Wegetarianki/wegetarianie

[agison]

Napisane przez paniKA88

Niestety tak, ale i tak wydaje mi się, że lepsze sztuczne dodawanie do pożywienia, niż branie tabletek

wychodzi na jedno i to samo

[akisia]

Napisane przez agison

to możemy sobie rękę podać ja też nie akceptuję żadnych skórzanych butów/gadżetów i unikam leków jak ognia w sumie nie choruję, więc nie są mi potrzebne ... nawet w pracy mnie ostatnio pytali czemu ja w ogóle nie choruję - ale jak powiedziałam że dzieki diecie wegetariańskiej, to potraktowano to jako żart
a ja naprawdę czytałam/słyszałam że wegetarianie chorują rzadziej niż mięsożercy

Też o tym słyszałam. Mój wybitnie mięsożerny brat choruje co chwilę i ja muszę na siebie uważać, bo jego zarazki ciągle atakują mój układ odpornościowy a jak mama mu chce podać coś naturalnego, albo zakropić nos wodą z solą morską, to on się drze, że chce gripexa... i żołądek też ma zwalony

[DudiBoy]

Napisane przez Cartil

ja jestem wege od 5 lat chyba
a w Boże narodzenie będe miała rocznice przejścia na weganizm [dopiero rok]
niestety nie jestem weganką na 100% ponieważ mam buty ze skóry
a nie jem niczego od zwierząt z powodów czysto-etycznych

Poza tym mam dosyć 'twarde' poglądy na temat wegetarianizmu -osoba która nie je mięsa a nie zwraca uwagi np na to że w jogurcie jest żelatyna i zjada ten jogurt nie jest według mnie wege samo niejedzenie mięsa nie wystarczyponieważ wegetarianizm to życie, sposób na nie, filozofia szeroko pojęta ..

Padłem

Jogurcik jest be, ale buty ze skóry ok- faktycznie głęboka i twarda ideologia etyczna... Tylko, że ktoś jedząc ten jogurt może nie wiedzieć że tam jest żelatyna, a Ty z premedytacją zabijasz dla chwilowego kaprysu posiadania. Piszesz gdzieś dalej jak to biedne świnki i krówki są zabijane, po to żebyśmy mogli je zjeść,ile muszą cierpieć i jakie to dla nich przeżycie, a przepraszam- czy te które dały skórę na Twoje buty to zgłosiły się na ochotnika, bo chciały popełnić samobójstwo?
No ale przy tak silnej filozofii jaką Ty posiadasz nie jedząc mięsa, nawet cały komplet wypoczynkowy obity skórą, czy poroże nad kominkiem nie byłoby w stanie zakłócić Twojego twardego etycznie życia według ideologi wegetarian.

[788bb1639a979260fb005346e9120b060466cef5]

Napisane przez DudiBoy

Padłem

Przyznam, że przeoczyłam post.. ale dzięki za uwypuklenie, też się pośmiałam zdrowo

Co poradzić, pozostaje tylko przyzwyczaić się do ignorancji. Albo z jej szydzić


Z dnia dzisiejszego - kto normalny zaprasza wegankę na obiad i serwuje jej sałatkę z rybą? I z lekceważeniem rzuca - przecież rybę możesz sobie wyjąć, słonko. Bez paru ostrzejszych słów się nie obyło. Od dzisiaj daję się zapraszać tylko dla wegetarian.

[akisia]

[1=788bb1639a979260fb00534 6e9120b060466cef5;3086915 2]Przyznam, że przeoczyłam post.. ale dzięki za uwypuklenie, też się pośmiałam zdrowo

Co poradzić, pozostaje tylko przyzwyczaić się do ignorancji. Albo z jej szydzić


Z dnia dzisiejszego - kto normalny zaprasza wegankę na obiad i serwuje jej sałatkę z rybą? I z lekceważeniem rzuca - przecież rybę możesz sobie wyjąć, słonko. Bez paru ostrzejszych słów się nie obyło. Od dzisiaj daję się zapraszać tylko dla wegetarian. [/QUOTE]
Oj, tak samo jak zupa na kościach nie jest z mięsem, możesz jeść. Z pizzy możesz mięso wydłubać, co za problem. Czemu nie chcesz frytek, co z tego, że wcześniej na tym oleju smażono kotleta? Ja 10 lat wege, a i tak moja dalsza rodzina odwala takie rzeczy... Albo w ogóle o mnie nie myślą i nie mam co jeść, a wracając do domu jak wariatka rzucam się na cokolwiek do jedzenia

[agison]

[1=788bb1639a979260fb00534 6e9120b060466cef5;3086915 2]Przyznam, że przeoczyłam post.. ale dzięki za uwypuklenie, też się pośmiałam zdrowo

Co poradzić, pozostaje tylko przyzwyczaić się do ignorancji. Albo z jej szydzić [/QUOTE]
no nie wiem jeszcze niedawno miała tu miejsce dyskusja, gdzie zostałam nazwaną ortodoksyjną, bo upieralam się że buty ze skóry są be a zostały przytoczone argumenty że zdrowie stóp, że skóra to odpad po mięsie, itd ...
ja tam mam swoje zdanie i przy nim trwam (jak w tej telewizji)
[1=788bb1639a979260fb00534 6e9120b060466cef5;3086915 2]
Z dnia dzisiejszego - kto normalny zaprasza wegankę na obiad i serwuje jej sałatkę z rybą? I z lekceważeniem rzuca - przecież rybę możesz sobie wyjąć, słonko. Bez paru ostrzejszych słów się nie obyło. Od dzisiaj daję się zapraszać tylko dla wegetarian. [/QUOTE]niestety mi też się to często zdarza
albo - ryba to przecież nie mięso - co nie?

[788bb1639a979260fb005346e9120b060466cef5]

Napisane przez agison

no nie wiem jeszcze niedawno miała tu miejsce dyskusja, gdzie zostałam nazwaną ortodoksyjną, bo upieralam się że buty ze skóry są be a zostały przytoczone argumenty że zdrowie stóp, że skóra to odpad po mięsie, itd ...

Tia... ludzie są po prostu wygodni.
Nie wiem po co komu takie usilne przyczepianie etykietki "wegetarianin". Wege jest się albo nie, bez naginania do jakichś śmiesznych ichtiwegetarianizmów i tym podobnych wynalazków.

Napisane przez agison

ja tam mam swoje zdanie i przy nim trwam (jak w tej telewizji)

Napisane przez agison

niestety mi też się to często zdarza
albo - ryba to przecież nie mięso - co nie?

Mój ojciec jest w te klocki jeszcze lepszy:
"Kurczak to nie mięso. Kurczak to kurczak."
Nawet byłabym w stanie z nim się zgodzić, ale mowa była o kotlecie, a nie o żywym stworzeniu.

[agison]

[1=788bb1639a979260fb00534 6e9120b060466cef5;3086986 9]Tia... ludzie są po prostu wygodni.
Nie wiem po co komu takie usilne przyczepianie etykietki "wegetarianin". Wege jest się albo nie, bez naginania do jakichś śmiesznych ichtiwegetarianizmów i tym podobnych wynalazków.
[/QUOTE]uważam dokładnie tak samo[1=788bb1639a979260fb00534 6e9120b060466cef5;3086986 9]Mój ojciec jest w te klocki jeszcze lepszy:
"Kurczak to nie mięso. Kurczak to kurczak."
Nawet byłabym w stanie z nim się zgodzić, ale mowa była o kotlecie, a nie o żywym stworzeniu. [/QUOTE]
ortodoksyjny tradycjonalista spożywczy mój był wege, ale teraz znów czasami je mięso

[788bb1639a979260fb005346e9120b060466cef5]

Napisane przez agison

uważam dokładnie tak samo

Zabawne jest, że prawdziwych wegetarian uznają za ortodoksów.

Napisane przez agison

ortodoksyjny tradycjonalista spożywczy mój był wege, ale teraz znów czasami je mięso

Zszedł na ciemną stronę

[Chatul]

Napisane przez agison

cytat: Witamina B12 generalnie występuje w produktach pochodzenia zwierzęcego, a nie występuje w produktach roślinnych. Do źródeł witaminy B12 w pożywieniu człowieka należą produkty mięsne, ryby, drób, jajka, mleko i jego przetwory. W witaminę tę często są wzbogacane płatki śniadaniowe. Wbrew wcześniejszym poglądom, glony nie zawierają witaminy B12, tylko jej analog strukturalny, który w przypadku człowieka jest nieprzyswajalny i może utrudniać wchłanianie właściwej witaminy. Produkty sojowe są wzbogacane w witaminę B12, w celu zapobiegania niedoborom tej witaminy u osób, które nie spożywają produktów odzwierzęcych (weganie). Stosuje się także suplementy diety. Warto zauważyć, że aktywną postać witaminy zawierają grzyby, tak więc źródłem B12 nie są jedynie produkty odzwierzęce, wbrew panującym poglądom.

Dziękuję A dużo jest B12 w grzybach? Można samymi grzybami zaspokoić całe zapotrzebowanie na tę witaminę?

Napisane przez paniKA88

Niestety tak, ale i tak wydaje mi się, że lepsze sztuczne dodawanie do pożywienia, niż branie tabletek

Co kto woli. Mnie chodziło tylko o to, że B12 w przetworach sojowych jest tak samo "sztuczna" jak ta z tabletek.

[1=788bb1639a979260fb00534 6e9120b060466cef5;3086915 2]Z dnia dzisiejszego - kto normalny zaprasza wegankę na obiad i serwuje jej sałatkę z rybą? I z lekceważeniem rzuca - przecież rybę możesz sobie wyjąć, słonko. Bez paru ostrzejszych słów się nie obyło. Od dzisiaj daję się zapraszać tylko dla wegetarian. [/QUOTE]

Zatłukłabym

[Dietetyk 89]

Cześć jestem studentem dietetyki i piszę pracę licencjacką na temat wegetarianizmu. Mam do Was ogromną prośbę. Proszę Was o wypełnienie ankiety do mojej pracy licencjackiej i przesłanie jej na mój adres e-mail: b.mikolajczak89@wp.pl
link do ankiety:
http:// hostuje . net /file. php?id= ff7e49c5c 7859dcadfa6565cf7ebf7cb
(w linku wstawiłem 7 spacji, żeby go nie wycięło)
Z góry dziękuje, w razie wątpliwości proszę o kierowanie pytań na powyższy adres e-mail. Pozdrawiam
Bartek

[Chatul]

A propos witaminy D — podobno jest też w oleju lnianym (zimnotłoczonym). Słyszałyście o tym? To byłoby fajne, naturalne źródło witaminy D. I do tego odpowiednie dla wegan

[paniKA88]

Napisane przez Chatul

A propos witaminy D — podobno jest też w oleju lnianym (zimnotłoczonym). Słyszałyście o tym? To byłoby fajne, naturalne źródło witaminy D. I do tego odpowiednie dla wegan

pierwsze słysze, wiem tylko o kwasach omega.
W Polsce nawet z suplementacją witaminy D jest problem :P

[akisia]

Dziewczyny, na fb nowa akcja, nakarm psa z Tablicą (kontunuacja nakarm psa z Szerlokiem) warto zainteresować znajomych

[Dietetyk 89]

Ponawiam moją prośbę o wypełnienie ankiety
http:// hostuje . net /file. php?id= ff7e49c5c 7859dcadfa6565cf7ebf7cb
Bardzo proszę o pomoc

[losbimbos]

Hej!
Jeśli można przyłączę się do wątku - jestem wegetarianką od 8 lat. Od pewnego czasu staram się przejść na weganizm, ale wychodzi mi różnie Liczę więc na wsparcie!
Tak tylko się witam, będę obserwować rozwój wątku :p

[788bb1639a979260fb005346e9120b060466cef5]

Ludzie mnie w***ą.

Na internecie przeczytałam dzisiaj wypowiedź pewnej małolaty, która mniej więcej brzmiała tak: rodzice nie pozwalają mi być wegetarianką, więc jestem tylko weganką - ale jak skończę 18 lat to pozostanę wegetarianką.
W takich momentach moja mina wygląda tak

Rozumiem, że nie każdy jest świadomy, co konkretnie wegetarianizm oznacza. Ale jak ktoś zna takie słowo jak weganizm, to chyba musiał gdzieś wcześniej je zasłyszeć, wyczytać?
Tego nie jestem w stanie nazwać niewiedzą czy ignorancją.

Spotkałyście się z czymś podobnym? Czy tylko ja mam szczęście trafiać na takich yntelygentów?

[Chatul]

[1=788bb1639a979260fb00534 6e9120b060466cef5;3094333 3]Ludzie mnie w***ą.

Na internecie przeczytałam dzisiaj wypowiedź pewnej małolaty, która mniej więcej brzmiała tak: rodzice nie pozwalają mi być wegetarianką, więc jestem tylko weganką - ale jak skończę 18 lat to pozostanę wegetarianką.
W takich momentach moja mina wygląda tak

Rozumiem, że nie każdy jest świadomy, co konkretnie wegetarianizm oznacza. Ale jak ktoś zna takie słowo jak weganizm, to chyba musiał gdzieś wcześniej je zasłyszeć, wyczytać?
Tego nie jestem w stanie nazwać niewiedzą czy ignorancją.

Spotkałyście się z czymś podobnym? Czy tylko ja mam szczęście trafiać na takich yntelygentów?[/QUOTE]

Hmmm, czegoś takiego to jeszcze nie widziałam
Ale często słyszę, że ludzie uznają, że wegetarianizm to niejedzenie mięsa oraz jajek i przetworów mlecznych

Napisane przez losbimbos

Hej!
Jeśli można przyłączę się do wątku - jestem wegetarianką od 8 lat. Od pewnego czasu staram się przejść na weganizm, ale wychodzi mi różnie Liczę więc na wsparcie!
Tak tylko się witam, będę obserwować rozwój wątku :p

Witamy

Napisane przez akisia

Dziewczyny, na fb nowa akcja, nakarm psa z Tablicą (kontunuacja nakarm psa z Szerlokiem) warto zainteresować znajomych

Nie mam FB...

[Babushka]

http://tablica.pl/nakarm-psa/ Tutaj karmimy

[agison]

Napisane przez Babushka

http://tablica.pl/nakarm-psa/ Tutaj karmimy

karmimy!
[1=788bb1639a979260fb00534 6e9120b060466cef5;3094333 3]Ludzie mnie w***ą.

Na internecie przeczytałam dzisiaj wypowiedź pewnej małolaty, która mniej więcej brzmiała tak: rodzice nie pozwalają mi być wegetarianką, więc jestem tylko weganką - ale jak skończę 18 lat to pozostanę wegetarianką.
W takich momentach moja mina wygląda tak

Rozumiem, że nie każdy jest świadomy, co konkretnie wegetarianizm oznacza. Ale jak ktoś zna takie słowo jak weganizm, to chyba musiał gdzieś wcześniej je zasłyszeć, wyczytać?
Tego nie jestem w stanie nazwać niewiedzą czy ignorancją.

Spotkałyście się z czymś podobnym? Czy tylko ja mam szczęście trafiać na takich yntelygentów?[/QUOTE]
strasznie mało uświadomieni są ludzie aż dziwne, chyba u nas tak mało się o tym slyszy, czy co?

[andere]

Ostatnio znowu się nasłuchałam, że mi włosy wypadną(haha! chyba te moje pekaesy z małpy), że będę blada, anemię to już pewnie mam, że dalej będę chuda itp. W sumie to już jestem przyzwyczajona i nie ruszają mnie te 'nauki'. Przestałam tłumaczyć, że to jest dobra i zdrowa dieta, ludziom, którzy i tak będą stać przy swoim, bo oni 'już dobrze wiedzą i mają rację'.
Dobrze, że mój chłop je to co ja mu ugotuję. Sam ostatnio stwierdził, że przestał jeść mięcho przy mnie Całe szczęście, że oboje lubimy jeść to samo

[Chatul]

Mnie kiedyś jedna znajoma próbowała odciągnąć od wegetarianizmu. Jak ją pytałam dlaczego jej zdaniem wegetarianizm jest zły, to mówiła, że dlatego, „że jest niezdrowy”. No to jej tłumaczyłam, że nie, że różne składniki odżywcze można też mieć z roślin itd. A dziewczyna po moim 10-minutowym monologu mówiła: „no ale mięso jest zdrowe” Nic do niej nie docierało Poziom dyskusji na poziomie 3-latka.
Od tamtego czasu naprawdę jestem ostrożna i z niektórymi w ogóle na temat wegetarianizmu nie rozmawiam. Bo to jak rzucanie grochem o ścianę

[miss kitsch]

[1=788bb1639a979260fb00534 6e9120b060466cef5;3094333 3]Ludzie mnie w***ą.

Na internecie przeczytałam dzisiaj wypowiedź pewnej małolaty, która mniej więcej brzmiała tak: rodzice nie pozwalają mi być wegetarianką, więc jestem tylko weganką - ale jak skończę 18 lat to pozostanę wegetarianką.
W takich momentach moja mina wygląda tak [/QUOTE]

Coś jej się nieźle pokiełbasiło

[agison]

Napisane przez Chatul

Od tamtego czasu naprawdę jestem ostrożna i z niektórymi w ogóle na temat wegetarianizmu nie rozmawiam. Bo to jak rzucanie grochem o ścianę

taaaa, ja mam podobne podejście z niektórymi nie rozmawiam na ten temat wcale, bo wiem że to bezsensowne "strzępienie języka" niektórzy mają zakodowane że 'mięso jest zdrowe' i koniec ... nie przyjmują żadnych, nawet najbardziej rozsądnych, argumentów

[Chatul]

Najgorsi są ci, którzy mi próbują wepchnąć coś mięsnego. Albo ci, którzy uważają, że „zupa na mięsie to potrawa wegetariańska”

[agison]

Napisane przez Chatul

Najgorsi są ci, którzy mi próbują wepchnąć coś mięsnego. Albo ci, którzy uważają, że „zupa na mięsie to potrawa wegetariańska”

taaaa, to klasyk jak ten, że z potrawy mięsnej można wyjąć mięso i też będzie wege
a teraz na Wigilii czeka litania "zjedz rybkę, chociaż kawałek, przecież to nie mięso "

[Chatul]

Napisane przez agison

taaaa, to klasyk jak ten, że z potrawy mięsnej można wyjąć mięso i też będzie wege

O tak Kiedyś jedna osoba mi tak próbowała wcisnąć obiad
A raz w gościach nie zjadłam kotleta, bo jestem wege. To dostałam zamiast tego jajko. Spoko. Po obiedzie zostałam poczęstowana domowej roboty żelatynową galaretką

[agison]

Napisane przez Chatul

O tak Kiedyś jedna osoba mi tak próbowała wcisnąć obiad
A raz w gościach nie zjadłam kotleta, bo jestem wege. To dostałam zamiast tego jajko. Spoko. Po obiedzie zostałam poczęstowana domowej roboty żelatynową galaretką

hehehe, ja też kiedyś zostałam poczęstowana rybą, specjalnie dla mnie zrobioną, bo ja wege było mi naprawdę głupio, bo mama kolezanki byla taka z siebie dumna, no ale nie mogłam przecież zjeść masakra ...'

a z tą żelatyną to jeszcze gorzej, bo ludzie jakoś nie zdają sobie chyba sprawy że to "z mięsa" ... przynajmniej jak kogoś uświadamiam, czemu nie jem niczego z żelatyna, to widzę wielkie zdziwienie w oczach ()

[Chatul]

Na mnie też dziwnie patrzą jak np. czytam skład dżemu. Bo co tam niewegetariańskiego może być... No choćby żelatyna właśnie Chociaż ostatnio podrożała i dzięki temu w dżemach jest pektyna

Tak samo dziwnie na mnie patrzą jak nie chcę jogurtu z żelatyną czy jogurtu z koszenilą.

O tym, że nie chcę kupować kosmetyków z żelatyną czy keratyną to nie wspomnę Dzisiaj się wkurzyłam, bo się okazało, że w odżywce Wax jest jedwab No kurczę

[Chatul]

Dziewczyny, muszę ogarnąć mój wegetarianizm. Bo niestety, idealny nie jest. Na pewno mam za mało warzyw i owoców I obawiam się, że mogę mieć za mało wapnia. A to dla mnie bardzo ważne.
Iść z tym wszystkim do dietetyka czy próbować jeszcze działać w domu? Może kupić jakąś książkę?