styczniowe mamusie

[wiolka82]

hhiihhihihhihhihhhi masz racje troche trzeba ich

A jak z roztępami macie smarujecie sie ja tylko oliwką chociaż czesem nawet o tym zapominam roztepów narazie nie mam ale brzuszek rosnie i rośnie mam juz 90 cm (w obwodzie brzucha a wy ?) cycki z deski robia sie również coraz wieksze ale z tego to nawet mąż sie cieszy

[Nel70]

Mi właśnie znacznie cycki sie powiększyły(chłop by chciał,żeby tak na stałe )ale niestety. Ja przytyłam 5 kg , a obwód pasa już wynosi 87cm, ale ja jestem z natury drobna,filigranowa zawsze nosiłam r36 i przed ciążą ważyłam 49,5 cm. Rozstępy to w moim przypadku sprawa genetyczna , gdyż moja mama miała i ja też miałam w 1 ciąży i już do mnie teraz zerkają, ale głównie na brzuszku. Nie wiem,czy nie kupić piłki lekarskiej i nie ćwiczyć na niej kręgosłup, bo mnie cholernie boli.

[Sonika]

Coś chyba z tymi imionami rosyjskim jest na rzeczy, bo mój mąż nie zgadza się na IgoraImię Kaja jest natomiast faktycznie kojarzone z Kają Paschalską ( i to negatywnie), ale myślę, że rację ma Katesia. Wiolka -mam nadzieję, że tak bardzo męczyć się nie będziemy ( mój pierwszy poród był bardzo miłym wspomnieniem). Staram się o tym myśleć pozytywnie, no i pracuję nad mężem, żeby tym razem był przy mnie... Najbardziej boję się, żeby nie przytyć za bardzo, a nie jest to faktycznie czas na diety (ale na obżarstwo też niestety nie; wieeeelka szkooooda!). No i obawiam sie jeszcze nacięcia (chcę, żeby było takie maluteńkie jak teraz - oboje z mężem nie mamy pojęcia, gdzie właściwie zostałam dokładnie nacięta - nic kompletnie nie widać. Może się uda wszystko tak, jak tego pragnę ).

[wiolka82]

ja nosilam przed ciaza rozmiar 38 i wazylam 56 kg mam 155 wzrostu przytylam 6kg wiec uwazam ze nie malo kregoslup tez bardzo mnie boli moze ktos wie co mozna w czasie ciazy cwiczyc no i czasami mam straszna zgage a wy?

[wiolka82]

Sonika Imionka rosyj. sa ladne nie przejmuje sie tym co inni gadaja ze rosyjske czy cos tam. w porownaniu do ciebie to jest moje pierwsze dziecko i bedzie to pierwszy porod wiec sie troche obawiam tego przezycia ,naciecia wrrrrr no i bolu alaaa jak se pomysle to ciarki przechdza ale niestety kazda z nas musi swoje wycierpiec . szkoda ze mężowie za nas nie moga rodzic no i tez chciala bym rodzic z mezem narazie sie zgadza ale pewnie sie rozmysli

[Sonika]

Wiolka - pewnie się nie rozmyśli, jeśli teraz nie ma oporów. Mój mąż natomiast panicznie reaguje na czyjś ból i dlatego nie jestem pewna, czy będzie chciał jednak być wtedy przy mnimówi, że zemdleje i będzie Mu z tego powodu głupio. Najśmieszniejsze jest to, że wszyscy myślą o Nim jako o twardym gościu). Oczywiście mówię Mu, że filmowe wersje porodów to jakiś horror, ktory nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. Chciałabym, żeby nie zakładał, że przyjdzie Mu uczestniczyć w jakims traumatycznym przeżyciu. Grunt to pozytywne nastawienie. Co do wgi, o ktorej pisałyście , to przed porodem ważyłam 49,5 przy wzroście 167cm. Mam nadzieję, że wrócę do swoich wymiarów ( ostatnio mam jednak większe obawy, co do mojego przyszłego wyglądu, ponieważ lekarz zabronił mi sie ruszać). Po porodzie zamierzam ćwiczyć, teraz dla dobra dziecka nie mogę ryzykować. Ale to przecież tylko kilka miesięcy, więc chyba bardzo się nie rozsypię przez ten czas?Mój karnet na fitness grzecznie czeka w szufladzie...Teraz mogę nadrabiać sensownym odżywianiem (całe szczęście minęła mi ochota na słodycze, frytki, naleśniki, placki itd.). Powoli wracam do swoich starych przyzwyczajeń - czyli :suszone i świeże owoce (jako słodka przekąska), odpowiednie łączenie produktów itd.Przy braku ruchu nic lepszego już nie moge zrobić. Mój kręgosłup jakimś cudem jeszcze się trzyma i nie boli, chociaż jest koszmaaaaarnie skrzywiony. Dziewczyny, napiszcie, czy w czasie ciąży można pić herbatę czerwoną i pokrzywę???

[KATESIA]

ja jesstem po filologii słowianskiej i tez mam słabosc do rosyjskich imionek ale jednak u na s w polszi jest nieciekawe nastawienie do nich, facetów da sie napewno "urobic" bo w koncu oni są tylko głowa a my to szyjki...
Dziiwiłam sie wam ze mierzycie brzuszki centymetrem ale zrobiłam to samo i juz sie nie dziwie czemu ludzie podejrzewaja ze nosze blizniaki, bedac na pocz.26tyg. odwód brzuszka wynosi 104cm (ostatnie dwa tygodnie schudłam 1kg bo miałąm lekką niestrawnosc-całosc ciązy przytyłąm 12 kg a Ty wiolu piszesz ze ty nie mało przytyłas ).
rozstepów sie nie boje bo mam bardzo tłustą cere i mało sie smaruje ale nie oliwkami czy specjalnymi preparatami tylko mleczkiem z oliwka i pantenolem dla niemowląt (bo jest hypoalergiczne) Nivea baby.
Apropo naciec w czasie porodu- jesli są dobrze zrobione to nie powinny bolec bo sa robione w czasie bólu partego a wtedy jest nam wszystko jedno, moze tylko troche bolec przy zszywaniu ale daja miejscowe znieczulenie.
poród z mezem to dla mnie sprawa oczywista, był przy pierwszym i czeka na drugi, jakmam jakies leki to on sie smieje że jak on to wytrzyma....apropo porodu z mezem polecam!!!!! spróbujcie ich przekonac, ale nie na siłe bo z niewolnika nie ma pracownika , moze pod włos?

[Moni@]

hej hej no to ja sie tez tutaj dopiszę mam termin na 2 STYCZNIA ,bobas wierci sie jak szalony, co do zachcianek to specjalnie nie mam wygórowanych wymagań, lubie sobie zjesc czekoladke a czasami mam ochote na cos slonego ..co do płci to jeszcze nie wiem ,bo jakoś nie widać...
przytyłam 7kg, rozstepów nie widać...

szykuje sie na badanie glukozy...piła juz któras z Was? nasłuchałam sie okropnych opowiesci i odkładam badania z tyg na tydzien

pozdrawiam

[Nel70]

Moni witaj w klubie styczniowych mamusiek! Masz na początek stycznia, to w sumie możesz jeszcze się załapać na grudzień Ja również wybieram się na badanie glukozy po niedzieli, może któraś była i nam powie coś więcej,bo był już taki wątek,ale nie chce się szukać.

[KATESIA]

ja glukoze mam jutro i bardzo nad tym ubolewam, bo choc to nie boli to strasznie mdli , ale połozna powiedziała ze moge wziążc ze soba cytryne abytroche sobie ulżyc. Ja ogólnie nie lubie słodkosci a tu w szklance mam wypic 50 g glukozy- fuj. A co najgorsze ja przed ciaza byłam kawoszką, odrzuciło mnie jednak terazpije capuccino i jak ja sie obudze bez mojego napoju życia>? a napic sie bede mogła dopiero po badaniu drugim (czyli ok 10.30-.11.00), a jeszcze wizyta u ginekologa. Oj cięzki jutro dzionek...

[Moni@]

ojjjjj ja to juz sama nie wiem..jedni mowia ze najpierw pobiera sie krew potem pije glukoze i znow pobieraja krew .mi powiedziała babbka w przychodni ze mam wypic w domu i przyjsc po godzinie na badanie...zwariowałam juz co do tej cytryny to kurcze niezły pomysł... tylko czy ja dam rade najpierw slodkie potem kwasne...

[Marisa]

Napisane przez wiolka82

Witam ja mam termin na 23 stycznia do tej pory przytylam 6kg przez calą ciaze b.dobrze sie czulam żadnych mdlości itp.we wtorek bylam na usg i okazalo sie ale oczywiście nie na 100% ze bede miala dziewczynke wiec wspulnie z meżem wybieralismy imie no i jak narazie b.podoba nam się NATASZA co o tym sadzicie?

Dla mnie imię Natasza ekstra.Bardzo podobają misię rosyjskie imiona sama mam synka Borysa.Pozdrawiam.

[Alien]

Dziewczyny ja jako przyszła grudniowa mamusia mam już badanie na test obciążenia glukozą za sobą, wiec moge wam powiedzieć jak to jest.
Najpierw powinno się pobrac krew na czczo i zbadać poziom cukru we krwi, a pote pije się tą glukozę, smakuje jak cukier rozpusczony w wodzie, słodkie to to jest bardzo, a po godzinie znowu pani pobiera krew i sprawdza poziom cukru po wypicu tej 50 g glukozy.
U mnie pobierali krew z palca i zaraz wyszło co i jak na glukometrze, wiec wyniki był odrazu, ale wiem, że w niektórych przychodniach pobierają krew z żyły i na wyniki się czeka.
Prawidłowy wynik po wypiciu 50 g glukozy powinien być niższy niż 140.

Panie pobierajace mi krew, doradziły aby po wypiciu tej słodkiej glukozy, siedzieć, nic nie pić i nie jeść dlatego, że po pierwsze jak to może spowodować, że zacznie mdlić i zrobi się niedobrze, a po drugie jedzenie czego kolwiek może sfałszować wynik.
Powiem wam, że dla mnie takie badanie nie było niczym strasznym także nie odwlekajcie bo trzeba je wykonać między 24 a 28 tygodniem.

[KATESIA]

oj moniu nie denerwuj sie , badanie glukozy idziesz na czczo tak cie kłuja dają kielicha potem każą czekac i potem znowu kłują...

z tymi smakami też sie nie przejmuj bo nie musisz jesc całej cytryny mozesz tylko polizac aby zmienił sie leciutko odczyn w buzi (mniejsze prawdopodobienstwo wymiotowania)

Droga Wiolu i Soniu mam do Was pytanko, bo ja sie zgubiłam? Co i gdzie robiłyscie na długim majowym weekendzie? Czyżbysmy bawiły sie na jedej imprezie? Pytam bo dopiero zauwazyłam ze terminy mamy conajmniej zblizone , u mnie wychodzi z miesiaczki 23, a z USG 18 lub 26.

[Moni@]

Napisane przez Alien

Dziewczyny ja jako przyszła grudniowa mamusia mam już badanie na test obciążenia glukozą za sobą, wiec moge wam powiedzieć jak to jest.
Najpierw powinno się pobrac krew na czczo i zbadać poziom cukru we krwi, a pote pije się tą glukozę, smakuje jak cukier rozpusczony w wodzie, słodkie to to jest bardzo, a po godzinie znowu pani pobiera krew i sprawdza poziom cukru po wypicu tej 50 g glukozy.
U mnie pobierali krew z palca i zaraz wyszło co i jak na glukometrze, wiec wyniki był odrazu, ale wiem, że w niektórych przychodniach pobierają krew z żyły i na wyniki się czeka.
Prawidłowy wynik po wypiciu 50 g glukozy powinien być niższy niż 140.

Panie pobierajace mi krew, doradziły aby po wypiciu tej słodkiej glukozy, siedzieć, nic nie pić i nie jeść dlatego, że po pierwsze jak to może spowodować, że zacznie mdlić i zrobi się niedobrze, a po drugie jedzenie czego kolwiek może sfałszować wynik.
Powiem wam, że dla mnie takie badanie nie było niczym strasznym także nie odwlekajcie bo trzeba je wykonać między 24 a 28 tygodniem.

oj to ja pedze w poniedzialek bo u mnie to juz 27tydz leci

[Alien]

Napisane przez Moni@

oj to ja pedze w poniedzialek bo u mnie to juz 27tydz leci

Tak Moni@ trzeba iść nie ma rady te badania są bardzo ważne bo mogą wykryć cukrzyce u kobiet w ciąży, a wcześnie zauważona i leczona nie stanowi zagrożenia dla matki ani dziecka.

Wiec maszeruj na badania i glukoze wypij z uśmiechem

[wiolka82]

Katesia a wiec mozliwe ze my wszystkie bedziemy rodzic w tym samym momecie a co do imprezy byc moze w majowy wekend zaszalalysmy ze swoimi mezami

[KATESIA]

znając jednak przekore dzieciaczków a konkretniej ich przychodzenia na swiat, ciekawa która bedzie pierwsza druga i trzecia. Ba jakby w jeden dzien to byłyby jaja

[Moni@]

no ja nie wiem czy dotrwam do ostatniego terminu, bo mam problemy z woreczkiem zolciowym...nawet nie mysle o porodzie bo nie wiem ja Wy ale ja panicznie sie boje

[wiolka82]

kazda w glebi serca tam ma jakies przeczucia ze cos moze byc nie tak ale nie warto zaprzatac sobie tym mysli trzeba wiezyc ze wszystko bedzie dobrze i co najwazniejsze ze bedziemy w nowym roku 2007 szczesliwymi mamusiami


A jak z waszymi przygotowaniami czy moze juz planujecie remont w pokoju dla przyszlego dziecka a moze juz macie wszystkozrobione, zakupione czy moze chodzicie po sklepach i niemozecie oprzec sie zeby cos kupic czy moze wiezycie w przesady i zawczesnie niczego nieplanujecie

[KATESIA]

przesadna nie jestem, naszczęscie . Jestem juz po remoncie, bo rodząc w styczniu musiałabym robic remont zimą a jednak sciany tak nie schną, oprócz tego robiłam remont w sierpniu i migłam ten bajzelek posprzątac a z miesiaca na miesiac jest mi coraz ciezej. Wykorzystalismy sytacje ze mój starszy synek szedł do zerówki i zrobilismy jemu pokoik no i miejsce w naszym pokoju dla dzidziusia..

jesli chodzi o zakupy to powoli zacżęłam kupowac ale okazało sie ze brat przyniósł mi tyle rzeczy dla dzidziusia ze zakupy mam z głowy, jedynie musze kupic wózek (ale to dopiero planuje w marcu) no i kombinezonik, ale tez musze sie wstrzymac bo nie mam jeszcze pewnoisci co do płci dzidzi, a nie chce kupowac uniwersalnego lecz typowy dla płci-jak dziewuszka to róz albo cos w tym stylu....
oczywiscie jeszcze musze okupowac pieluchy , materac itp, itd. ale te zakupy beda czekac juz do swiat Bozego Narodzenia ze wzgldu na brak miejsca na przechowywanie tych rzeczy....
mówie wam jak ogladam te malenkie ciuszki ti juz bym chciała przytulac moje malenstwo.....

[Tweety (Ivi)]

Widzę, że styczniowy wąteczek nieźle się rozwija Mam nadzieję, że dopiszą się jeszcze inne ukryte styczniowe mamusie.

Piszecie o ubrankach dla dzidzi, a ja zastanawiam się głównie nad rozmiarem kombinezoniku na zimę. W związku z tym, że mój maluszek urodzi się w pierwszej połowie stycznia, czeka nas jakieś 2-3 miesiące zimy. Nie wiem, czy kupić rozmiar 62, czy 68...Ciuszki zamierzam kupować od 62, bo 56 się nie opłaca - strasznie malutkie. Ale ten kombinezon... Jak myślicie? Może lepiej większy?

[KATESIA]

Wiolu to Ty zamierzasz jeszcze rok chodzic w ciązy? bo ja mam nadzieje ze w 2006 uda mi sie urodzic
Jesli chodzi o kombinezonik to ja rodze 23 stycznie i zamierzam 68 kupic bo przeciez pod kombinezonik też sporo szmatek trzeba włozyc, a jak dzidzia sie w nim lekko utopi to nawet lepiej, bedzie jej cieplej....Zreszta ja widziałam na giełdzie kominezoniki dla noworodków i mają rozmiar tzw.uniwersalny, tzn do pół roczku dzidzia sie w takim miesci.
A jak z wózkami? kupujecie w styczniu czy dopiero na wiosne? ja planuje dopiero w marcu bo nie wyobrazam sobie jazdy wózkiem po śniegu...a w marcu to i śniegu mniej.... i troszke cieplej...i dlatego zastanawiam sie wogóle czy głęboki kupowac czy tylko rozbudowaną spacerówke. Jak bede miała z dzidzia wyjsc w czasie styczen -marzec to bede nosiła w nosidle (takim na brzuch i pod kurtke) bo wydaje mi sie że bardziej ja ogrzeje swoim ciałem niz w wózku. No a jak beda siarczyste mrozy to i tak wtedy nie wyjde....ale jak jakis -5stopni to pod moją kurteczka i w kombinezoniku to chyba wystarczy....

a apropo wielkosci ciuszków to kilka rzeczy mam 56 bo nie wiem jak mały brzdąc wyskoczy ale faktycznie wiekszosc to 62 i 68

[Sonika]

Ja jeszcze nie kupuję ubranek; nie jestem przesądna, ale coś mnie jednak wstrzymuje przed zakupami. Dokonaliśmy jednak z mężem i moją mamą generalnych porzadków (ja właściwie wykonywałam tylko drobniutkie czynności; lekarz kazał mi się oszczędzać). Planujemy teraz remont kuchni i przystosowanie mieszkania dla potrzeb dzidzi.No i, zaprojektowaliśmy nasz dom, w którym naszej czwórce będzie miło i wygodnie. Mąż obecnie załatwia wszelkie formalności. Decyzję o budowie domu podjęlismy, jak tylko okazało sie, że jestem w ciąży. Wiosną firma zacznie budowę.Tak więc wiele emocji jednocześnie mnie dopadło. O dzidzi myślę cały czas, ale naprawdę, jakoś nie mogę się przemóc do kupna czegokolwiek. Przed porodem zamierzam kupić kilka par ciuszków w rozm. 56, ponieważ jak myślę, moja dzidzia nie będzie zbyt duża. Mój synek po urodzeniu ,,utopił się" w ubrankach o rozm. 62 i nie chcę powtórzyć tego błędu. Bardzo śmiesznie wygladał w popodwijanych rękawkach i wiszących nogawkach...W szpiatalu jeszcze, po kąpieli, nasunął sobie czapkę w rozm. 62 na samą szyję. Całe szcęście, że byłam wtedy przy Nim, bo szamotał się w niej bezradnie.Pozdrawiam serdecznie.

[Nel70]

Ale super przyszłe mamusie,że ten wątek tak się rozwija. Ja podobnie jak Ty Soniu nic jeszcze,kompletnie nic nie kupiłam dla maluszka. Ale jestem w komfortowej sytuacji, gdyż 1 siostra rodziła rok temu, a 2 siostra w maju tego roku,także ciuszki od nich dostanę. A takie kompleciki dla noworodka to zakupię w grudniu. Również jestem za kupnem kombinezonu dla dzidzi,ale takiego 2 częściowego , bo się lepiej dziecko ubiera. Planuję kupić , ale dopiero po porodzie. Dzisiaj to nie to co jak 14 lat temu rodziłam córkę,to praktycznie mało co można było kupić w sklepach. A teraz to tylko kasę mieć i już wszystko się kupi, nawet chociażby przez allegro. Napiszcie ,czy korzystacie z tej formy zakupu i co mozna tam tanio nabyć. Mam kilka linków od Asi -Apsika, jak będziecie chciały to podam. Odnośnie wózka to uważam,jak Katesia,że nie warto kupować wcześniej , ja również planuję dopiero na wiosnę marzec-kwiecień. A tak będę spacerowała z nosidełkiem,tylko muszę zakupić. Wyobrażcie sobie,że 14 lat temu to dopiero na naszym rynku pojawiały się pierwsze pampersy, także naprałam się i naprasowałam trochę pieluch zwykłych . Życzę miłego dzionka!

[wiolka82]

Ja właśnie musze odmalowac pokoik zwiazku z tym ze mieszkamy z rodzicami mamy jeden pokoj ale pomiescic to sie pomiescimy juz nawet zaplanowalam co i gdzie bedzie stalo no i kolorek pokoju.A co do ciuszkow to wiekszosc rzeczy dostalam od starszej siostry i to nie malo tego ale oczywiscie tez musze pare rzeczy dokupic.Wozek nie mam pojecia mowicie ze niekupujecie topiero na marzec - kwiecien zaopatrzycie sie to przez caly czas bedziecie nosic w nosidelku?? troche moze byc ciezko niewiem sama co tu robic bo moze naprawde nie oplaca sie kupowac w styczniu.

A jakie kosmetyki bedziecie uzywac macie juz jakies sprawdzone czy sami wybiezecie ja myslalam nad seria nivea ale czy to dobry wybur??

aha moja siostra na allegro poleca ciuszki H&M sa sprawdzone i w miare dobrej jakosci

a rozmiar ciuszkow mam 62-68 jesli okaze sie ze beda za wielkie to szybko pogonie meza na jakies szybciutkie zakupy i zakupil w rozmiaze 56

[Moni@]

witajcie no jestem juz po tym badaniu glukozy i przezylam nie bylo tak zle ale jeden łyk jeszcze i nie zmieściłoby sie

co do ubranek to moja niunia ma juz swoje pierwsze ubranko rozm 56, buciki,ktore jej tatus dostał na poczatu ciazy, kilka body od 56-68rozm pokoik jest wymalowany, bo wczesniej robilismy remont, co do kupna wozka to na pewno bede rozgladac sie jak dzidzius sie juz urodzi...w listopadzie planuje kupic lozeczko..bo jak sie zdazy wczesniejszy poród to gdzie ja malenstwo ulokuje?????????
pozdrawiam przyszłe mamusie

[KATESIA]

z tym łozeczkiem to racja, ja mam łozeczko po starszym synku, ale zamierzam pod koniec listopada sprawdzic jego stan, ewentualnie odnowić tak aby w grudniu na wszelki wypadek stało (coprawda złozone) i czekało bo przeciez nigdy nic nie wiadomo....

jesli chodzi o kosmetyki to ja głownie bede używac Nivea Baby, a do buzki kremu penaten, zasypka do pupki-obojetne jest mi jakiej firmy (byle nie J$J). NNo włsnie J$Jodradzam kazdej mamie, mimo ze uspokoiło sie juz z ich "przekretami" to jednak ta firma robi za bardzo na "sztukę" i było zbyt wiele przypadków uczulen i to dosc silnych, na pewien czas mieli zakaz rozprowadzaia swoich produktów, musieli robic dodatkowe atesty, badania itp....ale wiadomo jak to jest na rynku-czy faktycznie zrobili czy posłuzyli sie innymi środkami...tego nie wiadomo. Jesli chodzi o firme to jest pod ciagłym nadzorem instytutu Matki i Dziecka i maja ich atesty (nivea rozprowadza tez druga, tansza linie kosmetyków, które tez sa bardzo dobre ale przy ich kupnie trzeba patrzec na terminy waznosci-do tansza cena jest zwiazana ze skróconym terminem, ta firma to nasze Bambino, takze polecam!!)
Wiolu a z tym kupnem wózka to nie chce cie przekonywac bo jesli zamierzałs kupowac wczesniej-to Twój wybór, ale z doswiadczenia wiem ze zima jest okresem gdzie mniej sie wychodzi z malenstwem, zreszta po porodzie to pierwsze spacerki są bardzo krótkie (warunkiem jest aby nie było siarczystego mrozu) i nosidło spokojnie na takie wypadziki wystarczy. Czy jest ciezko? lzej niz z wózkiem, bo dzidzia wazy do4kg+ubranka to nie jest duzo, a wózek jednak jest barierą bo nie dosc ze jak jest duzo sniegu to trudno go wozic, to jeszcze wynoisic wózek tez jest ciezko...a w marcu -kwietniu dxzidzia bedzie miała 3-4m-ce i moze nawet bedzie miała próby siadania(oczywiscie nieudolne) i wtedy głeboki wózek jest mniej potrzebny, bo spacerówki maja funkcje lezenia (tylko niee wszystkie musi byc spacerówka dostosowana tzn miec wkładke-to jest taki obwarzanek naokoło głowki dziecka, no i oczywiscie ze wzgledu na pore roku i wiek malenstwa koniecznie ochraniach na nózki, który praktycznie pełni funkcje wózke głebokiego)
Moja decyzja co do wózka jest spowodawana wzgledami praktycznymi, bo kupowac głeboki wózek aby z dzieckiem pójsc na 10-20spacerków? nie che aby ktoras pomyslała ze skneruje na dziecku, ale jest to oszczednoasc rzedu nawet 600zł, bo wózek firmy graco spełniajacy wymagania o których mówiłam kosztuje do 400zł, a wystarczy do 2roku zycia dziecka, natomiast, wozek głeboki ma zazwyczaj bardzo duza i niezgrabna spacerówke w ktorej dziecko wozi sie do ok. roczku.
(jakby moj szef widział co ja tu wypisuje toby mnie zwolnił dyscyplinarnie z pracy bo pracuje w hurtowmni z atykułami niemowlecymi i mozliwe za jak ktos to przeczyta to nie kupi drogiego a zbednego wózka....ale pal go szesc!!! -jakby co to nie ja).
pozdrowionka

[wiolka82]

Moze i racja co do glebokiego wozka moja siostra dala mi w spadku po swoim dziecku spacerowke moze wogole nie warto mi kupowac tego glebokiego wozka uzyje go z 20-30 razy i co kasa pojdzie w bloto nie wiem,czy moze 3 miesieczne dziecko (w kwietniu wlozyc do spacerowki) ?
Jaka tu decyzje podjac ? moze jeszcze ktos by sie wypowiedzial

A czy pranie ciuszkow w np. LOWELI czy jakos tak to koniecznosc jaki proszek polecacie do prania ciuszkow czy moze bedziecie praly w normalnych proszkach?? tylko czy zwykle proszki nieuczulaja??

[KATESIA]

'moze ktos inny sie wypowie...."

no tak, to ja juz nie bede sie wypowiadac , juz zanudziłam biedną Wiolę.