Wegetarianki/wegetarianie

[Dignity1]

Sprawdzone sposoby

[andere]

Tatty, jak to zabiciu? Tylko nie mów, że Twoi mięsożerni krewniacy zjedli kota Domyślam się, że chodzi o zabicie przez samochód lub wrednego sąsiada...
Masz jakieś zwierzę, które nie wymaga karmienia mięsem?

[788bb1639a979260fb005346e9120b060466cef5]

Napisane przez andere

Tatty, jak to zabiciu? Tylko nie mów, że Twoi mięsożerni krewniacy zjedli kota Domyślam się, że chodzi o zabicie przez samochód lub wrednego sąsiada...
Masz jakieś zwierzę, które nie wymaga karmienia mięsem?

nie mam żadnego zwierzaka.

no kota nie zjedli, ale żeby z premedytacją szkodzić zwierzęciu... nawet tego nie zdążyłam przewidzieć

[andere]

Wrrr... Współczuję Ci. Zawsze możesz zająć się moim zoo!^^ Koty trzeba jeszcze dzisiaj wyszczotkować, psu zęby wymyć, chomikowi domek złożyć i karmę dla królików przyszykować, frotki dla konia poszukać, bo jutro dzień robienia kucyków na tym durnym łbie

[lotta6]

[1=788bb1639a979260fb00534 6e9120b060466cef5;1739317 3]jestem ciekawa, czy np. w kawiarniach też tak wybrzydzacie?

[/QUOTE]

A ja np kawy robionek w domowych warunkach nie lubie, a w chetnie pije (oczywiscie nie w kazdej mi smakuje), ale lubie spienione mleko

Z ciast wybieram takie bezpieczne. Jak widze, ze sernik jest raczej na zimno, to nie biore bo na 99% ma zelatyne.
Bo do takiego pieczonego to chyba nie dodaja? Nie jest chyba zelatyna potrzebna?

Raczej mam problem jak sie ograniczyc z zamowieniem- bo czasami mam ochote na 5 rzeczy jednoczesnie

[kasia.diet]

[1=788bb1639a979260fb00534 6e9120b060466cef5;1748864 9]kasia.diet, mogę zaoferować swoją pomoc, choć przyznam, że nie będzie łatwo
po prostu nie mam ustalonego żadnego jadłospisu, ale mogę się postarać i wykrzesać jakiś przykładowy. myślę, że śmiało możesz na wątku wstawić link, jeśli masz takowy.
i, wybacz lecz ciekawość mnie zżera, skąd zainteresowanie dietą wegetariańską?
osobiście bynajmniej cieszę się z tego powodu [/QUOTE]
jadlospis moze byc przykladowy, albo jak jesz posilki w ciagu dnia to je zapisuj (tak wiem, niekoniecznie moze sie chciec) ale zeby chociaz mniej wiecej bylo..
zainteresowania wegetarianizmem jako takiego nie ma, po prostu tak wyszlo ze pisze o tym prace mgr nie jestem ani zwolenniczka ani przeciwniczka wege

takze zamieszczam prosbe o pomoc:
chodzi o to aby wypelnic ankiete: http://www.moje-ankiety.pl/wypelnij/...0/sec-5jhQtCuA i napisac swoj jadlospis w pliku ktory do pobrania jest tu: http://kasiulkaa.republika.pl/zapis_zywieniowy.doc i wyslac ten plik do mnie na maila katarzyna.mgr@wp.pl . zalezy mi zwlaszcza na tym jadlospisie wiec blagam! nie pomijajcie go potrzebuje min 10-15 jadlospisow wiec jesli macie znajomych wegetarian i mozecie ich poprosic o napisanie jadlospisu to baaardzo prosze, uratujecie mnie i moja prace mgr mam tylko tydzien na zdobycie tych zapisow (zeby nie bylo-badania przeprowadzam od jakiegos czasu i mam duzo ankiet ale bardzo malo jadlospisow, bo niewiele komu chce sie go pisac, dlatego mam problem i dlatego was blagam) bede niezmiernie wdzieczna : roza:

[kasia.diet]

Napisane przez kasia.diet

takze zamieszczam prosbe o pomoc:
chodzi o to aby wypelnic ankiete: http://www.moje-ankiety.pl/wypelnij/...0/sec-5jhQtCuA i napisac swoj jadlospis w pliku ktory do pobrania jest tu: http://kasiulkaa.republika.pl/zapis_zywieniowy.doc i wyslac ten plik do mnie na maila katarzyna.mgr@wp.pl . zalezy mi zwlaszcza na tym jadlospisie wiec blagam! nie pomijajcie go potrzebuje min 10-15 jadlospisow wiec jesli macie znajomych wegetarian i mozecie ich poprosic o napisanie jadlospisu to baaardzo prosze, uratujecie mnie i moja prace mgr mam tylko tydzien na zdobycie tych zapisow (zeby nie bylo-badania przeprowadzam od jakiegos czasu i mam duzo ankiet ale bardzo malo jadlospisow, bo niewiele komu chce sie go pisac, dlatego mam problem i dlatego was blagam) bede niezmiernie wdzieczna : roza:

up up, prosba wciaz i niezmiennie aktualna

[201607040946]

pewnie wegetarianki lenią się opisywać swoje jadłospisy

[kasia.diet]

Napisane przez kaguya

pewnie wegetarianki lenią się opisywać swoje jadłospisy

i to wlasnie jest ten problem a to tylko 1 dzien, choc prawidlowo powinny byc jadlospisy 3-dniowe, ale wtedy to chyba nikt by sie nie podjal a ja bym nie wyrobila z przeliczaniem
no dziewczyny, pomozecie...?:pros i:

[Migdał]

przerwę tę martwą ciszę od wczoraj mam kiełkownicę i oficjalnie rozpoczęłam własną produkcję kiełków Z jednymi zaryzykowałam i są lekko przeterminowane ale mam nadzieję, że nic im nie będzie.

[201607040946]

ja po kiełkach mam...hmmm...nie wiem, jak to napisać, bo to takie trochę intymne...

[andere]

To chyba tylko ja jestem taka leniwa. Wy sobie ciągle coś wymyślacie

[201607040946]

ja od marca (poczułam już wiosnę!) jem mnóstwo świeżych warzyw!!!

[Migdał]

Napisane przez kaguya

ja po kiełkach mam...hmmm...nie wiem, jak to napisać, bo to takie trochę intymne...

hmm tropów skojarzeniowych mam conajmniej 2

My ostatnio postanowiliśmy poważnie ograniczyć mleko- tzn od czasu do czasu twaróg albo jogurt ekologiczny. Kawę pijemy z sojowym. Muszę przyznać, że w naszej lodówce dużo się przewijało mlekowych "śmieci", jakiś jogurtów, kaszek itd Słodycze jakoś przy okazji też poszły w odstawkę. A w sumie takie przekąski są bez sensu dla organizmu i wypłukują kasę z kieszeni ostro Nie wiem, jak potoczy się ten eksperyment, ale narazie oboje chodzimy zadowoleni

A tutaj artykuł, który mnie skłonił do tych zmian

[201607040946]

to nie powiem
a jak czytam takie artykuły, który wrzuciłaś, to zawsze mam ochote ryczeć z własnej bezsilności

[morelle]

Napisane przez Migdał

przerwę tę martwą ciszę od wczoraj mam kiełkownicę i oficjalnie rozpoczęłam własną produkcję kiełków Z jednymi zaryzykowałam i są lekko przeterminowane ale mam nadzieję, że nic im nie będzie.

Kupiłam kiełkownicę w piątek. Dziś nastawiłam nasiona. Ciekawa jestem co z nich będzie. Póki co jem takie kiełki z woreczka foliowego.

[Migdał]

Napisane przez morelle

Kupiłam kiełkownicę w piątek. Dzsiś nastawiłam nasiona. Ciekawa jestem co z nich będzie. Póki co jem takie kiełki z woreczka foliowego.

a jakie kiełkujesz ? ja wstawiłam rzodkiewkę i soczewicę. Najgorsze jest to czekanie mój mąż kilka razy dziennie chodzi i je ogląda

[788bb1639a979260fb005346e9120b060466cef5]

chyba i ja muszę się zdobyć na ten wydatek, co gorsza nawet nasiona przez internet chyba będę musiała sobie sprawiać. kocham moją mieścinę

[morelle]

Napisane przez Migdał

a jakie kiełkujesz ? ja wstawiłam rzodkiewkę i soczewicę. Najgorsze jest to czekanie mój mąż kilka razy dziennie chodzi i je ogląda

Kiełkuję rzodkiewkę, marchewkę, lucernę i rzeżuchę. Obaczym, co wyjdzie i kiedy Instrukcja głosi, że może to trwać od 2 do 7 dni. Ja chyba tak jak twój małż będe zaglądać co kilka minut, bo nie mogę się doczekać. Jeśli się uda, to powinna być uczta i dla oka i dla podniebienia.
Muszę powiedzieć, że i ja nie piję już kawy z mlekiem. Dodaję do niej krem kokosowy. Ale nie umiem wyrzec się chudego, białego twarogu i Actimela.

---------- Dopisano o 18:15 ---------- Poprzedni post napisano o 17:35 ----------

[1=788bb1639a979260fb00534 6e9120b060466cef5;1787595 9]chyba i ja muszę się zdobyć na ten wydatek, co gorsza nawet nasiona przez internet chyba będę musiała sobie sprawiać. kocham moją mieścinę [/QUOTE]
To faktycznie śmieszny wydatek. Za moją, czteropoziomową, zapłaciłam w sklepie zielarskim 28 zł. plus autentyczne grosze za nasiona. Na szczęście Opole było zawsze pod względem troski o zdrową żywność do przodu. Wspomniany sklep istnieje od ponad 20 lat i nie tylko nie plajtuje, a a wręcz rozkwita. Mają nawet nieoczyszczony olej lniany, tzw. "budwigowy".

[Migdał]

Napisane przez morelle

Muszę powiedzieć, że i ja nie piję już kawy z mlekiem. Dodaję do niej krem kokosowy. Ale nie umiem wyrzec się chudego, białego twarogu i Actimela. .

jaki krem ? to coś innego niż mleczko kokosowe ?

a co do ceny kiełkownicy, to ja zamawiałam z allegro z odbiorem za 23.99 + paczka kiełków, myślę, że się szybko zwróci. Jakoś tutaj w stacjonarnych sklepach nie rzuciły mi się w oczy.

Poza tym, mam nieodpartą ochotę wyjąć choinkę na nowo pięknie ta wiosna się zapowiada

[andere]

Ja chyba nigdy kiełków nie jadłam. Tylko mnie nie bijcie Na czym to polega wszystko? Przybliżcie mi to...

[morelle]

Napisane przez Migdał

jaki krem ? to coś innego niż mleczko kokosowe ?

a co do ceny kiełkownicy, to ja zamawiałam z allegro z odbiorem za 23.99 + paczka kiełków, myślę, że się szybko zwróci. Jakoś tutaj w stacjonarnych sklepach nie rzuciły mi się w oczy.

Poza tym, mam nieodpartą ochotę wyjąć choinkę na nowo pięknie ta wiosna się zapowiada

Taak, piękną mamy zimę tej wiosny. U nas teraz sypie mokry, lepki śnieg, brr. Krem to to samo co mleczko, tylko w zagęszczeniu. Składa się z ekstraktu kokosowego, wody i emulgatorów (na opkowaniu widnieje polisorbat 60 i sól sodowa karboksymetylocelulozy). Ładnie rozpuszcza się w napoju i jest chyba bardziej wyczuwalny niż tradycyjne, wodniste mleczko.

---------- Dopisano o 22:13 ---------- Poprzedni post napisano o 22:11 ----------

Napisane przez andere

Ja chyba nigdy kiełków nie jadłam. Tylko mnie nie bijcie Na czym to polega wszystko? Przybliżcie mi to...

Jesz je na rozmaite sposoby: dodajesz do zup, sałatek, kanapek )(zamiasty lub obok tradycyjnej sałaty), itd. Warto zainteresować się pikantnymi opdmianami, bo maja bardziej charakterny smak, np. rzeżucha czy rzodkiewka.

[Migdał]

Napisane przez andere

Ja chyba nigdy kiełków nie jadłam. Tylko mnie nie bijcie Na czym to polega wszystko? Przybliżcie mi to...

http://www.kielki.info/index.html

http://wegetarianka.blox.pl/html

[morelle]

Zauważyłam, że nasionka wypuściły taka białą, maleńką niteczke, oby tak dalej i oby jakieś licho nie zepsuły mi dobrze zapowiadającej się uprawy. Czyytałam, że nasiona trzeba przepłukiwać raz na dobę. Jak to robicie w kiełkownicy? Wystarczy wlać jak za pierwszym razem wodę (domyslam się, że przegotowaną), czy płukać każdą szalkę z osobna?

[agison]

Napisane przez morelle

Zauważyłam, że nasionka wypuściły taka białą, maleńką niteczke, oby tak dalej i oby jakieś licho nie zepsuły mi dobrze zapowiadającej się uprawy. Czyytałam, że nasiona trzeba przepłukiwać raz na dobę. Jak to robicie w kiełkownicy? Wystarczy wlać jak za pierwszym razem wodę (domyslam się, że przegotowaną), czy płukać każdą szalkę z osobna?

jak wlejesz wodę na góną szalkę to ona samoistnie przecieknie na dolne i nawodni kiełki potem przeleci do tego zbiornika na dole i można ją już wylać.
ja nawadniam dwa razy na dobę. Ale to zależy też od nasion jakie hodujesz.

woda przegotowana ofkors

[morelle]

Napisane przez agison

jak wlejesz wodę na góną szalkę to ona samoistnie przecieknie na dolne i nawodni kiełki potem przeleci do tego zbiornika na dole i można ją już wylać.
ja nawadniam dwa razy na dobę. Ale to zależy też od nasion jakie hodujesz.

woda przegotowana ofkors

Dzięki! A co sądzisz o kielkowaniu lucerny? Mam ją własnie na szalce, a przeczytałam, że coś w niej szkodzi.

[agison]

Napisane przez morelle

Dzięki! A co sądzisz o kielkowaniu lucerny? Mam ją własnie na szalce, a przeczytałam, że coś w niej szkodzi.

nic nie wiem o szkodliwości lucerny, to chyba jakiś pic na wodę, lucerna bardzo wartościowa jest
czasem ją kiełkuję i na razie miewam się nieźle

[788bb1639a979260fb005346e9120b060466cef5]

lucerna? a to nie ta koniczynowata roślinka?

[agison]

[1=788bb1639a979260fb00534 6e9120b060466cef5;1792125 7]lucerna? a to nie ta koniczynowata roślinka? [/QUOTE]
noooo podobno jest pastewna
alfalfa jeszcze na nią mówią

[morelle]

Napisane przez agison

nic nie wiem o szkodliwości lucerny, to chyba jakiś pic na wodę, lucerna bardzo wartościowa jest
czasem ją kiełkuję i na razie miewam się nieźle

No, to odetchnęłam z ulgą. Że tez zawsze musza się pojawić jakieś niszowe rewelacje. Nawiasem mówiąc, kiiełkuje mi ślicznie, pozostałe nasionka też. Dziś mija druga doba, więc pewnie wktrótce żniwa.