty ekstrakt z ananasa (bromelaina) i już tak dobrze nie działa.

Teraz myśle o kwasie salicylowym jak już słońce nam odpuści na jesieni. To znaczy teraz raz na jakiś czas stosuje tonik z tym kwasem ale robie to ostrożnie bo boje się przebarwień. Ale i tak widze poprawe bo po pierwsze wypryski szybciej sie goją a po drugie widać że zmniejszają się zaskórniki i cera się oczyszcza.

[prettysimple]

Napisane przez Apsik13

Nie znałam tej maseczki, ale wszystko co dobre wcześniej czy później wycofają ze sprzedaży, tak jak było z maseczkami z Herbapolu, które uwielbiałam

Co do glinek, to wierzę w ich siłę i swoją systematyczność w ich stosowaniu

Dokładnie. Nie znam się za bardzo na polityce firm kosmetycznych, ale od zawsze moje zdziwienie budził fakt, że dobre kosmetyki, które z biegiem czasu stają się kultowe - nagle znikają z rynku. Tak jakby producenci nie śledzili opinii o swoich produktach. Ewentualnie zastępują je "lepszymi" odpowiednikami, które wielokrotnie okazują się bublami lub niegodnymi zastępcami.

[zywieczdroj]

Napisane przez lipss

Super efekty widziałam po glince zielonej ale zastosowanej bezpośrednio po peelingu z bromelainą z biochemi urody. Faktycznie było widać jak cera się oczyszcza- zaskórniki same wychodziły z porów. Strczały takie białe igiełki. Teraz kupiłam czysty ekstrakt z ananasa (bromelaina) i już tak dobrze nie działa.

Teraz myśle o kwasie salicylowym jak już słońce nam odpuści na jesieni. To znaczy teraz raz na jakiś czas stosuje tonik z tym kwasem ale robie to ostrożnie bo boje się przebarwień. Ale i tak widze poprawe bo po pierwsze wypryski szybciej sie goją a po drugie widać że zmniejszają się zaskórniki i cera się oczyszcza.

Muszę koniecznie wykończyć wszystkie inne swoje maseczki i kupić kilogram zielonej glinki
Jakiego toniku z kwasem salicylowym używasz?

[Wampierz]

Napisane przez prettysimple

Dokładnie. Nie znam się za bardzo na polityce firm kosmetycznych, ale od zawsze moje zdziwienie budził fakt, że dobre kosmetyki, które z biegiem czasu stają się kultowe - nagle znikają z rynku. Tak jakby producenci nie śledzili opinii o swoich produktach. Ewentualnie zastępują je "lepszymi" odpowiednikami, które wielokrotnie okazują się bublami lub niegodnymi zastępcami.

Teżto zauważyłam i według mnie są dwie możłiwości - albo mało kto je kupuje, bo ludzie często uważają takie kosmetyki za dziwne a wolącoś bardziej mainstreamowego, co najczęsciej nie działa.
Albo, inna opcja - firmy nie sa zainteresowane w sprzedaży zbyt skutecznych produktów, szczegolnie tanio. Tylko nie wiem, dlaczego mniejsze firmy tak robią, bo w przypadku koncernów to ma sens.

[prettysimple]

Możliwe. Może chodzi o to, że jakiś kosmetyk jednak POMAGA, a może producentom jednak zależy na tym, żeby jednak ludzie mieli problemy z cerą (zmarszczki, trądzik itd.). :P

[lipss]

Napisane przez zywieczdroj

Muszę koniecznie wykończyć wszystkie inne swoje maseczki i kupić kilogram zielonej glinki
Jakiego toniku z kwasem salicylowym używasz?

Obecnie mam tonik z kwasem salicylowym i kwasem mlekowym z biochemii urody. Planuje jednak sama coś ukręcić ,bo nie będę płacić ciężkich pieniędzy za coś co kosztuje grosze...

[Wampierz]

Napisane przez lipss

Obecnie mam tonik z kwasem salicylowym i kwasem mlekowym z biochemii urody. Planuje jednak sama coś ukręcić ,bo nie będę płacić ciężkich pieniędzy za coś co kosztuje grosze...

A wiecie może, jak to taniej zrobić bo ja tez mysąlałm o tym, ale jak podliczyłam składniki to mi wyszło mniej więcej tyle samo.

---------- Dopisano o 16:21 ---------- Poprzedni post napisano o 16:21 ----------

Napisane przez prettysimple

Możliwe. Może chodzi o to, że jakiś kosmetyk jednak POMAGA, a może producentom jednak zależy na tym, żeby jednak ludzie mieli problemy z cerą (zmarszczki, trądzik itd.). :P

I chodzi im tez o to, żeby ludzie kupowali ciągle nowe, ciągle więcej.

[lipss]

No fakt wychodzi mniej wiecej tyle samo ale można sobie zrobić małe porcje które się nie przeterminują poza tym w zależności od potrzeb skóry można zmieniać recepture w trakcie kuracji. I masz składniki które wystarczą ci naprawde na długi okres czasu.
Jeszcze nie wiem czy się zdecyduja na samodzielne ukręcenie takiego toniku. Jak narazie mam jeszcze troszke toniku z BU oraz olejek z kwasem salicylowym więc jak na lato w zupełności wystarczy (+ oczywiście filtry).

[Apsik13]

Napisane przez prettysimple

Dokładnie. Nie znam się za bardzo na polityce firm kosmetycznych, ale od zawsze moje zdziwienie budził fakt, że dobre kosmetyki, które z biegiem czasu stają się kultowe - nagle znikają z rynku. Tak jakby producenci nie śledzili opinii o swoich produktach. Ewentualnie zastępują je "lepszymi" odpowiednikami, które wielokrotnie okazują się bublami lub niegodnymi zastępcami.

Właśnie właśnie.
Często te 'lepsze' odpowiedniki niczym nie dorównują tym pierwszym.
Nie wiem po co ulepszać to, co dobre...
Albo w ogóle wycofywać coś ze sprzedaży i pozostawiać dziurę po produkcie nie zastępując niczym innym.

Napisane przez Wampierz

Teżto zauważyłam i według mnie są dwie możłiwości - albo mało kto je kupuje, bo ludzie często uważają takie kosmetyki za dziwne a wolącoś bardziej mainstreamowego, co najczęsciej nie działa.
Albo, inna opcja - firmy nie sa zainteresowane w sprzedaży zbyt skutecznych produktów, szczegolnie tanio. Tylko nie wiem, dlaczego mniejsze firmy tak robią, bo w przypadku koncernów to ma sens.

Bo jeśli coś jest zbyt dobre (czyt. skuteczne), to się kupuje tylko to albo przestaje się kupować cokolwiek na dany problem, skoro zniknął, a tego firmy nie lubią.
Najlepiej wyprodukować bubel, zrobić mu zapierającą dech w piersiach reklamę, a potem zbijać kasę na durnych klientach wierzących, że produkt pomoże (a jak nie pomoże, to się kupi drugie i trzecie opakowanie tego samego bo przecież trąbią, że to jest super)

Herbapolowych maseczek już nie ma (chlip chlip), ale żywię nadzieję, że może choć fitomedowe specyfiki przetrwają bo też je lubię.

[paradiso perduto]

Napisane przez lipss

Super efekty widziałam po glince zielonej ale zastosowanej bezpośrednio po peelingu z bromelainą z biochemi urody. Faktycznie było widać jak cera się oczyszcza- zaskórniki same wychodziły z porów. Strczały takie białe igiełki.

Ja nie mam niestety nawyku glinkowego Uzywalam spirulinę, ale chyba skora mi sie przyzwyczaila i jakos nie wygladala ladnie pozniej.

Hmm, ja mam takie 'biale igielki' na nosie po każdym prysznicy i nie wiem jak się tego pozbyć. Chyba caly czas mi sie cos tam produkuje, skoro codziennie tak mam ;/ Nawet jak przejade ostrzejsza sciereczką, to i tak na drugi dzien jest tak samo.

[Apsik13]

Napisane przez paradiso perduto

Ja nie mam niestety nawyku glinkowego Uzywalam spirulinę, ale chyba skora mi sie przyzwyczaila i jakos nie wygladala ladnie pozniej.

Ja dodaję spirulinę do glinki białej bo nie jestem w stanie wytrzymać zapachu glona
Dwa razy w życiu zrobiłam maskę ze spiruliny solo i za każdym razem zrywało mnie na wymioty
A systematyczność wyrabiam sobie sama bo do tej pory maseczki robiłam raz na jakiś czas, a teraz mimo lenistwa robię 2 maseczki w tygodniu.
Najgorzej zebrać się w sobie i zacząć kręcić te maski, a ja robię swoje własne i nie kupuję gotowych od kiedy znikły te z Herbapolu.

[paradiso perduto]

Napisane przez Apsik13

Ja dodaję spirulinę do glinki białej bo nie jestem w stanie wytrzymać zapachu glona
Dwa razy w życiu zrobiłam maskę ze spiruliny solo i za każdym razem zrywało mnie na wymioty
A systematyczność wyrabiam sobie sama bo do tej pory maseczki robiłam raz na jakiś czas, a teraz mimo lenistwa robię 2 maseczki w tygodniu.
Najgorzej zebrać się w sobie i zacząć kręcić te maski, a ja robię swoje własne i nie kupuję gotowych od kiedy znikły te z Herbapolu.

Ja się szybko do tego zapachu przyzywczaiłam. Zauważyłam, że z jogurtem i 2 kroplami jakiegoś oleju skóra jest ładniejsza.

Ja chyba najpierw zużyję moje maseczki w tubkach, bo akurat jestem na ich wykończeniu i zabieram się za glinki A w czym je rozrabiasz? Chodzi mi o naczynie.

[Apsik13]

Napisane przez paradiso perduto

Ja się szybko do tego zapachu przyzywczaiłam. Zauważyłam, że z jogurtem i 2 kroplami jakiegoś oleju skóra jest ładniejsza.

Ja chyba najpierw zużyję moje maseczki w tubkach, bo akurat jestem na ich wykończeniu i zabieram się za glinki A w czym je rozrabiasz? Chodzi mi o naczynie.

A ja samej spiruliny nie mogę
Szkoda bo dobra jest.

Glinki rozrabiam w takim plastikowym pojemniczku po balsamie do ust.
Kiedyś były takie większe balsamy z Bielendy i to naczynko akurat pasuje mi na bełtanie glinek - małe, poręczne i szybko się myje

[magdaxxx]

A jaki polecicie krem nawilżający na wymaltretowaną maściami od dermatologa cerę trądzikową skłonną do zapychania? Żeby nie narobił nowych wyprysków, ale też nawilżył? Może babydream z Rossmana?

Psyhiogel odpada i dermoprotektor z Galdermy też - zatykają pory. :<

[paradiso perduto]

Napisane przez magdaxxx

A jaki polecicie krem nawilżający na wymaltretowaną maściami od dermatologa cerę trądzikową skłonną do zapychania? Żeby nie narobił nowych wyprysków, ale też nawilżył? Może babydream z Rossmana?

Psyhiogel odpada i dermoprotektor z Galdermy też - zatykają pory. :<

Niestety takiego nie znalazłam

[GreenSlinky]

Hej wszystkim.
Jako początkująca na tym forum przeglądam sobie różne tematy. Teraz ten i powiem Wam, że ja już kompletnie nic nie wiem Pomożecie?
Jak do tej pory stosowałam żel peelingujący z Lirene Dermo Program (nie wysuszający), tonik z Ziaji ogórkowy, czasami peeling morelowy z Soraji (ze względu na ropne wypryski musze bardzo na niego uważać. Wcześniej nie wiedziałam, że do cery z ropnymi wypryskami nie można używać peelingów mechanicznych. Dopiero wizazanki mnie oświeciły Ale zużyć go musze, szkoda go. Szczególnie teraz gdy poschodziły mi ropne wypryski a zostały ślady :/). Do tego dwa razy w tygodniu maseczka z glinki zielonej. Może po glince nie ma jakiś spektakularnych efektów, ale cera jest po niej taka fajna, uspokojona... Punktowo stosuje też olejek z drzewa herbacianego.
Tylko widzicie... efektów raczej nie widać niestety
Dlatego chciałabym coś zmienić. Moja mama i tak uważa, że przesadnie dbam o cere i bez przerwy jest na mnie zła.
Nie mam kremu. Używałam tylko kiedyś Nivei Soft, który chyba mnie nie zapychał o dziwo. Zastanawiam się nad kremem z Ziaji Med do cery trądzikowej oraz nad Żelem antybakteryjnym również z Ziaji Med. Myślicie, że to by było dla mnie dobre? Zaznacze, że mam cere mieszaną. Rozszerzone pory na policzkach, czole, wągry na brodzie, nosie i troche na policzkach Moją zmorą są najczęściej ropne wypryski, a na czole w większości wulkany.
Ech... na prawde nie wiem już co robić. Nie mam pieniędzy na drogie kosmetyki, ponieważ mama mi wszystko kupuje. Więc rozumiecie... :/
Jeszcze jedno pytanie: A co sądzicie o toniku z octu jabłkowego?
Chciałam również zacząć pić bratka, ale teraz kiedy szkoła się zacznie to nie chce. O Boże... nawet nie chce wiedzieć co by to było! Zaniedbałam też zieloną herbatę, którą w wakacje przestałam pić. Cyba z lenistwa Ale znowu zacznę!
Byłabym Wam bardzo wdzięczna za pomoc

[Wampierz]

Napisane przez magdaxxx

A jaki polecicie krem nawilżający na wymaltretowaną maściami od dermatologa cerę trądzikową skłonną do zapychania? Żeby nie narobił nowych wyprysków, ale też nawilżył? Może babydream z Rossmana?

Psyhiogel odpada i dermoprotektor z Galdermy też - zatykają pory. :<

A jak ci służą żele? Dobry jest żel hialuronowy z Biochemii Urody (przez internet) oraz do kupienia stacjonarnie jest żel Flos leku z arniką (najczęściej w aptekach).

Z mojego doświadczenia kremy dla dzieci są za tłuste i za ciężkie, przynajmniej dla mojej skóry.

---------- Dopisano o 19:51 ---------- Poprzedni post napisano o 19:38 ----------

Green Slinky, spróbuj peelingów chemicznych, najlepiej kwasami albo enzymami. Nie orientuję się jakie teraz akurat firmy robią tańsze kosmetyki przeciwtradzikowe z tymi skłądnikami, ale poszukaj takich preparatów.
Ze środków bakteriobójczych itp wg mnie jest najlepsza zwykła woda utleniona - dobrze odkaża, nie podrażnia skóry, jest tania.

Bratek, herbata, zioła - mogą zadziałać, a mogą nie. Na ogół chyba nie ma rewelacji, bo by wszyscy pili/łykali. Ja swojego czasu próbowałam óżnych tego typu rzeczy i efekty były zerowe, lepiej już pomagajązwykłe suplementy na cerę albo witaminy: B complex i A+E

Tonik z octu jabłkowego - nie próbowałam, ale jak masz w domu taki ocet, to czemu nie. Pomaga też np. masaż twarzy cytryną albo limonką (kwasy owocowe), kawałkiem świeżego ananasa (enzym) i zaletą jest że można wykorzystać do tego owoce, które akurat są w domu (szczególnie cytryna). Z tym, że wg mnie na dłuższą metę bardziej się opłąca kupić preparat z kwasami, ale rozumiem że w twojej sytuacji musisz korzystać, z czego się da.

Może ci też pomóc, jeśli znajdziesz najlepszy dla siebie sposób oczyszczania twarzy, może jakieś mydło? Czasem pomaga bardziej wysuszajace, czasem odwrotnie - np. kostka Dove albo coś delikatnego.


Ile masz lat? Taki najgorszy młodzieńczy trądzik to czasem trzeba przeczekać, chociaż możesz też spróbować wybrać się do dermatologa albo namówić mamę żeby cię zabrała.

Może spróbuj wytłumaczyć mamie, że nie dbasz o cerę z próżności, tylko cię męczy tradzik, bo nie dość, że brzydki to jeszcze bolesny.

[magdaxxx]

Napisane przez Wampierz

A jak ci służą żele? Dobry jest żel hialuronowy z Biochemii Urody (przez internet) oraz do kupienia stacjonarnie jest żel Flos leku z arniką (najczęściej w aptekach).

Powiesz mi coś więcej o tym zelu hialuronowym? Nie ma go na KWC
A ten zel z arniką z Flosleku to wygooglowałam że jest pod oczy tylko?
A nie wiesz może czy takie tabletki, np. Belissa Hydro nie były by alternatywą zamiast kremu? Może one by mnie w końcu nie zapchały..


@GreenSlinky
Ja ci polecam iść do dermatologa, na pewno przepisze ci jakąś maść i doradzi jakieś delikatne kosmetyki do pielęgnacji cery, najlepiej apteczne. I wtedy szanse poprawy są ogromne, bo takie kosmetyki z drogerii niestety mało komu pomagają, więcej szkodzą, wiem z własnego doświadczenia niestety
A ile ja na to wszystko kasy wydałam... Co ktoś powiedział tylko, że mu pomogło od razu leciałam do sklepu kupić...

[lipss]

Po pierwsze i najważniejsze trzeba bardzo dokładnie oczyszczać twarz wieczorem z makijażu- praparat wcale nie musi być drogi żeby dobrze działał- ja aktualnie używam żęlu micelarnego do mycia twarzy z biedronki za chyba 5 zł.

Po drugie skórę musisz nawilżać, taki suplement doustny napewno nie zastąpi kremu. Z takich tańszych kremów stosowałam na przykład ziaja hlc krem nawilżający i wcale mnie nie zapychał ale to już każda cera reaguje inaczej na składniki. Pisałaś o kremie Ziaja Med -spróbuj może akurat się sprawdzi.

Co do peelingów to faktycznie przy cerze z ropnymi wypryskami tylko i wyłacznie peelingi enzymatyczne. Ciężko znalaźć dobry peeling enzymatyczny w drogerii i do tego w niskiej cenie. Ja szczerze powiem że nie znalazłam - zakupiłam na ZSK bromenalinę i jest to chyba najlepszy i najbardziej wydajny peeling enzymatyczny. Wystarczą 2 szczypty dodane do porcji maseczki. No ale to już sklep internetowy więc nie każdy chce dopłacać za przesyłkę itd.

Na pojedyńcze wypryski polecam olejek z drzewa herbacianego lub (ja tak stosuję) kwas salicylowy o stężeniu 20%-przyspiesza galojenie a ślady po wyspryskach szybciej znikają.

No i chyba najważniejsze nie wyciskać. Wiadomo że jak jest coś ropnego to lepiej delikatnie wycisnąć przez chusteczkę i zdezynfekować niż rozniesc sobie bakterie np podczas rozprowadzania kremu czy mycia.

[GreenSlinky]

Dziękuję za porady
Wampierz, co do peelingów chemicznych to nie mam pojęcia o czym mówisz, muszę o tym poczytać.
lipss, właśnie niedługo jak mi się skończy glinka to mam zamiar sobie z mamą na pół zamówć z ZSK spirulinę i glinkę, także może i jakiś peelingo którym mówisz wezmę. A jeżeli ropne wypryski mi już poschodziły, to mogę stosować peeling mechaniczny?
Co do olejku z drzewa h. to właśnie już testuje trzeci dzień i bardzo go polubiłam Tylko nie wiem kiedy zrobić przerwe w jego stosowaniu, bo podobno nie można go stosować bez przerwy?
Ja w ogóle nie wyciskam nawet takich ropnych. Może źle robie?
I mam 16 lat.

[Wampierz]

Napisane przez GreenSlinky

Dziękuję za porady
Wampierz, co do peelingów chemicznych to nie mam pojęcia o czym mówisz, muszę o tym poczytać.
lipss, właśnie niedługo jak mi się skończy glinka to mam zamiar sobie z mamą na pół zamówć z ZSK spirulinę i glinkę, także może i jakiś peelingo którym mówisz wezmę. A jeżeli ropne wypryski mi już poschodziły, to mogę stosować peeling mechaniczny?
Co do olejku z drzewa h. to właśnie już testuje trzeci dzień i bardzo go polubiłam Tylko nie wiem kiedy zrobić przerwe w jego stosowaniu, bo podobno nie można go stosować bez przerwy?
Ja w ogóle nie wyciskam nawet takich ropnych. Może źle robie?
I mam 16 lat.

Chodzi o peelingi, w kórej to substancje chemiczne pomagają złuszczać skórę. W peelingach mechanicznych takie działanie maja ścierające drobinki.
Na szybko znalazłam takie, nie używałam, ale chyba są niezłe:
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,2...m-z-papai.html
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,1...ymatyczny.html
Tak, jak nie masz ropnych wyprysków, możesz używać mechanicznego

Przy czym produkty o mocniejszym działaniu to można kupić albo przez internet albo w aptekach takie żele z kwasami AHA/BHA, ale wg mnie efekty tych aptecznych są niewspółmierne do ceny, więc może jak znajdziesz jakąś promocję.
Jak masz zamiar kupować w ZSK to spróbuj bromenalinę, jak Lipss radzi to jest właśnie enzym z ananasa.

[Konna]

Hej ja rowniez chce pozegnac tradzik raz na zawsze . Przedstawie tutaj moja pielegnacje i moze pomozecie mi cos w niej zmienic/ulepszyc.
Rano:
myje twarz zelem Garnier https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,2...ra-wersja.html (niestety troche wysusza)
nawilzam buzie niebieskiem kremem Babydream
punktowo na wypryski Linoderm Acne
+dodatkowo korektor punktowo Miss Sporty
Wieczorem:
znow myje twarz zelem
+punktowo na wypryski Klindacin T (dopiero od paru dni, bo mi dermatolog przepisala), jesli skora jest sucha nakladam Babydream
Wczesniej uzywalam Duacu, jakis miesiac, ale potem dostalam na niego uczulenie, moja skora sie nie lubi z nadtlenkiem. Troche mnie zdziwilo, ze znowu dostalam lek z tym samym antybiotykiem (mam nadzieje ze mi sie bakterie nie uodpornily -.-)
Moim problemem sa zaskorniki otwarte na nosie i okolicach oraz bolace wypryski na policzkach i mam problem z naczynkami. Na jesieni chce wyprobowac jakis kwas- moze acnederm? Co myslicie o mojej pielegnacji? Juz mam 19 lat i chce sie w koncu tego cholerstwa pozbyc . Dostatkowo od paru dni lykam cynk i zastanawiam kiedy bede widziec jakies efekty .

[magdaxxx]

Konna, jaki cynk łykasz? Jakiej firmy i w jakiej dawce (tzn ile mg dziennie) ? Ktoś ci go polecił?
I jaki masz ten krem z babydream dokładnie (kilka ich jest)? Nie zapycha cię?

I napisz jaki masz rodzaj trądziku, czy np. zaskórnikowy, różowaty, grudkowy?

Miałam to samo co ty z tymi maściami z nadtlenkiem benzoilu Wszyscy dermatolodzy mi je przepisywali... I coś tam leczyły po jakimś czasie, ale później nagle uczulały i trzeba było odstawiać.

Co do zaskórników to ja stosuję obecnie na całą twarz Zindaclin (ma tą samą substancję czynną co twój Klindacin T, Klindacin to tańszy polski zamiennik) i zaskórniki wreszcie zaczynają mi schodzić A miałam je od 7 lat, większość to zaskórniki zamknięte, niektóre bardzo głębokie, mam nadzieję że niedługo (albo i nawet mogę trochę poczekać, byle były dalej tak świetne efekty jak teraz ) zejdą do końca )))

Wydaje mi się, że powinnaś odstawić ten żel z Garniera, bo wysusza, i przerzucić się tak, albo na żel uniwersalny do mycia ciała Babydream, albo płyn Facelle Sensitice też z Rossmanna, albo Fizjoderm Kuracja Lipidowa z Ziaji (b. dobry ale trochę nieekonomicznie wychodzi, bo dużo kosztuje w stosunku do pojemności, ale tragedii nie ma) albo ew. "Ulga" z Ziaji też, podobno b. dobry, ja jeszcze akurat nie miałam okazji przetestować.

[april_20]

Napisane przez magdaxxx

\Co do zaskórników to ja stosuję obecnie na całą twarz Zindaclin (ma tą samą substancję czynną co twój Klindacin T, Klindacin to tańszy polski zamiennik) i zaskórniki wreszcie zaczynają mi schodzić A miałam je od 7 lat, większość to zaskórniki zamknięte, niektóre bardzo głębokie, mam nadzieję że niedługo (albo i nawet mogę trochę poczekać, byle były dalej tak świetne efekty jak teraz ) zejdą do końca )))

Mam Zindacin i nie miałam pojęcia, że on jest taki dobry na zaskórniki. Szczerzę to zauważyłam, że po nim wszystkie prawie niewidoczne zaskórniki powychodziły mi na wierzch i teraz nie mogę powiedzieć, że są niewidoczne Czy tak powinno być? Ostatnio rzadko go stosuję gdyż bardzo wysusza ale skoro miałby pomóc zlikwidować zaskórniki to znowu wrócę do niego.

[Konna]

Poprosilam dermatolog o jakis cynk, polecila mi Zincuprin polecany jest osobom z wypryskami, biore 2 tabletki dziennie czyli 2x 5,3 mg.
Babydream https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,4...ra-wersja.html wydaje mi sie nie zapycha.
A co do rodzaju tradziku to nie mam pojecia xD, pare grudek jest na czole i polikach, wagry na nosie, naczynka mozna powiedziec ze mam od urodzenia wiec to nie rozowaty (nigdy nie mialam problemow z czerwienieniem sie czy wrazliwoscia na tempature, po prostu cienka skora a czesc naczynek pekla mi po wyciskaniu -.-, czesc wlasnie po tych masciach z nadtlenkiem, a czesc mam od zawsze). Najwiekszy problem mam z policzkami, poniewaz robia mi sie tam bolace bole. Nie jest ich duzo, ale sa bardzo czerwone z ropa , widoczne i sie goja tygodniami. Nie potrafie zakfalifikowac mojego tradziku, to raczej takie upierdliwe wypryski , znalazlam zdjecie http://dolecka.pl/tradzik1.jpg
cos takiego, ale w mniejszej ilosci i bardziej przy nose mam na twarzy.
Zmienie ten zel, bo buzie mam sucha, dzieki za informacje : ).

[magdaxxx]

Napisane przez april_20

Mam Zindacin i nie miałam pojęcia, że on jest taki dobry na zaskórniki. Szczerzę to zauważyłam, że po nim wszystkie prawie niewidoczne zaskórniki powychodziły mi na wierzch i teraz nie mogę powiedzieć, że są niewidoczne Czy tak powinno być? Ostatnio rzadko go stosuję gdyż bardzo wysusza ale skoro miałby pomóc zlikwidować zaskórniki to znowu wrócę do niego.

Wiesz, niestety u różnych osób różne bakterie wywołują trądzik i dlatego na jednego dana maść działa, a na innego nie...
Ja miałam od bardzo dawna mnóstwo podskórnych, dużych zaskórników zamkniętych, długo długo zero efektu nie zauważyłam, a teraz zaczynają znikać powoli [a pierwszy raz zaczęłam stosować Zindaclin 7 lipca]
Niektóre maści tak działają na zaskórniki zamknięte, że najpierw jakby 'zamieniaja' je w otwarte, a dopiero pozniej one schodza - moze u Ciebie tak właśnie jest?

W każdym razie powiem Ci że jedno jest pewne - żeby ocenić, czy dana maść jest skuteczna trzeba ją stosować minimum 6-8 tygodni regularnie, zgodnie z zaleceniami lekarza lub ulotką.


@Konna I jak, pomaga coś ten cynk?
Oprócz zmiany żelu do mycia twarzy na łagodny dla skóry chyba niewiele mogę Ci doradzić...
A masz jakąś maść od dermatologa na całą twarz? Ja bym się właśnie zdała na dermatologa, z doświadczenia wiem, że tylko to działa na dłuższą metę

[Konna]

magdaxxx Jeszcze nie wiem czy pomaga, lykam pare dni dopiero a lykac trzeba minimum miesiac : ). Nic mi nie przepisala teraz. Wczesniej uzywalam na cala twarz Duacu. Teraz mysle o acnedermie na jesien. To dobry kwas na poczatek?