Yasminelle - wątek zbiorczy cz. II

[kamila2006]

Napisane przez renua

pozatym moj facet i tak nie kocha się ze mną do końca, bo się boi wpadki.

wybacz zdiwienie ale ja bym mojemu nie pozwalała na wycofywanie sie to takie cudne uczucie ;D wez go jakos przytrzymaj jak raz to zrobi to potem juz nie bedzie sie bał

[zuni]

Ja bym na Twoim miejscu ukochała go na jeźdżca żeby nie miał możliwosci powrotu :p

[konatala]

witam dziewczyny
odebralam dzis wyniki cytologii i pielegniarka ktora mi je wydawala mowi ze nie trzeba sie konsultowac z lekarzem ale jest to moja 1 cytologia wiec nie wiem czy fakycznie nie powinnam isc do gina bo na wyniku pisze tak:
rozpoznanie według systemu papanicolaou: liczne komorki zapalne
rozpoznanie wedlug systemu bethesda 2002: "nie stwierdzono zmian śródnabłonkowych lub nowotworu złośliwego. Lagodne zmiany komórkowe: zmiany odczynowe i reparacyjne związane z zapaleniem"

ona powiedziala ze jak nie mam upławow i nadzerki to nic te "zapalenia" nie znacza.
czy mam to tak zostawic czy idac sie do lekarza.
dzieki z gory za odpowiedz

[wdowa_po_leninie]

Napisane przez konatala

witam dziewczyny
odebralam dzis wyniki cytologii i pielegniarka ktora mi je wydawala mowi ze nie trzeba sie konsultowac z lekarzem ale jest to moja 1 cytologia wiec nie wiem czy fakycznie nie powinnam isc do gina bo na wyniku pisze tak:
rozpoznanie według systemu papanicolaou: liczne komorki zapalne
rozpoznanie wedlug systemu bethesda 2002: "nie stwierdzono zmian śródnabłonkowych lub nowotworu złośliwego. Lagodne zmiany komórkowe: zmiany odczynowe i reparacyjne związane z zapaleniem"

ona powiedziala ze jak nie mam upławow i nadzerki to nic te "zapalenia" nie znacza.
czy mam to tak zostawic czy idac sie do lekarza.
dzieki z gory za odpowiedz

miałam ostatnio takie same wyniki, ale że nie miałam żadnych upławów, ani swędzenia itp to lekarz powiedział, że nie trzeba nic robić

[Madzikson]

Dziewczyny zawsze madrze doradzicie
Jestem teraz przy koncu pierwszego opakowania yasminu(podobny do yasminelle, troche wiecej hormonow) i czy moge nie robic 7 dniowej przerwy?
Wiem oczywisice ze tak mozna ale jako ze koncze dopiero pierwsze opakowanie czy to nie bedzie mialo jakis skutkow dla mojego zdrowia??? Za duzo hormonow jak na poczatek itd?
I czy biorac kolejne opakowanie bez przerwy(drugie) moge spodziewac sie ze cera nie pogorszy sie a wrecz polepszy, bo na tym bardzo mi zalezy?

[noseknosek]

Napisane przez Madzikson

Dziewczyny zawsze madrze doradzicie
Jestem teraz przy koncu pierwszego opakowania yasminu(podobny do yasminelle, troche wiecej hormonow) i czy moge nie robic 7 dniowej przerwy?
Wiem oczywisice ze tak mozna ale jako ze koncze dopiero pierwsze opakowanie czy to nie bedzie mialo jakis skutkow dla mojego zdrowia??? Za duzo hormonow jak na poczatek itd?
I czy biorac kolejne opakowanie bez przerwy(drugie) moge spodziewac sie ze cera nie pogorszy sie a wrecz polepszy, bo na tym bardzo mi zalezy?

Zrobiłam podobnie z Yasminelle, połączyłam swoje pierwsze dwa opakowania i podczas drugiego miałam ciągłe, dość uporczywe plamienia, w drugim i trzecim tygodniu krwawienie jak przy skąpym okresie. A kiedy po skończeniu drugiego opakowania przyszedł okres - był makabryczny Lało się ze mnie strasznie, właściwie co 2 godziny miałam pełną podpaskę krwi. Nigdy czegoś takiego nie miałam, bo moje okresy bywały dotąd dość normalne. Ale za to skończył się po dwóch dniach. To chyba za duży 'szok' dla organizmu, więc ja nie polecam

[kamila2006]

Napisane przez Madzikson

Dziewczyny zawsze madrze doradzicie
Jestem teraz przy koncu pierwszego opakowania yasminu(podobny do yasminelle, troche wiecej hormonow) i czy moge nie robic 7 dniowej przerwy?
Wiem oczywisice ze tak mozna ale jako ze koncze dopiero pierwsze opakowanie czy to nie bedzie mialo jakis skutkow dla mojego zdrowia??? Za duzo hormonow jak na poczatek itd?
I czy biorac kolejne opakowanie bez przerwy(drugie) moge spodziewac sie ze cera nie pogorszy sie a wrecz polepszy, bo na tym bardzo mi zalezy?

na pewno mozesz spodziewac sie plamien, ktore moga trwac nieokreslony czas wiec hmm łaczyc mozesz ale musisz byc na to przygotowana.



ja po 10 opakowaniu przesuwam okres ;p o 1 dzien ;d (bo kto by chcial miec okres na majowke ;D) 21+1 ;] i z moich obliczen okres wyjdzie po majowce :P ach ta wygoda

[wdowa_po_leninie]

Napisane przez kamila2006

ja po 10 opakowaniu przesuwam okres ;p o 1 dzien ;d (bo kto by chcial miec okres na majowke ;D) 21+1 ;] i z moich obliczen okres wyjdzie po majowce :P ach ta wygoda

u mnie w tym cyklu wyjdzie 21 + 2 i krwawienie przyjdzie idealnie w poniedziałek, uf
od piątku do niedzieli z tż'tem nad morzem jestem, więc wiadomoooo

wygoda niesamowita

[pani ćma]

Napisane przez wdowa_po_leninie

od piątku do niedzieli z tż'tem nad morzem jestem, więc wiadomoooo

zazdroszcze bawcie sie dobrze

[wdowa_po_leninie]

Napisane przez pani ćma

zazdroszcze bawcie sie dobrze

dziękujemy, dziękujemy
oby pogoda dopisała

[kubuku86]

a jeżeli mam dzisiaj 2 dzień przerwy (jestem po 9 albo 8 opakowaniu)
okres wypadnie mi jutro- planowo- a jeśli bym dziś wieczorem zaczęła nowe opakowanie?? czyli skróciła przerwę to mogę tak??
nigdy nie skracałam przerwy i nigdy jeszcze nie łączyłam dwóch opakowań

[_Emi_]

Napisane przez kubuku86

a jeżeli mam dzisiaj 2 dzień przerwy (jestem po 9 albo 8 opakowaniu)
okres wypadnie mi jutro- planowo- a jeśli bym dziś wieczorem zaczęła nowe opakowanie?? czyli skróciła przerwę to mogę tak??
nigdy nie skracałam przerwy i nigdy jeszcze nie łączyłam dwóch opakowań

Możesz tak zrobic.

[kubuku86]

Mogę aż tyle skrócić przerwę?? będą plamienia- spodziewam się. ale lepsze to niż okres na majówke
tylko może głupio że dopiero dziś się tym zainteresowałam
Żeby coś pomyśleć...

[wdowa_po_leninie]

Napisane przez kubuku86

Mogę aż tyle skrócić przerwę?? będą plamienia- spodziewam się. ale lepsze to niż okres na majówke
tylko może głupio że dopiero dziś się tym zainteresowałam
Żeby coś pomyśleć...

no pewnie, że możesz skoro przerwy w ogóle można nie robić to tym bardziej jeden dzień przerwy nie będą problemem przerwę skracać można dowolnie

[pani ćma]

Napisane przez wdowa_po_leninie

dziękujemy, dziękujemy
oby pogoda dopisała

tego Wam zycze, a gdzie konkretnie sie wybieracie?

pamietasz jak pisalam niedawno o jednej plamce (moze nawet plameczce krwi) przy bodajze 6 tabletce, wiec niedlugo po skonczeniu krwawienia?
wczoraj, po 9 tabletce znowu mi sie to przydarzylo. mala plamka krwi przy podcieraniu sie, i znowu tylko raz, ale niepokoi mnie to. w sumie znowu zdarzylo sie to, gdy bralam leki (ale nie antybiotyki), bo znowu mnie grypa dopadla.. nie wiem, czy powinnam sie martwic, a wizyte u ginekolog mam dopiero 19 maja. w dodatku zamierzam w weekend majowy intensywnie nadrabiac z TŻ ponad dwutygodniowa abstynencje myslicie ze bede bezpieczna?

ps. co do Twojego podpisu - moj TŻ to tez Kot

[wdowa_po_leninie]

Napisane przez pani ćma

tego Wam zycze, a gdzie konkretnie sie wybieracie?

pamietasz jak pisalam niedawno o jednej plamce (moze nawet plameczce krwi) przy bodajze 6 tabletce, wiec niedlugo po skonczeniu krwawienia?
wczoraj, po 9 tabletce znowu mi sie to przydarzylo. mala plamka krwi przy podcieraniu sie, i znowu tylko raz, ale niepokoi mnie to. w sumie znowu zdarzylo sie to, gdy bralam leki (ale nie antybiotyki), bo znowu mnie grypa dopadla.. nie wiem, czy powinnam sie martwic, a wizyte u ginekolog mam dopiero 19 maja. w dodatku zamierzam w weekend majowy intensywnie nadrabiac z TŻ ponad dwutygodniowa abstynencje myslicie ze bede bezpieczna?

ps. co do Twojego podpisu - moj TŻ to tez Kot

my jesteśmy tutaj z okolic Szczecina, więc głównie szukaliśmy w zachodnich regionach :P padło na Pobierowo - takie małe miasteczko, ale bardzo przyjemne często tam jeździmy w wakacje
teraz jedziemy z przyjaciółką i jej facetem a przy okazji rezerwacji okazało się, że razem z nami w ośrodku będzie 70 innych studentów ze szczecina i poznania

co do plamki krwi - hmmm ciężko powiedzieć bo faktycznie może to być od choroby/osłabienia/leków - nie raz spotkałam się z taką sytuacją bo bądź co bądź nasz organizm to jednak nie maszyna
moim zdaniem będziesz bezpieczna, w końcu tabletki bierzesz prawidłowo
jak odwiedzisz ginekolog to wspomnij o tym, ale nie wydaje mi się by to było coś niedobrego

hehe kiedyś mój był Kotek, ale jakoś tak Kot bardziej mi pasuje xD

[pani ćma]

Napisane przez wdowa_po_leninie

my jesteśmy tutaj z okolic Szczecina, więc głównie szukaliśmy w zachodnich regionach :P padło na Pobierowo - takie małe miasteczko, ale bardzo przyjemne często tam jeździmy w wakacje
teraz jedziemy z przyjaciółką i jej facetem a przy okazji rezerwacji okazało się, że razem z nami w ośrodku będzie 70 innych studentów ze szczecina i poznania

co do plamki krwi - hmmm ciężko powiedzieć bo faktycznie może to być od choroby/osłabienia/leków - nie raz spotkałam się z taką sytuacją bo bądź co bądź nasz organizm to jednak nie maszyna
moim zdaniem będziesz bezpieczna, w końcu tabletki bierzesz prawidłowo
jak odwiedzisz ginekolog to wspomnij o tym, ale nie wydaje mi się by to było coś niedobrego

hehe kiedyś mój był Kotek, ale jakoś tak Kot bardziej mi pasuje xD

to tym bardziej zazdroszcze wyjazdu i tego, ze macie tak blisko do morza. ja mieszkam prawie na drugim koncu Polski o tej miejscowosci slyszalam i kiedys sie tam wybieralam, wiec jak masz jakies sprawdzone i niedrogie kwatery, to jak mozesz - to podziel sie namiarami na PW

dziekuje za odpowiedz, uspokoilam sie

[sylwinek21]

Hej dziewwczyny. Biore Yasminelle juz od poltorej roku. i przy dostawaniu okresu od tej pory jak biore tabsy nigdy nie mialam bolu brzuchu. jednak wczoraj dostalam okres i bol brzucha byl niesamowicie mocny'/ niewiem co sie stalo. dlaczego po takim czasie znow boli brzuch przy okresie;/ czy ktoras z was tak miala?

[renua]

Napisane przez sigrid

Robi mi się słabo jak cos takeigo czytam.
a czy Twoj szanowny facet wie, że odkąd wzięłaś pierwszą tabletke Yasminelle z pierwszego opakowania, jestes kompletnie zabezpieczona?
Może daj mu do przeczytania calą książeczkę-ulotkę z Y. Ja mojemu kazałam przeczytać ją przy mnie od deski do deski i histerie z jego strony się skończyły.

A co do odstawienia... Nie raz dziewczyny pisały, że dopiero po 3 opakowaniu wszystko sie normuje. Czyli nikt Ci teraz nie odpowie czy odstawic czy nie. Weź do końca 4 opakowanie i wtedy, jeżeli się okropne migreny będą się utrzymywać - odstaw.
Ja też cierpie na migrenę, ale na szczeście Yasminelle mi ich nie pogorszyło.
Mi zawsze pomaga doraźna Migea (też działa na naczynia krwionośne). Może zapytaj o nią lekarza? 10 tabletek kosztuje jakies 20zł (nie pamietam dokladnie).

Niby wie. W końcu chemikiem jest. Rozmawialiśmy o tym dokładnie. Widocznie nie dociera. On twierdzi,
że "nigdy nic nie wiadomo nie"?"A jak nie zadziała?" Ja go zmuszac nie będę. Moim zdaniem można się zabezpieczyc-tabsy to najbezpieczniejszy sposób, a jak mimo wszystko się wpadnie to już siła wyższa. Ja mam 26 lat, on 30-dramatu by nie było.
Dla mnie problem jest głębszy-w październiku będzie 7 lat razem-jeśli mimo tego i tabsów on się boi to może czas zmienic faceta?Bo chyba jest coś nie tak...Oczywiście to nie jedyny powód
Sigrid-dzięki za radę.Następnym razem spróbuję z "migeą"-jest dużo tańsza.
Zjem to 4 opak.Jak teraz nie będę miała w ogóle migren to zostanę przy nich, a jak znowu będzie tak źle to odstawię.
Może nie będą mi w ogóle potrzebne bo mój związek się sypie...

Opcja zakręcenia go na jeźdźca jest kusząca, ale to nie w moim stylu.
To powinna byc nasza wspólna, racjonalna decyzja-tak mi się wydaje.
Jestem chyba zbyt dumna żeby mu pomóc podjąc tą decyzję w ten sposób (nawet jeśli to głupie).


Dzięki dziewczyny za wypowiedzi

[pani ćma]

Napisane przez renua

Ja mam 26 lat, on 30-dramatu by nie było.
Dla mnie problem jest głębszy-w październiku będzie 7 lat razem-jeśli mimo tego i tabsów on się boi to może czas zmienic faceta?Bo chyba jest coś nie tak...Oczywiście to nie jedyny powód

eh, to wspolczuje. rzeczywiscie cos jest nie tak, skoro mowisz, ze dramatu by nie bylo i 7 lat jestescie razem.. przykro mi 3maj sie, moze jeszcze wszystko da sie naprawic

[_Emi_]

Przyjmuję Syndi 35 ale zapytam tutaj. Dzis jest 6 dzien przerwy a krwawienie dostałam wczoraj. Takie sobie srednie jest. I jesli dzis zaczne nowe opakowanie to jest szansa,że krwawienie się skróci? Bo zależałoby mi na tym i nie wiem czy tak się stanie

[wdowa_po_leninie]

Napisane przez _Emi_

Przyjmuję Syndi 35 ale zapytam tutaj. Dzis jest 6 dzien przerwy a krwawienie dostałam wczoraj. Takie sobie srednie jest. I jesli dzis zaczne nowe opakowanie to jest szansa,że krwawienie się skróci? Bo zależałoby mi na tym i nie wiem czy tak się stanie

szansa jakaś na pewno jest, ale to chyba sprawa indywidualna, mi się skraca, ale znam też przypadki (z tego forum ), że się nie skraca spróbować można

[_Emi_]

Dzięki Wdowo W takim razie spróbuję.

[pani ćma]

Napisane przez wdowa_po_leninie

szansa jakaś na pewno jest, ale to chyba sprawa indywidualna, mi się skraca, ale znam też przypadki (z tego forum ), że się nie skraca spróbować można

np. ja czasem sie skraca, ale czesciej jednak trwa sobie jeszcze 2-3 dni.

a moj TŻ dalej nie moze wyleczyc tego pecherza a do lekarza nie pojdzie, bo jest koniec miesiaca i jestesmy splukani, a wizyta w krakowie kosztuje 80-100zł. dopiero po niedzieli najwyzej pojdzie a w przychodzi pani powiedziala, ze moze go zapisac za 10 dni!

[_Emi_]

Napisane przez pani ćma

np. ja czasem sie skraca, ale czesciej jednak trwa sobie jeszcze 2-3 dni.

a moj TŻ dalej nie moze wyleczyc tego pecherza a do lekarza nie pojdzie, bo jest koniec miesiaca i jestesmy splukani, a wizyta w krakowie kosztuje 80-100zł. dopiero po niedzieli najwyzej pojdzie a w przychodzi pani powiedziala, ze moze go zapisac za 10 dni!

A co brał na pęcherz? I co mu tak ogolnie dolega?

[pani ćma]

Napisane przez _Emi_

A co brał na pęcherz? I co mu tak ogolnie dolega?

ogolnie to jak siusia to go strasznie piecze i ma parcie na pecherz. tyle z objawow, nic powazniejszego poki co sie nie dzieje (nie ma krwi w moczu itp.). bral od 3 dni urinal i pil sok zurawinowy, ale nic mu to nie pomoglo. doczytalismy troche w internecie i dzis poszedl kupic uroval manosa. zobaczymy, czy pomoze. jak nie, to w poniedzialek do urologa, ale 100zł za wizyte az mnie boli no ale zdrowie najwazniejsze.
a moze ty cos mozesz polecic?

[_Emi_]

Napisane przez pani ćma

ogolnie to jak siusia to go strasznie piecze i ma parcie na pecherz. tyle z objawow, nic powazniejszego poki co sie nie dzieje (nie ma krwi w moczu itp.). bral od 3 dni urinal i pil sok zurawinowy, ale nic mu to nie pomoglo. doczytalismy troche w internecie i dzis poszedl kupic uroval manosa. zobaczymy, czy pomoze. jak nie, to w poniedzialek do urologa, ale 100zł za wizyte az mnie boli no ale zdrowie najwazniejsze.
a moze ty cos mozesz polecic?

Jak zdarza mi się problem z pęcherzem to biorę Urotrim. I na szczęście bardzo mi pomaga zawsze.
Ale niestety nie orientuję się czy jest to lek na receptę ponieważ moja mama pracuje przy lekach i zawsze może mi przynieśc
Zyczę powodzenia( i pieniędzy) przy walce z pęcherzem

[pani ćma]

Napisane przez _Emi_

Zyczę powodzenia( i pieniędzy) przy walce z pęcherzem

dziekuje mam nadzieje, ze TŻ sie szybko wyleczy, bo ostatni raz kochalismy sie przed wielkanoca wiec ja przy moim libido chodze jak nakrecona

[_Emi_]

Napisane przez pani ćma

dziekuje mam nadzieje, ze TŻ sie szybko wyleczy, bo ostatni raz kochalismy sie przed wielkanoca wiec ja przy moim libido chodze jak nakrecona

Wybacznie wszyscy za to wyznanie.... Ja się nie kochałam juz ponad 2 miesiące! Z roznych przyczyn.... najpierw jakies moje infekcje, potem rozstanie, teraz powrot ale jakos nie moge się "otworzyc" ;p

[wdowa_po_leninie]

Napisane przez pani ćma

dziekuje mam nadzieje, ze TŻ sie szybko wyleczy, bo ostatni raz kochalismy sie przed wielkanoca wiec ja przy moim libido chodze jak nakrecona

ojjjj, no to tym bardziej życzę mu szybkiego powrotu do zdrówka!!!

mi na zapalenie pęcherza pomagał urosept + nolicin, z tym, że nolicin jest na receptę

Napisane przez _Emi_

Wybacznie wszyscy za to wyznanie.... Ja się nie kochałam juz ponad 2 miesiące! Z roznych przyczyn.... najpierw jakies moje infekcje, potem rozstanie, teraz powrot ale jakos nie moge się "otworzyc" ;p

sezamie otwórz się!!
przeeeepraszam jakoś tak mi to od razu nasunęło się na myśl, po przeczytaniu tego pogrubionego

oj dziewczyny, dziewczyny