styczniowe mamusie

[kasiulka]

Nareszcie są fotki
Kubus jest słodziutki , na tym ostatnim zdjeciu ma taką szelmowską minke, jakby puszczał oczko .
Martusiu gratuluje ślicznego synka

[marcelina73]

Śliczny.
Uwaga! W rzeczywistości jeszcze ładniejszy niż na zdjęciach

[Apsik]

Ogromne gratulacje dla Nel
To ona zaczęła ten wątek i chyba to ona najdłużej czekała na swoją Julkę.
Nel urodziła szybko, szczegółów nie znam, ale mała ważyła 3090 i ma długości 53 cm.
Wiem na pewno, że jest bardzo szczęśliwa.

Gratulacje i czekam na fotki

Trzymajcie się dziewczyny.

[Joasiaa]

Gratulacje dziewczyny

Ale macie fajnie już wszystkie "rozdwojone"

[Marisa]

Droga Nel co z tobą masz już swoją Julcie ??

[KATESIA]

Martusiu prześliczny synek, ma piekne duże oczka i jest tak usmiechnięty, a ten błysk w oczku taki filuterny...
Nel gratulecje!!!! wreszcie i Ty się doczekałas!

[Meme]

Marta, nie wiem czy dostałas mojego sms-a, ale jeśli nie, to juz powtarzam: Kubuś jest śliczny! Pokazywałam też zdjecia Monice i ona też stwierdziła, ze nic dodać nic ująć - cały TY!!!!

[Moni@]

No jestem
Tak sie ciesze ze Nel urodzila swoja córcie..Tak czekała i martwiła sie a to juz po wszystkim..Superrrr
Ciesze sie ze juz wszystkie mamy swoje pociechy przy sobie..Powiedzcie dziewczyny, patrzac na nasze maluszki czy nie było warto??????????
Moim zdaniem cały poród i ból, strach i te bole plecków, puchnięcie nózek to nic, widząc co w nas sie wytworzyło przez te 9 m-cy....

Ja mam troche problem z karmieniem, bo zanika mi pokarm pije herbatke z HIPP dla kobiet karmiacych, ale slabo mi pomaga i moj synek faszerowany jest NAN1 H.A., szkoda mi go, bo tak bardzo chciałam go karmic

pozdrawiam Was gorąco i piszcie jak mijaja chwile z waszymi pociechami...

[Moni@]

A oto mój synek Szymonek dziś skonczył miesiąc
Jest bombowy !!!

[wiolka82]

witam
27 pojechalam do szpitala 30 stycznia urodzilam swoja mala coreczke skorcze zaczely mi sie nad ranem ok 2 w nocy urodzilam o 18:07 porod byl straszny nie mam milych wspomnien bylo bardzo ciezko i bardzo bolalo pod konec nie moglam urodzic nie mialam juz sil dziecko pomagali mi wypychac cisnac mi lokciem na brzoch pocieli mi krocze jezu jak to bolalo po za tym bylam taka oslabiona ze wywiezli mnie na noszach Po porodzie Ja utracilam bardzo duzo krwi wiec musieli mi przetoczyc 2 jednostki mala tez przeszla zoltaczke ALE KOCHANI WARTO BYLO JESTEM JUZ W DOMU najgorsze jest to ze moja mala nie chce ssac cyca nie potrafi zaciagac pozadnie brodawki zalapie 2 -3-4 razy i sie prezy denerwuje placze przez to chyba ze musi sie napracowac nie wiem jak Ją do tego zmosic musze ja dokarmiac butelka i to jest najgorsze bo tak bardzo chcialabym z piersi mam tez nawal pokarmu tak ze mnie leci ze nie wiem jak mam to opanowac odciagam sobie ale to nie zbyt pomaga moze zle cos robie ? moze macie doswiadczenia pomozcie??

[Moni@]

Kochana Wiolu!!!

Moj synek tez nie chciał ssac cyca (jak to na chlopa przystało)..zostałam nawet 2 dni dluzej w szpitalu by polozne pomagaly mi go uczyc, ale nie wyszło (cisnely go na sile do piersi, maltretowaly mi brodawki, cisneły ,ale nie złapał)..
i do dzis nie ssa...a ma juz miesiac.. pokarm sciagałam notorycznie, bo miałam wrecz guzy w piersiach..nie moglam ich dotknac..kupilam laktator i sciagalam na kazde karmienie (60ml) i karmiłam go butelka...jak mi nie wystarczalo pokarmu to dokarmialam go mlekiem modyfikowanym..i tak juz zostalo..dzis zjada juz tylko mleko modyfikowane, bo mojego tyle nie mam zeby mu sciagnac, sciagam mu tylko na jedno karmienie bo on zjada juz 120ml.
Moj pokarm jest juz bardzo slabiutki i on sie nim nie najada, to tak jakbym mu pic dawała, powiedziała mi P.Doktor.Dlatego pozostalo mi dokarmianie tego brzdąca..

[KATESIA]

Napisane przez wiolka82

witam
27 pojechalam do szpitala 30 stycznia urodzilam swoja mala coreczke skorcze zaczely mi sie nad ranem ok 2 w nocy urodzilam o 18:07 porod byl straszny nie mam milych wspomnien bylo bardzo ciezko i bardzo bolalo pod konec nie moglam urodzic nie mialam juz sil dziecko pomagali mi wypychac cisnac mi lokciem na brzoch pocieli mi krocze jezu jak to bolalo po za tym bylam taka oslabiona ze wywiezli mnie na noszach Po porodzie Ja utracilam bardzo duzo krwi wiec musieli mi przetoczyc 2 jednostki mala tez przeszla zoltaczke ALE KOCHANI WARTO BYLO JESTEM JUZ W DOMU najgorsze jest to ze moja mala nie chce ssac cyca nie potrafi zaciagac pozadnie brodawki zalapie 2 -3-4 razy i sie prezy denerwuje placze przez to chyba ze musi sie napracowac nie wiem jak Ją do tego zmosic musze ja dokarmiac butelka i to jest najgorsze bo tak bardzo chcialabym z piersi mam tez nawal pokarmu tak ze mnie leci ze nie wiem jak mam to opanowac odciagam sobie ale to nie zbyt pomaga moze zle cos robie ? moze macie doswiadczenia pomozcie??

Wiolu ja mia łam nawał pokarmu w szpitalu i bardzo mi pomogły połozne-odciągasz pokarm pod prysznicem(ciepły strumien wody lejesz na piers i potem sciągasz-mniej boli i wiecej ściagniesz) a potem przykładasz lód do piersi aby schłodzic-wtedy mniej sie produkuje mleka. po dwóch -trzech dniach przejdzie. A co jest jeszcze barsdzo wazne nie wolno często śćiagac pokarmu bo to powoduje wiekszą produkcje. Powodzonka, mam nadzieje ze moje rady troszkę Ci pomoga. Acha jeszcze jedno staraj sie w między czasie jak najmniej dotykac i nie masuj piersi bo to tez powoduje wiekszą producje, jak karmisz to wtedy jesli masz tzw.kamienie to je rozmasowuj aby odetkac kanaliki-i własnie pomozesz dzidzi w sciagnieciu.
Dziewczyny jak miło ze juz wszystkie jestesmy z malenstwami,
pozdrwiam

[wiolka82]

ojej az przykro mi tego sluchac bo ja tez od dnia porodu nie moge jej nauczyc ssania polozne tak samo mi pomagaly nazywaly ja dowcipnie mala terrorystka i nic sie nie dalo zrobic bola mnie tezpiersi i nie mnogeich az dotykac dlatego staram sie ile moge to odciagam i dokarmiam ja z butli przykre nasze dzieci nie widza co traca


dzieki za rade a ja za czesto chyba odciagam teraz juz wiem ze tylko troche pod prysznicem a potem lod lece pod prysznic tak wlasnie zrobie

dzieki i douslyszenia zrzuce wam pozniej fotki aha nie powiedzialam mala urodzila sie 55 dluga 3,27 wazyla i dostala 10 punktow

pa

[Moni@]

mojego nazywały leniuszkiem, wygodnisiem, cwaniaczkiem, łobuzem nawet...
a ze sie urodził w sobote, to stwierdziły polozne ze urodzony "przy sobocie- po robocie", ze wszystko chce miec podane gotowe, bez jakiegokolwiek wysiłku...

[Alien]

Wiolka82 i Nel70 gratulacje dla was, juz jako nie dwa w jednym ale jako świeżo upieczone mamusie

[Alien]

Moni@ na tym pierwszym zdjęciu to twój Szymonek fajną minkę sztrzelił
Moja mała też w sobote się urodziła i chyba coś w tym powiedzeniu jest, w naszym przypadku trochę się sprawdza

[Nel70]

Witajcie kochane dziewczynki ,to ja Nel ależ się za Wami stęskniłam.
Rozpoczęłam ten wątek i również go w pewnym etapie zakonczyłam wydając na świat 31.01 prześliczną córcie Amelkę(miała być Julia,ale w szpitalu było już 5 o tym imieniu dziewczynek). Chciałabym podziekować przede wszystkim Martusi i Moni,które w ostatnim okresie bardzo mnie wspierały A u mnie to było tak ,w nocy o 4 31.01 odeszły mi wody ,wykąpałam sie i pojechaliśmy z mężem do szpitala. Na izbie przyjęć od 5 do 6.00 byłam badana rozwarcie 2cm i lewatywka niestety. Mąż nieświadomy pytał się położnej czy dzisiaj urodzę,taki gapa. A ja od 6.00 przebywałam na porodówce ,gin zbadał rozwarcie na 5cm i mówi,że do 10 urodzę,a on miał nockę do 7 rano. A ja trochę poskakałam na piłce i już o 7.00 Amelia była ze mną. Poród nie był męczący ,bóle do wytrzmania,tylko łożysko nie wyszło całe i byłam czyszczona i jestem bardzo pocięta , gin zszywał mnie godzinę. Ale wszystko jest do wytrzymania. A moja starsz córka co ma 15 lat ,oszalała na punkcie małej ,zmieniła się o 360 stopni,odwiedzała w szpitalu i w ogóle zrobiła się opiekuńcza. Amelia już śpi po piersi od 8.00 także mogę podzielić sie z Wami moją radością. Karmie piersią,ale dokarmiam Humaną,gdyż moja mała to głodomorek butelki wypija 100 ml. A ja mialam problemy z piersiami , brodawki jeden ból ,ale dzięki maści piersi zagojone i karmię ją piersią. o budzi się pa,pa

[KATESIA]

Nel kochanie! witanko! a jednak coś w tym jest ze mówią iż drugi poród jest lżejszy....a ciekawe co z trzecim ?
No powiem Ci ze skoro Twoja malutka tak szybko sciąga 100 ml mleczka to jeszcze troche i bedzie stałą bywalczynia wątku "fitness" , moja dzidka ma miesiac i zjada czasem 70 a czasem 120 (zalęzy czy zrobi kupke, czy wypije herbatke i ile ma przerwy miedzy karmieniami...), a juz zaczyna być z niej grubasek.
Skoro juz jestes w domciu i z nami to pewnie watek nie padnie...
buziaczki dla Ciebie i Amelki

[KATESIA]

Moniu dopiero zobaczyłam Twojego synka-śliczny, a ten usmieszek-no prawdziwy denis rozrabiaka , spóźnione ale całuski z okazji pierwszego miesiąca .
Moja Agacia dzisiaj konczy miesiąc , także już mamy duuuuuuże brzdące.....a przypomnijcie sobie dziewuszki wielkie odliczanie......"jeszcze miesiąc i dzidzia będzie ze mną..."a teraz wszystkie mamy juz dzieciaczki ze sobą....
pozdrowionka dla Was wszystkich mam i nowonarodzonych (styczeń obrodził w piękne dzieciaczki-w sumie czuję jakbym wszystkie je dobrze znała-bo pamietam jak pisałysmy który dzidzius kopie...)

[Moni@]

hehe "denis rozrabiaka" fajnie go Katesia nazwała podoba mi sie...

Nel imie twojej corci jest sliczne,,powiem szczerze ze Amelia to ładniej niz Julia (w moim miescie jest mnostwo Julek)..Bardzo sie ciesze ze porod byl szybki i ze wytrwałas...a to chyba dlatego ze mocno trzymalysmy kciuki

czekam na fotki Nel..buziaki dla ciebie i Amelki

i dla Was dziewczyny

[KATESIA]

Próbowałam już kilka razy wysyłać zdjęcia ale mam z tym lekkie problemy, moze tym razem mi sie uda...pozdrawiam

[wiolka82]

witam

Nawal pokarmu ustal juz lzej nie bola tak mala nie chce nadal cyca a wiec pozostalo mi chyba odciaganie i karmienie z butelki nadal ja przystawiam ale sie prezy wkorza nie ciagnie dostaje szalu wiec troche mi przykro czuje sie dziwnie tak jak by mnie odrzucala ale jest kochana spi 3 - 4 godz placze tylko jak jest glodna ale jak sie naje to robi takie minki ze mozna ze smiechu peknac kochamy ja bardzo i nie wyobrazam sobie zycia bez niej dolaczam wam zdjecia mojej coreczki Nataszki :

[Moni@]

cudowne zdjecia...kurcze az ciarki przechodza..wyczekane, wytęsknione..nasze bobaski

co do min to faktycznie robia cudowne, az łezka sie kreci w oku

[Nel70]

Dziewczynki mam chwileczkę , bo moja Amelka właśnie wypiła 70ml mleczka i śpi. Karmię piersią , ale moja malutka cały czas by tylko jadła i niestarcza mi mojego mleczka. Cieszę się,że wasze dzieciątka mają już miesiąc,kiedy moja tyle bedzie miała. A rzeczywiście poród był lekki bo byłyście myślami cały czas ze mną.
A propo dziewczynki co z macierzy ńskim,co się daje do zakładu pracy,bo totalnie sie nie znam. Fotki prześlę jak będę miała dłuższą chwilkę czasu.Pa,pa

[Marisa]

Gratulacje Nel . Trzymajcie się ciepło. Staraj się jak najmniej dokarmiać Amelkę żebyś mogła utrzymać laktacje zobaczysz z dnia na dzień będziesz miała coraz więcej pokarmu.Moje pierwsze miesiące z dzieckiem wyglądały tak że mały był prawie non stop przy cycu a piersi bolały mnie strasznie ale to na szczęście przechodzi.Powodzenia i wytrwałości.

[Nel70]

Marisa wiem,że muszę przetrwać te karmienia piersią,chociaż nie jest łatwo,bo moja Amelka trochę nie bardzo dobrze chwyta brodawkę i mam już strasznie czerwone.

[ma-li-na]

co prawda nie jestem styczniową mamusią bo lutowo-marcową ale chciałam wam złozyc najszczersze gratulacje wasze malenstwa są przecudne, przesliczne i przeurocze buzki i doozo zdroowka zycze

[Moni@]

Nel ja juz nie karmie, bo niestety zanikl mi pokarm tyle sciagalam a okazalo sie ze maly ma skaze bialkowa wiec i tak karmie go Nutramigenem...

czekam na fotki Amelki

pozdrawiam

[KATESIA]

Moniu i co juz nie da sie nic zrobic? nie skutkują herbaki na pobudzenie laktacji? a moze wystarczy przez jakis nie karmic bo piersi nie nadazają produkowac? nie pisze aby Cie namawiac na karmienie (co ostatnio modne) lecz wydaje mi sie ze napisałas to ze smutkiem "w piórze".
Nel no własnie my wszystkie sie pochwaliłysmy pieknymi dzieciaczkami a co z Tobą? wstydzisz sie swojej malenskiej -przeciez napewno jest przepiękna. Oczywiscie zartuje, wiec sie nie obrazaj. pozdra3iam wszystkie mamusie i dzieciaczki. A jak tam z waszym czasem? macie go troszkę czy wszystko zabiera dzidzius?
Nel a jak córeczki sie dogaduja? bo mój Andrzejek zakochał sie w Agatce, pilnuje jej jak oka w głowie, i na każdym kroku powtarza że to "JEGO SIOSTRA" , mieliśmy troszke z nim problemów bo były ataki zazdrosci (płacz, bunt) ale to szybko minęło. Tereaz pomaga robic mleczka (ma tylko 6 lat!!!), podaje pieluszki, daję dzidzi smoczka. Jedyne co mmnie dziwi to nie mówi do niej Agatko tylko "dzidzia", moze dlatego ze tak mówilismy jak była w brzuszku....
jeszcze raz pozdrawiam

[Moni@]

tak Katesia napisalam to ze smutkiem, bo tak jest..maly nie ciagnie od poczatku a sciagając juz 2 tydz leci jak krew z nosa ledwo zakrywa dno butelki..., herbatke pilam 3 x dziennie i nic..

co do czasu to ja go nie mam wcale...po zmianie tych mlek, maly jest niespokojny, ma kolki, prezy sie, krzyczy...ciagle go nosze na rekach ...a jak mi zasnie na troszke to i ja ide spac, bo ledwo zyje