Absurdy ...na forum ;p

[Sabbath]

Do wątków wypchanych watą i kompletnie pozbawionych treści dorzuciłabym jeszcze: "powiedz wszystkim dobranoc/dzień dobry".

Próbowałam w takie watki zaglądać licząc na jakieś podsumowania dnia, parę słów wieńczących te kilkanaście godzin życia, a tam rzeczywiście głównie: "dobranoc". Hmm...
Nabijarka.

[Papryczkaa]

Ja również nie rozumiem nabijania sobie postów ktoś to robi w ogóle? Po co? Jaki to ma sens? Bo jeśli ktoś taki istanieje, to jest to jeden z największych absurdów

[Aggie125]

Niektórzy myślą, że im więcej postów, tym bardziej czlowiek poważany. Mam wrażenie, że to nie o to chodzi, po prostu ktoś kto ma tysiąc czy dwa tysiące sensownych postów dal sie już poznać innym Wizażankom i dyskutuje tu już ze znajomymi. A 10 tysięcy postow w stylu czy niewiele mówi o czlowieku.

[201710120930]

Ja Was nie rozumiem
Skoro istnieją wątki -Dobranoc/Dzień Dobry albo niewiele lepszy -co pałaszujesz przed monitorem ? -to ktoś może czuć ogromną potrzebę by powiedzeić Dzień Dobry i podzielić sie informacją z resztą światą ,że pałaszuje bułe z żółtym serem .
....Skoro są takie wątki
Nikt z takim info nie przyjdzie np do '' niedżwiadka '' czy 'Zambii'
Więc albo je zamknąć / na to bym nie liczyła/ albo ..kichać
Zresztą dla mnie bez róznicy czy ktoś ma 3 posty na krzyż czy milion dwieście
Dla Was to róznica?
A dwa ja w ogóle tych nicków nie kojarzę!
Chyba się bezkolizyjnie mijamy w całkiem innych tematach

[natalka2]

mnie najbardziej rozbrajają błędy ortograficzne, jak widzę wogóle, a tym bardziej wogule lub ktury, niewiem to mam strszną ochotę wytknąć komuś ten rażący w oczy błąd

[Vivienne]

Napisane przez ŁAJKA

Ja Was nie rozumiem
Skoro istnieją wątki -Dobranoc/Dzień Dobry albo niewiele lepszy -co pałaszujesz przed monitorem ? -to ktoś może czuć ogromną potrzebę by powiedzeić Dzień Dobry i podzielić sie informacją z resztą światą ,że pałaszuje bułe z żółtym serem .
....Skoro są takie wątki

Jest popyt, jest podaż
Co nie znaczy, że dla innych to nie jest absurdem

[Maniwa]

W zasadzie wkurza mnie to samo co Was. Na dzień dobry czy dobranoc, co jesz, co myślisz, itp, itd. etc... byłam chyba z raz, bo nie lubie nabijania postów, i tak jak mówi Sabbath, miło by było a i chyba są takie wątki, gdzie mogę poczytać o refleksji dnia mijającego albo rozpoczynającego się.
Jak mówi się na mnie Wizażystka a nie Wizażanka, to leżę. Jako zapalona polonistka, rażą mnie byki ortograficzne, ale na to nie ma rady.
Błędy nowych członków znoszę, bo ja też kiedyś byłam tu nowa. Dziś śmieję się ze swoich początków

[madziunia80]

Napisane przez marcelina73

To taki absurd, który nie tylko na forum jest widoczny - no, ale z racji tego, że pojawia się tu bardzo wiele wątków na różne tematy, jest pewnie szczególnie wdoczny:

Większość (jeśli nie wszytkie) z osób tu piszących uważa się za osoby szczególnie kulturalne, z upodobaniem przytacza przykłady chamstwa, z którym spotkały się we własnym życiu, często następuje wręcz licytacja na tym polu, tymczasem wielu z nich trudno dostrzec belkę we własnym oku.

I absurd, który mnie zszokował ostatnio - (też nie dotyczy oczywiście tylko i wyłącznie forum) - stawianie zwierząt ponad człowiekiem: więc płakanie nad niedolą zwierząt (samo w sobie oczywiście - bardzo chwalebne) a jednocześnie nie dostrzeganie czy wręcz negowanie konieczności, słuszności pomocy słabszym od siebie ludziom.

Nie o kulturę wypowiedzi, a o absurd wątków tu chodzi - to po pierwsze. Po drugie - licytowanie się? a może łatwiej jest zrozumieć problem, kiedy samemu miało sie z nim do czynienia. Naprawdę uważasz, że we wszystkich wątkach w jakich sie wypowiadamy piszemy: "z mojego doświadczenia wiem na pewno..." ? Belka, kołek, czy drzazga w oku, Ty też jej nie dostrzegasz

A nad losem bezbronnych zwierząt tak płaczemy, bo zwierzę nie powie "przestań, ranisz mnie!!!", "przestań to boli!!!", "jak możesz być tak okrutna?". Człowiek natomiast może powiedzieć, że boli. Nie biję i nie obrażam nikogo i proszę nie obrażać mnie. Nie poczuwam się odpowiedzialna za całe zło tego świata, jakie dotyka słabszych ode mnie, więc proszę nie przypisywać mi negowania chęci pomocy. Może zbyt personalnie potraktowałam Twoją wypowiedź, ale tak ona brzmi właśnie.

[AniaWila]

Napisane przez ŁAJKA

Ja Was nie rozumiem
Skoro istnieją wątki -Dobranoc/Dzień Dobry albo niewiele lepszy -co pałaszujesz przed monitorem ? -to ktoś może czuć ogromną potrzebę by powiedzeić Dzień Dobry i podzielić sie informacją z resztą światą ,że pałaszuje bułe z żółtym serem .
....Skoro są takie wątki
Nikt z takim info nie przyjdzie np do '' niedżwiadka '' czy 'Zambii'
Więc albo je zamknąć / na to bym nie liczyła/ albo ..kichać
Zresztą dla mnie bez róznicy czy ktoś ma 3 posty na krzyż czy milion dwieście
Dla Was to róznica?
A dwa ja w ogóle tych nicków nie kojarzę!
Chyba się bezkolizyjnie mijamy w całkiem innych tematach

hahaha otoz to! ja odnosze czasem wrazenie, ze niektore Wizazanki maja wyzsze mniemanie o sobie, poczucie bycia ''autorytetem'' wizazowym itp... ze wzgledu na duza ilosc postow. Choc nie bardzo rozumiem czym ta ''lepszosc'' sie wyraza. Dla mnie osobiscie duza ilosc postow nabijana w szybkim tepie to porazka. Dla mnie < podkreslam to,ze dla mnie> swiadczy to troche o tym, ze taka osoba nie ma ciekawszych, bardziej zajmujacych zajec niz ciagle siedzenie na jakims forum i wymienianie sie mniej lub bardziej ambitnymi uwagami. I szczerze mowiac z tego wzgledu martwi mnie moj przekroczony tysiaczek

[Kota]

Napisane przez ŁAJKA

Ja Was nie rozumiem
Skoro istnieją wątki -Dobranoc/Dzień Dobry albo niewiele lepszy -co pałaszujesz przed monitorem ? -to ktoś może czuć ogromną potrzebę by powiedzeić Dzień Dobry i podzielić sie informacją z resztą światą ,że pałaszuje bułe z żółtym serem .

Wiem, wątki istnieją, postów tam przybywa, ale istnienie ich nie przekreśla absurdalności, Łajko. No ale moze troche asurdu jest potrzebne, kto to wie...

[201710120930]

Ty Wila .....patrz my idzemy łeb w łeb

sorki za pryw

[bLonD_bEjBe]

Mnie dobilo ostatnio wypowiedzi jednej uzytkowniczki, ktora mnie oskarzala o zle wychowanie psa, przy czym sama nie podawala konkretnych argumentow, na czym te zle wychowanie polegalo i co zlego robilam.
Denerwuja mnie osoby, ktore pisza swoje zdanie nieargumentujac jego. Oczywiscie to tez zalezy od watku, ale jesli prosze o to, zeby ktos sie szerzej wypowiedzial to chyba czegos oczekuje>jakiejs rady, prawda.

mam tez watki, ktorych nie lubie czytac, bo szlag mnei trafia:Co podoba sie Panom?(a co my mozemy wiedziec co podoba sie panom? i bezsensu jest takie wymienianie calej garderoby kobiet-bo wychodzi na to, ze wszystko sie nei podoba, kazdy ma swoj gust prawda?)
lub tez co mi zbrzydlo?( a tam wymieniane ale wrecz ocena osob, ktore sa ubrane w taki sposob, bo komus sie to nie podoba poprostu, zero tolerancji) -ale te watki temu sluza

[AniaWila]

Napisane przez ŁAJKA

Ty Wila .....patrz my idzemy łeb w łeb

sorki za pryw

no prawie moja Droga, prawie! pamietaj, zeby byc zawsze kilka krokow za mna bo jak zlapie to piora z du.. powyrywam

[madziunia80]

Napisane przez AniaWila

hahaha otoz to! ja odnosze czasem wrazenie, ze niektore Wizazanki maja wyzsze mniemanie o sobie, poczucie bycia ''autorytetem'' wizazowym itp... ze wzgledu na duza ilosc postow. Choc nie bardzo rozumiem czym ta ''lepszosc'' sie wyraza. Dla mnie osobiscie duza ilosc postow nabijana w szybkim tepie to porazka. Dla mnie < podkreslam to,ze dla mnie> swiadczy to troche o tym, ze taka osoba nie ma ciekawszych, bardziej zajmujacych zajec niz ciagle siedzenie na jakims forum i wymienianie sie mniej lub bardziej ambitnymi uwagami. I szczerze mowiac z tego wzgledu martwi mnie moj przekroczony tysiaczek

hmmm...to może powinnaś przestać pisać, zająć sie ciekawszymi rzeczami niż "ambitne odpowiadanie na forum". Ja mam przekroczone 3000 postów, ale nie uważam się za lepszą od tych, które postów mają 135, bo niby dlaczego? I nie, moje 3000 postów nie świadczy o tym, że nie mam ciekawych i zajmujących rzeczy do zrobienia, ale chyba nie muszę Ci się chwalić i tłumaczyć, co robię w życiu, prawda?

[bLonD_bEjBe]

Napisane przez AniaWila

hahaha otoz to! ja odnosze czasem wrazenie, ze niektore Wizazanki maja wyzsze mniemanie o sobie, poczucie bycia ''autorytetem'' wizazowym itp... ze wzgledu na duza ilosc postow. Choc nie bardzo rozumiem czym ta ''lepszosc'' sie wyraza. Dla mnie osobiscie duza ilosc postow nabijana w szybkim tepie to porazka. Dla mnie < podkreslam to,ze dla mnie> swiadczy to troche o tym, ze taka osoba nie ma ciekawszych, bardziej zajmujacych zajec niz ciagle siedzenie na jakims forum i wymienianie sie mniej lub bardziej ambitnymi uwagami. I szczerze mowiac z tego wzgledu martwi mnie moj przekroczony tysiaczek

Nie zwracam uwagi na ilosc postow i licze na to, ze wizazanki sa na tyle madre, ze tez tego nie robia. Walka o to kto ma ile postow jest bezpodstawna i bezsensu.

Za to zwracam uwage na to, kto kiedy sie zalogowal

[201710120930]

Napisane przez AniaWila

no prawie moja Droga, prawie! pamietaj, zeby byc zawsze kilka krokow za mna bo jak zlapie to piora z du.. powyrywam

akurat
zaraz pojdę się..parę razy przywitać i skomentować co dziś zjadłam i frrrru <tu uleciała > zostaniesz daleko w tyle

A co powiecie na off topy ?
-----

Ja Was doskonale rozumiem z tym ,ze wiekszość wywodów np o menu jest bez sensu <co mnie kurcze obchodzi ,ze ktos teraz mlaska przy parówce> ale zwazcie na to ,że macie wąty ...nie pod ten adres
Więc powtarzam ....skoro są takie wątki to laski piszą -tyle
Reasumująć -albo zamknąć albo nie pozwalać na tworzenie takich niekończących sie historii / szansę marnę /

[AniaWila]

Napisane przez madziunia80

hmmm...to może powinnaś przestać pisać, zająć sie ciekawszymi rzeczami niż "ambitne odpowiadanie na forum". Ja mam przekroczone 3000 postów, ale nie uważam się za lepszą od tych, które postów mają 135, bo niby dlaczego? I nie, moje 3000 postów nie świadczy o tym, że nie mam ciekawych i zajmujących rzeczy do zrobienia, ale chyba nie muszę Ci się chwalić i tłumaczyć, co robię w życiu, prawda?

no moze powinnam....
a szczerze mowiac rozbawil mnie Twoj zaczepno-oburzony ton wypowiedzi skoro nawet dokladnie nie potrafisz przytoczyc zacytowanego fragmentu mojej wypowiedzi to juz nie bede sie nawet starala wytlumaczyc, ze jasno podkreslilam, ze odczucie takie to moja subiektywna sprawa A co do chwalenia -wybacz, ale nawet mnie to szczegolnie nie interesuje kto z kim, jak, gdzie i co robi w zyciu....ale jak to bylo? ''uderz w stol.....''

Lajka! nawet sie nie wychylaj !!!!!!! a swoja droga mysle, ze nawet interesujace byloby to, ze zabralam sie wlasnie do jedzenia panini....na surowo

[Mirianka]

kiedyś na wizazu() była gorąca dyskusja o zmianach "zakorzenienia" czy na wersje wojskową czy na wersje"starej pudernicy" taak, nabijanie postów kiedys kojarzyło się ze stażem, poważaniem ale teraz kto juz o tym pamięta no i atmosfere podsycały zmiany w tych "nazwach"pod nickami

[Quska]

To ze ktoś ma dużo postów nie oznacza ze nie ma nic lepszego do roboty niż siedzenie na wizażu. Ja (chociaż moze to zły przykład bo mam ich mało) siedze tutaj w czasie pracy - bo mam taką ze co jakiś czas moge sobie tutaj zerknąć no a poza tym po prostu to lubie

Ale przede wszystkim, dla mnie to jest po prostu bez znaczenia czy ktoś ma dużo czy mało, czy sensownych, czy nie, czy nabija czy też nie...
Dla mnie ważne jest ze ja nie nabijam, nie mam (chyba) bezsensownych postów, a to co robią inni mnie nie interesuje - jedynie jeżeli chodzi o udział w jakiejś dyskusji.

Wiec jak ktoś widzi cel w nabijaniu, cieszy go to to dlaczego nie
Może powinniśmy stworzyć takie dwa wątki
"posty pozbawione sensu"
"up"

Przynajmniej ktoś by się cieszył ze moze spełniać swoje marzenia

[cbc6429be45513368b51b71e340d921ce6d338a3]

Możecie "wieszać na mnie psy", ale dla mnie jest więcej absurdalnych wątków na forum niż wspomniane "Dzień Dobry", "Dobranoc".
Myślę, że to jest subiektywne odczucie każdej z nas.
Ja takich wątków po prostu nie czytam lub staram się je omijać, jeżeli zdarza się, że na przykład działają mi na nerwy.

Skoro takie wątki powstają i skoro jest tu pewnego rodzaju swoboda, to jak dla mnie nie należy tego krytykować.

Czemu ma służyć ten wątek?
Podkreśleniu, że ta i ta albo ten i ten powiedział w tym wątku coś absurdalnego??
Czy to nie absurd sam w sobie??

Co do kwestii nabijania postów, cóż jeżeli ktoś wchodzi tu tylko w tym celu....
Aha, żeby nie było , parę razy napisałam "Dobranoc", a raz się nawet wysiliłam na tyle, że wyszło z tego "Karaluchy pod poduchy".

Paskudna ze mnie nabijaczka!

[Taverney]

Napisane przez Mirianka

kiedyś na wizazu() była gorąca dyskusja o zmianach "zakorzenienia" czy na wersje wojskową czy na wersje"starej pudernicy" taak, nabijanie postów kiedys kojarzyło się ze stażem, poważaniem ale teraz kto juz o tym pamięta no i atmosfere podsycały zmiany w tych "nazwach"pod nickami

Oj była, była, pamiętam. A pamiętacie rozdawanie karmy? To dopiero był gorący okres.
Według mnie ilość postów także o niczym nie świadczy i jest sprawą baardzo indywidualną. Jesteśmy tutaj na wizażu jak w tyglu, sporo różnych indywidualności i aż się prosi, żeby nie spychać wszystkich do wora z napisem nabijanie postów, bo to dziecinada.
Zgadzam się, że mało kto na to patrzy. Liczy się meritum, jakość a nie ilość. I niech tak zostanie.

[bLonD_bEjBe]

Rzeczywiscie ja pisze pol wiadomosci dziennie ide sie powiesic....

[Immolation]

Dla mnie tez szczerze mowiac te tematy o zaginionych itd sa deko bez sensu. Kazdy pisze ze wspolczuje i tkaie tam a tak na prawde i tak nic sie nie dzieje. To moje skromne zdanie.

A co do pogody w krainie misiów to padłam

[madziunia80]

Dla mnie kolejnym absurdem są kółka wzajemnej adoracji na wizażu, grupki, które rzucają się, jak wygłodniałe sępy na różne wątki i dosłownie niszczą je, łącznie z doprowadzeniem do zbanowania osoby, która takowe założyła. Wiem, wiem, było już kiedyś poruszane...ale to nie znaczy, że nie ma tego problemu...
AniaWila a czy Ty nie wywyższasz się, wyśmiewając osoby z dużą ilością postów? Czy Ty swoją wypowiedzią, nie pokazujesz, że czujesz się od nich lepsza, bo masz ciekawsze rzeczy do robienia niż wymienianie się mniej lub bardziej ambitnymi uwagami? Moim zdaniem tak robisz, ale to oczywiście moja osobista opinia

Taverney święta racja. Nieważne kto, ile, i w jakim czasie. Nikogo nie powinno to obchodzić. Świetnym rozwiązaniem byłoby za to umieszczenie pod ilością postów, materię w jakiej najczęściej się udzielasz. Ja np. miałabym z 60% na MM.

[Immolation]

Aaaaaa i jeszcze jedno.
Kilka dziewczyn czy kobiet isalo ze maja po 1000 czy tam niw wiem... 3000 postow... a co to za roznica? Piszecie wiecej i macie ich wiecej bo jestescie tu dluzej. Ja jestem od patu dni i mam prawie 100 ale to o niczym nie swiadczy. Jesli sie pisze na temat a nie o *******ach typu "ile razy dzis bylas w wc" to spoko.
Ale jesli ktos rejestruje sie na forum zeby farmazonic to nie widze w tej osobie zadnego glebszego sensu.

[maswerka]

Rozbawił mnie ten watek serdecznie .
Zarzutu, że ktoś sobie nabija posta, nie rozumiem. Jeśli dana osoba ma taką fantazję, tudzież potrzebę, aby napisać coś w danym wątku, to jej sprawa (o ile wypowiedź jest zgodna z regulaminem i normami życia w społeczeństwie). I nie doszukujmy się motywów tego działania, choćby były najbardziej prozaiczne .

[Aggie125]

Mimo, że jeszcze wtedy mnie na forum nie było, odgrzebałam stary wątek, jak to dwoch panow postanowiło dostać bany, na znak protestu, że mieliby sie nazywać "pudernicami". W zasadzie teraz też mozna patrzec, czy ktoś jest zakorzeniony, czy wtajemniczony, czy też dopiero raczkuje - ale stopnie wojskowe cy stopnie "spudernicowania" bardziej mi się podobały. Nie czas aby na jakąś zmianę?

[Kota]

Napisane przez Aggie125

Mimo, że jeszcze wtedy mnie na forum nie było, odgrzebałam stary wątek, jak to dwoch panow postanowiło dostać bany, na znak protestu, że mieliby sie nazywać "pudernicami". W zasadzie teraz też mozna patrzec, czy ktoś jest zakorzeniony, czy wtajemniczony, czy też dopiero raczkuje - ale stopnie wojskowe cy stopnie "spudernicowania" bardziej mi się podobały. Nie czas aby na jakąś zmianę?

Ja absurdalnie chcę byc pudernicą!

[bLonD_bEjBe]

A jesli chodzi o watki o zaginionych i pieskach, to jak juz wejde to wole zostawic wiadomosc i podzielic sie tym co czuje, niz poprostu wyjsc. Ale jakos nie lubie uzywac up., lepiej wyrazic cos glebszymi od serca slowami, niz zimne up...

[Immolation]

A mi sie podoba tak jak jest - bardziej neutralnie :p Nie chcialabym sie nazywac pudernica bo takowa nie jestem :lol2: