Wegetarianki/wegetarianie

[lisa009]

mnie też
jeej, ludzie
ostatnio mama zrobiła kotlety sojowe z opakowania "o smaku kurczaka"
przez 15 min sie upewnialam, czy to aby na pewno soja.. bo smakowala i pachniala jak kurczak.. a mnie to jakoś nie zacheca

[788bb1639a979260fb005346e9120b060466cef5]

ja też żadnej frajdy z tego nie mam, że mam jedzenie "o smaku kurczaka".
już samo sprawdzanie składu mnie zniechęca, że o smaku nie wspomnę

[caya]

a mnie bawi jak często ludzie myślą że my takie biedactwa że mięsa nie jemy
ojeeejjj to może chociaż smalcem ci polać te pierożki

xD

[788bb1639a979260fb005346e9120b060466cef5]

dokładnie xD

[53a79fa446cdfb8869bfead901fb105f1bedb9e1_5f7ba57211d4f]

Ojej, alem ciapa. Juz tyle czasu na wizażu a dzis dopiero ten wątek zauwazyłam. A wiec witam ciepło wszystkie mięso-niejadki.

Btw, czy wy też lubicie wigilie za to ze można sie bezmięsnie smacznie najeśc w gronie rodzinnym?

A nawiązując:

[1=788bb1639a979260fb00534 6e9120b060466cef5;1019740 3]ja też żadnej frajdy z tego nie mam, że mam jedzenie "o smaku kurczaka".
[/quote]
mnie to troche cieszy bo ja nie wiem jak smakuje kurczak

wesołych świąt

[lisa009]

miałam pierogi z kaszą gryczaną
pierwszy raz więc dla mnie dziwne, ale się przyzwyczaję ; )
co do bezmięsnej Wigilii, to ciągle ludzie denerwują mnie rybami... : (
ta rzeź karpi i to wszystko

zaraz rodzinka zje rybę, a ja będę oglądać Kevina

Merry Christmas ; *

[janina1984]

hehe, karpika nie ruszyłam.
ale wege nie jestem :P

[788bb1639a979260fb005346e9120b060466cef5]

[1=53a79fa446cdfb8869bfead 901fb105f1bedb9e1_5f7ba57 211d4f;10197641]Btw, czy wy też lubicie wigilie za to ze można sie bezmięsnie smacznie najeśc w gronie rodzinnym?[/quote]
jak bezmięsnie a tradycyjna rybka? a z resztą zniesiono post na wigilię
ale specjalnie mama nagięła dla mnie tradycję jap jap

mnie to troche cieszy bo ja nie wiem jak smakuje kurczak

heh, nie rzecz w samym smaku mnie odstrasza napis "smak kurczaka". wiem jak smakuje mięso, ale jakoś nie chcę na siłę wpychać wszędzie smaku zabitych zwierząt

Napisane przez lisa009

miałam pierogi z kaszą gryczaną
pierwszy raz więc dla mnie dziwne, ale się przyzwyczaję ; )
co do bezmięsnej Wigilii, to ciągle ludzie denerwują mnie rybami... : (
ta rzeź karpi i to wszystko

zaraz rodzinka zje rybę, a ja będę oglądać Kevina

Merry Christmas ; *

i jak Kevin sama oglądałam - bez świątecznych komedyji wigilia to nie wigilia



Wszystkiego Najlepszego

[janina1984]

ej ludzie, ale u nas zawsze wigilia jest bezmięsna, no - jedynym mięsem jest karp. reszta - pierogi ruskie, z kapustą i grzybami, barszcz, zupa grzybowa - to wszystko jest postne!.

[lisa009]

[1=788bb1639a979260fb00534 6e9120b060466cef5;1019847 7]
i jak Kevin sama oglądałam - bez świątecznych komedyji wigilia to nie wigilia



Wszystkiego Najlepszego[/quote]
hehe super
jak zwykle
Kevina oglądam już... nie wiem, który raz

naaaj

[788bb1639a979260fb005346e9120b060466cef5]

u mnie zawsze pełno ryby - filety z różnych ryb (ale karpia nigdy nie było - nikt nie chce go ruszać), jakieś sałatki rybne, bezrybnych dań zawsze tylko kilka
ale tego roku wreszcie mamuśka się przełamała i zrobiła coś pode mnie

[tenarr]

hmm...u mnie w tym roku wigilia była skromna, spędzaliśmy ją w maleńkim gronie, nawet uszek do barszczu nie było. Ale za to barszcz do picia w filiżankach, karp/dla chętnych, ja nie lubię / oraz moja ukochana potrawa czyli kapusta i...krokiety orzechowe - ze mielonych ziemniaków i orzechów włoskich, obtoczonych w jajku i bułce tartej...dla mnie to oprócz barszczu najpyszniejsza potrawa wigilijna...hmmm i do tego winko no i kompot z suszonych śliwek

bardzo lubię potrawy wigilijne, natomiast nie lubię Wielkanocy...same wędliny

[joaś905]

mam pytanie
od kilku lat chciałabym zostać wegetarianką i zaprzestać jedzenia mięsa. jest tylko jeden problem - mam zaawansowaną anemię i żelazo słabo się u mnie wchłania, a jak pewnie wiecie 'najskuteczniejszym' źródłem tego pierwiastka jest właśnie mięso cielęce, czy wątróbka. podobno żelazo pochodzenia roślinnego wchłania się kilka razy gorzej. nie wiem, czy przy takim stanie rzeczy moi rodzice zgodzą się na wegetariańską dietę i tu moje pytanie - czy dałoby się ułożyć mi dietę bezmięsną z alternatywnymi źródłami żelaza? jest jakiś sposób, żeby poprawić mój stan zdrowia, rezygnując przy tym z mięsa?
z góry dziękuję wam za wszelką pomoc

[lisa009]

hmm... ja tam jeszcze takiego doswiadczenia nie mam, ale...
Najlepiej iść do dietetyka
podobno zelazo lepiej się wchłania z witaminą C.
Może jakieś preparaty?
Nie mam więcej pomysłów

[ajanna]

Joaś, imienniczko moja, broń boże nie idź do dietetyka. znajdź dobrego lekarza wegetarianina - ich listę drukowali i pewnie nadal drukują w Wegetariańskim Świecie, albo poszukaj na forach dla wegetarian. wątróbka, to akurat jedna z gorszych trucizn - u zwierząt pełni taką samą funkcję jak u nas - zatrzymuje toksyny. najlepszymi źródłami żelaza, z tego co wiem, są natka pietruszki i pokrzywa - tę ostatnią możesz pić w postaci herbatki, a poza tym wszelkie ciemnozielone warzywa i pamiętaj, że witamina C jest niezbędna do wchłaniania żelaza - polecam Vital C firmy Polska Róża - dostaniesz go w sklepach ze zdrową żywnością. i pamiętaj, że dieta, to jedno, a wchłanianie możesz mieć i tak słabe także z innych przyczyn a na anemię statystycznie częściej cierpią mięsożercy niż wegetarianie powodzenia .

[lisa009]

tzn. myślałam o dietetyku wege :P albo chociaz takiemu ktory sie na tym zna i nie ma nic przeciwko

[joaś905]

wielkie dzięki lekarza już poszukuję, a o herbatce i witaminie c będę pamiętać mam nadzieję, że mi się uda i już więcej nie będę zmuszana do jedzenia mięsa

[788bb1639a979260fb005346e9120b060466cef5]

właśnie
dieta wegetariańska nie ma nic przeciwko anemii. jeszcze 3 lata temu, tuż przed operacją, robili mi wyniki badań - niedobór żelaza, z krwinkami też nie było dobrze - niemal anemia ;/
mimo protestów, kłótni, i małego piekiełka z rodzicami, przeszłam na wegetarianizm. rok temu poszłam zrobić ponownie wyniki badań. na odczyt wyników poszłam nawet z mamą, żeby nie było, że coś przekłamałam. ona była tak pewna, że jedną nogą stoję w grobie... trzeba było zobaczyć jej minę, gdy lekarka powiedziała, że to są wzorowe wyniki badań, wręcz podręcznikowe, żadnych niedoborów itp, po prostu pozazdrościć zdrowia

[akisia]

Zgłasza się kolejna wege- 7 lat na właściwej drodze życia

[788bb1639a979260fb005346e9120b060466cef5]

Napisane przez akisia

Zgłasza się kolejna wege- 7 lat na właściwej drodze życia

witam w naszym gronie

[lisa009]

hej jesteś laktoowowegetarianką?

[788bb1639a979260fb005346e9120b060466cef5]

Napisane przez lisa009

hej jesteś laktoowowegetarianką?

tak
ale te nazwy ostatnio z lekka wnerwiają, bo w dosyć dziwny sposób określają miano diety. a wegetarianizm to dla mnie nie dieta, ale raczej sposób na życie, światopogląd

[lisa009]

hihi, ja pytalam akisię
ja też jestem laktoowo

zgadzam, się, że wegetarianizm to sposób na zycie, a nie siedzenie na D jedzenie czegokolwiek, byle nie mięso i gódbaj :P

[motylek1007]

nie wiem czy to odpowiedni wątek, ale moze mi pomozecie
zrobilam sobie kotlety sojowe ale smakowo nie bardzo mi wyszly, macie sposoby zeby jakos uatrakcyjnić je smakowo?
gotowalam je w sosie sojowym z kostka rosołowa a potem pieklam na patelki lekko je pieprząc

[lisa009]

ale rosołową chyba wegetariańską, no nie?
nie wiem, jak to moja mama robi, ale jej są pyszne
dodaje jeszcze do nich paprykę i coś tam jeszcze^^
zapytam sie jej jutro to napiszę ; }

[motylek1007]

Napisane przez lisa009

ale rosołową chyba wegetariańską, no nie?

ja nie jestem wegetarianka a kotlety sojowe po prostu lubie TZ troche kręcil nosem, wiec chcialam je jakos uatrakcyjnić bo podobno kiedys jadl DOBRE kotlety sojowe

[lisa009]

aha, zapomniałam

[shockwaves]

Napisane przez motylek1007

nie wiem czy to odpowiedni wątek, ale moze mi pomozecie
zrobilam sobie kotlety sojowe ale smakowo nie bardzo mi wyszly, macie sposoby zeby jakos uatrakcyjnić je smakowo?
gotowalam je w sosie sojowym z kostka rosołowa a potem pieklam na patelki lekko je pieprząc

Ja po ugotowaniu sypie na kotlety czosnek granulowany, trochę pieprzu i ziół i na każdego jeszcze po odrobinie sosu sojowego lub maggi, obtaczam w jajku i bułce tartej i smażę na oliwie. Panierowane są moim zdaniem lepsze

[788bb1639a979260fb005346e9120b060466cef5]

a ja kotletów sojowych nie jadłam od x czasu... chyba od ostatniej komunii, gdzie zaserwowali mi takowe danie szczerze to nie jestem zwolenniczką wcinania soi, wolę warzywka

[motylek1007]

mi one smakowo podchodzą